KHOT

Tutaj jest poprawiona wersja wraz ze zdjęciami, jeżeli komuś się chce przekleić to gdziekolwiek, to jak najbardziej, trzeba szerzyć rewolucję... :lol2: Co do samych parametrów głośników/wzmacniacza, to to są rzeczy nieistotne. Dla mnie wystarczy pasmo 30Hz-16kHz, pod warunkiem że będzie fajnie i wiernie odtwarzane. Nie ma co się podniecać zejściem niskich tonów poniżej 20Hz, bo to już z muzyką nie ma nic wspólnego, a powyżej 16kHz granie też nie istnieje (ci, którzy słyszą cholerny pisk telewizorów ~ 16kHz wiedzą o co chodzi). Dalej podoba mi sie brzmienie moich piątek, jest bardzo naturalne - polecam, dla osób które nie mają miejsca na siódemki. 6c imho mija się z celem przy obecnej ich cenie (a raczej niskiej cenie siódemek). Trzeba by potłumaczyć wszystkie artykuły z rosyjskich stron, na pewno gdzieś tam była wzmianka o tym, że C to druga rewizja, ze zmodyfikowanymi wzmacniaczami...

Tak samo, tylko na KSC75 (te same przetworniki, co w UR40). Różnica olbrzymia. Nareszcie jest sensowny środek, nie ma mulącego dołu HD-ków i cywilizowana (dająca się słuchać) góra pasma. Góra to najmocniejszy agrument przeciw HD202 - krew z uszu leci momentami jak się słucha tego świszczenia i syczenia... Chcesz chłopaka mieć na sumieniu?

W sterownikach karty dźwiękowej będziesz miał coś w stylu "Speaker Settings" (mam SB 5.1 usb, pewnie stery trochę się różnią, ale opisy już niekoniecznie) i tam gdzieś "speaker test" - podłącz obojętnie jak i dopasuj sobie według tego, jak miła pani będzie mówić nazwę kanału na którym aktualnie pojawia się sygnał.

Jeżeli możesz zamontować małe półeczki na ścianie, to żaden problem, natomiast jeżeli chcesz przykręcać głośniki do ściany, to nie bardzo to widzę - z tyłu oprócz gniazd są potencjometr i radiator.

Napisz coś o jego charakterze: czy jest naturalny, czy "pogłębiony" jak w większości subów? ...czyli wszystkie dobre cechy zaostają w rodzinie ^_^ ...ciężko mi to sobie wyobrazić, ja na piątkach nie miałem odwagi ich rozkręcić do maksimum, więc siódemki będą burzyć ściany... :lol2: ...też tak uważam... :legal: Nie wiem jak u Ciebie, ale ta naturalność bywa kłopotliwa - prowadzi do złudzeń dźwiękowych. :lol2: Czekamy na dłuższy opis, może mała recenzja? ^_^ ...z fusów wróżysz? :lol2: Heh, faktycznie: różnica w cenie szóstek i siódemek stawia pod znakiem zapytania ich opłacalność, spodziewałem się czegoś pomiędzy 5 a 7, z nastwieniem "bliżej piątek", a tu lipton.

Noooo, gratulacje! ^_^ Czekamy na recenzję, postaraj się opisać jak grają...

Hmmm, nie wiem, czy będzie coś dobrego z zamkniętych poniżej Aurvan (btw, Creative są tylko z nazwy, stąd ich siła), ale to sporo ponad limit. <_< Może jakieś AKG ktoś poleci? Ciężko mi cokolwiek innego polecać, bo aż tak dobrze nie jestem osłuchany - mogę jedynie odradzić to, czego zdecydowanie nie warto (ciekawe, ale dopóki nie spróbowałem alternatywy, te 202 nie brzmiały tak tragicznie, a i sybilaty dało się ze zgrzytem w zębach przeżyć).

I popełniasz błąd, bo dobrych słuchawek z mikrofonem nie znajdziesz. Miałem Sparki i właściwie poza olbrzymim, rozlazłym basem nic w nich nie ma, poczujesz poprawę nawet przy przesiadce na HD202. Tak, te sennki też niestety miałem (sparki jeszcze gdzieś leżą) i do muzyki zupełnie się nie nadają. Może i bas jest do przyjęcia, ale tak niesamowicie sybilizują (syczą, świszczą w wysokich częstotliwościach), że dłuższe słuchanie muzyki fizycznie męczy. IMAO HD202 są warte jakieś 30 pln i ani złotówki więcej. Podobno HD201 grają trochę lepiej - nie wiem, nie sprawdziłem. Jest też opcja Koss Porta Pro/Sporta Pro/KSC35, lub na lekko ulepszonych przetwornikach UR40/KSC55/KSC75. W tej chwili używam KSC-75 i ideał to to nie jest, ale w tej cenie (~80pln allegro z przesyłką) bardzo trudno (niemożliwe?) będzie znaleźć coś lepszego (na HeadFi mówią o nich "Little Grado" :-P ), po tylu pomyłkach nareszcie coś, co gra jak powinno za swoje pieniądze. Te philipsy "podobno" też grają całkiem przyzwoicie, ewentualnie jeżeli jesteś w wydać trochę więcej, to Auvrana Live!. :kijem: Chyba żartujesz... :huh:

Hmm, może minimalnie, czuć tylko przesunięcie sceny o jakieś max 5* w stronę tego ze wzmacniaczem przy cichym ustawieniu głośności (10 na skali: 0-60, gdzie 20=ciche słuchanie muzyki; 35=głośne słuchanie muzyki; 50=max który odważyłem się uzyskać (na moment) ze względu na możliwą utratę słuchu)

Dorwałem w końcu aparat, więc parę fotek moich microlabów:

Głośnik wysokotonowy jest jego projektu.

Czyli parę sztuk już działa, może jeszcze jakiś posiadacz tutaj zagląda i opowie conieco o swoich wrażeniach...

To by wyjaśniało, dlaczego w tamtej recenzji piątki wypadły słabo - afair padło tam stwierdzenie, że po pomicięciu wzmacniacza grają lepiej. Gdzieś też była wzmianka, że C to IIed z poprawionym wzmacniaczem. Przy okazji - głośniki są cholernie wrażliwe na jakość nagrania i ciężko generalizować - niektóre mp3@128 grają super szczegółowo, szeroko, a niektóre @320, czy ape/flac tak, jakby grały z kartonowego pudła... :angry: Anyway, po prawie tygodniu i słuchaniu ~5h dziennie polecam, warto... :wub: Hehe, strażnik teksasu Cię wyciął w obronie jedynej słusznej drogi...

Przyjemna do czasu, później już tylko nie kończący się grind... <_<

Tym bardziej, że nadal można korzystać z 10-dniowego triala WOW. Gra się na tych samych serwerach, co wszyscy. Jak trial się skończy, konta nie są usuwane, można upgradeować konto do pełnoprawnego (po miesiącu, po roku, nie ma znaczenia) i dalej grać - żaden problem.

Bas w Solo-5 jest delikatny - idealny do jazzu, rocka, itp. Mocnego, głębokiego upania na pewno nie będzie, głośniki są bardzo jasne. Do trance chyba lepiej się zaopatrzyć w Geniusy 2000

AL! to właśnie hełmofony :wink: Ludzie je chwalą i do domu byłyby świetne, ale czy do playera? Mówi się, że bez wzmacniacza mp3player może mieć problem z napędzeniem AL! Oprócz tego tak jak pisał Marcin_gps, masz dwie opcje: Px100, albo Porta Pro/KSC-75. Ksc mają zmodyfikowane przetworniki od pp, takie jak w ur-40, plus są tanie, więc jeżeli niie przeszkadza Ci brak pałąka, to imho warto - grają świetnie (za te pieniądze)...

To nieciekawie, w wowie bierzesz to, co Ci najbardziej odpowiada: PVP (arena, battlegroundy, rajdy na wrogie miasta), PVE (questy, instancje (5 graczy), rajdy (do 25 graczy)), do tego oczywiście najsmkowitsze z tego wszystkiego, czyli RolePlay. Ps. Jeżeli ktoś się czuje dobrze w RP, to zapraszam na The Sha'Tar - Society chętnie przygarnie dobrych RP-rów.

W tych pieniądzach tanio i dobrze to: coś takiego

Kamyk z głośnikiem Kamyk vs Clip Creative to "dobra marka" według obiegowej opinii, plus ma głośnik (imho zbędny zupełnie), więc osoba, której polecisz stone raczej będzie pod większym wrażeniem przy pierwszym kontakcie niż gdyby to był Clip. Z drugiej strony Clip gra bajecznie za te pieniądze (używam i sobie chwalę) i nie trzeba tu być audiofilem żeby to docenić, a według ABI stone nie ma szans na tym polu i w dłuższym czasie ten ktoś będzie bardziej zadowolony z Clipa. Do obu fajnie byłoby dołożyć jeszcze lepsze słuchawki - może ksc-75? (podobnie jak w Clipie stosunek jakość/cena jest bardzo duży)

Dzięki, dzięki. Okienko wyświetlacza/odbiornika na głośniku jest lekko wypukłe i pilot działa tak do ~85 stopni w każdą stronę. Hmm, mam dosyć głośnego kompa, więc i tak nic nie słyszę, ale podłączyłem do Clipa i przy wyłączonym kompie przy głośnikach na połowie mocy przystawiając ucho na 5cm do głośnika baaaardzo delikatnie słychać "coś"...

Oki, oto mała recenzja Microlab Solo-5c Głośniki są wykonane bez zarzutu, wszędzie idealne spasowanie - wygląd każdy może sobie ocenić po zdjęciach, dla mnie jest więcej niż ok, klasyczny nie pretensjonalny styl. Z przodu na prawym głośniku mamy tylko dwucyfrowy wyświetlacz (klasyczne 88) zawierający również odbiornik pilota. Z tyłu oprócz włącznika sieciowego i zacisków na przewód do lewego głośnika mamy dwie pary wejść RCA opisane PC/AUX (przełączanie źródła pilotem, sygnalizowane na wyświetlaczu) i cyfrowy potencjometr. Praktycznie całe sterowanie odbywa się przy uzyciu pilota: przełączanie źródła, wyciszanie, kontrola głośności i ustawienie wysokich + niskich częstotliwości. Zestaw gra u mnie na Creative Sound Blaster Surround 5.1 USB plus Foobar na Asio z płaskim equalizerem - wszystkie utwóry to flaki robione własnoręcznie z AudioCD. Zestaw od razu po uruchomieniu grał poprawnie, ale bez rewelacji. Zostawiłem na ~3.5h z odpowiednim zapasem muzyki i po powrocie głośniki zdecydowanie rozruszały się, góra złagodniała, ładny bas się pojawił. Aha, jest jedna wada - po odłączeniu od prądu ustawienie wysokich/niskich tonów się resetuje na +0/+0, więc jeżeli ktoś potrzebuje modyfikować brzmienie, lepiej to zrobić w equalizerze odtwarzacza. Mike Oldfield - Tubular Bells II - fajne, szczegółowe, delikatne dzwoneczki w Sentinel, stanowczy, nie buczący bas. Gitary elektryczne trochę w tle. The Bell - trochę przytłumiony fortepian w tle stanowczych, świetnie brzmiących komentarzy Oldfielda. W miarę pojawiania się kolejnych instrumentów scena rozrasta się coraz bardiej i wypełnia cały pokój. Duże rury ładnie, chociaż bez szału. Weightless - tutaj dopiero gitary zaczynają "grać" - słodycz się leje pod kontrolą delikatnego, miłego pomrukiwania basu w tle. Fortepian trochę słabo - niby jest, ale nie czuć go. Sunset Door - delikatną muzykę przerywa co jakiś czas bardzo mocna i naturalnie brzmiąca gitara basowa - nie czuć sztucznego obniżenia dźwięku - bas tnie melodię szybko i precyzyjnie uderza jak młot kowalski. Tattoo - precyzyjnie słychać każde uderzenie piekielnie szybkich werbli - perfekcja. Na koniec jeszcze otoczą nas piękne dzwoneczki w Maya God i fajne, szczegółowe banjo w Moonshine. Trochę słabo prezentują się gitary elektryczne, może to kwestia masteringu, za to kiedy tylko pojawia się akustyk, przyjemny dreszcz przechodzi ciało. Anna Maria Jopek - Szeptem, płyta: Koncert - Teddy - w końcu pojawia się fortepian, trochę w tle, ale miły, pastelowy. Bardzo przyjemny wokal pani Ani - zero sybilizowania, fajnie wybrzmiewa górą i lekko drapie dołem. W Czas rozpalić piec z drugiego planu świetnie, bardzo delikatnie wybija się kontrabas. Na koniec super dźwięczne flażolety w Ale jestem . Niedosyt po przesłuchaniu całej płyty zostawiają saksofony i trąbka - to nie tak powinno brzmieć... Alanis Morisette - Jagged Little Pill - You Learn, no i w końcu gitary zaczynają prawdziwie grać - akustyk wbija malutkie szpilki (ale jak przyjemnie), elektryczna trochę w tle, ale silna, miła - nareszcie, już myślałem, że coś jest nie tak. Podobnie Head over Feet - świetna gitara i super szczegółowe talerze. Delikatny beat ze stopki - bassheadzi nie mają czego tutaj szukać. Ironic i fajna zwiewna zasłonka gitar, znów fajne bicie stopy, niezbyt głębokie - upupów, tutaj się nie znajdzie. Na koniec świetne ostre brzmienie gitary w You Oughta Know. To tyle na szybko, głośniki grają świetnie - najbardziej uderza szczegółowość dźwięku, szczególnie wysokich tonów, chociaż niskie nie są daleko w tyle. Średnica jest przyjemna, chociaż może trochę się wydawać, że brakuje niskiej średnicy; (edit) nie, nie brakuje, przesłuchałem właśnie Metropolis Pt2 Dream Theater i Lateralus Toola i zdecydowanie środek jest fajny, na miejscu. Dźwięk jest bardzo jasny, zdecydowanie dobrym pomysłem jest zostawienie siateczek zamontowanych - uspokaja to trochę górę, oprócz tego może drobne podbicie basu dla osób basolubnych, chociaż bassheadzi będą zawiedzeni, nie da się uzyskać mocnego, niskiego łupania, bo basy zaczynają brumieć jak za mocno się je podbije. Dla mnie ustawienie wysokich/niskich na +0/+0 jest "akurat" - bas nie jest dziwnie obniżony. Faktycznie, niektóre osoby może kłuć lekko góra, dla mnie jest idealna - szczegółowa, dźwięczna, delikatna. Dżwięk rozpływa się po całym pomieszczeniu, nie ma problemu w umiejscowieniu poszczególnych instrumentów w przestrzeni. Trochę bałem się, że dźwięk nie będzie tak dobry jak go sobie wyobrażałem, szczególnie po recenzji edutest.ru, bardzo bałem się, że się zawiodę na tych głośnikach, ale jestem w 100% zadowolony z zakupu, słucham muzyki z wielkim bananem na twarzy i ciągle nie mam dość... ^_^ Edit: elektrykk - problem w tym, ze niet, nie mam żadnego z nich pod ręką (czytaj: żaden znajomy nie ma :()... <_< Edit2: Gitary i fortepian też potrafią grać (a nie tylko być gdzieś), tylko musi być baaaardzo dobrze zrealizowana płyta - Dream Theater, Nightwish, Deep Purple...

No i są, Infosoft się spisał na medal, głośniki już u mnie, ładnie się grzeją. ^_^ Oczywiście jest to wersja C z pilotem, są dokładnie takie: Na lewym głośniku jest naklejka z autografem pana Larsena. Pierwsze wrażenie: WOW! Fajna szczegółowość (zwłaszcza góry) i fajna scena - więcej wrażeń jak się z nimi osłucham, wieczorem powiem coś więcej poza tym, że faktycznie są dosyć jasne, ale nie za bardzo.

@microlab: ...hmmmm, ciekawostka - w żadnym innym miejscu o tym nie wspominali. :huh: