wamak Opublikowano 28 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2007 Odnosnie tematu dosc krotko ;) rzecz conajmniej ciekawa, mnie zdrarza sie to rzadko - niestety. Człowiek sie budzi, ale organizm nie dostaje bodzca, ktory 'powiedział' by mu ze odzyskal swiadomosci. Jest to bardzo dobry moment do osiagniecia obe ;) Dlatego załuje, ze mi sie to raczej nie przytrafia, choc jak podejrzewam, spore szanse na taki paraliz senny sa wtedy, gdy spokojni zasniemy na plecach i .. w tej samej pozycji sie obudzimy, tak bowiem pamietam moj ostatni taki stan... Co ciekawe, mozna widziec otoczenie majac zamkniete oczy. Dziwne? .. ale prawdziwe i dajace do myslenia.. ;) A masz rację, nie zwróciłem nawet na to uwagi, ale rzeczywiście to sie zdarza tylko leżąc na plecach. Co do spokoju, to widzę to inaczej. Zasypiając całkowicie skonanym po długim ciężkim dniu człowiek nie zamartwia się, nie myśli nawet dużo tylko czuje ulgę zasypiając. Wtedy najłatwiej o paraliż było. Wyluzowanie to jest podstawa. Co do widzenia otoczenia mając zamknięte oczy- świadczy to m.in. o tym, że człowiek to nie tylko organizm składający się z narządów, bo bez nich tez potrafi widzieć i słyszeć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[Shinigami] Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2007 BTW Czy ktoś z was pamięta jak się budzi ? Jak do mojego pokoju mama rano wpada to też jest jakby początkowe wybicie i człowiek czuje że śpi ale już ogarnia obiekt który zawsze rano widzi ( u mnie to okno :) ). Tak ogólnie to niewiele pamiętam z tego stanu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoX 13 Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2007 Mam lepsze pytanie Czy ktoś pamięta, jak zasnął ? :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pioorek Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2007 (edytowane) Ja troche z innej beczki. Gadam duzo przez sen i czasem z 5 minut po przebudzeniu i wstaniu z lozka potrafie rozmawiac z kims a potem tego nie pamietam. Dzieje sie to w nocy tylko, rano jak wstaje to odrazu wszystko pamietam ale moje pobudki w nocy wypadaja mi z pamieci. Przyklad: Spie sobie z piątku na sobote, brat oglada cos w moim pokoju na kompie. Ja budze sie ok. 2 w nocy, wstaje, podchodze do niego, zaczynam mowic jakies glupoty o premierze Kaczynskim, nazywam mojego brata chamem i glupkiem, klade sie z powrotem spac. Wstaje rano jak nigdy nic i nie pamietam zeby cos takiego mialo miejsce . WTF? Edytowane 29 Marca 2007 przez Pioorek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[Shinigami] Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2007 Mam lepsze pytanie Czy ktoś pamięta, jak zasnął ? :D Ciężko pamiętać utrate świadomości :) To tak jakby komputer wiedział że ktoś mu wtyczke wyciągnoł ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 29 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2007 Ja troche z innej beczki. Gadam duzo przez sen i czasem z 5 minut po przebudzeniu i wstaniu z lozka potrafie rozmawiac z kims a potem tego nie pamietam. Dzieje sie to w nocy tylko, rano jak wstaje to odrazu wszystko pamietam ale moje pobudki w nocy wypadaja mi z pamieci. Przyklad: Spie sobie z piątku na sobote, brat oglada cos w moim pokoju na kompie. Ja budze sie ok. 2 w nocy, wstaje, podchodze do niego, zaczynam mowic jakies glupoty o premierze Kaczynskim, nazywam mojego brata chamem i glupkiem, klade sie z powrotem spac. Wstaje rano jak nigdy nic i nie pamietam zeby cos takiego mialo miejsce . WTF? Moze lunatykujesz ? :] Z tym zasypianiem i naglym przebudzeniem sie, ze swiadomoscia jakbym spadal z wyrka, albo w cos przywalil, nieraz sie tak zdarza, jak jestem bardzo zmeczony. W sumie jakos specjalnie mi to nie przeszkadza, ciekawe uczucie. Ktos pisal tutaj o sflaczalej rece, kiedy sie na niej spi i odplywa krew... to tez jest fajne, nieraz nie jestem w stanie podniesc reki, albo jeszcze lepiej jak noga zdretwieje a chcemu isc do wc. :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neomagnet Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 Jak tak czytam to dochodze do wniosku że ja jakiś inny jestem. Ja mam takie paraliże codziennie rano, jak tylko się obudze to nie jestem w stanie się poruszyć i w głowie zaczynają mi się wymyślać jakieś głupoty jak po jaraniu, a potem przez cały dzien mam wrażenie że to co się dzieje już się wydarzyło prędzej. Hmm, moze troche przesadziłem, nie mam tych stanów codziennie, ale bardzo często. Chyba jutro z rana spróbuje tego, moze wypłyne z siebie?? fajnie by było...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość teat Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 Co do snów to ja mam tak że mi sie to sni w nocy i np. ide do kogoś i mowie sobie" gdzies to widziałem" był to sen. Fajne to w sumie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 (edytowane) Miałem przypadek "obudzenia " sie w snie ... Sniła mi sie burza i jakies demony ( bałem sie to pamietam ) i powiedziałem sobie na głos "przeciez to bzdura" I w tym momencie wyczaiłem ze spie ale sen dalej trwa ale mam swiadomosc .. oczu otworzyc nie mogłem dopiero jak palcami rozszczepiłem poweki to sen sie skonczył..... Gdybym sobie wtedy powedział : spojrz na siebie z góry....jak spisz.... Zreszta mam spore własciwosci w odczytywaniu kogos mysli czy sile PSI... Nie raz mi sie zdarzało ze nie znam człoweka ale powiedziałem mu kim jest a on na to z zaskoczeniem tak to prawda.... Edytowane 30 Marca 2007 przez Kwazor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kakuś_ Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 (edytowane) mnie też się bardzo często zdarzają podobne sytuacje... przykładowo idę sobie na miasto patrze w jakimś kierunku i widzę jakąś sytuacje, a następnie wydaje mi się, że kurcze przecież dokładnie mi się to śniło... siedzę w szkole patrze na korytarzu na ludzi i myślę: "no przecież na 100% mi się to śniło"... ciekawe to jest i chętnie bym to zmienił w ten sposób żeby zanim mi się przypomni, że miałem taki sen to żebym miał świadomość... fajnie by to można było wykorzystać... Edytowane 30 Marca 2007 przez Kakuś_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 (edytowane) z ta sflaczala reka to niezle jaja sa. myslalem ze tylko mi sie takie rzeczy zdarzaja. w zeszlym miesiacu mialem az 4 razy cos takiego a wczesniej nigdy. za pierwszym razem byla niezla faza, masakra. obudzilem sie jak zwykle, przecieram reka oczy i...o moj boze gdzie jest moja reka (oczywiscie ta druga) :D patrze, jest na swoim miejscu ale jej nie czuje, no masakra, szok, odrazu fru na nogi, mysle kur.. amputuja mi reke, zaczalem szybko sie trzepac zeby rozruszac reke (ktora nie moglem ruszac) doslownie ragdoll. serce mi tak walilo ze prawie zapomnialem jak sie nazywam. powinni to opatentowac i robic budziki z zastosowaniem czegos takiego, doslownie jakbys obalil 2litry kawy w sekunde. przy nastepnych 3 razach juz nie bylo paniki, ale za pierwszym razem bylo strasznie, szok :D Edytowane 30 Marca 2007 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 30 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2007 Ja to juz tak od malego mam, czesto lubie spac na poduszce, pod ktora trzymam reke i sie przygniata. :] Nieraz jak sie zle ulozy glowe podczas snu to i ona potrafi zdretwiec. ^_^ Juz dawno mi sie nic nie snilo, przydalby sie jakis programator snow. :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 31 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2007 (edytowane) yy ja mam mniej wiecej tak mysle sobie o czymś przed snem ale sni mi si cos zupełnie innego i pamietam o tym a jak o niczym nie myśle to lipa;] [nic sie nie sni,nie budze sie zlany potem itp] spróbuj moze sie uda:P Edytowane 31 Marca 2007 przez sawyer188 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 31 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2007 haha mi wlasnie dzis scierpla reka, bo spalem cala noc z reka polozona nad glową, obudzilem sie chyba rano albo w nocy, i nie mialem reki, nie moglem nia ruszyc, wzialem nawt palce do ust, i byl fajny efekt jakbym jakąś reke trupa gryzł :))) oczywiscie reka musialem poruszac za pomoca drugiej 'zdrowej' reki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 31 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2007 Ja musze opanować, świadomy sen. Ostatnio często mam takie cuś tylko że prawie zawsze zaraz po uświadomieniu sobie że śpie, poporstu się budze :/ Raz miałem takie coś (chyba OOBE) że w nocy chodziłem po domu, ale widziałem siebie śpiącego na łóżku :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caehl Opublikowano 31 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2007 Juz dawno mi sie nic nie snilo, przydalby sie jakis programator snow. :] Jest metoda zwana inkubacją snu, czyli zaprogramowanie sobie snu o określonej treści, w sumie czesto sie dzieje ale nieswiadomie. W ciągu dnia często myslimy o tym co chcemy wysnic, troche zapisujemy, prowadzimy dziennik snów (przydatny przy chęci osiągnięcia LD). Więcej informacji na tej stronce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slayer Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Myślę, że to prowokacja ;) Pare dni temu znajomy mi opowiadał coś o ponoć dobrym horrorze Rec i coś o Źródle. A, że już dawno żadnej masakry nie oglądałem, to pewnie za pare dni sobie obejrzę w wolnym czasie. No to poszedłem sobie dzisiaj spać, ale jakoś zasnąć nie mogłem- zastanawiałem się, co tam może być strasznego ( mam już lekką znieczulicę i mało co mnie rusza) ;) Kiedy zasnąłem, no to się zaczęło :D Całkiem nieźle- już dawno nie obudziłem się z powodu koszmaru. O szczegóły nie pytajcie- cięższa wersja Event Horizon (głównie na bazie przerywników z dziennika pokładowego). Przypominało to film... którego koniec stanowi...większość filmu i nie chce się skończyć. Oczywiście wszelkiej maści tortury, cięcia i okaleczenia tu były, bul krew i przerażenie, ucieczka na własnych kikutach itp. ;) Można by było z tego zrobić niezły prequel! ^_^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Troszke z innej beczki, snilo Wam sie kiedys ze giniecie we snie ? Nie liczy sie, jezeli tuz przed - obudziliscie sie ;) Dzisiaj nad ranem mialem niezwykle realistyczny sen. Siedzialem przy komputerze i mialem wlasnie zagrac, bodajze w CS Source ale zobaczylem, ze w liscie dostepnych gier pojawil sie Team Fortress, odpalilem i gdy gra se wczytala, bylem juz doslownie w grze. Biegam, strzelam. Zacznym gonic jakas kobiete - caly magazynek z karabiniu, caly z pistoletu. Pojawia sie druga postac kobiety, dzialaja razem. Rzucam do pomieszczenia do ktorego wbiegly 3 granaty. Przezyly, moze to demony. Braklo 'ammo' - biegne po schodach na nizsze kondygnacje mapy w poszukiwaniu amunicji, lub czegos zdatnego do walki i w pewnym momencie jedna z wspomianych kobiet zaczyna podazac za mna z ogromnym nozem rzeznickim lub kuchennym. Oczywiscie zaraz mnie dogania. Schowalem sie w malym pomieszczeniu, przypominajacym kuchnie. Jednak bez problemu mnie znajduje. Ja w tej chwili zamiast uciekac, szamotac sie czy bronic dotykam noza, czuje jaki jest ostry i zimny i prosze ja zeby zrobila to szybko. Ona z falszywym usmiechem mowi, ze postara sie.. Wbija mi noz ponizej splotu, ja czuje jak wnetrznosci sa rozcinane zimnym ostrzem, ona podciaga noz do gory i dobija do konca (chyba w serce) mi robi sie czarno i po paru sekundach budze sie z reka dokladnie w miejscu gdzie wbila noz. Niesamowite uczucie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 (edytowane) Mi sie raz snilo ze zostalem zastrzelony i obudzilem sie nie przed tylko po ;) Ale nie pamietam zadnego specjalnego uczucia, poza tym ze po przebudzeniu bylem bardzo wystraszony. ;) Natomiast bardzo mnie ciekawi kwestia wplywu dzwiekow jakie do nas docieraja podczas snu na sam sen (marzenia senne). Ostatnio mialem 3 koszmary jednej nocy, jestem swiecie przekonany ze to przez muzyke jaka sobie wlaczylem do snu i ktora grala przez dobre kilka godzin. Muzyka byla z gatunku ambient, dosyc mroczny ambient bo Carbon Based Lifeforms ;) Polecam wam poeksperymentowac sobie z tym... Ale CBS juz sobie napewno wiecej nie wlacze do spania :D ps. Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia a raczej smieszy. Zauwazylem (u siebie oczywiscie) ze jak spie na plasko (bez poduszek) to nigdy mi sie nic nie sni albo kompletnie nic nie pamietam. Natomiast kiedy zdazy mi sie spac na duzych i puszystych poduchach gdzie glowa mocno odstaje od lozka to zawsze sporo pamietam i zawsze cos mi sie sni. Wiem ze to troche glupie ale coz...w moim przypadku cos takiego ma miejsce ;) Edytowane 6 Maja 2008 przez CarsonPoland Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 (edytowane) Natomiast bardzo mnie ciekawi kwestia wplywu dzwiekow jakie do nas docieraja podczas snu na sam sen (marzenia senne). Ostatnio mialem 3 koszmary jednej nocy, jestem swiecie przekonany ze to przez muzyke jaka sobie wlaczylem do snu i ktora grala przez dobre kilka godzin. Muzyka byla z gatunku ambient, dosyc mroczny ambient bo Carbon Based Lifeforms ;) Polecam wam poeksperymentowac sobie z tym... Ale CBS juz sobie napewno wiecej nie wlacze do spania :D Pamiętam że jak byłem mały, to śniło mi się raz, że bąk mnie gania (bałem się wtedy strasznie, że mnie użądli). W pewnym momencie budze sie, chwila radosci ze to tylko sen, a tu nagle... bzzz bzzz. Bąk po pokoju lata xD ps. Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia a raczej smieszy. Zauwazylem (u siebie oczywiscie) ze jak spie na plasko (bez poduszek) to nigdy mi sie nic nie sni albo kompletnie nic nie pamietam. Natomiast kiedy zdazy mi sie spac na duzych i puszystych poduchach gdzie glowa mocno odstaje od lozka to zawsze sporo pamietam i zawsze cos mi sie sni. Wiem ze to troche glupie ale coz...w moim przypadku cos takiego ma miejsce ;) Ja najlepsze (bardzo złożone, długie i wszystko pamietam) sny mam po bardzo mocnych przeżyciach emocjonalnych. Ale wynalazłem też alternatywny patent na takie coś. Jeśli sypiamy zwykle po np 8 godzin, to ustawiamy budzik, zeby nas obudzil miedzy 6 a 7 godziną snu. Po przebudzeniu lezymy chwile i dalej idziemy spac. Wtedy sen podczas tej godziny-dwóch spania jest bardzo fajny :D Edytowane 6 Maja 2008 przez kretfr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eragonek Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Jeśli sypiamy zwykle po np 8 godzin, to ustawiamy budzik, zeby nas obudzil miedzy 6 a 7 godziną snu. Po przebudzeniu lezymy chwile i dalej idziemy spac. Wtedy sen podczas tej godziny-dwóch spania jest bardzo fajny :D Też tak mam :D Zawsze jak obudzę się jakieś 2h przed rzeczywistym wstawaniem to mam różne miłe sny i zawsze jestem wtedy wyspany B-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 (edytowane) Mi sie raz snilo ze zostalem zastrzelony Ja też to raz miałem. Śniło mi się, że ktoś był u mnie w łazience i czaił się na mnie. Wiedzac o tym wziąłem kij basebolowy i wpadłem tam. Był tam facet w garniturze. Walnąłem go pałą jakoś w ramie, ale za lekko. On strzelił do mnie i trafił mi w gardło. Po tym osunąłem się do wanny i widziałem jak z gardła wypływa krew. Kiedy we śnie straciłem przytomność, obudziłem się. Poza tym kiedyś miałem taką jazdę, że za każdym razem jak jakaś dziewczyna mi się podobała i śniło mi się, że z nią byłem albo sie całowałem, to potem z nią faktycznie byłem. Za trzecim razem jak tak się stało i się obudziłem, od razu wziąłem telefon, żeby zadzwonić do najlepszego kumpla i powiedziałem "No stary, będę z Dagmarą." xD haha i oczywiście to była prawda. niestety potem straciłem tą magiczną właściwość. W ogóle kiedyś miałem więcej różnych ciekawych właściwości podchodzących pod parapsychologie, ale teraz już mało z tego zostało. Kvazzor mógłbyś wyjaśnić jak takie coś działa u Ciebie, że wyczuwasz ludzi? To jest bardzo interesujące. Ps. kuzyn mojego kumpla też ma takie coś. On w ogóle jest świeckim egzorcystą, prowadzi medytacje i robi różne dziwne rzeczy w które większość z was (a czasem nawet ja) nie wierzy. On też potrafi wiele powiedzieć o człowieku widząc go pierwszy raz, albo powiedzmy na zdjęciu, ale często używa takich rzeczy do własnych celów. Edytowane 6 Maja 2008 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Verter Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 mieliście kiedyś sny związane z kompami? Jak zasypiam na prawym boku to widze kompa. Kiedyś w lece kładłem sie spać a ze gorąco było i chłodzenie nie było dość wydajne (a ciche) to zostawiłem go otwartego i poszedłem spać (na prawym boku zasypiając). Śniło mi sie ze przyszedł drugi komp do mojego pokoju podszedł do mojego wysunęła mu sie kostka ramu i.. skrzywdził mojego PC-ta :cry: To jest uzależnienie? -,- Miałem więcej podobnych moge napisać :-D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko2003 Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Zdarzył sie kiedyś komuś z was paraliż senny ? Dla nietajemniczonych polega to mniej wiecej na tym, że podczas snu nagle sie przebudzamy, lub śnimy na jawie, towarzyszą nam różne zdzarzenia (zależnie od sytuacji), i gdy chcemy wydać z siebie jakiś dzwięk albo sie poruszyć, to jesteśmy sparaliżowani. Nie mamy ani głosu ani nie możemy sie poruszyć. Mi osobiście sie raz coś takiego zdarzyło i powiem że jadzda jak po mocnych prochach :P Miałem ponad dziesięć razy. Wciągał mnie jakiś wir dosłownie myślałem, że zaraz umrę. Krzyczałem, płakałem, wierciłem się nawet modliłem nic nie pomagało. Potem długo, długo nic (przestało), aż paraliż przerodził się w wibracje ciała eterycznego i wio z ciała czyli tzw. OBE. Czujesz wibrację naciskasz na czakrę szóstą lub siódmą (nacisk na głowę) i wychodzisz świadomością (duszą) jak tam wolisz. Niestety jeszcze jestem mało świadomy w ciele astralnym (to znaczy słabo widzę), ale parę przygód było dosyć ciekawych. Do poziomu Roberta Monroe czy Darka Sugiera jeszcze mi daleko, a co na to kościół? Księża sami piszą książki na temat OBE! Uczucie świadomości wiedząc jednocześnie, że ciało śni jest niesamowite. Janio to nazwał paraliżem sennym, a Ja mając kilkakrotnie taki stan (czyli świadomość, a ciało śpi, zero snu) paru rzeczy się dowiedziałem, od paru uwolniłem - ogólnie polecam, ale nie polecam paraliżu sennego. Zresztą paraliż jest przygotowaniem wyższych ciał (od fizycznego) do wyższej jazdy. Kurcze, ale to nie forum na takie rzeczy... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kurniczek Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Mialem raz sen w ktorym zostalem zabity. Przysnilo mi sie to ladnych pare lat temu wiec za duzo szczegolow nie opisze. Otoz gonil mnie taki jeden typek (margines spoleczny, aktulanie chyba ten czlowiek siedzi w wiezieniu) z nozem, uciekam uciekam i w koncu mnie dopada. Ja jakos odwrocilem sie do niego i on wbil mi noz w brzuch. Pamietam, ze w momencie smierci sennej obudzilem sie przerazony i caly spocony. To byl jedeny koszmar jaki mi sie przysnil. Ktos wczesniej pisal, ze nie ma snow. Nie jest to prawda poniewaz kazdy czlowiek podczas snu ma minimum kilka snow. Problem w tym, ze sie tych snow nie pamieta. Do poprawy pamieci snow polecam zalozenia dziennika snow (najlepiej zaraz po przebudzenie jeszcze przed otwarciem oczu przypomniec sobie sen, a nastepnie szybko go zapisac poniewaz latwo taki sen mozna zapomniec), rowniez mozna przed spankiem powtorzyc sobie kilkanascie razy sugestie typu "po przebudzeniu przypomnie sobie sny". A jak rozpoznac czlowieka ktory aktualnie sni? REM a co na to kościół? Księża sami piszą książki na temat OBE!Chyba cos Ci sie pomylilo, poniewaz kosciol zabrania calej ezoterykia, a OOBE sie do niej zalicza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr^_^max Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Co prawda nikt mnie nie zabił, jednak sam poderżnąłem sobie gardło nożem kuchennym. Sen sprzed 2-3 miesięcy. Po prostu siedziałem w swoim pokoju z nożem w ręku no i stało się. Spadłem z krzesła na ziemie, pół życia przeleciało mi przed oczami, zdawało mi się, że nie mogę oddychać... ale zaraz przecież ja oddycham? No i wtedy się obudziłem. Zapędów samobójczych nie mam, ale ciekaw jestem czemu akurat taki sen. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawczak Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Potocznie paraliż senny jest nazywany "duszeniem zmory :lol2: . B. często ludzie (najczęściej niewiedzący o co chodzi) opowiadają, jak to w nocy obudzili sie i "dusiła ich zmora". Sam miałem naprawdę wiele takich przypadków, np. kiedy leżałem w słuchawkach, byłem w "pół śnie", wydawało mi się, że unoszę się nad ziemią. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 To ja miałem tak, że jeśli podczas dnia spędziłem dużo czasu na basenie albo nad jeziorem i kładłem się wieczorem zmęczony, to miałem takie uczucie jakbym unosił się na falach. Lubie to strasznie. Ale coś czego nie lubię, to jak kłade się do łóżka troche wstawiony ale w miarę pobudzony i jak tylko zamkne oczy to wydaje mi sie ze zaczynam wirować coraz szybciej i oczywiście zbiera sie na pawia wtedy. Jak tylko otworzę, oczy jak ręką odjął. Brrr. Trzeba się czasem trochę nawalczyć żeby spokojnie zasnąć kiedy % jeszcze szumią. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 (edytowane) Bardzo często mam sny, w których biję się z kimś, jednak moje ruchy są strasznie wolne i baaardzo ciężko mi je wykonać. Albo oprócz tego, dodatkowo nie mogę trafić w cel. Raz śniło mi się również, że uciekam przed policją, jednak ziemia zachowuję się jakby nie było tarcia, przez co mimo iż "przebieram" nogami, stoję w miejscu. Z reguły nie lubię tego typu snów. Na początku wakacji 2007 chyba udało mi się wejść w ciało astralne, byłem w NASA, po czym poszedłem do... cioci xD Jednak, pomijając, iż wracałem do ciała, byłem tego w pełni świadomy, nie wiem czy to sen, czy faktycznie udało mi się przejść w ciało astralne O_O Co do "duszenia zmory", mój ojciec miał taki przypadek. Śniło mu się, że dusi go diabeł i z tego co opowiada to był istny koszmar. Po tym śnie, połowa jego łóżka tak mokra, jakby wylać na nią 5 kubłów wody... ;] Edytowane 6 Maja 2008 przez KonradGT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
regaciarz Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 ja miałem może z 10 lat temu sen, że ktoś mnie postrzelił i pamiętam jak leżałem na noszach to lekarz powiedział: " kula utkwiła w ręce" xD w tym momencie pomyslałem, że jak utkwiła to będzie operacja( miałem może z 7-8 lat) i powiedziałem: "nie, przeszła na wylot" i za chwilę cud, kuli nie ma :razz: Półtora roku temu miałem sen, że jadę z rodzicami gdzieś samochodem( dalsza podróż) i przypomniało mi się, że muszę wracać bo do szkoły się spóźnię :rolleyes: i za chwilę nastapiło olśnienie: "ale my kurna takiego samochodu nie mamy" :lol2: pojawiłem się w swoim pokoju, nakierowałem palec na znienawidzoną drukarkę lexmarka i powiedziałem coś w stylu "płoń", w każdym bądź razie zapaliła się :wink: i w tym momencie matka mnie do szkoły obudziła :sad: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...