jonas

Jawohl. Radio od reeda jest intensywnie molestowane, acz już teraz cienko to widzę. Co rzecz jasna nie wyklucza naruchania innego radia :> Do tej pory zmieniły się szczególiki typu zeszlifowana na płask tylna lampa i takie tam.

Widow jest jak najbardziej black, tylko dla zmylenia wroga maźnięta na zielono :> To tak jak z wąsami Napoleona - wąsy miał, tylko zgolone. Coś z tą symetryczną do bólu najądrzy fizys da się zrobić? Podług mię symetria w tym zastosowaniu ssie, ale ja jestem ze wsi. Oprócz głupiej nazwy zapowiada się nie najgorzej. Oby tylko nie zachorowało na syndrom Thorna, bo wiadomo, jak to się wtedy skończy :>

W jakiej ach w jakiejż stronie świata znaleźć otwornicę na wiatrakatory 92 mm? Wiertarka do napoczęcia, potem jak ktoś wyżej stwierdził wyrzynarka, a potem już jeno pilnik, glancpapier i naskórek. Ja tak chlastałem pleksiwo tudzież różne tam blaszki i zacnie wychodziło.

A nawet mniej. Oprócz mizernej objętości są i inne wady: - błędy ortograficzne ("przejżała") i literówki ("perfecyjnie") - zagadkowe neologizmy ("nielajtowo podqrwiona", "qrwa", "obe..any") - sens syskich tsech rozdziałów z palcem w rzyci dałoby się zamieścić w dwóch linijkach - "OspRzęT" - pisanie w ten sposób budzi we mnie chęć dokonania rzezi, pacyfikacji, krwawego puczu i polewania ludzi napalmem. Naraz. - bezsensownie stosowane wielokropki - "Data: 2004-07-02", a poprzednia notka "2004-05-19" - ja wiem, że palenie zielska spowalnia refleks, ale to już przesada Jeśli nie musisz - nie pisz więcej.

No tak, to jest argument :>

Ja nie, ale trzeba brać pod uwagę ułańską fantazję krajowej braci tuningowej :> O tych rządowych i policyjnych wiem, ośmieliłem się podciągnąć je pod "koguty policyjne". Karetki też takie mają. Nawet plebejskie wózki widłowe w tutejszym zakładzie też, jeno w bojowym oranżu. Ale do cywilnych (nawet tych "stuningowanych" za pomocą naklejek z diabełkiem i fefnastu spojlerów) samochodów stroboskopy? Na Swarożyca i Trygława, w jakim zbereźnym celu i kolorze?

Ja jestem ze wsi i znów czegoś nie wiem - gdzie (oprócz kogutów policyjnych i regulowania zapłonu) lud stosuje stroboskopy? I po co? Neony, diodki, naklejki ze smokiem (albo i srogi napis "Arschloch Tuning" na przedniej szybie - wskazówka dla tych, co wolno kojarzą), a z tyłu dziurka Des-durka do LPG i przegląd ważny do czerwca. Do czerwca 2001 roku. Tak, też uważam, że ten film o świecących podwoziem samochodach był głupi :>

450 zł to ten i ów zostawia sam jeden w piątkowe/sobotnie popołudnie w markecie. "Nieszwierze mnieuso" - apage. Ale już paczkowane żarcie, typu batoniki, dżogurty, denaturat i tak dalej - czemu nie. Rzecz jasna nie wszystko jest "super tanie", jak kłamliwie głoszą etykietki, ale i tak wiele towarów jest kilkanaście albo i kilkadziesiąt pesos tańsza. A to już sporo, jak się w tygodniu zostawi ~50 pln. Zastanawiające jest co innego - traktowanie świątyń konsumpcji jak świątyń. Okrągłymi ze zdumienia patrzałkami przyglądałem się stadku buracząt z gromadką potomstwa, któreż to potomstwo natarczywie domagało się (cytat) "pochodzenia po sklepie". Żeby to jeszcze faktycznie było jakieś srogie centrum handlowe wielkości małego miasta, ale taki tam większy stragan z koszykami?

Za stary jestem, żeby mi się takie odpustowe zabawki podobały.

Tak samo głupie moim nieskromnym zdaniem.

True, true. I ile tu można szyderczych komentarzy na temat zawodu swojej matki dajmy na to przeczytać :>

Właściwie to nie lepiej sobie JoŁ zIoMaLsKiEgO blogaska założyć?

W czwartej, z "Wiecznej wojny" pamiętam. Trzecia być może u bram i co szykują, maczugi czy atomówki?

Kul i czil, a nawet śmiem rzec - trendi. I co?

Nie śmiem zaprzeczać, ja tylko opisałem, com kiedyś usłyszał. Jak wygląda to teraz - nie wiem, acz na słowo gotówem uwierzyć, że wycięli te tam gwizdki i jazdy trądem rażone. Dlaczegóż niektóre posty kończysz tym mistycznym "norton/commanderem"?

Z palcem w anusie. Wyrzeźbiłem sobie kanapkę na Pentium 2 i teraz zbiera kurz, bo tylko z rzadka jakieś Settlersy tam uruchomię albo coś skasuję windowsowi, żeby zobaczyć, co zrobi po resecie :> W robocie jest netu do porzygania i ciut i śmiem stwierdzić, że okropecznie nudne to jest na dłuższą (więcej niż 1~2 godziny stanu ciągłego przyssania do monitora) metę. W domu nie ma i nawet nie zauważam tego braku. Są ważniejsze rzeczy niż jakieś tam internety i kompjutry :>

To ja też będę marudny i modnie czepialski. To się nazywa propagowanie nowinek technicznych. Ten filmik o kierownicy - kul i czil, zaiste wart Oscara. Pokazać ci moją kierownicę i to bez najnowszych kodeków? Zerknij jeno na jedynego linka, któregom w sygnaturze zamieścił i wstydź się :> Przypomina mi się kawał a propos tych kodeków: on i ona w parku nad stawkiem. Na stawku dwa łabędzie się myziają w podogonia. On chce być romantyczny i zagaja: - Kochanie, może byśmy tak jak one ... ? - Zwariowałeś? Dla twojej przyjemności nie będę tyłka w wodzie moczyć.

Może od razu poszukać stosownej bombki choinkowej? Taniej i szybciej. "Solarium mod" rulezi :>

A, manieczki. To takie co lecą trzy sample na przemian, ktoś coś urywanie krzyczy, ktoś inny gwiżdże i ogólnie jest hałas jakby dwa kościotrupy się bardzo sympatyzowały na blaszanym dachu? Słyszałem takie, a jakże, światowiec jestem. Kilku kolegów twierdziło, że to jest fajne, kul, czil i trendi, zwłaszcza po dziwnych tabletkach, więc usiłowałem się tym przejąć. Cytując moją wąsatą matkę: "to ten typ muzyki, który może lecieć na imprezie o 4 nad ranem, kiedy wszyscy są już tak pijani, że nie mogą leżeć na dywanie bez trzymania się czegoś i liczy się tylko, aby rytm był". W lokalnej rozgłośni harcerskiej czasem wieczorami puszczają transmisję "lajw" z miejscowej remizy. Najnowszym nieskoordynowanym porykiem mody jest jakaś wiksa. Nie wiem co to jest, brzmi jak wyjątkowo złośliwa bakteria albo wirus. Cóż, genetycy też muszą gdzieś się bawić :> A najgorsze, że takie smrodliwe gje, podobnie jak "skejci" smarujący sprayami na wszystkim co nie pofrunie i nie zwieje na drzewo, też budują obraz tej czy innej subkultury albo grupy. I potem nie przetłumaczysz, że graffiti to nie tylko pryszczate gnojki, znaczące wagony napisami "HWDP" i "więcej THC", a techno też ma swoje dobre strony i to niekoniecznie te w białych rękawiczkach, pseudokowbojskich kapelusikach, gwizdkach i debilnych wrzaskach.

Znowu ktoś wyskakuje z motywem zazdrości. To naprawdę nie jest takie proste - krzywią się, ergo zazdrośnicy obleśni. 6 katod UV? Oczęta nie wypłyną-li? Acz muchy i komary na pewno unicestwi :> Plebs w mej nieskromnej osobie żąda zdjęć i to bynajmniej nie majtek.

A, to sory.

300? 30 to może bym za te odpustowe zabawki dał. I do tego głupie nazwy, jak zwykle.

Albo przekaźnik na 5V, wtedy jeszcze łatwiej, bo z USB. Ja tak mam, przekaźnik jest na 5V, obciążalny o ile pamiętam 8A przy 230V i ryra już jakieś pół roku. Rzecz jasna jeśli pompka mieszka w środku, co najmniej debilne byłoby ssanie 5V z USB :>

To to ohydztwo, któreśmy swego czasu stadnie i gromadnie wyszydzili, oplwali i posłali do diabła? O, tu http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?t=73881 ?

Mydłem! Dobijemy go mydłem! :>