Anime

[JROX]

Ach, Mamiko Noto... Wspominałem o niej wiele razy. Oglądasz jeszcze Monstera? To zwróć uwagę na głos Anny. A Sanae najłatwiej będzie ci skojarzyć z Lucy z Elfen Lied.

Oglądasz, oglądasz. ;]

Powolutku acz progresywnie ;)

 

I wszystko jasne...

Mamiko... co tu dużo pisać AAHHH :D

Sanae też daje rade :)

 

Ehh dobrze że mi przypomniałeś. Póki i tak się opieprzam to sobie obejrzę parę epków Monstera :)

[Gobli]

Tengen Toppa Gurren Lagann

eee... w sumie to nie wiem czemu, ale dostaje wysoką ocenę: 9.0

pierwszy raz oglądam tak doskonale zrobiony kicz. prawie się nie zauważa, że to kicz, a nawet jak się to już zobaczy, to się okazuje, że to kicz w najlepszym mmożliwym wydaniu, czyli w sumie niezły kawałek anime ;]

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "..."

cytat dnia: WHO THE FUCK YOU THINK WE ARE?!

<rotfl>

 

btw rzucanie w przeciwnika galaktykami to już przesada!

Edytowane 22 Lipca 2008 przez Gobli

[vENiZE]

Witam

Gungrave - warte to coś?

[Vennor]

Witam

Gungrave - warte to coś?

Całkiem dobre, nie nudziłem się oglądając.

 

A słyszał ktoś coś o Tytanii? Zajmuje się tym Tanaka Yoshiki, twórca Ginga Eiyuu Densetsu.

Edytowane 23 Lipca 2008 przez Vennor

[Gość Firekage]

Wypas. Tyle powiem. Wypas.

[JROX]

Ale na razie nikt nie rozwinął wypowiedzi Gobliego :D

A muszę powiedzieć że się z tym zgadzam choć mimo wszelakiej przesady i mimo cytatu dnia, anime to jednak daje rade i to całkiem dobrze.

W pewnym momencie odbierałem tak samo to anime, ale potem dałem sobie spokój.

Trzeba to oglądać na wzór jak to jest zrobione :)

Mimo wszystko jest b.dobry kawał serii ;)

 

Edyta:

Właśnie po wielu bojach doszło do mnie Tekkon Kinkreet od KAA i rzeczywiście jakość jest piękna :)

Edytowane 22 Lipca 2008 przez JROX

[Gość Firekage]

Oglądasz jeszcze Monstera? To zwróć uwagę na głos Anny.

Zwroc uwage na glos Evy :) Zwroc uwage na wietnamska doktorke :>

[Vennor]

Zwroc uwage na glos Evy :) Zwroc uwage na wietnamska doktorke :>

Houko Kuwashimę (wietnamska doktor) kojarzę z Clannadu i Chobits, ale głosu Mami Koyamy (Eva) nie znam za dobrze.

 

Edycja: hej, no, spokojnie. Zajrzałem już na ANN. :)

A Black Lagoon ni Gundama (przed paroma dniami pojawił się polski hardsub Gundama W) nie widziałem, "Galaktików" też jeszcze nie - choć za parę dni zamierzam zacząć; tylko PaniPoni Dash skończę.

Edytowane 23 Lipca 2008 przez Vennor

[Gość Firekage]

Houko Kuwashimę (wietnamska doktor) kojarzę z Clannadu i Chobits,

 

Azumanga Daioh (TV) as Kagura

Blue Gender (TV) as Marlene Angel

Ergo Proxy (TV) as Kristeva

Mars Daybreak (TV) as Vestemona "Vess" Lauren

Mobile Suit Gundam Seed Destiny (TV) as Stella Loussier

Ninja Scroll (TV) as Shigure/Hikari no Miko

Noir (TV) as Kirika Yumura

RahXephon (TV) as Quon Kisaragi

Soul Eater (TV) as Medusa

 

 

ale głosu Mami Koyamy (Eva) nie znam za dobrze.

Przede wszystkim :

Black Lagoon (TV) as Balalaika

Legend of the Galactic Heroes (OAV) as Jessica Edwards

Legend of the Galactic Heroes: Overture to a New War (movie) as Jessica Edwards

Mobile Suit Gundam (TV) as Kycilia Zabi

Mobile Suit Gundam - The Movie Trilogy as Kycilia Zabi

Mobile Suit Gundam Seed Destiny (TV) as Talia Gladys

Mobile Suit Gundam Seed Destiny Final Plus: The Chosen Future (OAV) as Talia Gladys

Mobile Suit Gundam Seed Destiny Special Edition (OAV) as Talia Gladys

Mobile Suit Gundam: The 08th MS Team (OAV) as Karen Joshua

Mobile Suit Gundam: The 08th MS Team, Miller's Report (movie) as Karen Joshua

Monster (TV) as Eva Heinemann

[costi]

czy znacie jakies anime-romansidło (w miarę real, nie kosmos), gdzie zakochana para doświadcza szczęścia nie tylko w ostatnim ep, lecz przez całą serie?

Ah! My Goddess?

 

Moim pierwszym anime obejrzanym swiadomie byl GITS.

U mnie NGE, GitS, Akira i Armitage III (wszystkie mniej-wiecej w tym samym czasie, nie podam dokladnie ktore pierwsze). A, jeszcze Gunsmith Cats ;)

[pawelekmal]

Skończyłem oglądać Kimikiss Pure Rouge i He is my master. 1 tytuł ciekawie przedstawia uczucia młodych par, naprawdę dobry romansik. 2 tytuł, choć kreską nie powala (nie jest taki nowy) to samą akcją jak najbardziej. Bardzo dobra komedia + trochę echii. Polecam oba tytuły.

 

Wziąłem się za polecanego przez was Monstera, jestem na 5 ep i powiem tyle: nieźle mnie wkręciło(zwłaszcza po zakończeniu 4ep)!

 

niech ktoś rozwinie skrót NGE ;]

[JROX]

Neon Genesis Evangelion -> Shinseiki Evangelion

[Gobli]

Gekijouban Kara no Kyoukai: Dai San Shou - Tsuukaku Zanryuu

 

kolejna dawka świata znanego z Tsukihime (i oczywiście dwóch poprzednich filmów "Kara no Kyoukai"), i kolejna dawka muzyki Kajiury - ocena tak jak dwa poprzednie (wysoka) 9.5.

ale polecam wszystkim poczekać aż wyjdą wszystkie 5 filmów (jeszcze dwa) - to się powinno oglądać jedno po drugim, bez dłuższych przerw.

[JROX]

Cieszę sie że o tym piszesz.

Możesz dać jakieś namiary na te filmy? Ostatnio szukałem, ale widocznie dosyć słabo...

[Gość Firekage]

Tez bym prosil...

[Thomas]

Escaflowne seria + movie - obejrzane. Seria ma u mnie 8.5 ("+" rozwój postaci; i mimo wszystko za brak "villaina" ), film 6.5/7.0 ( trochę za szybka akcja i brak wyjaśnienia niektórych momentów).

[sesq]

Cieszę sie że o tym piszesz.

Możesz dać jakieś namiary na te filmy? Ostatnio szukałem, ale widocznie dosyć słabo...

możesz Edytowane 24 Lipca 2008 przez sesq

[JROX]

Dzięki [;

 

Oglądam Genshikena i muszę przyznać że momentami zachowanie Kohsaki mnie niszczy [;

[AragornPL]

Tetsuwan Birdy

Lubię anime z lat 90, a ta OAVka jak najbardziej to potwierdza :).

Historia zaczyna się w momencie, gdy Birdy goni kolejnego kryminalistę. Dochodzi do pewnego wypadku - rzeczony wcześniej wykorzystuje przypadkowego przechodnia jako tarczy przed atakiem Birdy, w wyniku czego tamten... umiera. I tak zaczyna się historia - od tego momentu Birdy i Tsutomu (uśmiercony przypadkowo) będą dzielić jedno ciało, aby Tsutomu mógł "żyć". Oczywiście nie będzie to już takie normalne życie, gdyż Birdy zajmuje się ściganiem międzygalaktycznych przestępców oraz (z powodu charakteru) lubi się wtrącać do życia prywatnego Tsutomu. Całkiem dobry quickwatch, dość ciekawa historia oraz postać Birdy, która w sobie coś ma. Teraz wychodzi seria TV (Tetsuwan Birdy Decode) - orientuje się ktoś, czy jest to to samo co w OAVce, czy kontynuacja, a być może nawet zupełnie inna historia? (Gobli, zapewne ty coś wiesz na ten temat? ;)).

[Gobli]

Tetsuwan Birdy

Lubię anime z lat 90, a ta OAVka jak najbardziej to potwierdza :).

Historia zaczyna się w momencie, gdy Birdy goni kolejnego kryminalistę. Dochodzi do pewnego wypadku - rzeczony wcześniej wykorzystuje przypadkowego przechodnia jako tarczy przed atakiem Birdy, w wyniku czego tamten... umiera. I tak zaczyna się historia - od tego momentu Birdy i Tsutomu (uśmiercony przypadkowo) będą dzielić jedno ciało, aby Tsutomu mógł "żyć". Oczywiście nie będzie to już takie normalne życie, gdyż Birdy zajmuje się ściganiem międzygalaktycznych przestępców oraz (z powodu charakteru) lubi się wtrącać do życia prywatnego Tsutomu. Całkiem dobry quickwatch, dość ciekawa historia oraz postać Birdy, która w sobie coś ma. Teraz wychodzi seria TV (Tetsuwan Birdy Decode) - orientuje się ktoś, czy jest to to samo co w OAVce, czy kontynuacja, a być może nawet zupełnie inna historia? (Gobli, zapewne ty coś wiesz na ten temat? ;)).

w sumie to samo, tylko bardziej rozwnięte - seria TV ma oczywiście więcej epków niż OAVka... trochę się bałem, bo okładka przypominała mi "boobonauts", ale jest ok :)

[sesq]

Skonczylem Spice and Wolf

Bardzo kiepskie, troche tez rzeczy nie rozumialem wiec mi sie nie podobało.

[pawelekmal]

Nie podobało ci się?! Chyba nie wczułeś się w klimat. Jak dla mnie anime rewelacja! Podoba mi się osadzenie akcji, słodka Horo, cwany Lawrenc i ich przygody itd ;]

[costi]

Cwany jak cwany... pare razy Horo zrobila z niego niezlego glupka :P

[Vennor]

Mnie też się niespecjalnie podobało (choć ósemkę dałem), więc zostawcie go. ;)

 

Ostatnio postanowiłem poznać całą historię, którą zacząłem oglądając Stratosa 4, a kontynuowałem Stratosem 4 2004 (2 odcinki będące zakończeniem pierwszego serialu), Stratosem 4 Advance i Stratosem 4 Advance Kanketsu Hen (2 odcinki kończące poprzednią serię). Właściwie, nie ma o czym mówić - nic ciekawego (oceny między 5.0 a 6.0), pierwsza część była najlepsza (6.5) i najbardziej czarująca; choć całość jest dość sympatyczna. Nie pokuszono się nawet o zmianę openingu.

 

Później czas przyszedł na PaniPoni Dash!, i tutaj się uśmiałem! Przednia komedia, wypełniona wieloma fantastycznymi postaciami. Niestety, wręcz ociekająca parodiami i odwołaniami do historii Japonii, japońskiej kultury, tradycji; parodiuje sławnych mangaków, programy i turnieje telewizyjne, kabarety, gry konsolowe i komputerowe, mangi i multum anime. Jest przesiąknięte (nierozumianym przeze mnie) humorem i dowcipem 2-chana.

Mimo wszystko, radości miałem co nie miara, ale gdybym był pięćdziesięcioletnim Japończykiem, zapewne anime to byłoby w moich oczach arcydziełem.

Część serialu mam z subem Oyasumi, który jest wspaniale wykonany - podziwiać należy spostrzegawczość i wiedzę tłumacza, który wyłapał wszystkie, nawet te najmniej znaczące, odwołania - wszystko zostało wyjaśnione. Drugą część tłumaczyło gg, które mimo dostarczenia PDF-ów z wyjaśnieniami, nie wykonało tak dobrej roboty.

 

To nie anime, które można zapomnieć, a i darmo szukać drugiego takiego.

 

Parę przykładów anime parodiowanych przez PaniPoni Dash!: Kamen Rider SD Kaiki?! Kumo Otoko, Dragon Ball, Ganso Tensai Bakabon, Azumanga Daiou, Glass no Kamen, Genshi Shounen Ryuu, Moetan, Sakigake!! Otoko Juku, JoJo no Kimyou no Bouken, Mahou Tsukai Sally, Mirai Kara Kita Shounen Super Jetter, Kaze no Tani no Nausicaa, Gege no Kitarou, Gunbuster, Neon Genesis Evangelion, Juusenki L-Gaim, Lupin Sensei, Cyborg 009, Candy Candy...

 

Do tego Monty Python, 007, Spider Man, Godzilla, Jingi naki Tatakai i wiele innych filmów i seriali, mniej lub bardziej japońskich. Z gier głównie Final Fantasy, Dragon Quest i reszta słynnych SNES-owych, jak Gradius, Mario Bros...

 

Świetna obsada: Ai Nonaka (która dołącza do moich ulubionych głosów) w roli Ichijou (najlepszej postaci!),

Chiwa Saito, która znakomicie spisała się w roli głównej - Becky,

Fumiko Orikasa jako Ahoge-chan, czyli Himeko,

Yui Horie - Miyako,

Mai Kadowaki - Behoimi

i wreszcie Miyuki Sawashiro jako Serizawa (Nekomimi!);

jest też Tomokazu Sugita znany z głównych ról w Chobits, Kanonie i Melancholii Haruhi Suzumiyi.

 

 

 

Edycja: widział ktoś AMV Hell 4? Pękam ze śmiechu!

Edytowane 27 Lipca 2008 przez Vennor

[Jin*]

Jestescie w stanie polecic cos na poziomie Bebop/Samurai Champlo? :]

[zzizzy]

Jin* - Sayonara Zetsubo Sensei - dość zwariowane anime o nauczycielu, który w prawie każdym odcinku próbuje popełnić samobójstwo, ponieważ twierdzi, że świat go oszukuje.

 

A jak nie ZSZ, to GitS, chociaż pewnie widziałeś.

[s0n1c]

Jestescie w stanie polecic cos na poziomie Bebop/Samurai Champlo? :]

Black Lagoon? :rolleyes:

[sesq]

Sayonara Zetsubou Sensei,

 

Momentami śmieszne anime posiadające znakomite postacie ( oprócz nauczyciela ) naprawde bardzo ładnie narysowane i polubiłem prawie każdą. W ciągu anime można doszukać się tak smiesznych momentów, że wyłem z podniecenia ( np. ni z owąd wyskakuje scena rodziny przy zachodzie słońca która sie cieszy życiem. Całość w zwolnionym tempie ). Jednak anime ma zbyt wiele wad, jest tak zakręcone jak FLCL, nie nadążałem za wieloma rzeczami bo sceny sie szybko zmieniały, ogrom rzeczy które sie pojawiają na chwile i znikają, plansze z napisami trwające pół sekundy i szybkie dialogi. W drugiej połowie anime wkurzające gagi np. przez 5 minut o tym samym.

Muzyka była bardzo dobra.

 

6.5/10 - ostatnie 3 odcinki wciskałem w siebie na siłę.

[Michaelius]

Stratos zgodze sie , ze do ogladania nadaje sie tylko pierwsza czesc. Jako taki zabawny rozrywkowy fan-service :)

 

Za to skonczylem Hack Signa co prawda z OAVek nie zrozumialem prawie niczego bo wyjechala jakas horda postaci z gry :) , ale generalnie anime na solidna 8/10.

Naprawde rewelacyjna muzyka , rzadko mi sie zdarza ,zebym nie przewijal openingow chca dorwac sie do fabulowego mieska :D (w zasadzie tylko tu , Gitsie, Elfenie i Noirze ogladalem openingi kilka razy dla muzyki).

Historia byla dobra tylko mam wrazenie, ze w pewnym momencie autorzy nieco sie pogubili i nie do konca wiedzieli co chca skonczyc.

Do tego dochodzi bardzo dobry portret gier MMO wiekszosc zachowan przedstawionych to prawie codziennosc w grach tego typu :)

 

Acha odejmijcie od oceny 1 albo 2 punkty jak ktos nie gral nigdy w zadne massive online.

[borsuczy_król]

Sayonara Zetsubou Sensei,

A najlepsze jest intro z bondage, którego tak naprawdę nie ma. :) Edytowane 29 Lipca 2008 przez borsuczy_król