Skocz do zawartości

Twój Pan

Stały użytkownik
  • Postów

    7581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Treść opublikowana przez Twój Pan

  1. Zeskanuje wam coś miśki, poczekajcie ino momencik.
  2. Oni podkręcają gospodarkę od dobrych 50 lat stosując QE, wszyscy się połapali że lecą w kulki i powiedzieli 'sprawdzam', więc w 1971 cały system z Bretton Woods się posypał, a dolar przestał być wymienialny na złoto. Wtedy wprowadzili tak popularnego tu petrodolara, mówiąc wszystkim kolegom w turbanach z bliskiego wschodu, ze ropę to tylko za dolary proszę sprzedawać. Czyli jak ktoś chciał nabyć ropę, musiał najpierw kupić owe dolary. Pan Saddam Hussain pokazał, że ma gdzieś jankesów oraz ich walutę, zaczął sprzedawać za Eurasy i dostał za swoje, Kadaffi chciał wprowadzić złotego Dinara i handlować nim zamiast dolarem, dostał łomot. Do Iranu się dobierają, bo się sprzeciwiają USA i ich polityce. Rosja (i kilka innych państw) też ucieka od rozliczeń w dolarach, więc trzeba im utrzeć nosa - atak na Syrię, sojusznika Rosji (i Iranu), otoczenie Moskwy bazami Nato z każdej możliwej strony (pamiętacie tarcze antyrakietowe?). Teraz przyszedł czas na wyzwolenie biednej Ukrainy od tych niemoralnych oprawców z Rosji! Tu nie chodzi o pieniądzę tylko o władze, a ta powoli zaczyna się wymykać Ameryce z łapek.
  3. Jakby chciał oszczędzać na paliwie to by jeździł deaselkiem, a nie turbobenzyną 200km+. Czemu każda rozmowa w tym temacie sprowadza się do jednego?
  4. Z nimi trzeba współpracować, a nie walczyć.
  5. Tylko różnica jest taka, że Tobie wydaje się, że podobałaby ci się codzienna jazda Challengerem do pracy, a ja dwa lata temu 5.7 hemi jeździłem na codzień, więc wydaje mi sie, że mam nieco lepsze rozeznanie w tej kwestii i kieruje się czym innym niż swoimi wyobrażeniami. Równie dobrze moglibyśmy porozmawiać co sądzisz o zaletach i wadach mieszkania na Marsie.
  6. Wole korbotronic niż płacz przy każdym tankowaniu, kupnie częsci eksploatacyjnych, przeglądzie, naprawie oraz szlochanie nad każdą jedną rysą.
  7. Biorę forda
  8. Twój Pan

    F1 Sezon 2014

  9. A ktokolwiek, kiedykolwiek wierzył? Zresztą, to mało istotne. http://www.reuters.com/article/2014/07/04/spain-tax-deposits-idUSL6N0PF2SF20140704 Operację "Cypr edycja druga" uważam za rozpoczętą. Kolejna już w 2015 w Niemczech: http://www.marketwatch.com/story/germany-oks-plan-to-make-creditors-prop-up-banks-2014-07-09?link=MW_home_latest_news
  10. Nic z tego nie rozumiem.
  11. Racja, skrajną głupotą jest trzymać wszystko w gotówce, w jednej walucie i w jednym banku. Za 40 lat jest mało prawdopodobne, że któraś z obecnych popularniejszych walut będzie istniała nadal. Metale szlachetne, lokale użytkowe, dobrze zarządzane przedsiębiorstwa. A najlepiej w to, co rozumiesz. bo inaczej jest spora szansa że wtopisz.
  12. Co do tematu warto czy nie warto odkładać te 100f: 100f tygodniowo x 52 tygodnie w roku = 5200f rocznie 5200f x 40 lat pracy = 208000f = 1mln 83 tyś plnów Procent który dadzą w banku pokryje z grubsza inflację. Jak dla mnie, to jest całkiem ładna emerytura, dom nad morzem albo dwa ferrari.
  13. 1. Tak. 2. Żeby po gałach nie świeciło za mocno. 3. Ceną. Im wyższa tym lepiej. To niesamowite, ile różnych emocji, w szczególności żalu, zazdrości i w<span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>ienia wśród innych powoduje te małe logo znanego producenta. Ostatnie buty zimowe miałem jakoś w wieku 10-12 lat. I jakoś żyję.
  14. http://youtu.be/O00yjzFtKMo?t=2m31s http://youtu.be/O00yjzFtKMo?t=5m55s http://youtu.be/O00yjzFtKMo?t=7m4s beka z lewactwa :lol:
  15. No właśnie drogie misie. Czy jest na sali ktoś, kto kilka lat temu głosował na PO, bo to mniejsze zło niż PIS? Jak się z tym czujecie? ;)
  16. Co za bzdury. Skoro deflacja to zło, to kto z tu obecnych czuje się poszkodowany, że jakiś czas temu za dysk 1000gb trzeba było zapłacić 500zł, a teraz aż 200zł?
  17. Jaka tam ironia. Po co NBP chce skupować obligacje państwa? Dlaczego przy ostatnim wprowadzeniu nowych, lepszych banknotów, nie wycofano z rynku tych starszych, zwiększając przy tym (zupełnie przypadkowo) podaż pieniądza? Ktoś na tym masowym dodruku i inflacji zbije majątek i nie będzie to państwo ani jego obywatele. Wystarczy przypomnieć sobie co stało się z Marką Polską oraz PLZ, obecnie jest dokładnie ta sama sytuacja i wszystko dzieje się na naszych oczach.
  18. Wow, uszanowanko, nagle wszyscy odkryli, że ci politycy to krętacze i złodzieje. A chcecie wiedzieć kto naprawdę rządzi tym krajem? Nie jakieś fikcyjne tajne służby, tylko prywatna instytucja zwana NBP.
  19. Twój Pan

    Wczasy

    Jedzenie na wynos to "take away". Egipt na własną rękę to sprawa dla wytrwałych, bo egipcjanie to mistrzowie w wyciaganiu kasy i utrudniania życia turystom, co potrafi być nad wyraz upierdliwe. Jeśli komuś to nie przeszkadza, to może być całkiem fajnie - komunikacja jest dobra, wszystko w miarę opisane i wiele osób coś tam rozumie po angielsku, do tego zwiedzanie bez tłumu turystów przez okno autokaru i niskie ceny. Metro 40gr, taxi 5-10zł, melina z łóżkiem od 30-40zł, pociąg Kair-Luxor 18zł. Jak ktoś lubi to czemu nie. Sharm i Hurghada to wylęgarnie dla turystów, jak ktoś lubi tylko leżeć dupą do góry i pluskać się w wodzie to spoko, ja dałem radę jeden dzień w każdym z nich :D .
  20. Oglądaj wszystkie w miarę proste i małe pojazdy w swojej okolicy kosztuje te 3-5k plnów, unikaj tego o czym pisze ULLISSES, a pozostałe pieniądze zainwestuj w przegląd, pakiet startowy i naprawdę wszystkich usterek, bo takie na pewno będą.
  21. Ok, w takim razie zakładamy, ze mam miliard na koncie i jadę tam sobie na emeryturę. Wynajme sobie kwadrat za 500 euro i moim głownym zajeciem bedzie obserwacja, czy równo się opalam. Czekają mnie jakieś przeprawy z urzedasami i papierkologią, czy będę dla nich jak turysta na przedłużonych wakacjach? PS Jak wygląda sprawa z emigacja na Tahiti ;) ?
  22. Jakie są koszty utrzymania dla nie-turystów?
  23. Twój Pan

    F1 Sezon 2014

    Po pierwsze Bernie jest stary i głuchy, po drugie tych silników nie słychać, więc jak mógł stwierdzić że nie jest już tak źle? A skoro juz mowa o Bernim w Malezji... Pomachałem mu, licząc na to, że też mnie pozdrowi i wtedy cyknę mu fajną fotkę, ale to stary zgryźliwy dziad i udawał że nie widzi, więc zdjęcie tylko 'od tyłu' ;) . Jakiś czas temu obiecałem, że powiem co nieco o dźwięku tych nowych kosiarek, ale pokaże wam też kilka fotek: Oczywiście zrobiłem sobie sweet focie z paluchem pozując na miszcza. Szybkie zaklejanie napisu Brisgestone na 'symulatorze' ;) Ja też używam pasty Colgate ale się tym nie chwalę. A teraz won paszczury, zasłaniacie mi bolid. No, poszły sobie Członkowie Yakuzy też lubią F1. Jaki miszcz tacy fani #1 Jaki miszcz tacy fani #2 ups Też kiedyś będę taka duża! Crash kid #1 Crash kid #2 Ukłony Panowie, miszcz w drodze po zwycięstwo, hie hie hie ;) pstryk, pstryk Caterham wyprzedza Merca po zewnętrznej. A tutaj nie wiem kto kogo wyprzedza. #7 Kimi jedzie po lody. Kangury To po portugalsku znaczy "Team Orders"? Prysznic Walka na szczycie. Niebieski i czerwony robili więcej hałasu niż dziesięć bolidów. Bo żeby bolidy były głośne jak trzeba, powinni im zamontować takie nagłośnienie, takiej wielkości. I silnik z Airbusa. Brzmienie samo w sobie nie jest aż takie złe, na żywo jest nieco lepiej niż w telewizji, pomimo iż Medical Car jadący pełnym ogniem brzmi lepiej! Ale głośność, to jest dopiero porażka. Bolid najpierw widać, a potem słychać, a komentator zagłusza dźwięk silników. Nie widziałem ani jednej osoby z zatyczkami do uszu, co kiedyś było nie do pomyślenia - ciężko było o osobę bez zatyczek. Generalnie z dźwiękiem jest porażka, chociaż bolidy nadal zapindalają tak jak trzeba :) . A na koniec bonus: Tak wygląda Albert Park kilka dni po GP. Mozna sobie wszędzie chodzić i zwiedzać. Ścigają się tam co najwyżej rowerzyści. A pozostałości po oponach Pirelli pewnie jeszcze do dziś można zbierać na kilogramy.
  24. Twój Pan

    F1 Sezon 2014

    Marussia przed Lotusem i Red Bullem w kwalifikacji, bardzo lubie te nowe przepisy :D FIA wymaga sprawdzania co 5 sekund.
  25. Chcesz zabić siebie czy kogoś? Nie po to kupił oszczędnego deaselka, żeby na opony wydawać. Polaczkowa oszczędność, wydać 800zł na gumy wuj wie jakiego pochodzenia, które za dwa lata i tak będzie musiał wymienić, do tego modlitwa przy każdym wyjeździe poza wieś, zamiast nowe za 868zł i pojeździć dwa razy dłużej bez stresu. Przecież to logiczne, że 2x800=1600zł < 868zł. Czego nie rozumiesz, przecież wali cebulą na kilometr.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...