jonas Opublikowano 11 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2007 zarabiam 2500 netto , nie skończyłem jeszcze studiów chociaż mam 25 lat i to jest śmieszna suma , z moich znajomych zarabiam najmniej a do tego jak do k nędzy mam sobie kupić mieszkanie jeżeli ceny nowych mieszkań ok 50 metrów kwadratowych(mała klitka ) to około 500k a zdolnośc kredytowa na zakup takiego mieszkania to około 5k w wawie :( i biorąc pod uwagę okres kredytowania 30 lat to rata miesięczna to 2k netto+.A to już jest całkiem osobna sprawa, nadająca się na inny wątek, a przede wszystkim do jakiegoś sądu okropecznie wysokiej instancji, urzędu ochrony czegoś tam albo najlepiej mściwego bóstwa. We wsi nie jest z tym aż taki dramat jak w pobliskiej stolicy Wielkopolski, gdzie na metr kwadratowy byle nory trzeba by zasuwać parę miesięcy. Krwi! mib - cóż, cieszy mnie, że w twoim przypadku nie miałem racji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 13 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Września 2007 Niestety, ceny mieszkan to jakis koszmar, jeszcze do tego firmy czesto odwlekaja podpisanie umowy na czas nieokreslony tak dlugo, jak im prawo pozwala - a bez takiej umowy zdolnosc kredytowa w oczach banku wyglada slabiutko :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 (edytowane) A pracuje ktoś z was w UPC? Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej, w pon mam szkolenie, będę w dziale 'reklamacje'. Edytowane 20 Września 2007 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 21 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2007 Ja nie narzekam generalnie, pracując w studiu architektonicznym mam średnio 3000zł miesięcznie, w porywach mam 6000-7000zł. Moja stała pensja to 900zł, lecz zarabiam na prowizjach od projektu. Całe szczęście jest teraz "bum" budowlany i można nieźle zarobić. Jak wezmę parę projektów naraz, to naprawdę jest konkret. Pod koniec roku zawsze jest gorzej, ale takie life. Moje zarobki to pikuś w porównaniu do gości zarabiających w ekipach remontowych, zwykły glazurnik zarabia 3500zł. Natomiast montażysta bierze np. za montaż mebli kuchennych w kuchni ok. 8-10m2 2000zł (ma takich zleceń średnio 10 miesięcznie). Ja jeszcze popracuję z 2 lata w studiu i otwieram własny interes, bo to jedyne wyjście, by zarabiać więcej. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordFury Opublikowano 21 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2007 (edytowane) Ja jeszcze popracuję z 2 lata w studiu i otwieram własny interes, bo to jedyne wyjście, by zarabiać więcej. Pozdrawiam.Zależy od osobistej siły przebicia i branży - w niektórych po paru latach (fakt, ostrego zapieprzania) można już zarabiać gruuube pieniądze nawet w cudzej firmie. Ale patrząc "ogólnie" nie sposób się nie zgodzić. I tu pojawia się dylemat: czy trzymać się roboty, dzięki której już teraz jestem w stanie bez problemu się utrzymać i całkiem przyzwoicie żyć, z praktycznie pewnymi perspektywami na dalszą (znaczną) poprawę zarobków, czy ryzykować za jakiś czas otwieranie własnego interesu... Edytowane 21 Września 2007 przez LordFury Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 21 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2007 W zyciu staram sie mozliwie najczesciej kierowac zasada "Kto nie ryzykuje, ten nic nie ma" i jak narazie dobrze na tym wychodze. Co prawda ja jeszcze nie mialem okazji do jakiegos wiekszego ryzyka, jak wlasnie otwarcie wlasnej firmy, narazie studia, ale jesli pojawi sie okazja, to ja zaryzykuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corso Opublikowano 22 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2007 Tak jak mówi DziubekR1, trzeba nauczyć się "rozsądnie ryzykować". Lepiej dostać po d***e, niż mieć miękką d**ę. Nie chce się dręczyć i obwiniać całe życie, że nie zrobiłem jednego "kroku" by było lepiej. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wadim Opublikowano 28 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2007 ja właśnie skonczyłem technikum, mieszkam w lubelskim (chyba najbiedniejszy region) pracuje w laminatach robie zderzaki tuningowe na akord ale ostanio mało pracy i szukam czegos nowego pieniadz mozna było zarobic 1500 na reke co w naszym wojewodztwie chyba nawet niezle jest. Szukam teraz pracy z mozliwoscia jakis awansów szczegolnie interesuja mnie banki ze wzgledu na kierunek studiów Fiananse i Bankowosc. Pracowity gosc jestem moge tak smiało o sobie powiedziec, tylko region nie daje mozliwosci za bardzo, praca jest no ale niestety wiecej niz 1200 mało gdzie płacą. Pytanko do serwisantów komputerowych- jaka jest średnia płaca na tym stanowisku? bo mam rozmowe w poniedziałek i jak mnie zapytaja jakie zarobki mnie interesują to zebym plamy nie dał :) dzieki pozdrawiam wszystkich szczegolnie z lubelszczyzny a jakbyscie mieli namiar na jakąś prace to dajcie znać, z góry dziękuje i pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PartyBOY Opublikowano 29 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2007 Ja spotkałem się z płacą od 800 do 2400 na rękę za serwis, ale wszystko zależy oczywiście od firmy i regionu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wadim Opublikowano 30 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2007 no zobaczymy co mi zaproponuja jutro rozmowa. Za 800 zł sie nie zgodze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 10 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2007 (edytowane) Pora odkopać temat. Jak już wcześniej wspomniałem, pracuję na produkcji, za 1400 brutto, umowa przez zakład już wkrótce. Tak w ogóle to dopiero teraz zapisałem się na prawo jazdy kat B ofkoz, jak się wszystko uda spróbuję C. Do tego jeszcze studia zaoczne, jednym słowem samo życie. BTW może wypadałoby zaliczyć jakieś kursy? Nie ukrywam, że nie chcę stać w miejscu i pracować do końca życia jako robol. Zamierzam wybrać fundusz emerytalny, trochę poczytałem to i owo i dalej się zastanawiam co wybrać, mam trzech kandydatów ING Nationale Nederlanden, Generali i PZU Złota Jesień. Próbowałem zrozumieć na jakiej podstawie to wszystko istnieje, dlaczego tyle i tyle zabiera ZUS, dlaczego wybieramy ubezpieczenie na życie, dlaczego istnieje tyle cholernych ubezpieczeń? Rozumie ktoś ten cały burdel i potrafi to ogarnąć? Bo ja nie. Gdzie w tym kraju można uczciwie zarobić godziwe pieniądze? Edytowane 10 Grudnia 2007 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2007 (edytowane) Gdzie w tym kraju można uczciwie zarobić godziwe pieniądze? W polityce :lol: Szeregowy pracownik tego sektora na start dostaje dokładnie 9669,80 PLN i wszystko na pełnym legalu! A jakie przywileje! Można sobie np. jeździć na podwójnym gazie i to bez konsekwencji :razz: Tak na serio, to żeby w naszym kraju uczciwie i godziwie zarobić to trzeba mieć cholerne szczęście, albo być wybitnie zdolnym i poświęcić lata na ciężką naukę - ale kto by tam sie chciał męczyć... :rolleyes: Edytowane 10 Grudnia 2007 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 10 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2007 Spylon standardowa stawka jak dla robola na początek, po okresie próbnym jeszcze ze 2 stówy więcej. Będąc wolnym w weekendy to i czasem za nadgodziny można zrobić te 2k na rękę (jeśli firma uczciwa). Ale jak mówiłeś to bardzo nudna i monotonna praca. Teraz pracuję w serwisie i na rękę po okresie próbnym mam 1,2k plus możliwość dorobienia grosza, części po niższych cenach, jeszcze jak ktoś się ze znajomych pokaże to pare groszy na paliwo do pracy w miesiącu jest. Może na miejscu u siebie o jakimś serwisiku pomyśle. Ale generalnie z jednej pracy to cieńka wypłata i trzeba kombinować żeby to jakoś wszystko się toczyło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 10 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2007 (edytowane) Zamierzam wybrać fundusz emerytalny, trochę poczytałem to i owo i dalej się zastanawiam co wybrać, mam trzech kandydatów ING Nationale Nederlanden, Generali i PZU Złota Jesień. Próbowałem zrozumieć na jakiej podstawie to wszystko istnieje, dlaczego tyle i tyle zabiera ZUS, dlaczego wybieramy ubezpieczenie na życie, dlaczego istnieje tyle cholernych ubezpieczeń? Rozumie ktoś ten cały burdel i potrafi to ogarnąć? Bo ja nie.Burdel ów wynika z tego, że w Polsce jest system repartycyjny (umowa pokoleń), który polega na tym, iż emerytury są wypłacane (tzn. zanim zostaną wypłacone przechodzą przez magiczną machinę biurokratyczną ZUSu i spora część znika) ze składek ludzi pracujących (niby oczywiste, a jednak wielu ludziom wydaje się, że składki jakie płacą są odkładane na jakimś koncie i są im wypłacane na emeryturze). System ten sprawdza się tym lepiej, im więcej przypada pracujących na jednego emeryta. Jednak demografia jest nieubłagana (żyjemy coraz dłużej, a w dodatku współczynnik dzietności spada i przyrost naturalny jest albo bardzo marny albo w ogóle go nie ma) i wydajność tego systemu spada po równi pochyłej, tak że w roku 2050 kiedy będziesz na emeryturze na jednego emeryta będzie przypadać dwóch pracujących (prognoza optymistyczna) - obecnie jest to ponad czterech pracujących, po wojnie było ponad 7. Dlatego właśnie powstała reforma emerytalna wprowadzająca obowiązkowy drugi filar w postaci OFE. Idea jest taka, że otwarty fundusz emerytalny lepiej zarządza pieniędzmi niż ZUS (i to jest zapewne prawda), więc jeśli zarabiasz np. 1000 zł to nieco ponad 70 idzie na OFE, który sobie wybierzesz. Obecnie jest 15 OFE do wyboru, jednak najlepsze wyniki osiąga ING. Oczywiście II filar nie zagwarantuje Ci sensownej emerytury (będzie ona stanowiła jakieś 30-40% ostatniej pensji w przypadku pracy na etacie, przy czym im więcej będziesz zarabiał tym większa procentowo będzie luka emerytalna, mimo iż będziesz płacił większe składki, również procentowo), dlatego jest jeszcze III filar (wpłacasz regularnie kasę, która jest obracana i wypłacana Tobie w momencie przejścia na emeryturę), którym polecam się zainteresować jak najwcześniej - są obecnie na naszym rynku ciekawe produkty oferujące inwestowanie pod kątem emerytury, które w długim horyzoncie czasowym (np. 30 lat) dadzą Ci dziesięć razy więcej kasy (to możliwe, bo w przypadku tak długiego horyzontu inwestycyjnego można spokojnie inwestować w fundusze akcyjne) niż przez te 30 lat wpłacisz. EDIT: Zresztą OFE i tak możesz zmieniać sobie co dwa lata bez żadnych konsekwencji. Edytowane 10 Grudnia 2007 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 und3r, wiem ze chcesz pomóc i lubisz te tematy, ale nie ciągnij proszę tego OT - jak chcesz to wydziele te dwa posty do nowego tematu i hulaj dusza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agr Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 BTW może wypadałoby zaliczyć jakieś kursy? Gdzie w tym kraju można uczciwie zarobić godziwe pieniądze? 1. Ostatnio powstal wlasnie podobny temat o kursach - http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=251672 2. Z tych przyziemnych to informatyka albo budownictwo (pisalem juz o tym w temacie kursow; operatorzy koparek, zurawi itp. obecnie niezle zarabiaja, a i roboty jest sporo). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 (edytowane) NO to i ja sie "pochwale" Marzec 2007 -Inzynier materiałoznastwa i procesów materiałowych. Politechnika Śląska w Gliwicach. Nie wazne jak ktos juz wposminal, oceny, laborki itd. Mam papierek, zaczalem szukac pracy... [gluteus maximus];) pierwsze na strefie ekonomicznej OPERATOR LINI PRODUKCYJNEj 2 guziki naciskalem i 1200 na reke przez posrednika, pracowalem 5 miesiecy potem 1500 wyciska sie..ale praca dla szympansow. Teraz Zaklad Mechaniczny Bumar Mikulczyce, 1100 na reke, operator centr obrobczych, ale to tez praca tak na zdobycie doswiadczenia, dr produkcji powiedzial, pan zjesz tone wiórów wtedy mozesz sie inzynierem nazywac;) No i nic takie zycie. Qmple po moim wydziale nie lepiej wylondowali, Opel, czy inne firmy produkcyjne;/ Ale za to dorabiam wirtualnie na Forexie:D:D W sumie pewnie podniosa sie glosy informatykow, czy innych absolwentow ze oni po 4k zarabiaja..No ja tam szukam pracy w swoim zawodzie i naprawde jest dosc cienzko, bo swiezy student to ma cos z rycerza..jak to dr powiedzial. Niestety doswiadczenie potrzebne, dlatego z mgr zrezygnowalem bo czuje (OBY...) ze inz z 2 lat doswiadczenia bedzie lepszym konskiem na rynku niz swiezy mgr... wrrrrrrr i tak kocham ten Kraj:) Edytowane 11 Grudnia 2007 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 No to ja sie tez pochwale :D Kierunek podobny do HeatheN'a Inzynieria Materialowa. Do tego 2gikierunek Oceanotechnika (3 semestr). Pracuje 2 miesiace w jako inspektor jakosci. Dostaje calkiem fajne pieniadze jak na poczatek. Zdobede doswiadczenie a potem zaczne cos innego kombinowac. Perspektywy rozwoju mam calkiem spore (za dobra kase nawet u nas). Fakt roboty mam bardzo duzo. Sporo mam na glowie ale przez to duzo szybciej sie ucze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 Moja prosba/propozycja aby odrazu podawac zarobki:) Bo wszak to temat o tym:) Ja swoja prace lubie gdyby ta kasa...jednak robie to co lubie do czego mnie uczono (ogolnie pojeta obrobka metali) To ile mib wyciskasz:>? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 (edytowane) und3r, wiem ze chcesz pomóc i lubisz te tematy, ale nie ciągnij proszę tego OT - jak chcesz to wydziele te dwa posty do nowego tematu i hulaj dusza.Gość się pyta to odpowiadam. Składki emerytalne są związane bezpośrednio z pracą, a ich wysokość z zarobkami, więc nie wiem o co Ci chodzi, bo tytuł tego topicu to "Zarobki, praca". Czy Twoim zdaniem Spylon powinien założyć osobny topic z pytaniem jaki wybrać OFE? Edytowane 11 Grudnia 2007 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 Gość się pyta to odpowiadam. Składki emerytalne są związane bezpośrednio z pracą, a ich wysokość z zarobkami, więc nie wiem o co Ci chodzi, bo tytuł tego topicu to "Zarobki, praca". Czy Twoim zdaniem Spylon powinien założyć osobny topic z pytaniem jaki wybrać OFE?Doooobra skończ. Rob co uwazasz za sluszne, a i ja bede robil to samo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 (edytowane) Spokojnie chłopaki, nie ma co się kłócić ;). Tak w ogóle to studiuję zaocznie informatykę (inżynierskie), na pewnej uczelni. Zajęcia są często skracane, czesne wysokie, jakość wykładów od strony merytorycznej pozostawia wiele do życzenia. W tym miesiącu miałem tylko 2 razy zajęcia i oczywiście czesne trzeba zapłacić (280 zł). Za przeproszeniem te zaoczne uczelnie są o kant d... rozbić. und3r ten III filar rzeczywiście jest godny polecenia? Jeśli już IKE to gdzie? Tak w ogóle, do kogo można się udać, żeby zrozumieć to wszystko? Chodzi mi o to, żeby póżniej mieć jakąś godziwą emeryturę, a nie marne grosze. Edytowane 11 Grudnia 2007 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sou Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 Jak niektorych czytam to wydaje mi sie ze za samo CV i rozmowe od razu ida w dol o_O P.s Mnie tez net niezle zranil i zaczynam sie czasem zastanawiac czy dac ą czy om...;] No ale bez przesady o_O Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 W tym miesiącu miałem tylko 2 razy zajęcia i oczywiście czesne trzeba zapłacić (280 zł). Za przeproszeniem te zaoczne uczelnie są o kant d... rozbić. taką uczelnie wybrałeś hehe tam gdzie ja studiuje, a też studiuje zaocznie na informatyce, jest bardzo dobry poziom sprzęt też mają dobry przykładowo możesz sobie zrobić certyfikaty Microsoft, Cisco, Novel, Adobe, Macromedia itd jest też MSDNAA, organizowane są też wyjazdy szkoleniowe itd, kadra też jest bardzo dobra, więc nie skreśla się od razu uczelni zaocznych po prostu taką sobie wybrałeś ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 11 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2007 Tak w ogóle, do kogo można się udać, żeby zrozumieć to wszystko?Doradca finansowy, ale najpierw sam sobie poczytaj, wszystko co musisz wiedzieć jest w Necie (ależ odkrywcze stwierdzenie :P ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2007 właśnie jak codzień przeglądałem stronę ztm w celu uniknięcia ewentualnych irytacji podczas jazdy i z ciekawości kliknąłem w rubrykę "praca" a tam ukazała się oferta dla kanara, i tylko dla studentów do 26 roku życia. Ile taki kanar zarabia? (pytam z ciekawości) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2007 Ile taki kanar zarabia? (pytam z ciekawości)Nieważne. Koszty alternatywne są zbyt wysokie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2007 (edytowane) Przeważnie kanarzy mają płacone wynagrodzenie prowizyjne od mandatu, można pchać się na linie gdzie takich jeżdżących jest statystycznie więcej, ale także tak jak napisał und3r koszty alternatywne rosną wprost proporcjonalnie do włożonego wysiłku. Edytowane 26 Grudnia 2007 przez thermalfake Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2007 Jesli kanar woli wziac 10zl, niz wypisac mandat od ktorego dostanie prowizje, to znaczy, ze musi to byc mniej niz 10zl :) Pewnie sporo mniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Camis Opublikowano 26 Grudnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Grudnia 2007 Jesli kanar woli wziac 10zl, niz wypisac mandat od ktorego dostanie prowizje, to znaczy, ze musi to byc mniej niz 10zl :) Pewnie sporo mniej. zaraz sie dowiem dokladnie ile, moj kumpel pracowal jako kanar... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...