Sikor

No, powiedz to komuś, kto nie ma pracy, a przy okazji ma głodne dziecko. Ech, kurna, kiedy będziemy żyć w miarę cywilizowanym kraju :?: :? Pytanie retoryczne, of course.

A co Cię tak grzeje na wspomnienie o zlotach? Mi tam się podobało. :-P BTW, jon, a dlaczego nei masz odpalonego Tlena :?:

Podobno (szczegółów nie znam :-P ) sam wlazłem, z drobną pomocą współtowarzyszy wycieczki (10X Hiciorku). :-P Zresztą chudym jest, to raczej nie byłby problem z wnoszeniem. No chyba, żeby główka mi się telepapała po schodach. :-P

:evil: Zmień temat na regulaminowy. Można to zrobić poprzez edycję pierwszego postu (przycisk ). Intel_99, dostajesz kolejne ostrzeżenie. Przy następnym tego typu wybryku odpoczniesz od forum przez jakiś miesiąc, albo dwa.

No, do dziś się zastanawiam, jak znalazłem się w pokoju na tym czwartym (chyba) piętrze. I jakim cudem wracając z ogniska nie znaleźliśmy się na Białorusi, tylko w internacie. :-P IMHO, temat będzie nieczytelny dla większości user'ów. Bo przeczytać raczej wydarzeń zlotowych nie przeczytają, a na zlotach pojawiała się w zasadzie tylko ich garstka (w stosunku do ogólnej ilości użytkowników).

IMHO, lepiej odkopać topic jonasa, albo założyć new edition (raczej to pierwsze). W tym temacie, to by było jakby nieco OT.

Nei. Przecież napisałem: Lepiej nie pytajcie :angry:

Toteż się wcale nie dziwię, tylko ubolewam nad tym faktem. :? EDIT: Poprawiłem wielbłąda. Lepiej nie pytajcie, co to było. :oops:

No i warto wyraźniej wspomnieć o Miope. Jako jedyna potrafiła nieco powstrzymać zamordystyczne zapędy męskiej części grona moderatorskiego. ;] Moderatorsko się, co prawda, rozminęliśmy, ale poczytałem sobie co nieco na moderatorskim. "Siła spokoju" Mazowieckiego, to nic przy jej wyważeniu i cierpliwości. Szkoda, że już nie chce z nami wspólpracować.

No tak, niezmienne jest tylko to, że wszystko jest zmienne. :-P

No, jonas był sam w sobie sztuką. Zrezygnował w zasadzie przez napływ lamerstwa i silnie nieletnich jednostek naszego społeczeństwa obdarzonych na Gwiadkę Neostradą, a niepotrafiących zrozumieć prostego języka, nie mówiąc już o jego wypowiedziach. GGadałem z Nim nieco potem i w ogóle się zniechęcił do internetu - zlikwidował nawet łącze w domu. Czasami się tylko ujawniał z firmy na GG. Ale i ten kontakt urwał się już całkowicie.

A ja przeciw. Przecież Tweak, to forum overclocker'skie, a nie piłkarskie, czy ogólnosportowe. Macie Oślą i powinno wystarczyć. Będziecie się wypowiadać, to temat będzie aktywny i nie zniknie w czeluściach historii. :-P Tylko bez OT w celu podbicia tematu.

Już znalazłem: http://www.fretki.org.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=17061 Chodziło mi o to drugie. :-P

Tia, po tym sparingu kicio nie będzie się nadawał nawet na kołnierz. Pooglądałem sobie co nieco na forum fretkowym (jon, wrzuć linka, bo nie pamiętam teraz). Fretki, to są bestie. :-P Kot nie ma szans. Wyzwanie jonowi i fretkom rzuciłem tylko dla podgrzania atmosfery tematu. :-P Poza tym chyba nie miałbym po co wracać do domu po takim sparingu. :-P Kasia to by mi urządziła dopiero sparing :-P

Nie jest to do końca tak. :-P W sumie kot jest kotem mojej Kasi, ja go tylko czasami dzierżawię, jak widać na fotce w profilu. :-P A tak w ogóle to kotów w domu jest dwóch. Jeden to te sześć i pół kilo, a drugi, to kot na punkcie kotów w głowie mojej Kasi. :-P Ces't la vie. BTW, niepoprawnie gramatycznie pisałem celowo. :wink:

Kicia jest po sterylizacji i siłą rzeczy ma zupełnie inny metabolizm. Hormoniada już nie ta. BTW, a myszy to ona w życiu nie widziała. Jest to kot natury wybitnie fotelowo-kanapowej. Chociaż czasami, jak dostanie ataku GŁUP'a*, to jest w jednym momencie w całym mieszkaniu. * - GŁUP - Gwałtowne Łobuzowanie Uwarunkowane Podnieceniem - cytat z takiej fajnej książki o sierściuchach napisanej z jajem przez jakieś Amerykanki. Nie pamiętam teraz ich nazwisk. Jak ją znajdę w domu, to podam dokładniejsze namiary na tą pozycję. Czyta się rewelacyjnie.

Tia, już to widzę. Ze dwa lata się umawiamy na browara w Białym. Zapomnisz, jak Ciotka wygląda. :-P

Eee, nie. Jakoś tak kilkanaście razy puściłem tekst: Nie drażnij rekina, bo dostaniesz płetwą. Było to przeważnie w sytuacjach, kiedy normalne, cierpliwe tłumaczenie, jak należy się zachowywać na Tweak'u nie pomagało. Zwykle tekst był skuteczny, ale trafiło się też kilka BAN'ow. Userzy podchwycili płetwę i teraz już całego tekstu używać nie muszę. Wystarczy samo wspomnienie o tejże. :-P jonathan, a co Ty nie powiesz. :-P Lepiej się módl żebym swoich sześciu i pół kilo kota nie wypuścił na te Twoje wychudzone fretki. :wink:

Zbyt pochopne to szczęście. :twisted2: Jestem wraz z moją płetwą czujny i gotowy. :-P Odejdę dopiero, jak graham zostanie modelatorem. :-P BTW, jonathana procentować nie będę, bo i tak sobie zdejmie. :wink: I pomyśleć, że debilizm może mieć jednak pozytywne strony. Bezposrednio przez jedną z akcji TweakCrew zostałem modelatorem. Siedziałem sobie w sobotnią, wrześniową noc w 2004 roku na Tweak'u i się chłopcy uaktywnili. Pomagałem modom wyłapywać debilne tematy. Ot, tak sobie, zupełnie entuzjastycznie i bez zachęty ze strony moderacji. Potem zaGGadał do mnie Lisek i tak już zostało. Ba, nawet moja płetwa stała się w pewnym sensie jakimś kanonem na Tweak'u. :-P

Załatwione. :-P 10X, shaqal.

:evil: Tworzenie nowego topic'u o tej samej tematyce ze względu na brak odpowiedzi w poprzednim nie jest mile widziane na Tweak'u. Widać żaden z użytkowników, którzy wczoraj/dzisiaj byli na forum nie spotkał się z tym problemem. Czekaj cierpliwie. Tweak to nie call center. Następny taki wybryk zakończy się czasowym zakazem pisania postów. I zapoznaj się z regulaminem forum. Warto go znać, aby uniknąć na przyszłość stresogennych sytuacji i ewentualnego BAN'a. Link masz w moim podpisie.

A może Tata ma rację? Płacisz za prąd? Może pójdź na układ z Ojcem i odpalaj trochę z kieszonkowego na opłaty za energię?

XiAo_20, możesz sobie myśleć, że się Ciebie czepiam. Ale, albo zaczniesz pisać zdodnie z zasadami ortografii, albo pożegnamy się nieco ozięble. Otrzymujesz 10% i jako, że jest to kolejna recydywa tym razem ZPP dostajesz na tydzień.

Rafael Santi, jak widzisz, moja niewiara ma dosyć mocne podstawy. :-P

Tylko, że wtedy nie byłyby monetami, a kawałkami metalu, które numizmatykom na niewiele by się zdały.