Skocz do zawartości

Varrol

Stały użytkownik
  • Postów

    3761
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Varrol

  1. Jak można kochać kraj, gdzie większości ludzi nie stać na własne mieszkania, nie mówiąc o domach - dzieci przez lata mieszkają z rodzicami, nawet jak się ożenią... Gdzie kogoś mającego normalna pracę nie stać na normalne życie, a kupienie nowego samochodu jest wydarzeniem raz na 10 lat i kosmicznym wydatkiem. Jak można kochać kraj, gdzie człowiek po prawie 20 latach nauki zarabia się mniej niż sprzątaczka na zachodzie. Mentalność ludzi - pewnie po części wynikająca ze złego stylu życia - też nie daje powodu do radości - nienawiść, nietolerancja, złodziejstwo, lenistwo i niesolidność. Brak poczucia bezpieczeństwa - kiedy na każdym kroku mogą ci ukraść komórkę, samochód, zabrać rower jak masz lepszy, nawet ubranie. Powszechne łapówkarstwo i układy - najgorzej w szpitalach, nie wszędzie, ale kiedy masz operację i świadomość, że nie danie w łapę może doprowadzić do niepowodzenia jej... Jedyne co mnie po studiach może tu trzymać to najbliższa rodzina - gdyby nie to, to chciałbym się na stałę stąd wyprowadzić - chyba każdy marzy o normalnym życiu, a nie pracy od świtu do nocy za marne grosze...
  2. Varrol

    Więzienie Za Nagranie Płyty

    Hmm nie mogę uwierzyć - cały czas mam wrażenie, że to jakiś wałek, ale jeśli to prawda, to osoby które to zaproponowały powinny być odwiezione do zakładu dla psychicznie chorych. Można to porównać do zakazu grania w gry komputerowe, który swego czasu panował w Grecji. Do tej pory prawo faktycznie mówiło o tym, że usuwanie zabezpieczeń z płyt, czy samych programów jest nielegalne, ale nie posiadanie sprzętu, któy to umożliwia. Większość osób i tak ściąga nielegalne oprogramowanie z netu, albo kupuje, a nie kupuje oryginał i go kopiuje. Konsekwencje takiego prawa - jeżeli miało by to obejmować również nagrywarki sprzed jego wprowadzenia były by fatalne - nagrywarki są w każdym nowym laptopie i komputerze - czasem ludzie mają po 2 w kompie. Nie wiem, czy na rynku w ogóle są urządzenia bez możliwości łamania zabezpieczeń. Dla mnie ta ustawa w ogóle nie wejdzie w życie, albo w mocno zmienionej formie - jeżeli nie, to już widzę te demonstracje - ludzie już chyba nie wytrzymają. Fakt, że w ogóle przedstawili taki projekt świadczy o totalnej głupocie. Mam wrażenie, że PiS już jest spalony - żadna partia nie budziła tyle nienawiści nawet AWS czy ostatnio SLD ze swoimi przekrętami... Ciekawe, czy można obalić rząd :P
  3. Najlepszy jest kompresor z manometrem na końcówce którą się przytyka do wentyla, albo pomujący wolniej i sprawdzanie osobnym testerem (w samochodzie tak pompuję, bo kompresor ma niedokładny licznik). Chciałem swego czasu nawet kupić taki, bo mnie czasem ręce bolą od pompowania - dwa koła po 50PSI wcisnąć to trochę machania jest - ale nie ma małych kompresorów na 230V...
  4. Będzie do pedałów pasował :lol:
  5. Eeee to nie tak - jakby te wyłączniki były zawsze w tym samym miejscu to nic by nie dały. Co więcej jajby w każdym mercu był taki wyłącznik to by zostało wyprodukowane specjalne obejście, żeby nawet nie trzeba było ich szukać, czy coś w tym stylu. Własne zabezpieczenia są dobre, bo są w miarę unikalne.
  6. Oj żebyś się nie zdziwił - znajomy miał Fiata Chinquechento też starego - raz alarmu zapomniał włączyć i na drugi dzień go nie było... Una należą do jednych z częściej kradzonych samochodów - po części dlatego, że jest ich tak dużo... Z tym, że jak ktoś ma alarm - ale nie taki od ruskich z 10 melodyjkami, to może w miare spokojnie spać. Mnie też już ktoś chyba grzebał przy klamce bo jest lekko pęknięta. Ale jak zmienię na bardziej mi odpowiadający samochód to będą zabezpieczenia "custom made" - włącznie z systemem zagazowywania złodzieja - np. usypiającym, albo jakimś smrodem :lol: joke... Ale masz porównanie... są ludzie co marzą o aucie za 500zł a ty za 2K chcesz kupić... Patrz na to realnie - nowe normalne samochody kosztują ponad 60k zł - dla większości Polaków to kosmiczna suma...
  7. Przy obecnym rządzie może i wcześniej :D Luudzie ale robicie offtopa - to temat o ufo a nie o kosmologii - załóżcie sobie temat o kosmosie i nowych technologiach i możecie pisać o tym dowoli...
  8. No już jakiś wstęp do tego jest: Ja bym wolał RPG w czymś takim, albo jakieś bijatyki. Ale każdy i tak myśli tylko o jednym - jak będą filmy xxx w tym wyglądać :lol: :lol: :lol:
  9. A ty co byś robił? Gonił z transparentem nad głową, żeby z tobą też stosunki (bez skojarzeń) nawiązali? Jak się ujawnią (jeśli są) to długo tego nie odczujemy - no chyba, że będą mieli złe zamiary...
  10. Mac4 tak z ciekawości spytam, czy miałeś jakiś przyzwoity alarm w tym samochodzie? A nie naraziłeś się przypadkiem komu? A swoją drogą, to słyszałem już o porwaniach samochodów na okup - konkretnie to był VW Corrado - chcieli wymusić kasę od właściciela - nie wiem czy im się udało, ale auto też wróciło podniszczone...
  11. Hmm policja go znalazła, czy złodzieje porzucili? Może jakiś niedorozwój chciał sie "przejechać" albo użyć do jakiegoś przestępstwa?
  12. Zauważcie, że wszystkie filmy pojawiających się kul, czy statków są kiepskiej jakości i kręcone z daleka - skoro pojawiają się tak często, to dlaczego nie ma dokładnych zdjęć? Może te kule się boją i uciekają? Przecież obecna technologia powinna spokojnie pozwolić na zbadanie tego...
  13. Googlnąłęm trochę i znalazłem: http://www.bonthronebikes.co.uk/16-23709 http://www.bonthronebikes.co.uk/16-29267 W Anglii, cena normalna, osprzęt też - amor Marzocchi - polecałbym ci bardziej za 400Ł, ale ten za 370Ł też niezgorszy... Nie wątpię, że można znaleźć taniej, bo to pierwsza z brzegu strona z googli, ale i tak jest lepiej.
  14. BMW 7 z połowy lat 90-tych to piękny samochód - jakiś czas temu na jakimś forum sporo zdjęć naoglądałem - ale to jest wieeelki kloc. Jednak te samochody mają coś w sobie i jak słusznie zostało zauważaone 10 lat dla zadbanego modelu (bo zniszczyć można) to nic. Jasne, że jest wiele samochodów, które bym chciał mieć bardziej od powiedzmy E36, ale nie za te pieniądze. Ciekawe, czy w te wakacje coś z tego wyniknie - gdyby to tylko ode mnie zależało (czy gdybym miał kasę...).
  15. Może poszukaj roweru w innym sklepie - kiedyś łaziłem po zagranicznych stronach i w Anglii znalazłem kilka tanich sklepów. A dlaczego chcesz tarczówki? Dla szpanu, czy planujesz wymienić na coś lepszego? W ogóle to do jakiego stylu jazdy potrzebujesz - bo w to co pokazałeś opisane jest jako XC, ale za bardzo do cross country to to sie nie nadaje.
  16. Ciekawa ta konferencja o ufo - z filmów na których ponoć lata ufo można niewiele wywnioskować - jakość jest tak słaba, że to może być cokolwiek. Co innego kręgi z zbożach - już bardziej wiarygodne. A może Amerykanie porobili jakieś statki i teraz sobie żarty z Meksykanów robią :] A do 2012 już się nie mogę doczekać - ciekawe, czy coś się stanie, czy będzie tak samo jak dawniej...
  17. No niestety tych ścieżek za wiele nie ma, jeszcze w Wawie jest wesoło jak się jedzie i nagle droga się kończy - sporo takich miejsc. Albo droga wchodzi do parku, a tam tłumy ludzi - jakiś czas temu jak sobie przycisnąłem w lasku bielańskim, to tylko jęki przerażenia słyszałem za sobą... Co innego w puszczy kempinowskiej - ale nie zawsze mam czas na tak długie wycieczki - a i można się w piachy wpakować. Jednak chciałbym zwrócić uwage nie na ilość dróg rowerowych, ale na inne aspekty: - po pierwsze są bardzo wąskie - 3 rowery to już tak na styk - połączenia z ulicami są wymyślone przez inwalidę umysłowego - trzeba albo jechać 5km/h albo przeskoczyć koryto (jak ktoś jeździ to wie co to) - wiele ludzi wchodzi na drogę rowerową zupełnie nie zwracając uwagi na jadących - widziałem już kilka cudem unikniętych wypadków - sam kilka razy stuknąłem - najgorzej jest jak coś się dzieje w okolicy drogi (jakaś impreza itp) - w weekendy po drogach jeździ masa ludzi, którzy nie mają zupełnie wyobraźni - jeżdżą pod prąd i nie patrzą się na drogę, w ogóle zapominają że nie są sami na drodze, (jeszcze mam ślad po bliskim spotkaniu z takim) - szkło - tu nie jest źle, ale niedawno widzałem jak osoba przede mną przebiła obie opony na rozwalonej butelce - no i to co znamy i kochamy - ludzie łażący po drogach rowerowych - często z pieskami, albo idący środkiem - zdarzyło mi się nawet że mieli pretensje o to, że dzwonię na nich Marzy mi się trasa, gdzie mógłym wsiąść na rower i przejechać tam i z powrotem bez zwolnien do kilku km/h, czy zatrzymań, bez obawy, że ktoś z całej rodziny jadącej naprzeciwko nagle skręci w bok. Chciało by się jeździć ulicami - ale co to za przyjemność w spalinach i rykach samochodów - nie mówiąc o bezpieczeństwie.
  18. Ale do Polski nie przylatują... raz byli to im ukradli statek... :P i jeszcze dresy ich pobiły.
  19. Puki nie zbadają co to jest i jak działa, to nie ma się co rozwodzić.
  20. Mi się podoba, ale wolę z białym paskiem.
  21. No tak, wiedziałem że znam to miejsce :lol: Ale co wy tak grubo poubierani - ja wczoraj z krótkim rękawkiem w krótkich spodenkach jeździłem - wczoraj około 16 tam przejżdżałem.
  22. Woo 700 ojro - sprzedaj go i kup coś do kompa. Balrog - okulary chyba trzeba by kupić...
  23. Hmm gdzie to jest? Przy wisłostradzie może - ja tam często jeżdżę - ale po jakości filmu ciężko stwierdzić na 100%. A koło fajne - też miałem takie - na marketowcu jak walnąłem bokiem w garba na ulicy. Co do boostera - to zależy jakie hamulce - z prowadzeniem równoległym rozginały mi ramę a nie hamowały - natomiast teraz nie ma problemu - troche się gnie, ale niewiele, prędzej koło w poślizg wpada. A z przodu już jest zupełnie dobrze. Jasne, że booster trochę pomaga, ale nie na tyle, żeby był sens go montować. Booster jest na hamulce z równoległym prowadzeniem klocków. BTW - ostatnio jak jechałem to było tyle much jakby jakimś piachem sypało - nie wiem jak ludzie bez okularów jeżdża...
  24. Na takie sportowe autka trzeba strasznie uważać - większość ma za soba nie jeden dzwon, a silniki nawet przy małych przebiegach zakatowane. Z tego co proponujesz wybrałbym BMW Coupe - ale to dość subiektywne :lol: no i trzeba dobrze sprawdzić stan. Z małych samochodów jest jeszcze VW Corrado - ale kupić dobry egzemplarz to wyczyn.
  25. Zgadzam się z tym - sam jeżdżę małym samochodem i wiem co to ból braku komfortu, braku przyśpieszenia i braku przyjemności z jazdy. Do tego te najmniejsze samochody poza pewnymi wyjątkami jak choćby Toyota Yaris są robione po jak najniższych kosztach - oszczędności wszędzie. Jazda na trasie takim małym słabym samochodzikiem to koszmar... Aha - escort fajnie w środku wygąda...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...