Skocz do zawartości
Macho

Jakim wozem jeździsz? - motoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

Jak chcecie dobry sposób na to żeby nikt waszym samochodem nie odjechał to za każdym razem wmontowujcie przewody od świec. Gwarantuje że ikt nim nie odjedzie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry Arnie.

Z calym szacunkiem dla Mitsu tego formatu.

Albo wybieramy samochod albo wozidlo bezgustownie pomalowane.

Jak mozna Lancera VIII w granatowym kolorze ?

To samo z Avensis w sraczkowatym (zadna przenosnia - sa takie kolory tego pieknego auta).

To auto powinno miec dusze, a malujac go w ten durny kolor ja stracil.

Czarny, czerwony, zolty, srebrny, itp. bardziej wyraziste kolory samochod tego kroju posiada ta wlasnie dusze.

Kur*** co jak co ale mitsu lancer nie mozna w g.o.w.n.a. malowac.

O czym ty piszesz? Gdzie ty tu widzisz Lancera (w domyśle evo, bo tylko one mają numerację) VIII, a nawet VII? Lancer, którego pokazał Arnie, to po prostu... Lancer. W "topowej" wersji z "aż" 136PS. Ot, taki rodzinny mniejszy sedan. Z kultowym evo (którego notabene w takim kolorze nawet nie sprzedają) ma wspólną tylko nazwę. Dziwne te twoje wywody (odnośnie koloru nadwozia rodzinnego sedana, co innego gdyby to było evo), tym dziwniejsze, że ponoć interesujesz się rajdami i jeździsz jakimś mitusbishi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytajac sobie wasze wypowiedzi na temat spalania Waszych samochodow u mnei jakos tak pieknie to nei wygladalo zacznijmy od poczatku:

Volvo 760 2.3Turbo Intercooler tu nawet przy spokojnej jezdziepotrafil do 14l pociagnac przy ostrej nawet 18-20

BMW 520 12-14 na gazie i aluskach 15", na 16" juz co moze niektorych zdziwi 18-20l przy nie agresywnej jezdzie,

na koniec Mercedes E220 CDI (125KM) i to jest to co poki co pozostanie na dluzej spalania 6-8l w miescie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O czym ty piszesz? Gdzie ty tu widzisz Lancera (w domyśle evo, bo tylko one mają numerację) VIII, a nawet VII? Lancer, którego pokazał Arnie, to po prostu... Lancer. W "topowej" wersji z "aż" 136PS. Ot, taki rodzinny mniejszy sedan. Z kultowym evo (którego notabene w takim kolorze nawet nie sprzedają) ma wspólną tylko nazwę. Dziwne te twoje wywody (odnośnie koloru nadwozia rodzinnego sedana, co innego gdyby to było evo), tym dziwniejsze, że ponoć interesujesz się rajdami i jeździsz jakimś mitusbishi.

ma wspolna nazwe, kierownice (taka sama jak w wersji 2.0) i podobne wykonczenie wnetrza:> i galka zmiany biegow jest podobna :P

 

edit:

wnetrze

 

evo

Dołączona grafika

 

i lancer

Dołączona grafika

 

dodam jeszcze ze z tego co wiem to silnik lancera 2.0 i evo VII 2.0 turbo to ten sam blok:>

i tyle podobeinstw.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytajac sobie wasze wypowiedzi na temat spalania Waszych samochodow u mnei jakos tak pieknie to nei wygladalo zacznijmy od poczatku:

Volvo 760 2.3Turbo Intercooler tu nawet przy spokojnej jezdziepotrafil do 14l pociagnac przy ostrej nawet 18-20

BMW 520 12-14 na gazie i aluskach 15", na 16" juz co moze niektorych zdziwi 18-20l przy nie agresywnej jezdzie,

na koniec Mercedes E220 CDI (125KM) i to jest to co poki co pozostanie na dluzej spalania 6-8l w miescie :)

No to jeszcz trzeba powiedzieć co to spokojna jazda. Bo znam człowieka który ma bmw z 3,5litrowym silnikiem i do tego gaz to przy spokojnej jeździe wyciąga 8litrów/100km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakos w to nie uwieze. chyba ze uprawia psj [;

8l/100km przy 3.5 silniku to chyba jak wiechal na autostrade i 80km/h przy 2500rpm

No tak, to jest minimum jakie się mu udało i to jest przy 90km/h bodajże. Gaz to sekwencja Prinsa(hyba 7500zł! sic...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A my - to znaczy mój tato, bo ja prawka jeszcze nie mam (od sierpnia zaczynam) mamy przekozacką furę - Daewoo Tico. To jest maszina dopiero, a jak sunie - jak torpeda poprostu, aż ogień leci, jk w NFS ;). Dobre bo koreańskie :lol2:

Edytowane przez Spylon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wydaje ze 8l/100 to tez lekka abstrakcja przy silniku 3.5.

Jak jeżdze Mercedesem ML 3.5 (model 2005 z nomwymi motorami) ojca to na AUTOMACIE standardowo to 14l na mieście. Oczywiście samochód jest ciezszy. Jak mu sie zacznie deptac to z 19 potrafi łyknąć Co i tak imho nie jest dużo przy tej masie i przy tym przyspieszeniu (nieco ponad 8s do 100)

ALe 8l to nie da rady. Może tempomat na 50km/h :D

Edytowane przez PoGo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki mały OT: 16s - tyle czasu złodzieje potrzebowali żeby odjechać najnowszym Seatem Leon z pod mojej firmy :lol:

OMG :blink: jak to w 16 sekund;]

Jakim cudem ten koles to zrobił?

Samochod miał multi locka?

Jakie auto miało zabezpiecznia?

Miało AC? :D

Edytowane przez Misiu15go

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG :blink: jak to w 16 sekund;]

Jakim cudem ten koles to zrobił?

Samochod miał multi locka?

Jakie auto miało zabezpiecznia?

Miało AC? :D

gdybym wiedział jak to zrobił miałbym leona...joke :wink:

 

Tak się składa że mamy system monitoringu, którego kamery obejmują też parking i które nagrały to zdarzenie - stąd też wiem że było dokładnie 16s. Kilka minut po 21:15 podjeżdża czarne Audi na parking, wychodzi koleś i podchodzi do Leona (niestety poza kadrem kamery). Po 16s odjeżdża wspomniane Audi + Leon - policjant, który oglądał ten materiał filmowy wycedził " O kur..a" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te 8/100 przy 3.5L to w sumie jest realne. Przy takim momencie obrotowym i jego stosunku do masy, to obrotami można zejść na prawdę nisko. Kumpel mówił, że jego 520 24V pali podobnie przy 100-120km/h na trasie.

 

A co do Seata, to pytanie podstawowe: jakie miał zabezpieczenia? Może złodziej miał klucze..? Jeśli wóz był w kupowany na raty (jak chyba większość aut w naszym kraju), to bez zabeczpieczeń by go nie wypuścili. Centralka jest fabryczna i pewnie miała alarm. Jak dorzucili immobiliser, to fizyczną niemożliwością jest tym odjechać w takim czasie. Trzeba by było dokładnie wiedzieć, czego szukać, gdzie szukać i jak to wyłączyć jednym ruchem ręki. Że o multilockach i blokadach skrzyni/kierownicy nie wspomnę.

 

A 16 sekund to mi zajmuje odjechanie moim samochodem, wliczając otwarcie drzwi kluczykiem (brak centralki) oraz odblokowanie immobilisera, włączenie radia i zapięcie pasów. ;)

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj stary Chevy cavalier z silniiem 3.1l V6 wcinal okolo 9l na 100km na higwawy jadac okolo 100km/h, w miescie okolo 12l.

Braciaka Honda Acord z 1997r, z silniekiem 2.2l spala bardzo malo wachy, na jednym baku obrocilimy z Dells do Chicago i spowrotem przez Milwakue. A to tylko dlatego ze automacik jest dobrze zestopniowany, przy 110km/h silnik ma okolo 2,5tys obr/m.

 

Ehh zreszta kto tutaj patrzy na spalanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naszla mnie ochota zeby kupic sobie jakis dreswagon i wybor padl na Golfa III.

 

Czy sa jakies roczniki, pojemnosci modele ktore sa zalecane albo ktorych nalezy unikac ?

 

Ponoc od "96 maja juz blache ocynk, prawda to ??

 

Mysle o 1.6 benzynie

 

Widzialem tez ostanio ciekawego 1.4 plus gaz , ze o 1.9Tdi nie wspomne :)

 

Jakies uwagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcz trzeba powiedzieć co to spokojna jazda. Bo znam człowieka który ma bmw z 3,5litrowym silnikiem i do tego gaz to przy spokojnej jeździe wyciąga 8litrów/100km.

Mowilem oczywiscie o spalaniu w miescie w trasie wychodzi kolo 12-14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golf III na 1.4? Jeździ to w ogóle? ;)

1.9TDI ma świetna opinię. Kręcić go też można - 130KM z tego silnika to żadne odkrycie.

1.6 jest żadko spotykane. Znam 4 właścicieli Golfa III: 3 z nich ma 1.8, 1 ma 1.9TDI.

Jest jeszcze VR6, około 190KM. Niestety pojemność 2.9 nie ma dużo wspólnego z oszczędnością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mówicie o otwieraniu samochodów, to mojemu wujkowi otworzyli kiedyś Mercedesa 123 śrubokrętem :lol: Ale nic nie było to nie zabrali, a żeby nim odjechać to był taki sposób że jakieś drewienko sie wsadzało gdzieś w silniku i nie ma mocnych żeby odjechał ;)

No mojej dziewczyny Poloweczke tez chcial jakis bandzior srobokretem otworzyc, ale mu sie nie udalo (jakas lama byla chyba) :) W sumie nawet 2 podejscia byly (przekrecenie zamka, a potem pod klamka odgieta blacha).

 

A Poloweczka ladnie smiga. model '91 1.4D Coupe CL, kolo 190tkm, oleju nie bierze nic, w miescie do 5l pali. Tylko cos skrzynia powoli niedomaga, ale raczej pociagnie jeszcze jakis czas :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golf III jest jednym z ładniejszych - niestety ciężko kupić w dobrym stanie - większość jest zjechanych i po dzwonach (jak to bywa przy używanych, ale wśród golfów wyjątkowo). Ja bym brał 1.9 diesel, bo ma moc, jest oszczędny i wytrzymały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naszla mnie ochota zeby kupic sobie jakis dreswagon i wybor padl na Golfa III.

 

Czy sa jakies roczniki, pojemnosci modele ktore sa zalecane albo ktorych nalezy unikac ?

 

Ponoc od "96 maja juz blache ocynk, prawda to ??

 

Mysle o 1.6 benzynie

 

Widzialem tez ostanio ciekawego 1.4 plus gaz , ze o 1.9Tdi nie wspomne :)

 

Jakies uwagi

Ad1:Żadnych golfów nie należy unikać.

Ad2:Golf 1 miał już ocynkowaną blachę, a jak nie to 2 na 100%, blacha w volkswagenie może uchodzić za wzór trwałości.

Ad3; Najlepszy silnik To 1,8 8v, z jednopunktowym wtryskiem, do tego tania instalacja.

Pozostałe odradzam:

1,6 ma już kolektor z tworzyw sztucznych, kiepsko jeśli w grę wchodzi gaz.

W silnikach 16 zaworowych oraz dwulitrowym 8v są co prawda kolektory aluminowe ale współpracują z delikatnymi przepływomieżami.

Nie każdy lubi diesla, ale są wyjątki z 1,9 tdi(90km) pod maską dla golfa to już dużo. Ja mam taki w passacie (1500kg), a jego dynamika jest zadowalająca. Golfik z takim dieslem to będzie naprawdę żwawy i oszczędny (4,3l-7l).

Ale najważniejsza sprawa to umiejętność obchodzenia się z dieslem, bo inaczej będą duże wydatki na naprawy.

Ogólnie Tdi polecam szczególnie na trasę, (ale nie wyciągniesz więcej niż 180, 150 to tak już dużo).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Golf III na 1.4? Jeździ to w ogóle? ;)

Nie ździw sie :lol: Mój wujek miał takiego z uwaga 92 roku, przejechane miał koło 300tyś i dalej jeździ gdzieś po Polsce, 1.4 można było śmigać nawet 160 km/h ale to już ektremalne było. A na trzecim biegu to nie ma problemu z wyprzedzaniem kolumny tirów ;) Polece golfa bo jest trwały i mnóstwo części można znaleść :] Edytowane przez Grzechu_1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi starsi mają cordobe 1.4 a to pewnie te same silniki. Demon to on nie jest bo czego sie spodziewac po małej mocy,ale za to silnik trwały.150tyś i cały czas syntetyk jest lany,ba nawet oleju nie ciągnie więc jak dla mnie silniczek bardzo fajny,jadnak w trasie już brakuje kucyków.

A co do tej blachy w golfach ja nie wiem czemu tak ludzie rozpowiadają że tak korodują? Prawda to? Bo mi sie nie chce wierzyć,zawsze pamiętam że niemieckie samochody miały dobre blachy,rdza ich tak szybko nie jadła.

Edytowane przez mlun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do tej blachy w golfach ja nie wiem czemu tak ludzie rozpowiadają że tak korodują? Prawda to? Bo mi sie nie chce wierzyć,zawsze pamiętam że niemieckie samochody miały dobre blachy,rdza ich tak szybko nie jadła.

Do 2002 roku byl u mnie w domu golf 2 1.3l rocznik 90 albo 89 (nie pamietam dokladnie) i ja tam na nim rdzy nie widzialem :wink: . Jak go sprzedawalem mial przebieg cos 250 000 km :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do 2002 roku byl u mnie w domu golf 2 1.3l rocznik 90 albo 89 (nie pamietam dokladnie) i ja tam na nim rdzy nie widzialem :wink: . Jak go sprzedawalem mial przebieg cos 250 000 km :lol:

Bo wszystkie volkswageny nie mogą się wstydzić swojej blachy. Tylko trzeba mieć wszystko orginalne, bo jak po biciu to przeważnie montowane podrobione zamienniki (nie cynkowane) o rzywotności 10 krotnie krótszej, już nie są takim wzorem trwałości. A poniewż są u nas tacy znawcy że jak ktoś w ogłoszeniu napisze że "nie bity" to oczywiście "nie bity", i kupują takie shity, a później mówią takie głupoty że w golfach blacha do (glutes maximus). Stąd takie opowieści. Jak ktoś potrafi kupić urzywane auto to wszystkie (BMW, Merc, volkswagen), mają blachę nie do zdarcia, ale zdarzają się wyjątki, bo nikt nie jest idealny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...