Skocz do zawartości
Ram1rez

F1 Sezon 2009

Rekomendowane odpowiedzi

Było nieźle ale imo ten sezon można już do straconych zaliczyć. Coś drgnęło ale to za późno moim zdaniem. Teraz tak patrze na ten pomysł ze o zdobyciu tytułu mistrza świata miałby decydować zwycięstwa. O ile wcześniej nawet myślałem ze to może wypalić o tyle teraz jestem już przekonany ze to ciach!o nie pomysł :). Button już by praktycznie miał MŚ w kieszeni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze :D

W monaco nie było...;]

 

A nie należy mu się? Po 7 wyścigach ma 6 wygranych, jedno 3 miejsce i 4 razy PP.

Czy zależy to inna sprawa, ale gdyby wszedł ten idiotyczny zapis, to po kiego dalej oglądać skoro znasz już zwycięzcę? :| Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz nie znasz? :>

Ja już zupełnie (taa) zapomniałem kto i jak jeździ w czołówce i staram sie cieszyć walką w środku stawki.

Przy tak ograniczonej ilości testów odrobienie dużych strat w trakcie sezonu jest niemożliwe co zresztą widać w każdym kolejnym wyścigu. Ferrari już niby było gdzie trzeba w monaco a jednak na normalnym torze znowu odstają od zespołów które były lepsze na początku sezonu. To samo Mclaren a jednym i drugim nie można odmówić doświadczenia.

A nawet jak ktoś zacznie zagrażać Brawnowi to dostaną kers od mercedesa (a kers który ma obecnie mclaren uchodzi za najlepszy) i będą sobie mogli pogratulować wywalczenia obu tytułów na 5 wyścigów przed końcem. Póki co Button kręci kolejne fastest lapy jadąc spacerowym tempem w trybie oszczędzania silnika :lol:

Sam dyfuzor też został mocno przeceniony, teraz nie ma go już chyba tylko FI a kto walczy o podium ten nadal walczy. Żeby chociaż brawny były gorsze na jednym typie torów a szybsze na innym ale nie... one po prostu PWNIĄ. No, jedynie w deszczu RBR mogą przerwać ich pasmo zwycięstw. W 2007 i 2008 roku mieliśmy najbardziej wyrównaną walkę od lat ale wprowadzono kolejne przepisy aby uatrakcyjnić wyścigi :damage_wall: Szkoda że dużą zasługę ma tutaj BMW, gdyby nie ich protest to żaden zespół nie traciłby czasu i pieniędzy na konstruowanie i testowanie KERSu i na pewno nie byłoby takiej sytuacji jak obecnie. Można powiedzieć że BMW dostało za swoje, szkoda tylko że traci na tym Robert.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że dużą zasługę ma tutaj BMW, gdyby nie ich protest to żaden zespół nie traciłby czasu i pieniędzy na konstruowanie i testowanie KERSu i na pewno nie byłoby takiej sytuacji jak obecnie. Można powiedzieć że BMW dostało za swoje, szkoda tylko że traci na tym Robert.

Na dodatek KERS'u nie używają - w sumie po co im taki "balast" przy tak słabych osiągach :wink: Zresztą przy takiej "reklamie" to kto by od nich to kupił.

 

Ciekawe jakby jeździło Ferrari po wymontowaniu KERS'u - jeżdżą już odchudzoną wersją F60, a KERS swoje waży? :)

Na szybkich torach wyraźnie tracą (możliwe, że przez wagę KERS), a tam gdzie aerodynamika nie ma aż tak dużego znaczenia np. w Monaco nieźle im poszło. Jako pierwsze linię mety przekraczają bolidy bez tego rozwiązania.

 

Poza tym KERS miał być dopalaczem podczas wyprzedzania, a okazało się, że mając go można bronić się przed doganiającym przeciwnikiem w nieskończoność tak jak to przez kilkanaście okrążeń robił Kimi w jednym z wcześniejszych wyścigów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo błędem było w ogóle zastosowanie KERS,wszystkie teamy które go wdrożyły ponoszą porażkę,a były to cztery czołowe zespoły ubiegłych lat,nie ma więc przypadków

FIA jeśli chciała już wprowadzić ten wynalazek to pod warunkiem że wszyscy go zastosują,a tak mamy dwie ligi w F1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najwiekszy blad z KERSem przed sezonem to bylo pozostawienie wagi bolidow na poziomie 605kg. gdyby ten limit podniesiono o te 30kg, ktore wazy KERS to wiekszosc kierowcow by jezdzila z tym systemem. a tak to ferrari, mclaren, bmw, renault i williams wyrzucilo w bloto po 20 mln euro. nie ma to jak oszczedzanie w ramach kryzysu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwie się wcale doktorkiwi,moim zdaniem zostali wydymani przez FIA,tak samo jak czerwoni,McLaren i Renault,wywalili kase w błoto

Gdyby wszyscy wdrożyli ten system to tabela mogła by wyglądać zupełnie inaczej,może nawet z BMW na czele

Dziadki z FIA są już troche nie teges,ale to chyba z racji wieku,nadmiar seksu w faszystowskim wydaniu też jak widać jednemu zaszkodził

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, że nie będzie KERS. Jednego czego będzie mi brakować od przyszłego sezonu to zakaz tankowań bolidów podczas wyścigu.

Co do KRES i BMW, dali pupy i tyle. Inaczej tego nie umiem wyjaśnić. Poddali się w poprzednim sezonie w celu budowy KERS i bolidu, teraz chcieli być wyłącznym dostawcą tego urządzenia, no ale nie wyszło. Mam nadzieje, że doktor Marian wyciągnie z tego odpowiednie wnioski na przyszłość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poddali się w poprzednim sezonie

A skąd wiesz że tak było?Wszędzie powtarzają tą samą bajkę,może po prostu zabrakło im pomysłów na rozwój ubiegłorocznego bolidu?Może po prostu mieli pecha?Ale nie wierze że kiedy ich kierowca był liderem odpuścili,kolejna sprawa to fakt że Kubek był tym liderem bo zwyczajnie inni mieli pecha,chyba doskonale to pamiętamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dobrze, że nie będzie KERS. Jednego czego będzie mi brakować od przyszłego sezonu to zakaz tankowań bolidów podczas wyścigu.

Co do KRES i BMW, dali pupy i tyle. Inaczej tego nie umiem wyjaśnić. Poddali się w poprzednim sezonie w celu budowy KERS i bolidu, teraz chcieli być wyłącznym dostawcą tego urządzenia, no ale nie wyszło. Mam nadzieje, że doktor Marian wyciągnie z tego odpowiednie wnioski na przyszłość.

Ja bym tego tak nie nazwał. To nie BMW czy każdy inny zespół zawalił co pracował nad KERS, ale FIA.

Od początku powinno być jasne jeździmy z tym czy bez, a nie tak że każdy robi co chce. Zapewne to jest jeden z powodów dlaczego aktualne pozycje są jakie są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiesz że tak było?Wszędzie powtarzają tą samą bajkę,może po prostu zabrakło im pomysłów na rozwój ubiegłorocznego bolidu?Może po prostu mieli pecha?Ale nie wierze że kiedy ich kierowca był liderem odpuścili,kolejna sprawa to fakt że Kubek był tym liderem bo zwyczajnie inni mieli pecha,chyba doskonale to pamiętamy

W założeniach przed sezonem BMW miało odnieść swoje pierwsze zwycięstwo. Odniosło je w Kanadzie. Przed GP Kanady (sugeruję się wynikami Roberta bo on jest szybszy od Nicka) Kubica zajmował odpowiednio NS, 2,3,4,4,2 1 a po GP Kanady 5, NS, 7, 8, 3, 6, 3, 11, 2, 6, 11. Trochę dziwne, co ? Brak pomysłu na rozwój auta, raczej nie, bo po co rozwijać auto skoro w przyszłym sezonie niewiele z tego rozwoju będzie można skorzystać(przykład Hondy- totalnie odpuścili sezon i to nie było ukrywane). Pech ? Raczej brak doświadczenia w wygrywaniu.

 

Ja bym tego tak nie nazwał. To nie BMW czy każdy inny zespół zawalił co pracował nad KERS, ale FIA.

Od początku powinno być jasne jeździmy z tym czy bez, a nie tak że każdy robi co chce. Zapewne to jest jeden z powodów dlaczego aktualne pozycje są jakie są.

Poniekąd masz rację, bo to co FIA wyprawia w imię kryzysu to woła o pomstę do nieba. Najpierw było kers od 2010 a teraz nie będzie wcale. Hmm... trochę to dziwne, że BMW postawiło wszystko na jedną kartę, kers okazał się niewypałem. Zamiast ataków, jest skuteczna defensywa.

 

BMW chyba nic nie usprawiedliwia, McLaren pod odejściu Rona Denisa zbudował czołg nie bolid(ale w ciasnych szykanach dalej dobry), w Ferrari źle się działo ale wszystko powolutku wraca do normy i pod koniec sezonu będą najsilniejsi(no bo jak ktoś wlewa Massie za mało paliwa no to o czymś świadczy... presja ? ), Renault - powinno znaleźć kogoś na miejsce Piqueta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego też jest spór dotyczący różnych budżetów,mielibyśmy wtedy cztery ligi w F1,ale jak pisałem,dziadkom seksoholikom z FIA siadło już na mózg i nie myślą racjonalnie

Darks@ ale oni mieli zwyczajnie słabsze bolidy od czerwonych i Maków od samego początku,wysokie lokaty beemek to była głównie zasługa zbiegu wielu nieszczęśliwych przypadków,złej pogody i SC ,awari,wypadków,np.kiedy Ham przeleciał bodaj Raikonena w Kanadzie i wyeliminował głównych przeciwników Kubkowi do viktori,a to Massa odjechał z wężem po tankowaniu itp.Tak samo było z resztą u czerwonych na początku tego sezonu,dość częste awarie bolidu i mamy co mamy

Gdyby nie kolizja Hama w Kanadzie to plan Dr.Mariana wziął by w łeb

Edytowane przez B@nita

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na poczatku tamtego sezonu zwlaszcza pierwsze 3-4 wyscigi bmw wcale wolniejsze od macow i czerwonych nie bylo. pozniej natomiast bmw zostalo w tyle. doktorek zreszta mowil, ze do konca pracowali nad f1.08, tylko ze w polowie sezonu poszli w zlym kierunku i konkunrecja ich przegonila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dlatego też jest spór dotyczący różnych budżetów,mielibyśmy wtedy cztery ligi w F1,ale jak pisałem,dziadkom seksoholikom z FIA siadło już na mózg i nie myślą racjonalnie

Darks@ ale oni mieli zwyczajnie słabsze bolidy od czerwonych i Maków od samego początku,wysokie lokaty beemek to była głównie zasługa zbiegu wielu nieszczęśliwych przypadków,złej pogody i SC ,awari,wypadków,np.kiedy Ham przeleciał bodaj Raikonena w Kanadzie i wyeliminował głównych przeciwników Kubkowi do viktori,a to Massa odjechał z wężem po tankowaniu itp.Tak samo było z resztą u czerwonych na początku tego sezonu,dość częste awarie bolidu i mamy co mamy

Gdyby nie kolizja Hama w Kanadzie to plan Dr.Mariana wziął by w łeb

Tak, ale nie tylko. Kubica jeździł równo i nie popełniał błędów + samochody były bezawaryjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odnosze wrazenie, ze kolesiez FIA powinni sobie powiesic na scianie banner z tekstem "why fix something that isn't broken?" i codziennie medytowac przed nim przez godzine, moze wreszcie trafiloby im to do lbow...

Tak kombinuja, ze za chwile usmierca ten sport i tyle bedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lista uczestników na sezon 2010 ogłoszona

 

Scuderia Ferrari Marlboro (Ferrari)

Scuderia Toro Rosso (STR TBA)

Red Bull Racing (Red Bull Racing TTBA)

AT&T Williams (Williams Toyota)

Force India F1 Team (Force India Mercedes)

Campos Grand Prix (Campos Cosworth)

Manor Grand Prix (Manor Cosworth)

Team US F1 (Team US F1 Cosworth)

Vodaphone McLaren Mercedes* (McLaren Mercedes)

BMW Sauber F1 Team* (BMW Sauber)

Renault F1 Team* (Renault)

Panasonic Toyota Racing* (Toyota)

Brawn GP Formula One Team* (Brawn TBA)

* Zaznaczone drużyny złożyły warunkowe wpisy.

 

 

W sumie ten post bardziej by pasował w temacie "F1 Sezon 2010" :)

Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

F1: Ferrari protestuje i grozi

 

Zespół Ferrari, który znalazł się na ogłoszonej przez FIA liście zespołów w sezonie 2010 dał jasno do zrozumienia, że nie będzie brał udział w rywalizacji dopóki nie zostanie osiągnięte porozumienie w kwestii ograniczeń budżetowych forsowanych przez Maxa Mosleya.

FIA jest przekonana, że zespół Ferrari na mocy podpisanej umowy jest zobowiązane do bezwarunkowego udziału w F1.

 

Ekipa z Maranello jest zdania, że umowa została złamana przez FIA i dlatego już nie obowiązuje.

Włoska stajnia wydała oficjalne oświadczenie, w którym z pełnym przekonaniem zapewnia, że nie weźmie udziału w rywalizacji Formuły 1 w sezonie 2010 zanim nie zostaną spełnione warunki, o których Ferrari w oficjalnym piśmie poinformowało FIA.

 

W podobnym tonie wypowiada się zespół Red Bull, który dodatkowo podkreślił, że w pełni popiera stanowisko FOTA - organizacji zrzeszającej zespoły F1. FOTA od dłuższego czasu pozostaje w opozycji do stanowiska FIA i jej szefa Maxa Mosleya ws. planu ograniczenia budżetów. Dotychczasowe negocjacje nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.

 

http://sport.onet.pl/0,1248769,1988714,wiadomosc.html

Red Bull i Toro Rosso lojalne wobec FOTA

 

 

Niezła szopka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Tyle było chęci nowych teamów, a w końcu nie ma ani Prodrive, ani Lola, ani iSport, ani Epsilon Euskali, tylko jakieś nie wiadomo co. Logiczne, że ktoś musiał odpaść, ale gdyby im na prawdę zależało to by się lepiej przygotowali. Prodrive to już chyba któryś rok z rzędu próbował.

 

A lista ogłoszona i znowu tydzień czekania. Zobaczymy co w końcu z tego wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Campos, Tamor, team US - co to w ogóle ma być? Kto im będzie kibicował? Eh, nie do wiary że zdanie obecnych "wielkich" teamów, które przez lata/dekady budowały popularność F1, jest teraz ignorowane przez spankiego i midgeta na tyle że udział w f1 przestaje się tym teamom opłacać, tylko po to żeby umożliwić jakimś leszczom ściganie się o kilka ostatnich lokat :/ Żeby chociaż dopuścili zespoły typu aston martin/prodrive, lola czy lotus - teamy które coś znaczą i mają jakąś historię. Licze że FOTA sie nie ugnie, nawet jeśli skończy się to rozłamem i brakiem "normalnego" f1 przez rok czy dwa.

 

edit: Carmakers in F1 breakaway warning

Edytowane przez Koen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chciałby zobaczyć trochę walki na torze to może zainteresuję się F1 na dwóch kółkach :wink:

 

Mała próbka czego można się spodziewać http://www.youtube.com/watch?v=o9kQrUWW18Q :D Sorki za ot, ale widać, że w F1 nigdy nie doczekamy takiej walki, bo drugi zawsze będzie jechał w "strumieniu brudnego powietrza" :lol: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedzielny wyścig klasy 250cc był znacznie ciekawszy od tego co nam ostatnio serwują w F1. A co tu dopiero mówić o klasie Gp...

Oglądam od jakiegoś czasu i trzeba przyznać - jest po prostu ciekawiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dodam ot (sry za to). Dla mnie MotoGp jest dużo ciekawsze bo jest tam wiecej walki po prostu ;]. I bardzo mi sie podoba postawa Valentino ze on walczy do końca i drugie miejsce go nie usatysfakcjonuje ;]. Moi kumple którzy cholernie go nie lubią też twierdzą ze jest po prostu najlepszy. Takiej walki w F1 nie bedzie bo jest za dużo kasy tam po prostu. Może dzieki jakimś przepisom da sie to jakoś zmienić ale jak narazie to nowe zmiany tylko pogarszają ten sport...

Edytowane przez yuucOm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...