Jenot

Jest idealna. Używałem wcześniej różnych myszek przewodowych (kulka, optyczne - Logitech, A4tech, MS), u znajomych przetestowałem kilka modeli bezprzewodowych, miałem też trackballa Logitecha (Marble Mouse), w MM sprawdziłem też jak mi leżą inne typy (m.in. Razery) i G7 jest najlepsza (dla mnie oczywiście). Mam ją na Steelpadzie 4D (gładka strona). W pracy pod linuksem, w grach (D3, CoD2, Fable, Q3A) spisuje się idealnie. Bateria wystarcza normalnie na kilka dni (bez wyłączania przyciskiem pod spodem), przy ciągłej pracy jakieś 8-10 godzin (i jakoś na razie się ten czas nie zmniejsza). Co do ergonomii, to dla mnie nie jest za duża ani za ciężka (mam duże graby - przy próbie z razerem miałem kłopoty ze złapaniem maleństwa). Jedyna niedogodność jest taka, że bestia strasznie łapie wszelki brud. Wydaje się, że ręce mam czyste, a po paru godzinach pracy przyciski są brudne.

Ja mam G7 od prawie roku i na razie (odpukać) z akumulatorami nic się nie dzieje. Mam zwykłą G7 (nie jakąś SE) i w naturze wygląda znacznie lepiej niż na fotkach w necie. Ale baterie raczej na pewno można kupić, tylko cena pewnie też nie jest taka niska.

A czy to ma być koniecznie 5.1 czy może być stereo?

7020 to amplituner oparty na 3020. Sam mam 3020 (niestety dzięki ostatnim upałom zdechła końcówka mocy i czekam na tranzystory), więc pożyczyłem od kolegi 7020. Niestety 7020, mimo, że teoretycznie nie powinno być różnicy, gra gorzej - wszystko się zlewa, basu jest mniej. Nie jest źle, ale po czyściutkim dźwięku z 3020 czuję pewien niedosyt. Zajrzałem pod obudowę i widać, że sekcja wzmacniacza nie jest tak dopracowana jak w 3020 - choćby pary tranzystorów w końcówce różnych firm. Moje kolumny do Wharfdale Diamond 9.1. Na Twoim miejscy szukałbym NADa 3020, Protona 520, Luxmana 230 lub 430, Cambridge Audio (chyba A2). Coś z tych, które wymieniłem, powinno dobrze grać. Z Denona możesz szukać PMA-560, ale raczej za 400zł nie wyrwiesz.

W zasadzie wszystko jest w temacie - dlaczego modem ISDN na USB może zamulać kompa. Gdy brak połączenia wszystko jest OK, w momencie nawiązania łączności komp chodzi na oko 10 razy wolniej. Nie jest to jakiś cud techniki Celek 700, 512MB RAM. Wszystko, co podejrzewałem - sprawdziłem - BIOS, konflikty przerwań, oprogramowanie, sterowniki, ustawienia połączenia. Jedyne, co mi jeszcze przychodzi do głowy, to USB 1.1. Łączę się tylko na jednym kanale, czyli 64kbit. Na zewnętrznym modemie analogowym po RS takich objawów nie ma.

Ja klepię niemało - programowanie, TeX, Internet i z przetestowanych dotychczas najbardziej pasuje mi UltraX Logitecha. Jest jeszcze jedna dobra HP (z odłączaną klawiaturą numeryczną - można ją podpiąć z lewej strony), ale miała za duży skok klawiszy. Logitech jest idealny. W MM widziałem różne klawiatury z niskim skokiem, ale nie były tak solidnie zrobione. Na temat BTC się nie wypowiadam, bo jego akurat nie widziałem. Jedyną niedogodnością, do jakiej musiałem się przyzwyczaić, jest prostąkątny (niełamany) Enter.

A jesteś pewien, że ten kabelek pasuje do Twojego telefonu?

Nie kupuj VK. Jeśli chcesz kupić po taniości, to szukaj Magnatów lub jakiejś nowszej serii Tonsila (Altusy co prawda to kultowe kolumny, ale do nowszych nie mają co startować - wiem, bo słuchałem - basik potężny, ale niezbyt czysty, podobnie z górą - dużo syczy, ale dź więk jest jakiś taki metaliczny). Możesz też na Allegro szukać okazji i kupić jakieś tanie, używane Tannoye, Jamo, JBL, Eltaxy, czy Mordaunt Short. A możesz mi powiedzieć, po jakiego grzyba Ci sub do w sumie niezłego wzmacniacza stereo??

Z trzech. Diorę już ktoś kupił ;) Ja bym stawiał na Yamahę. Technicsy są generalnie znane z tego, że nieco dodają od siebie i dźwięk jest trochę podbarwiony. Oczywiście wszystko zależy od tego jakie są pozostałe elementy toru audio. Jakie masz kolumny?

No to zależy, jakie masz kolumny, ale np. u mnie przy 2x30W (NAD 3020) przy potencjometrze głośności ustawionym na połowę zaczynają się sąsiedzi zbiegać. :) Basu też nie brakuje.

No do 200 to raczej nie poszalejesz, ale coś tam się znajdzie: http://www.allegro.pl/item109904532__wzmac...s_su_7100k.html http://www.allegro.pl/item109912602_wzmacn...ics_su_700.html http://www.allegro.pl/item110726922_yamaha...ne_stereo_.html http://www.allegro.pl/item110876255_wzmacn...ora_ws_502.html Zapodałem Ci tylko opcję "Kup teraz" bo pewnie więcej się znajdzie w cenie ok. 200 zł, ale nie wiadomo, jak się aukcje skończą. Z tego, co wyżej ja brałbym Diorę albo Yamahę.

Mój zestawik już parę imprez przeżył. Na świeżym powietrzu też. Jakoś nikomu mocy ani basu nie brakowało. A takie małe kolumny łatwiej przewieźć.:)

1. Jakiej wielkości jest pomieszczenie, w którym zamierzasz to postawić, bo naprawdę stawiając takie kobylaste podłogówki do małego pomieszczenia będziesz żałował.? 2. Co do marki Koda - przebywanie bliżej niż 500m od tego powinno być zakazane. 3. Od najtańszych Jamo i JBL też raczej trzymaj się z daleka. Zauważyłeś jakie te wielkie Jamo mają pasmo przenoszenia chociażby? Tam są najtańsze z dostępnych przetworniki. Wstydziliby się przyklejać na tym znaczek Jamo, bo ich droższe konstrukcje są bardzo udane.

Ja nie odradzam... jakbym mógł, piszę właśnie o nich, sam mam Wharfedale 9.1.

Ja rozważam jeszcze inne rozwiązanie - DAC Stelmacha (http://andrzejstel.webpark.pl/). Tylko muszę poczekać na wersję zewnętrzną. I tu w cenie X-Fi (no,mniej więcej), będę miał cudo - podłączę do tego wyjście optyczne ze zintegrowanej karty (ALC850) lub Audigy, do drugiego wejścia cyfrowe wyjście z CD technicsa. Podejrzewam, że będzie grało lepiej niż X-Fi. Rozwiązania DIY są czasem lepsze od o rząd wielkości droższych rozwiązań firmowych, ot, chociażby wzmak słuchawkowy Holdegrona. Wielkością głośnika nie zawsze należy się sugerować. Nie wiem, czy i o ile dźwięk będzie gorszy od Wharfedale'a, ale o monitorkach Magnata generalnie słyszałem pozytywne opinie. Co do ceny, to 130 zł różnicy (http://allegro.pl/item107842836_wharfedale...wa_od_reki.html) Co do basu - nie liczy się tylko wykop, ale i dokładność. Widziałem Magnaty w MM - generalnie Wharfedale wyglądają na bardziej dopracowane - patrząc z góry - boki są owalne a nie proste, co eliminuje fale stojące wewnątrz skrzynki, a to z kolei powoduje, że żadne częstotliwości nie są podbijane czy wytłumiane - charakterystyka jest bardziej liniowa - dźwięk jest wierniej oddany. Mnie po podłączeniu tych Wharfedale'i - poprzednio miałem jakieś trzydrożne Kenwoody od wcale nietaniej wieży - modelu nie podam, bo może będę sprzedawał na Allegro ;) - zmiotło z fotela, wszystkie płyty, których słuchałem setki razy, brzmiały, jakbym je pierwszy raz włożył do CD. Wypróbowałem różne rodzaje muzyki (oczywiście to, co słucham) - klasyka (Grieg, Mozart, Bach), coś cięższego (RATM, Tool, Rammstein, Metallica, Coma), starszy rock (Pink Floyd, Dire Straits, Deep Purple, Led Zeppelin, Budgie, Jethro Tull, Fleetwood Mac), coś lekkiego (Eagle Eye Cherry, Katie Melua, Vaya Con Dios, Bonnie Tyler, Candy Dulfer). Cholera, ale się rozpisałem... już kończę ;) W każdym bądź razie wszystko brzmiało lepiej. Znacznie lepiej. PS. Zobaczysz, że wszystkie mp3 (jeśli masz) wywalisz po pierwszym odsłuchu na nowym sprzęcie. PS2. Najpierw kup wzmacniacz, weź go pod pachę i idź odsłuchać na różnych kolumnach. Przynajmniej będziesz miał pojęcie, jakiego brzmienia szukasz i co mniej więcej pasuje do wzmaka, który kupiłeś. PS3. Dobra muzyka (w dobrej aranżacji, dobrze zmiksowana) będzie brzmiała świetnie i nie będzie męczyła. Gorszej nie da się słuchać. Fani, nie obraźcie się, ale np. hh (przynajmniej polski) nie daje się słuchać - brzmi jeszcze gorzej niż z mp3. PS4. Wielkość pomieszczenia była w poprzednim moim poście - ok. 18m2. Generalnie do ok. 20m2 Diamondy 9.1 są idealne. Jak podciągnę głośnośc do połowy zakresu (10-15W), to się usiedzieć nie da.

Poczytaj sobie to: http://audioreview.com/cat/speakers/booksh...73_4290crx.aspx. Właśnie opiniami z tej stronki się sugerowałem przed zakupem kolumienek i wzmacniacza. Nie interesują mnie oceny prasy fachowej (bo wiadomo - zdarza się, że ten, kto posmaruje - wygrywa), liczą się opinie użytkowników. Rozmawiałem też ze sprzedawcą tych kolumn, bo rozważałem większe (Diamod 9.2), ale mimo, że gość pewnie zarobiłby więcej, to do tak małego pomieszczenia odradził - bas się zgubi i będzie dudnił. Poza tym od razu odpuść sobie wszystko, co ma bassreflex z tyłu - takie kolumny powinny stać przynajmniej metr od ściany. Ja na Twoim miejscu rozważyłbym (oprócz Wharfedale Diamond 9.1): http://allegro.pl/item108614188_rewelacyjn..._nowe_w_wa.html http://allegro.pl/item110231569_tannoy_mer...n_warszawa.html http://allegro.pl/item109136089_kef_cresta..._kartonie_.html Co do wzmacniacza (lub amplitunera): http://allegro.pl/item109950648_nad_7020e.html http://allegro.pl/item109322417_cambridge_..._gwarancja.html http://allegro.pl/item110089947_nad_3045_d..._gwarancja.html http://allegro.pl/item109189396_luxman_l_2...soka_polka.html http://allegro.pl/item110186549__pma_737_denon_.html http://allegro.pl/item109395650_wzmacniacz...n_pma_480r.html I do tego przyzwoite kable głośnikowe. Ja zrobiłem sobie sam ze zwykłej ekranowanej skrętki (biało-kolorowe razem, kolorowe razem i po robocie). Interconnectów też nie radziłbym używać zwykłych, tanich czarnych - łapią zakłócenia. Lepiej wydać z 50zł na coś przyzwoicie ekranowanego. Powodzenia w zakupach :) I jeszcze jedna mała uwaga do jakości dźwięku: mam kartę Audigy 2ZS i wydawało się, że cały zestaw gra jak powinien. Jednak zakupiłem też CD (stary, ale z wysokiej półki Technics SLP-555 z czterema DACami 18bit - nie żadne MASHe) i po nagraniu FLACów na CD i posłuchaniu z CD różnica jest ogromna - słychać więcej detali, głośniki "znikają" z pokoju, czego z kartą dźwiękową nie zauważyłem. Rozważam jeszcze zakup karty na USB na przetwornikach Burr-Brown, ale to ciężko osiągalne jest, a podobno gra o niebo lepiej niż jakikolwiek SB (czy inna karta, która ma przetworniki CA wewnątrz kompa).

U mnie cały sprzęt jest w pokoju ok. 18m2. NAD-a kupiłem na allegro za 399zł. Wygląda obrzydliwie - plastikowy przód, lekko wyłupany z jednej strony, blachę z góry już rdza zaczęła jeść (to wzmak z 1980r.), ale gra świetnie. Jeśli chcesz kupić coś podobnego i w zbliżonej cenie to szukaj Protonów 520, Pioneerów A400X (tylko te niestety drogo chodzą). Następcą tego 3020 jest NAD 320, ale te niestety też raczej nie schodzą poniżej 700. Możesz też próbować szukać NADa 7020 - amplituner, ale cały tor wzmacniacza jest taki sam jak w 3020. Co do kolumienek, to kupiłem je za 560zł, jak zaczyna migać pierwsza lampka na wzmacniaczu (1W), to boję się, że zaraz przybiegną sąsiedzi mnie opieprzyć, bas jest rewelacyjny, na pewno nie potrzeba subwoofera, schodzi na pewno do 10Hz (sprawdzone płytą testową, oczywiście tego nie słyszałem, ale widziałem membranę niskotonowego). Poza tym są bardzo dobrze wykonane.

Żeby nie było luki, powinieneś przeanalizować charakterystyki przenoszenia głośników i odpowiednio dobrać zwrotnicę (częstotliwość cięcia i charakterystyki filtrów).

Byłem w MM (Lublin) i słuchałem różnych słuchawek i mam wrażenie, że mużyka, którą tam puszczają, pochodzi z jakiegoś kiepskiego źródła - albo to jest mp3, albo wzmacniacz, który tam mają jest marnej jakości. Moje Tonsile Sd-426 ze wzmacniczem Holdegrona grają o niebo lepiej niż wszystkie modele przesłuchane w MM. Najlepiej byłoby wziąć wzmacniacz pod pachę i odsłuchać na swoim sprzęcie, bo końcowy efekt zależy od wszystkich elementów toru audio a nie tylko od tego, co jest na końcu.

A ja na to sikiem prostym koherentnym.... bo czy kiedyś było inaczej i czy myślisz, że jak kupowałem procka parę miesięcy temu, to się tego nie spodziewałem? Bardzo dobrze, że obniżają ceny - teraz X2 będzie dostępny dla większej liczby użytkowników. Wiesz, pamiętam czasy, gdy 486DX 33MHz kosztował 850zł (ups, przepraszam - 8,5 miliona), i jakoś kupujących nie brakowało. Czy według Ciebie to znaczy, że przepłacili i powinni czekać 15 lat, żeby za tą kasę kupić sobie Conroe??? No pewnie, że wystarczy. Wiesz, mam porównanie z kilkoma kompami w pracy (m.in. P4 3.2, Opteron 142 1.6GHz) i o ile nie zauważysz różnicy przy jakichś małych projektach, to np. przy większych kompilacjach różnica godzina czy dwie ma znaczenie, zwłaszcza, gdy się coś wysypie i trzeba debuggować, poprawiać, kompilować i tak w kółko. Do przyjemności na wolnych maszynach to nie należy. A 64 bity+dwa jajka dają potężnego kopniaka. I nie wiem, czy zauważyłeś, mój X2 też jest kręcony (2500). Dla Ciebie nie był, dla mnie był. Mój czas kosztuje, a 2xOpteron serii 2xx + płyta Socket 940 + RAM ECC Registered to był kosmiczny wydatek o porównywalnej wydajności do X2 (w programach, z których korzystam). Gdy kupowałem maszynkę to kpiną była wydajność dwujajowych Inteli. Teraz, jeśli plotki o wydajności Conroe okażą się prawdą i AMD niczym pozytywnym mnie nie zaskoczy (X4??), to sprzedam X2 i kupię Intela. Ja nie jestem przywiązany do marki, a X2 już na siebie zarobił.

Tu nie chodzi tylko o szybszą kompresję. Ja na swoim kompie przegrałem jeden film z kasety wideo i bawiłem się w kompresję. Ale nie dlatego kupiłem dwujajowca. Znakomicie się sprawdza przy używaniu wszelkiej maści kompilatorów. Co nieco programuję pod linuksem, poza tym mam gentoo (w którym każdy instalowany pakiet jest kompilowany) i wtedy widać jaka to jest rakieta - prawie dwukrotne przyspieszenie kompilacji w porównaniu z jednym jajkiem. Poza tym normalna praca też jest bardziej komfortowa. Co by nie mówić to dzisiejsze systemy operacyjne (nieważne czy Linux czy Win) wykonują wiele zadań jednocześnie, a tu dwa jajka zdecydowanie poprawiają komfort pracy.

Po pierwsze, kondensatory przy napięciu przemiennym nic nie dadzą - ani nie będą stabilizować, ani podtrzymywać napięcia, a jak wstawisz takie o dużej pojemności to wystąpi tzw. przekompensowanie i tylko licznik będzie Ci się szybciej kręcił mimo braku obciążenia. Co do spadków - możesz zażądać od Zakładu Energetycznego zamontowania w stacji transformatorowej (lub lepiej w złączu na bloku, skoro problem dotyczy tylko Twojego bloku) rejestratora napięć i obciążeń na kilka dni, z tym, że licz się z tym, że jeśli okaże się, że wina nie leży po stronie Zakładu Energetycznego, zostaniesz obciążony kosztami zamontowania rejestratora (kilkadziesiąt PLN). Ja stawiałbym na to, że na instalacji w bloku coś się smaży (w rozdzielnicy, być może wlz). I stawiałbym na przewód fazowy, bo gdyby to był przewód zerowy to byłyby skoki napięcia w górę i raczej miałbyś już zasilacz "z bani".

Ja mam w pracy Sharka Black i jest on przygotowany do zamontowania WC (oczywiście TT poleca BigWater, ale podejrzewam, że da się zamontować inne). Wadą może być niezbyt duża szerokość obudowy (mój domowy Szef LBX-01BBB jest nieco szerszy). Shark jest jednak zdecydowanie ładniejszy od Chiefteka i cały z aluminium, za co jednak trzeba zapłacić.

Niby jak może działać w wyższej rozdziałce? :blink: No chyba, że chodzi Ci tylko o przeskalowanie do wyższej rozdzielczości.

Z tego, co wkleiłeś wynika, że w Twojej sieci nie ma serwera DHCP.