Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

O super. Po lesie na sniegu. Cos jeszcze? Moze z naprzeciwka jechaly TIRy przeladowane, rowerzysci zmeczeni drugim browarem, i z za krzakow wyskakiwaly piesi majacy w [gluteus maximus] przepisy ruchu drogowego? Wiem ze nie mozna generalizowac ale Ty chyba popelnasz wiekszy blad - jestes zbyt pewny swoich mozliwosci. Nie martw sie. Polskie drogi i wszyscy na nich sa cierpliwymi nauczycielami pokory.

Nie mowie ze jestem superextra kierowca, ale chce zaznaczyc ze znam zachowanie samochodu nie tylko z kursowego 50km/h po asfalcie (jak wiekszosc nowych), ale takze z innych predkosci i warunkow na drodze, a jak wszyscy wiemy fizyki nie da sie oszukac. To wszysko pieknie wychodzi jak przychodza pierwsze opady + mroz i wtedy widac ile 'swietnych' kierowcow przecenilo mozliwosci swoje oraz auta. Uwierz ze nie jara mnie popieprzanie przez miasto 150, bo chce zyc i dac zyc innym. A co do pewnosci siebie to masz racje, ale nie pod wzgledem umiejetnosci, lecz rozsadku i racjonalnego myslenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co Wy macie z ta 40 w miescie?

hehehe

Swoja droga uwazam ze 80 np na autostradzie to porazka...

ale co do restrykcji jesli chodzi o kary jestem zdecydowanie za!

50 w miescie a poza np 90 na normalnej drodze 100 na drodze szybkiego ruchu dwupasmowej i np 110 na autostradzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam zamiar zrobic prawko jakos w tym roku .. ale te dziwne zasady to jakas popelina

Z tą 'koniczynką' to przesadzili! Wielu kierowców będzie to wykorzystywać w czasie kolizji czy wypadków, choć oczywiście nie mówię, że będzie ta 'koniczynka' działać jak płachta na byka.

 

Ale z kat. B nie jest jeszcze tak źle. Kumple mają prawka kat. C + E i namawiają pozostałych do szybkiego zrobienia C + E, bo według nowych przepisów całkowity koszt kursów i egzaminów na C + E ma się mieścić w granicach 10.000-12000 zł (sic!), a sam kurs na kat. C podobno ma liczyć 250 h!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żadna nowość kumpel robił C+E i płacił 18tys. :mur:

18tys.? To chyba lekka przesada :) 'Normalnie' można się teraz zamknąć w kwocie 5tys.

 

Jak tak dalej pójdzie, to prawko będzie tylko dla 'wybranych' (czyt.: bogatych)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki duży chłopak i nie ma prawka :zonk:

a co ma wiek do prawka?

na prawko trzeba miec pieniedza .. rajt?

moi rodzice nie mieli ..

ja wczesniej tez nie .. teraz sobie odłozyłem..

nie kazdemu rodzice daja pieniadze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co ma wiek do prawka?

na prawko trzeba miec pieniedza .. rajt?

moi rodzice nie mieli ..

ja wczesniej tez nie .. teraz sobie odłozyłem..

nie kazdemu rodzice daja pieniadze.

Powiem więcej! Niektórzy uważają, że właściwie to prawko powinni mieć przyznawane wraz z wiekiem... i później mamy takich kierowców na drogach, jakich mamy! Kończy jeden i drugi 18 lat i już automatycznie prawko, a w raportach słyszymy, że najwięcej kolizji i wypadków jest z udziałem młodych kierowców w wieku 18-24 lata...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt - niektórzy muszą do tego dorosnąć(żebyś se nie pomyślał, że to do Ciebie panie Chaos)

Ja mam ten fart, że prawko i owszem miał będę, ale samochodu jescze nie. I to jest dobre - będę mógł spokojnie dorastać z tym plastikiem w kieszeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt - niektórzy muszą do tego dorosnąć(żebyś se nie pomyślał, że to do Ciebie panie Chaos)

Ja mam ten fart, że prawko i owszem miał będę, ale samochodu jescze nie. I to jest dobre - będę mógł spokojnie dorastać z tym plastikiem w kieszeni.

Ale mam nadzieje, że plastik zobowiazuje do jazdy, a nie ma leżeć i sie kurzyć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak tak najwiecej kolizji osoby w wieku 18-24 tylko chocby przyklad mojej grupy "transport Tychy"

- kumple jada spokojnie swoim jeepem a tu seicento z podporzadkowanej przed maske i z fiacik zmiazdzony :) oczywiscie starsza pani z pyskiem na kumpli przyjechala corka wytlumaczyla staruszce co znak znaczy i przyznala sie do winy

 

- inny kumpel wkomponowal sie w zad jakiejsc kobiecie :) bo sie zagadala z dzieckiem

 

Ale to wszystko wina mlodych kierowcow. Poza tym gorsi od nas mlodych sa niedzielni kierowcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak tak najwiecej kolizji osoby w wieku 18-24 tylko chocby przyklad mojej grupy "transport Tychy"

- kumple jada spokojnie swoim jeepem a tu seicento z podporzadkowanej przed maske i z fiacik zmiazdzony :) oczywiscie starsza pani z pyskiem na kumpli przyjechala corka wytlumaczyla staruszce co znak znaczy i przyznala sie do winy

 

- inny kumpel wkomponowal sie w zad jakiejsc kobiecie :) bo sie zagadala z dzieckiem

 

Ale to wszystko wina mlodych kierowcow. Poza tym gorsi od nas mlodych sa niedzielni kierowcy.

Nie to miałem na myśli, bo sam znam bardzo dobrych młodych (!) kierowców! :-P Chodziło mi jedynie o statystyki! A według nich tak ma się sprawa... ale to świetnie pokazuje, że wystarczy publicznie (np.: w tv) podać, że młodzi są według statystyk tacy a tacy, i później nieważne, czy rzeczywiście winny czy nie, osądzany jest na podstawie samego wieku!

 

Dlatego obawiam się, że jeśli wprowadzą te 'koniczynki', to nie dość, że winę będzie się automatycznie zwalało na takiego kierowcę, to fakt posiadania takiej 'koniczynki' może prowadzić do pewnych nadużyć ze strony innych kierowców (wiem, mówię o pewnych patologicznych zachowaniach na drodze, ale zapewne wystąpią - winę bowiem będzie się w wielu przypadkach zrzucało na kierowców z tą 'koniczynką'...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mam nadzieje, że plastik zobowiazuje do jazdy, a nie ma leżeć i sie kurzyć..

No racja, to jest prawda. Ale będąc parukrotnie za kółkiem, jeżdząc na gokach wiem ze mam podobnie jak Orgiusz ciężką nogę. Jestem młody i nie chciałbym sobie spieprzyć niczego, zwłaszcza że czasem aż mnie ściska od środka, zeby po prostu wsiąść i pojechać ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matka i ojciec tez mi mój ze mam ciężką nogę ale to co ona robi siedząc po prawej jak ja kieruje to mam ochotę zatrzymać się i niech sama jedzie. :mur:

 

Widze że kolega niżej też szanuje swoje nogi tak jak ja :P

Edytowane przez kamilo23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No racja, to jest prawda. Ale będąc parukrotnie za kółkiem, jeżdząc na gokach wiem ze mam podobnie jak Orgiusz ciężką nogę. Jestem młody i nie chciałbym sobie spieprzyć niczego, zwłaszcza że czasem aż mnie ściska od środka, zeby po prostu wsiąść i pojechać ;]

Gokard zakręty pokonuje sporo lepiej niż samochód :D

Ja przez pierwsze 2-3 tygodnie jeździłem w miare powoli, potem przyszedł okres paru dni że cisnąłem ile sie dało.. ale i tak teraz cisne bardziej jak trzeba..

Mój stosunek do jazdy z butem w podłodze zmienił się, kiedy przejeżdżając popod przejazd kolejowy gdzie było sporo wody (nie wiem, chyba mają tam jakiś wyciek bo zawsze tam jest woda), dalej droga była lekko skręcona ale sucha (ok 30*C). Popod przejazd delikatnie może 30, wyjeżdżam, wciskam pedał do oporu silnik wyje, skręcam.. skręcam.. no i skręcam.. zaraz zaraz, przecież ja skręcam, czemu jade prosto!? Podsterowność mnie dopadła, ciarki przeszły przez ciałko ale udało sie wprowadzić z poślizgu..

Głupie 100 koni potrafi napędzić stracha człowiekowi.. ;/

A całkiem niedawno przekonałem się że hamulce bębnowe szybko sie palą.. no i wjechałem do rowu co by nikogo nie uszkodzić ..

 

Około września, gdy jeszcze była pogoda, a ja jeździłem ze strachem czy pokonam zakręt który matka bierze setką jadąc 50, postanowiłem sie nauczyć jeździć...

W mojej mieścinie jest odcinek drogi prowadzącej do jakiegoś upadłem zakładu, opony w aucie mieliśmy do wymiany no to dawaj..

Kanapki, picie, deszcz pół baku paliwa.. i już straciłem strachy do zakrętów, choć żeby umieć wyprowadzić auto z każdego poślizgu musiałbym poświecić na to kilka dni..

Morał z tego taki, że trzeba w pore sie opanować i spojrzeć trzeźwo na swoje umiejętności..

Wg mnie powinny być szkoły jazdy, ale Jazdy nie jechania:P dostępne dla każdego po przystępnej cenie

Specjalne tory, autka i wydaje mi się że sporo osób chciałoby się nauczyć paru 'tricków', może barierą jest to że co drugi stosowałby to na codzień i rozbijał samochody?

 

Prawo jazdy to trudny temat.. temat rzeka ; ]

 

A jak z rodzicami mam jechać to tylko nie dalej nizdo miasta, po co sie wkurzać i znowu wracać na nogach z miasta ;]

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kanapki, picie, deszcz pół baku paliwa.. i już straciłem strachy do zakrętów, choć żeby umieć wyprowadzić auto z każdego poślizgu musiałbym poświecić na to kilka dni..

Też mi się tak kiedyś wydawało, ale szybko się przekonałem, że to g... prawda, więc proponuje nabierać doświadczenia i uczyć się rozwagi, bo te kilka dni to naprawdę bardzo mało ;) Chyba, że ktoś lubi uczyć się ponosząc duże koszty- fakt jes taki, że w ten sposób szybciej można się nauczyć rozwagi :lol:

 

 

Co do koniczynek- wydaje mi się, że najgłośniej krzyczą Ci co się będą po prostu ich wstydzić. Tak tak, wyobraźcie sobie 18 latka w swoim własnym 20- letnim samochodzie, gdzie basy na full, obowiązkowo wszystkie szyby na czarno, pełna gangsterka i te sprawy, a na szybcie co? Koniczynka ;) Nosz, przecież to hańba, bo się wyrwie 3 laski mniej pod dyskoteką :lol:

 

Oczywiście to tylko przykład, ale taki najszybciej przychodzi na myśl, jak ktoś tak bardzo chce walczyć z tą koniczynką na szybie, bo konsekewncje z jej posiadania, to już inna sprawa i uważam że to głupota.

 

 

--edit--

Zapewne niektórzy potraktują to jako żart i będą naklejać zielonego liścia marychy [;

Edytowane przez narcyz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się tak kiedyś wydawało, ale szybko się przekonałem, że to g... prawda, więc proponuje nabierać doświadczenia i uczyć się rozwagi, bo te kilka dni to naprawdę bardzo mało ;) Chyba, że ktoś lubi uczyć się ponosząc duże koszty- fakt jes taki, że w ten sposób szybciej można się nauczyć rozwagi :lol:

Nie wiem, nie próbowałem ;)

POprostu mnie nie stać na niszczenie własnego samochodu, pisałem to bardziej w kontekście tych szkół tak jak gdzieś w skandynawi..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w przyszłym tyg będę się szedł zapisać na egzamin do WORDu :) na egzamin z teorii i jazd w ten sam dzień i mam takie pytania:

1. Jak nie zdam teorii to jazdy mi przepadają?

2. Zdam teorie a nie zdam jazd teoria jest zdana?

:D tak pytam bo egzamin to 132zł :( więc trochę to jest :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...