Skocz do zawartości
rxg

Kolizja

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wielką prośbę do osób zorientowanych o wytłumaczenie mi czy kolizja, którą tu opisze była z mojej winy. Poruszałem się drogą podporządkowaną równoległą do drogi z pierwszeństwem nagle samochód poruszający się drogą z pierwszeństwem uderzył w mój lewy bok z zamiarem skrętu w prawo do stacji lotos. Policjant, który przyjechał na miejsce stwierdził winę tamtego gościa, natomiast dziś byłem na komendzie i drugi policjant uznał, że to ja byłem winny. Zamieszczam rysunek przedstawiający sytuację

http://img220.imageshack.us/my.php?image=skanuj0029bh.jpg

Edytowane przez rxg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten rysunek jest napewno dokładny?

 

Wine ponosi Vectra. Nie można sobie od tak zjechać na inny pas. To że jest znak ustąp pierwszeństwa oznacza że Toyota musi poczekać aż "lewa droga" będzie wolna, dopiero wtedy może zjechać.

 

Kurcze, trochę pokręciłem ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten rysunek jest napewno dokładny?

 

Wine ponosi Vectra. Nie można sobie od tak zjechać na inny pas. To że jest znak ustąp pierwszeństwa oznacza że Toyota musi poczekać aż "lewa droga" będzie wolna, dopiero wtedy może zjechać.

Popieram, znak ustąp pierwszeństwa przejazdu dotyczy skrzyżowania, az rysunku wynika, że takowego tam nie ma, jest tylko wjazd (tzw brama) na teren stacji Lotosu. Imho to Vectra wtargnęła na pas, po którym prawidłowo prosto jechała Toyota; kierowca Vectry wykonywał manewr zmiana pasa ruchu, a nie skręcaniana skrzyżowaniu,więc cała wina za kolizję leży po jego stronie. W razie czego nie bój się iść z tym do sądu, miałem w rodziniepodobny przypadek -> w wujka przysadziła córunia policjanta, wina ewidentnie jej, policjanci na miejscu stwierdzili współodpowiedzialność obu stron za stłuczkę, ale wujek nie odpuścił i sąd potwierdził winę tylko i wyłącznie [ciach!]iary, a na policjantach którzy byli na miejscu kolizji nie zostawił suchej nitki.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z rysunku wynika że nie ma tu skrzyżowania, a jedynie wlot drogi podporządkowanej. W takim wypadku jeśli podczas "połączenia się" dwóch nitek w jedną Vectra nie miała włączonego kierunkowskazu że zmienia pas poprostu zajechała Ci drogę.

 

Inna sprawa czy gdziekolwiek na drodze były znaki poziome, które oznaczały miejsce gdzie powinieneś (Toyota) się zatrzymać lub przynajmniej zwolnić aby przepuścić innych.

 

Aha i jeszcze jedno. W przypadku zmiany pasa jest to włączanie się do ruchu na innym pasie - czyli IMHO zmieniający pas znajduje się na pasie podporządkowanym. Musi przepuścić samochody które jadą na pasie, na który sam chce wjechać.

 

Czy to jest wogóle zrozumiałe? 8O ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś przekręciłeś z rysunkiem - to co narysowałes jest trochę bez sensu - bo drogi się łączą i jest to bezpieczne skrzyżowanie - to vectra chcąc zmienić pas ruchu miała cię przepuścić. Ale wg. mnie to skrzyżowanie nie tak wygląda...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielka glupota popisal sie ktos kto ta droge budowal. Na pierwszy rzut oka wydaje sie ze to Vectra zajechala droge Toyocie, ale dlaczego od strony drogi z pierszenstwem jest caly czas linia przerywana? Mozna z tej drogi skrecic bezposrednio na stacje? Biorac pod uwage tylko linie, wydaje sie ze tak. A wiec wtedy sytuacja wyglada jak ta:

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znak ustąp pierwszeństwa nakazuje ustąpić pierwszeństwo w miejscu łączenia się drogi podporządkowanej ta droga łączy się dopiero za stacją lotos.Myślę, że ten pseudo poszkodowany coś namieszał na komendzie i stąd te zmiana wykładni przepisów.Sprawa poszła do sądu grodzkiego myślę, że tam uczciwie to załatwią, jeśli chodzi o tą drogę to mała poprawka linia na drodze jest jedna ciągła na wysokości wjazdu do stacji przechodzi w przerywaną(wczoraj byłem dokładnie sprawdzić).Jeżdżę samochodem już 15 lat i byłem pewien, że nie ja byłem winien, no, ale ten policjant nr2 mnie zwalił z nóg, chyba wyglądam na idiotę :blink: i dlatego porwał się na robienie ze mnie jelenia. Straszył mnie, że wyślą zawiadomienie do firmy (samochód służbowy)że jestem oskarżony o spowodowanie kolizji, w przypadku przyznania się obiecywał, że da tylko 6 punktów i 80pln. Ogólnie odniosłem wrażenie, że zależy mu na moim przyznaniu się. Szczerze to jestem wściekły, człowiek, który mnie stuknął wyglądał na bogatego gościa około 60-tki i że tak powiem wpływowego. Ale mogę was zapewnić, że ja tego nie odpuszczę, bo nie nawidzę tych wszystkich kombinatorów, łapówkarzy i........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze ja sie wypowiem...

 

1.Skrzyzowanie jest tak a nie inaczej skonstruowane po to aby osoby jadace lewym pasem (w tym przypadku nadjezdzajace z lewej strony) mogly bezpiecznie , bez stwarzania niebezpiecznej sytuacji , zjechac na stacje benzynowa .

 

2."Skrzyzowanie" wyznacza wam linia ciagla/przerywana . Jak widac z rysunku "skrzyzowanie" konczy sie za stacja LOTOS

 

3.Dla pojazdow nadjezdzajacych z prawej strony wisi jak byk znak USTAP PIERWSZENSTWO

 

4.Jesli Vectra nadjezdzala z lewej strony , miala wlaczony kierunkowskaz z zamiarem zjazdu w prawo na stacje to kierujacy TOYOTA mial obowiazek ustapic pierwszenstwo az do momentu zakonczenia skrzyzowania .

 

EOT z mojej strony , w mojej okolic jest bardzo podobne skrzyzowanie

 

EDIT: dodam tylko , ze jadacy Vectra to niezla PIPA , bo ja mimo wszystko bym spojzal w lusterko czy nic nie jedzie i po prostu bym poczekal az toyota przejedzie [;

Edytowane przez Heat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze ja sie wypowiem...

 

1.Skrzyzowanie jest tak a nie inaczej skonstruowane po to aby osoby jadace lewym pasem (w tym przypadku nadjezdzajace z lewej strony) mogly bezpiecznie , bez stwarzania niebezpiecznej sytuacji , zjechac na stacje benzynowa .

 

2."Skrzyzowanie" wyznacza wam linia ciagla/przerywana . Jak widac z rysunku "skrzyzowanie" konczy sie za stacja LOTOS

 

3.Dla pojazdow nadjezdzajacych z prawej strony wisi jak byk znak USTAP PIERWSZENSTWO

 

4.Jesli Vectra nadjezdzala z lewej strony , miala wlaczony kierunkowskaz z zamiarem zjazdu w prawo na stacje to kierujacy TOYOTA mial obowiazek ustapic pierwszenstwo az do momentu zakonczenia skrzyzowania .

 

EOT z mojej strony , w mojej okolic jest bardzo podobne skrzyzowanie

 

EDIT: dodam tylko , ze jadacy Vectra to niezla PIPA , bo ja mimo wszystko bym spojzal w lusterko czy nic nie jedzie i po prostu bym poczekal az toyota przejedzie [;

Linia przerywana jest tylko na poziomie wjazdu i wyjazdu z stacji no gdybać można bez końca w poniedziałek idę do fachowca w tej dziedzinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś też było sporo ciekawych sytuacji jak wprowadzili przepis co do sytuacji, gdy są trzy pasy i dwa samochody z zewnętrzych pasów zjeżdżają na środkowy w tym samym czasie (że pierwszeństwo ma ten z prawej)... No i ludzie zaczęli z prawych pasów wjeżdżać na lewy i tłumaczyć, że przecież z prawej byli i tamten na lewym powinien go wpuścić :]

 

W tym przypadku, to bym sprawdził dokładnie, czy tak wygląda to skrzyżowanie i sprawdził co mówią przepisy na ten temat - chodzi o to, żeby ci nie wmówili jeśli niejesteś winny.

 

Dla mnie niedopuszczalne jest ustawienie wjazdu na stacje w tym miejscu, albo sprecyzowanie pierwszeństwa poprzez namalowanie pasów z drogi z pierwszeństwem na ulicy. Bo po tym obrazku, to te drogi są zupełnie niezależne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie winnym kolizji jest kierowca Vectry. Toyota jedzie prawidłowo swoim pasem ruchu na wprost. Nie istotne że kolo zjeżdza z drogi z pierwszeństwem na podporządkowaną. Zmienia pas ruchu i ma obowiązek przepuścić wszystkie pojazdy (czyli Toyote w tym wypadku).

Poza tym jak policja była na miejscu i stwierdziła jedno a nagle po tem się kolesiom odmieniło i stwierdzili że inaczej było? Bez przesady. :lol2: :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale debil ta droge budowal

A to swoją drogą, skrzyżowanie jest potencjalnie niebezpieczne własnie przez nieprawidłową budowę i oznakowanie.

W najgorszym (dla autora wątku) przypadku sąd uzna winę wspólną obu kierujących. Obaj "nie zachowali szczególnej ostrożności", z tym że każdy z innego paragrafu ;)

Takich skopanych połączeń dróg podporządkowanej z uprzywilejowaną widziałem sporo, ale to jest wyjątkowo bezsensowne. Można prosić fotkę? taką żeby było widać znak A-7 i oznakowanie poziome.

 

Ta stłuczka to jest mały pikuś, u nas po wsi kursowało ksero policyjnego protokołu powypadkowego w którym dwa razy nazwano taksówkę (pojazd oznaczony znakiem TAXI) pojazdem uprzywilejowanym i udowadniano ze obowiązuje w RP ruch lewostronny ;) Fakt że taryfiarz (ewidentny sprawca kolizji) jest byłym funkcjonariuszem nie miał oczywiście żadnego znaczenia dla sprawy :P

Dołączona grafika

Proporcje trochę skopałem, obie jezdnie (czyli ulica podporządkowana i jedna jezdnia ulicy z rozdzielonymi pasami ruchu) mają +/- tą samą szerokość (4,5 - 5 metrów, czyli po naszemu "dwa auta siem mieszczom na luzie"). Ulica bedąca drogą uprzywilejowaną nie miała w tym czasie podziału na dwa pasy ruchu dla każdego kierunku, w związku z czym złotówa wykonał typowy dla furmanów manewr (skręt w lewo z prawej strony jezdni bez kierunkowskazu - on wie gdzie jedzie, a trzoda niech se uważa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale jesli w okolicach Szczecina to polecam http://akademiabrd.pl/wypadki/main.php

U mnie kolo domu sasiad mial stluczke przyjechala policja i nie mogli wyjasnic, pozniej jacys "specjalisci" dalej nie mogli orzec winy i sprawa trafila do sadu...

Ja robilem w Akademii prawko i gosc (moj instruktor) rozgryzl ta sytuacje w pare minut i dopiero ich ekspertyza pozwolila wygrac sprawe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie wina leży po stronie Vektry a to dlatego że zmieniał pas - czyli musi wszystkich przeepuścić a to że Ty byłeś niby na drodze podpoządkowanej jest dla Ciebie jeśli będziesz chciał wjechać na tą drogę powiedzmy "główną "

krótko mówiąc - zajechał ci jakis baran/ew. owca drogę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Pomijając już znaki (bo ich znaczenie można interpretować na 2 sposoby), to tak na zdrowy rozsądek:

Vectra zmieniała pas, a więc wykonywała manewr. Przy każdym manewrze na drodze należy upewnić się, iż manewr jest bezpieczny. Kierowca nie upewnił się, że może jechać i uderzył w inny samochód.

Do tego, skręcając kierowca Vectry powinien był się zatrzymać, a przynajmniej dość mocno zwolnić, bo przecież nie można sobie od tak przecinać czyjegoś pasa ruchu z prędkością chociażby 60km/h.

 

2. Przykład podręcznikowy:

Skrzyżowanie ze światłami. Zbliżamy się do skrzyżowania i mamy zielone, ale widzimy iż z boku (lewej lub prawej strony) nadjeżdża z dużą prędkością samochód (ma czerwone). Co robimy?

a. hamujemy

b. przyspieszamy, aby przejechać przed nim

c. jedziemy, bo mamy zielone

 

3. Co do interpretacji znaków: Jeśli tam należałoby się zatrzymać, to spodziewałbym się małej wysepki ze znakiem STOP lub przynajmniej linii warunkowego zatrzymania. Tak, czy inaczej nie zmienia to faktu, iż projektant się nie popisał.

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź B: przyspieszamy, aby przejechać przed nim

 

adnotacja: Mamy Ferrari Enzo już rozpędzone do 250km/s. A prawej strony nadjeżdża fiat 126p.

 

 

[;

 

Podsumowując. Wine ze kolizje ponosi Vectra.

Edytowane przez poca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widac na 1 obrazku to wyglada to podobnie jak przy zjezdzie na autostrade, tez jest tam znak ustap pierwszenstwa, i dziala na tej zasadzie, ze bedac na rozbiegowce mamy ustapic pierwszenstwa autom jadacym po autostradzie( czyli po drodze z pierwszenstwem), a nie komus komu sie nagle uwidzi zjechac na rozbiegowke ( wtedy to on zmienia pas i ma uwazac). Przynajmniej tak to wynika z tego rysunku w 1 poscie.

Edytowane przez Maly83

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokladnie tez tak pierwszy rysunek rozumiem... i wg mnie bez zadnego ale vectra jest winna, te dwa pasy po ktorych jechała toyota sie koncza i maja ustapic pierwszenstwa przy wjezdzie na ten pas po ktorym poruszala sie vectra

Edytowane przez Jeditte

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi sie zdaje ze pierwszenstwo dla vectry w tym wypadku jest tylko w przypadku jazdy prosto, :) tak czy inaczej dziwna sytuacja i głupie skrzyżowanie :] co za debil wybudował stacje na skrzyżowaniu :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...