TSRules Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 (edytowane) to nie rozumiem w czym problem, jeżeli jedziesz do warsztatu z dobrą opinią to chyba nie po to inwestują w sprzęt, fachowców, kamery, żeby potem to wszystko zniszczyć negatywnymi opiniami i okradać klientów ... mam wrażenie, że gadamy na poziomie "staszek powiedział, że jego kumpel powiedział" miałem epizod w ASO i w tej pracy jest kupę procedur, papierkowej roboty, raportowania, kontroli i na serio trzeba się postarać żeby robić bezkarnie wałki ... oczywiście jest drogo, ale jak pisalem kto sie nie zna ten płaci, trudno, bolesne ale prawdziwe nawiązując do wypowiedzi że auto nie przeszło przeglądu, dodam jeszcze że w ASO od razu po naprawie mogą zrobić przegląd okresowy, więc mamy auto "do jazdy" z waznym przeglądem Edytowane 17 Października 2014 przez TSRules Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Są też ASO, które mają kierownika, który mówi: "ile to auto ma przejechane? 7tyś km. To nie wymieniaj oleju, przetrzyj wlew i filtr". ASO to wcale nie musi być żyła złota, dla właściciela. Mają drogo, ruch mały bo drogo. Klienci przyjeżdżają tylko jak muszą. Muszą potem kombinować, by wyjść na swoje. Nie wszyscy pewnie kantują ale twierdzenie, że w ASO jest nie wiadomo jaka uczciwość jest delikatnie mówiąc naiwne. Na szczęście są też naiwni na tej ziemi i ludzie w ASO mają robotę. Wystarczy pooglądać tvnturbo, by mieć obawy udając się do ASO. Są oczywiście też czasami miłe wyjątki. Kumpel miał jakiś problem z silnikiem, stwierdził, że pojedzie do ASO. Rachunek był śmiesznie mały (coś niecałe 4 stówki), ceny części chyba nawet niższe niż na intercarsie. Nie wiem czy mieli jaką s promocję czy na zachętę potraktowali go ulgowo. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TSRules Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 nie no ja nie twierdzę że tam jest cudownie, zależy od punktu, a czy był olej zmieniany to akurat łatwo sprawdzić, często mozna sobie zażyczyć że chcesz zobaczyć czy dana częśc faktycznie jest do zmiany, nawet wysyłałem maile ze zjęciami np. sprzęgła do właścicieli aut i on a nie kierowca firmy (czy mechanik) decydował o zmianie danej cześci a jest drogo bo pracuje tam kupa niepotrzebnych ludzi którzy muszą swoje zarobić, plus właściciel wiadomo jak jest ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 a czy był olej zmieniany to akurat łatwo sprawdzić Oczywiście, wystarczy próbkę wysłać do specjalistycznego laboratorium. Chyba nie chcesz sprawdzać na bagnecie? W nowym wolnossącym silniku benzynowym olej syntetyczny będzie po kilku tyś km w dalszym ciągu klarowny, w doładowanym dizlu po jeździe próbnej będzie smoła. Dobra, spadam z tego tematu, bo ja chyba nawet prawa jazdy nie mam. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Czekam na pełną relację Car and Driver'a. 918 to jest jakiś alienowóz. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 no tak nie do końca, masz spis wymienionych części, robociznę, na warsztacie są kamery Kamery na warsztacie są po to, żeby mechanicy nie przewalali właściciela na lewiznach. Lewizny właściciela - możesz być pewien - przypadkiem się nie nagrają. Spis wymienionych części... tak, w tym są dobrzy, a papier wszystko przyjmie. Kilka lat temu wstawiłem służbowego fusiona na przegląd po 60K km. Ponieważ dzień miałem luźny, stwierdziłem, że poczekam na miejscu w poczekalni. Co godzinę chodziłem na fajkę i zaglądałem dyskretnie - w ciągu 6 godzin auto było na warsztacie 30min, olej zlali, filtr wymienili i tyle. A lista wymienionych części była taka, że fiu fiu. Wahacz, końcówki drążka, tylne amortyzatory i jeszcze jakieś <span style='color: red;'>[ciach!]</span>ły. W pół godziny! Za 5400pln! Mój dobry kolega kierował w Krakowie ASO znanego japońskiego producenta, które później przekształciło się w ASO innego znanego producenta. Sam dla nich zwoziłem części z Wiednia. Używane, szły jako nowe. Gwarantuje Ci, że żaden Mietek nie potrafi przewalić Cię tak dobrze i dogłębnie, jak ASO. A jak przyjdzie co do czego, bardzo ciężko jest im coś udowodnić. Mają niezłych prawników, ich ekspertyzy techniczne podważyć ciężko i w razie czego przeciętny Kowalski guzik jest w stanie zrobić. Kila marek zareaguje, jak wyślesz maila do centrali. Większość spuści Cię na filie w Twoim kraju, gdzie Cię zleją, bo to Polska jest. W mojej corolli ASO wymieniało na gwarancji blok silnika przy 98K km. Niby zrobili dobrze, bo przejechała 120K km od tego czasu i nic się nie dzieje. Ale przy zakładaniu pękł im kolektor ssący i do tego już się nie przyznali - no musiał być pęknięty przed przyjazdem. I co, sądzić się z nimi będę o 400zł? Przez 5 lat? Co mnie wyniesie dziesięć razy więcej i kilkadziesiąt godzin? Lepiej znaleźć uczciwego mechanika, który żyje z własnej opinii, a nie z tego, że jesteś na niego skazany. Bo na ASO w okresie gwarancyjnym skazany jesteś, a przepis unijny o tym, że nie musisz serwisować auta w ASO w okresie gwarancyjnym jest w Polsce fikcją. Bo cokolwiek się nie stanie, z miejsca wyciągną Ci 50 ekspertyz, że usterka jest winą niefachowych napraw i weź walcz z tym w kraju, gdzie po wypadku po miesiącu w kołnierzu idę na policję i okazuje się, że jestem pierwszym przesłuchanym w mojej sprawie. A bo świadkowie telefonów nie odbierają, a jeden to w ogóle jest zawodowym kierowcą i do niemiec chyba ciągle jeździ. To jak go przesłuchać, jak on do tych niemiec ciągle jeździ i jeździ? 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 no i jak sie sprawa skończyła ? to widzieli że sie kręcisz a ci nie zamontowali na bezczela ? jakoś mi się wierzyć nie chce ... serio, przeciez nowe wahacze czy amorki to z daleka widać nawet nie musisz auta podnosić, cos kręcisz kolego chyba ;) Po pierwsze, proszę mnie nie kolegować Po drugie, kręcić sobie możesz palcem w d. Po trzecie, nikt nie wiedział, że zostałem na miejscu. A fura była służbowa. Znaczy potencjalnie każdy ma ją gdzieś, a ktoś, kogo to faktycznie interesuje, przekłada faktury gdzieś daleko. Nie wiem, jak się skończyła sprawa. Poinformowałem o zajściu ziomków od floty w firmie, co z tym zrobili, nie wiem. 1 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 http://moto.onet.pl/testy-nowe/nowy-ford-mondeo-pierwsza-jazda-znamy-ceny/5j722 "Pod maskę tej niemieckiej limuzyny trafiły po raz pierwszy silniki benzynowe EcoBoost" Level onet. :ploom: 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wayne Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Ładne IMO to nowe Mondeo. Ale sedan: http://www.netcarshow.com/ford/2013-mondeo/1280x960/wallpaper_05.htm Liftback nigdy mi nie leżał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 W11 dla 00. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 A właśnie - to jeżeli fordy - łącznie z tymi małymi co to nie pamiętam jak się nazywają - wyglądają teraz jak Aston Martiny, to kto normalny kupi teraz Astona? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wayne Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Maybe :wink: Także wóz służbowy dla dyrektorów itd. :wink:Mnie się całkiem podoba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Rzeczywiście, nie ma żadnych różnic między Astonem a Fordem :lol: Od dzisiaj 007 będzie jeździł Fiestą, skoro jest taka sama jak Vanquish, to po co przepłacać? 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Jak się faceci od product-placementu uprą, to będzie jeździł nawet na taczce z Praktikera. Ja na tej samej zasadzie nie pojmuję, dlaczego ktoś kupuje Skodę A3/A4/A6, skoro można mieć trzy razy taniej Audi Fabię/Octavię/Superba, czyli to samo tylko z innym znaczkiem i trochę gorszymi plastikami w środku. No ale ja ze wsi jestem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Tylko kto kupi Mazdę? Passat i od dziś Mondeo to "niemiecka limuzyna", przynajmniej tak twierdzą na onecie :banana: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Rzeczywiście, nie ma żadnych różnic między Astonem a Fordem :lol: Od dzisiaj 007 będzie jeździł Fiestą, skoro jest taka sama jak Vanquish, to po co przepłacać? Źle mnie zrozumiałeś, nie w tą stronę myślisz. Nie chodzi o to, żeby nie kupować astona, bo za 1/100 ceny możesz mieć mondeo. Aston Martin od zawsze wyróżniał się elegancką stylistyką. Kupowali go ludzie, których stać było praktycznie na każde inne auto - ze względu na design właśnie. Jeżeli ten design został przeszczepiony teraz na kwintesencje auta dla Kowalskiego/Jonesa/Smith'a, to tym samym Aston Martin, mający od dziesięcioleci tę samą, charakterystyczną linię traci jedną ze swoich unikalnych cech, która sprawiała, że wąska grupa osób wybierała właśnie jego. Trzeba być naprawdę ślepym, żeby patrząc na te dwie fotki tego nie widzieć. Mając na ścianie plakat scarlett johansson, jakbyś się nocą przeszedł po mieście i zobaczył 4 <span style='color: red;'>[ciach!]</span>y po operacjach plastycznych, które wyglądają jak ona - ściągnąłbyś ten plakat, czy trzymał go dalej? Tylko kto kupi Mazdę? Passat i od dziś Mondeo to "niemiecka limuzyna", przynajmniej tak twierdzą na onecie :banana: Ba. Mondeo to teraz już nie mondeo - przecież prawie jak Aston wygląda. Takiego prestiżu w zasięgu ręki nie było od czasu passata b5! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TSRules Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Po pierwsze, proszę mnie nie kolegować Po drugie, kręcić sobie możesz palcem w d. Po trzecie, nikt nie wiedział, że zostałem na miejscu. A fura była służbowa. Znaczy potencjalnie każdy ma ją gdzieś, a ktoś, kogo to faktycznie interesuje, przekłada faktury gdzieś daleko. Nie wiem, jak się skończyła sprawa. Poinformowałem o zajściu ziomków od floty w firmie, co z tym zrobili, nie wiem. ale czemu nie kolegować ? myslę że to żaden obraźliwy zwrot, w końcu na pan na forum nie będziemy sobie pisać po drugie samym zwrotem z palcem w d... pokazujesz swój poziom, jak na moderatora dość niski ... po trzecie coś tam widziałeś, coś tam słyszałeś, ale nie wiesz do końca, bo nie twoja fura uważam że nie ma sensu dyskutować na tym poziomie, bo to nie forum golfa, dobranoc ;) 1 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Smith'aPo wyrazie kończącym się spółgłoską nie stawia się apostrofu przy odmianie. Dziękuję. Ba. Mondeo to teraz już nie mondeo - przecież prawie jak Aston wygląda. Takiego prestiżu w zasięgu ręki nie było od czasu passata b5!Prestiż w standardzie ma Seat, taka hiszpańska Skoda. po drugie samym zwrotem z palcem w d... pokazujesz swój poziom, jak na moderatora dość niski ...Niski poziom? Pokazałbym, ale potem raporty i ostrzeżenia lecą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 ale czemu nie kolegować ? myslę że to żaden obraźliwy zwrot, w końcu na pan na forum nie będziemy sobie pisać po drugie samym zwrotem z palcem w d... pokazujesz swój poziom, jak na moderatora dość niski ... po trzecie coś tam widziałeś, coś tam słyszałeś, ale nie wiesz do końca, bo nie twoja fura uważam że nie ma sensu dyskutować na tym poziomie, bo to nie forum golfa, dobranoc ;) Bo zarzucanie komuś, że 'coś kręci' tylko dlatego, że się samemu czegoś takiego nigdy nie doświadczyło (może jeszcze kilka lat trzeba pożyć?) jest samo w sobie mówiąc eufemistycznie lekko nietaktowne, więc nie wiem, czego się spodziewałeś z mojej strony; szlochu? A zwrot 'kolego' w tym kontekście jest do tego mocno protekcjonalny - kolegami prawdopodobnie nie jesteśmy, bo swoich kolegów znam. po trzecie coś tam widziałeś, coś tam słyszałeś, ale nie wiesz do końca, bo nie twoja furaA co ma do tego czy fura jest moja czy nie moja? Jeździłem nią od nowości, robiłem przeglądy gwarancyjne i na pierwszym pogwarancyjnym do mojej firmy poszła faktura za 5400 na części, których nie wymienili, o czym wiem, bo siedziałem z laptopem w poczekalni, bo mi się z zadupia nie chciało do firmy ciągnąć komunikacją miejską. ASO mając prostą informację, że auto jest własnością firmy, a do serwisu wstawia je szary użytkownik poleciało sobie w kulki, licząc - przypuszczalnie słusznie - na bezkarność. Czego nie rozumiesz w tej prostej sytuacji, 'kolego'? Diagram mam Ci rozrysować? Mapę pomieszczeń? Instrukcje BHP z hali warsztatowej skserować? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Nie trudź się, ziąs ma kryzys wiary i ci nie uwierzy. Księdza by trzeba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Dokładnie, niestety tak. Z tego powodu odpuściłem i odpuszczam lekko używane 6, choć mi się podoba. Kumpel kupił ostatnio, rocznik 2006. Dziury w progach z obu stron, drzwi pasażera od dołu i w odstępie 3 dni wpadły do środka oba mocowania siłowników tylnej klapy. I to pomimo tego, że ktoś w Szwecji, skąd przyjechała - a gdzie nie solą nawet - całkiem konkretnie ją zakonserwował w różnych dziwnych miejscach. Żal, bo auto ładne, ale na max 5 lat - później odsprzedać i to ze sporą stratą, ze względu na powyższe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Właśnie, taki Mustang nie rdzewieje w ogóle. I jaka lokata kapitału. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Właśnie, taki Mustang nie rdzewieje w ogóle. I jaka lokata kapitału. Corvetta nie rdzewieje... bo jest z tworzywa ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 nie było. Ta Japońska jakość... Nie generalizujmy. Corolla E12 2003, przebieg 230K km. W 2005 miała stłuczkę parkingową, wymieniony przedni prawy błotnik, reflektor i lekko prostowana, szpachlowana i malowana maska. Dopiero teraz rdza wychodzi w miejscu szpachlowania na masce, pewnie dlatego, że szpachel pękł. Poza tym nie rdzewieje nic. Zanim kupiłem polo, szukałem jeszcze E11 poliftowej, czyli roczniki 1999-2000. Obejrzałem kilkanaście sztuk z niższej półki cenowej - rdzewieją tylko i wyłącznie w miejscach stłuczek, uderzeń, niefachowych napraw. I czasami progi, zawsze przy kołach. Naprawdę, nabrałem szacunku do toi-toiów - tylko czemu one są takie nudne i w większości przypadków mają napęd na złą oś? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TSRules Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 A zwrot 'kolego' w tym kontekście jest do tego mocno protekcjonalny - kolegami prawdopodobnie nie jesteśmy, bo swoich kolegów znam. rozumiem, z kolei twój zwrot: "Po drugie, kręcić sobie możesz palcem w d." na "TY" i w dodatku obraźliwie jest jak najbardziej w porządku ? na takie "argumenty" nie ma sensu odpowiadać, bo to chyba nie "interia" czy "pomponik" więc zakończmy na tym ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Ja nie generalizuję tylko się śmieję. Blachy w Mazdach już od dawna odstają od konkurencji ale pierwszą 6 tką to Mazda samych siebie pobiła. Ninja jakiś robił nadkola, próg już też rdza, auto ma 10 lat? http://otomoto.pl/mazda-6-C34756251.html Tu to samo http://otomoto.pl/mazda-6-C33890063.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 rozumiem, z kolei twój zwrot: "Po drugie, kręcić sobie możesz palcem w d." na "TY" i w dodatku obraźliwie jest jak najbardziej w porządku ? Na Ty zwraca się do siebie na forach internetowych - wszystkich na jakich mam konto, również anglojęzycznych. Na obraźliwą sugestię otrzymałeś obraźliwą odpowiedź; ponownie pytam - czego się spodziewałeś i czemu uważasz, że to Ty jesteś ten wyjątkowy, którego nie mogą spotykać przykrości? Ale masz rację, to (jeszcze?) nie pudelek i proponuje o całej sprawie zapomnieć i do niej nie wracać, bo do niczego to nie prowadzi. Ninja jakiś robił nadkola, próg już też rdza, auto ma 10 lat? http://otomoto.pl/mazda-6-C34756251.html To chyba nawet nie ninja, tylko ja wiem... garncarz? kołodziej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TSRules Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 na "ty" można, a na "kolego" nie można ? ciekawe sugestia nie była obraźliwa, bo sam nie wiesz jak ta sprawa poszła dalej więc co tu dywagować, a że zdarzają się warsztaty nieuczciwe to nic nowego wyjątkowy nie jestem ale ty również, co więcej myślę że od moderatora (jak i dorosłego człowieka) można wymagać troche więcej, dyskutuję na dziale sprzętu i tam jakoś podwórkowych zwrotów nikt nie pisze, tym bardziej że jest to jakby nie patrząc forum techniczne, więc i poziom dyskusji powinien być inny ... od pewnego czasu obserwuje że poziom niestety spada (nawet u obsługi portalu) czego jesteś przykładem, dlatego napisem już maila do redaktora naczelnego abyśmy wspólnie znaleźli jakieś rozwiązanie, pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 Internet to poważny biznes. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 17 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 17 Października 2014 A właśnie - to jeżeli fordy - łącznie z tymi małymi co to nie pamiętam jak się nazywają - wyglądają teraz jak Aston Martiny, to kto normalny kupi teraz Astona? Ja bardzo chętnie jakbym potrzebował teraz zakupić auto, kilka dni temu przeglądałem sobie takie różne dziwne wozidła i astony wydają się być tanie, a całkiem fajnie to wygląda i jeździ. No i prestiż prawie jak B5 po lifcie. Tylko te elementy z Volvo mnie rozczulają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...