Skocz do zawartości

IGI

Stały użytkownik
  • Postów

    2380
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez IGI

  1. Panowie nie ma co się spinać ;]. Jeden woli kupić coś co jest opłacalne, ma dobry stosunek cena jakość, a inny woli coś ładnego. Czy wasze koleżanki kupują rozumem ? Wydaje mi się że nie. Moja koleżanka z pracy kupiła sobie lg shine bo był ładny, i na nic tłumaczenia że model ten jest wolny i generalnie taki sobie, wszystko to było dla niej nieważne, wystarczyło że był ładny. Tak samo jak z samochodami. rzadko która kobieta kupuje auto rozumem, najważniejszy czynnik to wygląd. Podobnie jest z użytkownikami maca - nie liczy się jakość, nie liczy się wydajność, ważny jest wygląd. Pogódźmy się że są na tym świecie faceci którzy niczym nasze kochane kobiety, kierują się względami estetycznymi podczas wyboru sprzętu, przecież nie każdy potrzebuje wypaśnego blaszaka pod biurkiem. ;].
  2. qarrick to chyba wysłannik hp do reklamowania jej produktów. Wystarczy spojrzeć w jego profil i posty. W każdym poleca produkt hp. Trochę to dziwne że ktoś się zapisuje na forum po to tylko żeby wciskać kity jaki to hp jest wspaniały.
  3. http://www.allegro.pl/item712184615_moc_la...0gt_1g_gra.html Droższy o 200 zł ale do 2500 dla graczy raczej nic nie dostaniesz z sensowną kartą graficzną. Do 2500 królują teraz kastraty pokroju hd4570.
  4. Nie no nie mówię że ubuntu jest złe ;). Mojej mamuśce zainstalowałem na kompie i nie narzeka, a znajomym którzy pytają się od jakiego linuxa zacząć zawsze polecam Ubunciaka na początek, no chyba że są to ambitniejsi dłubacze co googli się nie boją to wtedy ewentualnie slaczka. Podoba mi się też filozofia jednego programu do jednej czynności, co dla początkujących jest łatwiejsze, niż przedzierać się przez 5 różnych terminali i 10 edytorów tekstu :). Mi w sumie też się spodobał, a wkurzył tylko tym padem po aktualizacji, choć po części to też chyba moja wina, bo za bardzo sobie go spersonalizowałem i dostosowałem pod lapka, i po aktualizacji stare konfy nie chciały za bardzo współgrać z nowym softem, a że ostatnio nerwowy jestem ... ;] Generalnie te aktualizacje trochę mnie denerwują, w slaku aktualizuje tylko to co trzeba(jest dziurawe, ma nowe potrzebne mi funkcjonalności), a nie wszystko jak leci, choć raz (z ciekawości) też spróbowałem jak się zachowa slack po aktualizacji go za pomocą slapt-get, i jak łatwo się domyślić również zaliczył pada. Na koniec, to co mi się bardzo podoba w linuksie a czego brakuje w windowsie to dokładne logi systemowe, gdzie zawsze, w każdej chwili, po każdej awarii wiem co się stało z systemem, i jak mogę to naprawić. Nawet będąc totalnym noobem wystarczy kopiuj/wklej w google i już wiemy co trzeba zrobić. Dodatkowo system ten raczej się nie wiesza (w swojej karierze widziałem może 3 razy powieszony, w tym raz celowo przeze mnie po fork bombie ;) ) - ewentualnie walnie kernel panic, ubije zawieszony proces, albo po prostu nie uruchomi jakiegoś daemona a dzięki logom wiemy co się stało. Windows ma zaś odwrotnie nie daj boże będziemy mieli wadliwy jakiś sprzęt - np karta graficzna - system przy ładowaniu walnie blue screena z kodem błędu nic nie mówiącym, albo w gorszym wypadku się powiesi - i szukaj człowieku igły w stogu siana. Drugą super sprawą jest to że linuks to tak naprawdę sam kernel, więc jaki by tragiczny w skutkach pad systemu nie był, wystarczy płytka startowa i już możemy się zalogować do systemu i rozpocząć naprawianie/odzyskiwanie danych. Sam przeżyłem kiedyś mega pad na jednym z serwerów (sypnął się kontroler raid'a) gdzie w niebyt poleciały partycje /boot /usr i /var (w tym wszystkie bazy mysqla ;), a backup pech chciał był z przed tygodnia ;). Dodatkowo pad oczywiście w poniedziałek rano, i zaraz 1000 telefonów dlaczego nie działa ;). Nie powiem było ciężko, ale przy pomocy płytki instalacyjnej posztukowałem system na tyle że wstał i działał, i zacząłem odzyskiwanie baz danych. Fsck.ext2 odzyskał część danych, w tym zbawienny mysql binlog, za pomocą którego odtworzyłem wszystkie bazy do stanu z przed awarii ;). Całą macierz przeniosłem na bliźniaczą maszynę i serwer działał później jeszcze kilka tygodni uruchomiony z płytki i z przekopiowanymi z niej brakującymi plikami i bibliotekami, do czasu aż nie postawiłem go na nowo. Teraz kopia zapasowa bazy robi się codziennie z automatu, a bazy mysqla leżą na osobnej partycji :) -człowiek uczy się całe życie :) Gdyby to był windows - cóż najprawdopodobniej bym już go nie odratował, a jeżeli nawet by się dało, to nie tak łatwo i szybko jak linuksa.
  5. mój błąd :) to był 9.04 a nie pamiętałem bo ubunciak poszedł w kosz i został tylko slackware
  6. IGI

    Laptop Do 2500 Zł

    Taa i zimą nie będzie musiała włączać ogrzewania w pokoju, a latem będzie mogła nim suszyć włosy... Jak można polecać tego HP jeszcze tą nieszczęsną serię ?
  7. Dzisiaj szukałem lapka dla znajomego i najkorzystniej o dziwo pod względem cenowym wypadł dell studio 1555. HP to raczej czasy świetności mają za sobą. Asusy są całkiem spoko, a raczej były, bo teraz jakoś dziwnie drogie. EDIT wogóle jakaś dziwna moda na reklamowanie na forum hpeków z serii dv, i to jeszcze najbardziej spartaczonych serii. No chyba że ktoś lubi jak mu laptop podgrzewa atmosferę w pokoju szumiąc przy tym niemiłosiernie - wtedy tak polecam.
  8. IGI

    Laptop Do 2500 Zł

    dell studio 1555 ?
  9. To pisz tak żebym zrozumiał, bo tekst o tym że w czasach XP linux był 10 lat za MS nie wyglądał na żart, ani tym bardziej to: W czasie gdy wyszedł XP z linuksowych systemów wyszedł między innymi slackware 8.0. Używałem go i był bardzo dojrzałą distro. Postaw więc XP w wersji premierowej i slackware 8.0 i sprawdź co było bardziej dziurawe i niestabilne. JA nie muszę bo wiem, obu systemów używałem w tamtym czasie. System autoaktualizacji - doskonale wiem że zachowuje się podobnie jak windows, ostatnio na lapie aktualizowałem ubuntu z 8.x do 9.1 i powiem tylko tyle, że zakończyło to moją krótką historię obcowania z tym systemem. Niestety po aktualizacji nie chciał wstać, udało mi się go podnieść, ale niesmak pozostał i poszedł out. Tyle że autoaktualizacje można stosować na komputerku domowym, a nie na serwerze z ważnymi danymi, i o to mi chodziło gdy pisałem że w zależności od zastosowań jeden system jest lepszy a drugi gorszy i nie da się ich porównać. Jedyne co nie ulega wątpliwości to że pod względem krytycznych luk bezpieczeństwa nie wymagających posiadania konta na maszynie, pod względem virusów to windows nie ma szans z każdym nawet najbardziej idot friendly linuksem.
  10. Zachód, zachód ... Co mnie obchodzi, że na zachodzie używają MACa - my nie mieszkamy na zachodzie, nie zarabiamy zachodnich pieniędzy. Jakoś większość poradników odnośnie obróbki foto pisanych przez uznane sławy w dziedzinie fotografii jest pod photoshopa a nie jakieś Aperature. Oczywiście photoshop działa też pod mackiem ale nie o to tu chodzi. A obróbka wideo, i muzyczna jest na zachodzie wykonywana na macach właśnie dlatego że jest cool i jest w modzie, a nie z powodu jakichś niezwykłych właściwości sprzętu czy oprogramowania. Przyzwyczajenia nie zmienisz. Przypomina mi się jeszcze historia mojego kolegi - wielkiego niegdyś fana maca - kupił sobie macbooka białego, i chodził szczęśliwy dookoła i wszystkim wciskał podobne kity, jaki to mac wspaniały, jakie ma super programy, jak go to używają profesjonaliści bla bla bla. Na szczęście nie jest on osobą głupią, i zdanie w końcu zmienił, po tym jak jego wycyckany, wygłaskany macbook uległ biodegradacji :P, jak klapa matrycy oddzieliła się od reszty, obudowa z białej zrobiła się żółto brązowo czarna, a palmrest miał elegancko przylepiony taśmą lepiącą żeby nie odpadł. W międzyczasie padła mu też bateria. Macbooka używa jeszcze w pracy jako stacjonarki,, ale lapa kupił już sobie della. W ogóle najbardziej jestem zdziwiony demagogią jaką SGJ uprawia, pisząc jaki to ms windows wspaniały, jaki XP to super system, bez dziur i w ogóle, a linuks w czasach XP był 10 lat wstecz. Wszystko zależy do czego system był używany, do zastosowań sieciowych to XP był i zawsze będzie 100 lat za linuksem. Jeżeli chodzi zaś o user friendly, dostępność aplikacji itd, to XP jest lepszy od linuksa, i z tym nie można polemizować. Druga spawa dziury. Nie uważam się za jakiegoś nooba jeżeli chodzi o obsługę windowsa, obecny system (legalny) mam postawiony już od około dwóch lat. Zrobione wszystkie aktualizacje, sp3, nod32. W między czasie system rozpasł się z około 1.2 gb do ponad 4 gb w szczytowym momencie, obecnie po porządkach nie schodzi poniżej 2 gb. Zaliczył kilka padów, raz wysypał się rejestr po resecie spowodowanym zbyt wysokim OC - ok moja wina. Nie tak dawno temu (pół roku ?) po jednej z aktualizacji zaczął się wieszać, tak że się nie dało pracować, dopiero przywrócenie stanu z dnia poprzedniego pomogło. W między czasie zaliczyłem też zawirusowanie kilkukrotne pendriveowymi wirusami, które nod wykrywał a i tak dochodziło do infekcji. Zaliczyłem też inne wirusy, które przeszły przez sito noda. Od jakiegoś pół roku mam względny spokój. Czy to jest więc bezpieczny i bezobsługowy system ? Gdybym o niego nie dbał, pewnie wysypał by się już rok wcześniej, a nie instalując oprogramowania antywirusowego, pewnie po kilku dniach. Teraz dla porównania serwer na slackware, który w poprzedniej firmie postawiłem w 2006 roku. Nie pracuję tam od 2007 i od tego czasu oprogramowanie nie jest aktualizowane. Już jak odchodziłem płyta główna miała wywalone kondensatory, ale jeszcze działała. Aktualnie resetuje się średnio co 2-3 dni. Serwer robi ambitniejsze rzeczy niż odgrywanie mi muzyczki w domu i służenie jako platforma do odbioru maili i przeglądania www - bo do tego głównie używam stacjonarki. Stoi na nim strona WWW firmy, poczta, pełni rolę firewalla, routera, dzieli pasmo na około 200 kompów, obsługuje VLANy w sieci lokalnej, jest serwerem FTP, stoi na nim samba i zbiera backupy z sieci lokalnej z maszyn pod ms. Robi wiele innych rzeczy o których zapomniałem, i pomimo nie dotykania go palcem, braku aktualizacji, wadliwego, przestarzałego (celeron 850) hardware robi to bez awarii, nie przeżył żadnego włamu, i pewnie będzie działał kolejne kilka lat. I nikt mi nie wmówi że windows dokona tego samego, i pociągnie to samo. Po dwóch latach pozostawienia windowsa bez obsługi, na wadliwym sprzęcie pozostało by po nim pewnie tylko mgliste wspomnienie.
  11. Ja bardzo często korzystam z iso 1600 co w 30d jest równoznaczne z iso 2000 na innym aparacie :). To że Twój aparat daje na takim iso słabe wyniki nie znaczy że na wszystkich tak jest i że jest ono dla innych bezużyteczne ;] Tutaj taki mały przykład jak wygląda zdjęcie w iso 1600 (2000) przed i po odszumieniu. przed: po: I jako ciekawostka iso 3200 czyli realnie 4000 przed: po: Zdjęcie nie jest super, ale pokazuje, że w szczególnej sytuacji nawet iso 3200 da się użyć. Zresztą szczerze canon sx1 szumi podobnie na iso 400 jak mój 30d na iso 3200 :] To co też zauważyłem, że szum jaki generuje cmos z canona jest dużo przyjemniejszy w odbiorze niż np ten z ccd z nikona. Programy odszumiające radzą sobie z nim też dużo lepiej. Zdjęcia kolegi z d80 mają bardziej "agresywny" szum, którego np neatimage nie do końca usuwa. EDIT Podmieniłem zdjęcia na lepsze technicznie. EDIT 2 A tu jako ciekawostka - jak szumi canon sx1 is na iso 400 - taka przestroga dla tych co chcieli by go zakupić ;)
  12. Pewnie AF ledwo dał radę z takim szybkim obiektem ;)
  13. 200 dajesz za 300-350 sprzedajesz bo za tyle realnie schodzi na allegro kit canona z stabilizacją - mi by nie było żal ;)
  14. IGI

    Pokaż Mi Swój Rower.

    Zdjęcie też nie jest takie jak bym chciał - obiektyw mi nie trafia z autofocusem i będę wysyłał do kalibracji. Pod tym względem kompakty mają przewagę - o ile nie poruszymy zdjęcia możemy być pewni że wyjdzie ostre :)
  15. No 50d nie powala, jak zresztą od czasu 20d wszystkie dwu-cyfrówki canona. Ot powolny ruch do przodu, poprawianie tego co pracowało źle, i reagowanie na ruchy konkurencji. Dlatego do samych zdjęć zwykłemu wyjadaczowi chleba wystarczył by pewnie 20d/30d, komuś kto więcej bawi się w reporterkę czy fotografowanie sportu to 40d ze względu na lepszy AF, bo jeżeli chodzi o jakość obrazu to poza 2mpix więcej nic się nie poprawiło od czasów 20/30d, zresztą i te 2 mpixele więcej to z tego co w testach wychodzi jest sprawa dyskusyjna, bo fizycznie są, ale na zdjęciach jakoś tego nie widać. Pod względem szumów to nawet 20/30d wypada lepiej od 40d. 50d jedyne czym może normalnego fotografa skusić to format sRAW, gdzie zamiast 15 mpix zdjęć robi się 7mpix, ale za to z dużo mniejszymi szumami, większym zakresem tonalnym, a takie 7mpix jest wystarczające dla 95% fotografów amatorów.
  16. Ale o co chodzi ? Przecież eneloop na rynku są już od dawna, więc każdy może sprawdzić czy wyparły standardowe rozwiązania. Same akumulatorki rzeczywiście są bardzo dobre, szczególnie dla aplikacji które wymagają dużego prądu - sam w latarce na diodzie xr-e i dobrym sterowniku uzyskiwałem prądy rzędu 4A ciągnięte z ogniwa :). Wyselekcjonowane 2700 sanyo wcale im nie muszą ustępować w samo rozładowaniu, dodatkowo bijąc je na głowę pojemnością. Sanyo znalazło sobie po prostu niszę i ją opanowało.
  17. 50d i focić w sRAW 7mpix :)
  18. Po własnoręcznie wykonanej regulacji AF w body (sigma i tak nie trafia) ;) Szkoda że ucho ucięte :].
  19. Niestety to co teraz prezentują sobą kompakty to żenada. Moja siostra ma g9 i jest nie najgorzej, ale iso powyżej 400 już jest raczej bezużyteczne, chyba że nie zależy nam tak na jakości. W pracy mam sx1 is - to jest w ogóle porażka. Miałem okazje nim pofocić, i na iso 100 już w ciemniejszych miejscach kadru pojawia się kasza. Iso 400 to już tragedia. Af beznadziejny, myli się bardzo często. Jedyna fajna sprawa to nagrywanie filmów w fullHD. Wcześniej miałem s5 is i już ten aparat był moim zdaniem początkiem złego, po całkiem niezłej s3 is. Myślę że niestety dla większości z nas naturalnym krokiem stanie się przejście na lustrzanki, właśnie ze względu na beznadziejną wojnę producentów na liczbę mpix. Chyba że się w końcu opamiętają, i zamiast pakować kolejne miliony pixeli do mikro matrycy, popracują nad jej jakością. Zastosowanie większej matrycy w kompakcie chyba jednak nie będzie miało uzasadnienia, ze względu na potrzebę zwiększenia całej konstrukcji takiego aparatu (obiektywy). Moim zdaniem, na dzień dzisiejszy najlepszym wyjściem są dwa aparaty: Lustrzanka do robienia dobrych zdjęć, i jakiś mały, najlepiej wodoodporny aparat do robienia fotek na imprezach, wczasach itp.
  20. Fociłem w lesie przy dziadowskim świetle, chciałem uchwycić fajną grę świateł/cieni na ścieżce, przesłona 3.5, zamiast w ścieżkę ostrość mam nie wiadomo gdzie :) Potem do galerii "pokaż swój rower" na PPC chciałem strzelić mojego rumaka ;), ogniskowa około 70-80, ostrość łapałem na napisie ramy, otwór przesłony największy możliwy dla danej ogniskowej, i wszystkie zdjęcia ostrość za rowerem na krzaczorach. Jedno dało się odratować ale i tak nędza.
  21. Strzelone na 200 mm moją sigmą 18-200 dc os. Niestety poniżej ogniskowej 100 obiektyw ma tendencję do sporego BF. Najgorzej jest na szerokim kącie. Obiektyw jeszcze na gwarancji, powinni wyregulować, ale okazało się że poza kartą gwarancyjną wymagany jest dowód zakupu, a sprzęt mam z drugiej ręki :/. No ale skontaktowałem się z poprzednim właścicielem i obiecał że poszuka :). O BF wiedziałem już wcześniej, ale najbardziej dokuczył mi wczoraj jak strzelałem fajne widoczki w lesie na 18 mm i wszystkie zdjęcia nadają się do kosza...
  22. IGI

    Pokaż Mi Swój Rower.

    W swoim naturalnym środowisku ;]
  23. Nie no chodzić chodzi, też używam pod ubuntu, ale wydajność niektórych animacji jest poniżej oczekiwań. Może nie robiło by to mi różnicy gdybym nie widział jak te same animacje latają na dużo słabszej nvidii.
  24. Widzę że nie korzystasz z compiz fusion, albo jesteś mało wymagającym użytkownikiem. Problemy z wydajnością 3d w sterach od ati są od lat. Jedynie bardzo stare karty pokroju radeon 7500 mają niezłą wydajność w stosunku do swoich możliwości. Jeżeli chodzi Ci o 2d to 99.9 % kart obecnych na rynku działa poprawnie pod linuxem. Compiz lata mi 3 razy wydajniej na starym gf 4 mx niż na hd 3650.
  25. Stery ati pod winde są ok, nie ma z nimi problemów. Jedyne co jest prawdą to tragiczne stery pod linuxa których już od lat nie mogą porządnie napisać ... Cała reszta to mity :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...