-
Postów
833 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez wayne
-
Pamiętacie to? Spójrzcie, więc na to: http://img.myepicwall.com/2015/02/98af71f7d379b052801bc957d377aa62.webm :lol: :lol: :lol:
-
Uprowadzona był dobry IMHO. Uprowadzona 2 zły, naprawdę kiepski. Podobno Uprowadzona 3 jest jeszcze gorszy. Neeson mimo 62 lat daje radę, jeśli o mnie chodzi :wink:
-
Krocząc wśród cieni (A Walk Among the Tombstones) - IMO tytuł sugeruje coś monumentalnego, dużo większego, cięższego, bardziej mrocznego. Film nie jest dziełem aż tak takiego kalibru, ale jest całkiem dobry pod niemal każdym względem. Nie spodobała mi się jedynie lekka rozpierducha w końcówce. Oceniam na mocne 4/6
-
Dracula Historia Nieznana (Dracula Untold) - o dziwo dało się to bez bólu obejrzeć. Co prawda przez cały czas miałem wrażenie, że oglądam historię Draculi w wydaniu dla nastolatek, ale mimo to nie było beznadziejnie. Niezła rola Charlesa Dance. Co ciekawe w jakichś opisach przed premierą filmu czytałem, że odgrywana przez niego postać to Kaligula przemieniony w wampira :huh: W filmie ani obecnie w opisach nie ma o tym słowa. 3/6 Nie bój się ciemności (Don't Be Afraid of the Dark) - horror, który niestety nijak nie straszy. Zawiera też kilka dość głupich scen. Czytałem w komentarzach, że to niby horror familijny, ale moim zdaniem nie. Klimat był całkiem przyjemny i odrobinę czuć w nim było Guillermo del Toro. 3/6 Czytałem kiedyś dobrą creepypastę opartą na podobnym pomyśle. Wtedy skojarzyła mi się ze Stephenem Kingiem. Odpowiednio przeniesiona na ekran zmiażdżyłaby Don't Be Afraid of the Dark :wink: Sin City 2 - Damulka warta grzechu (Sin City - A Dame to Kill For) - dużo słabszy od części pierwszej. Czytałem, że tylko jeden segment jest oparty na komiksie - tytułowym A Dame to Kill For. Reszta została napisana na potrzeby filmu i... To czuć. Zwłaszcza w historyjce Johnniego - nieciekawej i niewnoszącej niczego. Inna sprawa to fakt, że w filmie niektóre sceny mówią, iż akcja dzieje się po wydarzeniach z pierwszej części a inne sugerują, że w trakcie. Wizualnie w stosunku do poprzedniego filmu jest mniej komiksowo a jakby bardziej teatralnie. Nie jest to w każdym razie wadą, bo styl pozostał ten sam a finalnie obraz wygląda bardzo podobnie. Gdyby film nakręcono tak jak planowano w 2006 może część obsady by nie zmarła a Clive Owen i Michael Madsen mieli by czas i ochotę, aby wystąpić. A tak... Zmiany w obsadzie, które wprowadzają mały zamęt. Na szczęście tylko mały. P.S. Mam wrażenie, że Eva Green postanowiła zbudować karierę w filmach AAA na pokazywaniu cycków :rolleyes: 3/6
-
Dyski 3.5" 7200RPM - pobór mocy 5V a 12V
wayne odpowiedział(a) na Dijkstra temat w Dyski SSD, HDD, CD-ROM, DVD, Pendrive
Mam w rękach WD1600AAJS - 5V 0,65A ; 12V 0,41A. Innych w tej chwili nie jestem w stanie sprawdzić. -
Wygrałeś :D
-
Wild Card to remake / adaptacja tej samej powieści, na podstawie której powstał film Heat z Burtem Reynoldsem z 1986. The Equalizer to remake serialu o tym samym tytule z lat 1985-1989. #wiedzazwikipedii Taki był to okres, że kręcono takie akcyjniaki. Na tej fali przecież karierę zrobił Seagal. A teraz mamy taki okres, że kręci się remake'i :wink: Służby specjalne - kino moralnego niepokoju, przy którym Psy i Drogówka wymiękają. Na prawdę. Nie mam zastrzeżeń do fabuły i gry, filmu jednak nie ocenię na 6/6, bo trochę nie podobał mi się sposób prowadzenia historii i parę wątków. 5/6
-
Joe - słyszałem o tym filmie trochę dobrego. Ale to tylko jedna strona medalu. Druga - przecież to film z Nicolasem Cagem :wink: Postanowiłem go jednak sprawdzić, bo zwiastun wyglądał dość zachęcająco + te pozytywne opinie. I... Jest w porządku. Porównałbym go do Gran Torino (które jednak nie zrobiło na mnie wrażenia, dlatego Joe oceniam tylko na "w porządku"). Z rzeczy wartych wspomnienia - film serwuje nam bardzo ponury obraz południa USA (choć nie tak bardzo jak Winter's Bone). 3/6 Protektor (Safe) - niby standardowy akcyjniak ze Stathamem a jednak przemycono w nim mały obrazek korupcji we władzach miasta. Przyzwoity. Mocne 3/6 Sędzia (The Judge) - dobry dramat sądowy wpadający momentami w thriller. Co mi się nie podobało to mocno kontrastujące z resztą filmu sceny komediowe. 4/6
-
A obudowy (bo z tego, co kojarzę jest więcej niż jedna) będą na sprzedaż? Czy były robione na zamówienie i już są zarezerwowane? A może wszystkie zostają u ciebie? Pytam z ciekawości :)
-
Pięknie to wyszło. Surowy, monumentalny i w pewien dziwny sposób kosmiczny wygląd (kojarzy mi się trochę z monolitem z Odysei Kosmicznej) :D
-
Na wikipedię jednak trzeba brać poprawkę Maćku. Dawno, dawno temu, kiedy czytałem sobie na wiki artykuł o moim mieście zauważyłem akapit w stylu "Znani goście". Był tam wymieniony m. in. Jan III Sobieski i Fidel Castro. Myślałem, że to jakieś jaja i dla żartu w tym samym tonie dopisałem tam Russella Crowe. Pół roku później znów wszedłem na stronę mojego miasta na wiki i... Nadal wśród znanych gości był Russell Crowe :blink: Trochę się zmieszałem, bo zdałem sobie sprawę, że chyba nie za bardzo ktoś to moderuje. Wtedy wywaliłem go z artykułu.
-
Codegenem z Noctuą podbił wszechświat.
-
Kopci = jest z*ebany. Tyle.
-
Muzyka w zwiastunie prawie jak u Nolana. I Hugh Jackman chyba po raz pierwszy (?) w roli czarnego charakteru (?).
-
Obejrzę na pewno :D BTW w zwiastunie powyżej widać Ninja i Yo-Landi Vi$$er z Die Antwoord :huh:
-
Brudny szmal (The Drop) - jak zwykle zwiastuny kłamały :wink: Kryminał i thriller - owszem. Ale spokojny. Może nawet odrobinę nudnawy w dużej części. Na szczęście rozkręca się. Zakończenie zdecydowanie jest dobre. James Gandolfini przed kamerą po raz ostatni. Bardzo dobra gra Toma Hardyego. Solidne 4/6
-
Nie doceniasz nas :plom:
-
Ba dum tss!
-
Autómata - podobał mi się. Fabuła nie jest jakoś szczególnie odkrywcza, ale jak najbardziej poprawna. Podobała mi się realizacja i uniwersum. Dostrzegam pewne podobieństwa do Blade Runner, ale odbieram je (oraz element ze spojlera) jako taki mały hołd dla tematyki androidów zyskujących samoświadomość. 4/6
-
Racja, w połowie film się zmienił. Napięcie opadło, ale wraz z obraniem nowego kierunku znów zaczęło być budowane. Mnie trzymało do końca. Właśnie za to dałem 5/6 a nie 6/6. Aha, zapomniałem. Bardzo podobała mi się muzyka (bardziej niż w Dziewczyna z tatuażem).