Skocz do zawartości
djsilence

Emigracja Do Londynu / Uk / Ue

Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanko, na jakich zasdach rozlicza sie z tego co zarobi sie w UK. Czy tez jest jakas kwota nieopodatkowana? Czy stawki sa takie same jak dla pracownikow w polsce?

Bo staram sie o wyjazd i nie wiem jak to jest. Podobno mozna tez odliczyc jakos podatek zaplacony tam w Anglii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(05.08.1990r)

Nie jestem pewien jak otworzysz konto i jakim prawem będziesz przebywał poza granicami państwa na stałe bez opieki rodziców (wszakże jesteś nieletni). Niepewne mi się to wydaje.

 

Takie pytanko, na jakich zasdach rozlicza sie z tego co zarobi sie w UK. Czy tez jest jakas kwota nieopodatkowana? Czy stawki sa takie same jak dla pracownikow w polsce?

Bo staram sie o wyjazd i nie wiem jak to jest. Podobno mozna tez odliczyc jakos podatek zaplacony tam w Anglii.

"Dnia 20 lipca 2006 roku podpisano w Londynie nową polsko-brytyjską umowę "o unikaniu podwójnego opodatkowania". Nie bez znaczenia ten termin znajduje się w cudzysłowiu gdyż to jedynie chwyt reklamowy aby uspokoić Polaków i zachęcić ich do ujawnienia dochodów uzyskanych za granicą.

 

Według umowy Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej teoretycznie "nie zapłacą" polskiemu fiskusowi podatku od dochodów uzyskanych na Wyspach czyli brytyjski dochód będzie opodatkowany tylko za granica ale po głębszej analizie to może być podatek ukryty.

 

Umowa o unikaniu "podwójnego opodatkowania" zaczyna tracić swój sens i ideę jeżeli zagłębimy się bardziej w kruczki prawne ponieważ jeżeli jednak w danym roku Polak pracujący na Wyspach uzyska dochody również w Polsce, to będzie zobowiązany doliczyć do nich to, co zarobił za granicą, następnie wyliczyć stawkę podatkową i od takiego łącznego dochodu wedle tej stawki zapłaci podatek jedynie od polskiego dochodu. Ładnie to brzmi ale ta magiczna stawka nie jest nam znana a może być dużo wyższa niż normalna polska stawka podatkowa i może być bliska podwójnemu opodatkowaniu w zastosowaniu jedynie do polskich dochodów.

 

Kolejne betonowe koło ratunkowe to to, że dochody z 2006 roku oraz z lat poprzednich nie będą objęte nową ustawą. Oznacza to, że niestety rząd wcale się nie ugiął pod presją Polonii i będziemy zmuszeni zapłacić podatek z ostatnich lat."

 

polish express pisze

"Za 2006 rok rozliczać się więc będziemy wg dotychczasowych zasad, na podstawie umowy z 1976 roku, mówiącej m.in. o tym, iż jedynie 30% codziennej diety można odliczyć od dochodu. Zakłada ona, iż dochody Polaków z Wielkiej Brytanii, mieszkających jednakże w Polsce, przelicza się na złotówki, a od naliczonego w Polsce podatku dochodowego odpisuje się z kolei podatek zapłacony za granicą. Przede wszystkim jednak nie precyzuje możliwości uniknięcia podwójnego opodatkowania dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii."

 

więcej w "Danina dla peerelu"

 

Podsumowując olano nas. Bardzo dużo ludzi poprostu się wymeldowało z Polski i zerwało wszelkie kontakty (konta w bankach, posiadłości) i nie mogą teraz wrócić, bo będą musieli zapłacić podatek za parę lat plus kara. 'Keep it up' buraki na stołkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DonCapone

 

Nie, żebym Cię zniechęcał, ale nie jesteś jedyną osobą która wpadła na to żeby w takim okresie wyjechać na wyspy dorobić trochę grosza. Wiadomo, ze o tym czasie zwalają się tam całe hordy i pracodawcy mogą przebierać w ofertach, także na dostanie pracy z miejsca bym raczej nie liczył. Druga sprawa to zarobki w takim wieku, ostatnio wpadłem na ciekawą informację na stronie szkocja.net na temat minimalnych wynagrodzeń w UK:

 

Wynagrodzenie

 

Obecnie najniższe wynagrodzenie w całej Wielkiej Brytanii wynosi £5.05 dla osób powyżej 22 roku życia, £4.25 dla osób pomiędzy 18 i 22 rokiem życie, oraz £3.00 dla osób w wieku 16-17 lat. Od października 2007 stawki będą wynosiły odpowiednio £5.35, £3.45 oraz £3.30.

Jak widać te 3 funciaki na godzinę to jak na tamte warunki jest bardzo mało i ledwo się za to utrzymasz. Prosiłbym w miare możliwości, aby djsilence się wypowiedział na ten temat, czy rzeczywiście osoby niepełnoletnie muszą się liczyć z takimi niskimi płacami czy jednak to jest tylko te ustawowe minimum i nie jest powszechnie praktykowane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten moj znajomy ma znalesc prace wiec bylaby jakby zaklepana z gory, ale wlasnie nie wiem czy bedzie to zgodne z prawem. W sumie jeszcze mozna pojechac na farme, podobno placa 5,35 za godz i masz gdzie spac. Prosze o djsilenca o wypowiedz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dokładnie jakie są progi wiekowe, ale jak już pisałem w tym temacie "młodociani" zarabiają grosze :) Jedyne wyjście Capone to załapać się do roboty na czarnucha :wink:

 

BTW. Ten art jest chyba nie bardzo na bieżąco, bo już teraz minimalna stawka wynosi £5.35,a w październiku Królowa robi coroczną podwyżkę :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według umowy Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej teoretycznie "nie zapłacą" polskiemu fiskusowi podatku od dochodów uzyskanych na Wyspach czyli brytyjski dochód będzie opodatkowany tylko za granica ale po głębszej analizie to może być podatek ukryty.

 

.....

 

Podsumowując olano nas. Bardzo dużo ludzi poprostu się wymeldowało z Polski i zerwało wszelkie kontakty (konta w bankach, posiadłości) i nie mogą teraz wrócić, bo będą musieli zapłacić podatek za parę lat plus kara. 'Keep it up' buraki na stołkach.

Nie wiem czy dobrze rozumie, ale jesli nie podejme pracy w 2007 roku w polsce nie bede musiał zaplacic tego podatku?

I kolejne pytanko czy ten 11% "podatek" na sluzbe zdrowia place od poczatku a wlasciwy podatek dopiero po przekroczeniu jakiegos progu?

I jak np bede tam mial konto i bym wrocic za rok w wakacje to ono bedzie aktywne czy wygasnie? I NIN juz dostaje sie na zawsze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie najniższe wynagrodzenie w całej Wielkiej Brytanii wynosi £5.05 dla osób powyżej 22 roku życia, £4.25 dla osób pomiędzy 18 i 22 rokiem życie, oraz £3.00 dla osób w wieku 16-17 lat. Od października 2007 stawki będą wynosiły odpowiednio £5.35, £3.45 oraz £3.30.

Aktualne stawki znajdziesz 2605114[/snapback]

Nie wiem czy dobrze rozumie, ale jesli nie podejme pracy w 2007 roku w polsce nie bede musiał zaplacic tego podatku?

Ustawa dokladnie tego nie precyzuje. Wiele nadal zalezy od widzimisie urzednika ktory ma ogromnego bata w reku jakim jest "osrodek zyciowy". Jest takze takie cos magicznego jak PIT zerowy na ktorym wykazujesz brak zarobku. Jesli to zrobisz - na papierze stwierdzasz, ze nic nie zarobiles (nieistotne w jakim kraju). Jesli dopadna dane z UK o Twoim przychodzie to maja papierowá podkladke i poza kara za niezaplacenie podatku i poswiadczenie nieprawdy grozi Ci z artykulu 271 - 3 miesiace do 5 lat i kara grzywny. Cala sytuacja jest bardzo sliska a znajduje sie w niej kilkaset tysiecy osob. Abolicji podatkowej narazie nie przewiduja. Teoretycznie Ci ktorzy sa poza granicami panstwa moga trzymac kciuki i liczyc na przedawnienie ( 5 lat od wejscia ustawy), ale nie usprawiedliwia to nieskladania PITow.

Problem tez moga miec rodzice, ktorzy w rozliczeniu wpisuja dziecko. Oni dostaja ulge podatkowa, a dziecko na lewo zarabia. Jesli Ciebie lapie skarbowka - oni tez moga miec przykrosci i moga zostac zmuszeni do oddania odpowiednio zawyzonej kwoty nie mowiac juz o art.271.

 

I kolejne pytanko czy ten 11% "podatek" na sluzbe zdrowia place od poczatku a wlasciwy podatek dopiero po przekroczeniu jakiegos progu?

Jezeli nie masz jeszcze NIN a rozpoczales prace, lecz ubiegasz sie o NIN, to pracodawca wsadza Cie na emergency tax code (najczesciej 508L) i placisz troszke wiecej podatku (jakies £3000 wiecej w skali roku ;) ) ale nie przejmuj sie i czytaj dalej ;)

Wazne jest aby zrozumiec, ze system podatkowy wyglada troszke inaczej w UK niz w PL.

Bedac zatrudniony u kogos - full-time, podatki placi sie w systemie Pay As You Earn. To pracodawca odprowadza Twoje podatki i to on robi twoje rozliczenie podatkowe (jesli jest to twoja jedyna praca).

Tutaj najpierw placi sie podatek a nastepnie gdy skonczy sie rok podatkowy - 6 kwietnia - pracodawca ma miesiac na wydanie pracownikowi wypelnionego druku P60. Najprawdopodobniej w tym momencie Inland Revenue juz zauwazyl, ze nadplaciles podatek, ktory pracodawca moze Ci przelac na konto, a IR mu odda. Jezeli IR jeszcze tego nie dostrzegl (toretycznie ma na to czas do pazdziernika po zakonczeniu roku podatkowego) mozesz wyslac list wraz z drukiem P60 i payslipami do IR (adres wkleje w to miejsce jutro okolo poludnia) poleconym z potwierdzeniem odbioru. IR wowczas ma 10 tygodni na rozpatrzenie sprawy i przelanie kasy.

 

Wracajac do kwot podatku. Placi sie podatek w systemie PAYE, co oznacza, ze twoj podatek wzrasta w miare zarabiania. Pierwsze £5200 jest nieopodatkowane, a pozniej - po przekroczeniu kolejnych progow placisz wiecej. Nie jest to jednak tak przejrzyste i pracodawca placi podatek od poczatku, gdyz widzi ze pracujesz fulltime i za jaka stawke, wiec wie w jaki prog wpadniesz - w zwiazku z czym od razu placi pewna kwote podatku i NIN.

NIN sam w sobie nie jest oplata "na sluzbe zdrowia". To jest taki NIP na ktory sie wszystko wplaca - podatek od przychodu, skladke emerytalna, skladke na NHS (National Health System). Jezeli zarabiasz ponizej 16 000 rocznie to spokojnie kazda zarobiona kwote mozesz mnozyc x0.80 aby wyszla Ci kwota "po podatku" - to tak z praktyki mowie ;)

Pelne wytlumaczenie systemu PAYE 2605114[/snapback]

I jak np bede tam mial konto i bym wrocic za rok w wakacje to ono bedzie aktywne czy wygasnie? I NIN juz dostaje sie na zawsze?

Jutro zapytam w banku. Teoretycznie nie wygasnie, gdyz tutaj nie ma (w przeciwienstwie do PL) oplaty za prowadzenie konta, a jedynie za dodatki jakie <mozna> sobie wykupic. Bank tez moze uzaleznic otwarcie konta od zobowiazania sie do okreslonych wplat, lecz rzadko zdarza sie to w przypadku podstawowego "Current Account". Jutro sprawdze i dopisze.

 

NIN jest jak NIP i pesel - nigdy nie wygasa. Zawsze ten numer bedzie Tobie przypisany, aby przesledzic w archiwach ile zaplacono podatku oraz ile zarobiles. Łudze sie, ze skarbowka nigdy nie uzyska dostepu do tej bazy.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konto w banku zamkną po 2 latach bezczynności, przynajmniej tak jest w Barclays.

Łudze sie, ze skarbowka nigdy nie uzyska dostepu do tej bazy.

Próbują uzyskać od podatników. :)

W formularzach NIP-1/3 masz rubrykę "Informacja o numerach identyfikacyjnych uzyskanych w innych krajach".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Świder

My prawdopodobnie polecimy wizzairem, chociaz bedę jeszcze probowal przeforsowac LOT ;) (jednak pewnie mi sie to nie uda, bo z tego co slyszę to 5 osob na 6 lecących jest za tanimi liniami;]). Ja jakoś nie mam zaufania do tanich linii, ale z tego co mówił kumpel (załatwia mieszkanie w Blackpool i juz latal 2 razy) nie taki diabeł straszny jak go malują ;)

Muahahaha;] Czasem nie lubie miec racji :lol: . Kochany Ryanair (ostatecznie padło na tego taniego przewoźnika) własnie odwołał wszystkie loty do Blackpool :lol: . Od samego początku mowilem im, ze tanie linie mogą odwalić coś takiego. Teraz prawdopodobnie polecimy BA, bo akurat jest siakas promocja i wyjdzie to raptem ok. 50 zł drozej niz tanim Ryanairem;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

und3r zawsze możecie polecieć do Liverpoolu, z John Lennon Airport do centrum łapiecie autobus 500, a na Coach Station przesiadka na National Express do Blackpool.

Bilety na National Express kupisz przez internet.

Edytowane przez paulo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka opcja też jest rozważana;] Aczkolwiek ja wolałbym nie miec juz nic wspolnego z tanimi liniami, bo oni mogą odwołać lot w kazdej chwili praktycznie;]

 

EDIT:

Zresztą własnie sprawdziłem, ze Ryanair nie lata do Liverpoolu:>

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zaczne od opisania swojej sytuacji:

Mam obiecana dobrze płatna robote w polsce po ZDANEJ maturze. Jak że jutro mam ustny polski, przentacje czytam nieprzerwanie od 2 tygodni i jakos nie moge jej spamietac. Gdy chce ja opowiedziec strasznie sie jakam, dukam itp. itd. Obawiam sie ze jej nie zdam. A jesli jej nie zdam to nici z roboty. Wiec teraz pytania odnosnie wyjazdu nie konkretnie do Londynu ale do Wielkiej Brytanii.

1. Na jakiej stronce znajde najlepsze/najpewniejsze ogłoszenia z pracą na wyspach?

2. Byłem tydzien w Danii i jakos dawałem rade dogadac sie z Duńczykami (ale Xlator w telefonie cały czas był w pogotowiu). Czy taka znajomosc angielskiego (że sie dogadam) wystarczy czy nie?

3. Czy o mieszkanie musze sie zatroszczyc sam czy pracodawca je zapewnia?

4. Czy duza jest szansa ze w pracy spotkam jakiegos polaka/osobe znajacą polski?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj mialem pierwsza rozmowe (telefonicza), ktora przeszedlem pozytywnie :D 25.05 jade do kraka na jakies testy, zlozyc podania, CV itp

Praca ta jest w tesco w UK, wszytsko zalatwia sie w polsce tak wiec mysle ze nawet fajna :) moja dziewczyna wylatuje juz 25, ja niestety ze wzgledu na FCE musze byc w PL do 16.06 :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@quziq

1. www.reed.co.uk, www.jobcentreplus.gov.uk, londyn - gumtree.co.uk tu rowniez mieszkania i kupe ogloszen drobnych. Ogolnie sporo stronek jest, wystarczy wejsc na google.co.uk i wpisac job

2. Zalezy co chcesz robic, jesli kelner, kierowca - czyli praca dosc prosta tak, praca w jakims konkretnym zawodzie - tu jezyk musisz znac plynnie i bogate slownictwo.

3. Rzadko kiedy sie to zdarza, chyba ze wlasnie robota na jakims zadupiu gdzie ciezko dojechac itp

4. Znowu zalezy gdzie bedziesz pracowac, londyn - bardzo duza, glownie restauracje puby itp, pamietaj jednak zeby liczyc glownie na swoje sily.

 

Jesli ktos ci proponuje dobrze platna prace, lub prace lekko slabiej platna ale z szansami na rozwoj i awans to gratuluje i radze zostac. Jesli jest to 2tys i jestes zaciety, szybko sie uczysz i jestes dobry w czyms to mozesz sprobowac swojego szczescia w GB. No i glownie zalezy po co chcesz przyjechac, czy zarobic troche grosza i wrocic np po roku, czy raczej zostac na dluzej. Ja przyjechalem z mysla o b. dlugim pobycie, nawet na stale. Udalo sie, ale swoje musialme odpracowac za minimalna.

Jesli chcesz na dluzej, to radze najpierw studia zrobic, chocby licencjat. Papier Ci sie przyda i w GB i w PL, a jak mowisz ze masz oferte dobrej pracy, to bedzie cie stac na oplacenie zaocznych studiow.

 

Kazdy taki wyjazd trzeba dokladnie przemyslec i zaplanowac, zostawic sobie furtke jakby co.

 

Anglia to kraj na prawde duzych mozliwosci, ale najlepiej przyjechac tu juz z jakas wiedza i umiejetnosciami. I trzeba sie przygotowac na fizyczna prace, na czas szukania czegos lepszego. Ale mozna cos znalezc, i wcale nie trzeba byc przebojowym jak w PL i kombinowac na 2 etatach.

 

A teraz pytanie do ludzi ktorym tanie linie lotnicze odwolali lot - co daja w zamian, czy lot zastepczy czy kase, czy fige?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj mialem pierwsza rozmowe (telefonicza), ktora przeszedlem pozytywnie :D 25.05 jade do kraka na jakies testy, zlozyc podania, CV itp

Praca ta jest w tesco w UK, wszytsko zalatwia sie w polsce tak wiec mysle ze nawet fajna :) moja dziewczyna wylatuje juz 25, ja niestety ze wzgledu na FCE musze byc w PL do 16.06 :/

Trzymamy kciuki :) Powodzenia :) W Tesco jest szansa na kariere. Sami wysylaja na treningi i robia egzaminy na team leaderow, shift managerow i store managerow.

 

Mają obowiązek oddac kase.

...albo zaproponowac alternatywny przelot. Jesli jest dziura miedzy przelotami to maja obowiazek zapewnic zakwaterowanie i posilek. W ostatecznosci minimum to drugie. Po przelocie do miejsca docelowego OD RAZU uderzasz do Customer Serivce Desk i wypelniasz Complaint Form i rzadasz zadoscuczynienia za stracony czas. Moze to byc nastepny bilet free, upgrade do wyzszej klasy przy nastepnym przelocie albo kasa.

 

"Według rozporządzenia linie lotnicze zobowiązane są do m.in. udzielania pomocy w związku z zakwaterowaniem, zapewnienie posiłków oraz transportu, a w szczególności linie lotnicze winny informować pasażerów o przysługującym im prawom." Link do oryginalu

 

Pelne wyjasnienie nowej ustawy regulujacej prawa pasazera:

http://abc.onet.pl/8443,kontent.html

 

 

Pozwole sobie troszke przyblogowac.

 

Rozne punkty widzenia (z dolu):

(z gory): http://youtube.com/watch?v=MonJJQZ7Y5s

 

To mi sie podoba w tym miescie:

Sam przypadkiem bylem na planie Miss Potter.

 

Lol, Free Raspuda Valley :) Nie slyszalem o tym

 

Illegal EU EcoCide

 

Sporo tego. Pogrzebcie po tagach na youtube itp.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z tego co piszecie to tanie linie maja sie tak samo zachowywac jak LOT czy BA. A z tego co slyszalem, to moze ci kase oddadza ale np jesli zazyczysz sobie zeby poleciec nastepnym lotem to podobno wolaja o dopalet roznicy. A sprawa zapewenienia noclegu to jakos watpie jesli chodzi o tanie linie, upgrade do wyzszej klasy w ogole nie istnieje.

 

Mial ktos jakies perypetie z odwolanym lotem przez tanie linie lotnicze?

 

Ogladalem tu program w TV, chyba airport i byle rozne klocki z tym

 

A przy okazji GL z tym tesco, teraz strasznie mocno sie rozwija, i chyba jako jeden z nielicznych supermarketow placi wiecej niz minimum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z tego co piszecie to tanie linie maja sie tak samo zachowywac jak LOT czy BA. A z tego co slyszalem, to moze ci kase oddadza ale np jesli zazyczysz sobie zeby poleciec nastepnym lotem to podobno wolaja o dopalet roznicy. A sprawa zapewenienia noclegu to jakos watpie jesli chodzi o tanie linie, upgrade do wyzszej klasy w ogole nie istnieje.

Owszem. Nowe regulacje UE nakladaja na nich takie same obowiazki jak BA itp.

 

Zawsze najpierw naginaja zasady i licza ze naiwni ludzie beda doplacac do wlasnego biletu. Oni maja obowiazek znalezc miejsce w innym samolocie na wlasny koszt albo refund, albo lot nastepnego dnia i hotel. Takie sá wymogi. Czy tak jest w praktyce - wátpié. Z pewnociá to rzadkosc.

W ryano-podobnych wyzszych klas nie ma, ale mozna rzadac darmowego przelotu nastepnym razem.

 

Mial ktos jakies perypetie z odwolanym lotem przez tanie linie lotnicze?

 

Ogladalem tu program w TV, chyba airport i byle rozne klocki z tym

 

A przy okazji GL z tym tesco, teraz strasznie mocno sie rozwija, i chyba jako jeden z nielicznych supermarketow placi wiecej niz minimum

Ja mialem, moj brat mial i moja kobieta miala.

Przelozyli mi o dwa dni, ale poinformowali mnie odpowiednio wczesniej. Pare stron wczesniej jest o tym mowa (jelenie na pasie startowym ;) :lol: )

Brat mial gorzej, bo grali ludzmi jak w pingponga. W kasie mowili zeby dzwonic pod numer od rezerwacji a infolinia twierdzila, ze trzeba na lotnisku. Motal sie tak dwa dni az udalo mu sie wyleciec z Lodzi. Jezdzil jak idiota 2 razy dziennie na lotnisko, zeby siedziec nad lbami tych idiotow, ktorzy nic nie robia.

BTW wku...iaja mnie cyganie mafijni na tym lotnisku. Stal taki cwel po cywilu i przepuscil OBOK bramki jakas rodzinke. Tzn oni przeszli, ale torbe podali obok. Piep.rzona mafia. Co za burdel ;)

Kobietka natomiast miala leciec SkyEurope-m z wawy. Zanim przejde dalej, wspomne tylko ze to mala kobiecinka 47kg wagi. Odwolali lot i albo refund, albo lot CentralWingsem na Gatwick (zamiast Stansted). Problem tylko taki, ze miala dwie torby i podręczną (ode mnie leciala do USA, gdzie mozna 2x23kg+7kg podreczny) a Centralwings mial siedemnascie miejsc wolnych (reszta mogla sobie spier..). Wiec moja cudowna silaczka wepchnela sie twardo i stala wsrod lysych dresiarzy i starych cweli ktorzy na nia kléli zeby dala sobie spokoj. Byla czwarta i tak tez zostalo :) Respect

 

 

EDIT: Bardzo dobry artykuł wyjaśniający kwestie podatkowe.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powie ktoś jak tam sie ceni internet?

Chyba sobie pojade w piatek, na miesiac niestety bo świadectwo odebrac trzeba i studia, robota czeka(220Ł/week za podaj-pomóż posprzątaj na budowie). Ale chciałbym tam mieć dostęp do świata, no i skype! to mnie najbartdziej interesuje. Ojciec obecnie na mieszkaniu nie ema stacjoinarnego, nie wiem jak to tam wygląda ile sie płaci i czy da sie od czasu do czasu jakaś strone obejrzec..

Chodzi o Londyn-Tottenham

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny podane pare stron wyżej.

 

http://www.broadband-finder.co.uk/compare_broadband.php

 

Założenie netu to obecnie tylko roczne kontrakty i czekanie 1-2 tyg na założenie. (miesięczne kontrakty kosztują dodatkowe Ł49 za założenie i sporo miesięcznie).

 

Weź lapka z wifi. Może gdzieś podkradniesz. Poza tym sporo kawiarenek internetowych ma wifi niezabezpieczone :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche dużo czekania ; ]

Ceny całkiem miłe ;)

Lapka jeszcze nie mam, kupie chyba na miejscu.. chodzi głównie o Skype..

eh.. wszystko tak szybko sie dzieje.. :(

Może jutro sobie zamówie neta to mi założa ak przyjade ;)

Albo ojciec zamówi ?

 

Mieszka ktoś na Clapton Common i posiada net z wifi albo jakoś inaczej darmowy? Proszony jest o kontakt :P

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tych zbiornikach wodnych obok Twego ojca można pływać łódką?

 

Szkoda że tak daleko od Clapton Common do metra, na szczęście jest NationalRail (Silverlink) to sobie możesz śmigać przez milutkie hackney na południe :)

 

Weź słuchawki douszne. Przydadzą się na Victoria Line, która jest strasznie głośna, szczególnie przy otwartych oknach.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie iwem cyz mozna pływać, ojciec nie pływa napewno, jak już, to idzie do parku z kumplami ;)

 

Wiem że ojciec śmiga bardzo dużo metrem, ale nigdy nie narzekał że do metra ma daleko ;>

 

U ojca w mieszkaniu jest cicho, napewno, pozatym, ma mieszkanie bez okien :P (po co inne jak i tak jest się tam żeby spać?)

 

Nie jestem pewien z tych stron wyzej podanych-ddo tego iuinternetu trzeba wziać telefon stacjonarny(cosjak neostrada z linią TP u nas)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien z tych stron wyzej podanych-ddo tego iuinternetu trzeba wziać telefon stacjonarny(cosjak neostrada z linią TP u nas)?

Są różne, przyjrzyj się linkowi djsilence. Ja korzystałem z kablowego Telewest (teraz to Virgin), telefonu nie mieliśmy. Edytowane przez paulo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc z Was pisze o pracy fizycznej. A jak sie ma kwestia pracownikow wykwalifikowanych? Interesuja mnie informatycy, programisci, ogolnie ludzie, ktorzy zahaczyc sie chca w dzialach IT, duzo jest pracy dla Polakow? Chca nas? Na jakie zarobki mozna liczyc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

Nie jestem pewien z tych stron wyzej podanych-ddo tego iuinternetu trzeba wziać telefon stacjonarny(cosjak neostrada z linią TP u nas)?

Większość to właśnie takie neo :? Tzn. wymagają dzierżawienia linii z BT i wtedy dopiero podłączą neta (a raczej Ty to zrobisz jak modem przejdzie pocztą :) ). Takie oferty wydają się atrakcyjne lecz po doliczeniu £10 za linie atrakcyjność spada :wink: Dobrym wyborem może okazać się internet z kablówki czyli Virgin, bierzesz tylko neta i nie martwisz się o jakieś tam opłaty za telefon. Co do działania neta telefon stacjonarny jest nie potrzebny :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

duzo jest pracy dla Polakow? Chca nas? Na jakie zarobki mozna liczyc?

Czytaj wstecz. Odpowiedzi padły :) Nie patrzą na kraj - patrzą na doświadczenie.

 

Dobrym wyborem może okazać się internet z kablówki czyli Virgin,

Mała dostępność w Londynie i kłamstwa na ich stronie. Wpisałem w ten ich formularz śmieszniutki czy mam dostęp do ich sieci światłowodowej. Strona stwierdziła że TAK i mi pogratulowała. Mogłem złożyć zamówienie online.

Zadzwoniłem więc do mego obecnego providera i anulowałem usługę. Zapłaciłem ostatni rachunek i 8 czerwca mam być rozłączony. Super myślę sobie. Żeby wszystko poszło gładko, to dzwonie do virgina i mowie ze chce zalozyc broadband z kablówki, skoro stronka pokazuje że mogę. Koleś gdy dostał mój post code stwierdził, że

"it is very unfortunate but there is no availability in your area". Myślałem, że eksploduje i tak też zrobiłem. Zjechałem kolesia od stóp do głów. Będą mi mówić że jest kurna unfortunate.

Zadzwoniłem spowrotem do swego providera, który stwierdził, że nie można anulować anulowania usługi, więc powstał mi nie mały problem:

Musiałbym założyć nową linię z BT (tylko numery BT przyjmowane są w zamówieniach na broadband)

Czekać 2 tyg na założenie linii

Czekać 2 tyg na przysłanie modemu przez nowego providera i uruchomienie linii

Wpakować się w roczny kontrakt (obecnie jestem na miesięcznym)

Oraz skoro przeprowadzam się za parę miesięcy, ciągnąć linię za sobą - a co jeśli w nowym mieszkaniu byłaby już linia ? No i oczywiście trzeba zabulić za przeniesienie linii i czekać będąc rozłączonym.

 

Na szczęście następnego dnia trafiłem an bardziej kontaktowego osiołka w obsłudze klienta i ten załatwił sprawę (oby) i rzekomo powstrzymał anulowanie usługi i dał mi numer referencyjny rozmowy telefonicznej.

 

Sprawdzać wszystko pięć razy z Virginem, gdyż to oni pochłonęli najgorszych dostawców usług NTL i Telewest. Taką też mają obsługę klienta. Kiedyś użerałem się też z NTL, którzy założyli mi linię, mimo iż o to nie prosiłem i NIC nie podpisałem, a sprzedawca w supermarkecie którego zapytałem o ceny, wymyślił numer konta i resztę danych, aby dostać commission( żeby sprawdzić dostępność netu należy podać albo numer telefonu albo podać im post code - to mu wystarczyło aby założyć net, GRRRR), a ja dwa miesiące cudowałem żeby to rozłączyć, bo rachunki przychodziły. Tylko policja pomogła.

 

Ale jeśli jeśli tylko takie mam mieć zmartwienia w tym kraju.... :)

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...