Skocz do zawartości

jonas

Stały użytkownik
  • Postów

    5289
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    448

Treść opublikowana przez jonas

  1. Z cyklu "Moje Ulubione Tematy": "Najcieńsza Książka Świata", "Jak pokochać ludzi bez cienia kreatywności" - poca :>
  2. A gdzie teraz mamy piękne i bujne lasy, kiedyś były lodowce. Pani na geografii mówiła kiedyś, że kontynenty wędrowały i nadal to robią, ale chyba była jakaś ze wsi czy coś. Boski argument, masz ich więcej? Ja mam - dinozaury były w większości duże, a teraz wszystko takie mikre (patrz metroseksualni mężczyźni, kurs dolara, prezydent i premier) z wyjątkiem słoni i wielorybów. Ani chybi omen niekorzystnych zmian klimatycznych. Nie wiem doprawdy czym tu się przejmować. I tak człowiek nie jest w stanie nic z tym zrobić, nawet mając do dyspozycji skarbiec sułtana Brunei i budżet zbrojeniowy USA. Pojawiają się nawet głosy, że efekt cieplarniany to brednie i knowania koncernów, promujących nowe, ekologiczne (droższe) technologie, choć z tym bym się akurat nie rozpędzał. Nie wszystko można wytłumaczyć teorią spiskową i na pewno humanoidzi w jakiś sposób przyłożyli mackę do ocieplenia klimatu. Ale żeby zaraz tajfuny i kataklizmy przez freonowe lodówki i dezodoranty - bez przesadyzmu.
  3. O to chyba chodzi, n'est-ce pas? Żeby bezcześcić, tupecić i tak dalej? :> "Sarkazz moim bogiem", "Dlaczego warto bronić ludzi, którzy nie potrzebują obrony" - und3r
  4. Trzeba sobie odpowiedzieć na jedno za...biście ważne pytanie - czego oczekuję od chłodzenia? AC: - bezobsługowość - całkowita mobilność - święty spokój - nie masz czasu/chęci/możliwości/zapału do dłubania WC: - lubisz i możesz dłubać nie tylko w nosie - cisza - teoretycznie większa wydajność (choć z tym chłodniczątkiem już ci powiedzieli, co będzie) - lans :> Mam zaledwie malutkie Pentium 3 (pi, pi), któremu teoretycznie wystarczy duży kawałek aluminium. Ale ponieważ jestem nieco nienormalny, lubię zabawki i dłubaninę, a poza tym na rdzeniu jest 2.05V zamiast 1.65V, skompletowałem sobie kibelek na śmieciowych częściach, który wprawdzie nie powali na kolana wydajnością ani nie zdobędzie żadnej nagrody (chyba że w kategorii Partyzantka Roku), ale za to pozwoli pozbyć się tej wysokoobrotowej wyjącej szlifierki z procka i zapewni kupę dobrej zabawy (z przewagą kupy w razie utraty szczelności). Nie mam tylko czasu na złożenie tego w całość, dlatego fotek i wylewnej prezentacji brak. Po sesji :>
  5. Pierwszy i ostatni raz zaszambiłem (nie)znajomością obcego języka w sygnaturze. Enaf. Niech to będzie lekcją dla wszystkich, którzy mają w sigu coś typu "new computer kupiłem". A "jeżdżenie po żydach" jako polska specjalność - spytaj kogo chcesz z pokolenia 50+, każdy jeden ci powie, że wszystko co złe, przez żydów. Ale oczywiście twierdzą równocześnie "ja tam antysemitą nie jestem". Nie, no skąd. Idee papy Adolfa całkowicie przypadkiem się zagnieździły w mózgownicy. I jeszcze przez listonoszy, choć to akurat nie każdego śmieszy :>
  6. I żydzi, nie zapominajmy o żydach! I masonach, a jakże :> Wystarczy odrobina obiektywizmu i własnego pomyślunku, by nie dawać sobie za łatwo mydlić oczu.
  7. Jeśli nie wierzę w Nowy Wspaniały Porządek to m.in. dlatego, że upiory przeszłości są rozliczane przez inne upiory przeszłości. Gdyby PiS et consortes zrzeszał ludzi maksymalnie w okolicach trzydziestki, może bym uwierzył, że coś rozliczą, kogoś ukarzą i coś tam uporządkują. A tak - te same sflaczałe ryje, tylko hasełka ciut inne. A zmiana prawa wstecz, wpieriod, w bok czy w kosmos - w czym problem? Wobec tego, co już nieraz się wyprawiało?
  8. Odebrać emerytury? Powiesić ubeków? Tak mi brzmij, takie brzmienie mi lube. Co zresztą widać po wypowiedziach w tym temacie. Jasne, że ofiarę trzęsie, kiedy kat dostaje sporą emeryturę i nawet "dzień dobry" pomazuje szyderstwem, dożywając starości w komforcie i spokoju. Nie powinno tak być, że sukinsynom zawsze się udaje i dobrze, że ktoś coś w tym kierunku uskutecznia. Ale jednocześnie widzę, że dużo w tym populizmu, dużo grania na prymitywnych ludzkich instynktach i odwiecznym pragnieniu zemsty, dużo prywatnych porachunków. Obawiam się nowego polowania na czarownice, nowych katowni i kazamatów, tym razem nie pod szyldem sierpa i młota, ale orła w koronie. I jeszcze - odbiorą emerytury i co z tą forsą? Rozbudować administrację państwową? Bo przeca ani słowa o tym nie słychać.
  9. Skończcie tracić czas na jałowe dyskusje i uczcie się zasad handlu wymiennego, np. skórka piżmaka za kwaterkę zboża czy coś takiego :> Będzie bamboocha, będzie fun. W tym tempie i z takimi ludźmi podejmującymi najważniejsze decyzje Niemcy czy inni Czesi nie będą musieli się specjalnie wysilać, żeby wykupić za bezcen ten czy ów region kraju celem zaorania pod uprawę ziemniaków albo innej pastewnej roślinności. Ktokolwiek, byle nie Ruscy - "szukaj, było" i Jankesi, bo ci czego nie tkną to spie... zepsują :> Patriotyzm i poczucie tożsamości narodowej dawno straciło wartość, nawet wierchuszka się z tego śmieje, niczym Rębacze z Crinfrid chcąc się tylko nachapać. Rozwijając dalej tę świętokradczą tezę - języki obce i tak trzeba znać. Bardzo dużo firm ma spory procent zagranicznych inwestorów, a nierzadko współwłaścicieli. Przynajmniej nie będzie zdziwienia i gorzkiego posmaku na duszy jak teraz, kiedy rząd złożony z Polaków traktuje innych Polaków jak kawały mięcha, który należy ograbić, zglanować i wetrzeć w piach pustyni. Zaborca zawsze będzie dzielił na swoich nadludzi i obcych podludzi, ale wynika to niejako z definicji zaborcy. Koncepcja niczym zaczerpnięta z mistrza Sarkazza, n'est-ce pas? :> I jeszcze na temat - jak to jest, że tak wielu pnie się na stołki śladami i metodami Nikodema Dyzmy?
  10. No proszę, a już myślałem, że "wszystko-przez-żydów" to tylko na Onecie i to w głupszych wątkach :> veiss - a opaskę ze swastyką masz? Nie gadaj, wiem, że masz. Na mózgu przynajmniej. Chwalenie Gierka jako dobroczyńcy Wspaniałego Narodu Polskiego i jednoczesne stawianie zarzutów Balcerowiczowi o wyprzedawanie czegośtam (widzę, że pojęcie "prywatyzacja" nie może się przedostać przez grube kości twej czaszki) jest co najmniej ... hmm ... zagadkowe? Godne bardziej homo sovieticus, nie zaś "otwartego na świat" człowieka, którym się mienisz. Z tym wieszaniem kredytobiorców - wiedzieli, że kredyt trzeba spłacić, czy nie? Jak się okazało, że nie ma z czego, to najprościej zostawić kartkę "wszystko przez Balcerowicza" i znaleźć odpowiedni konar. Bronienie głupców nigdy nie było moim powołaniem ani ulubionym zajęciem, więc i teraz nie mam dla nich litości. Jako kontrargument mogę rzec, że wielu ludzi skorzystało biorąc wtedy kredyty, choćby na mieszkania. Spłacili z palcem w rzyci, więc chyba dało się? A szczerze powiedziawszy wolę przekazać zarządzanie majątkiem i państwem Niemcom niż Polakom. Polacy ostatni raz rządzili się dobrze w okolicach XV wieku, potem było już tylko gorzej. Nad powierzeniem czegokolwiek Żydom zastanowiłbym się, bo to ciut wojowniczy narodek. Mówię o tych z pustyni w Azji Mniejszej, jakieś dociekania kto przyczajony mason, a kto ukryty żyd zostawiam specjalistom w tej dziedzinie. Tym bardziej, że mam to w końcowym odcinku przewodu pokarmowego. Przypomina mi się jeszcze cytacik z Vonneguta: "I ludzie mogliby wsunąć całe to jedzenie, mniam mniam, mlask mlask, aż nie zostałoby nic poza g...nem i wspomnieniami. I co potem, mały Ekwadorze?". I co potem, mały lepperze?
  11. Księżyc jakoby oddala się o kilka cm rocznie, więc komuś się jednostki pojadroliły. Cała ta histeria i tak warta tytułu tego podforum - ludzkość nie jest w stanie zrobić niczego w skali kosmicznej, co miałoby jakiś wpływ na tą nieszczęsną planetę. Nie zmienimy klimatu, nie ustawimy pogody jak tapety na pulpicie, nie podkręcimy Ziemi, żeby dni leciały szybciej, a noce wolniej (albo na odwrót), więc po co się martwić? A jeśli skądś chyżo mknie przez galaktyki sporawy meteoryt z nieskomplikowaną misją unicestwienia akurat tego pyłku, zamieszkanego przez kilka miliardów humanoidów, to i tak nikt go nie powstrzyma. A już na pewno nie Bruce Willis w el0 skafandrze, który myśli bardziej o wnukach i Parkinsonie niż o lotach kosmicznych :> Ocieplanie klimatu - bulszit i kaka, nadchodzi po prostu nowa epoka lodowcowa, czemu zawsze towarzyszą ciekawe zjawiska w przyrodzie. Rzecz jasna nie będzie to jutro, za miesiąc czy w 2012 roku, taki proces trwa tysiące lat. Acz ośmielam się sądzić, że prędzej jakiś zbrodniarz wojenny pokroju Busha spowoduje totalną pandemiczną rozpierduchę, jakąś "nuclear war at gay bar" i kolejnego zlodowacenia doczekają najwyżej mrówki i karaluchy, którym i tak to malowniczo zwisa. Temat z gatunku "ile diabłów zmieści się na końcu szpilki" :>
  12. jonas

    Odszkodowanie...

    Kiedyś przecinałem nożykiem do tapet blaszki w pakiecie akumulatorowym NiCd. Bardzo inteligentnie postawiłem go sobie na kolanie, żeby szybciej i wygodniej było. Nożyk przeciął blaszkę, spodnie, skórę i trochę tego, co człowiek ma w środku, skutkiem czego jakiś felczer miał okazję poćwiczyć zszywanie ran, skutkiem czego dwa tygodnie kicałem na jednej kończynie w obawie przed rozleceniem się całości felczerskich prac. Skutkiem czego dostałem 1400 pesos z PZU za 4% uszczerbku na zdrowiu. Yes. I jeszcze felczer twierdził, że jakbym się raz czy dwa pokazał na kontrolę i miał to w papierach, byłoby więcej. Potem się pozrastało, nitki wywlekli i znów mam sprawną nogę. I el0 bliznę na lewym kolanie. Do cech szczególnych obok pyskatości (wolę określenie elokwencja :>), blizn na czole, wardze i brodzie dochodzi szankra na kończynie. Gdybym chciał pracować jako model w reklamach bielizny, czekałoby mnie ponure życie, pełne niekończących się rozczarowań :>
  13. Skoro już o firmach kurierskich - firma Opek to zgraja niedorozwiniętych pastuchów i hydrocefalicznych pedałów greckich, a nie firma. Nie wiem, jakim cudem utrzymują się jeszcze na rynku. Ktoś solidnie dokłada do interesu chyba. Do rzeczy - zamówiłem na Allegro tylną półkę do samochodu, 45zł. Sprzedający (też kretyn, ale dobre serce) nie zgodził się na przelew, argumentując miejscem zamieszkania (podobno nie ma go nawet na mapach) i trudnościami w dostępie do banku. Zaproponował zatem wysłanie przedmiotu za pobraniem, w cenie około 15 zł. Niech se ta, jak mawiała moja wąsata prababka, wysyłaj. Wysłał, kurier przyjechał i zażądał 45zł za przesyłkę + 45 za przedmiot. Odmówiłem przyjęcia, coś tam podpisałem, kurier pojechał, a ja napisałem do sprzedającego, acz jeszcze nie w tonie "co ty se k...a myślisz". Po paru dniach odpisał, że firma źle wpisała wagę przedmiotu (coś około 20kg zamiast 2) i stąd taka cena. Zadeklarował też, że wyśle jeszcze raz, tym razem po właściwej cenie. Czekam, czekam, nic. Po tygodniu dostałem świstek z firmy Opek, oby do fundamentów spłonęła, że w siedzibie firmy w Warszawie jest do odbioru przesyłka o numerze jakimśtam i żebym "se odebrał" albo się skontaktował w ciągu 14 dni, bo komisyjnie anihilują owąż przesyłkę. Usiłowałem się skontaktować na wszystkie pięć podanych numerów telefonu - bezskutecznie, nikt nie raczył odebrać (dzwoniłem w cywilizowanych godzinach, czyli o 10 rano, a nie np. o 23). Napisałem więc mailona, z opisem sytuacji i tak dalej - tydzień mija, a ja niczyja. Przesyłkę niniejszym olewam, a wspaniałą firmę, która każe mi jeździć przez pół kraju i nie umie poprawnie wypełniać swoich własnych kwitków - osrywam. Tym bardziej, że nie zapłaciłem ani grosza za całą tą szopkę. Sprzedawca poinformowany o wszystkim, miał coś tam działać i jakoś nie działa, bo ani półki, ani informacji. A ta powszechnie opluwana Poczta Polska jeszcze mi nic nie zajumała, nic nie zdewastowała ani nie przetrzymała miesiąc pod szafą. Może dlatego, że zawsze z defaultu opakowuję wszystko tak, jakby miało przetrwać próbę bomby nuklearnej? :>
  14. Znaczy włączony będzie jeździł? If so, jak rozwiążesz zasilanie? Są wprawdzie bezwiatrakowe zasilatory, niejaki Tesla wymyślił jak zasilać samochody bez drucika, ale bezprzewodowego zasilatora nawet na allegro nie ma. Tutaj nie mam pomysłu na twój pomysł.
  15. jonas

    Zarobki, praca

    Zaofftopiczę nieco - na jakie wy uczelnie chodzicie, że wykładowcy liżą studentów po pępkach i roztaczają świetlane wizje? Co to w ogóle za pomysły, żeby wąsatych, dorosłych ludzi karmić takimi debilizmami? Jakaś nowa forma politycznej poprawności czy może kampania przeciw samobójstwom wśród młodzieży? Niepojęte. W "mojej" wylęgarni talentów normalne są pytania o posiadanie mózgów i zawartość czaszek oraz o to, kiedy zaczniemy myśleć i przestaniemy się obijać. Na początku ten i ów się o to obrażał, teraz przywykliśmy i dzień bez zj..bki uważany jest za stracony i jakiś taki niepełny. Cmokaski dla "Bandyty", Mistrza Wdeptywania W Nawóz :> A propos podwyżki - dobry szantaż nie jest zły. Obserwuję współpracowników i ilekroć jest jakaś mglista szansa na większą kasę, widzę, że zaczynają przebąkiwać o przeprowadzce do innej firmy albo na jakieś irlandzkie zmywaki. Im głośniej wszyscy piszczymy na tą nutę, tym szybciej wierchuszka coś z tym robi. Do tej pory system znakomicie się sprawdza :> Żarty żartami, ale w końcu krwawi kapitaliści zaczynają pojmować, że dobrym pracownikom trzeba dobrze płacić. Cudów nie ma, na pochyłe drzewo i Salomon nie naleje.
  16. jonas

    Zarobki, praca

    Akurat ten rodzaj telemarketingu, o którym słyszałem i czytałem, należał do podlejszego sortu zajęć i przypominał jako żywo akwizycję tajwańskiego szitu, którego nikt nie chce :> Co oczywiście nie znaczy, że to jedyny rodzaj. I rację przyznam wszystkimi wypustkami - dobry fachowiec zarobi co najmniej parę tysięcy netto popijając herbatkę, czy to w telemarketingu, czy w segregowaniu odpadów czy jeszcze w czymś tam.
  17. "Dobór milusiego i fajniusiego avatarka jako część imydżu sHaLonEj nAstOLaTKi" - Chaos "Jak skumałem temat", pamiętniki - PC_Speaker "Zalety studiów zaocznych", "Sztuka kompromisu" - Sarkazz "Żelazna konsekwencja" - genghiskhan "Mod w weekend", poradnik ilustrowany - PelzaK Od pierwszej edycji NKŚ minęły dwa lata i ciągle jeszcze są ludzie, którzy nie rozumieją istoty zabawy. Impressive :>
  18. jonas

    Old One...

    ... i czarnuchy, nie zapominaj o czarnuchach! :> Thornowaciejesz, ziom, zaczynasz opowiadać, jak to będzie wspaniale, kiedy już zaczniesz i pokażesz. Błagam, przestań, fajny chłop jesteś, z Wrocławia jako i ja (urodziłem się tamoj), a dziadziejesz. Worklogi to narzędzie szatana :> A na temat - żarło i zdechło, same as always.
  19. jonas

    Zarobki, praca

    Gdybym miał wybierać jeszcze raz między dziennymi a zaocznymi i wiedząc, że będę miał obecną robotę, wybrałbym znów zaoczne. Program uboższy, materiału mniej, wymagania też mniejsze - wszystko prawda. Ale albo jestem jakiś dziwny, albo taki mikroklimat we wsi, że nie słyszałem jeszcze o pracodawcy, który by pytał o rodzaj studiów. Wszędzie za to pytają o staż i "co pan umie". Całki pan umie, aha. I Matlaba, hmm, tak. Oddzwonimy. "Dzięki" studiowaniu zaocznemu mam w tej chwili, w wieku 24 lat (5.01 miałem urodziny, dzięki Sikor i msn :>) 3,5 roku stażu jako elektronik przemysłowy (utrzymanie ruchu konkretniej). Nie zamieniłbym tego na lepsze przygotowanie teoretyczne, czy to UW czy inna Pcimiodolna Szkoła Seksu i Biznesu. Poza tym jeśli chciałem mieć jakąkolwiek swoją kasę i drogie zabawki, musiałem iść do jakiejś poważnej roboty (nie roznoszenia ulotek czy telemarketingu). Nie stać mnie ani moich starych na dzienne studia, enough said. Anegdotka: kolega z pracy złożył w celach testowych CV do innej dużej firmy we wsi (są w zasadzie dwie liczące się w tej kategorii, "moja" i ta druga) na stanowisko elektronika w utrzymaniu ruchu. Ma tylko zawodówkę i 12 lat stażu, więc szału się nie spodziewał. Oddzwonili po trzech dniach, że może już przyjść do roboty, a co do pensji to są skłonni uznać jego propozycję (2000 netto).
  20. jonas

    Zarobki, praca

    Hy hy, zaśmiałem się szyderczo. W "mojej" firmie zarząd robi cuda, żeby znaleźć nowych niewolników: zatrudniono specjalistę od hjumen resorses, utworzono nowy dział, zajmujący się tylko rekrutacją, szkoleniem i tak dalej, zainwestowano w reklamę Najlepszej Firmy Świata, co tydzień pojawiają się w lokalnych szmatławcach płaczliwe ogłoszenia. Najśmieszniejsza była akcja pt. "upoluj czarnucha" (oficjalna nazwa "poleć dobrego pracownika"), polegająca na tym, że ja wyszukuję gdzieś wzmiankowanego czarnucha i jeśli on dostaje pracę, ja dostaję 200zł jednorazowej premii. Ciekawe, niby ludzie wykształceni, doświadczeni, teoretycznie mają nawet jakieś mózgi. A żaden nie wpadł na pomysł prosty niczym kopulacja - podnieść stawki. Ludzie sami się znajdą i przestaną zwiewać na zmywak do Irlandii. Ale tak to zwykle bywa - najtrudniej wpaść na najprostsze pomysły. Interesujący komentarz wyczytałem kiedyś na Onecie (taa, trzeba zanurzyć się czasem w profanum, by objawiło się sacrum. Nie, nie to "ssakrum" z piosenki Mezolibero.) - ktoś kategorycznym CapsLockiem stwierdzał, że on byle robolowi w swojej firmie nie da więcej, niż 1000zł do łapy. Ktoś inny skomentował to jednym, ale bardzo celnym zdaniem - "więc ciągle będziesz okradany, frajerze".
  21. To całkiem proste, drogi Watsonie - ktoś doniósł, najwyraźniej bardzo precyzyjnie. Nawet Policja nie jest taka głupia, żeby nie wykorzystać takiej okazji. Tak jak z "przechwyceniem" przemytu narkotyków dzięki informacjom od kogoś z grupy przemytniczej, jak z "rozbiciem" grupy bandytów dzięki wtyczce insajd. Nie mówię, że to źle i be, takie przechwytywanie i rozbijanie, ale nieco śmieszy mnie robienie z tego wielkiego sukcesu Naszych Dzielnych Chłopców. A czemu ktoś doniósł - a bo ja wiem, powodów jest tak dużo, jak ludzi. Mógł z bzdurnego poczucia "obywatelskiego obowiązku", mógł z zemsty, mógł tak se, z nudów. Anegdotka: na forum mojej wsi stworzono wątek o pewnym dużym zakładzie przemysłowym. Padały różne opinie, często nieprzychylne zarządowi, opluwające politykę tegoż i tak dalej. Ktoś pieczołowicie wydrukował cały temat i dostarczył do szefa produkcji. Dostał za to niezłą posadkę brygadzisty mimo całkowitego braku kwalifikacji na to stanowisko. Pouczające.
  22. Interesujące, czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Czy można prosić o przetłumaczenie na jakieś zrozumiałe narzecze i kilka ogólnych zasad posługiwania się taką formą komunikacji? Kombinuję i kombinuję, ale wychodzą mi jakieś mongoły.
  23. "Zawsze na forum", "Zalety świecidełkowych puszek", "Jak zainteresować rowerem lud z forum komputerowego" (wiem co piszę, półtorej strony na dwie aktualizacje to wynik żałosny i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej), "Wierność jednemu prockowi" - jonas "Czytanie ze zrozumieniem", poradnik ilustrowany - kamilo23 "Dlaczego kocham kretynów i leniwych głupków", zbiór sonetów - Orgiusz "Materialiści won!", manifest - poca "Jak ukończyć mod w tydzień", "Jak zostałem 'mgr inż.' i wcale mi nie odbiło" - PelzaK "Dlaczego warto być miłym i uprzejmym wobec ubogich umysłem", "Życzliwość w aforyzmach i przysłowiach" - Carl0s ---linia cięcia--- Jeszcze - "O poprawnym stosowaniu apostrofu", poradnik - praca zbiorowa
  24. Umyśliłeś zakisić po raz pierwszy, znaczy się? :> Bacz jeno, by nie było w tym akademiku kolegów z wymiany zagranicznej, dajmy na to z Kenii - jak tacy popiją, to chędożą cokolwiek, byle otwór był. Koledzy opowiadali :>
  25. Ja w kwestii semantycznej - skoro to lekki mod, zmień jakoś to "fully moded" z sygnatury, bo póki co taka autoironia wychodzi :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...