ULLISSES

Nie czytałem całości, bo ciężko mi się to czyta o tej porze. Ale.. Czy oni chcą decydować o prędkości strony decydując o czasie odpowiedzi serwera DNS? Jeśli tak, to taka tania sztuczka nie przejdzie- ludzie się nauczą IP na pamięć, postawią swoje DNS, podepną strony pod własne wirtualne domeny (typu prv.pl czy of.pl w Polsce). Wszelkie inne ograniczenia (zależne od domeny/ip serwera) jest w stanie pominąć serwer proxy, których na świecie jest tysiące (a nawet setki). :]

Można - sam wgrywalem soft do WD 20GB, gdy się soft wysypał i zamiast nazwy WD XXX była nazwa kodowa "ATHENA" i dysk nie śmigał. Haczyk w tym, że był to program specjalnie do tego celu przeznaczony - afaik posiadał bios identyczny z tym, który powinien być w tym modelu. Poza tym nie słyszałem, aby jakiś producent wypuszczał/udostępniał soft do dysku (jak ma to miejsce w przypadku nagrywarek). No i co właściwie miałby poprawiać nowy soft..?

W starych samochodach można było pokusić się o odcięcie całego zasilania - w skrajnym wypadku puścić jeden z kabli od akumulatora przez kabinę i na tym odcinku prosty przełącznik. Przy wozach z komputerem to już trzeba kombinować. Mnie na początek zastanawia, jak złodzieje omijają banalną w swej prostocie blokadę kierownicy wbudowaną (chyba) w każdym samochodzie - bez kluczyka obracasz kierą o 90 stopni, pstryk i zablokowane. Wyłamują to? Tylko nie mówcie, że w nowych wozach tego nie ma... Generalnie jeśli chodzi o zabezpieczenia, to blokowanie dostępu do wnętrza wozu jest bez sensu, bo na to zawsze jest sposób.

Taaa. Tyle, że przy obecnych dziennych temperaturach w granicach 10-15 stopni ziemia nie jest w stanie porządnie się nagrzać. Do tego bezchmurne niebo oznacza duży spadek temperatury, czyli potwornie chłodny poranek. A tak odnośnie nauki: Byłem w podstawówce i się nie uczyłem. W LO to samo. Teraz studiuję i nadal się nie uczę. Aby było ciekawiej, to np z anglika mam lepsze oceny teraz, niż w LO. Jak się ma odpowiedni stosunek do nauki (lekki i przyjemny), to nawet studia są jedną wielką przerwą między zajęciami - no, może z małymi elementami grozy, gdy się podchodzi 5 raz do tego samego egzaminu. :]

Jeśli używasz GG, to spróbuj przez Tlen lub Mirandę. Jeśli używasz jednego z 2 ostatnich, to spróbuj pod czystym GG - ściągnij najnowszą wersję ze stronki GG.

To chyba sprawka wirusa. http://www.howtonetworking.com/casestudy/error1060.htm http://support.microsoft.com/?kbid=261203 http://groups.google.pl/group/microsoft.pu...7b2ccfaf6589a57 http://groups.google.pl/group/microsoft.pu...48ba85e26bdf20e

A AWANS i inne promocje? Student bez awansu, to nie student :]

A ja juz widzę złe strony tego :] Prosty przykład: mamy takiego Fiata. Zarzucamy mu w AR własną teksturkę/kolorek i bajerki - spojlery po samą ziemię. Wszystko fajnie, ładnie aż tu któregoś dnia czujemy, że ciągnie nam po nogach - wyłączamy AR i okazuje się, że rdza zjadła nam połowę drzwi :]

Przepraszam, czy tu biją? Temat o "nudzie" - teraz to przeszliście samych siebie ;] Ja właśnie urwałem się z pracy, bo jest dużo ludzi i mało roboty. Czas ten zamierzałem wykorzystać na naukę (na weekendzie mam egzaminy i zaliczenia), ale jakoś chęci brak. Czytam forum zamiast czytać wykłady z baz :| BTW: Wczoraj pisałem CV na zajęcia z angielskiego. Jak by ktoś potrzebował, to tu jest świetna stronka o tym: http://europass.cedefop.europa.eu/europass...navigate.action Dostępne także inne języki - polecam. Tylko jak będziecie pisać, to przełączcie sobie język w Wordzie na angielski i sprawdzajcie pisownię, bo znalazłem tam kilka błedów.

MD5 to żadna przeszkoda, jeśli hasłem jest np "kasia". Istnieje stronka (adresik mi się zapodział, ale można przez google znaleźć), która opierając się na dość dużej bazie danych (ciągle powiększanej) zamienia hash MD5 na hasło. Dlatego podstawą dobrego zabezpieczenia nie jest metoda szyfrowania czy autoryzacji, ale także silne hasło - długość i użyte znaki. Np "m0j4_K45!4" (czyli "moja_Kasia") to już dużo lepsze zabezpieczenie, a jednocześnie dość proste do zapamiętania :] Wracając do tematu, to jeśli serwer obsługuje PHP, to własnie PHP + MD5 + .htaccess będzie wystarczający. Jeśli nie jest to nic specjalnie ważnego lub serwer nie obsługuje PHP, to MD5 + JS także starczy, przy odpowiednim haśle. Edit: Jeśli chodzi o dostęp do .htaccess, to (o ile mi wiadomo) może on istnieć dla każdego katalogu/podkatalogu osobno i jest on wtedy uwzględniany.

Zgadzam się z przedmówcami - książka do nauki PHP (lub dowolnego języka programowania) to zwykle zbędny wydatek, bo: 1) do większości języków jest pełno darmowych kursów i tutoriali, które czasami są lepsze od książek 2) aby cokolwiek pisać i tak musisz siedzieć przed komputerem, więc wygoda zabrania książki gdziekolwiek na nic się nie przyda 3) czytanie książki o programowaniu to przekopywanie się przez stosy (często zbędnej) teorii, aby poznać jedno polecenie - indeks poleceń zawarty na stronach www/plikach pomocy jest dużo łatwiejszy 4) te kilkadziesiąt PLN zawsze można wydać na wiele bardziej potrzebnych rzeczy Książka sprawdzi się tylko w przypadku, gdy często podróżujesz (nudząc się przy tym), a w domu masz mało czasu na czytanie czegokolwiek.

Kod jest poprawny, bo u mnie na AppServ 2.4.5 działa. Powodem może być wersja PHP, jak pisze FiDO. BTW: Bez obrazy, jeśli zadaję głupie pytanie, ale wywołujesz skrypt przez http://localhost/admin.phpczyX:\Foxserv\www\admin.php? Pytanie zadaję tylko dlatego, iż prawie każdy początkujący tak robi - wstyd się przyznać, ale sam tak próbowałem. :]

Wszystko fajnie, ale dlaczego właściwie chcesz wypisywać kod html przez echo? Plik PHP może zawierać czysty kod HTML (bez echa). PHP używamy tylko wtedy, gdy chcemy wypisywać zmienne lub wypisywać coś warunkowo - np.: <p>W bazie danych brak informacji o użytkowniku <?php echo "$userek" ?>. Sprawdź poprawność nazwy.</p>

Na dobry początek: http://www.ssi.civ.pl/home/go-s01 Potem kurs HTML + CSS + edytor z kolorowaniem składni i zrób sobie jakąś stronkę np o Twojej ulubionej grze/aplikacji (lub dowolny wybrany temat). Następnie wrzuć ją na jakiś darmowy serwer (nawet wp/interia). My podpowiemy, co jest dobrze a co należy poprawić. Z czasem sam dojdziesz do wprawy. Potem zainstaluj sobie serwer WWW (np. AppServ), ściągnij kurs PHP i zacznij od przerobienia swojej strony na wersję PHP. Dalej możesz spróbować dołączyć MySQL (treść strony umieść w bazie danych). Na koniec poczytaj coś o pozycjonowaniu i umieszczaniu stron w katalogach/wyszukiwarkach.

Haczyk w tym, że nie wszystkie aplikacje (tutaj: gry) bazują na klasie Timer z WinAPI - inne języki też mają własne klasy Timer. Poza tym wystarczy, iż programista stworzy sobie własna klasę o własnej nazwie, a jej zawartość może być identyczna z Timer. Robią to oni właśnie po to, aby tacy kobinatorzy jak Ty nie oszukiwali ;)

Podejrzewam, iż haczyk polega na tym, iż odpalasz inny wygaszacz niż ten ustawiony w Windows. Wrzuć Twój wygaszacz do C:\Windows\system32\, następnie ustaw go jako bierzący, ustaw hasło i na koniec podepnij go pod klawisz funkcyjny (z katalogu, w którym jest - nie żadną kopię w program files itp). Wszystko powinno ładnie działać.

Ja mam w Unie immobiliser (wymagany przy zakupie na raty w salonie). Nikt jeszcze nie kombinował przy tym i myślę, że gdyby próbował, to marne ma szanse. Swoją drogą kraść teraz 8 letnie Uno, to trzeba mieć nie równo pod sufitem :] A co do porwań samochodów dla okupu, to koleżanka mi odpowiadała, że kilka lat temu, jak była z rodzicami w Wa-wie, to porwano im samochód dla okupu - Seat Toledo (I generacja). O ile pamiętam, to jej tato zapłacił 5 tysięcy :[

Słyszałem, że głowica padała w 2.0 i 2.5 24V z E34/E36. Mac4 (o ile pamiętam) ma E39 528. W tych modelach już chyba to się nie zdarza, bo to nowszy silnik. A co do koloru, to popieram czarny w 100%. Chociaż jeśli ktoś jest uprzedzony, to świetnie prezentuje się także biały oraz wszelkie kolory szarości, srebro, grafit itp. Jak chcesz się wyróżnić, to możesz zapodać kolor pomiędzy fioletem a beżem, złoty lub piaskowy (znany także jako: orzechowy, kawa z mlekiem). Ciekawy byłby także jasny błękit - jak najbliższy kolorowi nieba.

1. Odnośnie skradzionej 528-ki - i jak tu mieć fajny samochód w tym kraju? Uzbierasz, kupisz i ci zwiną :mur: 2. Wóż do 4-5K? Może jakiś Civic? Kadet - ale on już lekko leciwy jest. Jak się uprzeć, to można Corsę B znaleźć. Poza tym są jeszcze Fiaty - Tipo 2.0 (GT) i mało kto Ci podskoczy. Tylko to spalanie :] O E30 już nie wspominam - jeśli chodzi o spalanie, to 1.6, 1.8 z gazem można rozważyć. 3. Wóz do 6-7K? Audi 80 B3/B4, BMW E30/E34? :] Poza tym wiele innych - wymieniałem już kilkanaście stron wcześniej. 4. Jeśli chodzi o Barchette, to 2 sprawy: - cabrio może i dobre, ale jako sportowiec to już nie bardzo - to, co mogli skopać, to silnik (dużo pali), blachy (rdza), wnętrze (skrzypi) :] 5. Do 6 tys z dużym V-max? Astra GSI, ale ciężko będzie znaleźć egzemplarz w dobrym stanie z taką ceną (o ile w ogóle istnieją jeszcze GSI w dobrym stanie). Najlepiej jednak BMW E30 2.5 12V - 170KM przy wadze w granicach 1100kg kopie niesamowicie. Jeśli z 2.5 przesadziłem, to nawet 1.8is ładnie ciągnie i jest przy tym znacznie oszczędniejsze (4 cylindry) - można nawet na benzynie jeździć (przynajmniej się mocy nie zabija gazem). 6. Poca: Z tych pierwszych ofert, to mam kilka uwag: - Vectra B i BMW E36 to trochę duże wozy jak na początek - tylnonapędowe BMW nie jest łatwe w prowadzeniu jeśli chodzi o deszcz, śnieg Generalnie wszystko zależy od tego, do czego potrzebujesz samochodu. Jeśli głównie będziesz jeździł sam, to z tego zestawu ja brałbym chyba czarną Celicę lub szukał E36 w wersji compact (jest znacznie mniejsze). Jeśli zamierzasz czesto wozić znajomych, to E36 lub Vectra w zależności od tego, który podoba się bardziej i czy nie będziesz się bał jeździć tylnonapędówką. Uwzgędniając propozycję Arnie'go, zmieniam bez wachania Celicę na Eclipse. 7. fipa: Białe i tylko białe - te, co pokazałeś w pierwszym linku będą dużo lepszym wyborem. Całe czerwone są "be" (np. ja nie przepadam za czerwonym kolorem). Te wyglądają mi na własnoręcznie przyciemnione białe klosze. 8. 525 TDS ma kopa, ale jak się depnie to, literka "D" w oznaczeniu nic wiele nie zmieni, jeśli chodzi o wydatki na pożywienie tego potworka :] giusepe: To E36 nawet niezłe (uwzględniając moje uprzedzenia do tego modelu). IMO najładniejsze BMW ze wszystkich, jakie zrobili. W obu powyższych (jak i ogólnie w każdym wozie dla siebie) fele zmieniłby na takie: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1210841 Dobrze to słyszeć. Biorąc pod uwagę, że mieszkasz względnie nie daleko ode mnie, to jak dopadnę jakąś Bawarkę, chętnie Cię odwiedzę. Przy 200km/h pasuje mieć pewność, ze wózek się nie rozsypie :]

Konia z rzędem temu, kto rozszyfruje co to za kawałek: http://video.google.com/videoplay?docid=-3406925506469882756 Dodam, iż szukanie w google słów piosenki prowadzi na końcu do posta na jakimś forum - tam ktoś też jej szuka i nie może znaleźć. Oczywiście odpowiedzi brak. :|

1) O ile mi wiadomo, to 64-bitowa wersja XP śmiga na tych prockach wyśmienicie. 2) To, że takie procki ma jedna na 100 osób (lub nawet czasami na 1000), to jest jeszcze bardzo dalekie od upowszechnienia się ich. 3) Na w pełni 32-bitowy system czekaliśmy bardzo długo. Myślę, że teraz też przyjdzie nam chwilę poczekać. System wprawdzie jest, ale aplikacje to już inna bajka.

Hmm.. Ciekawy temat. A co powiecie na świetlówki? Z doświadczenia wiem, że są 2 rodzaje: 1) niebieskie - przy nich panuje ciekawy nastrój biurowy w pokoju, lecz sprzedawca u którego kupowałem świetlówki skojarzył nastrój raczej z kostnicą - "ciało ludzkie (np ręce) wyglądają jak u nieboszczyka" 2) czerwone - bardziej naturalny kolor ożywia pomieszczenie, ciało ma swój naturalny kolor, jednak samo takie oświetlenie sprawia dziwny klimat domku dla lalek Barbi Obecnie używam 2 świetlówek - po jednej z rodzaju :] Jeśli chodzi o resztę pokoju, to chciałem w nim wprowadzić nastrój biurowy - ściany są szare, gdyż biały mógłby się okazać kolorem zbyt dobrze zbierającym brud. Jednak z racji kolorowego dywanu (brak funduszy zmusił do użycia dywanu ze starego pokoju), nie do końca biurowego stołu pod komputer oraz wiecznie porozrzucanych ciuchów, ciężko tą atmosferę uzyskać. Odnośnie zasłon, to opadający pod kątem sufit (mieszkam na poddaszu) skutecznie uniemożliwił zamontowanie karnisza i firanek, z czego jestem bardzo zadowolony. Niestety nadal nie udało mi zmusić się na wycieczkę po sklepach w celu zakupienia żaluzji lub czegoś równie efektownego i skutecznego.

Skąd ta pewność? Nawet najwięksi historycy nie mogą być 100% pewni niektórych rzeczy. I kolejny historyk pewien swoich przekonań. A czym jest Biblia jeśli nie starannie wybranym zbiorem równie wiarygodnych opowieści? Wiadomo, iż jest to wielki zbiór metafor. Dlaczego więc apokryfy nie miały by mówić prawdy przez metaforę? Zostały osądzone i odrzucone przez ludzi, którzy przecież nie byli światkami ani jednego ze zdarzeń tam opisanych. I to jest właśnie najsmutniejsze w tym wszystkim. Gdybyśmy mogli przeczytać oryginał w oryginalnym języku, o wiele łatwiej rozumielibyśmy prawdy w niej zawarte. Wiele więcej wiedzieli byśmy o tym wszystkim. Podpisuję się pod całym postem. To jest dobre pytanie. Własnie ono przyciąga wielu ludzi zarówno do książki, jak i (bardziej leniwych) do filmu. To chyba oczywiste, że właśnie o to chodzi. Ludzie coraz bardziej odchodzą od Kościoła a taka historia przedstawiona szerszemu gronu przyspiesza ten proces. Najgorsze, że sam Kościł zadaje sobie cios w plecy "zabraniając" oglądania/czytania tej historii. Znając przekorność człowieka powinni mieć świadomość, iż skutek będzie odwrotny do zamierzonego. Na zakończenie: Książka bardzo mi się podobała i już teraz martwię się (jestem niemal przekonany), iż film okaże się dużo słabszy - tak jak miało to miejsce w przypadku ekranizacji Bridget Jones. Jednak nie odmówię sobie przyjemności przeżycia tej intrygi jeszcze raz. Szkoda tylko, że znam zakończenie... A co do rozdawania procentów, to tutaj nie jest sklep monopolowy. Rozmowa na temat książki jest rozmową na temat kościoła, bo powiązanie jest zbyt oczywiste. Kościół reaguje na książkę, a my na jego reakcję. Jak coś się nie podoba, to gdzieś tam w panelu jest opcja"Ignoruj użytkownika". Wprawdzie nie wiem, jak działa, ale wydaje mi się, że jest tym, czego szukasz... :] PS. Sorki, że taki długi ten pościk.

Wracając do problemu przełączania systemów z 2 dysków, to: 1) W nowszych płytach (a nawet w mojej starej po wgraniu najnowszego biosu z 2003 roku) jest możliwość wyboru dysku/napędu (fizycznego), z którego ma startować system. Gdy widzimy logo producenta płyty wciskamy kilka razy ESC i pokazuje się menu. 2) Można zainstalować jakiś Boot Manager - np Boot Magic (płatny), SyMon (free), Smart BootManager (free), lub nawet linuxowe - Lilo, Grub. 3) Można dopisać odpowiednią linijkę do pliku boot.ini do systemu na dysku, który jest w kompie cały czas (dopisana ostatnia linijka): [boot loader]timeout=3default=multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINDOWS[operating systems]multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINDOWS="Microsoft Windows XP Professional (dysk 1)" /fastdetect /NoExecute=OptInmulti(0)disk(0)rdisk(1)partition(1)\WINDOWS="Microsoft Windows XP Professional (dysk 2)" /fastdetect /NoExecute=OptIn Luk3: Bez problemu da się to zrobić. Do działającego na dysku C systemu można dodać drugi (na D, E lub gdzie Ci się wymyśli). Zostanie on automatycznie dopisany do boot.ini i przy następnym uruchomieniu będzie opcja wyboru. Z tego, co pamiętam, to ten doinstalowany stanie się domyślnym systemem. To jednak można zmienić edytując boot.ini.

A co do antywira, to polecam tego: http://www.free-av.com/ Używam i mam spokój. Oczywiście SP2 + Opera/Firefox to podstawa.