Skocz do zawartości
guziq

Moje Odczucia Z Jazdy Dieslem I Benzyniakiem

Rekomendowane odpowiedzi

no to moze ja tez sie podziele wrazeniami ;)

na codzien mam doczynienia z wieloma dieslami staryk itd ;) wczoraj dostalem zadanie przyprowadzic autko jaguara X rocznego full opcja :) baaaardzo przyjemna jazda dziur praktycznie nie bylo czuc a 150KM pozwalalo spokojnie pokazac dresiarskim betom tylna szybe ;]

jak bede duzy to tez sobie takie cos sprawie

Edytowane przez Linoge

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i zerwie trakcje przy 3k obrotów, co powoduję utratę czasu. Od 3k do odcinki bedzie "lewdo" co sie zwijał, bo skonczy sie moment. Trzeba kręcić go wysoko, żeby po redukcji nie wskoczyc na 1.5k obrotów, bo samochód będzie przyspieszał jak maluch. Super ;) .

 

Bierzcie pod uwagę nie tylko parametry silnika, a wszystko co zwiazane z przeniesieniem napędu.

edit

 

http://www.vtuning.com/moc.html

 

Padłem :lol:

 

Moc silnika = moment obrotowy * obroty

 

Czyli majac 200nm przy 3k obrotów mamy 600000 HP :D ? Ktoś zapomniał o jeszcze jednej stałej w tym wzorze ;)

moment w Nm *obroty w rad/s i moc wychodzi w watach, ew. moment w Nm* obroty w obr/min i wszystko / 9550, wynik w kW.

 

może spoźniona uwaga ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm... sory że odświeżam staroć, ale wpadłem tu przez google i parę rzeczy mnie z lekka zirytowało.

Przede wszystkim kwestia elastyczności. Elastyczność to nie jest to co podają kiepskie gazety typu AŚ tj wartość przyspieszenia między 80-120 na najwyższym biegu. Na szczęście coraz częściej dziennikarze zaczynają to rozumieć i robią ten pomiar na biegu optymalnym dla danego samochodu i nie nazywają elastycznością. Na elastyczność silnika jest konkretny wzór i łatwo można podstawić parę danych i porównać wyniki dla diesla i benzyny.

Aktualnie jeżdżę fiatem Bravo 1,4. To co nazywam elastycznością to możliwość przypieszenia w zakresie 50 do v-max na najwyższym biegu. Od 60 km/h przyspieszenie jest płynne, a od 40 km/h też się da ale sensu to nie ma. Tego rodzaju właściwość silnika i skrzyni biegów przydaje się w codziennej jeździe po polskich drogach na długich trasach. Po prostu można jechać wiele kilometrów na jednym biegu przejeżdżając przez wioski i miasteczka nie narażając się na pamiątkowe zdjęcia. Od 80 km/h na szóstce też spokojnie da się wyprzedzić tira. Oczywiście maks dynamikę osiągam na trójce przy tej prędkości i jak mam ochotę na dynamiczną jazdę to redukuję.

 

Diesel ma tylko jedną zaletę - większą sprawność, co przekłada się na mniejsze spalanie.

Poza tym same wady

cena

masa

długie nagrzewanie

słabsza elastyczność

gorsza dynamika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałeś mi, że tutaj kiedyś pisałem i było to narzekanie na 100 konnego diesla bo faktycznie potrafił wkurzać.

Obiecałem, że jeżeli kupię kiedyś diesla to jedynie ponad 100konnego.

Ostatnio faktycznie nabyłem 140 konnego diesla na common railu, który dysponuje momentem obrotowym 305Nm.

Tym można wyprzedzać na obojętnie którym biegu i nie czuję już zagrożenia w tej kwestii.

KvM, pomyliłeś pojęcie elastyczności. Turbo diesle mają znacznie lepszą od benzyniaków.

Dla mnie elastyczność to sporo niutków od niskich obrotów do których osiągnięcia nie trzeba redukować biegu.

Zresztą sam to pięknie ująłeś, że elastyczność dla Ciebie to przyspieszanie od 50km/h do Vmax na najwyższym biegu.

No tutaj moim 115 konnym Coltem ciągnęłoby się to w nieskończoność i w porównaniu z każdym niemal nawet najsłabszym TD nie miałbym szans najmniejszych.

Dynamika to już zupełnie inne pojęcie i jeżeli faktycznie chcemy wyprzedzać benzynką to lepiej szukać wyższych obrotów tam gdzie benzynka ma więcej do pokazania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez bardzo lubie Diesle. Mam jak najnardziej pozytywne doswiadczenia. Obecnie HDI 140 koni od 1800 obrotow jadac wolno mozna i na 6 biegu wyprzedzac.

Wlasnie elastycznosc to dla mnie mozliwosc jechania wiekszym biegiem na niskich obrotach. Nic ci nie szarpie i nie trzeba redukowac. A na polskich "drogach" to ma znaczenie.

Sam bedac na zachodzie dwa razy po autka (jedno male miejskie Polo a drugi juz wiekszy 407 SW) widzialem ze tam jest wrecz inwazja Diesli. Naprawde te motory podbijaja europejskie rynki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja naskrobie cos: jezdzac po polkich drogach wazny jest moment obrotowy i elastycznosc, a ze diesle maja zwykle wiekszy moment dlatego sa na polskie drogi w sam raz, oprocz tego wiadomo spalanie itd z tym ze musi to byc minimum 110KM diesel bo 90 bylo dobre do golfa3 ktory nie wazyl zbytnio duzo, dzisiejsze auta z waga grubo ponad tone juz potrzebuja wiecej mocy bo inaczej cala ekonomika jazdy idzie w leb, oczywiscie doliczyc na duzy plus nalezy chiptuning czy powerboxy i nawet 90KM mul robi sie calkiem zwawy, jak dla mnie najlepsza kombinacja to diesel+automat i moge smigac po calej europie jak dla mnie sa dwa minusy: w zime nagrzac to cholerstwo strasznie ciezko no i jak sie cos zepsuje zwykle koszty wieksze niz w benzynie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KvM, pomyliłeś pojęcie elastyczności. Turbo diesle mają znacznie lepszą od benzyniaków.

Nic nie pomyliłem.

Tu masz link do opisu http://www.sciaga.pl/tekst/21532-22-elasty...kow_spalinowych

Zastanów się nad potocznym pojęciem elastyczności. Często używamy go w odniesieniu do np. gumy. Która jest elastyczna, ta co się prawie nie rozciąga mimo, że ze znaczną siłą ciągniemy, czy ta która się rozciąga mocno mimo, że nie musimy w to wkładać dużej siły? Co z tego że diesel ma wysoki moment skoro ma bardzo mały zakres obrotów użytecznych. Za przyspieszenie nie odpowiada moment na wale silnika, ale moment na kołach, a ten w przypadku diesla jest redukowany w o wiele większym stopniu przez skrzynię biegów niż dla silnika benzynowego który ma o wiele większy zakres obrotów użytecznych. Zastanów się czego to wynika, że w większości przypadków t.diesel o identycznej mocy jak benzyna ma zarówno gorsze przyspieszenie do 100 km/h jak i niższą prędkość maksymalną.

Twojego dwulitrowego diesla HDI jestem w stanie na każdym biegu wyprzedzić przy pomocy silnika 1,4 w ważącym prawie 1,3 tony samochodzie. Nie wiem jak masz zestopniowaną skrzynię, ale raczej nie jesteś w stanie przyspieszać na najwyższym biegu od 40 km/h (od 60 km/h już całkiem płynnie) więc nie pisz mi proszę nic o elastyczności diesla.

Do listy wad trzeba dopisać jeszcze hałas. Rzecz absolutnie nie do zredukowania. Owszem auto w środku da się nawet nieźle wyciszyć, ale na zewnątrz, na biegu jałowym zawsze będzie słychać ten klekot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całego tekstu nie zgłębiałem dokładnie ale mnie wystarczy ten kawałek

"do oceny właściwości dynamicznych silnika znacznie bardziej przydatny jest współczynnik elastyczności silnika niż czas rozpędzania samochodu napędzanego przez ten silnik, czy też wynikające z niego przyspieszenie samochodu" (...)

a w tym samym wersie rozwinięcie myśli

(...)"przy zmniejszeniu maksymalnej prędkości obrotowej silnika (co zwiększa jego trwałość) z 2800 do 2400 na minutę, przy jednoczesnym zwiększeniu wartości maksymalnego momentu obrotowego z 432 do 525 Nm i przemieszczeniu tego maksimum w kierunku mniejszych prędkości obrotowych, tj. z 1800 do 1400 na min. umożliwiło uzyskanie wartości współczynnika elastyczności 2,174, a więc o 21,5% wyższego, co jest osiągnięciem znaczącym."

 

Jasno i prosto z tego należy wnioskować iż silniki turbodoładowanego diesla mają lepszą elastyczność ponieważ potrafią wygenerować więcej Nm z niższych obrotów (tak zgadza się, w mniejszym zakresie obrotów).

I może trochę mylne jest korzystanie z pojęcia elastyczności przez niemal wszystkich z prasą motoryzacyjną na czele ale i tak każdy wie o co chodzi.

A chodzi o to, że jadę sobie na 4 biegu z prędkością 60km/h przy 1500obr/min spalam najmniej paliwa jak to tylko możliwe, a gdy chcę wyprzedzić to nie muszę redukować ponieważ cały moment obr. mam już w tej chwili pod butem.

I dla mnie to jest wyznacznik elastyczności w pojeździe.

 

PS. mnie również bardziej się podoba redukcja w wiertarce i jazda pod odcinkę korzystając w niemal całym przedziale obrotów z maksymalnego (bądź co bądź jednak mniejszego o ponad połowę) momentu obrotowego. W większych prędkościach i tak później rolę znaczącą odgrywa moc silnika.

 

PS2. z common railem mam JTD, a nie HDI i nie 2l tylko 2,4l

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaers

Podstaw dane do wzoru dla benzyniaka i dla diesla i będziesz miał wyniki. Zachęcam, bo przykład który tu przytaczasz nie odzwierciedla tych różnic (tu w ogóle nie zmniejszono zakresu obrotów - cały czas zakres użytecznych obrotów wynosi 1000!), a w przypadku porównania typowego benzyniaka w cywilnym aucie zakres ten jest nawet do 100% większy (typowo 50%).

 

Całkowicie mylisz konfigurację skrzyni biegów z elastycznością silnika. Owszem w przypadku większości diesli skrzynia jest skonfigurowana tak jak piszesz.

Jeśli masz 2,4 litra tym bardziej będzie Ci przykro sromotnie przegrać z 1,4 ( i to wcale nie najmocniejszym w swojej klasie pojemności).

 

Tak czy inaczej rozważania na temat momentu mają sens tylko i wyłącznie w zakresie porównania t.diesel kontra wolnossąca benzyna. Owszem da się znaleźć tak mocnego t.diesla i tak słabą benzynę że pokona on ją w zakresie elastyczności, ale jeśli porównamy silniki o takich samych mocach t. diesel przegra. Podstaw dane do wzoru i sam się przekonasz.

 

Jeden woli nie redukować przy 80 km/h inny woli nie redukować przy wjeździe do każdej wioski. Tu tak na prawdę nie ma różnic w częstości zmiany biegów jak nie zredukujesz przy wyprzedzaniu to naredukujesz się 3x tyle w mieście. Nie widzę tu żadnych korzyści. No może jak ktoś nie umie jeździć i boi się obrotów powyżej 3-4 tys to rzeczywiście t.diesel będzie w sam raz (jeśli poruszamy się w zakresie rozważań odnośnie dynamiki jazdy).

Edytowane przez KvM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dobrze rozumiem i wiem iż silnik Pb o tej samej mocy co silnik ON będzie zawsze sprawniej jeździł i szybciej bo udowadniałem to już niejednemu TDI z czerwonymi literkami na końcówkach.

Ja się odnoszę do zmiany sposobu jazdy po przesiadce na 2,4JTD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dobrze rozumiem i wiem iż silnik Pb o tej samej mocy co silnik ON będzie zawsze sprawniej jeździł i szybciej bo udowadniałem to już niejednemu TDI z czerwonymi literkami na końcówkach.

Ja się odnoszę do zmiany sposobu jazdy po przesiadce na 2,4JTD.

Ja udowodniłem z kolei nie jednej V6, że 170KM w ciężkiej budzie to mało na 1,4 w kompakcie. Owszem styl jazdy trzeba zmienić, ale jak dla mnie to żadna zaleta, a na pewno nie elastyczność. Skoro zdajesz sobie sprawę że benzyna o tej samej mocy co diesel jest od niego szybsza, to już tylko krok do zrozumienia, że moment obrotowy na wale silnika nie ma znaczenia. O dynamice samochodu decyduje moment obrotowy na kołach, a skoro benzyna mimo mniejszego momentu na wale przyspiesza lepiej, to oczywiste, że moment na kołach musi mieć większy w benzyniaku i to mimo tego, że biegi ma dłuższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja udowodniłem z kolei nie jednej V6, że 170KM w ciężkiej budzie to mało na 1,4 w kompakcie. Owszem styl jazdy trzeba zmienić, ale jak dla mnie to żadna zaleta, a na pewno nie elastyczność. Skoro zdajesz sobie sprawę że benzyna o tej samej mocy co diesel jest od niego szybsza, to już tylko krok do zrozumienia, że moment obrotowy na wale silnika nie ma znaczenia. O dynamice samochodu decyduje moment obrotowy na kołach, a skoro benzyna mimo mniejszego momentu na wale przyspiesza lepiej, to oczywiste, że moment na kołach musi mieć większy w benzyniaku i to mimo tego, że biegi ma dłuższe.

Twierdzisz, że moment obrotowy na kołach w benzynce jest taki sam (ba twierdzisz nawet, że większy) jak w TD pomimo iż na kole zamachowym potrafi byc 2x większy w dieslu przy tej samej mocy ?

Chyba troszkę przesadzasz albo coś pomyliłeś nieświadomie albo po prostu totalnie nie masz wiedzy na ten temat i tak tylko sądzisz (dopisz o co Ci biega bo nie sądzę abyś taką gafę świadomie popełnił).

Dobrze, że piszesz również o masie samochodu bo jeżeli coś tam przebąkujesz o swoim 1.4 (pewnie uturbiony bo byś tak nie cisnął tego tematu) to na pewno masz coś tam sportowego z lekką budą.

Otóż wiadomo, że najlepiej przyspieszać samochód odchudzając go i masa tutaj odgrywa kluczową rolę jeżeli chodzi np. o moje pojazdy (980kg w Colcie 115 konnym, a 1410kg w Lybrze 140 konnej).

Podejrzewam, że mimo ponad 2x większego momentu oraz nieco większej mocy nie dałaby Coltowi rady jeżeli chodzi o sprint.

Ale tak jak mówię jeżdżąc ekonomicznie mam pod butem nonstop max moment obr. w silniku JTD i o to mi chodziło wybierając silnik wysokoprężny.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moment obrotowy na kołach jest wyższy (średnio) w benzyniaku. Nie ma fizycznej możliwości by auto z większym momentem gorzej przyspieszało (zakładając oczywiście inne parametry na tym samym poziomie tj wagę, opory itp). Moment na kołach możesz łatwo policzyć, producenci podają przełożenie główne oraz przełożenia na poszczególnych biegach. Sprawdż sobie sam jak wskutek wąskiego zakresu obrotów, a co za tym idzie całkiem innych przełożeń znika cały ten wielki dieslowski moment obrotowy. Owszem, dla niektórych kombinacji biegów/obrotów/prędkości diesel będzie miał przewagę, ale suma dostępnego momentu na kołach będzie mniejsza.

 

Oczywiście zakładam, że porównujemy takie same auta, a ewentualne różnice w masie wynikają co najwyżej z różnicy mas silników (a więc są relatywnie niewielkie).

 

Nie mam żadnego sportowego, odchudzonego auta. Zwyczajny dupowóz ważący jak już pisałem blisko 1,3 tony, a więc wcale nie lekki i nie mam wcale najmocniejszego silnika o tej pojemności (przeznaczonego do aut cywilnych rzecz jasna).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe Audi A4 sedan:

- 2.7 TDI multitronic - 190KM - 1595kg - 119 KM/tonę - 7.7s do 100km/h - vmax 226km/h + niższe spalanie niż 1.8 TFSI

- 1.8 TFSI multitronic - 160KM - 1410kg - 113 KM/tonę - 8.6s do 100km/h - vmax 225km/h

 

- 3.0 TDI quattro 6-gang - 240KM - 1655kg - 145KM/tonę - 6.1s do 100km/h - vmax 250km/h + niższe spalanie niż 2.0 TFSI

- 2.0 TFSI quattro 6-gang - 211KM - 1520kg - 139KM/tonę - 6.6s do 100km/h - vmax 246km/h

 

Jakoś nie widzę tej miażdżącej przewagi benzyniaków ;)

Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moment obrotowy na kołach jest wyższy (średnio) w benzyniaku. Nie ma fizycznej możliwości by auto z większym momentem gorzej przyspieszało (zakładając oczywiście inne parametry na tym samym poziomie tj wagę, opory itp). Moment na kołach możesz łatwo policzyć, producenci podają przełożenie główne oraz przełożenia na poszczególnych biegach. Sprawdż sobie sam jak wskutek wąskiego zakresu obrotów, a co za tym idzie całkiem innych przełożeń znika cały ten wielki dieslowski moment obrotowy. Owszem, dla niektórych kombinacji biegów/obrotów/prędkości diesel będzie miał przewagę, ale suma dostępnego momentu na kołach będzie mniejsza.

 

Oczywiście zakładam, że porównujemy takie same auta, a ewentualne różnice w masie wynikają co najwyżej z różnicy mas silników (a więc są relatywnie niewielkie).

 

Nie mam żadnego sportowego, odchudzonego auta. Zwyczajny dupowóz ważący jak już pisałem blisko 1,3 tony, a więc wcale nie lekki i nie mam wcale najmocniejszego silnika o tej pojemności (przeznaczonego do aut cywilnych rzecz jasna).

Dla Twojej i innych wiadomości. Moment obrotowy na kole zamachowym oraz na kołach samochodu różni się w zależności od stosowanych przekładni, itp. jakieś 7-12% (oczywiście na kołach jest mniejszy) jeżeli wszystko jest sprawne.

Wystarczy wziąć pierwszy lepszy wykres z hamowni - ale to myślałem, że wiesz.

Druga sprawa to samochód jakim dysponujesz. Nie doczytałem wcześniej, że piszesz iż Twój samochód waży 1300kg.

Więc jeżeli to jest dupowóz to jaką on może mocą dysponować ?

75KM ? 90KM (jeżeli jakiś nowszy japończyk), może ze 100KM ale to maks jeżeli jest seryjny ?

Nie ma szans z V6 175KM jeżeli ten nie ważyłby z 3000kg i coś zaczynam sądzić, że jakieś bajeczki zaczynasz pisać.

A brak pojęcia o momencie obrotowym na kołach tylko mnie w tym utwierdza.

Nie chcę Cię dyskredytować w oczach innych czytających ale albo poskładaj to jeszcze raz w całość albo kończymy rozmowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowe Audi A4 sedan:

- 2.7 TDI - 190KM - 1595kg - 119 KM/tonę - 7.7s do 100km/h - vmax 226km/h + niższe spalanie niż 1.8 TFSI

- 1.8 TFSI - 160KM - 1410kg - 113 KM/tonę - 8.6s do 100km/h - vmax 225km/h

Jakoś nie widzę tej miażdżącej przewagi benzyniaków ;)

No świetnie, wziąłeś pod rozwagę auto o sporo większej mocy z 50% pojemniejszym silnikiem, rewelacyjne porównanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No świetnie, wziąłeś pod rozwagę auto o sporo większej mocy z 50% pojemniejszym silnikiem, rewelacyjne porównanie.

współczynnik moc/masa auta jest prawie taki sam...

zresztą co z tego, że ma większą pojemność i moc, skoro pali mniej ;) to raczej plus, a nie minus

Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Twojej i innych wiadomości. Moment obrotowy na kole zamachowym oraz na kołach samochodu różni się w zależności od stosowanych przekładni, itp. jakieś 7-12% (oczywiście na kołach jest mniejszy) jeżeli wszystko jest sprawne.

Wystarczy wziąć pierwszy lepszy wykres z hamowni - ale to myślałem, że wiesz.

Druga sprawa to samochód jakim dysponujesz. Nie doczytałem wcześniej, że piszesz iż Twój samochód waży 1300kg.

Więc jeżeli to jest dupowóz to jaką on może mocą dysponować ?

75KM ? 90KM (jeżeli jakiś nowszy japończyk), może ze 100KM ale to maks jeżeli jest seryjny ?

Nie ma szans z V6 175KM jeżeli ten nie ważyłby z 3000kg i coś zaczynam sądzić, że jakieś bajeczki zaczynasz pisać.

A brak pojęcia o momencie obrotowym na kołach tylko mnie w tym utwierdza.

Nie chcę Cię dyskredytować w oczach innych czytających ale albo poskładaj to jeszcze raz w całość albo kończymy rozmowę.

Chłopie, o czym Ty piszesz? Jakie 7-12% ? Same przełożenia między 1, a 6 biegiem dochodzą do kilkuset procent. A do tego dochodzi inne przełożenie główne.

Odnośnie mojego auta - wszystko masz napisane już wcześniej. Zajrzy do katalogu fiata. Tak na szybko 1,4 150KM 8,5s do setki i to jest zwykły dupowóz, wersja SPORT ma 8,2 s do setki (też z 1,4, tyle że tu moment jest wyższy bo ok 240 Nm jeśli dobrze pamiętam) i tak na prawdę to też jest dupowóz tylko podpicowany trochę na auto sportowe.

 

współczynnik moc/masa auta jest prawie taki sam...

zresztą co z tego, że ma większą pojemność i moc, skoro pali mniej ;) to raczej plus, a nie minus

prawie robi wielką różnicę. Napisałem w pierwszym poście w tym wątku, że jedyną zaletą diesla jest lepsza sprawność, co przekłada się na niższe spalanie. Tego nikt nie kwestionuje. Cała reszta to wady. Weź dowolne auto które ma silniki o tej samej mocy z dieslem i benzyną i porównaj osiągi. Bo wybranie do porównania silnika o 50% większej pojemności i 30KM mocniejszego jest po prostu śmieszne.

 

z linku z pierwszej strony tego wątku

"Żeby zobrazować co mam na myśli pozwólcie, że posłużę się przykładem młyna wodnego, który ostatnio miałem okazję podziwiać. Miał on bardzo duże koło, które obracało się leniwie wokół wału, który był następnie podłączony do maszynerii wewnątrz. Wykonując obliczenia i rozmawiając z ludźmi obsługującymi młyn, udało mi sie obliczyć, że generował on 3525 niutonometrów momentu obrotowego. Policzyłem jego prędkość i ustaliłem, że obracał się on z prędkością 12 obr. / min. Gdybyśmy podłączyli młyn do, powiedzmy, kół samochodu, rozpędziłby on je do prędkości 12 obr. / min. w mgnieniu oka absolutnie nie zwalniając swojego biegu.

 

Z drugiej jednak strony, 12 obr. / min. równa się mniej więcej 1,5 km/h i aby auto osiągnęło większą prędkość należałoby zastosować przekładnię. Aby rozpędzić auto do 100 km/h skrzynia biegów musiałaby zostać zestopniowana w taki sposób, że na jej wyjściu zostałoby zaledwie 58 niutonometrów momentu obrotowego (z trzech tysięcy pięciuset!), co nie byłoby wystarczające, żeby rozpędzić auto nawet do 100 km/h. Spróbujmy zatem policzyć moc naszego młyna.

 

 

moc = (moment obrotowy x obroty na minutę) / 5252 = (2600 x 12)/5252 = 6 KM !

 

O cholera! Teraz już widzicie o co chodzi. Podczas gdy młyn produkuje olbrzymi moment obrotowy, jego moc jest wprost żałosna."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawie robi wielką różnicę. Napisałem w pierwszym poście w tym wątku, że jedyną zaletą diesla jest lepsza sprawność, co przekłada się na niższe spalanie. Tego nikt nie kwestionuje. Cała reszta to wady. Weź dowolne auto które ma silniki o tej samej mocy z dieslem i benzyną i porównaj osiągi. Bo wybranie do porównania silnika o 50% większej pojemności i 30KM mocniejszego jest po prostu śmieszne.

To brzmi jak wyzwanie! ;) Proszę bardzo:

BMW 3 E90 Coupe

- 320i - 2.0L benzyna - 170KM - 1435kg - 118KM/tonę - 8.1s do 100km/h - Vmax 230km/h

- 320d - 2.0L diesel - 177KM - 1495kg - 118KM/tonę - 7.9s do 100km/h - Vmax 232km/h

Gdzie ta miażdżąca przewaga benzyny? Gdzie "cała reszta to wady"? Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To brzmi jak wyzwanie! ;) Proszę bardzo:

 

Gdzie ta miażdżąca przewaga benzyny? Gdzie "cała reszta to wady"?

No i nie podjąłeś wyzwania, albo nie rozumiesz co znaczy wyrażenie " o takiej samej mocy"

 

EDIT

No i trzeba przyznać BMW, że ich diesle są całkiem niezłe (jak na diesle) Prawie zrównali się z wolnossącą benzyną.

 

 

Natomiast jeśli jesteśmy przy BMW nic nie stoi na przeszkodzie porównać aut z silnikami o tej samej mocy

118i 143 KM 8,8 do setki 210 Vmax

118d 143 KM 9s do setki 210 Vmax (co jest dość wyjątkowe)

W przypadku Fiata Bravo

1,4 150KM 8,2 do setki

1,9 150 KM 9s do setki (przez litość nie dopiszę różnicy w V-max)

I tak można by długo podawać przykłady

Edytowane przez KvM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez przypadek wpadlem na ten temat i usilnie probuje zrozumiec co chcecie w nim pokazac ? Dotyczy to ostatnich postow ... poprostu maslo maslane. Wezcie to jakos logicznie ogarnijcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jeśli jesteśmy przy BMW nic nie stoi na przeszkodzie porównać aut z silnikami o tej samej mocy

118i 143 KM 8,8 do setki 210 Vmax

118d 143 KM 9s do setki 210 Vmax (co jest dość wyjątkowe)

dodaj do tego masę auta!

118i - 1350kg - 106KM/tonę

118d - 1395kg - 102,5KM/tonę

nic dziwnego, ze diesel wolniej przyspiesza - jest cięższy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golf 170KM

Blisko dwulitrowy diesel

 

Prędkość maksymalna, km/h 220

Przyspieszenie, s 0-80 / 0-100 km/h 5,7 / 8,2

 

I benzynka 1,4

Prędkość maksymalna, km/h 220

Przyspieszenie, s 0-80 / 0-100 km/h 5,7 / 7,9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...