Pieniądze

[fipa]

Sprawa wygląda tak: mam 1,5k zł i nie wiem jak je zainwestowac. Mysle, ze gdybym odwiedzil babcie, ciocie itd mialbym 2000zł. Tylko nie wiem co zrobic z pieniedzmi, aby nie stracic, a najlepiej zarobic. Prosze mi tu bez tekstów "oddaj mi" czy "właduj w kompa".... Wydaje mi sie, ze tu na Testowym jest kilka osob, ktore maja cos konkretnego do powiedzenia.

[Orgiusz]

lokata w banku. ale chyba od 3k zaczynaja sie ciekawe :| moze gielda? ale czy warto?

[LPC]

oddaj je mi ..

ja juz cos wymyśle :lol:

[alberto56]

Masz prawko ?

Masz rower ?

[xpektor]

...to nie wszystko, ale bez nich h*j "

 

Hmm 2000zł :D Jesli nie chcesz ich wydac to moze jak mowi orgiusz, gielda, akcje... W przyszlosci zamierzam tak mnozyc swoj kesz, albo stracic go wogole.

Mozesz rowniez pobawic sie w zaklady bukmacherskie. Jesli siedzisz w sporcie, lub masz pica, po zainwestowaniu mozesz miec tej kaski pare razy wiecej. Sa tez odpowiednie systemy...

Nie oplaca sie raczej do bankow na konto dawac bo kasa malutka z tego idzie.

Mozesz rowniez zabawic sie na ebay.com sprowadzic jakies rzeczy i sprzedac z zyskiem.

Mozesz rowniez oddac mi ;) - testowe w koncu ;)

[fipa]

Tez myslalem o giełdzie, ale mam bardzo blade pojecie o tym. Wiem, ze trzeba isc do biura maklerskiego, ale co dalej? Jak tam sie załatwia sprawy?

 

Rower mam, prawka nie posiadam i narazie nie zamierzam (zakaz prowadzenia pojazdów do 21 roku życia). W sporcie nie siedze, nie wiem sam...

 

Jak sie wkręcic w giełde?

[jonathan]

ZSeby sie wkrecic to tak jedno 0 a najlepiej ze 3 wiecej by sie przydaly :>

[xpektor]

NIe przesadzaj, chyba akcje nie sa tak drogie, nikt odrazu nie mowi ze z 2000 ma miec 1000000...

[Pc juice]

Ja jeśli jestem przy kasie to przeważnie inwestuje większość, w coś co mi potrzeba/chciałem mieć. Bo nie widze sensu trzymać kasy w skarpecie a chodzić np. w rozpadających się butach, bo mi szkoda kupić nowe/lepsze etc.

 

 

Btw. na poczatku myślałem że piszesz 1,5 *zł* :lol: i sobie jaja robisz ;)

[Sysak]

graj na giełdzie! Mój kumpel zarobił na tym 1300zł. :) Wprawdzie przez 5 lat, ale jednak zarobił.

 

Myśle, że napewno znajdziesz kogoś kto się na tym zna. każ popytać rodzicom wśród znajomych. btw. chyba nie trzeba iść do biura maklerskiego. Wystarczy telefon.

Edytowane 12 Sierpnia 2005 przez Sysak13

[grzesiu]

Ja bym sobie zostawił kase na koncie czy coś, i wydał ją gdy bedzie mi potrzebna, bo po co wydawac kase na przymus :P aa no i nie kupuj zadnych czesci do kompa za w pip kasy, bo to tak jakbys z 50% tej kasy za która kupiłeś karte, wyzucił w błoto...za szybko traci na wartosci.

[fipa]

Ja jeśli jestem przy kasie to przeważnie inwestuje większość, w coś co mi potrzeba/chciałem mieć. Bo nie widze sensu trzymać kasy w skarpecie a chodzić np. w rozpadających się butach, bo mi szkoda kupić nowe/lepsze etc.

Btw. na poczatku myślałem że piszesz 1,5 *zł*  :lol: i sobie jaja robisz ;)

1591409[/snapback]

Narazie mam wszystko, czego mi potrzeba i nie czuje potrzeby kupna nowych rzeczy.

Buty kupiłem trzy tygodnie temu..

Ja bym sobie zostawił kase na koncie czy coś, i wydał ją gdy bedzie mi potrzebna, bo po co wydawac kase na przymus :P aa no i nie kupuj zadnych czesci do kompa za w pip kasy, bo to tak jakbys z 50% tej kasy za która kupiłeś karte, wyzucił w błoto...za szybko traci na wartosci.

1591445[/snapback]

Po pierwsze to napisalem, ze nie chce ich wydać, tylko zainwestowac, pomnożyć, nazywaj sobie to jak chcesz, tylko nie wydawaniem ;)

 

Po drugie to osiagi mojego komputera mnie bardzo satysfakcjonują i nie mam zamiaru ich poprawiać. Zrobie to, kiedy bede musiał, a nie zapowiada się szybko, bo przestaje go uzywac do gier, teraz najczesciej internet/office/multimedia

graj na giełdzie! Mój kumpel zarobił na tym 1300zł. :) Wprawdzie przez 5 lat, ale jednak zarobił.

 

Myśle, że napewno znajdziesz kogoś kto się na tym zna. każ popytać rodzicom wśród znajomych. btw. chyba nie trzeba iść do biura maklerskiego. Wystarczy telefon.

1591437[/snapback]

Ile zainwestował, grał sam, czy z kogos pomocą? Prosze wiecej info.

ZSeby sie wkrecic to tak jedno 0 a najlepiej ze 3 wiecej by sie przydaly :>

1591358[/snapback]

To pozycz!

[kucyk]

Wydaje mi sie, ze tu na Testowym jest kilka osob, ktore maja cos konkretnego do powiedzenia.

1591311[/snapback]

:lol: :lol: :lol:

ja bym;

*wydał na kompa

*wydał na dziewczynę

"*wydał na siebie B)

[DaRoN]

Odłóż troszkę na czarną godzinę...zawsze się taka zdarzy.

[fipa]

Odłóż troszkę na czarną godzinę...zawsze się taka zdarzy.

1591602[/snapback]

Nie lubie kiedy pieniadze leżakuja i powoli traca wartość..

 

 

:lol:  :lol:  :lol:

ja bym;

*wydał na kompa

*wydał na dziewczynę

"*wydał na siebie  B)

1591599[/snapback]

Your choice.... <_<

[vantomiko]

Mozesz zajac sie udzielaniem kredytow w systemie argentynskim, lub handlem walutami :) .

Ostatecznie mozesz tez wynajac z dwoch barczystych panow (na poczatek :wink: ) i zalozyc mafie :lol: ...

Edytowane 12 Sierpnia 2005 przez vantomiko

[turtles5]

Zaloz sobie konto w mBanku i wsadz w jakies fajne fundusze (nie w jeden tylko w dwa przynajmniej)

 

albo kup taniej drozej sprzedaj (jesli masz zylke do handlu i robiena w ciula US, bo przy takiej kwocie moga sie dossac)

[Kaeres]

Co Ty z ta kasa chcesz zrobic ?

1,5k max 2k ?

Daj ORT: spokój sie zadreczac. Zostaw na czarna godzine bo nie ma inflacji i ta kasa za rok bedzie tyle samo warta, a do czego czasu na cos przeznaczysz.

Kurcze inwestowac 2k :D :D :D

W lokate po 3 miesiacach bedziesz mial...uwaga...7pln !

 

grr - Crosis

[fipa]

Co Ty z ta kasa chcesz zrobic ?

1,5k max 2k ?

Daj ORT: spokój sie zadreczac. Zostaw na czarna godzine bo nie ma inflacji i ta kasa za rok bedzie tyle samo warta, a do czego czasu na cos przeznaczysz.

Kurcze inwestowac 2k :D :D :D

W lokate po 3 miesiacach bedziesz mial...uwaga...7pln !

 

grr - Crosis

1591648[/snapback]

Śmieszne, smieszne, ale ja poprostu chce cos zacząć... Zreszta narazie "głosno myślę"...

[tukamon]

hmm a co powiesz na obligacje albo "fundusze o podwyzszonym ryzyku"?

[turtles5]

hmm a co powiesz na obligacje albo "fundusze o podwyzszonym ryzyku"?

1591728[/snapback]

Obligacje sa bez sensu bo sa oprocentowane jak dobra lokata.

 

Co rozumiesz przez fundusze o podwyzszonym ryzyku?

[dem]

...idź do kasyna (ale tylko raz).

[humax5400]

Ja bym proponował kupowanie czegoś i droższą sprzedaż. Jak masz rodzinke w USA, to myśle że móglbyś podwoić swoje pieniądze tak jak ja ;)

[Xalpha]

A jak za wschodnią granicą to potroić....

[und3r]

ehe, niech zacznie importowac z Chin za 1500 zł :lol:

[xpektor]

Z czego sie smiejecie 2000 to na serio kupa, a odlozenie moim zdaniem na gowno sie godzi.

Ja zawsze na cos zbieram, i to cos dynamicznie sie zmienia... wiec kasa jakos lezy, az wkoncu na cos sie na pale i wydam cala kase i od nowa <lol>

Tragiczne ale prawdziwe, nie zarabiam jeszcze.

 

Na serio zainwestuj kesz... ja juz powaznie mysle nad paroma interesami, i z moim 1500 (nie chwalac sie bo nie ma czym) moze byc smialo 2000 w 10dni, ale... narazie badam rynek czy jest zapotrzebowanie :P

[marco]

Zainwestuj - w siebie. Kurs językowy, karnet na basen itp. Giełde odpuść. Brakuje przynajmniej jednego 0 na końcu. Zresztą to już nie te czasy że sesja jest 4 razy w tygodniu. W tej chwili, żeby sensownie inwestować na giełdzie trzeba w tym siedzieć nonstop i orientować się w temacie (no chyba, że się ma znajomości w radzie nadzorczej PKNu albo dostaje cynk od szwagra w ABW kiedy będą kogoś puszkować ;))

[Mutos]

Marco ubiegł mnie w propozycji. Jakiś kurs językowy/zawodowy czy inne szkolenie. Jak w siebie dobrze zainwestujesz to Ci się w przyszłości najlepiej zwróci.

[Darks]

Czy zainwestuje w kursy językowe czy w giełde to i tak zainwestuje w siebie. I tu i tu sie czegoś nauczy, zdobędzie doświadczenie.

 

Na giełdzie można grać tylko trzeba wiedzieć co bedzie na topie...

 

EDIT:

Nikt Ci nie da przepisu na sukces, na zarobienie pieniędzy... Chyba że jakiś woliontariusz ;]

[fipa]

Nikt Ci nie da przepisu na sukces, na zarobienie pieniędzy... Chyba że jakiś woliontariusz ;]

1591938[/snapback]

Wiem o tym.

 

 

Chce sprobowac czegos, zrobic cos na wlasna odpowiedzialnosc, zdobyc doswiadczenie. Nawet jesli mi sie nie uda, to trudno, jestem jeszcze na garnuszku rodziców i ta strata nie bedzie tak bolesna jak pozniej. Narazie mam cztery perspektywy?:

-zainwestowac w siebie

-handlowac

-wydac na niepotrzebne gadżety typu mp3-player czy cos podobnego

-giełda

 

Zrobie jakies rozeznanie, pomysle.

 

Pod koniec wakacji wpadnie jeszcze mi jakies 2k (mam taka niepisana umowa, ze co wakacje dostaje wieksza kase od mamy, z reguły inwestowalem w komputer, ale juz mi przeszło :wink: )