-
Postów
6562 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
447
Treść opublikowana przez jonas
-
Realia czego?
-
Przeca siedzą w tej czarnej torbie, tedy na dobrą sprawę mogłyby być nawet sklejone gumą do żucia :> Jeszcze dwie lampy? Na czaplę, po co? Sam się wystaw, czym ja do roboty dojadę? :>
-
Nie :>
-
Tak wygląda Honda Goldwing: A tak wygląda Romet Goldwing: Uderzające podobieństwo, czyż nie? :> W zasadzie nie nazywa się to jakoś specjalnie, a miano Goldwinga zawdzięcza niejakiemu panu Jankowi. Poza tym co miałem wpisać w temat? "Tanie napalone nieletnie zostaną twoimi niewolnicami"? Oglądalność byłaby bombowa, ale bez przesady :> Ad rem, bom w dygresję swoim zwyczajem wpadł jak ekskrement w wentylator - to jest wbrew pozorom rower, do tego używany na co dzień jako środek lokomocji. Tuning jak ze strusia komandos, wszystkie te talizmany mają zastosowanie praktyczne, a na świecące i bipające pizdryki nawet mnie nie namawiać, bo to bezcelowe. Przódzi fizys - patrząc od frontu lewa lampka zawiera białą diodę 8mm sztuk jeden, prawa żarówkę 6V/2,2W zasilaną z dynama. Ten tajemniczy sutek pośrodku czarnego pudełka to kręcidełko do wybierania stacji radiowych. Torba na kierownicy w optymistycznym kolorze lilaruszdu.pę zawiera zestaw narzędzi typu młot parowy i coś na kształt apteczki (takie tam wodoszczelne pudełko z bandażami, plastrami i wodą utlenioną). Tera kokpit :> Głośnik jaki jest każdy widzi. Nie chichotać jak pensjonarki na widok nagiego mężczyzny, głośnik działa a jak spadnie deszcz to tylko się otrząsa i działa nadal. Dalej jest licznik, żółto-czarne kręcidełko do głośności, dziurka Des-durka na słuchawki (dwa dni temu wyjąłem z otworów słuchowych, powiesiłem jak zwykle na dzwonku i nie zauważyłem, ciemna masa, jak wkręciły się w szprychy. Uczcijmy to kupnem nowych, wspaniałych słuchawek za 3 złote.), zielona kontrolka od świateł tylnych i niebieska od przednich, i ten rządek włączników (wbrew pozorom nie jest to panel sterujący wiatrakami :>), jako to (od lewej) przełączanie głośnik-słuchawki, włączanie radia, włączanie tylnej lampy, włączanie przedniej lampy. Włączanie tej na dynamo odbywa się w sposób barbarzyński - nogą. Wyłączanie tejże też nogą, a co. Radio to jakieś rękodzieło brudnych Wietnamczyków za 5 złotych. Czasem nawet coś odbiera. Może się kiedyś dorobię lepszego. Wszystko jest zasilane czterema bateriami R20 albo R14 (zależy jakie mi w łapska wpadną). Kiedyś był akumulator, ale popsułem. Nowego budżet nie przewiduje. Baterie starczają na około 3-4 miesiące przeciętnego (po kilkanaście minut świecenia i radiowania dziennie) używania. Na bagażniku jest koszyk z jakiejś stalowej pończochy (takie to słabe, że musowo pończocha i nie wmawiajcie mi, że jest inaczej) nabyty na straganie z rowerami i pudełko na pizzę, które kiedyś spełniało szlachetną misję skrzynki na narzędzia. Ale o kant rzyci skrzynka, do której wchodzą tylko elementy SMD i to spakowane WinRarem. Więc teraz jest schowek na rękawiczki :> Po zamazaniu dziur silikonem jest toto wodoszczelne. Czasem się samo na większych krawężnikach otworzy, pewnie celem przewietrzenia. Przewietrzyłem tak kiedyś woreczek elementów, kiedym ze sklepu z diodami wracał, mor i zaraza. Przykręciłem to na fantazyjnie powyginanym pręcie aluminiowym 1x1 cm. Dostaje czasem spazmów, ale trzyma się tak, że traktorem nie urwieta :> Chciałem jeszcze dodać dwa boczne kufry (pod koszyk, przymocowane do prętów bagażnika), w ten sam sposób co obecny uczynione (czyli skrzynki na narzędzia wykorzystane w sposób niepośledni). Plus takiego rozwiązania to większa kapacytancja i niesamowicie bojowy wygląd, ale minusów jest więcej - kłopoty z garażowaniem (wju garaż poniżej), w razie wywrotki na mrozie może pęc (plastik robi się kruchy), bagażnik może tego nie wytrzymać, a co dopiero załadowany po dach i przede wszystkim moja Księżniczka się nie zgadza. Skeczu z papugą nie będzie :> I jak to zwykle przy takich okazjach bywa - FAKJU: 1. Lol, co to? - Rower, beliw mi. Tak, to JEST rower. 2. A migacze/szyba/wycieraczki/poduszka powietrzna/niebieskie światełka/śmigło/silnik? - Pomalu: a) migacze - plus to fajny bajer, minus to komplikowanie kabulków, większe zużycie prundu i jednak tylko bajer, bo przepisy i tak wymagają wystawienia kończyny B) szyba - żeby była skuteczna, musiałaby mieć jakieś 50 cm wysokości i odpowiedni kształt. Nie mam warunków do tak wesołych prac jak artystyczne gięcie pleksy, a poza tym nie wiem, czy bym się z tym zmieścił w mym podziemnym hangarze i jakby to się sprawowało w lesie albo zaroślach. c) wycieraczki - logiczne następstwo powyższego - nie ma szyby więc nie ma wycieraczek. Jakby była to pewnie bym coś zmajstrował. d) poduszka powietrzna? śmigło? niebieskie katody? a w ryj byś nie chciał? :> e) silnik posysa, zwiększy i tak już sporą masę, spowoduje ograniczenia w jeździe po chodniku (bo psy zgonią na ulicę jako pojazd silnikowy) i w ogóle zacznie mi to kaszleć, prychać i chichotać jak nawiedzona dewotka. Za dużo paprania. 3. Ile to waży? - 24,5 kilo ("Słuszną linię ma nasza władza" :>). 4. Ile kosztowało? - Ich weiss nicht, se policzta: pudełko to gotowa obudowa typu Z-ileśtam - 10 pln, siatka na głośnik - 6, włączniki - 4, oprawki, diody - coś około 10, wszystkie kabulki ze szrotu albo odzysku, peszel i pleksa na tylną lampę za frajer, koszyk 20, pudełko na pizzę 5, obie torby łącznie około 35, lampy 2x6, dynamo miałem, licznik 40, radyjko 5, głośnik wydłubany skądś tam. 5. Co to za rower właściwie? - To znakomity wyrób nie mniej wybornej firmy Romet Industries Co. ze stali gniotsja-niełamiotsja odpornej na rdzę i lakier. Przednie koło, hamulce i kierownica to przeszczep z tajwańskiej myśli technicznej, którąż to kiedyś wygrałem i po trzech latach katowania po krawężnikach i puszczach zarżnąłem w niej prawie wszystko, łącznie z ramą. A potem się okazało, że wzgardliwie porzucona w czeluściach piwnicy rama rometowska nadal ma się świetnie (jest z 1995 bodajże), tylko odrapać z pajęczyn, przełożyć takielunek i hajda w Góry Szare, gdzie złota, jak wiadomo, nie ma. Co też uczyniłem [tada.wav]. 6. Skąd pomysł na takie coś? - Z prawie dziesięciu lat obwieszania roweru mniej lub bardziej udanymi konstrukcjami, z ton popsutego plastiku, urwanych kabli, spalonych diod i wylanych baterii, wreszcie z naturalnej ewolucji coraz to dzikszych pomysłów (musielibyście zobaczyć etap, w którym miał cztery światła przednie, migacze, trzy światła tylne, symulator alarmu, cztery czy pięć źródeł zasilania, magnetofon, termometr i klakson z tajwańskiego telefoniku dla dzieci - raz po deszczu gdzieś się w tym ustrojstwie zrobiło zwarcie i nie szło wyłączyć, umilkło dopiero kiedy baterię wyrwałem :>). I wreszcie zwyciężyła asceza i pragmatyzm, albowiem wersja, którą tu podziwiacie wygląda tak samo mniej więcej od dwóch lat. 7. I ty tym jeździsz? - Nie, postawiłem w salonie i używam jako stojaka do gazet. Błagam. 8. Nie ukradli ci tego? - Próbowali raz wyjąć licznik, ale na próbie się skończyło. Swoją drogą jakim hydrocefalicznym bałwanem trzeba być, żeby kraść sam komputerek z nadzieją na opchnięcie tego komukolwiek. No, chyba że kupującemu ktoś wcześniej buchnął podobny. 9. A jak pada deszcz? - To dzieci się nudzą i jest mokro, n'est pas? No to co że pada? Z cukru nie jest, nie roztopi się. Na wypadek takich pytań opracowałem swoistą teorię, w myśl której sprzęt powinien być tak niskiej klasy, że zalanie nie powoduje różnicy w działaniu (jak moje radyjko), albo tak wysokiej, by być odpornym na zalanie (jak licznik). Fajny, nie? :>
-
Jak jakiś tam Ferdek czy inny Pierdek zwymiotuje na kolegę w jakimś durnowatym serialu, to też niby jest śmieszne. "Straszny film" 2 i 3 też podobno są śmieszne, ale zbyt wiele dobrze mi znanych osób twierdziło, że po tej projekcji pojęcie "straszny film" nabiera nowego, pejoratywnego znaczenia, więc sobie odpuściłem.
-
Hmm, czyżby aż tak śmierdziało mi z ust? :> dzi - dorośnij, bo domniemywam z twego popisu, że na hasło "kobieta" reagujesz erekcją i niezdrowym podnieceniem. Tak jak kiedyś w jakimś topicu sfora spermomózgich młodzianów z jednym włosem łonowym na trzech dywagowała o podarku dla kobiety na urodziny - kondomy, stringi, wibrator, kondomy, więcej kondomów, więcej wibratorów. Jak się seks i przyległości zna tylko z Emule i tanich filmideł klasy D, to potem tak jest.
-
- Przywieźli wungiel! Wungiel! Wungiel je we wiosce! - Wojna byndzie, przed wojną tyż był. :>
-
W szkole, a ściślej - po szkole. Podszedłem i spytałem czy pójdzie ze mną do pewnego lokalu. Potem pogadaliśmy o jakichś bzdetach, odprowadziłem do domu i jakoś tak wyszło, że od trzech lat z hakiem jesteśmy razem, a od dwóch zaręczeni. Acz ośmielam się przyznać, że kiedy ją zaczepiałem, to miałem takie tętno, że wyświetlacz na ciśnieniomierzu by się skończył :> Przedtem były jeszcze jakieś pasztety z uglypeople.com, ale po którymś tam mailu w stylu "to koniec, shegnay okrootny sffiecie, a ty sie odpiepsh" dałem sobie spokój :>
-
Nokia 5510 - opinie użytkowników
jonas odpowiedział(a) na tomasir temat w Smartfony, Tablety, Smartwatche, Opaski
A ta 5510 nie ma czasem takiego samego wyświetlacza co 3310? Bo w środku to jest coś jakby obrócona o 90 stopni 3310, tylko więcej plastiku wokoło ma dodane. -
Ni męski narząd moczowo-płciowy nie zaufam komuś, kto sprzedaje sprzęt komputerowy, a prawy alt i shift działają mu randomicznie i na deser pisze "poniewarz" :> Okrutnie drogi ten magazyn musi być, że nie opłaca im się trzymać choćby pod łóżkiem, za to opłaca im się ściągać skądśtam jak tylko byle maniek zagwiżdże. Siur, jak kura plunie, krowa frunie, ryba piśnie a rak świśnie.
-
Bez demagogii i populistycznych frazesów, panowie szlachta. Czy zdrożeje kokaina, za to Bebiko potanieje, to już takie tam futurologiczne gdybanie wróżki Semiry. Nawet jak jedna gazeta czy inny tefauen orzeknie, że potanieje pasza dla aligatorów, to zaraz inna napisze, że łeż to, a redaktor suczy chwost szmerglem szurnięty, i że potanieją aligatory, a mesje Paranoik mieli w zębach ordynarne wyzwiska i sprząta całe to szambo, któreśmy w temacie podwyżek, Unii czy Kościoła napłodzili. Zresztą teraz i tak musztarda po obiedzie i można se.
-
A mogę tu wstawić zdjęcie mojej kolekcji kapsli, cudzych włosów z nosa i damskiej bielizny? Błagam, pozwólcie się spełnić fetyszyście-ekshibicjoniście :>
-
Jak mówili w Diablo - "fool" :>, zapewne o CMOSach myśli, albowiem oneż to przedawane są plebejuszom częstokroć owinięte folią dla asekury przed elektrostatyką. To o czym spikasz to kondensatory styrofleksowe lubo zwijkowe, acz nie wiem czy jeszcze je produkują. To były dwa zwinięte na podobieństwo cygara paski folii przedzielone papierkiem. CMOSy są wrażliwe i płoche kiej stuletnia dziewica i lepiej ich lubieżnie nie macać, a odwinąć z tej folii jeno do zamontowania. Czasem części komputerowe są sprzedawane w takich woreczkach z naklejką wyobrażającą przekreśloną ruku i podpisem "Blah blah blah ESD", co znaczy mniej więcej tyle co "Jak masz w sobie więcej ładunków niż kondensator 3000mF, to lepiej złap się za rzyć jak już musisz coś łapać". Jak ten termometr mu wariuje to albo niech skalibruje poprawnie, albo przysmarka wszystko fest, albo sprawdzi połączenia jeszcze raz, albo czujnik o kant rzyci, albo upewnić się, że gdzieś nie wiszą jakieś beztroskie i bezrobotne kabulki. Kolega miał takie gje do pracy dyplomowej, miesiąc to diabelstwo ustawiał śniegiem i lutownicą (potrzeba było do skalibrowania temperaturę 0 i 100 stopni bodajże), a potem jakiś idiota polizał mu dla kawału CMOSa i penis ozdoby świąteczne strzelił. A taki samochodowy znakomitej firmy Taiwan Industries nie nada, jak już tego pochowacie? Tańszy-li on?
-
Fajna (bo mała) płyta główna. Udzielanie porad w każdym takim topicu sprawi, że się wypalę przed 30 i kto te pierdyliardy na mercedesa, laptopa i dresa zarobi, że zapveczę cytatem? :>
-
Sposób, w jaki niebieska uszczelka współgra z czerwono-srebrną resztą, powala masy pracujące na kolana. Srebrnej albo chociaż czarnej nie było? Żółte maskownice? I wyjdzie następny Power Rangers? Litości i gustu.
-
Smoki, taaa :>
-
A może słuszniejsze radiatorros przysmarkać?
-
HPC 360-202 i 3 pinowa wtyczka z kablem żółtym i czarnym
jonas odpowiedział(a) na TomaszPaweł temat w Zasilacze, Obudowy, UPS
Żółty i czarny. Żółty to chyba +12, n'est pas? Przynajmniej jeszcze wczoraj tyle było :> -
chief BX-02B-B-SL... mój mod... na razie bez wc...
jonas odpowiedział(a) na Kost@k temat w Modyfikacje
Pitu pitu Kalifornia, gotówem o prawe jajo iść w hazardy, że rzyć w znaczeniu sempiterny piszemy przez "rz" właśnie. Śmiesz oszczerczo twierdzić, że Sapek i wielu innych błądzi okrutnie? Ależ doprawdy. Miej sobie co tam chcesz i co jest dla cię najlepsze. Ostatecznie nie musi ładnie wyglądać, tylko dobrze działać. W końcu to komputer, a nie rzeźba obrazująca bezlitosność przemijania, no nie? -
HPC 360-202 i 3 pinowa wtyczka z kablem żółtym i czarnym
jonas odpowiedział(a) na TomaszPaweł temat w Zasilacze, Obudowy, UPS
Zdecydujcie się, bo skrętu kiszek dostanę :> -
A omszały tradycją wikol ty próbował, a?
-
[gromki śmiech & ocieranie łez] 100 pln za cztery kawałki pleksy i cztery diody. Małom się ze śmiechu za przeproszeniem nie sfajdał. Dobre, dobre. To nie powinno być w jakichś "allegro lolach" albo czymś takim? :>
-
chief BX-02B-B-SL... mój mod... na razie bez wc...
jonas odpowiedział(a) na Kost@k temat w Modyfikacje
Jest w rzeczy samej oraz tuż obok, że przypomnę puentę starego dowcipu. Uch, ależ orgia kolorystyczna w środku. Co to się teraz wyprawia, ja mam jeszcze wszystko w kompie białe albo czarne :> Co to jest to coś na lewo od procka, wetknięte zawadiacko jak świeca w rzyć i zaopatrzone w wiatraczek? Ładne, acz jeno poprawne. Fefnasta wariacja na temat cziftek + niebieskie światełko. -
chief BX-02B-B-SL... mój mod... na razie bez wc...
jonas odpowiedział(a) na Kost@k temat w Modyfikacje
I tylem zoboceł. -
HPC 360-202 i 3 pinowa wtyczka z kablem żółtym i czarnym
jonas odpowiedział(a) na TomaszPaweł temat w Zasilacze, Obudowy, UPS
Ar ju siur?