Skocz do zawartości
kucyk

Renault Clio Ii 1.2 16v

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, słowem wstępu...

Planowałem zakup auta za rok z wielu powodów, ukończę wtedy 25 lat, do zbieram na coś bardziej konkretnego, ale dojazdy do pracy komunikacją miejską doprowadzają mnie pomału do szaleństwa i chyba będę zmuszony zakupić coś około sierpnia/września tego roku.

Podstawowym kryterium wyboru jest mały silnik - ubezpieczenie auta 1.2 wyniesie mnie około 1500e, 1.4 to koszt ponad 2k, dalej nie sięgam wyobraźnią ;)

Po wstępnej selekcji - Micra, Corsa, Fiesta, 206, Kia wybór wstępie padł na Clio, ze względu na mały (1.2) dynamiczny (75KM) silnik, rewelacyjne podstawowe wyposażenie jak na tą klasę aut (4 poduszki, ABS, szybki, centralny i więcej - zależnie od wersji) i nie głupi wygląd...

 

Chciałbym uderzyć w coś takiego:

CLIO

 

W związku z tym mam dwie prośby - do Was, aby polecić coś czego nie objąłem zasięgiem ;) i do użytkowników tego auta - aby wybili mi go z głowy jeżeli zakup Clio to zły pomysł.

 

Od razu mówię, że 1.2 to maks co mogę kupić, więc proszę nie polecać Golfów ;)

To będzie pierwsze auto, nie mam 25 lat więc ubezpieczenie mocniejszego auta dosłownie by mnie zeżarło. Nie będę chciał przejeździć na tym kilku lat, myślę, że za rok jak już przekroczę magiczny wiek stać mnie będzie na kupno i opłacenie większego auta z mocniejszym silnikiem.

Dzięki za rady.

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może Fiacika? Panda/Punto z 1.1/1.2 benzyna lub 1.3JTD? Ten ostatni to prawie dorównuje sławą TDI. :]

Golfa nie, ale Polówkę wyrwiesz - np taką:

http://moto.allegro.pl/item196612399_volks...imatyzacja.html

IMHO jedna z lepszych opcji w tym zakresie, jeśli chodzi o markę. Nie wiem, jak sprawuje się ta jednostka.

 

Gdybym jednak miał wybierać, to bym się chyba skusił na to:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2205609

Maszynka jest śliczna i ma 10 lat gwarny na blachy i ileś tam na lakier. Jednostka już jakoś powinna sobie radzić z tym autkiem, bo specjalnie duże nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja nie rozumiem, ULISSES, teraz gadasz calkiem od rzeczy, koledze VW polecasz. to rozumiem a nie badziewne koreance :)

 

obstawiam w kolejno: VW Polo, Renault Clio, Opel Corsa, Nissan Micra,

i cala reszta na koncu.

 

clio bedzie bardzo dobrym wyborem ;) mialem juz takie 2 sztuki i naprawde dobrze sie jezdzilo. ale mimo wszystko lubie niemiecka prostote i solidnosc i polecam VW POLO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, akurat z tym fiatem nie mialem stycznosci to sie nie wypowiadam, ale uwazam ze jak daja tyle gwarancji to wydaje sie podejrzane, a ten akurat egzemplarz to jest imo zajezdzony bo to firmowka byla, zobacz na przebieg, maly silnik i kolor ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojciec mial sluzbowego fiuta stilo - wiek 6mcy, najazd 4k i stukal, pukal, piszczal, jeczal i marudzil bardziej jak 15 letni golf II 1,9 SDI ( nie pytac jak ;P ) kumpla. praktycznie nowy samochod a wrazenia z jazdy, nie mowie o komforcie, bo ten byl calkiem niezly, ale o jakosci wykonania i wrazeniach dzwiekowych. po tym obcowaniu ze stilo nie polecilbym go nikomu zwlaszcza, ze mial mega wyposazenie: 2*airbag, klime, pelna elektryke i brak abs czy bocznych airbagow i kurtyn :| nie wiem kto to wymyslil, ale nobel dla niego.

 

 

co sie tyczy clio to jest to male, bardzo male autko, przy moim 190cm wzrostu siedzac z przodu mam ok 2cm do podsufitki a jak ktos mnie zmusi do siedzenia z tylu to pol glowy by mi ponad dach wystawalo. mialem okazje jezdzic clio z 1,9 cDi czy jak tam renault oznacza diesla i milo sie jezdzi, dynamiczny, ladnie przyspiesza i oszczedny tez jest, ale w Twoim wypadku ubezpieczenie Cie zabije. wojek ma z silnikiem 1,4 i buja sie to dosc znosnie choc rewelacji tez nie bylo, ale rewelacji nie ma a spalanie w ruchu miejskim ( a tak pewnie bedziesz uzywal wozu) bylo u niego powodem do marudzenia. a co dopiero przy 1.2, ktore bedzie musialo byc krecone jeszcze wyzej, zeby zachowac dynamike.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten egzemplarz to akurat tylko poglądowy - nie za dużo tego na Allegro, a chciałem coś ładnego pokazać. :]

Ja mam w domu Fiata z '98 i powiem tak: Drobiazgi lubią się psuć, ale żeby coś poważnego się stało, to mi się nie zdarzyło. Nie słyszałem też od znajomych, aby mieli jakieś poważne problemy.

Jeśli więc Stilo jest równie dobrze (lub lepiej) wykonane pod względem mechanicznym, to brać bez oporu - gdy (tak jak mi) nie pasuje ci wygląd Polo.

Co do gwarancji na blachy, to czemu podejrzane? Wszyscy jechali Fiata równo za blachy w ich samochodach, więc chłopaki wzięli sobie to do serca i poszli na całość. O ile pamiętam, to jest tam siedem warstw lakieru, co daje całkiem dobrą podstawę do dawania takiej gwarancji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dynamika dynamiką, ale uwierz mi, że tutaj w Dublinie rozbujać się ponad80km/h stanowi nie lada wyzwanie w godzinach 7-19 :D

to ma być auto które przewiezie mnie z punktu A do punktu B, ten 75 konny silnik z tego co czytam nie jest taki tragiczny, a tutaj spod świateł wyścigów nie ma, bo przeważnie jeden pas jest ;)

chodzi mi bardziej o awaryjność - coś jak seryjne wady typu (lejąca się skrzynia w 206 i padające zawieszenie co chwila)

ogólnie ograniczam się do www.carzone.ie więc linki do allegro odpadają - ULLISSES z tym Stilo z przebiegiem 270k to przesadziłeś trochę ;)

 

Polo nie chcę, bo kumpel ma Golfa IV z 00r i narzeka cały czas, a jednostka napędowa 1.4 pozostawia wiele do życzenia, więc o 1.0 nawet nie myślę [;

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Niemiec, imo o sluzbowe auta sie raczej nie dba ;) ma jechac i tyle, ale to nie zawsze ;)

 

co prawda to prawda w ruchu miejskim mniejszy silnik spali wiecej bo go trzeba bedzie mocniej krecic, ale swoja droga oplaty sa tansze takze wybrac kompromis jest ciezko w tym przypadku.

 

niedawno sprzedalem micre : http://moto.allegro.pl/item200474819_nissa...zwi_krakow.html tyle ze ze srebrnymi nerkami na masce ;) samochodzik z silnikiem 1.0 na 16v wypasiony naprawde fajne auto. poszlo za 12 500zl. ale jak dla mnie za male :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak czy inaczej to będzie sierpień/wrzesień, ubezpieczenia taniej nie będzie bo jeszcze nie ukończyłem 23 a nie wytrzymam jeszcze ponad roku...

poczytam jutro jeszcze o tej Yaris, nie leży mi jej wygląd, ale dużo dobrego się nasłuchałem o niej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kucyk:

Pisałem już, że to tylko fota poglądowa.

Skoro Polówka odpada, to bierz Fiacika. Jeśli przełkniesz wygląd, to Panda/Punto z JTD. Jeśli nie, to Stilo 1.2. Rewelacji nie będzie, ale unikniesz jeżdżenia samochodem uznanym powszechnie za kobiecy (Micra).

Jeden problem z Fiatem to może być spalanie. Wprawdzie ta jednostka to już inna bajka od tego, co mam w Unie, ale... Udało mi się wykręcić na trasie 10l/100km. Prawda - czas przejazdu porównywalny z tym z BMW. No ale 10 litrów w 1.0?

Yaris owszem. Prócz narzekań mechaników amatorów w stylu "tam jest tyle elektroniki, że nie chciał bym go za darmo", to złego słowa o nim nie słyszałem.

A może Fabia? Technologia VW w tańszym opakowaniu.

 

Ant3k:

Sorry za OT, ale mógłbyś zacząć pisać duże litery od czasu do czasu? Np. po kropce. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem poprzednią generacją Clio(po liftingu już) tez z silnikiem 1,2(wiem że to nir to samo bo słabsze i pewnie inna technologia).Musze przyznać że w mieście ni było tragedi,niedużo palił zawiózł tam gdzie trzeba,nic się nie psuło.Podejrzewam że ta nowsza ma wyzszy komfort jazdy.naprawde fajny samochód do miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ant3k - wydaje mi sie, ze Fabia bedzie za ciezka 1060kg i ten 1.2 malo kucykow ma, po za tym na carzone.ie jak juz sa to same 1.4 - gaz? tutaj gazem sie podgrzewa zimna wode w bojlerach

chyba postawie na to Clio, chyba, ze cos mi sie jeszcze pozmienia ale watpie

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się tam nie znam, ale wydaje mi się, że patrząc na Twoje potrzeby, Clio to naprawdę niegłupie auto. Na pewno jedno z lepszych. Jeszcze zastanowiłbym się nad Yarisem, ze względu na zerową awaryjność i dobre silniki (1.0 16V VVT-I= 68HP i średnie spalanie= 6 - 6,5l/100km), no ale Clio jest większe, ładniejsze i ma fajniejsze wnętrze. Nna Twoim miejscu kupiłbym to albo takie coś Ale zaznaczam, że nic Ci nie sugeruję, tylko sobie piszę co JA bym kupił. ;-)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak te nowsze roczniki, ale w zeszłym roku oglądałem kilka (tak z 5) Clio z lat 98-00 i wszystkie miały oznaki rdzy :? czego nie było w takiej ilości np. w Punto, Polo, Ibizach z tych lat. Ogólnie francuzy nie mają zbyt dobrej opinii i wszyscy znajomi jak mówiłem o moich planach kupna Clio pukali się w czoło. Ale mi się autko podobało i pewnie szukałbym dalej gdybym nie miał możliwości kupna Punto w bardzo dobrym stanie i atrakcyjnej cenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale za to ze wspaniałą duszą. (I renomą, ale to już dla mnie ma znaczenie drugorzędne. :F )

taaa... swift i renoma ;) :D

jezdzilem tym goowienkiem 1,5 roku i jakos - w moim mniemaniu - bylo mi bardzo daleko do renomy :D dusza za to byla - ale na ramieniu ;)

 

kucyk - bieri tego Clio i sie wogole nie zastanawiaj a jak ktos bedzie marudzil - ze to renault, ze to to sie psuje panie - to wal bez pytania w mo.... tzn. olej go, bo nie wie co mowi ;)

 

Nie wiem jak te nowsze roczniki, ale w zeszłym roku oglądałem kilka (tak z 5) Clio z lat 98-00 i wszystkie miały oznaki rdzy :? czego nie było w takiej ilości np. w Punto, Polo, Ibizach z tych lat. Ogólnie francuzy nie mają zbyt dobrej opinii i wszyscy znajomi jak mówiłem o moich planach kupna Clio pukali się w czoło. Ale mi się autko podobało i pewnie szukałbym dalej gdybym nie miał możliwości kupna Punto w bardzo dobrym stanie i atrakcyjnej cenie.

nowsze maja wszystkie blachy w ocynku - 12 lat gwarancji

Edytowane przez rosolini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli phase II po lifcie z 2002 ma już ocynkowaną blachę?

 

właściwie to już zdecydowałem, wybór padł na Clio jak życie nie będzie płatało figli przez najbliższe dwa miesiące to w sierpniu/wrześniu kupuję Clio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że mam takie Clio- 1.2 16V 2002 rok wersja Extreme.

Generalnie NIE POLECAM.

Silnik do spokojne jazdy starcza,pali średnio ok. 7 l na setkę przy klimie włączonej

W tym roku wpakowałem w niego na razie ok 3000zł, jest samochodem awaryjnym (mam na liczniku 67.000 km, samochód kupiony w salonie,bezwypadkowy).

Wymieniałem bębny z tyłu, tarcze z przodu,sporo części z zawieszenia, miałem sytuację że nie chciał zapalić, zamówiłem lawetę, pojechałem do Renault a tam samochód odpalił- nadal nie wiedzą co to było. Bardzo dużo pierdół się psuje (np. włącznik świateł awaryjnych).

 

Właśnie się zastanawiam czy go nie sprzedać :)

 

Jak masz jakieś pytania to wal śmiało,chętnie odpowiem.

Edytowane przez motofan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh, no standardowo, zawsze sa jakies przeciw, naprawde nie ma aut bezawaryjnych, jedni chwala clio, drudzy nie, co mam sobie 206tke kupic ;)

pytan narazie nie ma, ale jak bedzie blizej zakupu to sie na pewno pojawia, ogolnie sie prawie zdecydowalem na ten samochod, jak sie bedzie psulo to sie sprzeda, rynek zbytu na male auta jest tutaj dosc duzy

dzieki za opinie B)

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat odgrzebany ale może jeszcze... bo jak widać oprócz motofana sami teoretycy z ullissesem na czele.

Jeździłem takim służbowym - katastrofa. Przy ~12000 km przebiegu zaczęły się cyklicznie resetować zegary (zegarek + licznik 'dzienny'), jakby nagle odcinało zasilanie od deski rozdzielczej, zegary w dół i światło gasło :) Silnik najsłabszy z całej serii, bo 1.2 8v - klepałem zdrowaśki przed każdym wyprzedzaniem, o silniku który wybrałeś niestety nie mogę nic powiedzieć no ale na pewno lepszy niż 8v :). Na trasie w koleinach mocno zarzucało tyłem, podczas jazdy >110 trzeba cały czas lekko kontrować kierownicą, a na śnieżnej brei taki efekt występował już od 50 w górę. Może było to potęgowane to przez brak obciążenia z tyłu (wersja 2-osobowa), ale właściwości jezdne po prostu są FATALNE! Po prostu tragedia - nigdy nie jeździłem autem które tak bardzo ślizga się w koleinach, wrażenie jest takie jakbyś jechał wózkiem z marketu. W fotelu siedzisz jak na krześle. I naprawdę, wcale mnie nie kusi żeby spróbować jazdy wersją cywilną. Odradzam Ci ten wynalazek z całego serca.

Chcesz fajne autko małolitrażowe to faktycznie kup sobie polo, tam nie kradną lusterek i kołpaków z vw jak u nas :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...