scazi

Ja tez nie wiem... podejrzewam ze na podstawie informacji ktore podales nikt by nie wiedzial :huh: Napisz cos wiecej o tym sprzecie, przede wszystkim jaki dokladnie to dysk i w jakim jest stanie (SMART). pozdro.

To zalezy na jakim PCI. Na PCI-X, gdzie jest przepustowosc 533 MB/s nie ma zadnych problemow. Na "zwyklym" PCI - 32 bit, 33 MHz - masz przepustowosc 133 MB/s i za zadne skarby swiata nie wyciagniesz wiecej. Dlatego kontrolery RAID wbudowane w plyty glowne (niestety nie wszystkie) nie sa podpinane pod PCI tylko bezposrednio do mostka. Tak samo podpinane sa kontrolery SATA, co chyba wyjasnia jakim cudem mozna na nich wyciagnac 150/300 MB/s. pozdro.

Przy obecnych cenach nagrywarek chyba najlepiej bedzie po prostu kupic nowa. Oczywiscie tylko jesli na ta nie masz gwarancji. Mozesz probowac przeczyscic laser, ale nie wiem czy to cokolwiek da. No ale sprobowac zawsze mozna - nic nie tracisz nawet jak go przy tym uszkodzic... teraz przeciez tez nie dziala :wink: pozdro.

Nie wiem na czym Ty to kopiowales ze miedzy dyskami ATA na oddielnych tasmach szlo Ci tylko 22 MB/s. U mnie na 2 dyskach ATA WD JB podpietych na jednej tasmie idzie 35 MB/s, czasem nawet szybciej. Jakbym mial zakladac RAID 0 dla 40 MB/s to bym sie nigdy nie zdecydowal. Lepiej kupic szybszy dysk - wychodzi taniej i mniej z tym kombinowania. pozdro.

Jesli dziala, mozesz korzystac z calej powierzchni dysku i dysk dziala tak szybko jak powinien, to IMHO nie ma co kombinowac. Zostaw jak jest. pozdro.

Zerknij TUTAJ, jakby nie pomoglo to zapodaj SMART na forum i sie pomysli. pozdro.

Moze jakis program korzysta z dysku w czasie testu? Antywirus czy cos takiego?

A kto Ci kaze ja wyjmowac? WYLACZ ja w BIOS'ie. Skombinuj jakas inna na PCI i sprawdz czy poleci. pozdro.

Jesli dysk nie przejawia zadnych innych oznak ze cos mu dolega to sie nie przejmuj. Niektore nowe dyski maja takie kosmiczne odczyty. Zwykle po paru miesiacach sie to uspokaja. pozdro.

Kupowac dysk z badsectorami to jak kupowac powypadkowy samochod - przez kilka pierwszych miesiecy jakos jezdzi, a potem wszystko po kolei zaczyna sie sypac.

Moze jakies szczegoly? Jaki to dysk? Jaka plyta? Jaki kontroler? Czy podkrecane? Czy dobrze chlodzone? Czy byl przenoszony? Czy masz antywirusa? Jaki system? Co mowi SMART? Moznaby dlugo wymieniac... pozdro.

Owszem, niektorzy robia takie macierze, jesli kontroler im na to pozwala... a nie kazdy pozwala. Niektorzy robia tez programowo np. pod Linuxem, a wtedy juz kontroler nie ma zadnego znaczenia. Ten Adaptec niczego sobie... trudno o cos lepszego dla ATA. Nie wiem tylko czemu chcesz inwestowac w az tak drogi sprzet do platformy ktora bedzie powoli wycofywana na rzecz SATA. pozdro.

Low level format jest niemozliwy w domowych warunkach. Byl mozliwy na dyskach z aktuatorami krokowymi, a takich nie produkuje sie od 10 lat. Takiego uszkodzenia raczej nie da sie naprawic, a nawet jesli sie da to taniej ich wyniesie nowy dysk (nawet gdyby mieli go kupic na wlasny koszt a nie w ramach umowy gwarancyjnej z producentem/importerem). Jesli go przyjma to raczej wymienia na nowy. Czy przyjma to gwarancji nie ma, ale z taka iloscia realokowanych sektorow nie powinni robic trudnosci. Jakby co to mozesz im powiedziec, ze gdyby dysk byl sprawny od poczatku to jedynym sposobem nabicia takiej liczby badsectorow byloby uzywanie dysku w zamrazarce albo w kotlowni :wink: Nawet gdybys czesto go przenosil i uszkodzenia bylyby spowodowane wstrzasami, to raczej nie ma szans zeby nalapal ich az tyle i nadal dal sie uruchomic. Dysk ewidentnie sprzedano Ci uszkodzony. pozdro.

"Realocated Sector Count" = 29 - niedobrze. Temperatura dysku = 45*C - jesli mierzyles ja zaraz po wlaczeniu kompa to znaczy po paru godzinach pracy dysk jest o wiele cieplejszy, a to bardzo niedobrze. Dyski Seagate nie slyna z wytrzymalosci na wysokie temperatury. pozdro.

Pierwszy sektor to znaczy sektor o numerze "1" czy "0"? Sektory liczy sie od "0", ale wole sie upewnic czy o tym wiesz :wink: No wiec w sektorze "0" znajduje sie MBR (Master Boot Record) oraz w przypadku dyskow twardych rowniez tablica partycji. Odzyskujac pliki w ten sposob nie powinienes nic tam zmieniac - ten obszar dysku nie ma nic wspolnego z systemem plikow. Natomiast sektor "1" jest pierwszym sektorem tablicy alokacji plikow i mozliwe ze to wlasnie tam dokonujesz zmian odzyskujac pliki w ten sposob. Swoja droga duzo latwiej byloby Ci prowadzic takie eksperymenty przy uzyciu programow typu DISKEDIT z pakietu Norton System Works. Programik umozliwia edycje zawartosci dysku bajt po bajcie, ale poza tym potrafi o wiele wiecej. pozdro.

Takie uszkodzenie MUSZA uznac... 14432 realokowanych sektorow, WOW :blink: to chyba rekord. Na serwis z nim. pozdro.

Cos to moze i z niego bedzie, ale na pewno nie sprawny dysk. Sklanialbym sie bardziej do ozdoby na scianie :wink: 183 realokowane sektory, 16 podejrzanych, Write Error Rate = 1913... KAPUT. Nie ma co debatowac - nic z niego nie bedzie. pozdro.

No ale sam dysk widac w "zarzadzaniu dyskami", nie? Zajrzyj tam to pewnie cos zdzialasz. Ja na problemy z MBR'em uzywam zabytkowej dyskietki startowej od Win98 i tamtejszego FDISK'a (FDISK /MBR)... nic mu sie nie oprze :wink: pozdro.

Owszem, zapis i odczyt jest rozlozony na 2 dyski, ale przy kopiowaniu pomiedzy partycjami znajdujacymi sie na tej samej macierzy niewiele to daje. Dane sa kopiowane w kilkumegabajtowych fragmentach i wiekszosc czasu marnuje sie na wyszukiwanie danych na dyskach. RAID 0 nie poprawia czasu wyszukiwania, a jedynie czas liniowego zapisu/odczytu. Roznica jest wyraznie odczuwalna. Np. przy edycji video, gdzie trzeba operowac wielkimi plikami pomiedzy dyskiem a pamiecia, RAID 0 daje niezlego kopa. Mniej wiecej takiego jak przesiadka z 3-4 letniego rozklekotanego twardziela na nowiutkie cudenko SATA z NCQ na lozyskach olejowych. Dla przecietnego uzytkownika ten system daje wiecej niz moze on wykorzystac. pozdro.

Jakby bylo oryginalne z plyty ASUS'a to bym sie zdziwil gdyby wylaly, Soltek jakos mnie nie dziwi :wink: @tomazzi Mi od slabego zasilacza wylaly kondziorki w plycie Epox'a (1 nawet efektownie wystrzelil). Dlaczego uwazam ze to od zasilacza? Po pierwsze dlatego ze to byly kontensatory z wytrzymaloscia do 105*C, wiec temperatura raczej ich nie zabila. Po drugie dlatego ze slabe zasilacze nie tylko zanizaja napiecia, ale przy nadmiernym obciazeniu podaja bardzo niestabilne napiecia. Wiekszosc kondensatorow na plycie glownej (chyba wszystkie duze) wchodzi w sklad stabilizatora napiecia, wiec kiedy zasilacz podaje niestabilny sztrum te kondziorki zbieraja ciezkie baty. Do tego dochodzi fakt ze w tanich zasilaczach nie ma zadnych filtrow, wiec kiedy nasz sasiad wlacza stara ruska lodowke to stabilizacja napiecia plyty dostaje mala dyskoteke :wink: Mam weterana 360-302 DF juz ponad 2 lata i nie narzekam, tylko ostatnio cos wysokie napiecia daje. Podobno ma w srodku jakies potencjometry, ktorymi mozna sobie z tym poradzic. Poza tym wyratowal mi kompa z 2 zwarc ktore mu zafundowalem (1. przy lutowaniu ukladu kontroli obrotow wentylatorow podczas pracy kompa - przewody wysmyknely mi sie z reki i troche zaiskrzylo; 2. przy podlaczaniu kieszeni na HDD podczas pracy kompa - nie trafilem molexem w gniazdko i na chwile zrobilo sie bardzo jasno :wink: ) pozdro.

To nie jest bad sector... przynajmniej jeszcze nie. To taki "podejrzany" sektor. Sa z nim problemy, ale jeszcze za male zeby elektronika dysku uznala go za uszkodzony i realokowala. pozdro.

Jak nie masz na nim waznych danych to przeprowadz od nowa pertycjonowanie i formatowanie - powinno pomoc. Wyglada na to ze poszedl MBR razem z tablica partycji. pozdro.

W obu przypadkach to NIE jest problem. Transfery sa tak niskie bo najpierw trzeba odczytac dane z jednego miejsca dysku (w tym wypadku macierzy), przesunac glowice, zapisac te dane i ponownie przesunac glowice zeby odczytac kolejna porcje danych. Predkosci rzedu 100 MB/s da sie osiagnac tylko w przypadku liniowego odczytu/zapisu danych - np. kopiowanie na inny dysk, nie na inna partycje na tym samym dysku. Tej przypadlosci nie da sie obejsc zadna macierza. pozdro.

Zajrzyj TU, jak nie pomorze to zapodaj SMART tutaj do "oceny" :) pozdro.

Nie wiem czy dobrze zrozumialem... Dysk jest poprawnie wykrywany przez BIOS i system z tego Seagate'a, ale instalator XP go nie widzi, tak? Moze cos sie popierniczylo w MBR'ze? pozdro.