ULLISSES Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 Heh. Ja muszę do fotki troszkę lakier pewnie poprawić. A jeśli nawet nie, to przynajmniej wyprostować felgi i pomalować, bo są lekko zryte. @Pageup: Na co patrzeć? Na blachę, żeby jeszcze się auto nie łamało i żeby geometria była cała. Klawiaturka może lekko hałasować. Przebiegiem się zbytnio nie przejmuj. Silników BMW na allegro jest trochę. :P @guziq: Zależy na czym będziesz jeździł i w jakim stanie będzie auto. Ja swoim 2.0 (przełączone na benzynę) przy 3 osobach w środku miałem problem kręcić ciasne kółka. Zapewne winny były szerokie opony (205) oraz obciążenie - auto niechętnie zrywało przyczepność. W taki wypadku uważam, że 1.8 do prawdziwego driftu może być mało. Jak na poważnie chcesz się za to zabrać i jechać bokiem na asfalcie, to zainsteresuj się silnikiem M20B25 (2.5 12V 170KM) lub 2.5e (ETA - nie pamiętam oznaczenia). Ten drugi ma fabrycznie przy 2700cc 122KM i 222Nm, lecz jest to ustawienie ekonomiczne (pali tyle co 1.8). Chłopaki jednak wyciągają z tego serduszka nawet 200KM bez turbinek i innych wynalazków. Jeśli więc chcesz grzebać, to 2.5e. Jeśli nie, to zwykłe 2.5. Możesz też szukać dowolnego E30 z uszkodzonym silnikiem i dorzucić do niego silnik 3.5 z E34. Minusem takiego rozwiązania jest fakt, że auto w zimie praktycznie nie nadaje się do jazdy - jest dość trudne do prowadzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guziq Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 ULLISSES Własnie wszytsko zalezy od masy i szerokosci opon. Ja w planach miałbym maksymalna redukcje masy, góra 2 miejsca siedzace (aczkolwiek pewnie bedzie jedno), oponki max 175 ( :) ) i ew. krótrzy dyfer (oczywiscie zaspawany). Z tego co wiem to samo zaspawanie dyfra daje bardzo duzo (samochód idzie bokiem nawet przy wolnej jezdzie) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 I chyba się zdecyduję na komplecik: http://www.allegro.pl/item154566451_migacz...za_2sztuki.html http://www.allegro.pl/item154567824_migacz...za_komplet.html I w sumie za 100zł pozbędę się tych pomarańczek. BTW - jak wymieniałem listwę przy tylnej kanapie, to założyłem ją na jednej spince - i teraz się trochę rusza i skrzypi - już wytrzymać nie mogę :mur: Ja własnie kupilem identyczny komplet wlasnie u tego sprzedawcy. Ładnie wykonane jak na podróbki, naprawde. Boczne nie odbiegają od oryginalu, a i z przednimi zadnego problemu ze spasowaniem czy dokladnoscia wykonania nie bylo. Zdziwisz sie jak zobaczysz swoja bryke po takiej kuracji odmładzającej. Mnie zszokowalo ile moga dac takie detale. I to mozna powiedziec, ze za grosze. Zeby nie bylo tak różowo, to powiem Ci, ze mnie kole w oczy ten próg i dół zderzaka, który nie jest pod kolor nadwozia. Nie pamietam od ktorego roku juz to bylo malowane. O jakiej listwie przy kanapie mówisz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 (edytowane) Własnie jakies e30 z pierwszych lat produkcji chce sobie kupic zeby przerobic je na driftcar-a - wybebeszyc, zespawac wał (tzw. elektroszpera :D ), klatka w srodek, rozpury na kielichy, cienkie kapcie i heyah :) Napisz koniecznie jak ja nabedziesz czy da rade ja bokiem postawic bez zbytnio brutalnego strzału ze sprzegła - jesli nie to bede musiał szukac wiekszych motorów. Nie musiał bym juz wtedy meczyc swojej E34 i słuzyłabym mi ona jako fura "reprezentacyjna" :) hehe spoko spoko wyprobuje, zdam relacje i wogole ;) aczkolwiek mysle ze ciezko bedzie... to coś chce... http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2000849 a ktos tu pisal o 2,5e (eta)...silnik marzenie eheh ale kurde malo ich :( narazie jade oblukac tą jedna jak nie spodoba mi sie to czekam i zbieram dalej :) Edytowane 2 Stycznia 2007 przez Pageup Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 Ja własnie kupilem identyczny komplet wlasnie u tego sprzedawcy. Ładnie wykonane jak na podróbki, naprawde. Boczne nie odbiegają od oryginalu, a i z przednimi zadnego problemu ze spasowaniem czy dokladnoscia wykonania nie bylo. Zdziwisz sie jak zobaczysz swoja bryke po takiej kuracji odmładzającej. Mnie zszokowalo ile moga dac takie detale. I to mozna powiedziec, ze za grosze. Zeby nie bylo tak różowo, to powiem Ci, ze mnie kole w oczy ten próg i dół zderzaka, który nie jest pod kolor nadwozia. Nie pamietam od ktorego roku juz to bylo malowane. O jakiej listwie przy kanapie mówisz? No po założeniu na tył dymionych już jest poprawa, także chyba zamówię te tańsze kierunki - zresztą nawet jakbym miał je zmienić to i tak mała strata. Dół pod kolor, to nie wiem, czy nie był w opcji - widziałem nawet całe zderzaki nie w kolorze nadwozia. Pomyślę nad tym, bo i tak czeka mnie wizyta u lakiernika. Listwa plastikowa, która jest obok kanapy - obejmuje zatrzask pasa bezpieczeństwa. A ty Pageup - nie wiem jak w twoim przypadku, ale dla większości ludzi (włącznie ze mną) najlepiej jest zdać się na opinię kogoś neutralnego, bo samemu się i tak nie zauważy 90% wad... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 Dół pod kolor, to nie wiem, czy nie był w opcji - widziałem nawet całe zderzaki nie w kolorze nadwozia. Pomyślę nad tym, bo i tak czeka mnie wizyta u lakiernika.A poszukam jakiegos info, jak znajde to dam znac. Listwa plastikowa, która jest obok kanapy - obejmuje zatrzask pasa bezpieczeństwa.Nie wiesz czy tam sa moze takie same spinki jak do boczków drzwiowych? Bo mi w boczkach kilku brakuje i tez czasem cos zaskrzypi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 Nie wiesz czy tam sa moze takie same spinki jak do boczków drzwiowych? Bo mi w boczkach kilku brakuje i tez czasem cos zaskrzypi. W listwach są takie spinki (te białe): http://www.allegro.pl/item154473855_bmw_vw...wnetrznych.html A w boczkach takie: http://www.allegro.pl/item154745095_bmw_sp..._zl_za_szt.html Jak się zrobi ciepło, to będę zmieniał obicia na boczkach (myślę nad skórą) to nakupię tych spinek. Dałbym wiele za garaż w Wawie, bo teraz robota pod chmurką nie jest zbyt przyjemna... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 wygladaja jak te od plyt glownych hehe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 W listwach są takie spinki (te białe): http://www.allegro.pl/item154473855_bmw_vw...wnetrznych.html A w boczkach takie: http://www.allegro.pl/item154745095_bmw_sp..._zl_za_szt.html Jak się zrobi ciepło, to będę zmieniał obicia na boczkach (myślę nad skórą) to nakupię tych spinek. Dałbym wiele za garaż w Wawie, bo teraz robota pod chmurką nie jest zbyt przyjemna... Rzeczywiscie, Allegro rządzi ;] Co do garazu, to ja akurat mam w domu niezłe warunki, może nie takie jak berkut, ale tez ok. Tylko czasu brak. Chociaz ostatnio pospawałem siedzenie kierowcy ktore pękło i lewym bokiem oparcia uciekało do tylu. Trudno mi sie bylo do tego zabrac, a tu sie okazalo, ze nie liczac spawania (u kolegi, ma migomat) to roboty na 30 min. Swoja droga, to widzialem kiedys artykul (dotyczacy chyba UK) mowiacy o tym, ze przewazajaca wiekszosc usterek wewnatrz auta jest spowodowana nieostroznoscia podczas milosnych igraszek ;> Widze, ze niezle inwestujesz w samochod. Przydaloby sie wygrac w totka ze 2k ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 @PageUp: Strasznie zaniedbane autko jeśli chodzi o środek. Musiało długo stać. Czyżby z Włoch? Sprawdź dobrze auto od spodu (blachy, podłużnice), bo podejrzanie dobrze wygląda lakier w porównaniu ze środkiem. To, że jest robione to praktycznie pewniak. Kwestia tego, ile razy i jak poważnie. @Varrol & fipa: Jeśli już tak inwestujecie to... ja zakochałem się w tym. Są piękne! Niestety "drobne" ze świnki-skarbonki się skończyły. Mam nadzieję, że na wiosnę bedzie można to jeszcze wyrwać. @guziq: No tak, tylko to co zyskasz na tapicerce itp, stracisz częściowo na klatce. Jeśli chodzi o sztywny most i wąskie opony, to owszem - pomogą. Jest to jednak rozwiązanie do małych prędkości. Wątpię, czy to pomoże przy 100km/h - myślę, że może braknąć momentu obrotowego żeby skutecznie zrywać przyczepność. No ale nie ma się co martwić na zapas. Nie trzeba od razu mieć Mpower, żeby się w to bawić. Bodaże ostatnie zawody w tamtym sezonie wygrał gość w 525i, ale zwyciężył częściowo dzięki temu, że rywal w 535i przesadził z gazem. Przy czym oni mieli w autach całe wyposażenie - fotele, boczki itd. Czyli ogólnie po około 1.5 tony. Seryjne E30 jest praktycznie o 1/4 lżejsze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 2 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Stycznia 2007 (edytowane) ullisses trochę mnie zmartwiles z tym robieniem...choc faktycznie tam sie najbardziej przyjze...wlasnie tez ten srodek w stos do reszty mnie troche zmartwil... a auto wyglada raczej na niemca (naklejka na tylniej szybie i ramka na rejestracje z przodu). Edytowane 2 Stycznia 2007 przez Pageup Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 Swoja droga, to widzialem kiedys artykul (dotyczacy chyba UK) mowiacy o tym, ze przewazajaca wiekszosc usterek wewnatrz auta jest spowodowana nieostroznoscia podczas milosnych igraszek ;> No to musiało być ostro, że aż siedzenie pękło :lol: Widze, ze niezle inwestujesz w samochod. Przydaloby sie wygrac w totka ze 2k ;] Heh, na wygrana już nie liczę - ale przynajmniej mam motywację do pracy :-P - ale taki tunning to nic, jeżeli na same lampy wydam 200zł (tył + kierunki). Jak robiłem zawieszenie i geometrię - to dopiero ze mnie zdarli - i pewnie już się w tym serwisie nie pokażę - ale pierwszy raz chciałem mieć naprawdę porządnie zrobione... @Varrol & fipa: Jeśli już tak inwestujecie to... ja zakochałem się w tym. Są piękne! Niestety "drobne" ze świnki-skarbonki się skończyły. Mam nadzieję, że na wiosnę bedzie można to jeszcze wyrwać. Ładne, ale ja raczej nie będę podświetlenie wnętrza zmieniał - oryginalne mi sie podoba i co najważniejsze - nie wali w nocy po oczach i nie rozprasza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 No tak - teraz widzę te drobiazgi. Martwi mnie sposób, w jaki to auto jest zabrudzone. Jakby celowo je ktoś wybrudził. Wewnątrz jest praktycznie brązowo, ale... - siedzenie i kierownica nie są przetarte - nakładki na pedały nie są przetarte - mieszek zmiany biegów jest chyba cały (u mnie jest popękany) - wewnętrzna częśc klamki jest czyściutka Z zewnątrz auto wygląda na dopieszczane (jakby właścicielem była kobieta lub pasjonat - nie licząc przedniego nadkola i nerek), wewnątrz zaś wygląda jak by ktoś jeźdźił nim na działkę przez kawał czasu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 (edytowane) tzn wyglada jakby naprawde długo stało i bylo swiezo umyte ale srodka juz sie kolesiowi nie chcialo robic...jutro wszystko wyjdzie w praniu. Jestem umowiony na 13 zeby obejrzec auto...poki co tylko obejrzec bo jeszcze nie dostalem wyplaty :P co do tych drobiazgow z kierownica skrzynia itp tez zwrocilem uwage ze wygladaja dobrze... Edytowane 3 Stycznia 2007 przez Pageup Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 hehe spoko spoko wyprobuje, zdam relacje i wogole ;) aczkolwiek mysle ze ciezko bedzie... to coś chce... http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2000849 a ktos tu pisal o 2,5e (eta)...silnik marzenie eheh ale kurde malo ich :( narazie jade oblukac tą jedna jak nie spodoba mi sie to czekam i zbieram dalej :) Teraz dopiero link zauważyłem. Z zewnątrz OK, silnik też - ale koniecznie oglądnij podwozie, bo mam wrażenie, że rdza idzie na potęgę - zwłaszcza martwią mnie ślady na wykładzinie podłogi. Zobacz, czy szyberdach jest szczelny. W ogóle to samochód mógł stać dość długo - przynajmniej takie sprawia wrażenie i został umyty pod sprzedaż - to dobrze świadczy o przebiegu, ale na dzień dobry trzeba by rdzę zlikwidować (jeśli rzeczywiście jest). Cena jest bardzo niska w każdym razie, więc nawej jakby trzeba było coś robić, to się opłaca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 A ja uwazam, ze z zewnatrz tez nie musi wygladac dobrze. Wystarczy, ze ktos przejechal polerką + kiepskiej jakosci zdjecia i juz wszyscy sadza, ze jest zdrowe. Najgorzej jest, jak ktos juz sam sobie usprawiedliwia wszystkie niedociagniecia jakie zobaczy, tak jak wyzej robi to Pageup.. tzn wyglada jakby naprawde długo stało i bylo swiezo umyte ale srodka juz sie kolesiowi nie chcialo robic...Fajnie by bylo, ale ile jest szans ze tak naprawde jest? Przy kupowaniu autka tym bardziej jezeli jest czas życze wiecej krytycyzmu. sorry, ale mam nieodparte przeczucie, ze nie oplaca sie nawet tego oglądac @Varrol & fipa: Jeśli już tak inwestujecie to... ja zakochałem się w tym. Są piękne! Niestety "drobne" ze świnki-skarbonki się skończyły. Mam nadzieję, że na wiosnę bedzie można to jeszcze wyrwać. Mnie to kompletnie nie podchodzi. Ja mam zamiar sie trzymac oryginalnego koloru podswietlenia. A chcialbym jeszcze zrobic taki bajer jak jest w bardziej wypasionych, ze przy otwieraniu drzwi podswietla sie miejsce na nogi z przodu. Oczywiscie w oryginalnym kolorze. I jak gdzies znajde tanią lampke w podsufitke z tymi do czytania po bokach to tez kupie. Ale to szukam okazji jak Varrol z lampami, bo mi sie nie spieszy z tym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 mnie tam to auto bardziej wygląda na zalane niż brudne B) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 Łaaa, kto tu zawitał.. ;] Zalany to moze nie, ale systematycznie zalewany (cos przecieka) juz jest bardziej prawdopodobne. Te zacieki przy dzwiach.. Oczywiscie moze byc tez tak, ze auto jest od kompletnego brudasa.. W co nie wierze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 (edytowane) ojej alescie dyskusje zrobili :P wiec obejrzalem :) karoseria jest wzglednie ok. Minimalnie nadkola jakies tam drobinik rdzyi są. Wydaje mi(!) się, że nie było robione. Nic nie przecieka, wody w schowku nie ma. Silnika nie sprawdzilem bo jak twierdzi sprzedawca auto dlugo stalo i zawilgotnialo...ale rozrusznikiem kręcił. Powiedzial ze wymieni przewody i wtedy da znac to moze podjade i zobacze jak chodzi. Silnik byl troche zapocony od olejem...ale nie wiele. Koles ogolnie sporo handluje autami ale ma same japonce i mowi ze tego wzial przy okazji i chce sie pozbyc tego szybko. Amortyzatory na moje oko juz do wymiany. Środek wyglada na zywo lepiej niz na fotach aczkolwiek jest mocno zakurzony. Koles na mowil ze go umyl przed sprzedaza ale w srodku juz mu sie nie chcialo bawic... Narazie mysle... p.s. mowil ze za 1700zl posci go ale mysle ze jeszcze by zszedl z cena... a i na fotach ogolnie auto wyglada lepiej niz na zywca (lakier) Edytowane 3 Stycznia 2007 przez Pageup Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 Szkoda, że nie zapalił. Można było spróbować przeczyścić świece. Wygląda nieźle i cena jest dość okazyjna. Natomiast kupienie auta, w którym nie będzie trzeba nic robić, jest praktycznie nie możliwe w tych przedziałach cenowych i rocznikach. W tej kasie w kraju to tylko FSO & FSM w niezłym stanie, ale i tu nie zawsze. Ewentualnie Opel Kadett po przejściach lub zabytki PRLu. Sam przymierzałem się do 125p, ale obecnie bardzo się cieszę, że z tego nic nie wyszło. To moje E30 wręcz czekało na mnie. Generalnie jednak jeśli auto nie lata po drodze i nie skrzypi jak by się miało złamać, to myślę że za tą cenę nie jest złe. W razie czego na części jest warte więcej (nawet wliczając opłaty). :P Zmieniając temat to dzisiaj byłem u kumpla. Doznałem pocieszenia, jak mi powiedział, że dał 140PLN za (samo) łożysko do Astry F. Łożysko z piastą do E30 można wyrwać (niezłej firmy, nówkę) za 185 PLN. Rozwinięcie "będziesz miał wydatki" w tym wypadku się nie sprawdza... :] Co do tych zegarów, to mi bardzo się podobają. Jak ktoś ma przy okazji trochę czarnej skóry i chromu w aucie, to wg mnie poezja. Co do tego dawania po oczach, to nawet dzisiaj zauważyłem, że praktycznie nie patrzę na deskę rozdzielczą. Wskaźnika poziomu gazu i tak tam nie ma, obroty oceniam na słuch i wyczucie, a prędkość dostosowują do aut wokół mnie. Hmm... można więc zapytać "po co takie zegary?". Z tego samego powodu, dla którego kupiłem BMW - bo mogę i bo mi się podoba. Dla tych kilku sekund między zapięciem pasów a ruszeniem z miejsca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 3 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia 2007 nom mowil tez ze zrobi swiece wiec zrobi go to podjade sie przejechac i wtedy podejme decyzje...narazie jestem 50/50 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 nom mowil tez ze zrobi swiece wiec zrobi go to podjade sie przejechac i wtedy podejme decyzje...narazie jestem 50/50 No i? Jak faktycznie kupiłeś i jest w miarę ok, to może w przyszłości też bym pomyślał nad taką beemką do zabawy za 2k zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Ja - gdyby nie obowiazek skladek OC itp opłat to juz bym sobie kupił jakies E30 cabrio do zabawy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc "do zabawy". Do prawdziwej zabawy cabrio się nie nadaje, no i jeśli miałbyś jeździć po zamkniętych torach, to chyba nie trzeba składek itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Fakt, niefortunne okreslenie. Mialem na mysli trzymanie drugiego samochodu do niedzielnych wyjazdów w sezonie, takiej lanserki ;] OK, bez zartów. W moim nie mam juz nic do roboty oprocz wymiany amortyzatorów. Jeszcze jakis czas pojezdze i wymieniam. A z ta zabawa to mialem na mysli dopieszczenie takiego E30 325 cabrio. Wiem, ze to są koszta i mam nadzieje, ze bede mogl sobie na to pozwolic. Uwielbiam uczucie satysfakcji kiedy samemu cos zrobie przy samochodzie. I nie ogranicza sie to u mnie do umycia i wyczyszczenia samochodu jak u niektorych. Nie mam jednak takich zapedów jak berkut, ot zwykle doprowadzenie do stanu uzytecznosci jakiegos przyjemnego samochodu. Cos, przy czym moglbym sobie dłubac, nie martwiac sie, ze jak czegos nie zloze w kilka dni to utrudni mi to poruszanie sie (wlasnie dlatego ma to byc drugi samochod). Bylaby to taka mala perełka przy ktorej moglbym spedzac wolny czas i wydawac na nia oszczednosci ;> Mam jakies oszczednosci + dotacja dziadków i chrzestnego.. Byloby kilka tysiecy w sam raz na taki samochod. Tylko jak sobie pomysle, ze mam oplacic swoje E36 (1kzl - mam na siebie zarejestrowany a nie mam duzych znizek, za to zwyzke za wiek), miec jajas rezerwe jesli sie cos popsuje w nim, przeglady i oleje, do tego kolejne 1,5k oplaty i przeglady w drugim samochodzie to juz nie jest tak kolorowo. Dopiero bede zaczynal jakas prace, jeszcze studiuje. A gdyby bylo tak, ze auto ktorym sie nie poruszam nie wymaga zadnych nakladow to juz zaczynalbym szukac jakiegos fajnego egzemplarza. Moglby stac i czekac, az znajde forse na niego. Tylko jesli juz samo to, ze go posiadam ma mnie wydoić to dziekuje. Na pewno wielu z Was marzylo kiedys o drugim samochodzie do wygłupów, etc. Ja nie marze o M3, mnie wystarczyloby lekko zdezelowane cabrio ktore moglbym wiekszym nakladem pracy doprowadzic kiedys do wyjazdu z garazu, zrobienia paru kilometrow.. Chcialbym poczuc tą satysfakcje i dume. Takie moje marzenie - a to, że jest w miare realne tylko motywuje mnie do próby spelnienia go. Juz abstraciach!ąc od tego konkretnego przypadku, to jestem zwolennikiem stawiania sobie na tyle realnych celow, zeby mozna bylo je spelniac. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Jeśli lubisz się bawić w takie rzeczy i masz kasę + warunki (np. garaż, sprzęt), to kupujesz takie autko w średnim stanie i robisz z niego igiełkę. Niestety tyle przy tym zabawy, że w przypadku braku czasu szybko można się zniechęcić. Lepiej jest kupić w bardzo dobrym stanie i poprawiać drobiazgi, dopieszczać. A jeśli chodzi o model, to uwzględniając ceny cabrio, to wolałbym zdecydowanie E24. Obecnie ich ceny już raczej nie spadają... a nawet idą w górę, co wróży całkiem niezłą inwestycję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 nie kupilem :( sprzedali zanim zdazylem sie przejechac...nasteny tydzien pewno zrobie wycieczke do niemiec:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 12 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2007 Heh fipa - widzę, że masz dokładnie to samo podejście co ja. Tylko, że ja czasem zamiast coś poprawić to jeszcze bardziej popsuję :). W moim samochodzie mam jeszcze długą listę robót... Teraz wyjąłem przednie lampy, wypucowałem (przy okazji odświerzyłem to co było pod lampami) i założyłem nowe klosze - także razem z nowymi kierunkami bedzie to fajnie wyglądać (a od dwóch dni samochód zamiast lamp ma kartony wsadzone - a jak się ludzie gapią). Wrzucę zdjęcia jak będzie gotowe. Najchętniej miałbym flotę samochodów, przy których bym grzebał - tylko właśnie u nas idiotycznie jest OC na każdy samochód - a przecież nikt nie da rady jeździć wszystkimi jednocześnie. No z miejscem parkingowym też nie rewelacja. Takie E30 do zabawy to dla mnie byłby samochód zrobiony pod sport - odchudzony, szpera z tyłu - generalnie też, żeby nie było szkoda katować. Bo do lansu to E31, tylko dorwać takie w dobrym stanie za normalne pieniądze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 Niby ja tez moglbym sporo grzebac przy takich ciach!lkach jak lampy, tylko to juz mnie ogranicza, bo jak rozloze, zaczne kleic nowe klosze itd to juz na jakis czas jest auto unieruchomione. Moglbym tez konkretnie zajac sie felgami, bo w paru miejscach moznaby zrobic zaprawki, jakies kropki ze smoły zmyc. Tylko to tez byloby wygodniej je zdjac, polozyc w cieplym garazu, wieczorkiem zamiast siedziec na forum to sie tym zajac. Jak jestem w Warszawie to nie mam fizycznej mozliwosci tego robic, a jak jestem tu, to codziennie albo do hurtowni jezdze, albo mam jakies inne zajecia wymuszajace ciagla sprawnosc samochodu. Szkoda mi po prostu go odstawic na jakis czas. Zreszta tak czy siak to chodzi o kase... i nie ma co dywagowac póki co. Nalezaloby jeszcze dodac, ze przedemna jeszcze pierwsza w zyciu sesja i dopiero rozumiem co to jest ten chroniczny brak czasu w tym okresie ;) Gdybym jednak mial juz to moje marzenie, to nic by sie nie stalo, gdyby sobie miesiac do niego nie zagladac, bo jest jakies inne, wazniejsze zajecie.. Takie E30 do zabawy to dla mnie byłby samochód zrobiony pod sport - odchudzony, szpera z tyłu - generalnie też, żeby nie było szkoda katować. Bo do lansu to E31, tylko dorwać takie w dobrym stanie za normalne pieniądze...Mnie ani sport, ani szybka jazda nie kręcą. Zreszta wiesz co jest jednym z powodów.. Nie wiem czy mozna mowic, ze z tego wyroslem, bo raczej nigdy mnie to nie bawilo, a zreszta nie jest powiedziane, ze to zabawa dla mlodych dzieci. I wiem, ze do konkretnego lansu to nie E30, ale ja mowie o realnych marzeniach. W wyzszych przedzialach cenowych to wlasnie E31 mnie kreci, tym bardziej ze podobno koszty utrzymania mimo plotek są mniejsze niż przy M5. Pisał to gdzies na forum BMW ktos, kto mial E31, jakies eMki i 7ki. BTW, jak cos grzebiesz przy autku to dawaj zdjecia z prac, bedzie ciekawiej. ULLISSES, Ty tez sie czyms pochwal ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 Klosze do E36 - przynajmniej w lampach ZKW zmienia się w 10 min - zdejmuje się stare, zmienia uszczelki, zakłąda nowe - i tyle - więcej mi mycie zabrało - ale można całą operację w pół godziny przeprowadzić. Zdjęcia - tylko że ja mam notorycznie zużyte baterie w aparacie. O, tu jest półka po zrobieniu otworów na zaglówki: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...