Skocz do zawartości
Zenfist

Spalił Ci Się Zasilacz? Zobacz...

Czy spaliles juz kiedys zasilacz?  

1654 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy spaliles juz kiedys zasilacz?

    • Tak
      1208
    • Nie
      815


Rekomendowane odpowiedzi

Codegen 300W - odszedl w niesławie zabierając Płyte, HDD, CD-Rom, FDD i wszystko co było do niego bezpośrednio podpięte. A warunków nie miał złych - Celeron 466 :)

 

Feel 235W (jakoś tak) - przy jakiejś PIII 800 wyłączył się i śmierdział... Bez powodu... Szczęscie, ze wybrał się na wycieczkę samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Codegen 300W,zjarał się po tym jak dołożyłem 256 DDR 400 Elixir - u, podczas FORMAT - u,widocznie nie wytrzymał chłop tego.Dodam,że katowałem go jeszcze kośćmi 1024 i 512 400 - setek , katodą CHAMA - y , Tunerem TV,2 dyskami,DVD i DVD RW... Ale i tak wytrzymał jakieś 2 lata,a kosztował grosze,więc chwła mu za to.No i obciążony system stał na nim godzinami (czytać: całymi dniami i nocami :) ) , więc,niczego tym tanimi CODEGEN - kom nie moge zarzucić... :rolleyes: ...

 

Fakt faktem,gdzie nie spojrzeć "zjarał się CODEGEN" :lol2: , ale czego można oczekiwać za takie pieniądze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2001r - Rubikon 150 czy 200W.

Dostal "strzał" z sieci i poszedł w sumie chyba tylko bezpiecznik (nie sprawdzalem juz czy poza tym byl sprawny i tak musialem wymieniac prawie calego kompa na ATXowy standard wiec zasiłke tez)

 

2005r - Zasilacz jakiejs firmy krzak (nazwa nieczytelna) od paru miesiecy podłaczenie wszystkich napedow skutkowało spadkiem zasilania na dysku twardym (choc proc/grafa pracowaly ok, wiec zasilanie na plyte bylo prawidlowe).

4 dni temu komp nie chcial sie wlaczyc, po paru probach dalem sobie spokoj, wyszedlem z pokoju i za 10min w mieszkaniu zaczelo smierdziec palonym tworzywem :D szybki sprint do kompa (przypominam - caly czas byl wylaczony) i po rozkreceniu zasilacza okazalo sie ze zaczynał sie juz skwierczyc (jeszcze bez dymu ale wyrazny smrod spalenizny). Tutaj niespodzianka: bezpiecznik byl cały... widac duzy prad poszedl na jakims podrzednym obwodzie. Tak wiec jest nadzieja ze zasilacz raczyl nie zabierac niczego ze soba :)

Edytowane przez TeQuila SunRise

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jakiś no name 230w i poszło za tym mobo i dysk a zasilacz sie spalil bo mialem taki przełącznik z 220v na 110v i jakoś przypadkowo sie przestawiło jak grzebałem ztyłu obudowy no i zaczeło sie kopcić białym dymem z kondensatorów i coś z układu wywaliło i potem odpaliłem poraz kolejny i przestawiłem na 220v :) :-P i odpalam kompa i znowu coś z ukladu poszło i nie ruszył

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Allied 400W - napiecia skakaly jak szalone a na dodatek przy wlaczonym kompie wyciagalem zaslepke od sledzia z obudowy i zrobilem zwarcie na plycie glownej...... poszly iskry, podzedl dym a zasilacz poszedl sie walic ale o dziwo plyta (AsRock) dziala nadal... tyle ze nie u mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się spalił IMPET 300W. Grałem sobie w FEAR i komp się wyłączył i już nie włączył. Naszczęście nic poza zasilaczem się nie zjarało. Zasilacz dawał prąd, nawet paliła sie dioda na płycie głównej w malexach też był prąd, ale komp nie startował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj o 7.23 stopił :D mi się Codegen 300W...

Wytrzymał ponad 3 lata !!

 

Qpiłem Tracera 500 i jest narazie gites...

To jak "wpaść z deszczu pod rynne"! Edytowane przez Miazga82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótka wypiska spalonego sprzętu:

 

Codegen 300W x2

jednemu się zatarł wiatrak, drugi padł tak sobie. Pierwszy zabrał RAM'y, drugi zabrał dysk 10 GB.

 

Codegen 400W x4

1. resety przy uruchamianiu kompa

2. spalił się razem z płytą główną pod Slot A

3. spalił się razem z połową sprzętu: Procek Athlon 1700+, 256Rmu, k7s5a, 20 GB WD

4. spalił się i nic nie popsuł oprócz siebie, ciemny czarny dym uleciał z zasilacza po włączeniu do prądu

 

Rubikon 300W x2

1. podobna przygoda jak z Codegenem, zatarty wiatrak i spalił się samoczynnie.

2. niewiadome przyczyny R.I.P., nic nie zabrał ze sobą.

 

Feel 300W x1

1. skopcił się z przegrzania, bo użytkownik zmienił wiatraka i kiepsko zaizolował kabelki, rozłączyły się i ugotowała się zasiłka na miękko. Zabrała Durona 1300

 

Ropla 500W x1

Nie dawał rady utrzymać sprzętu z średniej półki, spalił się przy podłączeniu do kompa kary ATI 9800. Zabrał RAM'y, lecz i tak się sypały, więc wymieniłem.

 

Chieftec 360-202 x1

Działał tydzień i skopcił procka. Napięcie na lini 5V -> 7,10V sprawdziłem miernikiem podłączając przez kabelki i starego FDD do obciążenia zasiłki. Kupowany na Allegro.

 

ModeCom 350 GTF x1

Spalił się z niewiadomych przyczyn. Przypuszczalnie wadliwy jeden model, następny nadal działa u klienta. Nic nie zabrał

 

To jest krótki spis z tego, co musiałem wymienić w ciągu pól roku u znajomych. Wszystkim tłumacze, że jeśli chcą mieć dobry komputer i spać spokojnie, trzeba zakupić coś lepszego niż tandetę LOW-END'ową.

Ci jak widać, nie słuchali się, oprócz ModeCom'a, który miał wadę produkcyjną i został wymieniony.

Chieftec moim zdaniem był tworem nieudolnego elektronika, który go serwisował i wystawił na aukcje.

Update do wcześniejszej mojej wypowiedzi co do spalonego sprzętu.

 

Codegen 300W x3

1. śmierdział, śmierdział i zdechł - nic nie zabrał ze sobą.

2. rozwaliło kondensatory w środku (lub coś takiego) - uszkodził tylko wentylator Papsta i dysk WD (dziwna sprawa).

3. wymieniony, bo chylił się ku upatkowi, na prośbę wsadzony do słabszego komputera kumpla po czym zmarł po tygodniu z płytą główną i ramami :) (ale miałem ubaw jak mówiłem, a nie mówiłem :) )

 

Tracer 400W x1

Wielka pomyłka tyle powiem. Ile się namęczyłem, aby udało się uruchomić ten zasilacz z konfiguracją obciążającą około 250-270 W (Barton2400MHz, 1GB, 240GB, i kilka pierdziawek na pci).

Zdechł nawet nie wiem kiedy, musiałbym zajrzeć w faORT: ORT: ORT: ktury.

 

Tracer MGB-450ATX x2

Sprawdziłem je starym sposobem, czy działają zabezpieczenia. Wkładam drucik w molexa a tu boom i po jednym zasilaczu. Zdechł i poleciał do kosza bo klient tak się wkurzył jak to zobaczył, że kupił lepszy zasilacz a ten wywalił.

Drugi zasilacz miał chodzić z jakimś tam dziwnym sprzętem koleżanki, dostała go od jakiegoś znajomka i nawet jej zamontował, chwaląc się, że ma taki sam w domu i mu śmiga.

Komp oczywiście zdechł po chyba tygodniu, albo trochę dłużej. Nie miałem serca i załatwiłem jej LC-Powera za grosze, aby spała spokojnie i już nie wydzwaniała do mnie.

 

To chyba na tyle z spalonego sprzętu słabej jakości.

Inne uszkodzenia nie wynikały z winy zasilacza tylko z głupich zabaw ludzi, więc nie będę ich tu zamieszczał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja spaliłem w 2001 roku Codegena 300 :). Później nastał czas Megabajta 300 ale wyjechał się na tyle, ze po jakimś czasie (w stresie) miał ponad 13V. na linii 12V :). Teraz mam Chiefa 360DF i nie narzekam :) (to już 1,5 roku)

Edytowane przez Krzyżu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak mam pytanie:

 

mam zasilacz feel 400 w. robilem cos na kompie (nic specjalnego, co by moglo bardzo go obciazac) i nagle komp sie wylaczyl po porstu. nie wstaje, pala sie tylko pomaranczowe lamki w srodku (plyta dfi ultra-d), wiec nei wiem czy to zasilacz czy moze plyta glowna??? nic nie smerdzi, objawow tez nei widac, wiec nie wiem. mam w domucodegena 350 w, ale boje sie podlaczyc, czy moze sprobowac na nim???

 

sorry, jesli to offtop :unsure:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spaliłem "zimne spawy" (tak to nazwał "specialista" w moim codeshicie 300. Dało się naprawić. Chodził jeszcze miesiąc ale go wymieniłem na Modecoma 300W. A w ModeComie chciałem wymienić wetylatorek i jak się okazało że niemoge się do jego wnętrza dostać to go poskręcałem spowrotem i odpaliłem kompa. Poszedł taki (dosyć) jasny dym i niebyt duszący. Oczywiście wszytko wyłączylem. Z braku możliwości zajrzenia do środka. Odpaliłem go 2 raz i już wszytko było w porządku (chyba, jade na nim do teraz) Kumpel mi powiedział że to PFC mogło się spalić. Mi wydaje się że przestawiłem jakiś kabel i się troche nadtopił. (Kto mi powie jak do tego modecoma się dostać po odkręceniu wszytkich śróbek i tak niemoge go rozłorzyc.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chieftec 360-302 DF 360W

Nie spalił się, ale po roku użytkowania zaczęły się resety kompa. Wcześnie ingerowałem w niego, a mianowicie zrobiłem popularny mod Papstem, czyli w miejsce firmowego wentylatora wlutowałem papsta a dolni wentylator wyłączyłem. Działało toto ok przez pół roku.

 

Zmieniłem na Tagana i póki co (odpukać) jest spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak mam pytanie:

mam zasilacz feel 400 w. robilem cos na kompie (nic specjalnego, co by moglo bardzo go obciazac) i nagle komp sie wylaczyl po porstu. nie wstaje, pala sie tylko pomaranczowe lamki w srodku (plyta dfi ultra-d), wiec nei wiem czy to zasilacz czy moze plyta glowna??? nic nie smerdzi, objawow tez nei widac, wiec nie wiem. mam w domucodegena 350 w, ale boje sie podlaczyc, czy moze sprobowac na nim???

sorry, jesli to offtop :unsure:

Zasilacz pewnie poszedł z dymem, przy takiej płycie polecam jednak coś lepszego bo szkoda stracić sprzęt przez kiepski zasilacz.

 

Spaliłem "zimne spawy" (tak to nazwał "specialista" w moim codeshicie 300. Dało się naprawić. Chodził jeszcze miesiąc ale go wymieniłem na Modecoma 300W. A w ModeComie chciałem wymienić wetylatorek i jak się okazało że niemoge się do jego wnętrza dostać to go poskręcałem spowrotem i odpaliłem kompa. Poszedł taki (dosyć) jasny dym i niebyt duszący. Oczywiście wszytko wyłączylem. Z braku możliwości zajrzenia do środka. Odpaliłem go 2 raz i już wszytko było w porządku (chyba, jade na nim do teraz) Kumpel mi powiedział że to PFC mogło się spalić. Mi wydaje się że przestawiłem jakiś kabel i się troche nadtopił. (Kto mi powie jak do tego modecoma się dostać po odkręceniu wszytkich śróbek i tak niemoge go rozłorzyc.)

Mogło pójść kilka rzeczy, polecam jednak wymienić go na coś mocniejszego z innej marki bo o tej nie mam za dobrego zdania. Oczywiście nie musi to być 500W od Tagana lecz może być tanio i cicho, czyli powiedzmy AeroCool AeroPower 350W lub stare Chiefteci bo te nowe też nie za bardzo sobie radzą.

 

 

Panowie proszę takie tematy poruszać gdzie indziej. Tu należy tylko zamieścić post o spalonym zasilaczu i nie odchodzimy od tematu głównego. Jeśli coś się dzieje z waszym zasilaczem to poszukajcie na forum, może ktoś jeszcze poruszył ten temat, jeśli nie to zapraszam do założenia swojego i poruszenia tam jakie przypadłości ma wasz zasilacz.

 

Dziękuje za wysłuchanie mojej prośby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enlight 250W zaszkodziło mu mobo (k7vta3 kt266) mobo dostało zwary i zasiłka poszła sie kochać.Nic nie zabrał.A miał co ciagnać przez 4 lata Axp1700+ palomino itp sprawy...

A sam zasilacz w srodku miał dobrej jakosci bebechy.

 

Próba reanimacji nic nie dała jedynie pogorszyła sprawe psst dymek+ 2 strzały i martwa na amen.

Edytowane przez Kwazor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...