Skocz do zawartości
Kszysiu

Defragmentacja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam...

Mam problem z taką prostą czynnością że aż się trochę tego wstydzę :blink:

na czym polega problem.... wczoraj się wziąłem pierwszy raz za defragmentacje... systemu sprzed chyba 6 miesięcy(chyba ten najdłużej żyje z moich systemów xD) no i tak.... partycja C(systemowa) się pięknie zdefragmentowała (screen1)...

 

problemy zaczęły się przy drugiej.... gdy kupiłem ten dysk zrobiłem 2 partycje....

1. 20 gb na system+ stery+ antywirus+ inne programiki typu winrar które by trzeba i tak było od nowa instalować

2. reszta czyli 150 gb danych na resztę "śmieci".....

i tak jest około 2 lata działa.... do czego zmierzam?? ta druga partycja nie była NIGDY defragmentowana:P

i co się stało?? patrz 2 screen...

 

i tu pojawia się problem... zacząłem go defragmentować zdefragmentował się w około 5h... ale na tym obrazku się prawie nic nie poprawiło... więc wziąłem analizę i... kazał mi go defragmentować.... no to go zdefragmentowałem... trwało to około 15sek... zdenerwowałem się zrobiłem to jeszcze raz.... znów to samo.... w końcu zobaczyłem raport... wyświetliło że nie przeniosło połowy moich plików większych od 150 mb.... dlaczego?? może brakuje mu tych "ciągłych" 150 mb miejsca?? nie wiem pomóżcie

 

aha.. jest to win xp, defragmentator systemowy.... więcej wam chyba nie potrzebne........post-151978-1239127477_thumb.jpg

post-151978-1239127485_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Systemowy defragmentator to sobie odpuść. Jest do bani, tzn. żeby poprawnie zdefragmentował to najlepiej by chciał więcej niż połowe wolnego miejsca. Wg mnie najlepszy jest PerfectDisk, inteligentnie przenosi pliki i ładnie wszystko obrazuje. Jest płatny ale wersja trial działa przez miesiąc... Polecam go, zajmował pierwsze miejsce w programach tego typu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chłopaki... aż niewierze jak na to patrze.... po około 2 godzinach i mamy znaczącą część w idealnym porządeczku:) jak na scr:) jak na taki bałagan robiony 2 lata..... to nawet szybko idzie:) dobry jest ten PerfectDisk:) oczywiście screen jest robionyz tego windowsowego bo w tamtym nie było tak dobrze widać

post-151978-1239137737_thumb.jpg

Edytowane przez Kszysiu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast bawić się "kolosem" perfect disk można równie dobrze było użyć http://www.defraggler.com/screenshots ,jest darmowy i w tym przypadku wystarczający. Ma opcję defragmentacji tylko plików pofragmentowanych. Przy plikach 100 i więcej MB nie ma sensu "układać" ich od początku partycji ,bo to i tak nic nie daje. Wystarczy je tylko "skleić" w całość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMO nie opłaca się właśnie takich dużych partycji robić, bo mogą powodować takie problemy..

LOL & buahaha

 

Problem wynika z tego że jest mało wolnego miejsca ... i prędzej można powiedzieć że z powodu nieoptymalnego "rozporządzania" miejscem nie opłaca się dzielić dysku na partycje.

 

ps. ja mam partycje 300 GB (bo mam dysk o takiej pojemności :]) ... niebawem pewnie 1,5 TB czyli HDD niepodzielony zupełnie i defragmentacja/zarządzanie danymi/konserwacja jest o niebo wygodniejsza niż po podziale dysku. Żeby nie było że nie próbowałem obu rozwiązań - kiedyś dzieliłem ... później nie ... znowu dzieliłem ... następnie znowu nie (więc znam wady i zalety obu opcji) i na podstawie doświadczeń stwierdzam że podział na partycje jest bez sensu (to przenoszenie danych między partycjami, te sytuacje kiedy na jednej jest miejsce a druga przepełniona ... to kilkukrotne podchodzenie do defragmentacji/scandisku ... po prostu LOL).

Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w bardzo dużym stopniu zgadzam się z Kyle tyle że ja wole poprostu stożyć 2 partycje - jedną malutką systemową a drugą na rzeczy.... na c trzymam tylko winde a tam reszte "śmietnika" - będzie bezpieczniej jak mi padnie winda - robię format i nie boje się o dane:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL & buahaha

 

Problem wynika z tego że jest mało wolnego miejsca ... i prędzej można powiedzieć że z powodu nieoptymalnego "rozporządzania" miejscem nie opłaca się dzielić dysku na partycje.

 

ps. ja mam partycje 300 GB (bo mam dysk o takiej pojemności :]) ... niebawem pewnie 1,5 TB czyli HDD niepodzielony zupełnie i defragmentacja/zarządzanie danymi/konserwacja jest o niebo wygodniejsza niż po podziale dysku. Żeby nie było że nie próbowałem obu rozwiązań - kiedyś dzieliłem ... później nie ... znowu dzieliłem ... następnie znowu nie (więc znam wady i zalety obu opcji) i na podstawie doświadczeń stwierdzam że podział na partycje jest bez sensu (to przenoszenie danych między partycjami, te sytuacje kiedy na jednej jest miejsce a druga przepełniona ... to kilkukrotne podchodzenie do defragmentacji/scandisku ... po prostu LOL).

Współczuję Twoim głowicom przy defragmentacji lub odczycie pofragmentowanych plików...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róbcie jak chcecie ale są też wady jednej dużej partycji o czym ja sie przekonałem. Ogólnie mam zawsze trzy partycje - mała systemowa, a reszta podzielona jeszcze na dwie. I całe szczęscie. Kiedyś coś mi nawaliło (delikatne poruszenie kabla sata) i w ułamku sekundy sie zepsuła partycja. Na szczęscie to była ta na której miałem mniej ważne dane.

Również miałem taki zonk, że właśnie podczas defragmentacji mi wyłączyli prąd czy nie pamiętam co sie stało i oczywiście partycja do bani, dane w d***e.

 

Generalnie im więcej partycji na dysku tym bardziej bezpieczne dane i to jest prawda. W przypadku jakiejś awarii czy zaniku prądu podczas defragmentacji, scandiska czy innych operacji dane na innych partycjach są bezpieczniejsze, gdybym miał jedną partycje z danymi już dawno bym je stracił i taki z tego morał... Kiedyś dawno jak miałem mniejszy dysk też miałem jakąś awarie i musiałem odzyskiwać dane ze straconej partycji. Od tamtego czasu robie więcej partycji i to sie sprawdza...

 

PS. Także stivo dobrze gada. Więcej partycji sie przydaje żeby głowice nie musiały takiego obszaru przetrzepywać, troszke chyba niezdrowo, chociaż dzisiejsze dyski mają NCQ co troche moze zapobiegać takim dużym skokom głowic. Wg mnie jedna duża partycja na całym dysku to głupota (nie licząc małej systemowej)...

Edytowane przez DejwiT11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Twoim głowicom przy defragmentacji lub odczycie pofragmentowanych plików...

Paradoksalnie jak jest więcej wolnego miejsca to defragmentacja trwa krócej = mniejsze obciążenie głowic. Właściwie obecnie defragmentacja trwa u mnie sekundy ... plików nie mam pofragmentowanych bo dzięki większej przestrzeni mniej się fragmentują (system nie zapycha dużymi plikami małych dziur bo nie musi). JA współczuję głowicom w systemach gdzie jest włączony plik strony i jest mało pamięci RAM ;)

 

Róbcie jak chcecie ale są też wady jednej dużej partycji o czym ja sie przekonałem. Ogólnie mam zawsze trzy partycje - mała systemowa, a reszta podzielona jeszcze na dwie. I całe szczęscie. Kiedyś coś mi nawaliło (delikatne poruszenie kabla sata) i w ułamku sekundy sie zepsuła partycja. Na szczęscie to była ta na której miałem mniej ważne dane.

Również miałem taki zonk, że właśnie podczas defragmentacji mi wyłączyli prąd czy nie pamiętam co sie stało i oczywiście partycja do bani, dane w d***e.

 

Generalnie im więcej partycji na dysku tym bardziej bezpieczne dane i to jest prawda. W przypadku jakiejś awarii czy zaniku prądu podczas defragmentacji, scandiska czy innych operacji dane na innych partycjach są bezpieczniejsze, gdybym miał jedną partycje z danymi już dawno bym je stracił i taki z tego morał... Kiedyś dawno jak miałem mniejszy dysk też miałem jakąś awarie i musiałem odzyskiwać dane ze straconej partycji. Od tamtego czasu robie więcej partycji i to sie sprawdza...

 

PS. Także stivo dobrze gada. Więcej partycji sie przydaje żeby głowice nie musiały takiego obszaru przetrzepywać, troszke chyba niezdrowo, chociaż dzisiejsze dyski mają NCQ co troche moze zapobiegać takim dużym skokom głowic. Wg mnie jedna duża partycja na całym dysku to głupota (nie licząc małej systemowej)...

Fajna teoria ... ale najbardziej głowice obrywają jak często przenosisz dane między partycjami ... a ile razy defragmentujesz i w jakim tempie fragmentuje się dysk na wielu małych "klitkach" a w jakim tempie fragmentuje się jedna partycja (i w jaki sposób).

 

Przy zaniku prądu podczas defragmentacji dane są tak samo bezpieczne na jednej partycji jak na dziesięciu. To samo przy scandisc.

 

Przy defragmentacji dane są dosyć bezpiecznie przemieszczane i jeśli jakimś cudem stracisz fragment to będzie on tak samo duży na dysku z wieloma partycjami jak i z jedną.

 

Zwiększenie bezpieczeństwa to osobne dyski fizyczne. Główne niebezpieczeństwo utraty danych to uszkodzenie dysku.

 

ps. lepiej się odzyskuje dane z małych partycji ... jeśli nie mamy drugiego dysku ... ale jak pisałem ... każde rozwiązanie ma swoje zalety

 

Aha - jeśli przenoszenie danych 10x-1000x szybsze (bo nie kopiujemy) jest głupotą ... podobnie jak znacznie mniejsza ekploatacja dysku (najbardziej dysk dostaje jak jego normalna praca polega na wiecznym przenoszeniu danych) to współczuję

Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kszysiu sprawdź programem który zaproponowałem i rzuć screenem może się sprawa wyjaśni - będziemy przynajmniej wiedzieć "co" tak zostawił PD. Właściwie dwa zrzuty by się przydały ,jeden kwadraciki i drugi jakie pliki.

 

 

A jedna partycja na dzisiejszej wielkości dyskach to nie jest dobrym pomysłem ,zresztą już od dawna nie była. No i nie widzę powodu abym miał przenosić jakieś tam dane z jednej partycji na drugą za często - gniją te dane na partycji czy jak ,że trzeba je przerzucać ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jedna partycja na dzisiejszej wielkości dyskach to nie jest dobrym pomysłem ,zresztą już od dawna nie była. No i nie widzę powodu abym miał przenosić jakieś tam dane z jednej partycji na drugą za często - gniją te dane na partycji czy jak ,że trzeba je przerzucać ?

Jak trzeba coś przenieść to trzeba ;) Zresztą róbcie wg. własnego uznania ... jeśli po podziale czujecie się lepiej ...

 

jak mi padnie winda - robię format i nie boje się o dane:)

Ja robię trochę inaczej - jak mi padnie winda (a raz Vista bez ServicePacka padła na amen) to wsadzam płytę instalacyjną i daję "napraw system" ... albo po prostu reinstaluję ... też nie tracąc danych. Co jakiś czas dobrze jest zupełnie rozbić partycję (usunąć i założyć ponownie) by wyczyścić MFT ... ja dysku nie traktuję jako magazyn archiwizacyjny - to zbyt niebezpieczne. Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Zamiast kombinować z płatnym Perfect Disk lepiej użyć połączenia narzędzia Auslogic z systemowym programem. Najpierw Auslogic, potem systemowy poprawia.

 

2. Nie wiem, jak Perfect Disk, ale pozostałe narzędzia do defragmentacji nie stosują już przenoszenia plików na początek dysku. Tak robił stary dobry Windows 98. Systemowy z XP i Auslogic można puszczać w nieskończoność, ale i tak plików nie poukładają. Łączą jedynie w całość i zalepiają mniejsze "dziurki".

 

3. Wg mnie najlepiej mieć 3 partycje:

1 - mała systemowa (częstotliwość defragmentacji zależy od częstotliwości zmian w systemie i pobieranych aktualizacji)

2 - na programy i gry, czyli rzeczy które wymagają szybszego dostępu do danych i częstej defragmentacji

3 - duży magazyn danych na wszelkie inne pliki, w których prędkość odczytu nie jest specjalnie istotna i defragmentację można wykonywać bardzo rzadko (mp3, filmy, tapety i instalki programów)

 

4. Taka naprawa systemu nie zmniejsza nam poziomu zaśmiecenia systemu, przez co jest on nadal nadmiernie duży i coraz bardziej ospały.

 

5. O ile mi wiadomo, formatowanie czyści zawartość MFT, więc "rozbijanie partycji" nie ma większego sensu.

 

6. Statystycznie dyski twarde są mniej awaryjne niż dowolne inne magazyny danych. Porównać je można jedynie z pamięciami flash, ale... bardziej ekonomicznie jest przerzucić 320 (i więcej) GB danych na dysk i położyć go na półkę, niż robić to samo na pamięciach flash, których pojemność jest do 16 GB (czy tam 32GB), co oznacza znacznie większą cenę za 1 GB przestrzeni. O żywotności nośników optycznych pisać chyba nie muszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4. Taka naprawa systemu nie zmniejsza nam poziomu zaśmiecenia systemu, przez co jest on nadal nadmiernie duży i coraz bardziej ospały.

 

5. O ile mi wiadomo, formatowanie czyści zawartość MFT, więc "rozbijanie partycji" nie ma większego sensu.

 

6. Statystycznie dyski twarde są mniej awaryjne niż dowolne inne magazyny danych. Porównać je można jedynie z pamięciami flash, ale... bardziej ekonomicznie jest przerzucić 320 (i więcej) GB danych na dysk i położyć go na półkę, niż robić to samo na pamięciach flash, których pojemność jest do 16 GB (czy tam 32GB), co oznacza znacznie większą cenę za 1 GB przestrzeni. O żywotności nośników optycznych pisać chyba nie muszę.

4 - ... taka naprawa raczej na chwilę by resztę zarchiwizować i zrobić czystkę

 

5 - tego właśnie nie jestem pewien ... możliwe (nie wiem czy po którymś formacie MFT nie pozostało o dużym rozmiarze ... co oznacza że do końca nie zostało wykasowane)

 

6 - dysk twardy siada nieco inaczej niż dysk optyczny. Optyk raczej stopniowo a nie na raz (choć HDD też potrafi stopniowo). Po prostu trochę inna specyfika psucia się ... (z tego powodu wolę płyty) Dyski optyczne potrafią wiele lat wytrzymać (gdzieś powinienem mieć płyty TDK nagrane z ~10 lat temu).

Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy zaniku prądu podczas defragmentacji dane są tak samo bezpieczne na jednej partycji jak na dziesięciu. To samo przy scandisc.

To wiadomo, mi natomiast chodziło o ogólną liczbe GB danych bezpiecznych podczas zaniku prądu itp. Gdy defragmentujemy partycje mając ich np. 3 lub 4 to podczas jakiejś awarii tej partycji dane na pozostałych partycjach są względnie bezpieczne. i jeżeli mamy stracić dane to nie stracimy wszystkich tylko co najwyżej z tej konkretnej partycji.

 

Zresztą takie wywody są bez sensu i każdy ma tyle partycji ile ma ochotę mimo, że każda ilość ma swoje wady i zalety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niż robić to samo na pamięciach flash, których pojemność jest do 16 GB (czy tam 32GB), co oznacza znacznie większą cenę za 1 GB przestrzeni.

Nie no, aż tak w miejscu nie stoimy. ;) KLIK , KLIK 2 KLIK 3. :D Fakt faktem, cena powala. 

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. zresztą widzę że inaczej wykorzystujecie dyski (często jako magazyny do archiwizacji)

Ja nie robie z dysku magazynu do archiwizacji bo nie mam takich mega ważnych danych ;) Mam tylko 250GB i jak mam porządek to w zupełności mi wystarcza bo wiem, że jak bym miał więcej GB to bym miał bałagan a tak trzymam względny porządek bo nie lubie bałaganu i tym samym 250GB styka :) Jak ktoś ma 500GB i więcej to już automatycznie robi sobie magazyn trzymając tyle danych...

Nie no, aż tak w miejscu nie stoimy. ;) KLIK , KLIK 2 KLIK 3. :D Fakt faktem, cena powala.

Tak, jak bym wyrzucił tyle kasy to aż żal by było żeby sie marnowało na półce i sie kurzyło jako magazyn danych :D Edytowane przez DejwiT11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...