Skocz do zawartości

Elektronek

Stały użytkownik
  • Postów

    1314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Elektronek

  1. To najprawdopodobniej jest w nim coś uwalone. Niestety czeka cię gwarancja.
  2. Dyski laptopowe mają teraz parkowanie głowic poza talerzami i to jest powodem dodatkowych efektów dźwiękowych. A te programy, to tak jak pisał Kwazor, nadają się do podtarcia tyłeczka po skończonej operacji "zaminowania".
  3. A czemu ustawiasz Native IDE? Skoro chcesz zainstalować świeży system to ustaw AHCI. Potem w ekranie wyboru partycji w opcjach zaawansowane można założyć partycje (tylko nie wiem jak z tym miejscem to pokazywało) Możesz też spróbować "załadować sterownik". Wrzucasz płytkę CD od płyty głównej i gdzieś w folderze, zazwyczaj Drivers powinieneś mieć folder odpowiadający nazwie twojego chipsetu. W instrukcji do płyty jest zazwyczaj wszystko ładnie opisane. Gdyby to była wina dysku, to wada ta byłaby bardzo, ale to bardzo dziwna. Dysk działa, a miejsca nie ma ;)
  4. Spin retry, jeśli nie ma tego dużo, to nie skazuje dysku na śmierć. Sam w swoich dyskach (w tym takim samym modelu 500GB) będących aktualnie lub kiedyś w kieszeni zewnętrznej mają po kilka spin retry. Nieraz z dziwnej pozycji kieszeń włączałem i nie udało mi się do końca pstryknąć, przez co dysk zaczynał się rozpędzać i po chwili było - ups brak prądu albo chwilowy ubytek.
  5. rafa ale przecież oba to 500GB :blink:
  6. Czyli do Seagate nie można mieć pretensji, tylko oczywiście jak to w Polsce, do mających klientów głęboko w wiadomo czym dystrybutorów i innych im podobnych. Dzięki za info rafa, dobrze wiedzieć na przyszłość, że tak naprawdę ma się do czynienia z poważną firmą, a żeby oszczędzić sobie nerwów trzeba od razu zwrócić się bezpośrednio do firmy. W sumie z podobnym podejściem spotkałem się podczas składania reklamacji produktu innej dużej firmy nie mającej u nas oddziału, mianowicie Logitech. G7 zakupione zostało w Komputroniku i tam też się udałem. Komputronik przyjął bez problemu i wysłał do zewnętrzej firmy, która zajmowała się serwisem. Oczywiście taka z niej była firma, że usterki niestety nie wykryła. Zwróciłem się bezpośrednio do Logitecha, opisałem problem i po 2 tygodniach w zamian za G7 (nieprodukowaną już w tamtym okresie) dostałem nowiusieńką G9 za totalne free. Pszyszła z siedziby w Niemczech. Niby miałem od starej wysłać do nich baterię i nadajnik, ale nie mieli nic przeciwko, że tego nie zrobiłem ;) (G7 i tak leży w szafce i dogorywa) Wniosek - jak reklamacja, to z jak najdalej od Polski.
  7. Trofix Standardowo użytkownik allegro nierzetelnie podaje informacje. W tytule aukcji 6400AACS, a w opisie 5000AACS. Pełne oznaczenie modelu to WD6400AACS, a test masz niżej na tej stronie: http://www.hardforum.com/showthread.php?t=1341145 Wg mnie wciągaj już jak coś WD6400AAKS. Różnica w cenie prawie żadna, a ten drugi jest szybszy.
  8. A ja Ci proponuję najpierw pomyśleć, zanim poprosisz o coś innych użytkowników. Chodzi mi o to, że mógłbym Ci mikrofonem (od słuchawek za 5zł podłączonym do komputera, gdzie szumy byłyby 50% nagrania, ale mniejsza o to) nagrać z tych twoich 5cm ten sam dysk i na jednym nagraniu byłby on świszczącą i terkoczącą koparką, a na drugim cichutkim pluszowym misiaczkiem, którego można położyć koło ucha i w spokoju zasnąć.
  9. Już po samej takiej wypowiedzi widać, że niektórzy tutaj mają nasrane, jeśli idzie o pomysły do robienia testów głośności elementów komputera. Człowieku już sama pora dnia robienia testu w Twoim domciu ma ogromny wpływ na to jaki będzie poziom szumów. Co ważniejsze, koledzy Firekage i toms83 mają zrobić testy z 5cm... OMG! Jeśli już chcesz, aby było jakieś porównanie to podaj pod jakim kątem należy ustawić mikrofon, pozycję względem obudowy dysku, jaki mikrofon użyłeś... zresztą o czym ja w ogóle piszę. Takie porównanie jest po prostu bezsensowne. Czynników mających wpływ na to, że będzie wyniki będą różne jest nieskończoność - chociażby jeden z was jest silniejszy i bardziej śrubki przykręcił w obudowie(gdyby nawet była ta sama) Zebrało się kilku mądrych inaczej i wygadują głupoty, że aż skręca jak się czyta. Jedyne testy na jakie ja zwracałem i będę zwracał uwagę, to testy zrobione przez serwisy, które mają porządny sprzęt do tego - komorę, w której każdy dysk ma mniej więcej te same warunki pracy. Dziękuję i zacznijcie myśleć.
  10. Podczas grania? A nie zagrzał ci się przypadkiem zbytnio?
  11. LOL. A od kiedy to AAM zmniejsza głośność dysku w IDLE??? Co, zmniejsza obroty talerzy? To dopiero nowina. ;)
  12. SubEdit działający bez deinstalacji WMP i Media Center? Więcej w poście 99 Do poprawnego działania SubEdit w Windows 7 potrzebujemy bulidu o oznaczeniu minimum 7048. Została w nim wprowadzona możliwość odinstalowywania niektórych wciskanych nam na siłę przez Microsoft syfów. Sprawa dotyczy tutaj Windows Media Player, na którym SubEdit opiera swoje działanie. Po zainstalowaniu systemu w zakładce "Programs and Features" jest opcja "Turn Windows features on or off" należy odznaczyć w "Media Features" "Windows Media Player": jak widać na screenie pozbyłem się także IE8 ;) . Restartujemy komputer i instalujemy jako administrator SubEdita - klikamy prawym na pliku instalatora i "run as administrator". Tak samo robimy z patchem do Visty (subedit-vistawmppatch) Jak wyskoczą jakieś errory podczas instalacji - klikamy "ignoruj". Następnie instalujemy jakieś kodeki. Osobiście używam K-Lite i Matroska Pack(do obsługi plików mkv) Podczas uruchamiania jakiegoś video wyskoczy wam, że nie ma pliku evr.dll ale potem film i tak zacznie być odtwarzany. Aby pozbyć się erroru, ściągamy to EVR i wypakowujemy do folderu C:\Windows\System32 następnie wklejamy polecenie "Regsvr32 "C:\Windows\System32\evr.dll"" w "Uruchom" lub w pasku jakiegokolwiek okienka explorera: Po tym subedit śmiga jak złoto. O tak: Obrazu z video nie ma na zrzucie z wiadomych powodów, ale widać, że wszystko działa :) Osoby, których irytuje brak przezroczystości napisów - można to obejść w dwojaki sposób: 1 - W właściwościach pliku subedit.exe w zakładce "Compatibility" zaznaczamy "Disable desktop compostition" Wtedy napisy będą przeźroczyste, ale jest to rozwiązanie na stałe. 2 - Możecie użyć programu "Starter" napisanego przez Mardoka, który automatycznie wyłącza kompozycje pulpitu podczas uruchamiania filmu i automatycznie przywraca ustawienia po jego zamknięciu. (Wgrywamy go do folderu subedita) Link do Startera Ja używam tego w taki sposób, że przyciskam sobie prawym na pliku video i wybieram, czy ma zostać uruchomiony przez Subedita, czy Startera: To tyle. A właśnie, dodatkowo zauważyłem, że podczas włączania edytora, tekst nie jest czarny, jak to było w Viście i nie trzeba przesuwać pozycji, żeby się pokazały. Pozdrawiam wszystkich, miłego oglądania i... tłumaczenia bądź edycji napisów ;) EDIT: Zauważyłem, że jeśli odpalamy filmy w SubEdicie z wyłączoną kompozycją pulpitu (czyli np przez startera) jakość wyświetlanego obrazu jest znacznie lepsza, tzn taka jaka powinna być. Z włączoną kompozycją obraz jest jakiś poszatkowany. UPDATE: Odtwarzanie plików wmv!!! Ściągamy to: Windows Media Lite W instalatorze zaznaczamy to: i cieszymy się obsługą wmv w SubEdicie. Pozdro.
  13. Kolejny post w stylu: "zapytam niech inni poszukają, co się będę fatygował" Sory, ale czy ty masz ludzi za debili? Wpisać w google oznaczenia dysku i obok "hdtune" lub "hdtach" nie umiesz? Testów tyle, że można oczopląsu od wykresów dostać. Normalnie żal dupę ściska, że takie śmierdzące lenie jeszcze po Ziemi chodzą.
  14. Zobacz w programie ASTRA32, mi bardzo często odczytywał z RAIDa.
  15. Zamiast ekranu logowania pojawia się BSOD? I jak ty wywnioskowałeś, że to od razu wina dysku? 10 zmysł, czy co? Tak częste siadanie dysku jest niemożliwe, ja bym szukał przyczyny gdzie indziej. Może zasilacz, albo z tego co widzę niestabilne OC. Zarzuć SMART, bo aż chciałbym go zobaczyć.
  16. Moja buda... waga na pusto: 10,4 kg ;)
  17. Jak próbuje i nie może, a napięcie jest, to raczej na pewno kopnął w kalendarz ;(
  18. Poważnie? Jeśli tak, to te całe SQD to jedno wielkie guano. Dobre tłumienie wibracji - MASA to podstawa!!! Nie wiem ile SQD waży, ale kieszonki wykonane za marne 20zł ważą dość sporo. Dysku w ogóle nie czuć, że chodzi trzymając taką home-made skrzyneczkę w rączkach. Mój cały komp w sumie waży 3-4x tyle co zwykłe budy i szum wydobywający się z niego w żadnym wypadku nie pochodzi od dysków. Głowice to słyszę dopiero, jak włączę test w HDTach. Wtedy, zamiast standardowych metalicznych popierdywań muszę się wsłuchiwać w minimalny wzrost natężenia dzwięków z zakresu niskich f. Przy normalnym użytkowaniu - głowice nie istnieją.
  19. Jeśli przestał się kręcić, to sprawdź diodkę zabezpieczającą na elektronice. Zmierz napięcie za takim małym czarnym elementem tuż przy wtyczce zasilania. Jeśli nic nie wskaże to się sfajczyła od jakiegoś przepięcia, ale też niekoniecznie. Ostatnio kumplowi z zepsutego dysku innego kumpla dałem, bo jego poszła do Bozi ;)
  20. Skośnooki testy na szybkiego wykonał, ale są. ST31000523AS: http://www.xfastest.com/viewthread.php?tid=18813
  21. Wiesz, chemiczny u mnie w kompie mam 14cm wentyl z boku zawieszony na gumkach, żeby do obudowy nie dotykał 600RPM. 12cm na Sonic Towerze na procku, może do 1kRPM dochodzi. Raid0 2x250GB barki 10 małego profilu w skrzynkach własnej roboty. Zasilacz Topower teraz już troszkę lepszy, 12cm wentyl z podłączonym regulatorem obrotów - automatyczny był zrypany, ale kto by tam w gwarancję się bawił ;) Grafa ustawiona na manualne 20%. Wniosek z całości - mogę spokojnie zasypiać, mimo że komputer stoi jakieś 50cm od mojej głowy. Nie mówię, że jest całkowicie bezgłośny, ale uwierz mi, słuch mam wyczulony, bo potrafię po 30min próby zaśnięcia wstać i pójść wyłaczyć subwoofer (własnoręcznie zbudowany) bo od nowości toroid, który kupiłem buczy - charakterystyczne "bzzzz" 50Hz. Gdyby ktoś mnie zobaczył, to by nie uwierzył, albo powiedział że mam świra, że takie coś słyszę. Ano może mam, starą wieżę diory z toroidem też chodziłem wyłączać LOL. Na szczęście amplituner Kody ma dobrego toroida, którego słychać dopiero po przystawieniu ucha do obudowy ;) (Tego w subie cholernika już planuję od pół roku wymienić i jakoś się nie zanosi) Sory za przydługawego OTa. Już nie będę ;)
  22. 1. Używam tylko WC i windowsowego explorera i w obu, gdy tylko plik zacznie być nagrywany, po odłączeniu i ponownym podłączeniu pliki na penie są. Z innymi programami nie wiem, jak to jest, bo nie korzystam. 2. Wyżej napisałem, że wszystkie okna pena/dysku usb pozamykane - po prostu wszystko. Przed chwilą nawet próbowałem tego genialnego BUS. Sam pulpit, dane 10min temu skończyłem zgrywać. W tle na pasku zegarek/ikonka głośności/CCC/ikonka zasilania. BOOM system używa dysku - po prostu genialne. Wyrywam kabel usb i mam to głęboko w poważaniu. Dziękuję i pozdrawiam. I bez wojenek proszę, bo ja sobie nic nie ubzdurałem - nigdy nie piszę czegoś, czego na własnej skórze nie uświadczyłem.
  23. Jakie brednie? zzzzz napisałeś, to o czym ja napisałem tylko w inny sposób. Polecam przeczytać najpierw kilka razy, jak nie potrafisz zrozumieć za 1. Zaawansowaną wydajność mam włączoną na wszystkich dyskach. Masowe urządzenia magazynujące mam te same i jak raz ustawiłem tak jest - czyli z włączonym buforowaniem. Nigdy w życiu nie naciskam głupiej ikonki bezpiecznego usuwania sprzętu i jakoś wszystkie dane, jakie kiedykolwiek zgrywałem zgrały się dobrze. Warunek, trzeba patrzeć czy dysk skończył nagrywanie. Jak zgrywam to dane lecą do bufora/pamięci systemowej. W Viście np podczas zgrywania na dysk USB okienko zgrywania nie znika nawet przez kilkanaście sekund mimo, że przez ten czas pisze 99%. Wniosek - dysk usb po prostu jeszcze zapisuje to co zostało załadowane do bufora. Jeśli w tym momencie odpiąłbym dysk to plik znajdowałby się na dysku, ale byłby zrypany. Jeśli jeszcze nie zauważyliście, Windows podczas rozpoczęcia zgrywania pliku dajmy 100MB nie zapisuje go po kawałeczku, jak to robi np WCommander, tylko od razu "wskakuje" całe 100MB. Nie wierzycie, to sobie sprawdźcie. Nieraz zgrywałem pliki na jakieś denne pendrive'y, że jak nie chciało mi się czekać a "anuluj" nie pomagało, to go odpinałem. Po ponownym podpięciu plik na penie leżał w całej okazałości - tylko że tak naprawdę 90% z niego było puste. Całe to bezpieczne usuwanie, to jest jedno wielkie G. Miałem masę przypadków z tą kichą takich, że klikam, żeby bezpiecznie usunął urządzenie, a tam BOOM: "system nie może moze usunąć urządzenia, bo coś go używana" Wtedy nasuwa się jedno pytanie WTF? Na dysk nie wchodziłem przez 2h, wszystkie okna pozamykane, antywirusa który mógłby skanować - brak, ale NIE, przecież system go używa. Dlatego dawno to olałem i jakoś moje dane żyją i mają się dobrze. Jak nie potraficie popatrzeć, czy diodka na penie jeszcze miga, to nie mój problem, używajcie ikonki BUS i klepcie ją nawet 10x, aż zaskoczy.
  24. chemiczny, to widocznie źle słyszałeś. Kilka dni temu zamontowałem sobie barke 11 500GB na stałe do budy, bo tak się majtała z jednego miejsca na drugie. Przed zamontowaniem postanowiłem jednak wypierdzielić metalowe stelarze - porysowały by obudowe dysku podczas wkładania. Bez stelarza dysk po zamknięciu tego plastikowego zatrzasku (buda jak w opisie) trzyma się bardzo dobrze. Po takim zamontowaniu prawie nie słychać głowic i nie ma żadnych basowych "fal". Do porównania - te same dyski tylko spięte u kumpla w RAID w obudowie chifteca. Pierdzą nawet podczas najmniej wymagających zadaniach jak oszalałe. Jak u niego siedziałem myślałem ze kopnę w kalendarz ;) Coś kiedyś tam mamy kombinować, bo mówił że mu to przeszkadza ;) Także kwestię głośności pozostawiłbym nierozstrzygniętą :P
  25. roofman Gdyby to, co słyszysz latało ci między talerzami, to już dawno byłoby po głowicy ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...