Skocz do zawartości

KAX_

Stały użytkownik
  • Postów

    3374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Treść opublikowana przez KAX_

  1. Fiat :]
  2. KAX_

    Trance / house / techno

    To ja polecam essentiala Oakiego z 94r. Widzę, że w nowym pojawiło się sporo kawałków właśnie z tego klasyka. Poniżej TL'a
  3. Przesiadłem się ze starego turbo klekota (gdzie najbardziej skomplikowanym układem elektronicznym było radio) do nowszego z wtryskiem CR, zmienną geometrią, dwumasem itp itd. Leje to samo paliwo, jeżdżę tak samo i po za lepszą kulturą pracy silnika i większa dynamiką nie ma dla mnie różnicy nawet w porównaniu z benzyna, którą też poruszam się na co dzień. Przy spokojnej jeździe wcale nie trzeba czekać nie wiadomo ile przed zgaszeniem silnika. Tylko onanista będzie czekał kilka minut za każdym razem nawet jeśli jedzie tylko po bułki do sklepu. Aby sobie mocniej przycisnąć to w każdym aucie trzeba czekać aż się trochę nagrzeje, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie kręcił do odcinki na zimnym silniku... Akurat mam kompakta, który również zaliczany jest do klasy premium więc się wypowiem. Zapłaciłem przede wszystkim za wyposażenie i komfort bo marka w tym przypadku to chyba ostatnia rzecz za jaką się płaci...
  4. Znam parę osób które zastosowały dedykowany Kit Valeo właśnie dla pomodzonych TDI i po za wyczuwalną utratą kultury pracy jak na razie większych problemów brak ale bardzo prawdopodobne, że właśnie z powodu wpływu na silnik valeo do dnia dzisiejszego nie oferuje jednomasu do JTD. Będzie trzeba się rozglądać za wzmacnianym dwuamsem :D Co do klasy premium to niestety akurat audi strasznie trzyma cenę na rynku wtórnym ale można mieć inne auta uważane za "premium" za sporo mniej...
  5. Czytałem ten post, który mi pięknie zacytowałeś i co on niby zmienia w mojej wypowiedzi? Kupił koleś auto klasy premium bo za takowe uważa je producent Ty natomiast sugerujesz, że ktoś sobie coś wmówił. Jeśli już to zostało mu to wmówione przez koncern vag, którego to tak bardzo nienawidzisz... Koło dwumasowe powiadasz? Po pierwsze nie masz bo po co niby miałby być dwumas w sejczento no chyba, że nie wiesz po co to ustrojstwo w ogóle jest. Po drugie powiedz mi w czym się nie psuje ten element? Może w twoich ulubionych makaronach? To Cię niestety zasmucę w JTD równie często pada i nie ma nawet możliwości jak w przypadku TDI wrzucenia jednomasu...
  6. Wersja budżetowa? Pisałeś o 10%-15% na bak więc przy baku 50L przyjmijmy 6L x 4,5zł=27zł czyli mniej więcej tyle ile kosztuje litrowa flaszka skydda starczająca na 1000L ON. Mało tego, ze wychodzi drożej to jeszcze w stężeniu 10-15% jak to zalecałeś będzie dla nowoczesnych układów wtryskowych niebezpieczne...
  7. Tak jak pisałem może to i prawda nie wnikam i tym bardziej nie eksperymentuje na swoim aucie... pola nie oram, 100Kkm rocznie też nie robię więc puki co zalewam ON :] Tak z ciekawości do czego u siebie lejesz opał? Co do pieców nie przesadzał bym z tą czułością bo patrząc na filtr oleju u siebie w domu to jednak opał klarowności wody mineralnej nie ma i widać lekki osad na dnie... ale jak już jesteśmy przy piecach to właśnie przez takie praktyki jak lanie opału do samochodów pojawiały już się propozycję zrównania cen OO i ON nawet teraz OO kosztuje już tyle ile jeszcze kilka lat temu kosztował ON...
  8. Też słyszałem takie opinie jednak zalanie opału do swojego diesla z CR to ostatnia rzecz jaką bym z nim zrobił.... może to i prawda z tym opałem ale wole nie eksperymentowac na swoim aucie. Kolejna sprawa nie bym był taki pewnien czy nie chrzczą, sezon zimowy w pełni oleju opałowego schodzi sporo nie ma tak wnikliwych kontroli jak na stacjach paliw warunki jak się patrzy do zarobienie kilku groszy...
  9. No ale przecież pisałem, ze każdy kto śledzi ten temat doskonale zna Twoją opinię na temat tych aut więc nie musisz co chwile tej niechęci manifestować... Bawi Cię, ze np. mnie nudzi pieprzenie co chwile jakie te auta są "be"? Tez uważam, że np. cena nie jest adekwatna do wyposażenia i rocznika dlatego kupiłem coś zupełnie innego co w tej samej kwocie oferuje mi zdecydowanie lepsze wyposażenie i wyższy komfort, a co ważniejsze imo nie wieje tak nudą jak np. Golf ale jakoś nie muszę się dowartościowywać pisząc, ze VW to badziewie. Ceny kreuje rynek i jeśli jest popyt na takie auta i ludzie chcą płacić sporo więcej niż za inne marki to ich wybór i twoje posty raczej nic w tej materii nie zmienią...
  10. ... ja za to nie wiem po co Ty w połowie swoich postów w tym temacie pokazujesz swoją niechęć do niemieckich aut. Napisałem, że staje się to nudne, żebyś nie musiał dalej pisać, że TDI ssie, a Ty jesteś mega rozsądny dlatego kulasz się sejczento bo to już chyba wszyscy odwiedzający ten temat wiedzą. Osobiście wolał bym dalej jeździć poprzednim autem z 95r. TD najechane wg licznika 220-230Kkm niż kupić nowsze dwuosobowe pudełko tłumacząc sobie ten wybór rozsądkiem no ale są różni ludzie i różne priorytety jeden wybierze starsze, wygodniejsze, lepiej wyposażone auto drugi nowe, małe i niewygodne tylko dlatego, że prawdopodobieństwo nieprzewidzianych wydatków jest mniejsze... Jednak za późno wchodzisz na forum. Po pierwsze pisałem, ze zimowe opony kupiłem nowe bo cena 190zł/sztuka jest dla mnie do zaakceptowania. Po drugie ja osobiście nic nie pisałem o używce za 100zł tylko o tym, że można wyrwać dobrą używkę za nawet połowę ceny sklepowej czyli w przypadku rozmiaru 225/40R18 ~250-300zł i to nie 5-6 letnia tylko 2 maksymalnie 3 letnia...
  11. Nie wiem co Cię tak boli ale te Twoje ironiczne wypowiedzi na temat niemieckich aut w dieslu stają się powoli nudne i od razu uprzedzam, że nie mam, nie miałem, ani w niedalekiej przyszłości nie mam zamiaru mieć nic z pod znaku VAG'a... Teraz do sedna jak już wspomniałem nie mam TDI ale mam diesla i jakoś nie modle się co rano aby turbo ze zmienną geometrią mi się nie wysrało albo co gorsza nie posypał się układ wtryskowy CR. Również nie bije mi po kieszeni wydanie 400zł raz na 100K km na kompletny rozrząd czy raz w roku dołożenie kilkudziesięciu złotych do lepszego oleju czy filtrów... Zależy jaka ta 15 i jaka 16 bo standardowe w fabrycznych rozmiarach są tanie co innego jakiś naleśnik gdy wkładamy felgę sporo większego niż fabryka. Do mojego auta standard na 15" to 185/65R15 lub 195/60R15 na zimę kupiłem te pierwsze i za Fulde zapłaciłem sporo mniej niż z Twoich kalkulacji bo niecałe 800zł, nawet najdroższa opona wyjdzie w tym rozmiarze koło 1000zł i taka kwota to nie problem, problem jest przy większych rozmiarach gdzie cena ze sensowną oponę to 600-700zł sztuka... Mam dwa komplety alu jedne na zimę jak już wspomniałem 15" drugie większe na lato i dlaczego mam rezygnować z większych o wiele ładniejszych felg na rzecz oryginalnych 15" tylko dlatego, że ktoś na forum nota bene komputerowym uważa, ze kupno 2sezonowych używanych opon jest głupotą? Podaj mi jasny powód tylko proszę nie pisz o bezpieczeństwie bo jestem pewien, że używana opona z wyższej półki nie będzie gorsza od low-end'owej nówki baa śmiem twierdzić, że zachowa się lepiej (cały czas piszę o oponie w dobrym stanie kupowanej z głową, a nie 5-6 letniej z bieżnikiem 4-5mm jakich pełno na allegro)
  12. Jak się ma opony w takim rozmiarze, ze sztuka kosztuje 100zł to można nawet i co roku kupować nówki, jak już się ma rozmiar gdzie za w miarę przyzwoity komplet trzeba położyć 2,5K-3K zł to już człowiek zastanawia bo tak jak pisałem nie jest łatwo ale można znaleźć dwu-sezonowy komplet za nawet mniej niż połowę tej ceny czyli "trochę" więcej niż 10zł. Kupując auto też wszyscy od razu wymieniacie opony mimo, że są w dobrym stanie i mają 2-3 sezony? Wole kupić używki pirelli, yokohamy, Continentala itp. itd niż nowe ling longi... uważam, ze jak ktoś kupuje używane opony z głową, a nie klika w pierwszą najtańsza akcje z allegro to spokojnie mu jeszcze posłużą...
  13. Bo dla większości osób decydującym czynnikiem o przydatności opony jest bieżnik i skoro go jeszcze widać to można jeździć.... druga sprawa to sprzedawane używki, naprawdę bardzo trudno znaleźć coś dobrego bo większość to ściągane z zachodu śmieci, które tam już się nie nadają bo mają po 10 lat ale w Polsce jeszcze pojeżdżą bo 5mm bieżnika
  14. Co do używanych opon do zależy od rozmiaru. Zimówki kupiłem nowe bo w standardowym rozmiarze są tanie i kupowanie używek nie ma najmniejszego sensu. Na lato muszę dokupić 2 opony i będę się rozglądał za używkami bo wole kupić dwu sezonowe używki w dobrym stanie renomowanej firmy niż za tą samą kasę kupić jakiś syf no chyba, ze wpadnie więcej wolnej gotówki wtedy bez wahania wezmę nówki ale niestety jeden kapieć na lato kosztuje tyle co 3 na zimę. Wiem, że oszczędność tylko pozorna bo będę je musiał szybciej wymienić ale lepsza ta opcja niż jazda na semi slick'ach Co do auta też mnie kusiło kupić starsze ale mocniejsze coupe miałem nawet już kilka wariantów wybranych jednak po dłuższych przemyśleniach i wyliczeniach zdecydowałem się kupić nowszego kompakta i wcale nie wychodzę z niego "obolały" wręcz przeciwnie, a na mocne coupe przyjdzie jeszcze czas jak będzie mnie stać na drugie "weekendowe" auto...
  15. Po za tym w dieslu przepustnica? Jedynie co może być to klapa gasząca wyglądająca jak przepustnica ale jak ona się zatnie to jedynie przy gaszeniu mocniej silnikiem zatelepie...
  16. Właśnie zauważyłem... cały czas gdzieś pojawia się "jeśli"... jeśli to. jeśli tamto, jeśli sramto to mogą być letnie, a ja za przeproszeniem mam to "jeśli" w [gluteus maximus] i nie muszę się martwić czy to "jesli" zostanie jutro spełnione i moje letnie opony dadzą radę... Nie pozostaje nic jak pogratulować umiejętności i przyczepności opon letnich... Pisałem w pierwszej osobie czyli odnosiłem się do siebie ja wychodzę z takiego, a nie innego założenia.... Nie, ja zakładam, ze są osoby, które mieszkają w mieście gdzie jakikolwiek większy korek to rzadkość i spokojnie można się poruszać nie 10km/h, a 50km/h... Polemizował bym... imo takie samo jak nie większe zagrożenie powodują młodzi gniewni mistrzowie kierownicy w starych parchach, których jeszcze żaden dzwon nie nauczył pokory... ... i zapomniałeś jeszcze dodać, że jak oprócz tego oleju będzie miał na desce zamontowane oko saurona :]
  17. Niestety to "niemal" uwypukla się gdy po całonocnych opadach drogowcy znów są zaskoczeni, a mu musimy rano jechać do pracy. Po za tym miasto, miastu nie równe w małych miastach śnieg często leży na drogach znacznie dłużej bo po pierwsze nie wszędzie tak obficie sypią solą po drugie ruch jest mniejszy... Sam swoim autem robię niewielkie przebiegi i większość to miasto ale stać mnie było na auto to stać mnie również było aby wyłożyć kilka stów i kupić te zimówki choćby nawet w małym stopniu poprawiały moje bezpieczeństwo... Osobiście jak bym miał jeździć 5-10km na godzinę po mieście to bym pewnie auto w garażu zostawiał, po za tym znów błędnie zakładasz, ze wszyscy mieszkają w wielkich aglomeracjach i ciągle stoją w korkach... Takie podejście jest równie idiotyczne jak przecenienie swoich umiejętność w autach bez jakichkolwiek systemów w dodatku letnich oponach...
  18. System ESP nie ogranicza się do czujników przy kołach jest też np. czujnik położenia kierownicy... po za tym to nie ja rzeźbie z odłączaniem systemów więc nie mój problem ASR mogę wyłączyć kiedy chce ABS nie mam potrzeby wyłączać :]
  19. Nie wiem jak w vaga'ch ale np. w makaronach wywołanie błędu jakiegokolwiek czujnika wchodzącego w skład ESP (a raczej VDC bo tak to się nazywa) powoduje zapalenie się kontrolki na blacie i wyłączenie się systemu...
  20. .... i tego nikt nie neguje śmieszy mnie tylko to, że ktoś kto świadomie wyłączył wszystkie systemu u siebie w aucie i w dodatku jeździ zima na letnich oponach będzie mi pisał o umiejętności hamowania i poprawności działaniu tych systemów bo jak się śmiga zimą na letnich to pewnie, że takie systemy dają jedno wielkie ciach!o niezależnie czy jedziemy po śniegu czy po mokrym asfalcie...
  21. Twoje letnie pewnie lepiej działają na ww nawierzchniach... Po raz kolejny apeluje czytaj ze zrozumieniem bo widzę, ze ta technika jest Ci obca bo piszesz o rzeczach, o których nikt nie wspominał... Po co obejścia... odłącz czujniki wszystkie systemy zamilkną...
  22. .... a jeszcze inny wciśnie hamulec do oporu i gdy zatrzymywaniem auta zajmą się odpowiednie systemy on skupia się na kierownicy bo nadal kręcenie nią daje jakiś efekt... Rozumiem, że wszystkich tych systemów pozbyłeś się ze swoich aut i o nich zapomniałeś? :lol: Z tego co pamiętam kilkanascie/-dzisąt stron wcześniej toczyła się niemal identyczna dyskusja o hamowaniu i też było kilku teoretyków i specjalistów od jazdy w trudnych warunkach, a ja chciałbym tylko jedno... zobaczyć jak oni wszyscy sobie radzą podczas nagłego hamowania w nieprzewidzianej sytuacji na śliskiej nawierzchni... Ja za okularki jeszcze bardziej "przepłaciłem" bo kupiłem arctic'a ale jestem z nim bardzo zadowolony spisują się świetnie o każdej porze roku... Co do rękawiczek te muszę sobie sprawić jakieś skóry bo przez pierwsze kilka km łapy strasznie marzną na kierownicy, przydała by się podgrzewana ;)
  23. Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz... ESP to jest stabilizacja toru jazdy, za poślizg kół podczas przyspieszania odpowiada kontrola trakcji czyli ASR, TC czy inne akronimy w zależności od producenta. Nie wiem co za autem jeździłeś ale ja jeszcze ani razu u siebie na śniegu nie musiałem wyłączyć ASR no chyba, że ktoś myśli, ze kontrola trakcji zastąpi mu zimówki wtedy fakt ASR zgłupieje i nie ruszymy ale nawet wyłączenie na niewiele się może zdać...
  24. Chciałbym zobaczyć twoje udolne działanie podczas nagłego hamowania na śniegu chyba, że ten Twój trick, że zmniejszeniem Ciśnienia zastępuje również ABS, EBD itd... Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem bo nie widzę aby ktoś gdzieś coś o tym pisał... Powtórzę za slavOKiem: Ja wciskam jeden przycisk i kontrola trakcji wyłączona, a przyjemność z jazdy nieporównywalnie większa niż np. jakimś 20 parchem "nieskażonym" elektroniką...
  25. Jak pisałem poprzednie auto (nota bene moje pierwsze) nie miało nawet ABS i tez jakoś sobie zimą radziłem tym bardziej, ze egzamin miałem w grudniu więc pierwsze jazdy po odebraniu prawa jazdy miałem w takich warunkach jakie mamy teraz ale choćbym nie wiem jakiego skilla w kierowaniu poprzednim autem osiągnął i tak nie zatrzymał bym auta z taką skutecznością jak to robię teraz przy "głupim" wciśnięciu hamulca do oporu. Zgodzę sie, ze kierowcy nie zastąpi bo sam pisałem post wcześniej, ze te systemy nie zwalniają z myślenia mają one tylko pomagać kierowcy i z tym sobie radzą świetnie. Co do blokowania ruchu to ja zauważyłem, że ruch blokują przeważnie zmęczone życiem auta ~20lat często na letnich bo zakup zimowych podwoił by wartość auta co prawda też widuje sparaliżowane przez zimę osoby w autach które na pewno posiadają ABS, EBD itd ale dla własnego bezpieczeństwa na dorodzę wole aby takie osoby jednak miały te wszystkie systemy co może uchronić nas np. przed nieautoryzowanym wjazdem w tył naszego auta...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...