wunat Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Tylko że czesci nie sa robione w uk, ale skladane ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Blackwhite Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 (edytowane) A na filmiku , ktiry zalaczylem co robia?Produkuja silnik i karoserie.Czy uwazasz,ze wszystkie czesci poza silnikiem i karoseria sa robione w Japonji? Masz jakis konkretny dowod na to - nie czepiam sie, po prostu chcialbym zobaczyc. Edytowane 27 Kwietnia 2011 przez Blackwhite Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Tylko że czesci nie sa robione w uk, ale skladane ;) I właśnie niby tylko składanie, ale może tu brakować japońskiej precyzji i dokładności. Mam 2 kołowrotki Stradic jeden starszy Made in Japan, drugi świerzo po zakupie ale już Assembled in Malaysia. Imho mały szczegół (prawdy o częściach i tak nie poznasz) ale może wpłynąć znacząco na efekt końcowy. Także mimo iż moje dywagacje nie są wogóle w temacie, nie znając realiów Hondy w Uk sądzę na zdrowy rozsadek że w tym co pisze Blackwhite może być ziarnko prawdy. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Ktos mi powie co mozna sp(*)&^&*^%ć na calkowicie zautomatyzowanej linii produkcyjnej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Errorx Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Wlasnie prawie nic, i nie o to chodzi ze anglicy robia gorzej. Rzecz w tym ze Japonczycy robia to w jakis sposob lepiej ;) 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Ktos mi powie co mozna sp(*)&^&*^%ć na calkowicie zautomatyzowanej linii produkcyjnej? Co moża spitolić? To że polaczki przymkną oko na to na co nie pozwolą sobie japońce... Sorki, ale pracowałem w NGK Ceramics Polska firma japońska, widziałem na szkoleniach jak produkcja katalizatorów w japonii przebiega na takiej samej linii produkcyjnej i porównywałem ilość NOK u nas w PL i w Japonii, jakimś magicznym sposobem oni robią to lepiej;) 1 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Kwietnia 2011 Punkt pierwszy: Automat Mały, zwinny Trwały Oszczędny (gaz, diesel) Klimatyzacja Punkt drugi: ładny :P przyzwoitcie jeżdzący (nie 1.0 w automacie) Ten się podoba Citroën C3 Pluriel cabrio 1.6 benzyna+ gaz sekwe., 2003r., 110 KM - otomoto.pl C3 Pluriel Ten moglby być, ale cena troche wyższa niz zakładana (warto?) MICRA 1.2 5D.AUTOMATIK PO OPŁATACH (1572170641) - motoAllegro Micra po 2003 Niezbyt ładny Volkswagen Lupo 1,2 TDI 3L AUTOMAT, 2000r., 1200cm3, 61 KM - otomoto.pl Lupo 3L Śmiało, podawajcie co Wam przyjdzie do głowy :) Byle nie był niebieski :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 C3 nie zachwyca urodą i silnik lekko przesadzony do tej budy. Micra brzydka i chyba miała jakieś problemy z awaryjnością. Lupo jest z aluminium, więc w razie stłuczki będą schody. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Hyundai Getz, 2006r., 1300cm3, 80 KM - otomoto.pl + zamontowanie sekwencji ? PS. Żaden mały automat nie będzie ekonomiczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosiMazaki Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 (edytowane) To może C2 lub Swift? Te pchły są dość lubiane przez kobietki, zbliżone wielkością do damskiej torebki, do tego bezawaryjne zwłaszcza Swift. C2 można znaleźć dość bogato wyposażoną, z automatem i klimatyzacją do 16k zł często nawet HDI. Tak na zachętę: Citroën C2 1.4HDI VTR AUTOMAT Z NIEMIEC!!, 2004r., 1398cm3, 68 KM - otomoto.pl Citroën C2, 2004r., 1400cm3, 73 KM - otomoto.pl Z Suzuki trochę ciężej ale gdyby w obu przypadkach zrezygnować z automatu to do wyboru do koloru. Suzuki Swift 1.3, 2008r., 1328cm3, 92 KM - otomoto.pl Suzuki Swift, 2007r., 1328cm3, 92 KM - otomoto.pl Gazować też tego nie trzeba bo spalanie w zasadzie symboliczne. Edytowane 28 Kwietnia 2011 przez KosiMazaki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Ten pierwszy swift to prawdziwa okazja, 2008r. 30k przebiegu za niecałe 14 tyś. ciekawe gdzie jest pies pogrzebany. :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Toyota Yaris ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 W przedświąteczny tydzień jeździłem Micrą z 2006 r. (1.2L, 3D, manual). W mieście samochód bardzo przyjemny. W trasie już gorzej, ale przecież ten samochód w trasę powinien wyjeżdżać tylko incydentalnie. Bez problemu znalazłem dla siebie pozycję za kierownicą. Fotele wygodne, jak na tę klasę auta. Silnik mały, ale jeździ żwawo. Zauważyłem dwie wady (przynajmniej w modelu, którym jeździłem) samochód jest głośny, a skrzynia trochę toporna. Porównując do Yarisa z silnikiem 1.0 L, którym(i) zrobiłem ponad kilkanaście tys. km, wybrałbym Micrę. Auto co prawda brzydsze, głośniejsze i trochę mniej pakowane, ale zdecydowanie wygodniejsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosiMazaki Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Kwietnia 2011 Ten pierwszy swift to prawdziwa okazja, 2008r. 30k przebiegu za niecałe 14 tyś. ciekawe gdzie jest pies pogrzebany. :] No cóż, to tak jak w dowcipie o BMW. Stoi E36 przy hipermarkecie... pytanie jest ile BMW przy nim stoi? ;] Generalnie zdjęcie czysto poglądowe aby zainteresować modelem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2011 C3 nie zachwyca urodą i silnik lekko przesadzony do tej budy. Micra brzydka i chyba miała jakieś problemy z awaryjnością. Lupo jest z aluminium, więc w razie stłuczki będą schody. Ty ale to samochód dla kobiety a nie dla Ciebie, wydaje mi się, że może mieć troszkę inny gust a z tego co wiem to c3 i micry się kobietą podobają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Kobieta jest strasznie uparta, widzielismy C3 Pluriel tyle że w manualu, rozmawialismy z włascicielem. Podobno nieawaryjne auto, a kazał bacznie zwracac uwage na te pałąki co trzymają miekki dach. bo moga rdzewieć, puszczać wode itd. I koniecznie nie byty, jak to z kabrioletami :) Jak z zagazowaniem czegoś takiego to nie wiedzial, mial diesela. Tylko gdzie tam butle umieścic? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2011 (edytowane) Butlę jak butlę, ten francuski Plujek został tak szczwanie pomyślany, że swoje dachowe patyczki po złożeniu taszczy ze sobą nie w bagażniku, bo tam się nie mieszczą, ale pośród pasażerów. Jak zapomnisz wziąć tego z garażu, a złapie deszcz, to jesteś w czarnej rzyci. Jak żabojadom palcem nie pokażesz i pozwolisz wymyślić coś na własną rękę, to potem tak jest. Gorzej niż Teutoni, doprawdy :> Aha, a jakby jeździć z ciągle założonym dachem, to chyba lepiej wziąć analogowe C3. Nie jest tak ciężki jak kabriolet, nic nie cieknie i tak dalej. Edytowane 29 Kwietnia 2011 przez jonas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zamiast C3 (w dowolnej postaci) lepiej brać Swifta. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 29 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 29 Kwietnia 2011 (edytowane) Co moża spitolić? To że polaczki przymkną oko na to na co nie pozwolą sobie japońce... Może jednak z tym polaczowaniem to się ogranicz, bo nie każdy kto kupuje samochód wyprodukowany w Anglii jest "polaczkiem" a chyba nie do końca znasz znaczenie tego określenie skoro go używasz tak frywolnie. aż się śmiesznie w takim kontekście czyta ten cytat co masz w podpisie: "Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości." Edytowane 29 Kwietnia 2011 przez slavOK 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 30 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2011 (edytowane) Z automatem to chyba lekka przesada ;). Suzuki Swift, Fiat Panda, Toyota Yaris, Toyota Auris, Peugeout 107, Citroen C1/C2/C3 - którykolwiek z tych samochodów by nie wybrała, nie powinna się zawieść. Gdybym to ja kupował wózek do miasta, wybrałbym Toyotę Yaris. Edytowane 30 Kwietnia 2011 przez oldskul Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2012 Odkopię bo potrzebuję się dowiedzieć jednej rzeczy, a w zasadzie dwóch. Nadszedł czas zmiany kropka na coś lepsiejszego - wybór padł na focusa I w benzynie (bez lpg), hatchback, podobno silnik 1.6 jest najlepszym wyborem. Patrząc po ofertach jest duży rozrzut cenowy - i tu moje pytanie: od jakiej kwoty obecnie zaczynają się oferty godne uwagi? Da się coś znaleźć w miarę jeżdżącego za ok. 8k? Jak duże znaczenie ma źródło pochodzenia: kraj, zagranica? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 19 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2012 Odkopię bo potrzebuję się dowiedzieć jednej rzeczy, a w zasadzie dwóch. Nadszedł czas zmiany kropka na coś lepsiejszego - wybór padł na focusa I w benzynie (bez lpg), hatchback, podobno silnik 1.6 jest najlepszym wyborem. Patrząc po ofertach jest duży rozrzut cenowy - i tu moje pytanie: od jakiej kwoty obecnie zaczynają się oferty godne uwagi? Da się coś znaleźć w miarę jeżdżącego za ok. 8k? Jak duże znaczenie ma źródło pochodzenia: kraj, zagranica? 1,6 jak chcesz sie przemieszczac z punktu A do B. Jeśli chcesz jeździć to 1,8 minimum, swoją drogą pali ciut wiecej niż 1,6. Różnica kraj-zagranica jest zwykle w ilości rdzy i stopniu zużycia zawiasu (wielowahacz). Można znaleźć egzemplarz do użytku, ale większość swoje już przeżyła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam83 Opublikowano 19 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2012 Przyszła pora na zmianę auta. jest Dodge Charger 3,5 V6 z 2007r. a ma być VW Polo 6n2 również w benzynie(1,4 lub 1,6). Pytanie brzmi: Czy dostępne są modele z komputerem pokładowym? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2012 1,6 jak chcesz sie przemieszczac z punktu A do B. Jeśli chcesz jeździć to 1,8 minimum, swoją drogą pali ciut wiecej niż 1,6. Różnica kraj-zagranica jest zwykle w ilości rdzy i stopniu zużycia zawiasu (wielowahacz). Można znaleźć egzemplarz do użytku, ale większość swoje już przeżyła. Aż tak jest odczuwalne te 15 KM więcej? Bo 100 kucy to już spore stado. Rozumiem, że różnica jest na korzyść sprowadzanego auta, mając na uwadze to na czym się jeździ u nas? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arokis Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Posiadałem Focusa 1.8 z 1999 roku przez 8 lat, zrobione nim 120k km, większość w kraju. Sprzedany z przebiegiem 200k we wrześniu 2010 - zero problemów z zawieszeniem w tym czasie. W sumie zero problemów w ogóle poza przeciekającym podszybiem i stosunkowo szybko umierającymi bateriami w pilocie. Rdza pojawiła się w 2008, wyłącznie na dole tylnej klapy. Sprzedany był za 7.800 w stanie mechanicznym b.dobrym, lakierniczym dobrym, więc myślę, że jak poszukasz to za 8 znajdziesz coś fajnego. Nigdy nie jechałem 1.6, ale większość opinii mówiła, że różnica w spalaniu nie rekompensuje różnicy w osiągach. Ogólnie 1.8 dobrze się sprawował w tej budzie (kombi) - spalanie w mieście 9-12l (zależne od miasta i stylu jazdy), poza 7-8l, autostrada 8-9(~130km/h). Wydaje mi się, że jeżeli nie będziesz za dużo jeździł po autostradach to 1.6 będzie OK. Ani jeden ani drugi rakietą nie jest. 1.8 będzie się lepiej zachowywał przy komplecie ludzi w aucie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Jak duże znaczenie ma źródło pochodzenia: kraj, zagranica? Nie ma się co nastawiać w ten sposób. Rok temu szukaliśmy auta. Wśród sprowadzonych aut były takie wraki, że dziwiliśmy się, że ktoś takie coś zwłóczył do kraju (szukaliśmy auta w okolicach 12k). Patrzeć, szukać oglądać i tak w koło to znudzenia. Fokusa braliśmy pod uwagę, jako wyjście awaryjne, jak nie znajdziemy nic z upatrzonego modelu. Z wyposażenia warto zwrócić uwagę na podgrzewaną przednią szybę. Mało które auto z przełomu wieku ma ten bajer. W fokusach często występuje. Bardzo fajna sprawa zimą. Chociaż wyposażenie to ostatnia rzecz na którą zwracać uwagę przy zakupie auta w tym przedziale. Coś jest, to fajnie, nie ma, jeszcze lepiej, nie zepsuje się :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 Piękne dzięki za informacje :) Raczej pozostanę przy wersji 1.6, zawsze to tańsze ubezpieczenie a zniżek jeszcze nie mam za wiele. Trasy to głównie miasto i to głównie samemu więc cudów mi nie trzeba, grunt, że będzie wspomaganie i większy komfort aniżeli w punciaku :) Pozostaje zdać się na swoje życiowe szczęście :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2012 (edytowane) Nie licz na szczęście a raczej na siebie. Zanim kupiliśmy auto, obejrzeliśmy ok. 10 egzemplarzy wybranego modelu w konkretnej wersji silnikowej. Auto kupiliśmy ponad 50km od miejsca zamieszkania, co jest traktowane jako zakup auta na miejscu :) Nasze poszukiwania to było extrim, jeździliśmy z dwójką małych dzieci, które po 5 minutach były totalnie znudzone. Na początek wybieraliśmy autokomisy, tam możesz sobie na spokojnie oglądać auto i godzinę, nawet gdy wiesz, że go nie kupisz. W komisach nawet jak od początku było wiadomo, że auta nie kupimy to oglądanie trwało nie krócej niż pół godziny. Dzięki temu poznajesz model auta na tyle, że od razu widzisz, czy np przy elektryce było coś grzebane, jak wygląda zużycie niektórych elementów. Absolutnie nie brać poważnie wskazań licznika, nie napalać się na rocznik. Nam wydawało się, że możemy kupić auto nawet z rocznika 2004, szybko okazało się, że jak coś z rocznika 2003, 2004 było w naszym przedziale cenowym, było wrakiem. Kupiliśmy auto z roku 2001 i jak na razie jesteśmy zadowoleni. Edytowane 20 Marca 2012 przez Klaus Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dandek Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Witam. Jako iż na forum jest bardzo duzo znawców motoryzacji to mam problem na który nie znam jednoznacznej odpowiedzi. Opisze wszystko najdokladniej jak sie da. Moja dziewczyna potrzebuje samochodu tak powiedzmy w przedziale 10-12 tys zl. Praca 5 x w tygodniu dystans 7km miasto ale o bardzo małych korkac, praktycznie zadne i wyjazd na traske na Mikołów po około 3 km a te 4 to trasa. Plus raz 2 x w miesiacu przebieg do rodziny 120 km w jedna 120 km w druga plus jakies drobne dojazdy do sklepu etc. Przewidywany przebieg około 500-600 km miesiecznie. Temat rzeka DIESEL CZY benzynka z LPG ? Wybrałem samochód ALFA ROMEO 147. Bardzo sie jej podoba jak i mnie a trwalosci tego samochodu nie bedziemy rozmawiac bo ja mam swoje zdanie na ten temat. Kto nie mial Alfy tak naprawde nie wie czy tak czesto sie psuje jak mowia. Najwiekszy w niej problem to zawieszenie, ale samochod bedzie sprowadzany z zagranicy wiec obawa o zawias odpada. Silnik do wyboru to 1.9 JTD 115km lub 1.6 + założenie LPG. Licząć średnie spalanie wg portalu DIESEL: miasto 7.4 trasa 5.4 LPG: miasto 11.0 trasa 8.0 500 km to miesieczny przegieg o jakim mowa. liczac 7/100 ON wychodzi to 35l = 210 zł (pradopodonie mniej bo jeszcze ta 240 km trasa) LPG liczac 11/100 55l= 160 zl PLUS!! i poprawcie mnie jezeli sie myle na gaz samochod przlacza sie w chlodne dni takie jak dzisiaj po okolo 2km kiedy to nagrzeje sie silnik do odpowiedniej temperatury. Odpalanie dziennie 2x czyli 4km benzyna dziennie ( w ziemie oczywiscie wiecej ) wychdzi to 120 km miesiecznie zakladajac 8 l/100 km benzyny to 54 zl. Rachunek końcowy jest wiec prosty: 210 zl DIESEL 214 benzyna z LPG. Koszty eksploatacyjne sadze ze sa podobne bo w dieslu drozej filtry, olej jak cos sie zepsuje= samochody naprawiam sam ew ze znajomym wiec robocizna wszelkich napraw odpada. W LPG czesciej swiecie, kable, filtr od gazu ew regulacje ktorych sam nie zrobie. Bardzo prosze o kogos kompetentnego o odpowiedz bo głowie się z tym problemem już ładnych pare dni :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huberek Opublikowano 28 Marca 2012 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2012 Jeśli 147 w benzynie, to tylko ta najsłabsza wersja 1,6 - unikaj 1,6 T.Spark, ze względu na wysoką awaryjność i wysokie ceny naprawy tego silnika. Imo w ogóle jeśli Alfa to tylko w dieslu - fiatowskie diesle są świetne i bezproblemowe - w przeciwieństwie do benzynek, zwłaszcza z LPG. Podsumowując - bierzcie JTD :) PS. Wybór 147 jak najbardziej pochwalam :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...