Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

Dla tych, którzy chcieli wiedzieć ile się czeka:

Pozdrawiam ;]

Skąd: Warszawa - Centrum

Wyobraź sobie, że nie wszyscy mieszkają w Warszawie ;] Czeka się do 2 tyg ja miałem pecha i czekałem ponad dwa bo egzamin miałem dwa dni przed Bożym Narodzeniem ;] Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zdałem 31 styczen, a dostałem podczas walenia tynków :) (14.02) Mieszkam poza miastem, wiec podlegam pod starostwo powiatowe, a nie pod urzad miasta... moi kumple mieszkajacy w miescie dostali troche szybciej ;)

 

Ale jakie to ma znaczenie, czekasz ponad miesiac na sam egzamin to jak zdasz, to tydzien czy dwa na prawko da rade wytrzymac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja oblalem wewnetrzna jazde za chec skrecenia na skrzyzowaniu, gdzie nakaz byl jazdy prosto (remont byl i taki dosc duzy burdel, poprzekrecane znaki, ze dwa sie nawet wykluczaly...) musze niby wykupic kolejne 2h... dobra wykupilem, a jesli znowu nie zdam, to czy koles moze mi fochy strzelac? przeciez wyjezdzilem 30h, z jazda problemow nie mam (poza tym pojedynczym karygodnym bledem...)

 

czy koles moze mi odmowic? pytam, bo chce sie jak najszybciej zapisac i nie chce wydawac kolejnej kasy na jego widzimisie... zwlaszcza, ze strefa egzaminacyjna to drugi koniec miasta, gdzie remontow nie ma i znam ja na pamiec...

 

to jak po tych 2h mam mu wygarnac i zeby mi papiera wystawil? 1000zl na kurs wydalem, nie mam zamiaru placic wiecej (poza tymi 7 dychami)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja oblalem wewnetrzna jazde za chec skrecenia na skrzyzowaniu, gdzie nakaz byl jazdy prosto (remont byl i taki dosc duzy burdel, poprzekrecane znaki, ze dwa sie nawet wykluczaly...) musze niby wykupic kolejne 2h... dobra wykupilem, a jesli znowu nie zdam, to czy koles moze mi fochy strzelac? przeciez wyjezdzilem 30h, z jazda problemow nie mam (poza tym pojedynczym karygodnym bledem...)

 

czy koles moze mi odmowic? pytam, bo chce sie jak najszybciej zapisac i nie chce wydawac kolejnej kasy na jego widzimisie... zwlaszcza, ze strefa egzaminacyjna to drugi koniec miasta, gdzie remontow nie ma i znam ja na pamiec...

 

to jak po tych 2h mam mu wygarnac i zeby mi papiera wystawil? 1000zl na kurs wydalem, nie mam zamiaru placic wiecej (poza tymi 7 dychami)

Ja uwazam ze taki test na wewnetrzna jazde to tylko naciagania na kase i tyle....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli co mam olac instruktora i isc do biura po papier?

Jesli ten istruktor z ktorym jeździsz nie jest szefem tego osrodka to mozna tak zarezykowac, jesli dobrze pójdzie i wydadza ten papier to fajnie jesli cos bedzie brakowało (np jakiego podpisu instruktora pod kursem wewnetrznym z jazdy(nie wiem czy jest włogole cos takiego) ) W razie czego zawsze mozna powiedziec ze zapomniales o tym itd :wink: Edytowane przez Misiu15go

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W swietle prawa musisz zdac egzamin wewnetrzny aby Cie mógł ośrodek dopuścić do egzaminu państwowego. A jeśli chodzi obowiązek dokupywania godzin, nic o takim czymś nie słyszałem.

 

Misiu15go piszę się "pójdzie" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- kurs prawo jazdy - 1200 zł

- opłacenie egzaminu - 134 zł

- bilet żeby dojechać do WORD'u - 1,20 zł

- usłyszeć od egzaminatora "pozytywnie, dziękuje" - bezcenne

 

Za wszystko inne zapłaciłem kasą od rodziców. Za co im chwała na wieki.

 

Właśnie wróciłem z egzaminu państwowego na prawko. Myślałem że już mogę w sumie iść do domu jak usłyszałem od egzaminatora pytanie :"Który to raz Pan już zdaje ? " Ale Pan egzaminator okazał się bardzo w porządku. Życzę wszystkim aby mieli takiego egzaminatora, wszytko dokładnie mówił gdzie jechać i co robić... 0 stresu z jego strony a to chyba najważniejsze. Teraz tylko czekać na odbiór plastiku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jutro na 8 prawko, 3 raz, pewnie znowu nie zdma, ale teraz już teog tkan ie przeżywam

Z takim podejściem to na pewno nie zdasz...

Wiadomo, że trzeba zakładać i taką możliwość, ale takim sposobem można nie zdawać w nieskończoność.

Ja zdałem za pierwszym B-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy jest ktoś z Kielc? Szukam jakiegoś dobrego instruktora żeby dokupić kilka godzin, bo zdaje w Kielcach a nawet tam nie byłem :/ a egzamin tuż tuż bo 28 czerwiec, autem dobrze jeżdżę bo już mam za sobą ponad 1,5 roku za kółkiem (bez prawa jazdy :P ) za wszelki namiar był bym wdzięczny, bo niestety koleś co z nim jeżdżę poleciał w bambuko i nie mam z kim jeździć a zostało mi jeszcze ponad 10h do wyjeżdżenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

498 + 23 = 521 pytań ogółem czyli innymi słowem bułka z masłem :D

:o Tutaj jest 1300 lub 1600, nie pamiętam dokładnie. Ale panowie, uczymy się przepisów, a nie pytań na pamięć, prawda? :wink:

Ja może jeszcze w tym miesiącu zrobię swoje drugie podejście :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Egzamin zdany 28. Maj 2007r.

 

(2007-06-06) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

 

(2007-06-13) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

 

(2007-06-13) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany.

 

(2007-06-13) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem egzamin. Niestety wynik negatywny. Najgorsze, że miałem egzaminatora w porządku. Sam, żadnych błędów nie popełniłem, ale pod koniec egzaminu jakiś **** rajdowiec wyskoczył mi na skrzyżowanie jak zawracałem. No i "wymusiłem pierwszeństwo" ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś miałem egzamin. Niestety wynik negatywny. Najgorsze, że miałem egzaminatora w porządku. Sam, żadnych błędów nie popełniłem, ale pod koniec egzaminu jakiś **** rajdowiec wyskoczył mi na skrzyżowanie jak zawracałem. No i "wymusiłem pierwszeństwo" ;/

Pewnie podstawiony ;) a tak poważnie, to przykro mi.. ale nie ma się co załamywać. Drugi raz będzie bezbłędnie.

Ja zdawałem jeszcze na starych zasadach (2 lata temu) - manewry jeszcze w ośrodku.

Jak w praktyce wygląda teraz egz. praktyczny? Chodzi mi o te parkowania i wogóle o jazdę etc.

Gdzie przeważnie w Warszawie egzaminatorzy każą teraz jeździć? Na jakich parkingach każą wam parkować?

Pytam z czystej ciekawości :)

 

I druga sprawa: jak ma się rzecz z prawkiem na motor? Pytanie brzmi: często oblewają w Wawie? Zaczynam znowu chorować na motor i zastanawiam się czy nie iść w najbliższym czasie na kurs, jeżeli czas na to pozwoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla tych, którzy chcieli wiedzieć ile się czeka:

Pozdrawiam ;]

Tak długo? :P Tyle, że ja tylko kategorie :P:P:P

(2007-06-13) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.

 

(2007-06-15) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

B-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało się 15.06 o 7.25 byłem w WORD'zie o 7.30 teoria :D myślałem że instruktora szlak trafi, bo się spóźnił, ale zdany 18-OK, później 7.55 rozpoczęcie praktyki, 8.05 jazda na miasto, 8.50 gratulacje, że zdałem :] , to był moj pierwszy raz :D

I teraz pytanie

Ten koleś mi nic nie dał, powiedział że zdałem i moge iść spokojnie do domu. Mam się zgłosić do Wydziału Ruchu Drogowego u siebie w miescie i im powiedzieć że zdałem, czy poczekać np. 2tyg. i iść się zapytać czy już jest?

70zł mam zapłacić czy coś jeszcze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie, mój kumpel rozpoczął kurs,

wyjeździł ~10h, chciał aby mu kobieta (szefowa tego osrodka) ustaliła egzamin, powiedziała że mu nie ustali bo musi wyjeździć całe 30h, no ok, wyjeździ te 30h, ale później musi czekać ~1miesiąc, na egzamin minimum, i teraz pytanie, czy ta kobieta wali scieme, tylko po to, żeby on później dokupił godziny, bo po miesiącu przerwy ciężko od razu zdać egzamin, czy tak jest w przepisach, że musi wyjeździć całe 30h i dopiero wtedy może mieć ustalany egzamin ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...