Elektronek

BuMeL Po pierwsze naucz się czytać ze zrozumieniem, bo widać twój mózg nie pracuje na wystarczającym poziomie, żeby zrozumieć takie proste zdanie: "Skoro są tak wadliwe, to gdzie wasze statystyki? Na czym opieracie swoje zdanie i te posty? Ja podawałem je w innym temacie..." Nie będę szukał, jesteś zainteresowany to rusz 4 litery. Są to statystyki z dużego sklepu, a nie jakiejś klitki, gdzie miałeś rzekomo... uwaga... około kilkanaście zwrotów łącznie. Nie rozśmieszaj mnie. Po drugie Ty wsadziłeś dwie 12 i blat się trząsł? A ja mam 4 talerzowy 1,5TB z serii, która niby należy do najbardziej wibrującej jaka jest i 1,5m blat jakoś mi się nie trzęsie. Poza tym, wyznacznikiem jakości niestety nie jest dla mnie obudowa za 130zł LOL. To jak Tracer gdzie blacha ma grubość folii śniadaniowej. Jeśli nie masz dowodu w postaci testu, to ja każde takie gderanie o głośności wpuszczam jednym uchem, a drugim wypuszczam. Trzymaj się zdrowo. bartek46op Popatrzeć na tematy? Daruj sobie chłopcze, bo szkoda nawet komentować.

Skoro są tak wadliwe, to gdzie wasze statystyki? Na czym opieracie swoje zdanie i te posty? Ja podawałem je w innym temacie i za przeproszeniem delikatnie mówiąc szkoda słuchać waszego ****. Nawet z wadą Barki 11 miały awaryjność tylko 0,3% czy coś więcej niż WD i Hitachi, a Samsung był jeszcze gorszy. Macie inne, proszę bardzo, oświećcie mnie. Jeśli nie to przestańcie... wiadomo co, bo z forum robi się pudelek. Każdy może pisać, co mu ślina na klawiaturę przyniesie. Statystyki w stylu: "miałem dysk i mi padł, koledze tak samo" to sobie darujcie.

Jak widać, to wina systemu ;P, a raczej sterowników. W 7 masz spadki, bo prawdopodobnie jakiś program korzystał jeszcze z dysku. Z tego, co widać dysk jest sprawny.

Chcesz odpowiedzi, a 0 konkretów. Gdzie te testy, gdzie SMART?

W tym przypadku poszatkowany wykres = programy działające w tle.

Z dyskami ogólnie w porządku. Nie ma nic strasznego. Co do Samsunga w kieszeni, to takie przypadłości mogą być też przyczyną kiepskiej kieszeni. Identyczne problemy z Samsungiem miał mój znajomy, bo wziął "najtańszą jaka jest w sklepie".

Nowe padały, ale głównie raczej ze względu na ten firmware. Ja z serii 11 mam 500GB i 1,5TB i zero problemów... z 500GB od kupna, a 1,5TB odkąd zmieniłem firmware, czyli 2 tygodnie po kupnie. Na 500GB 0 relokowanych, a na 1,5TB 11 ale z czasu kiedy wariował z powodu wadliwego firmware. Wg mnie po teście w MHDD od razu widać, czy dysk będzie dobry. Jak ma zwaloną powierzchnię od nowości, to byłoby to widać w postaci dużej ilości "wolnych" sektorów. Do WD nic nie mam, ale ja jestem zadowolony z tego co mam. W najbliższym czasie planuję zakup 1-talerzowego Momentusa 7200.4 250GB do lapka (wreszcie zaczyna być dostępny w Polsce za ok 300zł) zaś WD Scorpio poleci oczywiście do 2,5" kieszonki Wellanda hehe.

Firekage Nie wiem dlaczego ma sobie darować. Osobno jak się kupuje dysk, to 1,5TB Seagate'a oferuje najlepszą opłacalność jeśli idzie o cena/1GB. Na magazyn zajebiaszczy dysk. Welland 740j z ESATA, sam to mam, co widać w sygnaturce. Ja nie narzekam... tyko przydałby się jeszcze jeden LOL.

Milion razy przerabiane na forum. Dysk zaliczył "niepełny zgon" z powodu błędu w firmware. Możesz walczyć z reklamacją za granicą. W Polsce mogą ci co najwyżej wymienić na nówkę - o przywracaniu danych można zapomnieć. A jak nie masz dwóch lewych rączek i umiesz coś podłubać, to możesz sobie naprawić w domu - więcej było w tym temacie. a dokładniej, to tutaj

Po 1 nie kupuje się dysków firmowych, bo często wychodzi drożej i mamy mniej wyjść/wejść w kieszeni jest ona zazwyczaj wielkości małego słonia. Po 2 dysk się prawdopodobnie posypał, bo skoro jest to dysk 1,5TB to ma na 100% tę samą wadę, co wszystkie dyski 3,5" 1,5TB, o czym było tutaj na forum i w każdym serwisie IT. Ja miałem podobne objawy, podczas zapisu dysk zaczynał stukać jak wariat i nic nie szło zrobić... tylko odłączyć zasilanie. Wymiana firmware i dysk śmiga od listopada bez problemów. W sklepie mają towar i nie obchodzi ich, czy są w nich dyski z poprawionym firmware. Zresztą nie mają oni obowiązku, ani pozwolenia na to, żeby takie firmówki otwierać i wgrywać firmware. Możesz wymieniać jeszcze nawet 10x... aż trafisz na nowy model w którym będzie model z poprawionym firmware. Osobiście to próbowałbym dogadać się ze sprzedawcą - oddaję firmówkę, ale biorę sam dysk i jakąś tanią kieszeń za 50-80zł.

Dzięki, podziałało. Mam matryce o oznaczeniu: LGD215G1080 EDIT: Wczoraj grałem w sieci w UT2004 i jest po prostu cudnie. (Gdyby jeszcze te pingi cholerne. Na neo miałem 32, a na DSL z 2x taką prędkością mam 2x takie. Będzie trzeba pomęczyć Tepse, bo pewnie przełączyli gnoje na "Interleaved". Do wp było 16, a teraz jest 40 - normalnie parodia.)

Tutaj macie szybki test "input laga" (dla mnie to był priorytet) Nie wiem jak wy, ale ja na żywca, jak i na nagraniu nie widzę żadnego opóźnienia - dla graczy LCD za taką kasę? Tylko brać! (cel osiągnięty: UT bez opóźnień ;)) Ustawienia LCD W2261V: 1920x1080 59Hz (zmieniał sam z 60hz - pewnie coś z synchronizacją do CRT) Ustawienia CRT Compaq P910: 1280x960 100Hz (ustawiłem największą rozdziałkę przy której mogłem ustawić 100Hz, żeby migotania nie było widać) Co do ustawień samego monitora, to jeszcze się nie bawiłem. Jak będziecie mieli jeszcze jakieś prośby odnośnie testów to walcie śmiało. Zdjęcia będę mógł porobić w następnym tygodniu, bo aparat poleciał na wycieczkę ;) P.S. Jak się wchodzi do menu serwisowego?

Mniej więcej... z różną ;) Tego nie da się przewidzieć. 1 bada możesz mieć przez następne 2 lata i równie dobrze jutro możesz mieć już 10. Jeśli nie zauważyłeś dziwnego zachowania systemu, to stress z powodu dysku nie jest wskazany, bo to szkodzi zdrowiu. :lol:

Dałeś Smart 1 dysku, a w obu raczej identycznego nie ma :lol2: 1 bad wiosny nie czyni (jeśli nie wzrośnie do 20 ;)) Sądzę, że dysk, z którego pochodzi ten odczyt jest OK. A jeśli chrobotanie głowic ci przeszkadza, to wyciągnij dysk z obudowy, połóż na twardej i stabilnej powierzchni i wtedy posłuchaj, zobaczysz o co mi chodzi. Zamontuj inaczej dysk, zrób sobie skrzyneczkę wyciszającą lub ostatecznie, jak masz lewe ręce do roboty/małego wysiłku, kup SQD.

Więc... zostaw sobie raid na tych 1TB, tylko zanim zgrasz dane ze starego, pokatuj go trochę i przeskanuj w MHDD. "Pudełko" - pewnie, że możesz sobie kupić. Ja mam takie: http://www.allegro.pl/item593709685_wellan...aluminiowa.html Ma ESATA, czyli spokojnie mógłbyś wykorzystać sobie to wyjście z tyłu płyty. (strasznie podrożało coś, bo niedawno można było kupić ją za coś koło 80zł - masakra) Możesz poszukać sobie czegoś innego. Dyski działające w trybie AHCI obsługują tzw "hot plug". Pojedyncze dyski widnieją wtedy w systemie jako external i możesz je odpiąć od komputera, gdy jest na chodzie - tak jak pendrive, czy kieszeń na USB.

Nie podałeś w ogóle, z jakich modeli dysków korzystasz. Możliwe, że przesiadka na raid oparty o 2x1TB nie da ci zbyt dużego wzrostu wydajności. W końcu w razie zonka lepiej stracić 1TB, a nie 2TB ;) Pamiętaj też, że nawet gdyby nowy raid miał 30MB/s więcej w średnim odczycie, to już tego tak nie odczujesz, jak po przesiadce z 1 dysku na raid0, który aktualnie masz. Wszystko rozchodzi się o to, jaki wydajny masz aktualnie Raid, a jaki miałbyś na 2x1TB. Prawdopodobieństwo awarii nowego raidu nie będzie ani większe, ani mniejsze od starego. To od ciebie zależy, czy chcesz ryzykować utratą większej ilości danych. Posiadanie 2 raidów wg mnie nie ma większego sensu. Albo robisz nowy i rozwalasz stary, albo zostawiasz jak jest. Nie lepiej mieć 1TB jako jakiś zewnętrzny, podręczny dysk? 1TB dodatkowo w budzie na stuff często używany, a RAID na system/prog/gry/itp ?

No problem, man. Cieszę się, że na coś się przydałem. :rolleyes:

OMG Kwazor, miej litość. Czy ty w ogóle czytałeś, co krawetko napisał? Wątpię. krawetko Skoro czysty dysk miał idealny wykres, to po zgraniu stuffu i instalacji programów powinien on być przynajmniej zbliżony do niego. Nie powinien być taki gładki, może mieć takie milimetrowe góreczki i doliny. U ciebie są to kaniony i prawdopodobnie jest to spowodowane użyciem dysku przez jakiś/jakieś programy w tle. W menadżerze urządzeń w zakładce Performance masz na dole "Resource monitor" Jest tam monitorowanie użycia dysku - widać, jaki proces najbardziej używa dysk. Przed robieniem testu nie powinno przybywać przy żadnym procesie ilości odczytanych/zapisanych danych, co najwyżej jakieś małe wartości. Sprawdź msconfig, coś co doinstalowałeś pewnie włącza się wraz z systemem. Vista ma to do siebie, że strasznie lubi maltretować dysk. Po zawaleniu jej programami musi się przez jakiś czas dostosowywać ;) OT: Polecam Ci od razu przerzucić się na Win7. Też miałem wcześniej Vistę, ale całkowicie przeszedłem już na Win7, który ładuje się szybciej i po pokazaniu pulpitu można od razu coś robić - dysk przestaje mielić po kilkunastu sekundach. Vista z takim samym zawaleniem programami mieliła po włączeniu z 2minuty i nic nie szło zrobić. Wcześniej powstrzymywała mnie tylko niekompatybilność SubEdita, ale rozwiązałem ten problem (opis jest na forum ;) ) i Vista poszła w "kosz".

A brałeś pod uwagę nie kupowanie firmówki, tylko złożenie zestawu samemu? Zawsze wychodzi taniej, masz w środku dysk o którym można znaleźć info (szybszy zazwyczaj) i kieszeń możesz wziąć dodatkowo z ESATA. Jeśli podoba ci się WD, to proszę bardzo: http://www.ceneo.pl/1219302 http://www.ceneo.pl/359288 Oba produkty są np w sklepie icomp i wychodzi razem 375zł Jakby pogrzebać dłużej, to znalazłoby się i za 350zł. edit: LOL No i teraz powiedz mi, czy był w ogóle sens pytać na forum o ten zakup, skoro po 3h już kupiłeś? http://www.silentpcreview.com/forums/viewtopic.php?p=413165 tutaj widać, że w środku jest dysk, który ci proponowałem.

Jeśli instaluje Vistę, to sterowniki do dysku można wrzucić z CD od płyty głównej. Flop jest niepotrzebny. Trofix - tobie po prostu nie startuje z płyty. Albo masz źle nagrany obraz - niebootujący, albo źle ustawione w Biosie startowanie. Podczas włączania komputera jeśli masz wyłączone logo płyty zazwyczaj pisze, co trzeba nacisnąć, żeby pojawiła się lista urządzeń do bootowania. Wg mnie klikanie tego jest lepszym rozwiązaniem, gdyż nie trzeba latać po biosie wte i nazad, gdy chcemy zainstalować system. OT: Zamiast Visty zainstaluj sobie Win7.

Kwazor sam żeś na psy spadł z tymi swoimi tekstami ostatnio. W każdym komentarzu to samo. Fanboy WD - tak sądzę. Wszystkie dyski są na podobnym poziomie. Jedne cichsze, drugie szybsze, inne cieplejsze, małe różnice, kto co woli.

Skoro martwisz się o dysk mający 11 życia za sobą, to lepiej przeskanuj sobie całego w MHDD. Daje to większą pewność, że powierzchnia talerzy jest OK i w miarę zapełniania nie powinny pojawiać się bady. SMART OK.

Widać, że niektórzy mają problemy ze zrozumieniem dlatego wytłumaczę. Firekage nie napisał zupełnie nic o tym, że mu co kilka sekund pulpit się zwiesza i wszystko inne, stąd mój komentarz z barankiem w ściankę, gdy dysk ma tylko 1 bad. Dysk nawet z 15 badami, jeśli kolejne się nie pojawiają i nie powoduje żadnych problemów chociażby wymienionych przez Firekage po moim "śmiesznym poście", może chodzić tyle ile normalny dysk bez badów by chodził. Główką w ściankę powinni przysująć ci, którzy idą reklamować dysk na drugi dzień, jak wyskoczy im BAD, a system pracuje bez najmniejszych problemów. Sam miałem 80GB Seagate, w którym po 2 latach pojawił się 1 bad, dysk chodzi już następne 2 lata albo i więcej w komputrze kolegi. Prościej już nie mogę wytłumaczyć, przykro mi, ale nie umiem. Mojego 1,5TB z 11 badami też powinienem wymienić, prawda? Co z tego, że dysk od razu po zakupie został zeskanowany 2x MHDD, a bady pojawiły się kilkanaście godzin później, jak zasypywałem go danymi i dysk zaczął się zwieszać z powodu felernego firmware. Przecież są bady, powinienem polecieć zareklamować. Nieważne, że kolejne od 3 miesięcy po wymianie firmware się nie pojawiły. To bady... ratuj się, kto może. :huh:

Reklamować dysk po wyskoczeniu 1 badu --->>> :mur:

A może: http://www.allegro.pl/item584910229_wellan...ta_wroclaw.html lub razem z ESATA http://www.allegro.pl/item587683681_wellan..._5_usb_2_0.html