Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam bleacha jadę do teraz na bieżąco i muszę powiedzieć, ze fillery z bounto były średnie i ominąłem je ale reszta daje rade, ogólnie to zbliża się koniec serii. I jeśli, ktoś oglądał bleacha i nie dojechał do walki Ichigo vs Gimmjow w Hueco Mundo to moim zdaniem niech żałuje. Później akcja się już tylko rozkręca jak Byakuya, Kenpachi i Mayuri lądują w hueco mundo ... polecam każda walkę. Jak na razie battle nr 1 w całym bleachu Ichigo vs Grimmjow. Teraz zapowiada sie Ichigo vs Ulquiorra na ostro jazdę. Jak ktoś czyta manga to powinien wiedzieć co się zbliża ;] Ale muszę przyznać, że manga jest trochę poważniejsza niż anime i nie wiem czy animce ta powaga nie wyszłaby na dobre ;)

 

A jak tam Dragon Ball Kai ?? Jakoś oglądam ze względu na sentyment ale akcja toczy się nareszcie szybko i sprawnie ;)

 

A jak na razie poszukuje czegoś dobrego, ciężkiego co nie ma za dużo episodow bo mi się nudzi ;) Polećcie coś godnego uwagi :)

 

Widziałem ostatnio Xamd : Lost memories i muszę powiedzieć, ze nie zaczaiłem trochę tego ostatniego odcinka (mimo, ze trzy razy go widziałem to ta końcówka z Akijuki jest dla mnie dziwna i nie do końca rozumiem co tam się stało) ale anime naprawdę warte obejrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od Hłeko Mundo to Bleach się właśnie pierniczy totalnie.

Oglądałem go z kumplami w 5-6 osób i już nie oglądamy.

Ja odpadłem przy ~160-170, a reszta troszkę dalej.

 

Bleach to był dobry na początku. Wtedy to łykałem 25 epków na dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak na razie poszukuje czegoś dobrego, ciężkiego co nie ma za dużo episodow bo mi się nudzi ;) Polećcie coś godnego uwagi :)

No toć stronę wcześniej masz wspomnianego Boogiepop Phantom!!! Krótkie, dobre, ciężkie i nie nudzi.

 

A wlasnie co sie dzieje z Melancholy of... 2 ? Bo podobno teraz leci jakies 26 odcinkowe cos z odnowionymi pierwszymi 13 epkami i reszta ma byc nowa ?

Teraz to lecą kilkuminutowe webcasty tylko. Na drugą serię przyjdzie jeszcze trochę poczekać... Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łyknąłem Fate/Stay Night, przez chwilę nie mogłem się zdecydować czy dać 7 czy 8, ale niech będzie że 8/10 bo nastrojowa piosenka z pierwszego openinga bardzo mi się spodobała.

Przy okazji Tohsaka Rin wylądowała w favourite characters. ;)

 

Ogląda ktoś Gintama? Podobno dobra komedia ale po 10 odcinkach zwątpiłem... niby później się rozkręca, ktoś potwierdzi?

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to lecą kilkuminutowe webcasty tylko. Na drugą serię przyjdzie jeszcze trochę poczekać...

Jakos na dniach powinna startowac. Bedzie 26 epkow, z czegopolowa to pierwszy sezon, a reswzta nowe. Trick polega na tym, ze odcinki stare z nowymi beda ze soba przemieszane.

Na forum boxtorrents byl spis, jak go odkopie to wkleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei czytałem jakiś czas temu, że nowa seria ma startować pod koniec wakacji. Cóż, jeżeli będzie tak jak piszesz to sympatycznie :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam:

Totally unofficial, so take it with a grain of salt, but this is the supposed episode airings:

 

 

01. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part I

02. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part II

03. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part III

04. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part IV

05. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part V

06. The Melancholy of Haruhi Suzumiya part VI

07. The Boredom of Haruhi Suzumiya

08. Bamboo Leaf Rhapsody part I

09. Bamboo Leaf Rhapsody part II

10. Mysterique Sign

11. Endless Eight part I

12. Endless Eight part II

13. Remote Island Syndrome part I

14. Remote Island Syndrome part II

15. The Sigh of Haruhi Suzumiya part I

16. The Sigh of Haruhi Suzumiya part II

17. The Sigh of Haruhi Suzumiya part III

18. The Sigh of Haruhi Suzumiya part IV

19. The Adventures of Mikuru Asahina Episode 00

20. Live Alive

21. The Day of Sagittarius

22. Someday in the Rain

23. The Disappearance of Haruhi Suzumiya part I

24. The Disappearance of Haruhi Suzumiya part II

25. The Disappearance of Haruhi Suzumiya part III

26. The Disappearance of Haruhi Suzumiya part IV

27. The Disappearance of Haruhi Suzumiya part V

28. The Disappearence of Haruhi Suzumiya part VI

Green = First Season

Red = New

 

Can't wait :)

 

edit: Since the new airing did not start with episode 00, this chronological order is very likely.

 

 

Zdaje sie, ze pierwszy odcinek juz byl, ale jakos ogolnie cicho o tym jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ergo Proxy... przywraca mi wiarę w gatunek, że tak powiem... Mam nadzieję, że w końcówce się nie spaprze. Im dalej oglądam tym bardziej rewelacyjny nastrój w tej serii mi się udziela. Mógłbym tak oglądać i oglądać... i żeby się nie skończyło. :)

Genialny opening, zarówno wizualnie jak i muzycznie, wprowadza w klimat jak trzeba. W closingu wykorzystali zachodnią piosenkę (Paranoid Android by Radiohead) - nietypowe.

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watki korporacyjne + ta "glupia" dziewke to ja znioslbym bez problemow , ale ten kolo...

 

Nie rozumiem jak mogli tak spaprac to , z ciekawego anime o interesujacej konstrukcji swiata wyszly jakies pomyje pod sam koniec , w zasadzie to od polowy. SZKODA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wszystko zajebiście podoba oprócz wątku proxy. Nie wiem jeszcze jak się zakończy, ale jest taki typowy dla anime czyli

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""
nie wiadomo o co chodzi, ale są obowiązkowe przyczajone moce, transformacje, ukryta osobowość i naparzanie ;)
Szkoda, że zamiast tego nie ma czegoś normalniejszego, co nie psuło by efektu jaki wywiera cała reszta.

 

Dobra następny post jak zobaczę całość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie Ergo Proxy to piekny przyklad zawiedzionych nadziei - niezly poczatek , swietny mroczny setting a potem ehh szkoda gadac.

Moglo byc cos z ambicjami prawie jak animowana wersja blade runnera a wyszlo to co zawsze :( (czyli to co w spoilerze)

 

edit: 4 odcinek FMA zanotowal znaczny wzrost formy (no dobra glebiej juz zejsc sie nie dalo po 3), ale naprawde przyjemnie sie go ogladalo.

 

Obejrzalem tez poczatek Phantoma i zapowiada sie naprawde dobrze, choc mozna powiedziec ,ze "kilka" elementow z Noira/Madlaxa zapozycza

Edytowane przez Michaelius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bokusatsu Tenshi Dokuro-chan - pipiru piru piru pipiru piii! 5-/10 - tak powalonego anime dawno nie oglądałem. Tylko 4 odcinki ufff.

 

 

 

Michaelius, Firekage, borsuczy_król - EP ma przynajmniej solidny soundtrack ;) Centzontotochtin ftw.

Edytowane przez zzizzy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ergo Proxy - 9/10.

 

Sprawiliście, że z obawą oglądałem pozostałe epizody :P (Btw, gdy pisałem wcześniej byłem po 17 odcinku).

No i fakt, sama końcówka... ale o tym w spoilerze.

W każdym razie mówi się, że nie dotarcie do celu jest najważniejsze, ale sama podróż. Czy jakoś tak. :rolleyes:

 

Nie mogę znaleźć odpowiedniego określenia na klimat tej serii.

Mroczny, momentami niepokojący, melancholijny, filozoficzny? Z każdego po trochu, ale żadne go do końca nie charakteryzuje. (mam wrażenie, że istnieje odpowiedni termin, tylko nie mogę go zwerbalizować - starość mentalna czy co)

 

Podkład dźwiękowy jest zaiste świetny, zdecydowanie nie rzuca się w uszy ale pomaga zbudować atmosferę - subtelnie. O genialnym openingu już wspominałem.

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""

Od czego by tu zacząć... od łyżki dziegciu chyba - proxy.

 

Mogło być bardzo dobrze.

Sam pomysł istnienia jakiegoś rodzaju nadludzi nie jest niczym złym, szczególnie w świecie, który charakteryzują biotechnologia i skrajny utylitaryzm.

Było też coś bardzo interesującego w sposobie przedstawienia wszystkich proxy, które Vincent napotyka w kolejnych kopułach podczas podróży. Każde z nich jest unikatowe, ma całkowitą władzę nad całym swoim terytorium... i właśnie, są ekstremalnie terytorialne - tak przynajmniej zrozumiałem z komentarzy o tym, że każde spotkanie dwóch proxy nieuchronnie kończy się walką.

Która różne przybiera formy, oprócz zwykłej konfrontacji fizycznej były przecież:

- odcinek z teleturniejem. Najpierw mówię 'Wtf, odcinek humorystyczny? Tutaj?'. Potem nagle ni stąd ni zowąd zaczynają się pojawiać istotne dla fabuły pytania (np. pokazują Proxy One), a 'prezenter' mówi, że któryś z nich musi zginąć ponieważ "tak walczą proxy". Dziwne to było, ale mi się podobało.

- Pino w Krainie Uśmiechu - jak wyżej, trochę dziwne, trochę śmieszne (pies policjant zdejmuje maskę :) ) i trochę straszne (jakoś mi się z Bioshock skojarzyło, nie wiem czemu).

- były też 2 proxy, które próbowały załatwić Vincenta psychologicznie - jeden w opuszczonym mieście, podszywał się pod bohaterów. Drugi, który udawał psychologa i wmawiał Vicentowi, że jest tylko alternatywną osobowością w umyśle Re-l. Do końca nie wiedziałem czy to prawda czy nie. Tak nawiasem mówiąc, to nie wiem czy to się w ogóle odbyło... czy taką wizję miał tylko. Mocny odcinek, tak czy inaczej.

 

I teraz pytanie:

Po co, do licha ciężkiego, dokładać do tego magiczną transformację (włącznie z ubraniem i maską), błyskawice z oczu i przeczące prawom fizyki akcje? Do Bleacha z tym (trochę przesadzam ale fakt faktem).

Odpowiedź 'bo to anime' mnie w tym akurat przypadku nie satysfakcjonuje.

 

No i końcówka, ostatni odcinek - wielkie wyjaśnienie o co w ogóle chodzi, kim lub czym są proxy. A ciach!o. Nic nie zrozumiałem (bo pewnie nie było czego). Był tam jakiś zarys Wyjaśnienia, coś świtało na horyzoncie... ale prawdziwych odpowiedzi brakło i nie złożyło się to wszystko do kupy. Walka Ergo Proxy i Proxy One - pomijam milczeniem (wizualnie zła nie była, co nie zmienia faktu, że do shounenów z tym).

 

Ale.

Wątek proxy, mimo, że główny, to jakoś nie forsował się tak bardzo na pierwszy plan. Dobry był Deadalus jak mu już odbiło i wygarnął Re-l. Podobała mi się końcówka końcówki - Pino ratuje Re-l i lecą/płyną po Vincenta.

 

Ale (2).

Co to miało znaczyć, że ludzie wracają i Ergo Proxy będzie ich zabijał?! Do stu tysięcy piorunów. :) Evangelion mi się przypomina (bez urazy jak ktoś jest fanem - dla mnie to był jakiś bełkot).

 

 

Odcinek 16 - 'Busy doing nothing' tudzież 'Dead Calm' - jak utknęli, bo wiatru nie było. Powoli buduje się więź między Re-l i Vincentem. Jak to jest, że nic się nie dzieje, a dzieje się tak wiele? Nie wiem. Ale od pewnego momentu (niemal od początku podróży Vincenta) nie mogłem się od tego anime oderwać.

 

Postacie nie były przerysowane i wg mnie realistyczne (dynamika relacji podobnie). Pino była urocza - całkiem jak dziewczynka, ale co jakiś czas było przypomnienie, że jednak jest robotem. Iggy - moment jak mu się śrubka w głowie poluzowała był mocny.

 

Pewnie jeszcze mógłbym coś napisać ale może jednak już wystarczy.

Pomimo wady w konstrukcji jest to jedna z kilku najlepszych serii jakie widziałem.

 

Powyższe chaotyczne przemyślenia napisałem w stanie trzeźwości. Recenzji za pieniądze najwyraźniej pisał nie będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

801 T.T.S. Airbats - mlody chopaszek imieniem Isurugi - mechanik - trafia do tytulego oddzialu lotniczego. Przyznac mu trzeba, ze pierwsze wrazenie zrobil niemale, szczegolnie na dwoch glownych pilotkach (Haneda i Mitaka) ;) Seria (7 odcinkow) przedstawia nam w zasadzie kilka dni z zycia bohaterow, ich relacje oraz perypetie. Mozna ja podzielic na dwie czesci - pierwsza, ktora skupia sie na relacjach pomiedzy Isurugim oraz dwoma pilotkamil (ktore rywalizuja miedzy soba o wzgledy chopaszka); druga - takie tam rozne wydarzenia i historyjki z oddzialu. Lekkie i przyjemne, z niezlymi postaciami. Plus za samoloty :) Mimo wszystko ciezko tutaj wystawic jakas wyzsza ocene, bo nie ma za co, ale...

6,5/10 bedzie w sam raz ;)

 

Po Airbatsie az naszla mnie ochota na obejrzenie czegos z gatunku "military" - poleci ktos cos?

 

W miedzy czasie zaczalem sobie ogladac Dragon Ball 8-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@borsuczy król

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "tekst"
Najwięcej odpowiedzi było w tym odcinku z teleturniejem - zwłaszcza na temat ludzkości. Po prostu ludzie zanieczyścili Ziemie (wykorzystywali energetycznie złoża hydratów i przesadzili), ale żeby przeżyć zainicjalizowali projekt "Bumerang" - wysłali co najlepszych w kosmos by wrócili na ziemię za kilkaset lat jak już w miarę się sytuacja naprawi (tych co zostali na Ziemii miały chronić Proxy - a raczej ich geny), tylko że Proxy miały nie przeżyć po tym jak świat się naprawi - i to powodowało niechęć Proxy do ludzi (nabroili,uciekli i zostawili całą trudną robotę innym). Najwidoczniej na samym końcu nadszedł czas na powrót ludzi na Ziemię (dziwny moment - akurat wtedy gdy jedna z ostatnich enklaw ludzkości padła ;) ), nie wiadomo tylko czy Vincent zdecyduje się zabijać ludzi, czy im pomóc, z samym Proxy One też mam kłopot żeby zrozumieć o co cmon...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michaelius, Firekage, borsuczy_król - EP ma przynajmniej solidny soundtrack ;) Centzontotochtin ftw.

Hear hear! :)

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""
Plus No. 0724FGARK, Raging Pulse, Last Exit to Paradise.

@borsuczy król

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "tekst"
Najwięcej odpowiedzi było w tym odcinku z teleturniejem - zwłaszcza na temat ludzkości. Po prostu ludzie zanieczyścili Ziemie (wykorzystywali energetycznie złoża hydratów i przesadzili), ale żeby przeżyć zainicjalizowali projekt "Bumerang" - wysłali co najlepszych w kosmos by wrócili na ziemię za kilkaset lat jak już w miarę się sytuacja naprawi (tych co zostali na Ziemii miały chronić Proxy - a raczej ich geny), tylko że Proxy miały nie przeżyć po tym jak świat się naprawi - i to powodowało niechęć Proxy do ludzi (nabroili,uciekli i zostawili całą trudną robotę innym). Najwidoczniej na samym końcu nadszedł czas na powrót ludzi na Ziemię (dziwny moment - akurat wtedy gdy jedna z ostatnich enklaw ludzkości padła ;) ), nie wiadomo tylko czy Vincent zdecyduje się zabijać ludzi, czy im pomóc, z samym Proxy One też mam kłopot żeby zrozumieć o co cmon...
Hmmmm.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""

Z tym powrotem to nie był w sumie przypadek, bo wszystko to co się dzieje zainicjował Proxy One gdy odkrył, że gdy już odniósł sukces i świat się odradza, on sam umiera. Oczywiście sam moment powracających statków akurat gdy się kopuła wali to już taka dramaturgia. :)

 

Powracająca ludzkość to, z punktu widzenia żyjących na planecie, inwazja. Vincent wybiera (tu akurat wydaje mi się to klarowne bo mówi, że wystarczy mu Re-l - zatem po której stronie się opowiada jest raczej jasne).

Wypełnia się w ten sposób zemsta Proxy One. Tworząc Vincenta - cień czy też kopię siebie, która doświadczyła życia normalnego człowieka, stworzył powracającej ludzkości wroga, przeszkodę.

To nie Vincent opuścił arkę przekazując władzę Donov Mayer, tylko Proxy One. Vincent chyba nigdy nie był wcześniej w Moskwie...

 

Trzyma się to kupy? Sam nie wiem.

Są jakieś dziury.

Np. jak niby Vincent ma teraz żyć w tym świecie gdy zabija go światło słoneczne?

Dlaczego ludzie stworzeni przez Proxy One są niedoskonali? Celowo? Z tego co mówi nic takiego nie wynika.

Jaka dosłownie była rola Proxy? Ludzkość wraca bo świat się odradza. Ale Proxy One mówi, że jego sukcesem, który zwiastuje ten moment oraz jego własną zagładę jest "wskrzeszenie ludzkości".

 

Muszę się jeszcze zastanowić albo obejrzeć jeszcze raz.

P.S. Przejrzałem teraz ostatni odcinek ale w wersji 720p i z innymi subami - i mam wrażenie, że pozmieniał się sens niektórych wypowiedzi. Ciekawe ile niejasności powstaje przez nieprofesjonalne tłumaczenia. ;)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie , to sie nazywa - nowa fabula :lol2:

 

 

 

Swoja droga , dzis chyba skoncze ZagePaina - jak narazie jedno z niewielu "mecha" , ktore mnie "rozmiekczylo" - fantastyczna produkcja :P i cos normalnego bo szajsowatym - w pewnym sensie - School Rumble.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michiko to Hatchin jest dobre.

Co prawda jest pare słabych momentów, ale poza tym jest postać Michiko i jej.. głos ;)

Tak podoba mi się głos Yoko Maki i IMO bardzo pasuje do tej postaci :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga , dzis chyba skoncze ZagePaina - jak narazie jedno z niewielu "mecha" , ktore mnie "rozmiekczylo" - fantastyczna produkcja :P i cos normalnego bo szajsowatym - w pewnym sensie - School Rumble.

Zegapain jest naprawde niezly :) Ma swietnie zrobione sceny walk i fabule na calkiem przyzwoitym poziomie (jak na mechy :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

I wlasnie wczoraj skonczylem ogladac ZEGAPAINA.

 

Zastanawiam sie nad 9.0/10 , a 9.5/10. Czemu? Temu , ze naprawde swietnie to sie oglada , ani razu nie poczulem znuzenia , a fabula jest nie tylko interesujaca - ale i niecodzienna , jesli rozmawiamy o klimatach mecha.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Ta niecodziennosc polega na "
tym , ze bohaterami nie sa ludzie , a ... "aparitions" , czyli generalnie dane , ktore zyja w gigantycznym quantum komputerze , i non stop ewoluuja , po tym jak Ziemia zostala zniszczona. Nic nie jest takie oczywiste , ze wzgledu na ograniczona pojemnosc quantum komputerow zycie biegnie co 5 miesiecy od nowa , a pamiec zachowuja jedynie "wybrani". W swiecie tym mozna rowniez ZGINAC. Dane walcza o to by stac sie na powrot ludzmi , a serwery bronia przed "agresorami" stworzonymi przez projektanta tego swiata - genialne
. Nadto sami bohaterzy sa interesujacy , a i seyuu Kaminagi - nie sposob uwolnisc sie spod jej uroku , PRZEPIEKNIE :D

 

 

Dalem w spojler , cos widocznie nie zatrybilo ;)

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...