Skocz do zawartości
guziq

Moje Odczucia Z Jazdy Dieslem I Benzyniakiem

Rekomendowane odpowiedzi

Naucz sie czytac. Napisałem ze podobne wrazenia generuje Octavia II 2,0 TDI. Silnik sam z siebie ma wiecej momentu z racji pojemnosci wiec odczucia sa lepsze jednak charakterystykam bardzo podobna. Jedzie sie do 2000rpm - silnik "ledwo dycha". Gdy wcisnie sie gaz do oporu ponizej tej wartosci nic sie nie dzieje. Gdy jednak silnik przekroczy rzeczone 2000rpm jest taki zryw ze moze kregosłup połamac. Gdyby nie ASR paliłby gume na pierwszych 3 biegach. Do tego duuuuuzo pali (jak na nowoczesnego diesla)

Skoro Ty na kazdym biegu jedziesz z gazem w podlodze, to nic dziwnego, ze duuuuuuzo pali ;) Mozesz mi wierzyc, ze jak sobie troche pojezdzisz, nabierzesz doswiadczenia za kolkiem i jak juz Ci przejdzie jazda "z gazem w podlodze" i "do odcinki", to zmienisz zdanie. Innymi slowy - jak sie nauczysz jezdzic, to przestaniesz bzdury wypisywac!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie to co piszesz kolego guziq, albo trafily Ci sie dwa graty co nie wierze za bardzo albo z techniką jazdy to jesteś malo albo wcale nie zaznajomiony. Czasem trzeba pomyśleć zanim pedał w podłoge wcisniesz, butować to każdy debil potrafi, jeździć dynamicznie i oszczędnie to już potrafi tylko w miare dobry kierowca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może coś o oszczędnej i zarazem dynamicznej jeździe dieslem:

 

-unikać niedogrzania silnika, jak ma 90 stopni wtedy mozna butować i wtedy najmniej pali

-zmieniać biegi przy minimum 2500rpm (1-3) oraz minimum 3000rpm (4-...)

-przy zimnym silniku nie przekraczać tych 3000prm

-raz na 2 tyogodnie chociaż "przedmuchiwać" silnik z syfu na jakiejś dłuższej trasie jadąc z większymi obrotami.

-unikać PSJ, czyli zamulania silnika (np. jazdą na 5 biegu z predkością 60 km/h).

Jak masz kłopoty z mocą i v-max sprawdź najpierw filtr powietrza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może coś o oszczędnej i zarazem dynamicznej jeździe dieslem:

 

-unikać niedogrzania silnika, jak ma 90 stopni wtedy mozna butować i wtedy najmniej pali

-zmieniać biegi przy minimum 2500rpm (1-3) oraz minimum 3000rpm (4-...)

-przy zimnym silniku nie przekraczać tych 3000prm

-raz na 2 tyogodnie chociaż "przedmuchiwać" silnik z syfu na jakiejś dłuższej trasie jadąc z większymi obrotami.

-unikać PSJ, czyli zamulania silnika (np. jazdą na 5 biegu z predkością 60 km/h).

Jak masz kłopoty z mocą i v-max sprawdź najpierw filtr powietrza.

-nie wszystkie pracują przy 90 st, część jeździ przy 75-80 (głównie z intercoolerami).

-nie gasić silnika, zaraz po długiej trasie, albo gdy wcześniej silnik pracował na pełnych obrotach, bo pozbawienie wirnika pędzącego 200tys obr/min bez smarowania nie wróży nic dobrego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-raz na 2 tyogodnie chociaż "przedmuchiwać" silnik z syfu na jakiejś dłuższej trasie jadąc z większymi obrotami.

To jest mit. Eksperci się z tym nie zgadzają ani w przypadku benzyniaka, ani w przypadku diesla.

Tak samo jak to że jeśli będzie się docierało silnik jeżdżąc delikatnie to będzie potem gorzej chodził na wysokich obrotach.

 

Należy unikać zbyt niskich obrotów i przeciążania silnika - na oszczędności w paliwie to nie wpływa, a skraca żywotność, ale nie trzeba "przedmuchiwać".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ty na kazdym biegu jedziesz z gazem w podlodze, to nic dziwnego, ze duuuuuuzo pali ;)

Akurat jesli chodzi o 2.0TDI VAG to maja taka dziwna przypadlosc , ze aby zejsc na jakies sensowne spalanie trzeba sie sporo nameczyc . Ba powiem szczerze , ze wedlug komputera moje 170KM bez quattro spalilo na 8tys km srednio 9l/100 :lol: Poprzednie 130KM w passacie zadowalalo sie srednio 2l mniej .

 

I nie tylko ja mam taka opinie na temat 2.0TDI , juz pare osob strasznie narzekalo na spalanie tych silnikow . Po miescie nie potrafie zejsc ponizej tych 9l/100 w szczycie (z tym , ze nie oszczedzam na klimie i innych dodatkach) . Natomiast na trasie przy 160-170km/h pali mi wedlug komputera okolo 5l :blink:

 

Ale i tak kocham ten silniczek . W sumie moj pierwszy diesel , ktory ma taka charakterystyke , ze ciagnie do konca . Bardzo mi przypomina mojego starego paska 1.8T , tyle ze ten bardziej lamie kregoslup :lol: ;) No i ten dzwiek , imo najladniej brzmiacy diesel jakim jezdzilem , zupelnie inny od starego 1.9TDI :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat jesli chodzi o 2.0TDI VAG to maja taka dziwna przypadlosc , ze aby zejsc na jakies sensowne spalanie trzeba sie sporo nameczyc . Ba powiem szczerze , ze wedlug komputera moje 170KM bez quattro spalilo na 8tys km srednio 9l/100 :lol: Poprzednie 130KM w passacie zadowalalo sie srednio 2l mniej .

 

I nie tylko ja mam taka opinie na temat 2.0TDI , juz pare osob strasznie narzekalo na spalanie tych silnikow . Po miescie nie potrafie zejsc ponizej tych 9l/100 w szczycie (z tym , ze nie oszczedzam na klimie i innych dodatkach) . Natomiast na trasie przy 160-170km/h pali mi wedlug komputera okolo 5l :blink:

no to ladnie - ja musze jechac tak ok. 120km/h, zeby palil 5l/100. Przy 160-170 to juz 7l wezmie jak nic (srednie spalanie, odczyt z komputera)

 

Ale i tak kocham ten silniczek . W sumie moj pierwszy diesel , ktory ma taka charakterystyke , ze ciagnie do konca . Bardzo mi przypomina mojego starego paska 1.8T , tyle ze ten bardziej lamie kregoslup :lol: ;) No i ten dzwiek , imo najladniej brzmiacy diesel jakim jezdzilem , zupelnie inny od starego 1.9TDI :)

To w lagunie 2.2dci tez tak ladnie chodzi silniczek - w ogole nie slychac, ze dieslem jedziesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie chodzi o kulture pracy , ale o sama barwe dzwieku ;)

 

Co do tego spalania @ 160km/h to oczywiscie podawalem odczyt chwilowy , na w miare plaskim odcinku taki sie utrzymywal . Nie da rady niestety utrzymac tego powiedzmy na odcinku okolo 200-300km . Jadac na Wroclaw mialem srednie 5.9l , czyli taka oszukana piatke ;) Przy czym byly takie momenty , ze sprawdzalem ile max pojdzie , wiec pewnie do tych 5l moze udaloby sie zejsc ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie chodzi o kulture pracy , ale o sama barwe dzwieku ;)

Dokladnie to samo mialem na mysli :)

 

U mnie spelanie jest nieco wyzsze, bo silnik po OC 120@135koni

Edytowane przez rosolini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie spelanie jest nieco wyzsze, bo silnik po OC 120@135koni

To Ci powiem że ujowy program, albo masz taką moc od niedawna i ciśniesz noon stop ;)

Po OC często spalanie spada, jeszcze po takim 'lekkim' oc.. ;]

 

Co do barwy dźwięku, czy Octavia ma jakiś inny wydech niż np passek czy a4/6 ? Bo znajomy ma 1.9TDi i całkiem inaczej chodzi ten dieselek niż wszystkie inne (tak miękko klekocze, wręcz nie klekocze ;] )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intercooler ma g... do gadania przy temperaturze oleju panie fachowiec. Kto ci takich bzdur naopowiadał, że diesel jest rozgrzany przy 75 stopniach. Spróbuj pojeździć na takim setupie to ci spali ze 2 lub 3 litry więcej na setkę.

 

Teoretycy mogą mówić źle o przedmuchach na trasie, w praktyce jest inaczej i ten kto jeździ dieslem o tym wie. Jeśli jeździ się w mieście, to na niskich obrotach paliwo może się nie dopalać i osadza sięw postaci różnego syfu (sadzy itp.)

 

Skądś się uczyłem jazdy dieslem, przecież jestem członkiem VWGOLF.PL grupa Dolny Śląsk. Zasady są uniwersalne, to tylko moje opracowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Ci powiem że ujowy program, albo masz taką moc od niedawna i ciśniesz noon stop ;)

Po OC często spalanie spada, jeszcze po takim 'lekkim' oc.. ;]

Nie mam pojecia ile palil przed, bo taki juz kupilem. Z tego, co mi wiadomo, to w tych silnikach wstawia sie przelotke miedzy chip a plyte, ktora jakby "oszukuje" komputer i zwieksza dawke paliwa - musze sie kiedys do tego ustrojstwa dobrac i oblukac jak to wyglada? Poza tym - jak dla mnie takie spalanie przy tych predkosciach jest do rzyjecia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojecia ile palil przed, bo taki juz kupilem. Z tego, co mi wiadomo, to w tych silnikach wstawia sie przelotke miedzy chip a plyte, ktora jakby "oszukuje" komputer i zwieksza dawke paliwa - musze sie kiedys do tego ustrojstwa dobrac i oblukac jak to wyglada? Poza tym - jak dla mnie takie spalanie przy tych predkosciach jest do rzyjecia :)

Hyhy, czyli 'chip z allegro' ;)

Ja bym chyba pojechał i to wyjał, bo niektóre chipy potrafą zamęczyć silnik..

Była kiedyś akcja w Vtechu albo cośkoło tego-masowe chipowanie ciężarówek-zwiększenie mocy i spadek spalania o ok 10%. Pozatym większość chipó 'dla ludu' powoduje lekki spadek spalania, ewentualnie utrzymanie się go na podobnym poziomie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz dlaczego mozna z diesla wyciagnac wiecej mocy jest bardzo prosta.

Otoz producenci samochodow specjalnie dlawia silnik. Robia to dlatego ze biora pod uwage kilka czynnikow:

-zle materialy ekeplotacyjne (lipne oleje, filtry itp)

-paliwo zlej jakosci

-uzytkowanie w niezalecany sposob samochodu

-zarzynanie silnikqa duze obciazenie niskie obroty

-i pewnie jeszcze sporo innych.

Robia to aby miec jak najmniej problemow z serwisem tych aut.

 

Chipy/wirusy poprawiaja moc/moment kosztem wlasnie tej rezerwy mocy/momentu zalozonej przez producentow. Sumijac program dla danego silnika ma zapewnic mu bezawaryjna prace na z gory zalozony przebieg, jest to taki bezpieczny setup. firmu tuningujace kozystaja z tej rezerwy. Z tymze nalezy bardziej dbac o dlubniety silnik z racji jego wiekszego obciazenia. Lepsze i czesciej zmieniane materialy eksplotacyjne itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Należy unikać zbyt niskich obrotów i przeciążania silnika - na oszczędności w paliwie to nie wpływa, a skraca żywotność, ale nie trzeba "przedmuchiwać".

Hmm, skraca sie z 500kkm na 450kkm jak w przypadku procka (z 7 na 5 lat) ?

Predzej caly samochod na szrot pojdzie niz silnik wysiadze z tego powodu.

Potrafie zaoszczedzic w okolicach 0,5l gdy zmieniam biegi do 2200rpm.

Jezdze tak juz kilka ladnych lat i nikt mi nie wmowi chocby mi 100 testow pokazal.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do jazdy na kropelce - jechalem w srodę z taksiarzem astrą 2 1,7, wsiadam i mówię mozliwie szybko tam i tam poproszę. Koleś jechał @ 1100-1500rpm, rozpędził sie do 30 i pod 40-50 juz mu nie szło, oparlem się na łokciu i podziwiałem jego technikę wybierania nie dziur a fali w asfalcie :) no mega-kozak po prostu. A siedział na kierownicy jak emerytka @ 1910r zapaleniem spojówek.

Nijak sie to ma do tego co piszecie o technice rozsądnej jazdy dizelkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest mit. Eksperci się z tym nie zgadzają ani w przypadku benzyniaka, ani w przypadku diesla.

Tak samo jak to że jeśli będzie się docierało silnik jeżdżąc delikatnie to będzie potem gorzej chodził na wysokich obrotach.

Co to za eksperci ?

 

Podam konkretny przyklad - zapiekajace sie kierownice spalin w nowoczesnych turbodieslach. W momencie kiedy ktos namietnie uprawia PSJ pokrywaja sie one nagarem ktory nie jest wypalany i zapiekaja sie. Po prostu EGT jest zbyt niskie by wypalic nagar, a odpalanie motoru, dodanie gazu w zakresie turbodziorki etc. odklada ciagle nowe jego poklady az kierownice przestana chodzic. Poczytaj sobie SR gdzie jest duzo historii gdzie auto po dobrym przebutowaniu nagle zaczelo lepiej chodzic albo jak wygladaly turbosprezarki po takim PSJ.

 

Benzyna- uprawiajac PSJ nigdy nie dogrzejemy swiec ktore TAKZE beda pokrywac sie nagarem az wkoncu beda nam wypadac zaplony. Kazda swieca ma swoja cieplote i jesli nie osiagnie wymaganej temperatury to bedzie pokrywac sie nagarem.

 

Moge ci powiedziec ze organoleptycznie sie z tym spotkalem w samochodzie mojej Mamy (MB A190) ktora uprawia PSJ. Auto za kazdym razem gdy przez dluzszy czas jezdzi nim Mama zaczyna gubic zaplony, slabo ciagnie i nie chce dobrze wspolpracowac. Kiedy wykrecilismy z ojcem swiece jedna okazalo sie ze jest po prostu okopcona, wkrecilismy spowrotem, dostalem auto z rozkazem by je przedmuchac, 20min jazdy i cudownie objawy minely...

 

Docieranie. Ponownie nie zgadzam sie. Jesli silnika nie obciazales prawidlowo (tj. tak jak nim bedziesz jezdzil) w trakcie docierania to nigdy nie bedziesz mial fajnie jezdzacego autka z tego wzgledu ze elementy nie osiagnely danej temp pracy i motor jest po prostu za ciasny. Tlok przy WOT ma duzo wieksza temp. korony niz przy spokojnej jezdzie, przez to jest wiekszy. Niby to ledwie ledwie co ale w praktyce CZUC roznice miedzy tym jak sie motor docieralo twardo i miekko. To takze moge ci powiedziec organoleptycznie, skladalem juz kilka silnikow (VW, Ford) i raz popelnilem blad zbyt lagodnego docierania i motor po prostu jest ciasny. W trakcie docierania powinnismy dazyc do osiagniecia warunkuw w jakich motor bedzie pracowac - w moim wypadku jest to ciagle krecenie do odciecia i spowrotem :mrgreen:

 

Wiem tez jak bede scierke docieral teraz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eksperci np. z "Auto Świat"

 

ciężko mi teraz wygrzebać numery gdzie to było.

 

No ale Ty wiesz oczywiście lepiej. Teoria o nagarze pozornie brzmi dobrze, ale pamiętaj, że nagar odkłada się głównie jak mamy bogatą mieszankę -> głęboko dusimy gaz.

 

Teorie o cudownym oczyszczeniu świec po "fachowej przejażdżce" to możesz na wieś-tuning-forum wrzucać - tam na pewno spotkasz się z poklaskiem.

 

Jeszcze raz napiszę: przeciążanie silnika zbyt niskimi obrotami bardzo skraca jego żywotność (np. pasek rozrządu bardzo obrywa), ale kręcenie wysoko wcale nie jest dla zdrowia.

 

Edit: co do grzania - silnik nagrzewa się najbardziej kiedy jedziemy na niskich obrotach pod dużym obciążeniem. wysokie obroty powodują, że szybciej wyrzucamy gorące spaliny w atmosferę. (częściej otwarte zawory wydechowe)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli wszystko to co tam napisza jest dla ciebie biblia ? Bierzesz pod uwage to ze jest to pisane z mysla o ludziach ktorzy nie koniecznie znaja sie na motoryzacji a sa tylko fanami ? Cos jak np. Chip i komputery ? Czytasz czasem prawdziwa literature o silnikach, z uczelni technicznych, tunerow z wieloletnim doswiadczeniem ?

 

Diesel pracuje przy stalym nadmiarze powietrza, jesli bierzemy pod uwage normlanego, nie chipowanego diesla (albo zrobionego przez FACHOWCA dla zwyklego uzytkownika) to nawet przy butowaniu nie bedzie dymienia a EGT rosnie bardzo znacznie przez co nagar ulega wypaleniu. Jesli tak podkrecili dawki paliwa ze sadza leci jako snieg to niestety nic nie pomoze.

 

Bogata mieszanke masz w benzynie i to tez nie w kazdym silniku... ekologia... Przykladem moze byc np. Ford Sierra gdzie seryjnie silnik niezaleznie od obciazenia chodzi zawsze przy AFR 14.7 (niewazne czy open loop czy closed loop - komputer nie ma stalej mapy paliwa tylko koryguje bazowa na podstawie odczytu z sondy lambda i Ford chcial by komputer obie uzywal takie same, oczywiscie ma to jakies granice to po pierwsze a po 2 mozna latwo zwiekszyc moc silnika podkrecajac paliwo do AFR ~ 13 w moim przypadku za pomoca regulatora cisnienia paliwa/ innych wtryskow).

 

Benzyne najszybciej czysci sie z nagaru np. woda.

 

Cudowne oczyszczenie swiec ? O czym ty piszesz, gdzie ty tu widzisz cud, jest to zwyczajne zjawisko. Jesli nie rozumiesz tego to nie mamy o czym rozmawiac. Przeczytaj sobie o cieplocie swiec i ich obciazeniach termicznych, pomysl nad tym w kontekscie obciazenia silnika i PSJ. Jak nie znajdziesz to moge przytoczyc conieco danych..

 

Rozrozniasz pojecie "grzania sie silnika" od obciazenia termicznego elementow, np. tlokow, zaworow ? Bo to co piszesz jest bzdura w kontekscie tego co ja napisalem.

 

A to dobre z tym paskiem, czyli twierdzisz ze obciazenie silnika ma bezposredni wplyw na to jaka sile pasek rozrzadu musi przeniesc ? Wytlumacz mi czemu tak sie dzieje? Ja wiem kiedy moze sie to stac ale chce ciebie posluchac.

 

Teksty o wies tuningu sa nie na miejscu z twoich ust gdy piszesz sam bzdury...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wytrzymałości paska przy przeciążeniach to mechanizm wygląda tak, że na skutek zwiększonych wibracji silnika przy przeciążeniu pasek ulega przyśpieszonemu niszczeniu. I jest to akurat potwierdzone również praktycznie. (nie tylko pasek się niszczy, np. w nowych silnikach gdzie masz cewki na świecach bezpośrednio one też lubią siadać po "oszczędnej" jeździe)

 

Regulacja stechiometryczna mieszanki nawet przy sondzie lambda działa z pewnym opóźnieniem (mierzalnym i odczuwalnym). Jak gwałtownie dodajesz gazu to przez chwilę jedziesz na mieszance nadmiarowej (im nowszy silnik tym generalnie szybciej się dostraja).

 

Nie wszystko co napiszą w magazynach to dla mnie biblia. akurat ostatnio coraz rzadziej je kupuję. (ad. chipa to nie rozśmieszaj mnie)

 

Diesle ciągle dymią i w nowszych jedynie FAP to blokuje (już za silnikiem)

 

I wytłumacz mi jak rozdzielasz grzanie się silnika od obciążenia termicznego elementów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MaSell - Pizdowaty Styl Jazdy

 

remix

Obciazenie paska poprzez wibracje? Wiesz wogle jakie sily musi przeniesc taki pasek? On se poprostu z takich wibracji jaja robi. Wiekszy wplyw na zuzycie ma robienie przegazowek czy praca na jalowych. :P

 

Ciekawe czy jest ktokolwiek na swiecie ktory jest w stanie powiedziec rownice miedzy 14.7 a 14.5. :D

Pozatym jedyna zmiana w samochodzie benzynowym jest wtrysniecie dodatkowej porcji paliwa w zwiazku z dodaniem gazu, potem komputer pracuje dalej na swoich ustawieniach a sonda tylko mu pomaga ustawic mieszanke stechiometryczne. O tym ze mieszanka nigdy nie jest idealna a sie caly czas wacha nie musze wspominac bo pewnie wiesz. ;)

 

Z tym dymieniem to moge powiedziec ze nawet benzynki dymia bo tez wydzielaja czastki stale.

 

Nie wyjasniles tematu swiec skad masz takie informacje ze nie potrzebuja odpowiedniego wygrzania dla oczyszczenia.

 

Przy niskich obrotach i duzym obciazeniu silnik mocno sie grzeje, ale przy wysokich obrotach i wysokim obciazeniu grzeje sie jeszcze bardziej. A obciazenie termiczne to wlasnie nagrzanie jakiegos elementu a nie wskaznika wody na desce rozdzielczej. Przy wysokich obrotach, jak sam napisales, wystepuje czestsze otwarcie zaworow wydechowych przez co przez dluzszy czas maja kontakt z goracymi spalinami. To samo tyczy sie tlokow ktore w tym samym czasie co na niskich obrotach poddawane sa wiekszej liczbie cykli zaplonowych.

 

Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze "przedmuchiwanie" silnika od czasu do czasu jest potrzebne. Choc by dla usuniecia sadzy z kolektora czy wody z tlumikow. Juz nieraz widzialem hektolitry wody z rury wydechowej a gdy sie samochod mocniej przegonilo to niezbyt chetnie cos lecialo z niej. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zbaczamy z tematu, ale...

 

Silnik w normalnych warunkach eksploatacji nie potrzebuje żadnego przyciskania od czasu do czasu, żeby go przedmuchać. Normalna temp. pracy jest wystarczająca żeby spalanie było efektywne, tworzyło się jak najmniej osadów, itp.

 

Co do nagrzewania to już wielokrotnie się przekonałem, że jadąc długo pod stromą górkę na wyższym biegu (ale niższych obrotach) i na niższym przy tej samej prędkości w tym pierwszym przypadku nagrzewa się szybciej.

 

Paski padają u pseudooszczędzaczy - popytajcie mechaników. A zużycie paliwa nie jest niższe -> to wynik prywatnych obserwacji wskazań komputera pokładowego.

 

Co do nagarów to polecam zatankowanie co 10-20 tankowań paliw z wyższej półki (np. shell v-power) i silnik będzie czysty (na podstawie testów silników z zmodyfikowanym układem zasilania). Paliwa te mają dodatki myjące, itp. Tak będzie lepiej niż "przedmuciach!ąc."

 

Docieranie silnika na wysokich obrotach to jego niszczenie. W trakcie docierania współpracujące elementy nie są jeszcze dopasowane i wydzielane są duże ilości ciepła które miejscowo niszczą materiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanicy zalecaja aby pierwsze 1000 kilometrow robiac nie krecac silnika. Jest to uzasadnione tym ze silnikskrzynia i przeniesienie napedu musza sie spasowac.

Natomiast potem zamoulanie silnika poprzez jazde 40km/h na 3/4 biegu to jest porazka. To najbardziej zabija silnik. Nie butowanie silnika tylko wlasnie taka wolna jazda na niskim biegu.

 

remix

 

co maszn a mysli piszac normalna eksplotacja?? To sie moze diametralnie roznic (np emeryt i mlody kierowca).

 

 

BTW ostatnio w serwisie zapytali mojego ojca jak jezdzi (mial drobne klopoty z autem-Honda), odpowiedzial ze biegi zmienia przy 3,5-4k. mechanik mu powiedzial ze to Honda wiec ja trzeba krecic bo lubi wysokie obroty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...