Skocz do zawartości
Termo

Czy Warto Wierzyc W Boga?

Rekomendowane odpowiedzi

Mi Bóg jest obojętny, jak umre to będę się nad tym zastanawiał. Dla złych ludzi piekło to raj a dla dobrych niebo to raj. Więc jakim by się czlowiekiem nie było to i tak pójdzie się do raju. Więc nie ma się nad czym rozczulać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dość ograniczone podejście szczerze mówiąc. Tak mówi raczej ktoś kto nie ma większego pojęcia o religii i ulega dziwnym stereotypom.

Nikt ci nic nie ogranicza, chyba, że ograniczeniem są moralne wartości, które odróżniają nas od zwierząt. Ba, powiem więcej to właśnie wiara chrześcijańska mówi, że człowiek sam jest kowalem swojego losu, bo to od jego zachowania moralnie zgodnego z przykazanami Boga wypracowuje swoje życie po śmierci, a chyba wszyscy się zgodzimy, że te przykazania nie odbiegają drastycznie od szeroko akceptowanego pojęcia zwykłej ludzkiej przyzwoitości.

Dodatkowo wiara w nauce Kościoła i Pisma Świętego daje wiele uniwersalnych wskazówek jak powinniśmy postępować czym ułatwia nam wszystkim życie, a w chwili słabości zawsze możemy liczyć na wsparcie Boga.

 

Nie wiem skąd pojęcie Boga z batem w Starym Testamencie? Bóg zawsze był taki sam - kochał ludzi ponad wszystko, a cierpienie, które jest szczególnie opisane w historii Hioba, jest tylko próbą wiary, a nie karą. Przecież cierpienie jako element życia ludzkiego, a nie kara, to podstawowa nauka wpajana przez Kościół już dzieciom. Skąd ten bat?

1520076[/snapback]

Bardzo mądrze mówisz,

jedni nie wierza z lenistwa i sami sobie wmawiaja że nie wierzą, często jest to sprawa niechęci do koscioła.

Zauważcie ze dopóki nie było kościoła chrześcijańskiego ludzie się nie szanowali. Prawie kążda religia wprowadza szacunek dla drugie człowieka, co by teraz było jakby sie okazało że BOGA nie ma? zakonnice wyszły by z zakonnów. Księża opóścili by szaty duzo mozna pisać. Ale ludzie przestali by się szanować! Co by mi zależało ukraść czy nie ukraść? a tak jednak jest to sumienie, sumienie przecież to sprawa wiary! Jak coś zrobisz to czujesz ze zrobiłes źle ale z kad wiesz ze to zło? Wiara uregulowała te wszystkie sprawy, tak jak to mikaelus bardzo dobrze napisał

Nie wiem skąd pojęcie Boga z batem w Starym Testamencie? Bóg zawsze był taki sam - kochał ludzi ponad wszystko, a cierpienie, które jest szczególnie opisane w historii Hioba, jest tylko próbą wiary, a nie karą. Przecież cierpienie jako element życia ludzkiego, a nie kara, to podstawowa nauka wpajana przez Kościół już dzieciom. Skąd ten bat?

Zauważcie ile códów okazuje nam Bóg, każdy by chciał widzieć cód, Ciesze się ze wierze ale żałuje że moja wiara nie jest bardziej głęboka, moze bym był lepszym człowiekiem.

Najlepiej powiedzieć:

BOGA NIE MA! Wtedy idzie wtedy człowiek na łatwizne, myśli sobie :

to ja sam za siebie odpowiada i to wszystko dzieki mnie!

Za kogo uważacie śp. JANA PAWŁA II ?? To jest ideał człowieka, i teraz niech mi ktoś odpowie na pytanie czy JAN PAWEŁ II mógl się mylić w sprawach tak głębokich! Mam nadzieje a raczej jestem tego pewien że nigdy nie zwątpie bo to gdbymy zwątpił znaczyło by że w pewnym stopniu podważam zdanie J.P II czy zastnawiliście się nad tym? Wierze w to co piszę, i chcę być świadkiem mojej wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chrzanię - w ogóle jakie pytanie bezsensowne - albo się wierzy albo nie. Odpowiedź jest zerojedynkowa.

1520242[/snapback]

Moja odpowiedz to 1 (słownie jeden) btw co chrzanisz? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytasz Czy warto wierzyc w Boga.

 

Warto, jesli sie boisz smierci, jesli chcesz myslec ze pozniej czeka cie niebo i twoja egzystencja niezakonczy w chwili przestania dzialania mozgu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja się kur***** boję śmierci. Próbuję z tym walczyć. Zawsze gdy nachodzi mnie strach myślę, o Janie Pawle II, a dokładniej o momencie, w którym leżał w trumnie, i na niej było otwarte Pismo Święte, i nagle zawiał mocny wiatr i je zamknął. Potem ktoś w TV powiedział, że Jan Paweł II uważał że wiatr, to znak obecności ducha świętego, czyli pewnie w tym momencie został on wyniesiony na niebiosa :) Mam nadzieję, że jak umrę to coś jeszcze zobaczę. Czasami też zastanawiałem się nad tym, czy czasem nie obudzę się w ciele innej osobyi td.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może gdy umrzesz to nawet nie będziesz miał świadomości, że nie żyjesz. Coś w tym stylu jak w filmie "6 zmysł"

1520301[/snapback]

Tak samo sadze.. ze poprostu bedziemy w takim stanie jak w mocnym snie.. czyli nieswiadomi niczego...

 

 

Nie Wierze w niebo i pielko :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Chyba troche nie to forum na takie tematy...

 

W Boga warto wierzyć. Takie jest moje zdanie i nic ani nikt je nie zmieni ! Jestem katolikiem z czego jestem bardzo zadowolony.

1520118[/snapback]

Argument na który powołuje się większość "katolików". Trzeba wierzyć bo tak. Bez sensu.

 

 

Wg mnie to chyba niebo.

 

Notabene: jak bedziesz złym człowiekiem a sie przed obliczem śmierci szczerze nawrócisz to też jest niebo.  :wink:

1520133[/snapback]

Czyli nieważne co robiłeś na ziemi, jak żyłeś i co robiłeś? Wystarczy, że przed samą smiercią powiesz "żałuję i proszę o przebaczenie" i hopla do nieba. Coś nie bardzo ta teoria.

 

 

Bóg jest wieczny i nieskończony.

1520170[/snapback]

A skąd ten wniosek? Przeczytałeś w biblii. Księdze którą spisali ludzie, tłumaczuli ludzie i tworzyli ludzi. Zanim ukształtowała się w obecnej formie przeszła przez tyle rąk że białe mogło stać się czarnym wielokrotnie.

 

 

Ależ jedno nie wyklucza drugiego, o czym pisał sam Jan Paweł II.

Pewnie, że jest wielu radykalnych zwolenników teorii kreacjonistycznej (Ziemia ma kilka tys. lat itd.), ale to warto sobie odpuścić. Kościół nie neguje (już ;)) ewolucjonizmu, ale wprowadza pewne poprawki co do ewolucji człowieka.

1520182[/snapback]

Już nie neguje tak? Czyli negował. Cóż za odmiana. Biblia się zmieniła czy ludzie się zmienili którzy tworzą kościół? Jakaś inna interpretacja? O to doskonały przykład jak wielkim modyfikacjom podlegało wszystko co tyczy się kościoła.

 

 

Bardzo mądrze mówisz,

jedni nie wierza z lenistwa i sami sobie wmawiaja że nie wierzą, często jest to sprawa niechęci do koscioła.

Zauważcie ze dopóki nie było kościoła chrześcijańskiego ludzie się nie szanowali. Prawie kążda religia wprowadza szacunek dla drugie człowieka, co by teraz było jakby sie okazało że BOGA nie ma? zakonnice wyszły by z zakonnów. Księża opóścili by szaty duzo mozna pisać. Ale ludzie przestali by się szanować! Co by mi zależało ukraść czy nie ukraść? a tak jednak jest to sumienie, sumienie przecież to sprawa wiary! Jak coś zrobisz to czujesz ze zrobiłes źle ale z kad wiesz ze to zło? Wiara uregulowała te wszystkie sprawy, tak jak to mikaelus bardzo dobrze napisał

Zauważcie ile códów okazuje nam Bóg, każdy by chciał widzieć cód, Ciesze się ze wierze ale żałuje że moja wiara nie jest bardziej głęboka, moze bym był lepszym człowiekiem.

Najlepiej powiedzieć:

BOGA NIE MA! Wtedy idzie wtedy człowiek na łatwizne, myśli sobie :

Za kogo uważacie śp. JANA PAWŁA II ?? To jest ideał człowieka, i teraz niech mi ktoś odpowie na pytanie czy JAN PAWEŁ II mógl się mylić w sprawach tak głębokich! Mam nadzieje a raczej jestem tego pewien że nigdy nie zwątpie bo to gdbymy zwątpił znaczyło by że w pewnym stopniu podważam zdanie J.P II czy zastnawiliście się nad tym? Wierze w to co piszę, i chcę być świadkiem mojej wiary.

1520221[/snapback]

Dobrze prawisz o tym że kościół ukształtował pewne pozytywne wzorce. Zgadzam się i chwała mu za to.

Dalej jednak mówisz że mówiąc Boga nie ma idzie się na łatwizne. Czyżby? A może to wiara w boga jest pójściem na łatwiznę. Wiele rzeczy można sobie wtedy wytłumaczyć "bo Bóg tak chciał", "widocznie tak miało być" itd. To jest właśnie łatwizna. Trzeba brać swoje sprawy w swoje ręce. Jeżeli zawalisz wiesz że ty zawaliłeś a nie rączki do Boga. Jeżeli coś zyskałeś to wiesz że swoją ciężką pracą a nie ktoś ci coś "zesłał".

 

 

Ja chrzanię - w ogóle jakie pytanie bezsensowne - albo się wierzy albo nie. Odpowiedź jest zerojedynkowa.

1520242[/snapback]

No to raczej jest już całkiem nie bardzo. To bardziej złożona sprawa i stawianie jej w ten sposób jest co najmniej nie na miejscu.

 

 

Dla mnie bóg (dowolny) nie ma nic wspólnego z kościołem. Kościół to instytucja na ziemi (stworzona przez ludzi, prowadzona przez ludzi i jak człowiek wadliwa) dlatego nie ma ona nic wspólnego z bogiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warto czy nie warto to sam musisz sobie na to odpowiedziec

 

do moderatorow i innych adminow: zamknijcie ten temat zanim zacznie obrzucanie sie blotem - ten topic nie wnosi nic konstruktywnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat :) .

Też jak ktoś już wcześnej pisał; za cholerę nie mogę pojąć jak można wierzyć w boga. No ale w mikołaja też się kiedyś wierzyło. Jak wmawiają od dzieciństwa że coś istnieje to potem mamy legalne sekty jak kościół.

Ale pytanie było czy wartow wierzyć: WARTO, przynajmniej dzięki temu ludzie się potrafią opamiętać przed oszustwami, morderstwami etc.

 

Jakieś 2 lata temu wierzyłem w boga, interesowałem się religiami do tego stopnia sobie uświadomiłem jaki to bezsens. Są plemiona które uważają samoloty za święte- dla nich są aniołami. Dla niektórych może być to bezsensem, dla nich to religia tak jak wasza.

Zresztą religii jest od zaje...nia. Samego hinduizmu jest ponad 10 000 odmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z trudnych pytań. Bo np. jak sobie wytłumaczyć gdzie jest prawda Czy człowiek został stworzony przez Boga(Adam i Ewa) czy człowiek ukształtował się od małpy ( na to są akurat dowody) i co wy na to? W jedno powinnismy wiezyc, a drugiego uczą nas w szkole. Oba zaprzeczaja sobie wzajemnie. Tak samo jest z pytaniem o Boga. Ja w niego wieże bo w kogoś wieżyć trzeba inaczej cieżko sobie wytłumaczyc niepowodzenia...

1520180[/snapback]

Tutaj nie ma zadnego problemu.

Bog nie zsylal czlowieka tak odrazu.

To co dzialo sie w nieskonczonosci w raju gdy Bog tworzyl zycie nie odrazu musialo zostac przeniesione z grzesznym czlowiekiem na ziemie.

Ukaral Bog czlowieka oddalajac go z Raju i poprzez ewolucje tak dotarl do czasow wczorajszych, dzisiejszych i jutrzejszych.

Bog stworzyl czlowieka na swoje podobienstwo, a wszakze Bog jest wszedzie i wszystkim wiec gdy czlowiek wygladal jak malpa to rowniez byl podobny do Boga, za kilka milionow lat bedziemy wygladali jeszcze inaczej (nie znam sie na ewolucji i czy juz sie zatrzymalismy ale watpie) i znow bedziemy do niego podobni.

 

Co do niewierzacych lub gniewajacych sie na Boga. Czlowiek jest istota z natury slaba i gdy spotka go np. smierc bliskiej osoby to zaczyna watpic w istnienie dobra w Bogu skoro dopuszcza do takiego cierpienia.

Jezeli ktos naprawde wierzy to podstawowa sprawa jest to, ze wierzy w zycie po smierci ziemskiej i zycie wieczne. Wiec jezeli ktos ginie to wierzacy gleboko czlowiek jedynie zasmuci sie z cielesnego braku bliskiej osoby ale bedzie mial w swiadomosci, ze ta osoba ma teraz zycie wieczne przy Bogu.

A grzech pierworodny juz na zawsze bedzie nad nami do konca swiata i nawet Jan Paweł II, ktory 3/4 zycia przestudiowal o Bogu nie poznal calej prawdy wiec badzmy jedynie przygotowani na smierc i spotkanie z Bogiem bo musi istniec cos co stworzylo to wszystko (nawet wybuch suprnovej, ktory stworzyl nasza planete).

 

Takie tematy sa bardzo ciezkie bo latwo moze dojsc do klotni. Jezeli jednak rozmawiaja rozumni ludzie to moze to byc pouczajaca dyskusja.

Ja staram sie unikac rozmow o polityce, pieniadzach i wlasnie religii.

Ale przeczytalem ten watek i zobaczylem, ze dosc rzeczowo i bez klotni piszecie wiec sie udzielilem.

 

PS. Do kosciola nie chodze i wg. przykazan koscielnych zyje w ciezkim grzechu bo zyje bez slubu z kobieta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IMHO kiedys boga stworzyl sam czlowiek by wyjasnic niezrozumiale

wtedy jeszcze zjawiska chocby p. piorun czy trzesienie ziemi.

Nie znano przyczyny wiec twierdzino ze to"kara boska"

To ze przy okzaji powstal kodeks ogolnych "wlasciwych postepowan"

-W wierze katolickiej "X przykazan" rownie dobrze moze byc zastapiony

etyka.

Same ogolne zalozenia wiary katolickiej sa naprawde b. piekne. Szkoda tylko ze ludzie ktorzy sa "przedstawicielami Najwyższego" na ziemi (wiadomo o kim mowie) zachowoja sie=> szkoda slow. (Przynajmniej w moich rodzinnych okolicach)

(nie pisze o wszystkich)

Edytowane przez culmen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie czy warto wierzyć w Boga niech autor tego topicu odpowie sobie sam (btw pytanie jest...dziwne... czy warto...).

Zauważcie ze dopóki nie było kościoła chrześcijańskiego ludzie się nie szanowali.

1520221[/snapback]

Ciekawa teoria. Skąd masz takie wiadomości :?: Czy myślisz, że Kościół jest lekarstwem na zło, na to żeby ludzie się szanowali :?: Takim stwierdzeniem krzywdzisz innych, bo co na przykład z ludźmi innej wiary, niewierzącymi - czy oni nie szanują innych :?: Czy przed Kościołem ludzie się nie szanowali :?: Kościół nie jest jedynym lekarstwem na nieszanowanie drugiej osoby.

Prawie kążda religia wprowadza szacunek dla drugie człowieka, co by teraz było jakby sie okazało że BOGA nie ma? zakonnice wyszły by z zakonnów. Księża opóścili by szaty duzo mozna pisać. Ale ludzie przestali by się szanować! Co by mi zależało ukraść czy nie ukraść? a tak jednak jest to sumienie, sumienie przecież to sprawa wiary!

1520221[/snapback]

Zakonnice nie wyszłyby z zakonów, księża nie opuściliby szat, a ludzie nie przestaliby się szanować. Sumienie sprawa wiary :?: Czy niewierzący nie ma sumienia :?: czy nie zastanawia się nad swoim postępowaniem :?:

Moim zdaniem za bardzo przypisujesz wszystko wierze. Ludzie nie zaczęliby kraść, bo oprócz religii jest jeszcze prawo i normy moralne... możnaby tak długo jeszcze pisać.

Ale pytanie było czy wartow wierzyć: WARTO, przynajmniej dzięki temu ludzie się potrafią opamiętać przed oszustwami, morderstwami etc.

1520372[/snapback]

Cóż za dziwne stwierdzenie i bardzo krzywdzące. Twoim zdaniem ktoś, kto nie wierzy jest częsciej oszustem, mordercą itp. Uważasz, że wierzący jest lepszy od wierzącego, bo wiara powoduje, iż potrafi się opamiętać :?: Czy niewierzący jest gorszy :?:

 

Nie traktujcie tego posta jako atak na Was. Chciałbym tylko, żebyście nie dyskryminowali tych, którzy nie wierzą, albo wierzą w coś innego, gdyż wiara jest sprawą indywidualną każdego człowieka - nie podlega zakazowi, nie wolno jej narzucać itp.

Szanujmy innych bez względu na to czy są wierzący, czy ateistami lub deistami. Szukajmy w ludziach dobra i nie wywyższajmy jednej religii nad drugą, ani nie oceniajmy ludzi ze względu na to w co i czy wierzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wierze i nie chodze do kosciola..kiedys chodzilem ale to glownie pod przymusem..i to jest wlasnie imho zle..ze dzieci od poczatku sa zmuszane do chodzenia do kosciola..imho chrzest,komunia powinien byc dopiero jak dziecko podrosnie i bedzie SWIADOME czego chce..a nie tak jak jest teraz ze komunia to wlasciwie same prezenty i swietna zabawa (wiem po sobie..gdy mialem komunie to juz nie moglem sie doczekac upragnionego Commodore 64 :lol: ehhh to byly czasy)..wiem ze co do chrztu grzech pierworodny i te sprawy ale takie jest moje zdanie

 

tak "PRAWDZIWIE" nie wierze od jakichs 2 lat..czyli od mojej choroby...lezalem 3 miechy w szpitalu..pare razy prawie "odjechałem na tamten swiat"...przezylem..i denerwuje mnie jak ludzie mnie otaczajacy wychwalaja jaki to byl CUD i ŁASKA od boga..ja tak wcale nie uwazam..oczywiscie byl to cud ale w sensie ze:

-mialem po prostu SZCZESCIE

-lekarze "sie napracowali" sumiennie

itp

oczywiscie sa teorie ze to reka boska kierowala lekarzami i ich reka (taaaaaa jasne)...przepraszam co to za ŁASKA??? ludzie ja mialem dopiero 20 lat!!! i mialem juz umrzec?? to Pan Bog musial mi zrobic ŁASKE ze dal mi zycie?? mam za przeproszeniem gdzies taka łaske :? ..podobnie..dlaczego umieraja male niewinne dzieci?? jesli jest bog to dlaczego pozwala na takie rzeczy??

wracajac do mojej sytuacji..jesli jest bog to dlaczego WOGOLE dopuscil ze taki mlody chlopak jak ja wogole zachorowal??? nie mogl PRZEDTEM pokierowac reka lekarzy i nie DOPUSCIC do takiej choroby??(bylo to ewidentne zaniedbanie lekarzy wiec skoro taki wszechmocny to mogl im "pomoc")...z jakiej racji w tak mlodym wieku zostalem tak pokarany?? czy zabijalem? nie..czy kradlem? nie..czy bylem zlym czlowiekiem? nie

inna "teoria katolikow w moje rodzinie" mowi iz byla to PRÓBA...heh..dzieki za taka probe..ale NIKT nie bedzie mnie poddawal probie i to szczegolnie w taki sposob..przepraszam próba?? ze musialem UCZYC sie od nowa chodzi i mowic?? w w pupie mam takie cos

 

zakladajac ze jest bog to NAPEWNO nie jest on SPRAWIEDLIWY... a katolicy twierdza inaczej..dla mnie to nie byla zadna sprawiedliwosc..dlaczego pijak stojacy pod sklepem , chlejacy wina mialby byc lepszy ode mnie (bo np. nie zachorowal)...czy bylem gorszy od niego??

 

tak jak ktos tu napisal..nie trzeba wierzyc aby byc DOBRYM czlowiekiem..ja uwazam ze jestem, a nie wierze..nie kradne, nie zabijam, a ze spodoba mi sie samochod znajomego i bede mu zazdroscil to taki wielki grzech?? bez przesady..moze mnie to zmotywuje do pracy??

 

tak samo z seksem przedmalzenskim, uzywaniem prezerwatyw itp..ehhh..szkoda gadac...co to za wielkie przestepstwo??

 

juz nie napisze nic o radiu maryja , tv trwam itp..bo jeszcze zamkna temat :wink: :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość wortigern

niektore wypowiedzi mnie dobijaja, nikt nie moze powiedziec ze Bóg istnieje, mozna wierzyc ale nie wiedziec. Dlatego ja raczej nie zastanawiam sie czy jest Bóg czy go nie ma, zwisa mi to, mam wazniejsze sprawy niz domysly. Tylko jeszcze jedno mam pytanie, a raczej je powtorze bo nikt mi jakos nie odpowiedzial, albo sie nie doczytalem :P jesli bog jest niby nieskonczony to czemu niemozemy przyjac ze wszechswiat jest nieskonczony i istnieje od zawsze, wtedy mozna wykluczyc boga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w boga. W kościele ostatnio byłem -chyba nigdy się gorzej nie czułem i tak bardzo nie nudziełem, te fanatyczne starsze babcie które wiedzą , że niedługo nadejdzie ich czas modlące się zarliwie jak by chciały sobie kupić drogę do nieba. Nie wierzę ale żyje prawo i nawet jak bóg istnieje w co śmiem wątpić to raczej w piekle nie skończe. Ps szczere uważam że większośc wierzy bo takie wartości im przekazano jakbyśmy sie urodzili w tajlandii to zapewne bylibysmy buddystami wiec to dla mnie bez sensu . Dyskusja tutaj trochę bez sensu katolików jest więcej

Edytowane przez feluś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc z Was nie przeczytala nawet polowy wypowiedzi z tego watku.

Bo zostalo juz kilka Waszych dziwnych pogladow wczesniej rozwianych.

Ale mlodzi jestescie i narazie nie potrzebna Wam wiara bo patrzycie na zycie chwila.

Bedzie rodzina, beda dzieci, beda problemy natury zycia, smierci to beda chwile zastanowienia nad soba jako istota ludzka, nad wolna wola, ktora dostalismy w darze od Boga, itd, itd.

 

Albo pisze sie krotko albo odsyla do ksiazek bo nie sposob nic wytlumaczyc nie wierzacemu.

Oczywiscie szanuje takich ludzi tak jak i z kazdej innej wiary.

Dla mnie czlowiek jest czlowiekiem i wazne aby byl czlowiekiem dobrym dla innych.

Bo co mi po fanatyku, ktory dla swojego pojecia o robieniu dobrze wysadza autobusy z dziecmi aby niby sobie odkupic droge do nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziwne pytanie. Przecież to nie chodzi o zakup telewizora, warto czy nie warto? 100Hz czy 50Hz? Czwłowiek wierzy, albo nie wierzy - zależnie od tego, co już przeżył, oczywiście może zmienić ten stan pod wpływem kolejnych przeżyć.

 

Oportuniści moga wierzyć "na wszelki wypadek" - coby mieć lepsze perspektywy. A nawiązując do Chrześcijaństwa - czytając Biblię, można dojść do wniosku, że od początku tak było z religią - to był wybór: jesteś z nami, albo przeciw nam, otrzymasz nagrodę lub karę. Wiara jest indywidualna - zależna od przekonań, a wyznawana religia zależna jest od chęci utrzymania/zmiany statusu.

 

A jeśli już mówimy o Bogu - bogów było wielu, skąd wiadomo, który lepszy? Ten konkretny akurat zaczynał jako jedno z wielu bóstw plemiennych, zawierał pakty i wymagał ofiar. Czy był tam naprawdę i czym był - to teraz już nie do sprawdzenia. A z rozwojem tzw. świadomości społecznej Bóg stał się bardziej abstrakcyjny, niedosięgły, no i transcedentalny.

 

Wydaje mi się, że każdy człowiek dąży do osiągnięcia komfortu psychicznego - jeśli wiara w tym pomaga, to niech wierzy. Może mają rację ci, co mówią, że ludzkość nie dorosła jeszcze do samodzielności, i musi mieć kogoś do nadzoru, relanego czy nie...

Edytowane przez grzmot

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hymm... dla mnie wiara (chrześcijańska) jest imo mocno "przereklamowana" - od dzieciństwa jest nachalnie wciskana dziecku, nie dając mu jakiegokolwiek wyboru. "Mamo nie chce mi się iść do kościoła" - "to masz szlaban na tydzień" etc... Dziecko w kościele czuje się dość nieswojo - połowy słów i tak nie rozumie, więc niezbyt wiem po kiego go tam pchają... Powoduje to potem niechęć/złość do kościoła - niepotrzebną tylko. Komunia, chrzest, bierzmowanie - połowa, a raczej większość osób przystępujących nawet nie wie po co to robi - traktuje to jako a)okazje do dostania prezentów b)bo trzeba c)bo rodzice zmuszają.

 

Widziałem wielu ludzi, którzy chodzą do kościoła, przystępują do komunii, a normalnie są wstanie życzyć drugiemu odejścia do drugiego świata, nawet własnej matce nie chcieli pomóc gdy umierała - ale oczywiście po jej śmierci są w stanie bić się o majątek... (osoby >30 a nawet >40 lat) :mellow:

 

Oczywiście to są wyjątki, ale szczególe... :mellow: Przytoczyłem to tylko z jednego względu... Wiele osób napisało, że dzięki wierze mamy "jakotaki" porządek - to jest niezależne od wiary, ale od osoby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zacznę od tego, że cieszy mnie wasz odzew w tym topiku i już tylu ludzi zabrało głos :) Pora aby napisał coś założyciel, hehe ;)

 

Jakieś 2 lata temu wierzyłem w boga, interesowałem się religiami do tego stopnia sobie uświadomiłem jaki to bezsens. Są plemiona które uważają samoloty za święte- dla nich są aniołami. Dla niektórych może być to bezsensem, dla nich to religia tak jak wasza.

Zresztą religii jest od zaje...nia. Samego hinduizmu jest ponad 10 000 odmian.

1520372[/snapback]

Taka różnorodnosc religii wynika głównie z dążenia ludzi do odpowiedzenia na podstawowe pytania egzystencjalne: Skąd jestem? Po co? Dokąd zmierzam? Itd.

A ze np. niektóre reliugie są ekhem...dziwne (glównie chodzi mi o afrykańskie) to wina niedokształcenia....

 

Jeżeli o mnie chodzi...choruję od 2 lat...Bez przerwy od tych 2 lat boli mnie głowa, dodatkowo mam jakies dziwne uczulenie na słonce i ogolnie źródła światła przez co po chwili przebywania "na słońcu" mdleję..i jeszcze wiele by wymieniac...do szkoły nie chodzę bo nie mogę - mam indywidualne i lwasnie w takich sytuacjach Bóg jest najlepszym wyjsciem ;)

 

Jeżeli ma sie wiarę, to Bóg pomoże przezwyciężyc trudnosci jakie napotykam (zauważam powolną bo powolną ale jednak poprawę zdrowia)...

 

Swoją drogą - nie boję się śmierci i gdybym usłyszał "wyrok zdrowotny" to raczej nie zrobiloby to na mnie wrazenia...A zapomniałbym..mam 16 lat :P

Edytowane przez Termo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczytalem jeszcze dokladnie calej dyskusji, ale pozwole sobie na wypowiedz.

Czy warto wierzy w boga ?

Pytanie sie sprowadza do "czy wierzysz w boga". Ktos kto wierzy w boga, oczywiscie odpowie - ze warto, ktos kto nie wierzy odpowie, ze nie warto.

Ja nie wierze w boga i nie uwazam zeby warto bylo w niego wierzyc. Uwazam wrecz, ze bog jakiego mamy w naszej kulturze jest jednym z gorszych (znajda sie gorsze przypadki, np. islam i ich bog, niby ten sam ale inny). Dlaczego ? Poniewaz po pierwsze, znakomita wiekszosc osob wierzacych, wierzy dlatego ze:

- zawsze wierzyli, wiec zawsze beda wierzyc

- nie widza swiata bez boga

- bog jest dobry, sprawiedliwy itd.

 

Czyli - nie potrafia uargumentowac swojej wiary. Nie twierdze, ze nalezy to robic, wrecz przeciwnie, to jest wiara, wiec po co przed soba i innymi probujecie sie tlumaczyc ?? Wierzcie dlatego, ze tak wydaje sie wam sluszne i ze pomaga wam to w codziennym zyciu.

Najgorsza z wiar, to jest wiara z powodu 10 przykazan. Dobre, moralne postepowanie tylko dlatego, ze tak gdziesj est zapisane. To mnie najbardziej martwi, ze niektorzy ludzie postepuja dobrze, nie kradna, nie zabijaja tylko dlatego, ze tak jest napisane w bibli.

Czy nie mozna byc dobrym czlowiekiem ot tak po prostu ? nie z przymusu ? Czy nie mozna robic czegos dobrego dla innych osob tak po prostu, a nie dlatego, ze chcemy cos w zamian, badz dlatego, ze jest to nasza rodzina/przjaciele ?

Ostatni aspekt to smierc. Ja osobiscie smierci sie nie boje i jestem gotow umrzecw kazdej sekundzie. To, ze sie nie boje, nie znaczy, ze nie chcialbym dalej zyc i cieszyc sie zyciem, oczywiscie chcialbym i smutno by mi bylo, ze wielu rzecyz nie zrobie, nie zobacze. Ale smutek, a strach to dwie rozne rzeczy. Nie rozumiem, czego mozna sie bac ??

Czy takstraszliwie ktos jest przywiazany do swojego ciala, do swojego ego, ze boji sie je opuscic ? Wystarczy popatrzec na to z tej perspektywy: smierc jest nieuchronna, kwestia jest tylko kiedy nastapi. Skoro cos i tak bedzie mialo miejsce, to po co sie tym zajmowac, po co sie do tego przygotowywac i po co o tym rozmyslac ? Lepiej zajac sie w tym czasie czyms pozytecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

jesli bog jest niby nieskonczony to czemu niemozemy przyjac ze wszechswiat jest nieskonczony i istnieje od zawsze, wtedy mozna wykluczyc boga?

1520581[/snapback]

Istotnie.

 

Mnie bardzo denerwuje fakt że wiele spraw w religii katolickiej tłumaczy się dogmatami. "Tak jest i już". Jak można budować coś na takim fałszu. To dom bez fundamentów.

 

Podoba kwestia. Jeżeli przyjmiemy że człowiek urodził się w miejscu gdzie nie mógł zetknąć się z kościołem i całe życie był przez to nie wierzący to jeżeli żył uczciwie itd. po śmierci wg. kościoła trafi do nieba. Ale jeżeli ten sam czlowiek urodzi się w środowisku które juz zna kosciół a on będzie również żył uczciwie itd. ale nie będzie chodził do kościoła to już jest be. Gdzie sens, gdzie logika. :mur: :mur: :mur:

 

Kościół jako instytucja ogranicza człowieka, aczkolwiek jest potrzebny dla mas aby wskazywać im jakieś wzorce zachowań bo bądz co bądz słynne X przykazań to pożyteczne wartości. Ale żeby do tego dojść nie trzeba być katolikiem tylko logicznie myśleć.

 

W kwestii zasadniczej. Czy warto wierzyć w Boga?

Boga (w takiej wersji jak to głosi kościół -dowolny kościół) nie ma więc sprawa jest oczywista. Nie da się wierzyć w coś czego nie ma. Można za to mieć ideały i zasady moralne według których się postepuje. I sąone albo dobre albo złe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z trudnych pytań. Bo np. jak sobie wytłumaczyć gdzie jest prawda Czy człowiek został stworzony przez Boga(Adam i Ewa) czy człowiek ukształtował się od małpy ( na to są akurat dowody) i co wy na to? W jedno powinnismy wiezyc, a drugiego uczą nas w szkole. Oba zaprzeczaja sobie wzajemnie.

1520180[/snapback]

 

Ależ jedno nie wyklucza drugiego, o czym pisał sam Jan Paweł II.

Pewnie, że jest wielu radykalnych zwolenników teorii kreacjonistycznej (Ziemia ma kilka tys. lat itd.), ale to warto sobie odpuścić. Kościół nie neguje (już ;)) ewolucjonizmu, ale wprowadza pewne poprawki co do ewolucji człowieka.

1520182[/snapback]

Pomijając sprawę małp, mnie coś innego strasznie ciekawi - gdzie w Biblii podziały się dinozaury, które notabene powinny być przed człowiekiem ? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katolicyzm to wiara glownie na pokaz, co wiele razy widzialem i osobiscie doswiadczalem.

W ciagu normalnego tygodnia juz nie sa wszyscy tacy swieci, no ale co z tego? ida do spowiedzi i grzechy maja odpuszczone :)

Proste, latwe i przyjemne.

 

A ta bajeczka wyzej, ze jak pismo swiete lezalo na trumnie JPII i nagle sie zamknelo to na pewno byl Duch Sw. no litosci takie bajki to dzieciom mozna opowiadac. Od razu cud itp. itd.

 

Ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając sprawę małp, mnie coś innego strasznie ciekawi - gdzie w Biblii podziały się dinozaury, które notabene powinny być przed człowiekiem ? :P

1520787[/snapback]

Z tego co pamietam w Biblii jest kilka wzmianek o "dziwnych stworzeniach z mórz"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIektórzy pytają: gdzie jest Bóg? Dlaczego nam nie pomaga?

 

A po cholere dał nam wolną wolę ? Po to zebysmy sami mogli decydowac o swoim zyciu. Zebysmy wspólnie i sprawiedliwie rządzili światem. I tu sie pomylił. Zapomniał ze władza=zazdrość. Dlatego nigdy nie zgodze sie z teorią ze jest nieomylny.

1520088[/snapback]

Czemu pomylił? Zakładasz, że chciał żebyśmy dobrze rządzili światem. Wtedy zgodziłbym się że się pomylił i nie jest nieomylny. Ale on dał nam świat żebyśmy robili z nim co chcemy :razz: I miał tego pewną świadomość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walnę większego posta, bo nie chce mi się na wyrywki odpowiadać na połowe postów z całego topicu :P Notabene strasznie się rozrósł ten temat, aczkolwiek ja także uważam, że dążymy donikąd :P

 

Więc na początek - jestem ateistą! Jestem na tyle szczęśliwym przypadkiem, iż rodzice nie posłali mnie na chrzest (babcia jest świadkiem Jehowy i się upierała), nie miałem też później komunii i fak faktem, do dzisiaj nie mam żadnych sakramentów :D

 

Idealny kandydat na antychrysta, nie ? :P

 

Szkoda, że sataniści też mnie nie obchodzą, jestem sobie po prostu zwykłym ateistą, który szczęśliwie od urodzenia nie był spętany "więzami wiary".

Babcia chciała mnie przerobić na "Jehowca", ale też się nie dałem :P

 

No ale jako, że nie jest to miejsce na moją biografię to teraz coś do rzeczy...

 

Jestem niewierzący, mam jako taki szacunek do wiernych, chociaż nie mam zbytnio do religii. W każdej religii świata jest tyle kłamstw, ściem, niedoróbek, nie wspominając już o setkach interpretacji (jak np. tej wspaniałej Biblii).

 

Ktoś wcześniej powiedział, że lubi czuć się kowalem własnego losu - zgadzam się w 100% !

Uważam, że wiara jest dla ludzi SŁABYCH, którzy potrzebują czegoś, na czym mogą się oprzeć w trudnych chwilach. Nie radzą sobie z życiem i wtedy wszystko zwalają na wiarę - "bo bóg tak chciał", "bo tak było mi pisane w niebiosach", etc.

Totalna bzdura!

 

Ja także sam czuję się Panem swojego losu, nie potrzebuję nad sobą żadnej "ojcowskiej ręki", która będzie mnie prowadzić.

Jestem przykładnym obywatelem i uczciwym człowiekiem, nie kradnę, nie morduję, pracuję, płacę podatki, przepuszczam panie w drzwiach, ustepuję miejsca staruszkom w autobusie!

 

Więc bardzo proszę nie mówić mi, że ludzie niewierzący są źli, bo niejeden ksiądz ma na swoim sumieniu więcej wykroczeń niż ja (a już na pewno przykazanie "nie kradnij..." :P )

 

Wiara mi nie wchodzi, nie chcę jej i mam zamiar żyć po swojemu.

 

Nie rozumiem jak w dzisiejszych czasach ludzie mogą się opierać na bajkach sprzed 2000 lat! Rozumiem, że wtedy to było na topie i w ogóle, ale w dzisiejszych realiach połowa historyjek z Biblii brzmi jak baśnie Andersena!

 

Dziękuję.

 

P.S. Zaraz i tak się na mnie rzuci masa katolików ... którzy notabene - zauważyłem, że kiepsko stoją z ortografią na tym forum :P

Edytowane przez zulus5ooo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...