OCM4n14k Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Jakie auto byście mogli doradzić w tej cenie? W związku z antypatią osoby finansującej zakup auta do marki BMW proszę o nie składanie takich propozycji :P. Ojciec chciał szukać jakiegoś Opla Vectre (bo mu się podoba...), ale szczerze mówiąc to ja nie przepadam za Oplami ;). VW też nie ma nic ciekawego w ofercie w tej cenie. Chodzi tu o najzwyklejsze auto do poruszania się po drodze, dlatego cena nie jest wygórowana, a wymagania co do samochodu też nie są zbyt wielkie, ważne aby można było wygodnie i dynamicznie się przemieszczać po naszych równych i pięknych drogach ;]. Osobiście nie mam nawet pomysłu jakie auto kupić. Jakieś pomysły z Waszej strony? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 (edytowane) To juz pod wróżka.pl podchodzi:) Podaj wymagania odnosnie: -nadwozia -silnika -wyposażenia -rocznik itd itd bo za 30k to mozesz miec nowego Fiata Pande z salonu jak i 8 letnią lancię thesis...^^ Jeśli mam coś zasugerować: Fiat croma 1,9JTD pasi? Edytowane 3 Listopada 2010 przez HeatheN 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Volvo S60 D5 Alfa Romeo 159 Audi A4 lub stare S4 BMW 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 (edytowane) A właśnie, zapomniałem. W gre wchodzi tylko TDI(no dobra, nie tylko byle to był DIESEL), może być kombi lub cokolwiek innego to nie robi różnicy, byle nie był to dostawczak ;]. Wyposażenie to właściwie tylko takie aby się wygodnie nim jeździło, bo nic szczególnego nie potrzebuje, no może klimatyzacja się przyda :P. Jak ze sprawnością tego Fiata? Cenowo troche wykracza ponad granice 30k zł. Volvo też nieco droższe, ale chyba wymaga rozważenia. Audi A4, cenowo strzał w dziesiątke, ładne auto, dobry silnik. To już jest jakiś przykład ;]. Jeszcze jakieś propozycje? ;) Edytowane 3 Listopada 2010 przez OCM4n14k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 (edytowane) TDI to silniki z grupy VAG w fiacie i Volvo ich nie uświadczysz. Edytowane 3 Listopada 2010 przez slavOK 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Trudno, jeśli w Volvo nie dostane TDI to zwykły D wystarczy :D. Jak sobie teraz tak to przemyślałem, to może warto dołożyć do S60? Auto naprawdę ładnie się prezentuje, A4 też fajne. Teraz mam dylemat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 A ceny części zjedzą to, co (w Twoim przekonaniu) oszczędzisz na tym TDI. Jak nie masz zupełnie pojęcia czego oczekujesz i najwyraźniej chcesz być oszczędny, to kup Pandę z JTD lub innego hatchbacka z małym Dieslem. Jest Polo, jest Ibiza, A3 i wiele innych z VAG pod maską. Chyba że znasz kierowcę tira lub szefa większej firmy i ropę masz poniżej 4 PLN za litr - wtedy rozmiar silnika oraz samochodu nie ma większego znaczenia i trzeba się skupić na jego bezawaryjności. Osobiście jednak odradzam zakup nówki, bo już po wyjechaniu z salonu jesteś 1-2 tysiące w plecy. A potem jest tylko gorzej - szczególnie przez pierwsze 2-3 lata. Jakie przebiegi? Jakie trasy (miasto/poza miastem)? Jaki rozmiar auta i do czego używany? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Trudno, jeśli w Volvo nie dostane TDI to zwykły D wystarczy :D. No nie wiem czy byłbyś zadowolony ze zwykłego D hehehe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 (edytowane) Chyba że znasz kierowcę tira lub szefa większej firmy i ropę masz poniżej 4 PLN za litr - wtedy rozmiar silnika oraz samochodu nie ma większego znaczenia i trzeba się skupić na jego bezawaryjności. O to nie ma co się martwić, bo jestem u źródła ;]. Do samochodów firmowych i koparek kupujemy ropę więc jedynie to dla mnie pozostaje. Benzyna więc odpada, bo koszty od razu wzrastają. Jakie przebiegi? Jakie trasy (miasto/poza miastem)? Jaki rozmiar auta i do czego używany? Przebieg nie gra roli, auto do trasy (do miasta mam starego passata i wystarcza ;]). Rozmiar auta taki, abym mógł wpakować z 4 pasażerów plus bagaż kiedy gdzieś sobie dalej wyjadę. Edytowane 3 Listopada 2010 przez OCM4n14k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Jak ma być duże, wygodne i z Dieslem (zakładam: kombi), to ciężko będzie o coś taniego w utrzymaniu. Wybór wprawdzie spory, ale całość sprowadza się do wyboru mniejszego zła - obecnie Diesle mało mają wspólnego z oszczędzaniem. Jak się coś rypnie, to można sobie kieszenie wyczyścić. Diesle w Japończykach i Mercach są mi zupełnie obce, więc pomijam. JTD to niezły silnik, ale w tej cenie nie ma dosłownie nic - jedna sztuka Lancii. No chyba że ktoś uzna 156 za wygodne i bezawaryjne auto. TDI - 1.9 90KM za słaby, 110KM ujdzie, 130KM droższy niż 2 pierwsze, pierwsze 2.5 TDI kijem nie tykać, a wersję po poprawkach ciężko chyba dostać (nie wiem, od którego roku były poprawki). Wybór: A6 C5, Passat B5 lift, A4 B6, ostatecznie Octavia po 2004, chociaż (osobiście) wolałbym chyba B6. Diesel w BMW nie jest specjalnie awaryjny, ale tani też nie jest. Do rozważenia E39 po lifcie. Silniki Opla problemów chyba nie robią, ale Vectra C nie ma dobrej opinii - straszny plastik. Na koniec jeszcze V40 i V70, o których nic mi nie wiadomo. V40 to "tylko" segment D, a V70 trochę szpetne ;] 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 No nie wiem czy byłbyś zadowolony ze zwykłego D hehehe Akurat w volvo jest faktycznie samo "d" (w oznaczeniu) ;) 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 3 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Listopada 2010 Akurat w volvo jest faktycznie samo "d" (w oznaczeniu) ;) A Diesel jeden z lepszych ;) No ale w Polsce panuje wszechobecne przekonanie, że VW diesle to jest to. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 (edytowane) Akurat w volvo jest faktycznie samo "d" (w oznaczeniu) ;) D5 ? bo to chyba jedyna dieslowska konstrukcja volvo reszta to chyba silniki renówki i audi ? Edytowane 4 Listopada 2010 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Kiedyś było 1.9 vaga, teraz to PSA i własna d5tka która jak na diesla brzmi świetnie i ma kopa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Ja bym polecił coś starszego ale bardziej niezawodnego niż wszystkie ww a mianowicie A6 C4 2.5tdi (ten 5cyl) np. takie Audi A6 2,5TDI,140KM,6BIEGÓW,WARTACENY, 1996r., 2461cm3, 140KM - otoMoto najlepiej jeszcze w Quattro ale o takie ciężko, poniżej budżetu a samochód jeszcze z okresu gdy koncerny nie myślały jak by zarobić na serwisie, albo jak coś nowszego to A4 1.9tdi 110km (jeszcze na normalnych wtryskach, 130 to już pompowtryski), ewentualnie dołożyć do volvo z D5 po maską JTD bardzo dobre silniki ale mniej wytrzymałe od ww, 350-400tys i się kończą chyba że ma się farta... (przynajmniej te np z Kappy 2.4jtd) 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CHMURNIAK Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Witam! A co myślicie o tym aucie - gdyby było za 30 000 pln - warto? Volvo S40 2.4i Kupiony w Salonie, Serwisowany 2005 (1295828935) - Aukcje internetowe Allegro pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krysti@n Opublikowano 4 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Listopada 2010 Ja tam sie nie znam ale moze gulf 5 albo madzia 6 :) 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 5 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2010 JTD to niezły silnik, ale w tej cenie nie ma dosłownie nic - jedna sztuka Lancii. No chyba że ktoś uzna 156 za wygodne i bezawaryjne auto. A Fiat Croma? Tak, tak, fanatykom golfow i passatow podziękuję na wstępie, możecie sobie darować wasze zdanie o autach na F. Znajomy ma, kupił go za 30-pare tyś w zeszłym roku, rocznik 2006, 1.9 JTD 150km, bogate wyposażenie, sprowadzone z Włoch. Fakt faktem, że cały samochód był lakierowany i nie było to ukrywane przez sprzedawce ale samochód przeszedł kontrolę na stacji i nie wyglądało na ty żeby przejechał po nim czołg, przy 200 km/h nie wlatywał do rowu. :P A jedyne problemy jakie dotychczas były to pęknięta płytka czujnika abs'u w jednym kole, koszt naprawy chyba 50zł za polutowanie i wybity wahacz w przednim kole po najechaniu na spory wał ubitego piasku - koszt o ile dobrze pamiętam jakieś 100 czy 150zł za regenerację. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 5 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2010 Chyba wolałbym Vectrę C - ta sama płyta, ten sam silnik, tylko auto o niebo ładniejsze ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majk3l Opublikowano 5 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Listopada 2010 OCM4n14k - tylko nie kupuj 20-letniego wozu :-P Choć to kwestia gustu ale osobiście uważam, ze młodsze dają większe prawdopodobieństwo bezawarjności. No i ponad wszystko cenię bezpieczeństwo. Cromę także bym polecał, jak kolega powyzej, choć to kwestia gustu. Bravo - bezawaryjne, młode rewelacyjne silniki diesla. Przestronnością w tej klasie rządzi. Skoda Octavia? Troche za dobrze trzymają cenę, ale TDI :-) 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 6 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 6 Listopada 2010 D5 ? bo to chyba jedyna dieslowska konstrukcja volvo reszta to chyba silniki renówki i audi ? Nie tylko... u mnie mam 2.0d (pisałem o oznaczeniu, 180km/410nm po programie), teraz są już d3 i d5. Silników audi nigdy tam nie było, renault to też raczej ślepy strzał (choć być może coś razem dłubali przy jakiś starych modelach). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 8 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2011 (edytowane) Planuję zakup samochodu w Norwegii do 60000 - 70000 NOK czyli jakieś 30 - 35 tyś. zł. Ma to być całkiem spore kombi z silnikiem benzynowym. Samochód użytkowany byłby tylko i wyłącznie w trasie - codzienne dojazdy do pracy 50km oraz dwa razy w roku 1500km do Polski z dwoma pasażerami i pełnym bagażnikiem :) Jakichś specjalnych wymagań nie mam. Powinien mieć jedynie sporo miejsca w środku (mam prawie 2m wzrostu) oraz byłoby miło gdyby posiadał tempomat i automatyczną klimatyzację. Niestety ceny używanych samochodów w Norwegii to jakiś koszmar i za te pieniądze mogę sobie pozwolić na: - Citroen C5 1.8 2001-2003 Boję się trochę hydro-pneumatycznego zawieszenia oraz wariującej elektroniki. Poza tym 116KM może być niewystarczające do takiego wieloryba. - Peugeot 406 1.8 2001-2003 Temu chyba nic nie można zarzucić, prócz tego, że bardzo nie podoba się mojej narzeczonej ;) - Ford Mondeo MkIII 1.8 125KM 2001-2002 Bardzo mało egzemplarzy w tej kwocie, a jeśli już się jakiś znajdzie to nie ma automatycznej klimatyzacji. - VW Passat B5 1.8 1999-2001 Tego skreśliłem od razu z wiadomych względów ;) - Citroen Xsara 1.6 2003, Ford Focus 1.6 2002 Nie jechałem nigdy nimi w dłuższą trasę także nie wiem, jak byłoby z komfortem podróży w tym przypadku. Wczoraj znalazłem jeszcze Mazdę 6 1.8 120KM 214000km z 2002 roku za 66000kr. Normalnie ten rocznik chodzi po ok. 100000 - 120000kr, ale cena obniżona jest ze względu na niewielkie ogniska rdzy na tylnych nadkolach, progach oraz na klapie bagażnika, pęknięty przedni zderzak i trochę odprysków od kamyczków na masce. Skoro już jesteśmy przy masce, to zdziwiła mnie jedna rzecz. Samochód ogólnie wyglądał na bezwypadkowy (zresztą w Norwegii samochodów po wypadku się nie naprawia) ale maska była jakby krzywo umocowana. Otóż nachodziła ok. 1mm na prawy błotnik, a między lewym błotnikiem a maską było ok. 6mm odstępu. Szczeliny między lampami oraz błotnikiem były OK. Czym mogło być to spowodowane? Właściciel samochodu nie miał pojęcia. Stan techniczny wydawał mi się OK. Silnik pracował równo, nie kopcił, pod korkiem nie było żadnego majonezu. Biegi wchodziły pewnie i precyzyjnie, a w zawieszeniu nic nie stukało, bardzo dobrze wybierał wszystkie nierówności. Czy opłaca mi się brać tą Mazdę? Ile może kosztować orientacyjnie doprowadzenie tego nadwozia do idealnego stanu? Chodzi mi o zrobienie nadkoli, progów, klapy tylnej plus malowanie maski. Oczywiście wszystko robiłbym w Polsce :) Pytam, bo nie miałem nigdy styczności z takimi sprawami. Edytowane 8 Maja 2011 przez siebek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 8 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2011 a nie lepiej jakiegoś saab-a 9-5 kombi z 2.0t pod maska? w trasę idealny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 8 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2011 Problem w tym, że za te pieniądze takiego Saaba nie kupię. Chociaż nie ukrywam, że bardzo mi się podobają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papillon86 Opublikowano 8 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2011 Skoro już jesteśmy przy masce, to zdziwiła mnie jedna rzecz. Samochód ogólnie wyglądał na bezwypadkowy (zresztą w Norwegii samochodów po wypadku się nie naprawia) ale maska była jakby krzywo umocowana. Otóż nachodziła ok. 1mm na prawy błotnik, a między lewym błotnikiem a maską było ok. 6mm odstępu. Szczeliny między lampami oraz błotnikiem były OK. Czym mogło być to spowodowane? Właściciel samochodu nie miał pojęcia. Stan techniczny wydawał mi się OK. Silnik pracował równo, nie kopcił, pod korkiem nie było żadnego majonezu. Biegi wchodziły pewnie i precyzyjnie, a w zawieszeniu nic nie stukało, bardzo dobrze wybierał wszystkie nierówności. Może ktoś zdejmował maskę i krzywo założył, np. coś mogło na nią spaść i trzeba było pomalować. I wątpię w to że przy takich cenach aut nie warto je naprawiać :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2011 W tych czasach to jest trochę ciężko ocenić po takich rzeczach bo żeby wymienić głupią żarówkę czasami trzeba zdemontować błotnik albo wyciągać całą lampę, o wymianie rozrządu już nie wspomnę jak trzeba pół przodu rozebrać i silnik podnosić czasami. A później ciężko wszystko idealnie spasować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2011 Ogólnie odpuściłem sobie ten egzemplarz Mazdy. Niby fajna cena ale wole dołożyć i mieć blacharkę w dobrym stanie. Do Polski będę jechał dopiero w grudniu, także krew by mnie zalewała jakbym musiał do tego czasu codziennie oglądać te wszystkie mankamenty ;) I wątpię w to że przy takich cenach aut nie warto je naprawiać :) Znaczy po stłuczkach oczywiście naprawiają, chociaż koszt robocizny jest ogromny :) Chodziło mi o poważniejsze wypadki, po których samochód idzie albo na złom albo na części. Takie jest tu po prostu prawo (przynajmniej tak mi mówił znajomy Norweg). Co śmieszniejsze zabroniony jest nawet handel rozbitymi samochodami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2011 A może trochę ambitniej? BMW E39, E46? Audi A4, A6? W tej cenie (patrząc na Polski rynek) masz E39 z końca produkcji w bardzo fajnym stanie. E46 także będzie po lifcie w fajnym stanie i z fajnym wyposażeniem - od 6/8 poduszek zaczynając, przez automatyczną klimę dwustrefową, na kontroli trakcji kończąc. Jeśli chodzi o silniki, to raczej R6 w benzynce + ewentualnie gaz, który przy takich przelotach zwróci się bardzo szybko i wyjdzie taniej, niż Diesel. W przypadku Audi nie orientują się dokładnie, ale na pewno będą to te okrągłe modele. Problemem może wybór silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2011 (edytowane) E39 bardzo mi się podoba ale niestety ciężko znaleźć coś w tej cenie. Wybierać można z roczników 1997 - 1999 z silnikami benzynowymi od 2.0 do 2.8. Jedyna w okolicy jaka mi się rzuca w oczy to http://www.finn.no/finn/car/used/object?finnkode=28139813 . Jak jest z eksploatacją? Z tego co się interesowałem nie wygląda to zbyt kolorowo ;) A6 podoba mi się jeszcze bardziej ale też bardzo ciężko trafić coś do 30tyś zł. Jeśli chodzi o silniki to do wyboru tylko benzynowe 1.8T lub 2.4. E46 praktycznie nie do kupienia w tych pieniądzach, a A4 B5 mi się po prostu nie podoba :) Jeśli chodzi o gaz to niestety odpada :/ Założenie instalacji do czterocylindrowego silnika kosztuje powyżej 10000zł i po kalkulacjach wyszło mi, że zwróciłaby się po ponad dwóch latach. Natomiast zakup samochodu z gazem graniczy z cudem ;) Dlatego muszę rozsądnie podchodzić do wyboru silnika :) No nic... muszę być cierpliwy i może w końcu coś się trafi. Edytowane 10 Maja 2011 przez siebek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2011 Rzuciłem okiem na ceny i ręce opadają. Lepiej zostać przy tańszych markach, bo przy tamtych cenach utrzymanie zwykłego E39/E46 wyjdzie tyle, co M3/M5 u nas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...