Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Ja czekam aż wyjdzie całość.

Raz, nie chcę mi się ładować po 1 epku na listę.

Dwa, jak bym się wkręcił to w weekend obejrzane, a potem sie człowieku denerwuj że nie ma jeszcze wszystkiego ;)

 

Ja sobie zacznę, o ile się ze wszystkim wyrobię, serial Nodame. Zobaczymy czy rzeczywiście taki dobry...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Higurashi no Naku Koro ni Kai Ep21"
Weak. Let me show you a real punch.
Nie mogłem się powstrzymać. Jaja większe niż w amerykańskich serialach :D
kurde nie ogladalem jeszcze higurashi Kei ale mam dosyć już takich akcji.

SKonczylem czytać 20th Century Boys i było fajne przez pierwsze 33% pozostała część to normalnie jaja większe niż w amerykańskich serialach wszyscy umierają, nagle jednach wszycy żyją a potem umierają a jednak żyją.

 

Jak Monster taki bedzie ( obie mangi napisal ten sam koles, monster zrobiono w anime ) to ja dziekuje. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sieci pojawił się trailer 3230854[/snapback]

(...) Nodame.

Anime - choć jestem dopiero w połowie - uznaję za świetne. Poza jednym punktem. Napiszę więcej, kiedy obejrzę całość.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Jak Monster taki bedzie ( obie mangi napisal ten sam koles, monster zrobiono w anime ) to ja dziekuje. :(

Nie wiem jak anime ma się do mangi, ale anime jest naprawdę dobre.

 

Vennor, mi też się parę rzeczy nie podobało, ale po przerwie i drugiej serii jednak inaczej na to spojrzałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak anime ma się do mangi, ale anime jest naprawdę dobre.

 

Vennor, mi też się parę rzeczy nie podobało, ale po przerwie i drugiej serii jednak inaczej na to spojrzałem.

kolega mówił mi ze monster anime = monster manga, ze bardzo dobra ekranizacja wierna mandze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to nic tylko czytać [;

 

Takich akcji jak w 20th Century Boys mieć nie będziesz :)

______________________________________

 

 

Dobrze że najpierw oglądałem anime Nodame.

Po 30 minutach serialu mam taki mindfuck...

Animacja spoko, ale widząc ludzi i to jak "grają" w tych rolach to jest dla mnie szok :D

 

:lol2:

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

REC - szybka jedno-wieczorówka 9 - 12 minutowych odcinków (+1 special); romans/komedia, czyli jak przebiega kontakt między pracownikiem działu reklamy przekąsek i początkującą seiyuu, dla mnie 8.5, całkiem treściwe jak na tak krótki serial.

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Full Metal Panic! The Second Raid - Po całkowicie odmiennym Fumoffu powracamy do wojennego kina akcji z mechami w roli głównej. Mithril kolejny raz ma udaremnić próby wywołania konfliktu. Wątek już trochę oklepany, ale co zrobić. Przypomniało mi to trochę Gundamy ^^ Głównym sensem chyba tej 3 odsłony jest przemiana Sagary. Który z osoby znającej jedynie walkę próbuje stać się zwykłym uczniem liceum. Tutaj rzuciło mi się podobieństwo do przemiany jaka zaszły w Blue Gender (postać Marlene Angel). No cóż być może to moje odczucia i wrażenia że FMP w tej odsłonie sporo zapożyczyło z innych anime. Jednak nie ma co się zrażać ogląda się bardzo przyjemnie. Szczególnie przypadł mi do gustu humor bez którego anime straciło by bardzo dużo. Seria godna polecenia wszystkim fanom FMP oraz wszystkim którzy szukają fajnego anime o mechach :P Ode mnie 7,5/10.

Od siebie dodam, że całość jest oklepana do bólu. Ta przemiana Sagary również. Ciekawa była reakcja Chidori na wiadomość o wyjeździe Sagary (tzn ten jej mindfuck), ale i to skiepścili w dalszej fabule. Ogólnie średniawka. Fumoffu był znacznie lepszy ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czas na parę słów o Nodame Cantabile - to przede wszystkim podoba do Hachimitsu to Clover komedia o życiu zupełnie niestereotypowych studentów - tym razem jednak konserwatorium. To góra dobrego humoru na wysokim poziomie i możliwość doświadczenia codzienności różnorakich ludzi - wszystkich jednak pochłoniętych przez piękno muzyki klasycznej. Tej jest sporo - i to mi się podobało, bo lubię i nierzadko słucham. Z muzyki przejdę od razu do oprawy wizualnej... na której widocznie postanowiono zaoszczędzić. Zbliżenia grających postaci wykonane są w paskudnym, szkaradnym 3DCGI, które skutecznie psuło mi odbiór tego anime w pełnej krasie. Rysunki jednak mogę tylko pochwalić, bo - choć proste - są ładne. Rozwój sytuacji początkowo uznałem za bardzo wolny (czego w żadnym wypadku nie uważam za cechę negatywną), by pod koniec zauważyć zatrważające przyspieszenie akcji - to już mi się nie spodobało; wolałem relacje z powolnie spędzanych dni. Główna postać kobieca - Megumi-chan - jest przesympatyczna, urzekająca, dziecinna, zabawna, tottemo kawaii, czasami bezkrytyczna - krótko ująwszy, od teraz to jedna z moich ulubionych bohaterek anime. Zachowanie Rui natomiast - przeciwieństwa Nody, mającego swój debiut w Paris-Hen - miejscami mnie drażniło. Kontynuacja pierwszego sezonu zaczyna się bez spodziewanego - jakiegokolwiek - wstępu. Uśmiechnąłem się na miłosne zbliżenie między Nodame a Chiakim, dzięki czemu zmienia się nieco zachowanie pianistki. Zaprezentowania historia również nieco odbiega od tego, co przedstawia wcześniejszy serial - co nie znaczy, że jest gorsza. Tutaj jednak grające czy dyrygujące postaci są w pełni wykonane techniką trójwymiarową - jeszcze gorzej niż poprzednio. Ohyda. Podsumowując, anime inne niż wiele, zdecydowanie warte obejrzenia - choćby dla samej Megumi, gyabo! Tylko 3D kole w oczy. Miło, że będzie kolejna część.

 

Odnośnie tłumaczeń: część paryską oglądałem z przekładem ANBU&A-Keep i przyznaję, że do poziomu wydania Froth-Bite dużo mu brakuje. Poczekam, aż Frostii-AonE dokończą drugi sezon i zachowam właśnie tę wersję. FB (raczej już w postaci Frostii) trafia też na listę moich ulubionych anglojęzycznych grup tłumaczących - między Eclipse, Anime Kraze, Menclave, Anime Yoshi i Ureshii.

 

Słyszeliście już o Dragon Ballu Kai? Ja z chęcią obejrzę.

 

06.03.09 - Na anidb pojawił się zapowiadany remake Mazingera - serialu o początku we wczesnych latach '70, modelu mecha anime i klasyki japońskiej kinematografii animowanej. Pozostaje tylko czekać na fansuba

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Od siebie dodam, że całość jest oklepana do bólu. Ta przemiana Sagary również. Ciekawa była reakcja Chidori na wiadomość o wyjeździe Sagary (tzn ten jej mindfuck), ale i to skiepścili w dalszej fabule. Ogólnie średniawka. Fumoffu był znacznie lepszy ;]

Tak sie sklada , ze wczoraj skonczylem ogladac Fumoffu , wiec cos z Laba :

 

Skonczylem ogladac FMP Fumoffu. Powiem szczerze - spodziewalem sie czegos znacznie lepszego. Poczatek zachwycil , srodek ostudzil , koniec lekko podniosl poprzeczke. Wystawiam za to mocno naciagane 7.5/10. Nie jest to zle anime , niestety jak na komedie mamy za malo elementow komediowych. Moze gdybym to faktycznie traktowal jako wypelenienie miedzy pierwszym ,a drugim sezonem i ogladal w takiej kolejnosci nie mialbym obiekcji , ale jako "standalone" nie blyszczy. Te 7.5 , jak wspomnialem , naciagane bo powinienem dac 7/10 , ale niech strace - za niektore "akcje" Sagary.

 

Szkoda.

nastepnie ktosik cos dopowiedzial :

To ma być tak traktowane! Taki jest zamysł!

Będzie mi tu najeżdżał na klasykę komediowych anime!

i utwierdzilem sie w tym :

Jesli to jest "klasyka" , o ktorej tyle sie slyszy to utwierdziles mnie w przekonaniu - 7/10. Nie wiem co sie w tym ludziom ,az tak podoba bo znam znacznie lepsze komedie - Love Hina , Goldenboy czy nawet Mohoro z tch prawdziwych klasykow. Nie twierdze , ze jest zle , ale schemat : Sagara wywija nnumer - dostaje w leb od Chidory - "naprawia" swoja blad , lekko nuzy. Brakuje jakiejs innowacji , brakuje wiekszej ilosci smiesznych komediowych scen , a sytuacyjnych to nie ma w ogole. Zarty opieraja sie tylko na "maniactwie" Sagary - slabo.

 

Spodziewalem sie po tym tytule naprawde wiele , recenzje oraz srednie i w sumie kupa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, dla mnie jedynie Goldenboy był śmieszny...

Love Hina ledwie skończyłem, choć pare epków było dobrych, a Mohoro porzuciłem...

 

Dla mnie akurat FMP jest świetne, ale co kto lubi ;)

 

Vennor, kończę właśnie serial Nodame.

IMO trzeba zobaczyć. :)

Sceny gdy ktoś dostaje buta, bezcenne :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) Nodame Cantabile - to przede wszystkim podoba do Hachimitsu to Clover komedia o życiu zupełnie niestereotypowych studentów (...)

Zaczalem ogladac. Drugi ep juz doprowadza mnie do bolow brzucha.

Chyba szybciutko lykne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem obejrzeć dzisiaj specjale do serialu Nodame...

Niestety odcinek ma prawie 2h, a dzisiaj naprawdę nie uśmiecha mi się tyle siedzieć :P

Za to jutro to nadrobię ;)

Gyaboo! ;)

 

_____________________________________________

 

IMO serial jest lepszy od anime.

Ciężko to przyznać, gdyż początkowo podchodziłem do serialu bardzo sceptycznie.

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nodame Cantabile

Nie dziwie sie ze wciagnelo jak Honey no Clover. Niby dalem na anidb ale jednak poki sie nie skonczy seria ( a podobniez na jesieni maja leciec dalej ) to nie moge do konca szczerze ocenic. Troche za szybko zeszlo z komediowego tonu ( co nie zmienia faktu ze nadal sa dobre lightowe wstawki ) ale nie wywolywaly one spazmow smiechu tylko czlowiek ladnie sie usmiecha do ekranu :)

Serialu nie zamierzam tykac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Sky Crawlers - Jest CG, ale animacja jest... świetna. Nie razi w oczy jak we Freedomie, moim zdaniem.

Tylko postacie, a raczej ich twarze są dziwne, ale na to też się szybko przestaje zwracać uwagę.

Muzyka Kenjiego także dosyć znajome motywy się pojawiają.

 

Co do reszty... obejrzyjcie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz świeża dostawa betonu. Rok temu wziąłem się za coś takiego jak Popotan, jednakże po trzech odcinkach pozbyłem się tego z niesmakiem, doklejając karteczkę "nigdy więcej". Życie lubi sprawiać niespodzianki - postanowiłem to obejrzeć, tym razem w formie wyzwania. Wrażenia? Da się przeżyć, ale nikomu nie polecam (szczerze, nawet komuś, kto widział tylko kilka serii), cholerne nudy (chociaż od połowy jest już trochę lepiej). Nie ma w tym nic, co mogłoby się komukolwiek spodobać, jedyną w miarę akceptowalną jak dla mnie postacią jest Mai (dokładnie to samo stwierdziłem przy pierwszym podejściu), całkiem niezła jest także obsada seiyuu, ale co z tego, skoro całą resztę idzie o kant d... potłuc? Mogę to zarekomendować tylko osobom, które mają parę godzin do zmarnowania lub są masochistami, tudzież "lubią wyzwania". Streszczenie mojego wywodu: nie polecam, a nawet wyraźnie odwodzę od pomysłu oglądania tego. Ciekawe, czy gra (na której to bazie powstało rzeczone "dzieło") też jest taka kijowa...

Ciekawostka: sporo osób mimo, iż nawet o tym nie wie, widziało bohaterów Popotana. Gdzie? Tu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie prawie same dobre:

 

Kurozuka - dawno nie widzialem czegos tak wciagajacego i zakreconego :) Zdecydowanie bardzo orginalne jak na anime o "vampirach" (chociaz wysysania to w tym jest na minimum :) ) Imho 8.5/10

 

Regios - niby klasyczny do bolu : tajemniczy bohater z mroczna przeszloscia i super skillem udajacy fajtlape otoczony haremem kolezanek ze szkoly kadetow, ale zrobiony na poziomie i przyjemnie sie go oglada. Jak seria zachowa obecny poziom to bedzie 8.

 

No i na koniec nie fajny Chaos Edge - niby pomysl dobry , ale wykonanie juz kuleje. W zasadzie 3 raz zaczynam to ogladac i zmuszam sie by nie wyklikiwac odcinkow skokami po 2 minuty :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i na koniec nie fajny Chaos Edge - niby pomysl dobry , ale wykonanie juz kuleje. W zasadzie 3 raz zaczynam to ogladac i zmuszam sie by nie wyklikiwac odcinkow skokami po 2 minuty :)

Co to?

Nie chodzi Ci o Chaos Head? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to?

Nie chodzi Ci o Chaos Head? :P

Chodzi :) Nie wiem czemu mi sie z gierka cross edge poplatalo :)

Zreszta zwal jak zwal , ale bida i tak to jest straszna (choc moze jednak na nieco wyzszym poziomie niz Blue Drop czy Rosario to Vampire :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolej na moją opinię o Chaos;Head. Wstępnie poczułem się zaskoczony atmosferą anime - pomyślałem nawet, że CH może być pretendentem do tronu, na którym aktualnie zasiada Lain. Kandydaturę przyjąłem. Pomysł - choć dziwny - ogólnie mi się podoba. Do piątego odcinka serial dzielnie trzyma poziom, ale co jest później - wstyd pisać. Bieda z nędzą. Uderzyła mnie losowość wydarzeń - sytuacje, w których dojść mogło właściwie do wszystkiego. Akcja nabiera niespodziewanie szybkiego tempa, a historia z podejrzanie dziwnej staje się tandetna i nijaka. Gwałtowna zmiana osobowości głównego bohatera (jednego z najgorszych w ogóle, swoją drogą) dopełnia głupoty. Tron niezdobyty. Wciąż jednak pamiętając niezgorszy początek, wystawiłem ocenę nieco powyżej środka skali.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego osobiście, zamiast anime polecam grę, na której to podstawie powstało. Mogę się o niej wypowiadać tylko pozytywnie - mocna, zatrważająca (w czasie grania bardzo często miałem wrażenie, że ktoś na mnie patrzy, nawet czułem tzw. "boże spojrzenie"), o wyjątkowym, porządnie zbudowanym klimacie. Co prawda może się wydawać, że w niektórych miejscach fabuła niemiłosiernie się przeciąga, ale po wkręceniu się to naprawdę nie ma znaczenia - grę idzie spokojnie przejść w dwa dni, pod warunkiem, że wciągnie.

Edit: JROX, dokładnie, co kto lubi. Ja np. grając w C;H bałem się bardziej niż przy Doomie 3 (którego przechodziłem o trzeciej-czwartej w nocy), czy podczas oglądania przeciętnego horroru.

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chaos; Head oglądałem na bieżąco, co tydzień gdy wychodził. Po pierwszym odcinku pomyślałem: "podoba mi się kreska, fajne postacie. Będzie super." Niestety im dalej tym gorzej. Dla mnie zabrakło zakończenia - wyjaśnienia historii. Może nie zrozumiałem przesłania, bo oglądałem epizody w tygodniowych odstępach, ale nie mam ochoty na powtórkę tego w całości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sensu jeszcze raz oglądać...

 

Ja natomiast ubolewam że Menclave zawaliło Gundam'a 00 s2, co prawda poooowoli nadrabiają wydawanie kolejnych epków, ale miło by było gdyby byli na poziomie innych grup.

No ale cóż, trzeba czekać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja obejrzałem Onegai twins ( dodam, że nie ogladalem onegai sensei i raczej nie bede ).

Bardzo mi sie podobalo, świetne, nie to co ta chałtura z którą caly czas mam styczność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej podobało się Onegai Sensei. Może jednak obejrzyj ;]

 

Nazbierało mi się trochę tytułów do obejrzenia i nie wiem na co się teraz zdecydować. Możecie podpowiedzieć od czego zacząć?

 

Blassreter, Bounen no Xamdou, Bokura Ga Ita, ef (obie serie), Ikkitousen Great Guardians, Jigoku Shojo 1 i 2, Karin, Kono Aozora ni Yakusoku Wo, Kyou no Go no Ni (2008), Macademi Waosshoi, Natsume Yuujinchou, Nodame Paris Hen, Samurai Champloo, Seirei no Morbito, Sekirei, Shikabane Hime Aka, Shounan Junai-gumi, Texhnolyze, Yozakura Quartet, Zero no Tsukaima - Princess no Rondo. Do tego wszystko z serii GitS.

Edytowane przez pawelekmal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Onegai Sensei > Onegai Twins :P

Warto obejrzeć skoro Twins Ci się podobało.

 

Ef - A tale of Melodies od THORY w 1080p wygląda świetnie :)

6 epków akurat na zwykłą dvd wchodzi [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...