Skocz do zawartości
Ozzy_diamond

Najlepsze płytki do cd-audio(dla audiofili;-)

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznijmy od tego że prawdziwy audiofil NIGDY nie kupi nie orginalnej płytki. Nie ma takich CDR o jakości płyty tłoczonej. A co do pytania to polecam płytki Philips'a.

Spox, ale trzeba naprawdę niezłego sprzętu żeby odróżnić płytę oryginalną od dobrze skopiowanej i nagranej, co do philipsów - drogie i trudno dostępne!, może inne propozycje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aco byś chciał??? Tanie i dobre???? Raczej takich nie ma. Te "filipsy" moge mieć po 2zł w kopercie i 2,40 w slimie. Ja osobiście nagrywam audio na Esperanzie, chyba z 2 płytki nagrałem na Datexach i więcej tego nie zrobie - jakość dźwięku TRAGICZNA (przytłumiony dźwięk)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fachowcy. wytłumaczcie mi jak można odrożnić muze z plyty tloczki od CDR nagranej bez C2/malutko C1 (dajmy na to z taka kompatybilnoscia jak ltr52246s oraz tayio yuden).

 

no ? niech ktos wytlumaczy to co opisujecie powyzej technicznie. bo jak dla mnie roznicy nie ma ... albo audiofile sa sugestywnymi ignorantami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fachowcy. wytłumaczcie mi jak można odrożnić muze z plyty tloczki od CDR nagranej bez C2/malutko C1 (dajmy na to z taka kompatybilnoscia jak ltr52246s oraz tayio yuden).

 

no ? niech ktos wytlumaczy to co opisujecie powyzej technicznie. bo jak dla mnie roznicy nie ma ... albo audiofile sa sugestywnymi ignorantami ;)

No własnie - przecież to i tak jest zapis cyfrowy... :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczolem to czytac to sie przestraszylem, bo myslalem ze jakis koszmar mi sie sni.....na szczescie sa inteligenti ludzie jak pmp, ktorzy nie rozpuszczaja na prawo i lewo bajek....a audiofil to winyl :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fachowcy. wytłumaczcie mi jak można odrożnić muze z plyty tloczki od CDR nagranej bez C2/malutko C1 (dajmy na to z taka kompatybilnoscia jak ltr52246s oraz tayio yuden).

 

no ? niech ktos wytlumaczy to co opisujecie powyzej technicznie. bo jak dla mnie roznicy nie ma ... albo audiofile sa sugestywnymi ignorantami ;)

Zeby nie bylo zbyt przydlugawo :) i w duzym uproszczeniu

- w wytworni plyt najpierw na krazku tloczone sa nagrania a nastepnie pokrywa sie to masa ochronna

- w warunkach domowych promien lasera najpierw roztapia przezroczysta powloke z poliweglanu, a nastepnie wypala swoj slad na warstwie nosnika znajdujacej sie pod nia. Ponadto szerokosc laserowej wiazki ma ok 0,6-12um a odleglosc miedzy sciezkami wynosi 1,6-12um i zrobienie tego metoda chalupnicza chyba graniczy z cudem. Caly proces jest wrazliwy na drgania i zanieczyszczenia. Kurz+wibracje i wszystko odbija sie na jakosci kopii.

 

Haslo - zapis cyfrowy i bit to bit :)) - odsylam do fachowej prasy na ten temat.

 

W skrocie tylko - znieksztalcenia cyfrowe powszechnie znane jako jitter - chodzi o to ze zegar taktujacy sekcje cyfrowa wysyla fale prostokatne i poprzez przechodzenia fali przez zero powstaje niewielki uskok - w efekcie czego powstaje przesuniecie czasowe. Dodatkowo zaklocenia elektromagnetyczne od zasilania, silniczkow itp. Jest to tzw jitter zrodla.

 

To tyle narazie bo spiesze sie na praktyke :(

 

A co do odroznienia Tloka od CDR to nie trzeba miec sluchu nietoperza zeby to uslyszec i zareczam ze da sie. Oczywiscie oryginalu a nie talerzyka od pana ze stadionu :).

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Dobrze nagranej płyty nawet audiofile nie odróżnią od oryginału na sprzęcie wartości willi pod wawą.

2. Fakt, że niektóre odtwarzacze nie lubią określonych płyt.

3. Dobre wydania dobrych płyt są nieosiągalne za żadne pieniądze

4. Na audioshow tak na oko ponad 90% puszczanych płytek (kompaktowych oczywiście) było CDR - nawet na sprzęcie za grube setki tysięcy. Puszczali to faktycznie goście, którzy się znali (np. prezentacja Century) - nie wierzę, że prezentując kolumny za 80K PLN zgodziliby się, aby w jakikolwiek sposób obniżyć jakość dźwięku.

 

Problemy mogą wynikać z nieregularnej długości "kropek" i "kresek" wypalonych i zbyt łagodnych zboczach "rowków". Ale dobra nagrywarka, mała prędkość zapisu i dobry nośnik to pełnia sukcesu.

 

Co do testów, co i jak to parę miesięcy (a może i dawniej) temu był fajny artykuł na cdrinfo. Był tam też pakiecik testowy - opis i pomoce naukowe. Polecam przeszukanie archiwum cdrinfo.pl

 

Co do płytek - preferowałem Verbatimy - takie ciemno niebieskie (najlepiej sobie z nimi radził mój discman). Jak już zniknęły te niebieskie to przsiadłem się na TDK. Ale od jakiegoś czasu używam czarnych Espranza i problemów nie stwierdziłem (ale audio nagrywam max 4x a staram się x1)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uwazam ze spokojnie da sie odroznic tloczona plyte od cdr. Mozim zdaniem nie trzeba mniec jakiegos wprawnego ucha. Tloczona muzyka jest czysta, klarowna, scena taka jaka zamierzona, ustawienie instrumentow itd... Na cdr gdzies to zanika, i zmienia sie. Nie wspomne juz o nagrywanych mp3, bo to juz wogole porazka. Poza ty kazdna nagrywarka daje tez cos od siebie, niezaleznie co nagrywa. Nie wypala idealnie tego samego. Przynajmniej ja mam takie odczucia po swojej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P_i_t_t jitter to jest tylko i wylacznie te przesuniecie sygnalu taktujacego o ktorym piszesz. Zaklocenia spowodowane zasilaniem to sa inne sprawy.

Co do jakosci CDR vs. tloczona to jezeli ktos nagrywa sobie plyte na zwyklej nagrywarce komputerowej to nie ma bata i roznice bedzie slychac. Co innego profesjonalne nagrywarki i pewnie wylacznie takie sa wykorzystywane do nagran demo na imprezy typu Audio Show.

Pozdro

Dexter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fachowcy. wytłumaczcie mi jak można odrożnić muze z plyty tloczki od CDR nagranej bez C2/malutko C1 (dajmy na to z taka kompatybilnoscia jak ltr52246s oraz tayio yuden).

 

no ? niech ktos wytlumaczy to co opisujecie powyzej technicznie. bo jak dla mnie roznicy nie ma ... albo audiofile sa sugestywnymi ignorantami ;)

http://cdrinfo.pl/cdr/porady/plyty/docs/jitter.php3 tu jest wyjasnione skad sie bierze roznica w dzwieku na nagranej plycie w stosunku do orginalu.

 

i co ty na to pmp? kto tu jest sugestywnym ignorantem? myslales ze technika jest taka cudowna, a tu masz ci los, jakies kurde jittery;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Co do jakosci CDR vs. tloczona to jezeli ktos nagrywa sobie plyte na zwyklej nagrywarce komputerowej to nie ma bata i roznice bedzie slychac...

Dexter

Jasne ze da sie uslyszec. Na moim domowym sprzecie zrobilem porownanie - oryginalna plytka audio odtwarzana w zewnetrznym odtwarzaczu i to samo zrzucone do wave-ow przy zachowaniu max jakosci. Odtwarzane i zgrywane na Audigy - po ponownym zgraniu na CDR byly porownania. Nie na kazym utworze jest to az tak latwe do uslyszenia ale jednak. Gubi sie gdzies stereofonia - przykladowo efekty z plyty Rogera Watersa - Amused to Death , nagranej w technice Quad Audio gdzie ze zwyklej pary kolumn uzyskano niesamowicie przestrzenne brzmienie - wszystko to jakby staje sie nieco stlamszone a bas jakby bardziej matowy.

Zeby test byl bardziej wiarygodny wykorzystalem rowniez zmysly kumpla i nawet przy tzw "slepym tescie" potrafil wskazac oryginal i kopie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co wy do q*** nedzy :) gadacie...przeciez kazda nagrana ramka na CD-Audio ma 8*14=112 bitow parzystosci, ktore zapobiegaja pomylka. Oczywiscie jest to prymitywna korekcja bledow, w Data CD zastosowano duzo lepsza, lecz zakladajac ze kopiujemy nosnik ktory mozemy bez zaklucen otwarzac, wobec tego kopiujemy cyfrowy zapis i bity parzystkosci czuwaja nad poprawnoscia (oczywiscie gdy noscnik jest zjechany to slychc trzaski poprzez nieudana korekcje, bo mozna uszkodzic dane badz sam bit parzystosci, a jesli uszkodzaone sa obydwa wtedy cuda wychodza)....wobec tego o zadnych zakluceniach (jitter to mieszanie bajek) nie ma mowy.....zgrywajac do wava cyfrowo, bo widze ze jeden kolega chyba analogowo zgywa, mowiac o Audigy...lol....zgrywajac w ten sposob nie dziwie sie ze masz gorsza jakosc...Audigy to nie jest pro :) wiec nie oczekuj cudow.

A wracajac do samego kolesia to zaczyna pisac o jitterze i potem wyskakuje z Audigy....nie lepiej zgrac to cyfowo..gdzie karta dzwiekowa ma goowno do gadania....otrzymujesz na dysku lustrzana kopia tego co miales na CD....wlanczasz jakis soft wkladasz plytke i nagrywasz...i znoff wypalane sa bity parzystosci wyliczane na podstawie samego wave'a.

I koniec koncow otrzymojesz to samo co miales na CD toloczonym na CD-R. Qrwa czy to takie trudne....

 

Polecam lekture IEC - 908 ("Red" Book) profesora Kelin J. Kuhn 'a z instytutu Elektroniki z Washingtonu.

 

FIN.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co wy do q*** nedzy :) gadacie...przeciez kazda nagrana ramka na CD-Audio ma 8*14=112 bitow parzystosci, ktore zapobiegaja pomylka. Oczywiscie jest to prymitywna korekcja bledow, w Data CD zastosowano duzo lepsza, lecz zakladajac ze kopiujemy nosnik ktory mozemy bez zaklucen otwarzac, wobec tego kopiujemy cyfrowy zapis i bity parzystkosci czuwaja nad poprawnoscia (oczywiscie gdy noscnik jest zjechany to slychc trzaski poprzez nieudana korekcje, bo mozna uszkodzic dane badz sam bit parzystosci, a jesli uszkodzaone sa obydwa wtedy cuda wychodza)....wobec tego o zadnych zakluceniach (jitter to mieszanie bajek) nie ma mowy.....zgrywajac do wava cyfrowo, bo widze ze jeden kolega chyba analogowo zgywa, mowiac o Audigy...lol....zgrywajac w ten sposob nie dziwie sie ze masz gorsza jakosc...Audigy to nie jest pro :) wiec nie oczekuj cudow.

A wracajac do samego kolesia to zaczyna pisac o jitterze i potem wyskakuje z Audigy....nie lepiej zgrac to cyfowo..gdzie karta dzwiekowa ma goowno do gadania....otrzymujesz na dysku lustrzana kopia tego co miales na CD....wlanczasz jakis soft wkladasz plytke i nagrywasz...i znoff wypalane sa bity parzystosci wyliczane na podstawie samego wave'a. 

I koniec koncow otrzymojesz to samo co miales na CD toloczonym na CD-R. <font color="#FF0000">[ciach!]</font> czy to takie trudne....

 

Polecam lekture IEC - 908 ("Red" Book) profesora Kelin J. Kuhn 'a z instytutu Elektroniki z Washingtonu.

 

FIN.

A czy ja mowie ze Audigy to jest cudo ?. Podalem to tylko dla przykladu na jakiej karcie odtwarzalem wstepnie wav-y , a to juz w moim przypadku odbywa sie raczej analogowo ;).

Mysle ze bezcelowe bedzie przekonywanie kogos o tym ze kopia kopii nierowna. W koncu bit to bit :P - tiaaaa a swistak siedzi ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie co wy do q*** nedzy :) gadacie...przeciez kazda nagrana ramka na CD-Audio ma 8*14=112 bitow parzystosci, ktore zapobiegaja pomylka. Oczywiscie jest to prymitywna korekcja bledow, w Data CD zastosowano duzo lepsza, lecz zakladajac ze kopiujemy nosnik ktory mozemy bez zaklucen otwarzac, wobec tego kopiujemy cyfrowy zapis i bity parzystkosci czuwaja nad poprawnoscia (oczywiscie gdy noscnik jest zjechany to slychc trzaski poprzez nieudana korekcje, bo mozna uszkodzic dane badz sam bit parzystosci, a jesli uszkodzaone sa obydwa wtedy cuda wychodza)....wobec tego o zadnych zakluceniach (jitter to mieszanie bajek) nie ma mowy.....zgrywajac do wava cyfrowo, bo widze ze jeden kolega chyba analogowo zgywa, mowiac o Audigy...lol....zgrywajac w ten sposob nie dziwie sie ze masz gorsza jakosc...Audigy to nie jest pro :) wiec nie oczekuj cudow.

A wracajac do samego kolesia to zaczyna pisac o jitterze i potem wyskakuje z Audigy....nie lepiej zgrac to cyfowo..gdzie karta dzwiekowa ma goowno do gadania....otrzymujesz na dysku lustrzana kopia tego co miales na CD....wlanczasz jakis soft wkladasz plytke i nagrywasz...i znoff wypalane sa bity parzystosci wyliczane na podstawie samego wave'a. 

I koniec koncow otrzymojesz to samo co miales na CD toloczonym na CD-R. <font color="#FF0000">[ciach!]</font> czy to takie trudne....

 

Polecam lekture IEC - 908 ("Red" Book) profesora Kelin J. Kuhn 'a z instytutu Elektroniki z Washingtonu.

 

FIN.

wlasnie chodzi o to "czlowieku slepo wierzacy w doskonalosc techniki" ze nie jestesmy w stanie bez zakłocen nagrac plyty, co spowodowane jest przez jitter, ktore ty traktujesz jako bajki. LOL

 

jeszcze tylko dodam, bo moze nie skumales (raczej na pewno nie), ze wyklucza to mozliwosc zrobienia IDEALNEJ kopii plyty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchając CD-Rów nagrywanych z mojego Litka słychać zdecydowanie mniejszą rozdzielczość wysokich tonów, które są wyeksponowane, mniejszy, twardszy bas (pewnie dlatego, że już nie schodzi w najniższe rejony). Wszystko zgrywam i nagrywam x8 EACiem na Platiniumach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"wlasnie chodzi o to "czlowieku slepo wierzacy w doskonalosc techniki" ze nie jestesmy w stanie bez zakłocen nagrac plyty, co spowodowane jest przez jitter, ktore ty traktujesz jako bajki. LOL"

 

No nie moge sam jestes LOL, czytales to co polecalem ?

Kuzwa co za glupawi kolesie kontrola parzystosci to dla nich nic! :lol:

Przeczytaj Red Book a potem sie wypowiadaj - to rada dla wszystkich podobnych jaizmowi.

 

Kuzwa nie moge po kiego komu kontrola bledow, przeciez i tak ona nie dziala LOL, LOL, LOL, LOL. Nie rozumiesz qrwa czlowieku ze jesli odczytany jest bledy ciag informacji to w wiekszosci przypadkow, a przy dobrym CD zawsze, wychwycone to zostaje na korekcji bledow i nastepne odcztyywane jest raz jeszcze. Prowadzi to do odczytania dokladej informacji. Jeszcze raz mowie PC to nie cudo, bledy sie zdarzaja nawet w kompach, sa zrodlem NMI, ale wasze tudzierz twoje gadanie jest bez obrazy glupawe.

 

PRZECZYTAJ RED BOOK!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolesie lejacy z bit to bit.....pojedynczy moze zostac zle odczytany, ale przy PC szansa na bledne pdczytanie informacji drastycznie spada, a przy zastosowaniu korekcji bledow MODE2 (data CD) staje sie niemalze nieznaczaca....(przy prawie :) dobrym CD)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że prawdziwy audiofil NIGDY nie kupi nie orginalnej płytki. Nie ma takich CDR o jakości płyty tłoczonej. A co do pytania to polecam płytki Philips'a.

Tak też wynika z moich doświadczeń do audio najlepsze są Philipsy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma rady na te bity :)

Z mojej strony powiem, ze w swiecie audio dzieja sie rzeczy o jakich Edisonowi sie nawet nie snilo. Jestem daleki od mistycznego podejscia do zycia i naprawde sie dziwie tej bezkrytycznej wierze w cyferki. Przeciez najpierw trzeba uslyszec, w przeciwnym razie bedzie to wiara w dogmaty. Argumenty w stylu "jak dobrze wychodzi na przyrzadach to bedzie gralo" sa podobne do tych, ktorymi podpierali sie naukowcy gloszac, ze maszyna ciezsza od powietrza nie moze latac.

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że prawdziwy audiofil NIGDY nie kupi nie orginalnej płytki. Nie ma takich CDR o jakości płyty tłoczonej. A co do pytania to polecam płytki Philips'a.

Tak też wynika z moich doświadczeń do audio najlepsze są Philipsy.

ja philipsów nie miałem, ale za to nagrywam na czarnych Dysanach. Myślę, że te Dysanki są jednymi z lepszych do audio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pitt, ingnorat, po kiego komu PC,(CRC chociaz nie do konca) przeciez kontrola nic nie daje.

Niebede rozmaiwal z takim ignorantem. Ostatni raz pisze - Red Book.

Koles :lol: nic tylko :cry: nad toba.

 

Niektorym to nigdy nie przemowisz do rozumu. Gosc nie poczyta tylko gada o tym gzdie pewnie cos uslyszal 5/10 rozumie i na forum pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pitt, ingnorat, po kiego komu PC,(CRC chociaz nie do konca) przeciez kontrola nic nie daje.

Niebede rozmaiwal z takim ignorantem. Ostatni raz pisze - Red Book.

Koles  :lol: nic tylko :cry: nad toba.

 

Niektorym to nigdy nie przemowisz do rozumu. Gosc nie poczyta tylko gada o tym gzdie pewnie cos uslyszal 5/10 rozumie i na forum pisze.

a puszczałeś po oscyloskopem sygnał z płytki audio nagranej x24 - a tłoczonej, lub nagrywanej x1 ? jest różnica - i to pomedzy tłoczoną, jak i nagrywaną x1 jak i nagrywaną x24. a przecież bit to bit ;)

 

i jest to słyszalna różnica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pitt, ingnorat, po kiego komu PC,(CRC chociaz nie do konca) przeciez kontrola nic nie daje.

Niebede rozmaiwal z takim ignorantem. Ostatni raz pisze - Red Book.

Koles  :lol: nic tylko :cry: nad toba.

 

Niektorym to nigdy nie przemowisz do rozumu. Gosc nie poczyta tylko gada o tym gzdie pewnie cos uslyszal 5/10 rozumie i na forum pisze.

No nie - brak mi slow. Odezwal sie specjalista od siedmiu bolesci ze swoja Red Book :P. Nooo - bo napisali ze jest korekcja, wiec nie ma prawa sie roznic. To moze zajmiesz sie produkcja jak jestes taki master ?. Ale proponuje najpierw posluchac to moze wreszcie zalapiesz o co chodzi (tylko uzyj czegos bardziej wyrafinowanego niz LGx52 z kompa) panie 20% mgr inz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak panie AVENGER. W sumie to mnie i chyba paru innych pierd... co jest napisane w ksiazkach i tym twoim red book Wazne jest to co ja szlysze. A slysze roznice i mam w nosie co pisza jacys madralinscy. Jak ty nie slyszysz roznicy to twoj problem. I przestan sie klocic i wyzywac, bo sam jestes ignorantem, widac ze cie studia nie za wiele nauczyly.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...