Skocz do zawartości
yuucOm

Zajecia aby się rozruszać

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Na co można się zapisać aby się dobrze rozruszać ? Siłka, basen i rower już odpadają ;). Ścianka też. Coś ogólnie dostępnego (w Wawie) i relatywnie niedrogiego (150zł) na miech. Może jakieś nowe ośrodki sportu czy tam rekreacji w Wawie otworzyli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Squash - gram od jakiegos roku i powiem ze nawet bardzo poczatkujacy i niewymagajacy przeciwnik potrafi dac tak niesamowity wycisk ze przechodzi pojecie :) polecam!

 

PS - ah nie doczytalem - relatywnie tanie to to chyba niestety nie jest :(

Edytowane przez Trawienny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Rolki agresywne to jest to ;) do tego od czasu do czasu narty wodne. W tym roku doszedł windsurfing ale już myślę nad jakimś bardziej ekstremalnym sportem wodnym. W zimę snowboard ale na to przez ostatnie lata mało czasu, chyba mam za daleko w góry ;/

 

Bieganie jest dla mnie za nudne i nie kreatywne. Ciężko w takim wypadku o motywację i łatwo się zniechęcić do jakichkolwiek sportów. Polecam coś co daje adrenalinę i wymaga "przełamywania się", wtedy dopiero czuć satysfakcję ze sportu i można się uzależnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie. Na co można się zapisać aby się dobrze rozruszać ? Siłka, basen i rower już odpadają ;). Ścianka też. Coś ogólnie dostępnego (w Wawie) i relatywnie niedrogiego (150zł) na miech. Może jakieś nowe ośrodki sportu czy tam rekreacji w Wawie otworzyli ?

 

Sporty walki? BJJ na ten przykład.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bieganie jest dla mnie za nudne i nie kreatywne. Ciężko w takim wypadku o motywację i łatwo się zniechęcić do jakichkolwiek sportów. Polecam coś co daje adrenalinę i wymaga "przełamywania się", wtedy dopiero czuć satysfakcję ze sportu i można się uzależnić.

 

Akurat bieganie jest sportem od którego uzależnione jest najwięcej ludzi na świecie. Pewnie ze względu na szeroką dostępność.

Z biegania da się czerpać ogromną satysfakcję, właśnie w momencie "przełamywania się". Widać to szczególnie przy bieganiu długodystanoswym. Polecam pobiegać takie odległości, gdzie to nie nogi są największym problemem, a psychika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat bieganie jest sportem od którego uzależnione jest najwięcej ludzi na świecie. Pewnie ze względu na szeroką dostępność.

Z biegania da się czerpać ogromną satysfakcję, właśnie w momencie "przełamywania się". Widać to szczególnie przy bieganiu długodystanoswym. Polecam pobiegać takie odległości, gdzie to nie nogi są największym problemem, a psychika.

 

Euforia biegacza – Wikipedia, wolna encyklopedia

 

Endorfiny – Wikipedia, wolna encyklopedia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wyjątkiem slavOK'a nikt nie poszedł tą drogą, ale polecam sex. Za te 150PLN/mc można już z gumkami się wyrobić :lol:

 

A bardziej serio, to faktycznie squash. 1h wynajęcia kortu to ok. 40- 70 PLN (na dwie osoby), 1x w tyg. na początku wystarczy. W sam raz do połączenia z siłownią (zastępuje aeroby). Ja w niedz. jestem na basenie, pon squash, śr siłownia, pt squash, sob siłownia i mimo pracy umysłowej (jedyny wysiłek to przechodzenie z jednego spotkania na drugie ;) ) można być w formie cały rok.

Edytowane przez draak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to pięknie pasuje do tego emblematu porsche z twojego avatara :lol:

 

w moim nie brakuje nigdy

 

to kumplowi stanął samochod na srodku skrzyzowania akurat jak przejezdzał obok mojego osiedla

gdzie ja tam o 10 rano bym wstawał, ja spie do 13 :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wstawania o 13. :]

 

bynajmniej ;)

 

Że nie podbijam karty na zakładzie o siódmej rano, to już w waszym robolskim mniemaniu muszę być nierobem?

:lol2:

 

a tak na serio, to jestem na czasie USA, NY

 

edit//

nie mozna usuwac postów?

zle sobie kliłem i miala być edycja poprzedniego

Edytowane przez Maniakalny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat bieganie jest sportem od którego uzależnione jest najwięcej ludzi na świecie. Pewnie ze względu na szeroką dostępność.

Z biegania da się czerpać ogromną satysfakcję, właśnie w momencie "przełamywania się". Widać to szczególnie przy bieganiu długodystanoswym. Polecam pobiegać takie odległości, gdzie to nie nogi są największym problemem, a psychika.

 

Miałem o tym samym napisać. W tamte wakacje przez 3 miesiące biegałem codziennie jakieś 20-25 minut na zmianę z biegami interwałowymi (15 sekund spritnu / 30 truchtu) i właśnie bieganie to jest genialna sprawa. Nie żadna siłownia, że trzeba się spakować i wyjść na 1,5-2 godziny, ale bieganie, po prostu wychodzisz z domu/bloku i od razu możesz zacząć. Proponuje nie biegać w kółko, bo to jest nudne, ale znaleźć sobie jakąś kilkukilometrową trasę i tam biegać. Park lub jakieś łąki to fajne miejsca do tego sportu, bo asfalt odbiera część przyjemności z tej zabawy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tanie??

15zl!!!!!

Peto aromatycznej kielbasy na szyje i dwa wyglodniale pitbulle 10m z tylu

 

Strata kalorii:

- W zaleznosci jak wyglodniale beda pitbule ;]

 

Kalorii to ja wcinam ile tylko mogę bo wracam do formy ;).

 

Co do Endorfin: znam temat. W moim przypadku ciężkie ćwiczenia siłowe po ok 30min dają naprawdę dobry fly potem dobre jedzenie 20 min po trenie i świetnie sie czuje. Tak samo po około 40 min ostrej jeździe na rowerze - ewidentnie czuje "opiatowe ciepełko". Problem w tym ze pogoda już się pogarsza i coś krytego muszę znaleźć. Tenis odpada bo 6 lat grałem - nudne to ;). Bieganie też nudnawe dlatego zawsze rower wybierałem tylko dłużej. Dzieki za propozycje. Pchanie samochodu - może spróbuje ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra a tak na powaznie:

Sam nie przepadam za bieganiem, acz mialem okres w ktorym biegalem dystanse 15-20km co drugi dzien...

Teraz wole rowerek i tu dwie opcje:

- 30-40KM sciezka rowerowa z tempem okolo 20-25KM/h

- Walls of Jeriho, Biohazard na uszy i 2 godzinki jazdy po gorkach

Druga opcja duzo fajniejsza i duzo bardziej meczaca, no i mozna sie polamac ;]

 

Probowalem tez Fitnessu i musze powiedziec o fuck, alez mialem po tym zakwasiory

Oczywiscie masz kilka wersji ow cwiczen.

Sa tez tego pozytywy duza ilosc dupeczek ;], niezle mozna sie rozciagnac, naprawde mozna zlapac kondycji no i dowiesz sie ze posiadasz miesnie o ktorych nie miales pojecia ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie. Na co można się zapisać aby się dobrze rozruszać ? Siłka, basen i rower już odpadają ;). Ścianka też. Coś ogólnie dostępnego (w Wawie) i relatywnie niedrogiego (150zł) na miech. Może jakieś nowe ośrodki sportu czy tam rekreacji w Wawie otworzyli ?

 

Szkoda, ze rower odpada, moglbys nim jezdzic do pracy jesli masz w miare ok dystans - powiedzmy do 20km. Ja jezdze codziennie od poltora roku, wiosna/lato/jesien/zima/slonce/deszcz/snieg/inne, odpornosc organizmu lepsza niz po 20 aktimelkach dziennie, nawet pozwolilem sobie na jazde na snowboardzie w samej koszulce w lutym na Slowacji o godzinie 21 przy temp -10 i czulem sie jak nowo narodzony.

 

Jesli nadal nie, to tak jak powyzej - bieganie calkiem fajna sprawa, niby nuda bo tylko biegniesz, ale zawsze mozesz biec po cos, np browarka do sklepu, cel szczytny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zależy co to za praca bo jak jakaś wymagająca myślenia to nie wyobrażam sobie by po 20km zapierdzelaninie na rowerku pracować :D no chyba że masz cały czas prostą drogę bez górek ;P

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można ale efektywność się zmniejsza, przynajmniej na początku jak się formy nie ma za bardzo, a teraz walenie na rowerze z rana jak jest przykładowo 6 st na zewnątrz, bez odpowiedniego przygotowania jest dosyć ryzykowne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki w pracy nie ma prysznica, to nie wyobrażam sobie jeździć rowerem czy biegać. Przez prawie 2 lata chodziłem przed pracą na basen 4-5 razy w tygodniu i uważam, że to tylko poprawia efektywność pracy. Nie mówiąc już o znacznie lepszym samopoczuciu od rana. Moim zdaniem jeśli dla kogoś praca po wysiłku fizycznym jest problemem, to znaczy, że ten wysiłek nie sprawia mu żadnej przyjemności.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...