Skocz do zawartości
Hanu

Zarobki, praca

Rekomendowane odpowiedzi

A moze jednak poucz sie i zdaj te egzaminy?

No widzisz stary, szkoda ze to takie proste nie jest. Zaraz do mnie kumpel wpada i cos powalczymy z analiza, ale przygotowuje sie na jakis plan awaryjny, bo na studia trzeba miec, albo wiedzie, albo szczescie, a ja kur... nie mam ani tego, ani tego. Duzo wieksi debile odemnie pozdawali, ale wlasnie dzieki szczesciu.

 

Co do obczyzny, to jasne ze myslalem, nic mnie tu w sumie nie trzyma, tym bardziej, ze mam kumpla, ktory tera wraca z niemiec i tez nie ma planow, wiec razem mozemy pojechac, ale jesli tu by sie dalo zarobic, to co mam sie gdzies pchac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slyszalem ze operator walca drogowego dostaje calkiem ladne pieniazki :D

 

 

O a ja mam takie papierki :D

 

Jak juz to nie stocznia a prywatna firma. Tam placa sporo lepiej. Dobry spawacz nawet z 30-40 dostaje z tymze bedac na swojej dzialalnosci.

W stoczniach i spolkach nie ma ludzi a jak sa to ktorys tam garnitur spawaczy niektorzy sa ciency strasznie.

No tak mozna np zostac w stoczni i robic kursy ale musisz podpisac cyrograf ze bedzeisz pracowal kilka lat inaczej bulisz im za kursy (a to niekiedy kilka tysiec jest, najdrozszy jest na aluminium i nierdzewke).

cavarr

co konczyles?? Pytam z ciekawosci. Sam sie za robota rozgladam ale w 3miescie i wcale tak rozowo nie ma niestety , no i mnie 2gi kierunek troszke blokuje (oceanotechnika inzynirka)

BTW pisalem magisterke o polaczeniach spawanych stali PW/WW na platformy wiertnicze

 

DziubekR1

Przenies sie na zaoczne. Sporo latwiej jest i jak skonczysz to tez robota bedzie. Zostaje jeszcze emigracja i zostanie wyrobnikiem.

30-40zł to i tak nie dużo :wink: u mnie zakład wynajmuje spawaczy z konkurencyjnych firm i z czego mi szef mówił to płaci firmie "wypożyczającej" pracownika 50 parę złotych, a u nas "rodzimemu" spawaczowi nie chą dać 20zł - ja w tym logiki nie widzę :lol:.

Co do cyrografu to w każdej firmie jest taki myk. Ostatnio kumpla z innego działu wysłali na kurs spawalnika europejskiego, a certyfikat taki nie należy do tanich rzeczy - ponad 10k i musiał podpisać pakt z pracodawcą na kilka lat. Co do mojego wykształcenia to niema ono nic wspólnego ze spawalnictwem, znalazłem sie w "branży" przypadkowo :lol2:

 

A Energomontaż atakowałeś, bo z czego się orientuje to mają tam nie małą siedzibę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Zrob sobie operatora wozka widlowego, ponoc dobrze placa ;]

Fakt.

 

tak ale chyba nie w Polsce ..

U nas , niech Cue zarudni dla przykladu Polifarb , u nas we Wrocku oni maja jak paczki , a przynajmniej mieli gdy interesowalem sie tym tematem przez pryzmat pracy brata (wtedy w szkole byl jeszcze , gdzies 2003/2004) , sam pozniej na nich robilem i bez laski ponad 1200 , z premiami ponad 1500. Zalezy od firmy , do tego robisz tylko 8h , socjale i inne bzdety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zostan walcownikiem, tj. operatorem walca ;) płaca ok 6k

No wlasnie, takich plotek slyszalem pelno, a zalozylem ten temat, zeby sie dowiedziec, czy to prawda. Slyszales to tak jak ja, czy naprawde znasz kogos, kto tyle dostaje ? Bo za taki hajs to ja juz teraz sobie ta analize daruje ;)

 

Jako ciekawostke dodam, ze gosc po kierunku na ktorym studiuje, czyli inzynier budownictwa, bez magisterki oraz uprawnien, ktore robi sie przez 3 lata po zakonczeniu studiow, przez te 3 lata dostaje 1500zl na reke. Tak bylo przynajmniej jeszcze rok temu, nie wiem jak to wyglada teraz, ale do tych 6 tysiow to jeszcze sporo brakuje...

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to Panowie skoro juz mowa o tych wszystkich kursach to moze jeszcze mniej wiecej napiszcie ile jaki kosztuje?

 

PS. W Schenkerze w Nadarzynie daja na starcie 2200 brutto, jesli masz uprwnienia. Po miesiacu, jesli sie sprawdzisz podwyzka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to Panowie skoro juz mowa o tych wszystkich kursach to moze jeszcze mniej wiecej napiszcie ile jaki kosztuje?

U mnie w Trojmiescie:

 

Na wozki jezdne + wymiana butli LPG - 700zl

Ladowarki, koparki itd. - 1800zl, rozszerzenie o klase wyzej - 1500zl

Poprawka egzaminu - 200zl

 

Z wszystkie egzaminy (oprocz wozkow) odpowiada Komisja Gornictwa Skalnego (3 osoby) i tylko oni przeprowadzaja egazminy w calej polsce :D

 

Trzeba sie wykuc zdeczka teorii, egazminow praktycznych nie ma.

 

A swoim koncie mam papiery na wozki widlowe i operatora ladowarki.

Edytowane przez SKRYTOBOJCA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, takich plotek slyszalem pelno, a zalozylem ten temat, zeby sie dowiedziec, czy to prawda. Slyszales to tak jak ja, czy naprawde znasz kogos, kto tyle dostaje ? Bo za taki hajs to ja juz teraz sobie ta analize daruje ;)

 

Jako ciekawostke dodam, ze gosc po kierunku na ktorym studiuje, czyli inzynier budownictwa, bez magisterki oraz uprawnien, ktore robi sie przez 3 lata po zakonczeniu studiow, przez te 3 lata dostaje 1500zl na reke. Tak bylo przynajmniej jeszcze rok temu, nie wiem jak to wyglada teraz, ale do tych 6 tysiow to jeszcze sporo brakuje...

Zacząłem w marcu moją pierwszą pracę w budowlance. Pracuję w biurze budowy drogi ekspresowej S1. Jeszcze nie obroniłem inż. :) Zarabiam najmniej z ludzi na mojej budowie(w biurze około 10 osób) około 1700 na rękę + kwartalna premia około 1100. Chyba nie jest źle jak na początek? Kolega przyjęty miesiąc po mnie bez uprawnień i praktyki ale z mgr inż. na dzień dobry ma około 2 tyś + premia. Do tego laptopik służbowy (ja wolałem stacjonarkę :-P )Do tego mamy nagrodę we wrześniu na dzień budowlanych - 800 zł, i tyle samo na święta + premia na koniec budowy o ile się dobrze orientuję.

Uprawnienia o ile wiem robi się 2 lata, chyba że kończyłeś np. ochronę środowiska to wtedy i 5 lat może trwać...

Po zrobieniu uprawnień w pracodawcach można przebierać. Na rynek weszła duża grecka firma, która ściąga masę pracowników proponując znacznie lepsze stawki. Kolega , który pracował u naszego podwykonawcy jako mistrz budowy ( jeszcze nie ma inż.) miał 2,5 tyś. brutto bez nadgodzin. Grecy zaproponowali mu 5 tyś. ... :blink: i poszedł tam oczywiście bez mrugnięcia okiem. Jego atut to chyba z 8 lat praktyki na budowie.

 

@skrytobójca

też mam uprawnienia na wózki. Skierował mnie na kurs i zpłacił poprzedni pracodawca :) . Było to chyba z 5 lat temu. Może teraz się coś pozmieniało ale wtedy kurs, egzamin itd. to był pic na wodę. Wszyscy świetnie wózkami jeździli tylko papierka brakowało. Egzamin praktyczny wyglądał tak: przyjechał gość do nas do firmy i pyta, którzy to na egzamin. Było nas trzech z tym, że mnie w pracy wtedy nie było :lol: Tamci postawili jedną paletę na drugą i koniec. O mnie zapytał tylko czy umiem jeździć :D I po egzaminie.

 

Jak by komuś zależało to mogę popytać ile zarabiają operatorzy bo masa sprzętu jest na budowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jak macie polską licencje na wózki widłowe to żeby pracować w Irlandii to wiecie co sobie możecie tym papierem zrobić. Jest nie waży jak każe inne. Trzeba iść do FASu i tam zrobić Irish Ticet na każde inne uprawnienie. :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Było nas trzech z tym, że mnie w pracy wtedy nie było :lol: Tamci postawili jedną paletę na drugą i koniec. O mnie zapytał tylko czy umiem jeździć :D I po egzaminie.

 

Ale jak macie polską licencje na wózki widłowe to żeby pracować w Irlandii to wiecie co sobie możecie tym papierem zrobić. Jest nie waży jak każe inne. Trzeba iść do FASu i tam zrobić Irish Ticet na każde inne uprawnienie. :mur:

co sie dziwisz, widzisz jak sie u nas kursy robi, ale w Irlandii wcale nie jest lepiej :D Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ostatnio uslyszane:

kierowca DHL zarabia 5tys. zl + opłata za paliwo

tylko ze musi byc wlasny samochod...

 

nie chce mi sie wierzyc, wie ktos cos na ten temat ?

Nie wiem czy czegoś nie pomerdlałes.

 

Firmy za jeżdzącego dla nich busa zazwyczaj płacą 1,10zl - 1,50zl / km. Robiąc te 3000-5000km to tak wychodzi, ze miesiecznie wystawia sie z takiego busa FV na te 5000zl. Tylko, ze samemu musisz sobie za to kupić paliwo i ewentualne częsci.

 

Nie wiem na jakiej zasadzie zarabiają kurierzy, bo mogą miec placone od km, a mogą tez dostawac od ilosci czy wielkosci paczek.

 

Osobiscie szczerze wątpie, by szeregowy kierowca DHLa zarabial taka kase.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to troche rozwieje Wasze watpliwosci równiez apropo firm kurierskich (kuzyn jest kurierem). Prowadzi on własną działalność gospodarcza, ma własny samochód. Zarobki liczone sa w sposob bardzo prosty:

normalna, stała dniówka w kwocie 80zł + za kazda dostarczoną paczke 5% od kosztów przesyłki, za kazda nadana (odebrana przez kuriera w celu wysłania) 15% kosztów przesyłki. Miesieczne wystawia sie fakture VAT na jakies 5000-6000 zł co daje na czysto (po odliczeniu paliwa, zapłacenia haraczu panstwu itp. jakies 3000-4000 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to 3-4 tysie na reke to bardzo ladne pieniadze. A powiedz mi jak to wyglada, moze to idiotyczne pytanie, ale naprawde nie wiem. On ma jakis "rewir", np. Wroclaw i iles tam kilometrow na okolo, czy jak to wyglada ? No i ile czasu sie robi dziennie ? Bo w sumie to mnie by taka kasa zadowalala.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wozkow widlowych sie moge wypowiedziec.

 

 

Smigam w centrum dystrybucyjnym firmy Kompania Piwowarska ( Browar Tychy ) fajna i przyjemna, kasa nie najgorsza ; 2k na reke sie ma.

 

Ale ... jak jestes dopiero po kursie to szukaj roboty w malym magazynie bo w duzej firmie nie dasz rady. Juz tym bardziej jesli wielce masz uprawnienia a konczyles kurs bez egzaminu praktycznego :lol: Potem przylazi taki jeden z drugim i nie wiedza co zrobic jak smiga na okolo nich ~30 wozkow, ktore woza po dwie palety na raz ( wozki czterowidlowe ).

 

Jak firma jest duza i solidna ... to wozki takze maja dobre, wygodne, pelna kabina, radio z cd itp <---- KP Browar Tychy.

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to 3-4 tysie na reke to bardzo ladne pieniadze. A powiedz mi jak to wyglada, moze to idiotyczne pytanie, ale naprawde nie wiem. On ma jakis "rewir", np. Wroclaw i iles tam kilometrow na okolo, czy jak to wyglada ? No i ile czasu sie robi dziennie ? Bo w sumie to mnie by taka kasa zadowalala.

Maz znajomej jezdzi i go prawie nie ma.

Ale w umowie mozesz zaznaczyc ze chcesz w okolicy swojej od 8 do 16 itd, nie masz normowanych godzin pracy. Z kolei inny znajomy ma 2,500 na reke ( ale to zalerzy od miesiaca), ale jak sam mowi jak ktos nie lubi jezdzic to nie jest praca dla niego.

Co do autora tematu ktory pogardza 1200zl w fabryce... ja za tyle robie PO STUDIACH;] no ale narazie 5 miesiecy...taki kraj. (bez komentarzy ze ktos zarabia 5-6 tys zarzadza firma itd. nie interesuje mnie) szary student (moi qmple wyladowali na strefie ekonomicznej w Gliwicach tak jak ja) nie zarobi wieceji na poczatek niz 1500 na lapke jako robol...w biurze/banku itd na poczatek masz 700zl:D. Wiec ty nie patrz dokladnie na zarobki a na PRACE i to co bedziesz musial robic. Bo jak sobie widze 21 latka (sorki jesli uraze) 60 kg wagi i prowadzacego kamaza:D to mi gile z nosa same wylaza:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autorem tematu jestem wlasnie ja ;) A co do 1200 w fabryce, to ja sobie tyle dorabiam na wakacje i nie wyborazam sobie samodzielnego zycia za takie pieniadze... (absolutnie nie chce nikogo urazic) Wiem, ze ludzie za tyle zyja, sam wielu takich znam, ale poprostu zalozylem ten temat, zeby sie dowiedziec o jakies inne mozliwosci, lepiej platne mozliwosci, bo jesli ja bym mial tu tyrac za 1200, to juz jutro bym jechal na "obczyzne", bo lepiej tyrac tam za wieksze pieniadze ;) Ale wolalbym tego uniknac, bo wiem ze teraz i u nas mozna zarobic jak sie chce.

 

Co do pracy jako kurier, to ja jezdzic bardzo lubie, fure mam, busika jak by trzeba bylo, to by sie zmontowalo, wiec mozna by pojsc w tym kierunku.

 

Wiec ty nie patrz dokladnie na zarobki a na PRACE i to co bedziesz musial robic. Bo jak sobie widze 21 latka (sorki jesli uraze) 60 kg wagi i prowadzacego kamaza:D to mi gile z nosa same wylaza:)

Hehehe, 68kg ;) Sytuacja wyglada tak, nawet jesli bym zrobil prawko na C, czy jakies uprawnienia, to ja nie mam zamiaru jezdzic do konca zycia kamazem, czy byc operatorem koparki. Zawsze chcialem miec wlasny sklep komputerowy, niestety, ale jebitnie duza teraz konkurencja, wiec ciezko by mi raczej na tym polu bylo, ale nie zmienia to faktu, ze zawsze mi sie marzyl wlasny biznes. Taki kierowca, czy cos, to bylo by tymczasowe, zeby cos robic i zeby zarobic. Bo jak zechce, to zawsze mnie przyjmna w pobliskim Electroluxie, gdzie robilem na wakajach, moze by mnie nawet na biuro za 1200 na reke dali, ale to jest raczej ostatecznosc ;) W miedzyczasie moze bym zaczal znowu jakies studia zaocznie, czy cokolwiek. Poprostu teraz jesli mi sie nie uda, to nie mam zamiaru znowu zaczynac studiow dziennych, ale pojde do roboty, a jesli juz isc do roboty, to z pomyslem i zeby zarobic, bo jak cos, to drzwi Electroluxa zawsze stoja dla mnie otworem ;)

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DziubekR1

Chyba nie liczysz, że wywalą cię ze studiów i pracodawcy zaczną do ciebie walić drzwiami i oknami aby dać ci 4-5 tyś. na łapę... No sory, trochę wyolbrzymiam ale tak wyglądają twoje wypowiedzi.

Trzeba od czegoś zacząć. Znaleźć pracę, w której można się czegoś nauczyć i z widokami na lepsze.

Ja zwolniłem się z poprzedniej niezłej roboty, gdzie miałem ponad 2 tyś. na rękę + nadgodziny jak chciałem.

Niestety nie było tam perspektyw na więcej i udało się znależć pracę w zawodzie, który właśnie zdobyłem (Polibuda Krak zaocznie). Teraz mam trochę mniej(pierwsze 3 miechy było naprawdę kiepsko) ale wiem, że jak zdobędę trochę doświadczenia będzie lepiej.

 

Najważniejsze jest doświadczenie, a ty go nie masz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupić busa i jechac do zakopanego wozić ludzi po dolinach. Dziennie tam kierowcy w sezonie zarabiają MINIMUM z moich obliczeń urlopowych

600 złotych - DZIENNIE. I jest to droga z zakopca do kuźnic (kolejka na kasprowy, szlak itd itd) - 10 minutek, prosta droga, 30 złotych za kurs do kieszeni. Rozwożenie po dolinach = dodajcie sobie drugie tyle. Miesiecznie wychodzi im okolo 20000 złotych, W SEZONIE, a sezon w zakopcu jest PRAWIE cały rok :), po za sezonem połowe tego

= 10000 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupić busa i jechac do zakopanego wozić ludzi po dolinach. Dziennie tam kierowcy w sezonie zarabiają MINIMUM z moich obliczeń urlopowych

600 złotych - DZIENNIE. I jest to droga z zakopca do kuźnic (kolejka na kasprowy, szlak itd itd) - 10 minutek, prosta droga, 30 złotych za kurs do kieszeni. Rozwożenie po dolinach = dodajcie sobie drugie tyle. Miesiecznie wychodzi im okolo 20000 złotych, W SEZONIE, a sezon w zakopcu jest PRAWIE cały rok :), po za sezonem połowe tego

= 10000 :D

Podejrzewam, że trzeba mieć koncesję,pozwolenia itp. i dostęp nie jest taki łatwy. Tam gdzie dobra kasa ciężko się załapać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ WormBoy

 

Zdaje sobie sprawe, ze nie mam doswiadczenia, ale to nie znaczy, ze mam pracowac za 1200zl na reke. Juz mowilem, jesli za takie pieniadze, to zawsze mnie w Electroluxie wezma, ale w takim przypadku, to ja bym sie wogole nie zastanawial i pojechal na "obczyzne". Nie planuje tez na dzien dobry zarabiac 4-5 tysiow, ale wlasnie zalozylem ten temat, zeby sie dowiedziec o inne mozliwosci niz 1200zl na reke, bo ta mozliwosc to ja mam i bez zakladania tego tematu.

 

EDIT:

 

Najbardziej zalezy mi na tym, zeby ktos z wiarygodnego zrodla napisal w koncu ile zarabia taki operator koparki, czy kamaza na budowie.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maz znajomej jezdzi i go prawie nie ma.

Ale w umowie mozesz zaznaczyc ze chcesz w okolicy swojej od 8 do 16 itd, nie masz normowanych godzin pracy. Z kolei inny znajomy ma 2,500 na reke ( ale to zalerzy od miesiaca), ale jak sam mowi jak ktos nie lubi jezdzic to nie jest praca dla niego.

Co do autora tematu ktory pogardza 1200zl w fabryce... ja za tyle robie PO STUDIACH;] no ale narazie 5 miesiecy...taki kraj. (bez komentarzy ze ktos zarabia 5-6 tys zarzadza firma itd. nie interesuje mnie) szary student (moi qmple wyladowali na strefie ekonomicznej w Gliwicach tak jak ja) nie zarobi wieceji na poczatek niz 1500 na lapke jako robol...w biurze/banku itd na poczatek masz 700zl:D. Wiec ty nie patrz dokladnie na zarobki a na PRACE i to co bedziesz musial robic. Bo jak sobie widze 21 latka (sorki jesli uraze) 60 kg wagi i prowadzacego kamaza:D to mi gile z nosa same wylaza:)

Coś mało dają, 700zł? W Warszawie poniżej 1000zł nie zejdziesz za prace biurową.

Tak dodam tylko od siebie, że w swojej okolicy (ok 50km od waw) mógłbym podjąć pracę i zarabiać netto 1700zł jako kontroler jakości, ale zdecydowałem się, że wole codziennie dojeżdżać do warszawy i zarabiać 1200zł pracując w banku. Dlaczego? Sprawa jest prosta, 500zł mniej, ale mam:

 

-umowę o prace

-pełny etat poń pt 8-16

-szanse rozwoju i zdobycie doświadczenia w kierunku jaki studiuje - ekonomia

-dużo łatwiejszy start po skończeniu studiów

 

Ps. Najważniejsze dla pracodawcy jest doświadczenie, dlatego dobrze jest obrać sobie jeden kierunek i w nim właśnie zdobywać doświadczenie, prędzej czy później ktoś to doceni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mało dają, 700zł? W Warszawie poniżej 1000zł nie zejdziesz za prace biurową.

Tak dodam tylko od siebie, że w swojej okolicy (ok 50km od waw) mógłbym podjąć pracę i zarabiać netto 1700zł jako kontroler jakości, ale zdecydowałem się, że wole codziennie dojeżdżać do warszawy i zarabiać 1200zł pracując w banku. Dlaczego? Sprawa jest prosta, 500zł mniej, ale mam:

 

-umowę o prace

-pełny etat poń pt 8-16

-szanse rozwoju i zdobycie doświadczenia w kierunku jaki studiuje - ekonomia

-dużo łatwiejszy start po skończeniu studiów

 

Ps. Najważniejsze dla pracodawcy jest doświadczenie, dlatego dobrze jest obrać sobie jeden kierunek i w nim właśnie zdobywać doświadczenie, prędzej czy później ktoś to doceni.

Bank bankowi nie rowny;) ale sens zachowany.

Co do autora tematu nadal brakuje ci doswiadczenia i pewnie pieniedzy na kursy. Myslisz ze koparka to tak sobie zaczniesz kopac z marszu? I odrazu wezna cie kolesia co ma 3 miesiace prawko C, do tego pierwszy raz jezdzi Kamazem i nie zna np miejscowosci ( wysla cie po cos i co na GPS nie licz w kamazie)

Imho nie mosisz robic za 1200! Ale koparka/kamaz odpada bedzie ciezko..... predzej DHL ale tam 2k zarobisz jesli bedziesz chial zyc normalnie. No chyba ze wolisz wsiasc w auto w pon o 6.00 i wysiasc w niedziele o 18.00 wtedy napewno 4k zarobisz.

Odemnie to tyle;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...