costi

twistet - mamy od dłuższego czasu na forum tag

Spoko, VAT jak w DE przyjme z chęcią ;)

Całymi miesiącami ;) Gry sandboxowe po prostu trzeba lubić, tu cała frajda jest właśnie w zwiedzaniu świata, znajdowaniu fajnych miejscówek czy stawianiu sobie wyzwań.

Mój najlepszy wynik to Marder II - 75% przy 140 bitwach.

Co też nie jest do końca miarodajne, bo np. ja mam koszmarnego pecha i bardzo często (tak z 60% przypadków :| ) zostawiam kolesiowi 30-kilka albo mniej HP, które oczywiście kończy ktoś inny...

IS jest całkiem mobilny, niby Vmax nie powala, ale ma dobre przyspieszenie i niezłą prędkość w terenie. Poza tym osobiście nie lubiłem 122mm na tym czołgu - zbyt wolne i niecelne. Z D10T grało mi się dużo lepiej - dość szybkostrzelne, w miarę celne, penetracja ta sama, amunicja za grosze. No i często nie pchałem się na najcięższe czołgi przeciwnika, tylko trzymałem z medami.

Najgorsze jest to, że połowa bugów ciągnie się od czasów bety i nadal nie ma widoków, żeby coś z nimi zrobiono. A zamiast się tym zająć, to grzebią w rzeczach, które nikomu nie przeszkadzały.

A to nie jest po prostu eyecandy? ;)

Za to IS ma niezłą mobilność.

Te znaczki nad czołgami jak dla mnie zbyt rzucają się w oczy i zasłaniają. Stan czołgu nawet-nawet.

Przecież cały rendering może procek liczyć, w czym problem? Inna rzecz, że jeśli obsługuje on wsparcie grafiki (OpenGL, CUDA, OpenCL) to karta może sporo przyspieszyć obliczenia.

A mi się chyba nie uda dociupać do AMXa :(

DLNA to standard strumieniowego przesyłania multimediów po sieci, obejmujący też takie rzeczy jak auto-wykrywanie podłączonych do sieci urządzeń i zdalne sterowanie. Możesz też spotkać się z określeniem UPnP Media Streaming. Serwer DLNA masz wbudowany w Win7 - Windows Media Player (trzeba włączyć przesyłanie strumieniowe multimediów) ;) Oczywiście nie przeszkadza to użyć czegoś innego, np. XBMC. Oczywiście, nie jesteś ograniczony tylko do Windowsa - serwer DLNA da się uruchomić nawet na telefonie z Androidem. Klientami mogą być różne urządzenia - komputer z odpowiednim softem (np. owe WMP czy XBMC), dedykowany odtwarzacz w stylu WD TV Live, Xtreamer czy recenzowany tu niedawno Arctic Audio Relay, czy nawet wspomniany telefon z Androidem. Generalnie konfiguracja jest prosta - dodajesz pliki do biblioteki, odpalasz serwer i on ogłasza w sieci lokalnej swoją obecność. Każdy klient w tej samej sieci powinien go zobaczyć. Jak zobaczy, to z poziomu klienta możesz przeglądać zawartość udostępnionej biblioteki i sterować odtwarzaniem. I to w sumie tyle. :)

Router to jest urządzenie do obsługi ruchu sieciowego, a nie komputer. USB w nim służy do podłączenia dysku. Nie ma softu do routerów obsługującego karty dźwiękowe, bo de facto musiałbyś tam postawić zwykły system operacyjny. Jak chcesz mieć dźwięk za routerem, to najprościej będzie podłączyć za nim jakiegoś klienta DLNA (muzyka, filmy) albo rozejrzeć się za głośnikami bezprzewodowymi (gry).

Jak niby chcesz wypchać dźwięk przez router? :blink:

Nic by to nie pomogło, bo póki co matchmaking działa na zasadzie kolejki, a nie zbioru - bierze do bitwy pierwsze N czołgów pasujących poziomami, a nie analizuje ogół populacji czekających graczy. @pr1est - nie mogło być tyle, bo pojemność klastra EU to coś koło 80 tysięcy graczy. Jak nie tak dawno było regularnie po ok. 75k osób to już się zaczynały lagi i dziwne skoki pingów.

Ja również - miło się dyskutuje z kimś na poziomie, kto nie ucieka się od razu do zagrywek ad personam ;)

Ale T34 będzie w sklepie normalnie i będzie kosztował jak Loewe...

Jak czytam takie rzeczy, to się zastanawiam, czy oni tak na poważnie...

Jest dokładna tabelka: 7.2 Preview: game economy changes [uPDATE] | News | World of Tanks

A ja mam wrażenie, że niektórzy w tych instytucjach nadal żyją w owych latach 70tych i stąd takie pomysły.

Fajne, choć Bristol się troszkę wali na prawo na moje oko.

Hiperrealizm podałem jako kontrę na malarstwo renesansowe (które zresztą uwielbiam) - to jest właśnie styl w sztuce polegający na rysowaniu/malowaniu fotorealistycznych obrazów, często na podstawie zdjęć właśnie. Inna rzecz, że nadal nie rozumiem, co to ma do tematu i z jakiej paki fotografię stawia się w jednym szeregu z malarstwem, kolażem, rysunkiem itd. tudzież próbuje wartościować te techniki. Każda ma swoje miejsce i swoich odbiorców i nie widzę problemu we współistnieniu. Zdjęcie robi fotograf (a nie aparat) i to on decyduje, jak chce obiekt pokazać. Poza tym jeśli uważasz, że klisza jest neutralna i nieingerująca w zdjęcie, to z przykrością muszę wyprowadzić Cię z błędu - różne materiały mają różne charakterystyki. Pomijając już nawet fakt, że były różne klisze do różnych warunków oświetleniowych i można było w ten sposób manewrować zdjęciem, świadomie stosując filtry barwne czy używając nieodpowiedniej do danych warunków kliszy, to nawet przy odpowiednio dobranej kliszy reprodukcja barw była różna. Polecam poczytać np. dlaczego landszafciarze uwielbiali/-ją Fuji Velvia. Nie zgadzam się. Oczywiście, często się coś w zdjęciach dłubie, zależnie od zamysłu i projektu (szczególnie w fotografii produktowej i reklamowej), ale stwierdzenie, że każde zdjęcie wymaga obróbki jest zwykłym fałszem. Widziałem mnóstwo zdjęć, których jedyną obróbką było skadrowanie do rozmiaru papieru. Porównywanie filmu 8x10 cali ze średnim formatem trąci mi demagogią...

Akurat na tier V przychody mają iść do góry.

Bez obrazy, ale zaczynasz bredzić... Analog to jest niby taki doskonały i idealny? Cyfra jest tania? To analog jest tani, a im większy format tym bardziej różnica się pogłębia. Nie rozumiem stwierdzenia "w sztuce dominuje inna forma ekspresji" - niby jaka? Jaki jest dominujący nurt we współczesnej sztuce, i czemu wraz z fotografią wrzucasz do jednego wora także malarstwo i, nieświadomie, inne rodzaje sztuk (bo "sztuka" to również literatura, teatr itd.)? Przecież to dwie kompletnie różne rzeczy... BTW. poczytaj sobie o hiperrealizmie w malarstwie. Implikujesz, że aparatem cyfrowym nie da się zrobić zdjęcia, które nie będzie wymagać obróbki?