mortex Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 (edytowane) Jak to zwykle bywa, kwestia gustu (wiem jak wyglądają amberowskie sci-fi z tamtych lat, bo sporo ich mam). Ładnie na półce prezentują się i muszę pochwalić MAG za to, że bezpłatnie przysłali prawidłową obwolutę, ponieważ w pierwszej parti wkradł się błąd edytorski. Edytowane 8 Września 2009 przez mortex Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 (edytowane) Fakt, mnie też dosłali obwolutę do Triumfu Endymiona. Za to w Hyperionie mam za dużo stron, powtarzają się. Dobrze przynajmniej, że niczego nie brakuje. Na półce chyba najlepiej wygląda Uczta wyobraźni. :) Edytowane 8 Września 2009 przez borsuczy_król Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 11 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2009 Dylogie Hyperion i Endymion sa IMHO genialne, zdecydowanie polecam sie z nimi zapoznac. Czytalem je ze trzy razy i za kazdym razem wrazenie jest to samo. Swoja droga, cykl zaczalem znienacka od Endymionu, ktorego kupilem w USA za poltora dolara, zeby bylo co poczytac w samolocie do Polski. Jak zaczalem wkrotce po starcie, to ani sie obejrzalem, a byl juz Frankfurt :) Czytanie w dziwnej kolejnosci (najpierw Endymion+Rise Of Endymion, potem Hyperion+Fall Of Hyperion) wcale nie bylo zle, rzeklbym wrecz, ze cykl nic na tym nie stracil, a nawet troszke zyskal. Nie wiem tylko, co za matol przetlumaczyl "Shrike" na "chyżywar" w ktoryms z wydac... rece mi opadly jak to zobaczylem. Na szczescie mam te ksiazki w oryginale i nie musze sie meczyc z takim tlumoczeniem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Villentretenmerth Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 (edytowane) Simon Sebaq Montefiore - Dwór Czerwonego Cara - dla chcących "zagłębić się" w historię człowieka ze "stali". Polecam ! Archiwum Mitrochina II. KGB i świat. - "[...]Archiwum Mitrochina II. KGB i świat po raz pierwszy zaś odsłania wymiar globalnych wpływów Centrali, ujawniając jej operacje w Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie, w Azji i Afryce. Przez ćwierć wieku Moskwa uważała, że "zimną wojnę" można wygrać w Trzecim Świecie. Książka ta pokazuje tajne kontakty KGB z licznymi przywódcami, m.in. Castro, Allende, Husajnem, Indirą Gandhi, jak również z terrorystami i partiami komunistycznymi na całym świecie. Przedstawia też, jak wielkie środki zaangażowano, by wpłynąć na bieg wydarzeń w poszczególnych krajach, oraz obnaża absurdy radzieckiej polityki - agenci KGB oceniali wpływy największego rywala ZSRR, Chin, licząc plakaty Mao Tse-tunga w Afryce.[...]" - Polecam ! Archiwum Mitrochina / KGB w Europie i na Zachodzie - "[...]Autorzy ujawniają szczegóły i rozmach działalności radzieckich służb specjalnych: !próby penetracji najwyższych władz i instytucji państwowych w różnych krajach! (w wielu wypadkach udane, co pociągnęło za sobą okreslone skutki - również dziś), sposoby werbowania agentów – m.in. kariery szpiega Romea i nielegałów – oraz !inwencję w dyskredytowaniu przeciwników! (skąd to znamy ? ;) ). Opisują spektakularne działania słynnych „Pięciu Wspaniałych” z Cambridge, szpiegów atomowych, a także kulisy stłumienia „praskiej wiosny” w 1968 roku oraz wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w roku 1981.[...]" - dla osób, które chcą się "czegoś dowiedzieć" - i spojrzeć już innym spojrzeniem na historię, między innymi wydarzeń w Polsce - Polecam !. Kim jest Wasilij Mitrochin. Cytaty .: "[...] Dzięki Archiwum potwierdzono także lokalizację i odkopano tajne arsenały KGB na terenie Szwajcarii i Belgii. O arsenałach tych pisał już wcześniej Aleksander Sołżenicyn, ale brak było dowodów na ich istnienie. Archiwum Mitrochina zawiera także sporo dokumentów dotyczących Polski. Wśród najczęściej poruszanych wątków należy inwigilacja Kościoła Katolickiego, prowokacje przeciwko księżom (w tym Karol Wojtyła) oraz raporty Służby Bezpieczeństwa na temat Lecha Wałęsy. [...]" "[...]W 2002 włoski parlament, w którym większość posiadała centroprawicowa Forza Italia powołał specjalną komisję, której zadaniem było zbadanie związków włoskich polityków, opisanych w Archiwum Mitrochina z KGB. Podejrzany o współpracę z sowieckimi służbami specjalnymi był m. in. premier Włoch Romano Prodi (kryptonim "UCHITEL"). W 2006 w raporcie końcowym komisja uznała, że zamach na papieża Jana Pawła II został przeprowadzony przez służby specjalne ZSRR, nie poparła jednak swych zarzutów konkretnymi dowodami. Konsultantem tej komisji był m. in. Mario Scaramella, który korzystał z wiedzy byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki. Potwierdził przed komisją, że 10 stycznia 1970, radziecki okręt podwodny K-8 rozstawił 20 min z taktycznym ładunkiem nuklearnym w Zatoce Neapolitańskiej.[...]" Opinia czytelnika. Przepraszam za małe OT, mam nadzieję że mi wybaczycie .... Edytowane 5 Października 2009 przez Villentretenmerth Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wreq Opublikowano 5 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2009 A ja dla odmiany poszukuję czegoś w stylu Twierdzy Szyfrów/Sieci - Wołoszańskiego - ktoś może coś takowego polecić ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mortex Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Miłośnikom Space Opery polecam cykl polskiego autora Tomasza Kołodziejczaka - Dominium Solarne. Świetnie mi się to czytało, i można tanio kupić np na Allegro. Nie jest ten cykl bez wad, które wytknął sam Jacek Dukaj (i tak był zadowolony :wink: ), ale w ogólnym rozrachunku to kawała b. dobrego Sci - Fi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 5 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2009 Miłośnikom Space Opery polecam cykl polskiego autora Tomasza Kołodziejczaka - Dominium Solarne. Świetnie mi się to czytało, i można tanio kupić np na Allegro. Nie jest ten cykl bez wad, które wytknął sam Jacek Dukaj (i tak był zadowolony :wink: ), ale w ogólnym rozrachunku to kawała b. dobrego Sci - Fi.Popieram przedmówcę. ;) Szczegółów już nie pamiętam, ale pamiętam, że mi się podobało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vENiZE Opublikowano 6 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Listopada 2009 Witam - krótkie pytanie: Warto czy nie warto czytać "Ludzi bezdomnych"? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 7 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Listopada 2009 zalezy w szkole sredniej nie bardzo mi sie podobalo , teraz stwierdzam ze naprawde dobry klimat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechuk Opublikowano 18 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2009 pleci ktoś jakiś dobry thriller polityczny, najlepiej w realiach cyberpunk albo niedaleka przyszlosc... od biedy moze byc sredniowiecze :-D ostatnio przeczytalem szczegolna przypadlosc Fewera, mimo, ze ksiazka jest typowym czytadlem do autobusu/pociagu calkiem przypadla mi do gustu, jesli podobal sie wam film Pi prawdopodobnie spodoba sie Wam ta ksiazka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 18 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2009 Larry Bond - Kocioł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 8 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Grudnia 2009 Na wypadek gdyby ktoś nie wiedział, jest już od tygodnia w sprzedaży 3 tom Pan Lodowego Ogrodu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2009 (edytowane) Co? Jadę do księgarni zaraz :D Edit: Jest dostępny :) Dzięki! Edytowane 9 Grudnia 2009 przez JROX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 9 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2009 (edytowane) Ostatnie życzenie, Miecz przeznaczenia i Saga o wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego - nie mam wiele do powiedzenia - i to wcale nie dlatego, że czytałem w sierpniu, a po prostu to bardzo dobre książki. Barwni bohaterowie (tylko Geralt czasem dziwnie się zachowuje), sporo dobrego humoru, wciągająca fabuła, walka, słowa miłe i obelżywe, zdrada, miłość, chwile triumfu i porażek. Super. Opowiadania podobały mi się bardziej niż saga. Wydanie kolekcjonerskie SuperNOWEJ - kiepskie. Nieciekawy projekt opakowania i okładek, błędy w druku (w numeracji rozdziałów, rozmazany tusz), cienki (prześwitujący) papier, czcionka natomiast dobra. Po odpakowaniu mocno czuć nieprzyjemny zapach tuszu drukarskiego, który jednak z czasem wietrzeje. Tyle dobrze, że okładki twarde. Cmętarz zwieżąt Stephena Kinga - to pierwszy horror, jaki czytałem, i muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś innego. To, co przeczytałem, nie jest oczywiście gorsze od mojego wyobrażenia, po prostu inne. Teraz rozumiem, jak to wygląda. Co uderza? Przede wszystkim umiejętność Kinga do stworzenia świetnej wizji przeciętnej (jak sądzę) amerykańskiej rodziny, co zajmuje większość książki, by później rozbić ją strachem, zgrozą i horrorem. Bardzo mi się to podoba i na pewno sięgnę po inne książki tego słynnego autora (Bastion już czeka na półce). Fabuła wciągająca i bardzo dobra, robi wrażenie. Nieraz trzeba odetchnąć. Niestety, część właściwa szybko się skończyła. Wydanie Prószyńskiego i S-ki w przekładzie Pauliny Braiter - wszystko ładnie (tyle że folia łatwo schodzi z okładki, łee). Sługa Boży, Młot na czarownice, Miecz Aniołów i Łowcy dusz Jacka Piekary - saga o Mordimerze Madderdinie przyciągnęła mnie obrazoburczą wizją świata wiary, którego historia buduje się zgoła inaczej niż tego w innym, starszym zbiorze opowiadań - mianowicie Biblii. Syn Boży zstąpił z krzyża i wraz z Apostołami "wyrżnął w pień pół Jerozolimy" (z bliska zdarzenia te ma opisywać zapowiedziana przez Jacka Piekarę książka pt. Rzeźnik z Nazaretu). Tak prezentuje się fundament, na którym stoi ów świat. W samym środku, między prałatami-dziwkarzami, kardynałami lubującymi się w kąpielach z krwi niechrzczonych dzieci, księżami-pedofilami, poganami i heretykami palonymi na stosach, a także wielkimi panami i bogobojnymi mnichami, znajduje się "biedny inkwizytor Mordimer", o którym to opowiadania traktują. Główny bohater to człowiek kierujący się zasadami zarówno wiary, jak i swoimi własnymi (nie lubi na przykład bezmyślnej przemocy, hi). Trudno go opisać, na pewno jednak nie jest sympatyczny. Opowiadania długo nabierają pędu, by potem szast-prast skończyć się - słowem: są za krótkie. Mimo to całkiem dobre, ale nie rewelacyjne. Czasem trafi się jakiś dobry żart. Tu zresztą wszystko przychodzi i odchodzi bardzo szybko, wręcz nagle. Z czasem te książki zaczęły mi przypominać swego rodzaju dziennik (głównie z uwagi na pierwszoosobową narrację). A na końcówce czwartego tomu srodze się zawiodłem. Ogółem nie zapiera tchu, lecz czyta się bardzo dobrze. Wydanie III Fabryki Słów z miękkimi okładkami - bez zarzutu. Przyjemne dla oka rysunki (nie wszystkie), ładne okładki, czcionka w sam raz. Edytowane 29 Grudnia 2009 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Przeczytałem Pana Lodowego Ogrodu wczoraj, albo już przedwczoraj. Albo mi się wydaje, albo troszkę brakuje mu do poprzednich części, nie mniej jednak książka wciąga i znów kończy się w takim momencie że na usta ciśnie się mocne nosz **** ( tu wstawcie co wam pasuje) ;) ;] [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koowi Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 A ja tak chciałem zapytać czy ktoś z was mógłby polecić jakąś dobrą książkę na temat komunizmu ? :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Lenin : dzieła Marks : Kapitał http://www.marxists.org/polski/marks-engels/index.htm Trocki : Zdradzona rewolucja http://www.marxists.org/polski/trocki/1936/zdr-rew/index.htm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koowi Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 A coś dotyczącego Polski znalazłbyś ? :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietia(lania) Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 (edytowane) ogolnie : Komunizm = brak krajow , narodowosci etc wiec ciezko znalesc cokolwiek ale napewno pisala o tym Róża Luksemburg : http://www.marxists.org/polski/luksemburg/index.htm Lenin bodajrze tutaj : http://www.marxists.org/polski/lenin/1914/prawonar/index.htm Edytowane 13 Grudnia 2009 przez Pietia(lania) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 29 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Grudnia 2009 (edytowane) Nigdziebądź Neila Gaimana - nieco bajkowe opowiadanie o człowieku zagubionym w nieswoim świecie. O jego pierwszych krokach na nieprzyjaznej ziemi. O (nie)ludziach, który mu sprzyjają i nie. O jego pragnieniu powrotu. Słodko się czytało. Książka wciąga, a Richard - nasz bohater - jest bardzo ludzki i sympatyczny, przez co prędko się z nim utożsamiłem i życzyłem mu jak najlepiej. Trzeba przyznać, że musiał zmierzyć się z wieloma przeciwnościami. Końcówka jest... chytra, ale ostatecznie wszystko ułożyło się zgodnie z moimi życzeniami. Super. Mam wydanie III z MAG-u w twardej oprawie z obwolutą. Nie znoszę obwolut. Łatwo się niszczą, a na czas czytania i tak trzeba je zdejmować i odkładać na półkę, żeby nie zniszczyć jeszcze bardziej. (Nie wiem, jak James D. Rolfe mógł o nich nie wspomnieć w "You Know What's Bullshit!".) Przekład jakoś mi nie podszedł. Chyba lepiej czytać ją w oryginale. Tytuł ten polecił mi borsuczy_król (dzięki!), kiedy zapytałem go o te mające miejsce w podziemiach (lubię taki setting). A wy znacie jakieś dobre? Decathexis Łukasza Śmigla, czyli religia wywrócona na lewą stronę. Jako że nie lubię znać zbyt wiele treści, nim zacznę czytać, moje oczekiwania wyznacza często - tak, trywialnie - fajność bądź niefajność okładki. A tę Decathexis ma całkiem przyjemną. To powiedziawszy, czuję się zawiedziony ubogą treścią. Ta bowiem sprawia wrażenie nieskładnej, a wydarzenia są jakby wymuszone, nienaturalne, sprzyjające ustalonemu przez autora planowi. Wszystko jest jakby niezależne od działań głównego bohatera. Świat swoje, on swoje. Przyznaję ze smutkiem, że to właśnie czułem podczas czytania. A nie lubię tego. Fabułą nie usypia, ale to niewątpliwie jedna z mniej ciekawych książek, jakie czytałem. Przeciwnie sprawa ma się ze światem, który Śmigiel stworzył na potrzeby Decathexis. Jest nie tyle bulwersujący, co po prostu obrzydliwy, wstrętny, makabryczny (co nie znaczy zły). W żołądku mi się przewracało, kiedy czytałem, jak tłum żywcem pożera wylosowanych wcześniej nieszczęśników. Na dokładkę autor serwuje precyzyjne opisy procesów zachodzących w ludzkim ciele po śmierci. Przechodząc do formy, muszę wspomnieć o dużej, jak na książkowe standardy, liczbie błędów interpunkcyjnych. Zarówno tych, z których niewielu Polaków zdaje sobie sprawę, jak i tych prostych, na które uczula się dzieci w szkołach podstawowych. Niemniej nie są one nagminne, więc stawiam, że to przeoczenia, które zdarzają się nam wszystkim. Podsumowując - jest słabo. A liczne odwołania (głównie powiązane ze... śmiercią) nie ratują sprawy. Fajnie, że wydawca pomyślał o dodaniu do książki tematycznej zakładki. Zbliża się premiera kolejnego tomu opowiadań o Mordimerze Madderdinie ("Ja, inkwizytor. Wieże do nieba"). Nie mogę się doczekać. O! I przyszła wreszcie poprawiona (ech) obwoluta Triumfu Endymiona. Wciąż rozsyłają. Za darmo. I ładnie zapakowane w tubę. Edytowane 3 Stycznia 2010 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 5 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jacek Dukaj - Inne Pieśni - 10/10. Majstersztyk fantastyki. Wciągająca bezlitośnie fabuła + kilka bardzo umiejętnie wplecionych życiowych mądrości, a to wszystko okraszone sporą ilością zapadających w pamięć kwestii. Must read. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 6 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2010 Trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu - nie az tak fajny jak poprzednie, ale i tak ma sie ochote na wiecej :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzej Opublikowano 7 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2010 czytal ktos gommore? warto? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 7 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2010 Czytał. Książka mnie mocno wciągneła. Moim zdaniem jest dużo lepsza niż film - wsumie bez przeczytania książki ciężko czasem zrozumieć niektóre sceny z filmu, np. dzieci w ciężarówkach. Mojej mamie jednak książka nie podobała się. Przytłoczyła ją ilość nazwisk wymienianych przy okazji opisów wojny itp. Zresztą jest kobietą, a kto je tam zrozumie :razz: Ogólnie polecam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzechuk Opublikowano 8 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2010 poleci ktos jakis cyberpunk albo fallout na terenach polski? "Kocioł" Bonda - fajnie się czytało, bardzo dokładne opisy działań militarnych, szkoda, że Polska przedstawiona w taki mało korzystny moim zdaniem sposób. Dla fanów sensacji jak znalazł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 8 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2010 Zapach Szkła - kilka opowiadań z tego zbioru idealnie spełnia kryteria. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 6 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2010 Rycerz Kielichów - Jacek Piekara Z twórczością tego krakowskiego pisarza spotkałem się po raz pierwszy przy okazji lektury jednej z jego książek o przygodach Mordimera Madderdina, bogobojnego inkwizytora, który ku chwale Chrystusa szerzy Jego słowo, wypalając wszelakie zło ogniem i niszcząc je mieczem. Lektura pochłoneła mnie bez pamięci, gdyż wychowany na literaturze fantasy z serii Dragon Lance, Świata Forgotten Realms oraz Pratchetta, szukałem czegoś świeżego i przede wszystkim Polskiego, a przygody Mordimera opisane są w wspaniały sposób - lekkim językiem, z dużą dozą humoru. Powyższe fakty spowodowały, że gdy tylko ujrzałem na półce mojej lokalnej biblioteki nową, nieznaną mi książkę Jacka Piekary sięgnąłem po nią bez zwłoki. Pozwolę sobie przytoczyć fragment opisu zaczerpnięty o książce, którą umieścił wydawca na okładce: Pewnego dnia pracownik wielkiej firmy komputerowej spotyka na ulicy tajemniczą Annę. Dziewczyna proponuje mu niezwykły układ – zamieszka w jego mieszkaniu, a w zamian będzie śnić jego sny. Zaintrygowany informatyk zgadza się i… następnej nocy przenosi się do świata ze swych marzeń sennych, gdzie jest Lanne Lloch l’Annah, opiewanym w pieśniach herosem, jeźdźcem smoka, obrońcą uciśnionych, słynnym bardem i niezrównanym kochankiem. Otoczony powszechnym uwielbieniem, bez lęku korzysta z przyjemności, jakie oferuje mu baśniowa kraina, bo przecież w razie niebezpieczeństwa zawsze zdąży się obudzić. Jednak życie lorda wciąga go coraz bardziej. I wtedy okazuje się nagle, że za wszystko, co jest i co było, trzeba zapłacić. Nie chce zdradzać dalszej fabuły, ale niestety czytelnik obdarzony jakąkolwiek fantazją z łatwością może przewidywać dalszy bieg książki. Brak w niej zaskakujących momentów, przez co lektura nie przyciąga na dłuższy okres czasu, a po skończonym fragmencie nie odczuwa się głodu dalszego czytania. Autor w książce nie opisuje świata w sposób nurzący nastawiając się raczej na opis przeżyć wewnętrznych bohatera i jego ewolucji z zagubionego przybysza w pełnoprawnego mieszkańca wyśnionego świata. Niestety ten sposób narracji przedstawiony w książce nie trafia do mnie i gdyby nie fakt, że na okładce widnieje nazwisko Piekary, możnaby pomylić się i pomyśleć, że autor jest dopiero początkującym adeptem pisania prozy fantazy. Dziwi mnie to, bo po sprawdzeniu chronologii książek jakie napisał Piekara zdawać się by mogło, że jest dość dojrzałym autorem. Dla przykładu przytoczone wyżej przygody Inkwizytora czy też niesamowita wizja alternatywnej rzeczywistości w jakiej znajduję się Polska w książce "Przenajświętsza Rzeczpospolita" pochłoneły mnie bezgranicznie. Pragnę, więc przestrzec przed pochopnym rzucaniem się na książkę "Rycerz Kielichów" wszystkich sympatyków twórczości Jacka Piekary i w zamian spróbowanie czegoś innego, np "2586 kroków" Andrzeja Pilipiuka, które aktualnie doczytuję, ale o tym może kiedy indziej... Zmierzch - Stephenie Meyer Krótko i treściwie: gniot, gniot, gniot. Historia rodem z Harlequina opakowana i podana językiem literackim nie wykraczającym poza opowiadania tworzone przez uczniów klas humanistycznych w liceum. Harrego Pottera bojkotowałem i nie czytałem, ale przy takiej nagonce na sage Meyer postanowiłem się skusić i zobaczyć cóż takiego czytają dziewczęta. I powiem Wam, że przez pierwsze 50 stron lałem się ze śmiechu, gdyż opis głównej bohaterki tak skutecznie trafiał w opis co po niektórych koleżanek z lat młodzieńczych, że mogłem się poczuć jakbym znajdował się tam zaraz obok - o co chodzi, to już zostawiam Wam do sprawdzenia, ale mówię - WARTO! Ale zaraz, zaraz, moja rekomendacja kłóci się z tym co napisałem na początku. No niestety nie do końca, gdyż po chwili dochodzimy do głównego wątku fabularnego, czyli miłości bohaterki i wampira. Pomimo, że książkę czyta się lekko, to po lekturze czujemy się jakbyśmy właśnie przeczytali prospekt reklamowy nowego środka przeczyszczającego - po lekturze nie ma w nas śladu emocji. Osobiście lubię czuć takie "coś" - poprawiony humor po lekturze czegoś humorystycznego, czy też po prostu zadowolenie z dobrze spędzonego czasu przy książce. Ta książka pozostawiła we mnie zdziwienie jak masowa kultura może promować takie słabe pozycję, które sprzedają się w milionowych kopiach. Słabe pozycje - mam tu na myśli sposób pisania, język autorki, który jest ubogi, a narracja płytka. Dochodzą do tego kwestie błędów logicznych i niespójności, których można znaleźć od groma w książce. O samej kwestii historii przedstawionej, o wątku pierwszej miłości bohaterki i rozterkach z nią związanych nie chce się rozwodzić, bo są gusta i guściki, ale wydaje mi się, że opisać tak cudowne przeżycia jak miłość można w lepszy sposób. Pozostałych trzech tomów moje oczęta nie zaświadczą, dowiedziałem się tylko jak skończy się czwarty tom i to mi wystarczy, jeśli chodzi o książki Pani Meyerowej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Micro Opublikowano 15 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2010 przyznam ze nie przeczytalem w swoim zyciu za duzo ksiazek, ostatnio jednak udalo mi sie dorwac trylogie stiega larssona - mozecie mi polecic cos w tym samym gatunku :) ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wreq Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 (edytowane) BOND Leksykon, Kamila Śmiałkowskiego. Głównie i przede wszystkim dla fanów pana 007 (są na forum tacy?). Dość pokaźny (ale napisany w bardzo przystępny i ciekawy sposób) zbiór, zawierający opisy poszczególnych "odcinków", aktorów, ciekawostek i masy innych rzeczy powiązanych z bohaterem książek Fleminga... Wciąga... Edytowane 17 Lutego 2010 przez Wreq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Jacek Dukaj - Inne Pieśni - 10/10. Majstersztyk fantastyki. Wciągająca bezlitośnie fabuła + kilka bardzo umiejętnie wplecionych życiowych mądrości, a to wszystko okraszone sporą ilością zapadających w pamięć kwestii. Must read. Podpisuje się "ręcami i nogami" ;) Co prawda jeszcze nie skończyłem jej, ale tą książkę można tak nazwać już po kilkunastu stronach. Muszę zapoznać się bardziej z twórczością Dukaja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...