Skocz do zawartości
eryk_wiking

Wehikuł Do 5k Zł

Rekomendowane odpowiedzi

dolicz jeszcze do tego 19% cło i resztę opłat bo pojemność powyżej 2.0 i już tak przyjemnie się nie robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumpel miał 1.4MPI w Astrze i nawet to leci jak się depnie. Osobiście wolałbym 1.6 -1.8 na 8 zaworach.

Ostatnio byłem zmuszony do turlania się Astra F 1.6 8v 75 km prawie full opcja lpg powah ;) . Jechać to nie jedzie, trzeba brać zapas przy wyprzedzaniu, choć jak się już rozpędzi to jest ok. Na trasie przy ~100-110km/h z momentami po 150km/h zadowoliła się około 7.5l/100km lpg. Jeżdząc zgodnie z przepisami podobno 5-5.5l/100km PB ;) .

 

Jakbym musiał sam szukać taniego w utrzymaniu wehikułu za 5k, to chyba bym się zdecydował na taką astrę. Z zewnatrz jak i wewnatrz jest o lata swietlne do przodu w porownaniu do konkurencji z tamtych lat. Silniki 1.6-2.0 na 8 zaworach są idioto, przebiego i gazo odporne, do tego palą zaskakujaco mało. Mechanicznie za duzo sie nie psuje, wystarczy minimalnie dbać o auto. Co do budy - wbrew pozorom mozna trafić na takie bez rdzy na tylniej klapie, progach czy nadkolach.

 

Oprócz tego, także Nubira, czy Lanos wydaje sie byc niezlym wyborem - dosc młode roczniki, niezła mechanika i czesto znana przeszłość to niewątpliwie spory atut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyna opcja to krecic od 3 tys obrotow.

 

Trzeba być sado-maso, albo byc bardzo cierpliwym, żeby jeździć poniżej 3k obrotów silnikami wolnossącymi <2.0 ;) . Zakres użytecznych obrotów jest od 1k do ~6k, więc śmieszą mnie opinie ludzi którym samochód nie jedzie, bo korzystaja tylko z połowy dostępnej mocy :) . Żeby zaraz ktoś nie wyskoczył ze spalaniem - mówimy tu o fruwaniu w 1.4 ;)
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być sado-maso, albo byc bardzo cierpliwym, żeby jeździć poniżej 3k obrotów silnikami wolnossącymi <2.0 ;) . Zakres użytecznych obrotów jest od 1k do ~6k, więc śmieszą mnie opinie ludzi którym samochód nie jedzie, bo korzystaja tylko z połowy dostępnej mocy :) . Żeby zaraz ktoś nie wyskoczył ze spalaniem - mówimy tu o fruwaniu w 1.4 ;)

 

Masell weź pod uwagę, że takie trzymanie obrotów na poziomie 4-5 tyś na trasie w małym benzyniaku jest trochę irytujące :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ale skoro za 9 000 można mieć takie coś

(ciach)

 

to chyba 5 000 za o wiele starsze BMW, Merca, Puga itp to powinna być normalna cena? Patrzę te ogłoszenia i ludzie sobie cenią swoje stare szroty :/

 

1. Nie porównuj Mitsubishi do Merca czy BMW - nie ta liga. Z Japończyków to Lexusa sobie można porównać.

2. Z Pugiem to nie bardzo rozumiem - albo znalazłeś jakąś egzotykę w rodzaju M16, albo źle patrzyłeś, albo trafiłeś na idiotę.

 

 

Masell weź pod uwagę, że takie trzymanie obrotów na poziomie 4-5 tyś na trasie w małym benzyniaku jest trochę irytujące :P

 

No i jeszcze taki drobiazg jak wskaźnik paliwa, który opada na naszych oczach. Dlatego właśnie od zawsze uważam, że małe silniki ssą i do niczego się nie nadają. Nawet głupie podjeżdżanie w korku wymaga naciskania gazu - przy większych pojemnościach wystarczy puścić lekko sprzęgło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za kamyk :-D. W sumie, to prywatnie auto ponizej 2 litrow to mialem em 6 lat temu bodajze - ale to byl golf mk1 gti, wiec to tez inaczej, bo on sie super wkrecal a nie ze nic, nic, dobra zaczyna ruszac. Wiec jasne, moglem walnac oczywistosc rowno :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masell weź pod uwagę, że takie trzymanie obrotów na poziomie 4-5 tyś na trasie w małym benzyniaku jest trochę irytujące :P

 

Oczywiście że tak, mysle ze 3k to optymalne maksimum przy poruszaniu sie ze stała predkoscia :) .

 

No i jeszcze taki drobiazg jak wskaźnik paliwa, który opada na naszych oczach. Dlatego właśnie od zawsze uważam, że małe silniki ssą i do niczego się nie nadają. Nawet głupie podjeżdżanie w korku wymaga naciskania gazu - przy większych pojemnościach wystarczy puścić lekko sprzęgło.

 

Przeciez już mowiłem o paliwie ;) ;) !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być sado-maso, albo byc bardzo cierpliwym, żeby jeździć poniżej 3k obrotów silnikami wolnossącymi <2.0 ;)

 

neee, nawet 2-litrowy 150-konny wolnossak mazdy 6 był jak dla mnie mega zamulony i auto z nim się ledwo turlało. Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, podczepię sie pod temat.

 

Kumpel chce sprzedać Astrę I kabrio z 95r za 4000. Ponoć dach jest elektrycznie sterowany. Jest na sali ktoś kto miał do czynienia z kabrio w takim aucie? Jak to sie sprawdza? Nie przecieka w deszczu, jak trzyma temperatura zimą itp. Bo niestety ja nigdy nie miałem do czynienia z kabrio w 15 letnim aucie i sie zastanawiam czy to gra warta świeczki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam musisz podjechać i ocenić, miałem styczność z taką astrą, ale dach był w stanie bdb więc nie przeciekał, jak nie miała dzwona, nie jest pognita a dach bez dziur to ok, z trzymaniem temp. nie ma problemu, denerwować może tylko to, że w starym kabriolecie zazwyczaj wszytko skrzypi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, podczepię sie pod temat.

 

Kumpel chce sprzedać Astrę I kabrio z 95r za 4000. Ponoć dach jest elektrycznie sterowany. Jest na sali ktoś kto miał do czynienia z kabrio w takim aucie? Jak to sie sprawdza? Nie przecieka w deszczu, jak trzyma temperatura zimą itp. Bo niestety ja nigdy nie miałem do czynienia z kabrio w 15 letnim aucie i sie zastanawiam czy to gra warta świeczki...

 

Nas pytasz czy nie przecieka? ;) Bierzesz wąż ogrodowy i lejesz - tak najprościej sprawdzisz. Przecież fabrycznie dach nie przeciekał, w grę wchodzi tylko zużycie materiału, lub nieumiejętne naprawy/wymiana.

O temperaturę zimą się nie martw, w cabrio są stosowane odpowiednie nagrzewnice, także nie zmarzniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silnik 1.6 75KM z lpg.

 

A co do tego ze od kumpla. To nie przyjaciel a *tylko* kumpel, Nie chodze z nim na piwo, tylko z nim studiowalem :) Nie wiem dlaczego go sprzedaje (pol roku temu mial jeszcze inny samochod). Mowil tylko ze silnik chodzi ok. Jak sie z nim spotkam to spytam o dach...

 

A poza tym nawet gdyby bylo wszystko ok z autem na dzien dzisiejszy i by mi go polecal nawet przyjaciel to chcialem na forum sie poradzic czy wogole warto sie pakowac w 15-letnie kabrio.

 

PS. Tak w ogole to moja laska chce go kupic a nie ja :)

Edytowane przez DejwiT11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile Astra F nie jest sama w sobie złym pomysłem, o tyle wersja cabrio w tej cenie to ryzykowna zabawa - szczególnie, że ma go użytkować dziewczyna, a nie domorosły mechanik. Możesz też zapytać, dlaczego sprzedaje i liczyć na odrobinę szczerości.

 

Osobiście nie jestem przekonany do tego konkretnego egzemplarza, bo patrząc na ceny Allegro, to nie wróży to dobrego stanu samochodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm coraz bardziej dajecie mi do myślenia... Cena, rzekomo troche opuszczona bo "dla kumpla", jeszcze w gratisie mówił że mi zostawi tube i głośniki jbl'a :P Na jednym zdjeciu widać że tylna klapa bagażnika była malowana i troche niechlujnie, nie wiem jak to na zywo będzie wyglądac. Z drugiej strony powiedzmy szczerze, za 4000 nie dostaniemy auta w super stanie. Na ale nie rozchodzi mi się tu o stan nadwozia czy silnika a o sprawę cabrio. Dam do przeczytania dziewczynie wasze opinie i niech sama zdecyduje w połaczeniu z oblukaniem go na zywo. Jak coś nie bedzie mi pasować to też powiem głośno...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 4K ciężko wyrwać zwykłą wersję w dobrym stanie, więc kabriolet w tej cenie nie będzie się nadawał dla dziewczyny*. Wygląda mi to na auto typowego pozera. Krzykliwy lakier, radio za pół tysiaka, tuba, a wszelkie naprawy i poprawki mogące mieć wpływ na bezpieczeństwo i wygląd samochodu robione byle jak, na taśmie klejącej i przy użyciu farby w spraju, którym niektórzy by nawet obudowy do kompa nie pomalowali, bo wstyd.

 

* - Moje dziewcze po zakupie auta od razu doprowadza go do stanu używalności - wymienia urwane lampy, wymienia podarte fotele, itp. Jeśli Twoja ma tak samo, to w przypadku tej Astry pewnie trzeba by drugie 4K...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 4K ciężko wyrwać zwykłą wersję w dobrym stanie, więc kabriolet w tej cenie nie będzie się nadawał dla dziewczyny*. Wygląda mi to na auto typowego pozera. Krzykliwy lakier, radio za pół tysiaka, tuba, a wszelkie naprawy i poprawki mogące mieć wpływ na bezpieczeństwo i wygląd samochodu robione byle jak, na taśmie klejącej i przy użyciu farby w spraju, którym niektórzy by nawet obudowy do kompa nie pomalowali, bo wstyd.

 

* - Moje dziewcze po zakupie auta od razu doprowadza go do stanu używalności - wymienia urwane lampy, wymienia podarte fotele, itp. Jeśli Twoja ma tak samo, to w przypadku tej Astry pewnie trzeba by drugie 4K...

 

Chyba mnie przekonałeś ULLISSES. Jakby sie zgadzało to co piszesz - tuba i "wygląd byle jak" z tylną klapą, byle alusy były z Omegi. Radio mówił ze wyjmuje bo jakieś high end :D

 

Poza tym jak twierdzisz ze za 4000 takie auto to magicznie tanio, to podziekuje chyba. Bo mysle też o przebiegu, jak na 15 lat moze i 220k to nie tak strasznie ale jak z dupą mieszkamy od siebie ~55km to 300000 pierdyknie nawet sie nie obejrze i nie wymienimy go nawet na dobry rower... A silnik w gazie nie wiadomo ile czasu i też bedzie do remontu. No i blachy oplowskie kojarzą mi sie z rdzą :P

Edytowane przez DejwiT11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mnie przekonałeś ULLISSES. Jakby sie zgadzało to co piszesz - tuba i "wygląd byle jak" z tylną klapą, byle alusy były z Omegi. Radio mówił ze wyjmuje bo jakieś high end :D

 

Poza tym jak twierdzisz ze za 4000 takie auto to magicznie tanio, to podziekuje chyba. Bo mysle też o przebiegu, jak na 15 lat moze i 220k to nie tak strasznie ale jak z dupą mieszkamy od siebie ~55km to 300000 pierdyknie nawet sie nie obejrze i nie wymienimy go nawet na dobry rower... A silnik w gazie nie wiadomo ile czasu i też bedzie do remontu. No i blachy oplowskie kojarzą mi sie z rdzą :P

 

Mój kumpel pól roku temu chciał kupić auto i znalazł taką Astrę tylko nie cabrio z zewnątrz ideał lakier wypolerowany żadnej rdzy nic (co już zdeka podejrzane jest) w środku też błysk wyperfumowane na maxa, silnik chodzi elegancko, zawias nie stuka, ale jak zawsze trzeba zajrzeć od dołu pojechali na kanał i się okazało że przód auta przyspawany na 2 kropelki spoiwa :mur: przy większej dziurze zgubiłby koła także polecam dokładnie oglądać takie "okazje" najlepiej z kumplem/wujkiem/znajomym mechanikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie zniechęcaj się tylko sprawdź. To może być mina, albo dobra okazja. Jak ja bym kupował auto to oprócz mózgu myślałbym też sercem, a prawda jest tak, że tak pozytywnego auta za tak małą kasę nie uda Ci się wyrwać. Nie ma szans, że auto będzie nieskazitelne i bez wad więc zbadaj je dokładnie i zdecyduj czy warto. My szklanej kuli nie mamy. Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Pisząc to wyżej, chciałem Cię raczej przestrzec i nastawić Cię psychicznie na to, co możesz zobaczyć - nie chciałem całkowicie odradzić. Oglądanie do niczego nie zobowiązuje, a okazje czasami (bardzo rzadko ale jednak) się zdarzają. Weź jednak ze sobą kogoś, kto dokładnie "przetrzepie" samochód od kół po dach, bo od tego zależy bezpieczeństwo Twojej drugiej połówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mnie przekonałeś ULLISSES. Jakby sie zgadzało to co piszesz - tuba i "wygląd byle jak" z tylną klapą, byle alusy były z Omegi. Radio mówił ze wyjmuje bo jakieś high end :D

 

Poza tym jak twierdzisz ze za 4000 takie auto to magicznie tanio, to podziekuje chyba. Bo mysle też o przebiegu, jak na 15 lat moze i 220k to nie tak strasznie ale jak z dupą mieszkamy od siebie ~55km to 300000 pierdyknie nawet sie nie obejrze i nie wymienimy go nawet na dobry rower... A silnik w gazie nie wiadomo ile czasu i też bedzie do remontu. No i blachy oplowskie kojarzą mi sie z rdzą :P

 

Nawet przy aktualnym przebiegu ciężko byłoby wehikuł wart 4k PLN wymienić na dobry rower.

Edytowane przez draak
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...