Skocz do zawartości

Elektronek

Stały użytkownik
  • Postów

    1314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Elektronek

  1. Wyłączanie się komputera w opisany przez ciebie sposób (że musisz odłączyć zasilacz i poczekać chwilę) sugeruje bardzo mocno, że zasilacz po prostu zostaje w niektórych momentach przeciążony. Stąd też moje pytanko... masz wersję z odłączanymi kablami? (bez odłączanych też mógłbyś źle podłączyć) Jeśli tak, to pewnie podłączyłeś mu za dużo pod jedną linię. Zasilacz ma z tego co widzę 4 linie. Najlepiej grafę na jedną kolumnę wtyczek, reszta stufu na drugą. Oczywiście zgodnie z radą Spylona zrób testy bez kręcenia.
  2. Wiem co to jest Spin retry, tylko jakoś nie potrafię powiązać tego z tasiemką sygnałową. Słaby zasilacz, czy wtyczka od zasilania... ok, ale tasiemka SATA? Z tą zazwyczaj wiąże się parametr CRC.
  3. Yyy... a co jest nie tak z taśmą i jak to wywnioskowałeś?
  4. Jest wolniejsza, bo ma 2 talerze 160Gb. Twoja 250GB to 1 talerz. @Sewer Burst to parametr widmo - najlepiej go olać. BTW: Twoje zrzuty ze SMARTów Barek 12 powinno oglądnąć kilku stękaczy forumowych. @Sadorusek Oba OK.
  5. Tak ,wynika z tego, że dysk jest OK. Problemem musi być coś innego i twoje spostrzeżenie, kiedy się to dzieje może być niedokładne.
  6. Elektroniki nie musisz wymieniać: Naprawa dla zaawansowanych: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic872300.html (reszta instrukcji, gdzieś się pałęta na elektrodzie, ale terminal to podstawa) Seagate miał gdzieś ofertę przywracania danych, jeśli z dysku już zrobi się cegła. Nie wiem, czy to obowiązywało w Polsce. Na alledrogo są oferty naprawy dysków z taką usterką za http://www.allegro.pl/search.php?string=se...p;change_view=1 GOOD LUCK
  7. Nie ma żadnych reloków Bumel - patrz na dobrą kolumnę w Crystalu. Wszystko jest OK.
  8. Wsio ok, system, albo jakiś soft zajął ci na moment dysk.
  9. Holi Co do tamtych wpisów, to nie mają one wpływu na działanie kompa, ale też nie mogły powstać w czasie transportu - dysk musiałby mieć wtedy jakieś dodatkowe zasilanie, żeby to wykryć i zapisać. MHDD zasysasz stąd: http://www.cdrinfo.pl/download/7273181641 i wypalasz jako obraz na CD. Wchodzisz do Biosu, przeączasz tryb pracy dysków na IDE, botujesz z CD, wybierasz numerek - dysk i 2xF4. Po przeskanowaniu robisz zdjęcie komórką i wrzucasz tutaj ;) (Jak nie wykryje dysku, to przepnij w inny port SATA - trzeba trafić na master)
  10. Z czego wnioskuje, że dysk prawdopodobnie w okolicach 450GB może mieć bady - fizycznie uszkodzone talerze. Przeskanuj dysiora w MHDD, ewentualnie w Victorii pod Windę (w tym programie, wszystkie antywiry, skanery, gg, przeglądarki wyłączamy. Na kompie ma być uruchomiona tylko Victoria inaczej skan będzie zakłamany)
  11. Święta racja. Komputerek raz na jakiś czas wysprzątać, to obowiązek. No chyba, że ktoś lubi przygody ;) bo takie otwarcie kompa po 2 latach... to wycieczka jakich mało...
  12. Zgadza się tomazzi, o wilgotności napisałem w 1 sprostowaniu ;)
  13. A ja tak ni z gruchy ni z pitruchy wylecę z: Znacie panowie jakiś sklepik zagraniczny z Kingstonem 40GB ;) ? Widzę, że są na amazonie/newegg, ale może już ktoś skądś zamawiał?
  14. Jak nie spadły ci drobinki potu, wydzielin z ust ;P po otworzeniu i dajmy na talerzach zgromadził się tylko kurz w czystej postaci, to po włączeniu przy takiej prędkości obrotowej, większość powinna zlecieć z talerzy, ale i tak wszytsko zalerzy głównie od farta. Jeśli masz na tym dane, na których ci zależy, a nie chcesz płacić za odzyskiwanie, to można się pobawić. Zawsze przecież jakaś szansa jest. Co do filmików, to najbardziej uśmiałem się z przesuwania głowicy przy ręcznej prędkości obrotowej 5RPM LOL - Na pewno powstała przy tej prędkości poduszka powietrzna i głowica się podniosła HAHA Poza tym chciałbym zobaczyć, jak on to zakłada przy 3 talerzach i 6 głowicach :) Gdzieś był opis jak zrobić małą komorę bezkurzową, gdzie można operować 2 łapkami. Po wymianie w takim czymś miałbyś większe szanse na odczytanie stuffu.
  15. Mylisz pojęcia Uli. To, że sweter się elektryzuje, jak go ściągamy wynika z tarcia materiału o inny materiał - zgromadzone w wyniku tego ładunki nie mają jak spierniczyć, bo sweter/jego włókna mają słabą przewodność elektryczną. I stąd charakterystyczne "wyładowania" - jesteśmy tak jakby uziemieniem dla gromadzących się ładunków. Jak dotykamy innej osoby, tak samo - różnice potencjałów się wyrównują. Ale to nie oznacza, że kurz to przewodnik, a tym bardziej kondensator. Bardzo szybko zgromadzone ładunki po prostu się rozpraszają, w końcu nie latają w próżni, tylko powietrzu. Robiłeś proste doświadczenie z balonikiem i włosami? Albo widziałeś jakieś wyładowania w worku od odkurzacza? Takie dłuższe sprostowanie sprostowania ;)
  16. Czy to pytanie żart? Chłopie gdzieś ty się naczytał, że dysk to zabawka do rozkręcania i wymiany części jak w warsztacie? Chyba normalnie ten post wydrukuję, oprawię i powieszę na ścianie ;) Chciałbym zobaczyć ten filmik i tych imbecylów, którzy na to wpadli... czy też jajcarzy. Bo wątpię, żeby robili to, aby uratować dane. W takie coś można się bawić, ale po pierwsze chociaż prowizoryczna komora bezkurzowa to podstawa, ale i tak nie wróżyłbym temu sukcesu. Przy małych rozmiarach dysków 20-80GB........... może coś by z tego wyszło, ale przy 750GB? Wiesz, co spowoduje jeden paproszek, który spadł z ciebie na talerz, jak otworzyłeś obudowę? Wiesz jaka jest odległość miedzy głowicą a talerzami, gdy dysk chodzi? Jeśli myślisz, ze twój włos by się prześlizgnął, to się grubo mylisz ;) Załóżmy, czysto teoretycznie, że wchłonąłeś cały syf unoszący się w powietrzu i będziesz tak manulanie zdolny, że wyciągniesz głowicę bez dotykania talerzy... czy do wymiany silnika w Ferrari można wykorzystać silnik z Malucha? Chyba nie, prawda? BTW: Zobacz sobie talerze pod światło... fajne paproszki, prawda? Powodzenia. Co do innego zmuszenia do działania, to najpierw trzeba było spróbować wymienić elektronikę (co wiąże się z małym dodatkiem), może ona się spierdzieliła, a nie od razu śrubokręt w łapę.
  17. Chyba nie masz na myśli, że naskórek, włoski, paproszki i inny domowy syf przewodzą prąd? Jeśli już, to dobrze zakurzony komp może lepiej wchłaniać wilgoć w zimnym pomieszczeniu. Potem już wiadomo, co może się stać. Taki mały OT :lol2:
  18. To patrz, czy wartość rośnie. Jeśli nie to pewnie powstało to na starej. Jeśli tak, to zmień jeszcze raz, albo poprzepinaj, może gdzieś nie styka. Co do 1 bada, to mógł powstać logiczny - skoro były problemy z tasiemką. Żeby być pewnym, że powierzchnia jest OK przeskanuj dysk w MHDD. 0 sektorów >500ms - dysk cacy i broń Boże reklamować.
  19. HEEH... dokładnie. Nawet, jak się nie ogląda na pełnym, tylko się np pracuje w edytorze, to też nie wiem, jaki plus byłby z przezroczystości 1cm paska u góry i dołu ekranu ;)
  20. Dyski 2,5" nie mają tych przypadłości. http://www.newegg.com/Product/ProductRevie...N82E16822148489 Ja mam w lapku 1 talerzowego 7200RPM i na razie sprawuje się super. Wybór należy do ciebie, nikt Ci przecież nic nie narzuca. Ja zaproponowałem najtańszego ;)
  21. Nie bierz jakichś obudów "noname", bo potem są problemy, jak w temacie obok. Wellanda obudowy są super. Sam mam do dysku 2,5" i 3,5" i 0 problemów. Jeśli sądzisz, że przyda ci się SATA, to możesz dopłacić kilka zł i wziąć taką wersję, zawsze to szybciej niż przez USB. Albo po prostu kupić w innym sklepie za niemal tyle samo ;) Wersja z ESATA http://www.apex24.pl/go/_info/?id=2192&amp...16fea97420cd885 http://www.apex24.pl/go/_info/?user_id=WFM...668&lang=pl USB: http://zorn.pl/produkt/a,a,326 http://zorn.pl/produkt/usb-20-obudowa-sata...0q,welland,4319 http://www.morele.net/dysk-twardy-seagate-...50315as-244783/ http://www.morele.net/kieszen-welland-me-940q-270919/ Proline jest jeszcze taki komplet, ale nie mają obudowy na stanie. Co do dysku, to 250GB jakiej firmy nie weźmiesz, to będzie niemal to samo. Do TV można podłączyć... np jak TV ma USB LOL. Jeśli nie ma, to trzeba coś dokupić. Ja podłączałem Wellanda z dyskiem WD2500BEVT do Samsunga PS50B650 i ruszył, i rozpoznał wszystko bez problemu. mkv, avi śmiga jak złoto.
  22. Tak naprawdę, to od razu chciałem napisać samo "Tak to jest, jak się kupuje najtańszy badziew" ;P
  23. W Seagate'ach wysokie liczby pod tymi parametrami pomijamy, ale w sumie jeśli 01 ma taką samą wartość, co C3, to dobrze ;) @b4rt3k Program chyba zgłupiał przy odczycie tego SMARTu. Spróbuj w innym programie, bo wartości przy C4 i C8 to jakaś farsa.
  24. Gdybyś nie bawił się w głupie testowanie prędkości, to dane były jak najbardziej do odzyskania. testdisk jest do odzyskiwania całych partycji, a jak to nie idzie to jest miliard innych programów, którymi można zeskanować cały dysk i przywrócić same dane... oczywiście potrzeba wtedy miejsca. Im mniej będziesz korzystał z dysku, tym więcej uratujesz. Nie wiem jakie miałeś partycje, ale jeśli na D miałeś ważne dane i była to partycja 500GB, a na C miałeś system i 140GB, to tak wszystkich danych nie przywrócisz z tego dysku (no chyba, że ważne dane, to było dajmy 100GB. Jeśli miałeś 320GB/320GB, to jak najbardziej będzie na wszystko miejsce, ale tylko jeśli dane z C były całkowicie zbędne. Po paru kopiowaniach tego samego pliku pokaże ci 320MB/s... dlaczego? Pisałem ci o tym. Dysk za pierwszym razem odczytuje go i zapisuje. Za 2 razem, jak próbujesz ten sam plik nie musi go odczytywać, bo jest on już w pamięci kompa, więc zostaje tylko sam zapis i dlatego masz 300... przez moment. Przy większym pliku lawinowo spadałoby w dół. Pojedyncze dyski nie osiągają takich transferów, wbij to sobie do głowy. Przy 100MB pliku okienko może mignąć, bo odczyt tego trwa sekundę i zapis też. W sumie nawet mniej, bo dyski 640GB miały chyba w maxie koło 130MB/s, więc przy zdefragmentowanych plikach umieszczonych na początku dysku kopiowanie mogło być bardzo szybkie. Co do testowego pliku, bo widzę, że teraz umieściłeś zdjęcie, to dokładnie to o czym mówiłem. Kilka razy próbowałeś ten sam plik. W7 ma standardowo włączone buforowanie. Jeśli korzystasz z opcji wycinania i wklejania opcja ta może okazać się zgubna przy przenoszeniu mniejszych plików. Dane idą do bufora... a tu pyk, światło zgasło... dziękujemy aktualnie pliki znajdujące się w pamięci rozpływają się w powietrzu, albo coś ogólnie się z nimi kwasi - nie zostają przeniesione w pełni itp, itd. Ja mam UPS, to się tym nie martwię, ale jeśli nie masz, to nie radzę wycinać i wklejać plików. Przy kopiowaniu zawsze plik źródłowy zostaje nienaruszony... a ten drugi jest po prostu niepełny, jeśli prądu nagle zabraknie ;) I skończ te testy prędkości, bo to ci nic nie da. Lepiej wpisz w wujku Google "odzyskiwanie danych" i spróbuj przywrócić swój dobytek ;)
  25. Wg mnie przy SSD dużo zależy od wydolności reszty systemu, a zestaw testowy na pclabie z C2D E7300 i 2GB ramu i 9600GT przy najnowszych tytułach, to raczej nie jest potwór prędkości. Takie gry muszą mieć gdzie się załadować, a w tym przypadku nie ma bata "plik wymiany" pewnie aż kwiczał. Przy SSD 4GB Ramu to totalne minimum - żeby móc go spokojnie wyłączyć ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...