Lumperator

Equalizer w Foo oddaje nieco głębszy, pełniejszy bas (nieco... bo tyle wynosi różnica między winampem: 55Hz vs 63Hz). Z resztą bez udziału DSP dźwięk z Foo wydaje się być nieco inny. Czy lepszy? Moze i lepszy. Różnice są marginalne. Moim zdaniem nie jest to warte choćby jednego restartu kompa. Ja pozostanę przy Windows Media Player 10. Podniesienie 32Hz w eq wmp podnosi głębię tego najniższego pasma (imho słyszalnego jeśli tylko głośnik pozwoli). Foobar jest bardzo zaawansowany. Bez gadania jest najlepszym programem do wyciągania z karty siódmych potów.. Tylko ten lepszy dźwięk nigdy nie dotrze do nas w tej lepszej formie. Ten kto uważa, że dźwięk na Foo jest zdecydowanie lepszy, ma lekko zmęczone uszy (bo powiedzieć, że słabe to trochę za dużo). Jak mówię, różnice odsłuchowe mogę być wyczuwalne jak w 3dmarku 60 i 70 fps. Są to więc bardzo subtelne różnice, które w istocie sprawy nie wnoszą nic ponad to co jesteśmy w stanie usłyszeć... a tu już nie pomoże ani asio (które jest stworzone dla urządzeń wejsciowych typu syntezator), ani cudowny foobar. To tyle z mojej strony.

Bez owijania. Na konkurencyjnym vortalu (nazwy nie podam, najwyzej link ^^ www.pclab.pl) pojawiły się wstępne testy nowych produktów ATi. Bez cienia wątpliwości, R520 jest wyraźnie lepszym procesorem w środowisku DirectX niż konkurencyjny GeForce 7. Już na beta driverach widać znaczną przewagę. Nalezy też wspomnieć o wymówkach ATi co do 1600x1200_60Hz w CF czy próbie uzyskania jak najlepszej jakości w 1280x1024. Rzeczywiscie wydajność najnowszych kart graficznych daje swobodę grania nawet w 1600. W tej rozdzielczości nie ma tak duzej potrzeby korzystania z wszelakich metod usuwania aliasingu (choć zależy to w sporej mierze od samego monitora - stąd też na forum PClab w temacie o Cross Fire niemal 1/3 postów dotyczyła monitorów ^^) Wydawać się to może niepokojęce, bowiem na dobrym CRT w 1600x1200 przydałoby wygaładzanie krawędzi. Z drugiej jednak strony, osoba, którą stać na dwie karty X1800 XT/XL posiada wyższej klasy monitor LCD, w którym 60Hz to norma. Toteż sama polityka jest rozsądnie zaplanowana, tyle, że jej skutki uderzą w wymagających graczy z high-endowym CRT (a wbrew pozorom, takich uzytkoników jest sporoo!). Pozatym nie widzę większego sensu aby karty w CrossFire czy SLI miały dawać frajdę w 1600x1200. Na dziś montowanie dwóch supermocnych kart mija się z celem, bowiem do pełni szczęścia wystarczy jedna. Oczywiście nie długo trzeba będzie czekać na gry, które zaczną wyciskać z kart siódme poty. Wówczas z ostateczną pomocą przyjsć może druga karta, która wspomoże generowanie grafiki. Dlaczego piszę ostateczną? W momencie, gdy pojawi się gra, która na dzień dobry w 1280 zatka nową kartę, producenci będą na finiszu z nowymi produktami. I ZAWSZE ZAKUP JEDNEJ KARTY BĘDZIE WYDATKIEM DUŻO NIŻSZYM, NIŻ ZAKUP DWÓCH Z POPRZEDNIEJ GENERACJI. Dlatego nie widzę sensu ani SLI ani CrossFire. Nie dość, ze pochłania to dużo pieniędzy i zżera mnóswo prądu (a więc znowu pieniędzy), to jeszcze trzeba bawić się w sterownikach, ustawiać profile (NV!) i mnóstwo innych problemów. To jest raczej gra o prestiż między ATI a NVIDIĄ. Co nam to daje? Jedynie złudne przywiązanie do jednej z tych firm. A narazie ATI lata z miotłą :)

Z-5500 zagra zdecydowanie czyściej niż stare, zmęczone Altusy. Nie wiem, po co w ogóle robić takie katastrofalne porównania -_- Jednak za cenę Z-5500 moizna kupić zestaw stereo, który zagra zdecydowanie lepiej niż Logitech czy Altus. W tej cenie musisz po prostu wybrać: FILMY CZY MUZYKA. Odrazu powiem, że na kolumnach stereo w tej cenie muzyka stereo bedzie grać przyzwoicie, a i filmy mozna oglądać. Przy zestawie 5.1 Logitecha filmy oglądać się będzie dużo lepiej, ale dużo gorzej będzie brzmieć muzyka stereo. Ciężka sprawa nie ? Ja osobiscie wolałbym wzmak + kolumny (słucham wiecej muzyki).

Corso, jesteś w fatalnym błędzie. Co ty chcesz wykorzytywać? Po co te procenty ? Wystarczy, że dźwięk usłyszysz lepszy. Dla mnie dźwięk lepszy o "20%" (tak mówiąc po twojemu), to zdecydowanie lepszy dźwięk! Kupno X-Fi nie jest stratą pieniędzy! Przeciwnie! Cena jest atrakcyjna jak na nowy, porządnie zbudowany sprzęt. Skoro na różnych vortalach opinie sa pozytywne, to nie ulega wątpliwości, że Creative odwalił kawał dobrej roboty! Oczywiscie dla takiej karty zalecany jest odpowiednio wysokiej klasy sprzęt audio. Jeśli mowa o głośniczkach za 50-300 zł, to faktycznie - STRATA PIENIĘDZY!

Samsung odpada. Niestety, ta firma robi przeciętne urządzenia mechaniczne. Nie wiem jak to jest teraz, ale koreańczycy tworząc silną konkurencję, za bardzo leca po jakości. Cóż, ja bym osobiscie samsunga nie wybrał - ani dysku, ani CDRW, i jakiejkolwiek innej "mechaniki". Za to pamięci DRAM i różne inne scalaki robią po prostu idealnie :) Moje spostrzeżenia odnośnie dysków Maxtor. A posiadam: > Maxtor FireBall 3 - 40GB ATA133 7200rpm 8 cache Jednotależowy, zupełnie bezgłośny, szybki. Wprawdzie to tylko 40stka, ale bardzo dobrze się zachwuje. Mam go od 2 lat i nie zauważyłem żadnych problemów. Szybkie odczyty i zapisy. Emisja ciepła standardowa. > Maxtor FireBall 3 - 40GB ATA133 7200rpm 2 cache Dysk zamontowany w kompie u brata. Teoretycznie powinien być wolniejszy przy kopiowaniu sporej ilosci małych plików. Możliwe, że tak jest. Nie testowałem dokładnie. Narazie zachowuje się normalnie. Emisja cieplna identyczna jak w przypadku modelu z 8 mb cachce. > Maxtor DiamondMax 9 - 120GB ATA133 7200rpm 8 cache W typowych zadaniach na Windows nieco wolniejszy od modelu 40GB 7200 8 cachce. Jest też dużo głośniejszy. Miejscami głośno zgrzyta (dot. kopiowania plików o bardzo małej objętości). Duża emisja ciepła! W lato przy temperaturze 25*C w pokoju, dysk podczas intesywnej pracy (ciągły zapis strumienia wideo w prędkosci 4mbps) osiągnął... 60 stopni!! Zaraz pod nim znajdował się opisywany wcześniej Maxtor FireBall 40GB. Gdy tego FireBall'a przeniosłem w inne miejsce, temperatura obu dysków diametralnie spadła. Wciąż jednak 50 stopni podczas pracy to nie mało. Dysk katuję non stop. Ciągle jest pełny, non stop przenoszę miedzy partycjami spore ilosci danych. Ponadto komputer mamk włączony niemal 24/24. Jak narazie przez ostatnie 3 lata ZERO negatywnych objawów. > Maxtor DiamondMax 10 - 250GB, SATA150, 7200rpm, 16 cache Zdecydowanie najszybszy. Głośność znacząco mniejsza niż w 120GB, ale wyraxnie głosniejszy od jednotależowej 40stki. Bardzo sprawnie zapisuje dane strumieniowe i stos małych pliczków. Narazie jestem zadowolony. Podsumowując. Dyski firmy Maxtor są produktami pośrednimi między Seagate (bardzo wydajne i całkiem ciche) a WesterDigital (kiedyś fatalnie, teraz znacznie lepiej). Głośnosc pracy mogaby być troszkę mniejsza, sprawnosć zapisu odrobinę większa. Ale najważniejsze wg mnie jest to, ze te dyski mimo wysokiej mocy cieplnej, nie sypią błędami. Dyski firmy maxtor często wykorzystuje się do budowania tanich serwerów. Coś w tym musi być :)

Pomijając już niektóre aluzje co do mojej osoby, powiem ty, że mnie również interesuje takie specjalne pomieszczenie do słuchania muzyki. Jak się teraz nie uda, to może w następnym życiu :) ps. A może te aluzje jednak nie są do mnie :) Muszę to w nocy rozkminić ^^

Na byle [ciach!]ianych głośnikach da się usłyszeć defekty kompresji mp3 128. Na lepszym sprzęcie nawet mp3 192~256 męczy uszy. Jak już to mp3 256~320, WMA9 192, OGG lub - najlepszy moim zdaniiem - format MPC. Sporo też zalezy od utworu jakiego się słucha. Miałem u siebie jakiegoś tracka System Of A Down w 192, a później dopadłem 320. Różnica spora. Wprawdzie w obu plikach tależe perkusji zachowywały się dobrze, ale w wersji 320 dźwięk był jakby pełniejszy, mnioej męczący. To tak jakby grać w grę przy 40fps i 80fps. Tymczasem audiofil, który wydaje grube pieniądze na samo okablowanie omija wielkim łukiem wszelkie mp3, a w jego odwtarzaczu CD są tylko Audio-CD. No ale bez przesady, Ci ludzie często trzymają się zasad niżswojego wyczulonego słuchu. Różnice miedzy kablami w tych cenach są na tyle subtelne, że nawet nie ma o czym rozmawiać. To samo dotyczy Audio CD i MPC. Pozostańmy jednak przy sprzęcie dla nas... ludzi :)

Testy są dostępne w internecie - a chociażby na pclab.pl. Człwoiek je testował i człowiek je opisał. Nie rozumiem po co ci teraz opinie zwykłych ludzi, którzy przez swoją niewiedzę mogą siać zamęt. Masz wszystko opisane, przeprowadzone testy, podsumowanie i ocenę końcową. Ehhh...

"Technologia bazuje na jednoukładowym koderze HDTV wspomagającym standard MPEG-2 i umożliwia pracę w rozdzielczości 2160 na 3840 punktów oraz 5760 na 1080 (panoramiczna)." 2160x3840 ? A nie na odwrót czasem? Pozatym, ta Panorama jakaś spora :) Horyzont wyraźnie większy, ale precyzja wciąż HDTV. Pewnie, że pojawiać się będą nowsze, lepsze standardy, ale branży telewizyjnej szybko to nie dopadnie. HDTV to bardzo swieża sprawa. Utrzymany na granicy wytrzymałosci MPEG-2 zostanie zastąpiony przez MPEG-4 (H.263), a w przyszłości pewnie przez jego następcę MPEG-7 (H.264 ??). I pewnie ten ostatni zapewni super-czysty obraz w tak dużej rozdzielczości. Tylko jedna mała uwaga - dopóki nie pojawią się procesory wielordzeniowe i soft do tego przystosowany (encodery i playery), to H.264 będzie tylko czczą gadką. To na koniec pytanie: Czy Radeon R520 ma wbudowany dekoder H.264 ?

PelzaKu, nie dyskwalifikuję twojego poziomu doświadczenia w Audio mieszając w to zakłopotaną ostatnimi czasy żonę Pana Wisniewskiego ^_- Rzecz w tym, że doprowadzanie własnych kiszek do nieustannych podskoków jest niezdrowe. W końcu wpadniesz w arytmie serca i skoczy się basik :D Bo o co chodzi? Z twojej wypowiedzi wynika, że lubisz czuć moc. Pytanie czy wolisz czuć czy słyszeć ? To jest spora różnica. O ile w filmach dobrze jest poczuć bas, tak już w muzyce namolny kick podbity x-razy zamienia faktyczny dźwięk w potok przebarwień i zniekształceń. Nie ukrywam, że czasem miło jest popatrzeć jak lecą z regału książki, a szyby ledwo trzymają się kitu :) Wszystko ma jednak swój umiar. Nadmiar basu zwyczajnie zakłoca sporą część pasma (zwłaszcza dolne zakresy w średnicy). Utrata faktycznego dźwięku kosztem powstania dźwięku na szybach i lecących książkach ? Kto co lubi ^_-

A co, gazet nie czytasz ? Jak wypadł w rzeczywistości ? Lepiej niż na papierze! Pochodź po vortalach, poczytaj recenzje. Nikt Ci lepiej nie przedstawin sytuacji, niż sam redaktor, który wnikliwie ją przebadał. Produkt jest nadzwyczaj udany! Skoro tak dobre opinie zbiera wśród testerów, to nie inaczej będzie wśród "szarzyzny".

HDTV to standard obejmujący kilka kodeków (MPEG-2, MPEG-4, WMV...) w tym precyzyjne H.264. A co do płynnego odtwarzania tego Project Offset 1080i - w mniejszych rozdzielczościach wymagane jest przeskalowanie obrazu do takiej własnie rozdzileczości. Zatem na procesor spada dodatkowe zadanie. Za to niewielki udział procesora jest przy skalowaniu w górę (np. 640x480 video do 1024x768 pulpit). Z mojej strony jest to lekkie teoretyzowanie, bowiem u mnie na 1360x1024 (czyli prawie 1080) wszystko jest ok - Media Player Classic. Zwykły Media Player 10 jest toporny... długo ładuje plik, nie odczytuje plików .ts. Może WMP11 będzie lepszy w HDTV. A co do H.264 - będziesz miał pokaz slajdów. XviD w 1080 chodzi tak, że szkoda gadać, a co dopiero zaawansowany H.264.

Faktycznie, ciężka cena.

Od dawna są profesjonalne karty 512MB 256bit. Ale przecież nie o nich mowa. A co do 6600 z 512MB... to znaczy tyle samo co FX5600 256MB.

Bo jakbyś trafił na odsłuch, to mógłbyś mieć niemiłe wspomnienia na starość :]

PelZak i jaki dorzcisz do tego mandarynę, to nie zdziwię się :)

Ale tu audiofili obrodziło. Dołączę się :) Trzeba sobie wszystko dobrze poukładać w łepetynie. 1. Słuchasz więcej muzyki czy oglądasz więcej filmów ? (xx%/xx%) ? 2. Czy twój pokój jest bardzo zagracony ? (ilość mebli i różnych rzeczy) ? 3. Ile kasy chcesz wydać na nagłośnienie ? (czyt: ani słotówki więcej) 4. Co jest ważniejsze: dobry dźwięk czy przeciętny dźwięk, a ładne głośniki ? 5. Jakiej słuchasz muzyki (gatunki, ewentualnie zespoły) ? 6. Czy lubisz dużo basu, może nawet przesadnie dużo ? 7. Jakich masz sąsiadów ^____^ (no chyba, że nie masz) Na początek odpowiem ja, może w jakiś sposób znajdziemy dla Ciebie złoty środek. A więc: 1. Słucham sporo muzyki, różnej, przeróżnej. Lubię też oglądać filmy z dźwiękiem przestrzennym. Ponieważ obie formy słuchania są dla mnie ważne (60%/40%), postanowiłem wydać znacznie więcej na audio. Do 2000 zł NIE ZNAJDZIESZ zestawu, który zagra ładnie w stereo i w 5.1. Będzie to raczej potworny kompromis, w który utopisz sporo kasy. Z-5500 może być ciekawą propozycją dla Ciebie jeśli oglądasz dużo filmów i czasem puścisz jakąś muzykę. To będzie dobra propozycja biorąc pod uwagę przedział cenowy 1000-1500 zł. W tej cenie kina domowego kupić się nie da, ale tani Logitech (a zarazem drogi zestaw głośników komputerowych) niesie ze sobą akceptowalne wrażenia przestrzenne. To nie prawda, że dźwięk na Z-5500 jest do bani, neutralność do kitu i mnóstwo przebarwień. Bez przesady, aż nie jest aż tak źle. Podzielam zdanie kolegów, że stereo na tym NIE ISTENIEJ, ale skoro jest to zestaw do filmów, to biorąc pod uwagę cenę, spełnia swoje zadanie w 100%. Ja osobiscie nie kupiłbym tego typu głośników, ale nie przekreślam ich jednoznacznie. Mają swoje zalety (ergonomia, wygląd, prosta istalacja, dekodery DD/DTS, cena) i spore wady (nienaturalny dźwięk, niezrównoważone pasmo, znaczne podbarwienia... itp). Jeśli wiecej słuchasz muzyki to ZDECYDOWANIE odradzam jakiekolwiek głośniki komputerowe. Do 1300 zł można kupić niezłe stereo, które mimo wszystko pozwoli ci przyjemnie oglądać filmy ! 2. Mój pokój ma 18m2 i zmieściłem w nim Kode AV505+AV702+SW1000. Na pozór głupota, przy dobrym ustawieniu gra jak należy. Ustawienie zestawu 5.1 (jeszcze o takich gabarytach) to trudna sprawa. Czasem kolumny stoją zupełnie dobrze, a dźwięk mimo wszystko dociera taki sobie. Może się wówczas okazać, że bas nieprzyjem,nie odbija się od ścian, a kolejna fala wysyłana z subwoofera wpada na ta obitą. Sporo osób nie zwraca na to uwagi i przez parę lat "cieszy się" nieprzyjemnym rezonansem. Dobrze jest więc powstrzymywac długie fale przed "zastojem". Odpowiednia ilosć dobrze rozstawionych mebli, może poprawić bas. 3. Do 1000 zł można mieć niezłe stereo. O tym już pisali koledzu wyzej. Do 2000 zł można mieć naprawdę niezłe stereo! Za ponad 2500 zł można myśleć o nagłośnieniu 5.1. Jeśli kasa jest naprawdę ograniczona, a sporo oglądasz filmów, to kosztem słuchania muzyki, możesz kupić Z-5500. 4. Gdyby mi pokazali białe kolumny w różowe serduszka z czerwoną wstążką, a w swojej cenie grałyby porządnie, wziąłbym je :) Ważny jest wygląd, ważniejszy dźwięk. 5. Od Vivaldiego, przez Deep Purple, aż po japoński pop ^^ Mówiąc krócej, całe pasmo jest dla mnie bardzo instotne. 6. Kiedyś lubiłem dużo basu. Właściwie na moich starych kolumnach (nie podam nazwy, bo wsyd mówić ^^), nogawki "fruwały". Ale cóż z tego. Może i było to coś w okolicach 30Hz, ale napewno nie był to BAS :D Ktoś kto dużo słucha muzyki z czasem rezygnuje z podbicia basu (Loudnes) czy nawet przykręca bas do połowy. Istotą sprawy jest faktyczny bas, a nie bałagan, który panuje w jego otoczeniu. To też jest kwestia gustu. Jedni lubią dzwięk dyskretny i czysty , a inni nachalny i syfiasty (na mandarynę w sam raz :) 7. Z sąsiadami bywa różnie, zazwyczaj jest ciężko. Ja mieszkam w niewielkim domu wielorodzinnym i czasem są "naloty" ^^ Odpalenie głośnego zestawu w bloku (nawet Z-5500) może się zakończyć awanturą ^___-

@ =H2o=Destroyer[PL] 20m2 to wystarczająca przestrzeń na ustawienie budżetowego zestawu 5.1. Utawienie kolumn (a zwłaszcza subwoofera) to połowa sukcesu. Dalej trzeba się niexle natrudzić i tak wymierzyć ustawienie, aby obijające się od gratów (znaczy się mebli^^) fale, nie nachodziły na siebie. Może to głupio zabrzmi, ale niekiedy trzeba po prostu przesunąć szafę czy inną komodę żeby wszsytko grało ładnie. Twój pokój to też niejako kolumna, w której gromadzi się odbity od różnych przedmiotów bas. O ile dobrze pamietam, kiedyś redaktor magazynu Audio poiwedział, że idealny pokój to taki, w którym nie ma równoległych ścian, sufit jest spadzisty i a wnętrze zagracone różnymi miękkimi rzeczami ^^

Czy istnieje taki kabel/adapter, który umożliwi podłączenie stacjonarnego DVD (wyprowadzenie S-Video) do monitora CRT z wejsciem D-Sub15 (IIYAMA Pro512 - posiada 2 wejscia sygnałowe). Podejrzewam, że kabla takiego nigdzie nie dostanę, ale moze są jakieś oddzielne przejściówki, adapery... itp ?

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=64180009 XT, nieźle się kręci, bez wiatraka.

Jeśli dasz radę, zapomnij o tej firmie.

@ PageUp Możesz czytać setki stron, odwiedzać przeróżne fora. Zawsze się jednak kończy na odsłuchu, który może odwrócić tok myślenia o 180 stopni. Niedawno kumpel zkładał tani zestaw stereo do 1000 zł. Kupił wcześniej Fishera CA-9040 (2*100 8ohm) i nastawił się na Kode F51. Miał też alternatywę - Tonsil w podobnmej cenie. A wszyło tak, że wrócił z nieco droższymi Jamo. Koda F51 grała sucho i zdecydowanie brakło jej basu (cóż, głośnik 13cm to jednak za mało). Później tych same utwory przesłuchaliśmy na KOda AV702. Zdecydowanie poprawiła się dynamika, bas zaczął grać, ogólnie poprawiła sie scena. Można powiedzieć, że Koda AV702 gra całkiem nieźle w stereo. Tylko jedna sprawa - to są kolumny frontowe do kina domowego. Jeśli ktoś lubi wiecej basu (choć z czasem zaczyna to być męczące) to te głośniki bez subwoofera mogą być niewystarczające. Choć jak mówię, razem z subwooferem słuchało się miło (że o bardzo dobrym środowisku przestrzennym w filamch nie wspomnę). Pojechaliśmy później do drugiego punktu posłuchać Tonsila. Wprawdzie odsłuch powinien być w tym samym pomieszczeniu i w tej samej odgległości, ale już pomijając to (choć jest to ISTOTNE!), pierwsze sekundy osłuchu zrobiły nieco lepsze wrażednie. Bas trochę inny (trudno powiedzieć czy lepszy, moze nieco głośniejszy niż w Kodzie), takie bardziej impulsywne granie. Ale akurat tuż obok stały o 100 zł droższe Jamo (650 zł za parę, nie pamiętam modelu). Z ciekawości poprosiliśmy sprzedawcę o podłączenie ich. I co ? Odrazu lepiej sie słuchało! Neutralność pasma dokładniejsza, bas całkiem szybki (szybsza reakcja względem Tonsila i zdecydowanie głośniej od Kody). Kupiliśmy więc Jamo, które razem z Fisherem grały całkiem nieźle. Ciężko jest więc kierować swoimi zamiarami czytajac fora czy nawet podsycać swoją wolę zakupu zaglądająć w prasę branżową. Nie zmienia to jednak faktu, że skoro dany zestaw głośników jest dobrze postrzegany przez większość, to coś w tym musi być. Do takich własnie produktów zalicza się subwoofer Koda SW1000, który mimo niskiej ceny wypuszcza potężny, głęboki BAS.

Uruchom ten plik z Media Player Classic. Najlepiej jakbyś zainstalował też najnowszy pakiet kLite. U mnie na zwykłym WMP10 klatkowało w momencie wysypywania tych kwadracików - CPU 100%. Z kolei na Media Player Classic również miałem maksymalne obciążenie CPU, ale film trzymał płynność. Niestety nie wiem jak Ci pomóc, aby dekoder na karcie ruszył plikami WMV-HD. Dziwne, że nVidia nie wypuściła plug-inu do WMV w tym swoim pakiecie. MPEG-2 chodzą zupełnie dobrze nawet na starych kartach graficznych (o ile posiada się jako taki procesor 2.8 ~ 3.2 GHz / + ). Natomiast WMV-HD z dużym bitrate potrafią się zatkać. Ale jak mówię, miałem 100% obciążenia na CPU, Radeon8500 64MB... na Media Player Classic było dobrze.

Żeby dekoder HDTV na twoim GF zaczął pracować, wymagany jest zestaw filtrów od nVidii - PureVideo (płatne). Inaczej wszystko zejdzie na CPU. U mnie Project Offset przycina (Radeon8500 64MB -_-) i przycina mi się również trailer Alexandra 1080i z Micrsoftu (10mbps). natomiast reszta z MS chodzi OK i wszelkie inne 1080i jakie posiadam obecnie na dysku również chodzą jak należy. Trafił mi się też materiał w XviD 720p... obciążenie procesora 90-98%. Chodzi dobrze, ale jak rusze chociażby kursorem, TNIE ^_-

Za 2500 można obłatwić niezłe stereo. Zacznijmy od tego jaką masz powierzchnię pokoju, ilość mebli, wysokość sufitu itp. Widać, że jesteś osobą, która ekscytuje się konkretnym, mięsistym basem (niekoniecznie szybkim) schodzącym niemalże do "piwnicy". Jeśli zależy ci na czymś pod imprezy, albo po rpostu chcesz mieć potęgę niezbyt wyrafinowanego basu (powiedzmy jak wystąpienie Leppera na mównicy), to za 969 zł (patrz allegro) można nabyć kolumny 300W polskiej firmy AudioMega z Wiskitek (prawda, że brzmi to zachecająco? ^___^). Oczywiscie brzmienie tych kolumn jest tragiczne, aczkolwiek głośniki montowane w AudioMegach są nieco lepsze niż szajs Alpharda. Generalnie bas w tych klocach (duuuużeeee kolumny!) jest ciężki, mocno podbarwiony, ale na swój sposób głęboki. Byłem w Wiskitach i przesłuchałem kilka kolumn. No cóż... dla kogoś kto nie miał do czynienia z większym ciśnieniem, dźwięk wysyłany z AudioMegi moze się wydać "niesamowity". Tu mowa o posiadaczach komputerowych bzyczków :) Z czasem natrętny bas zaczyna męczyć. Z kolei ciche słuchanie na takiej kolumnie nie wchodzi w grę. Głośnik, kóry ma 30cm średnicy siłą rzeczy wymaga niezłego kopa, zeby zaczął pracowac jak należy. Trzeba sobie wszystko poukładać w głowie nim się człowiek rzuci na coś takiego. Jesli interesuje Cię łomot i zdecydowanie nachalny bas to łapaj te Audiomegi i jakiś tani Denon 2x75W. (zagłąda sąsiadów gwarantowana :) ) A jeśli interesuje cię jakość brzmienia, szeroka scena i wysoki poziom dynamiki poszukaj czegoś w takich firmach jak Jamo, Yamaha czy Tonsil. Niestety nikt ci nie powie co bedzie dobre pod twoje ucho. Tu kazdy wybiera sam. 2500 zł to całkiem konkretna kasa. Zrób sobie listę zestawów które cię interesują i zacznij tego po prostu odsłuchiwać. Czasem człowiek nastawiony na zestaw 1 wejdzie do sklepu, posłucha coi nieco i wyjdzie z zestawem numer 2 :) (tak jak osttanio mój kolega, który nastawił się na Tonsila Fenix II, a wyszedł z Jamo ^^). Jeśli masz zamiar wydać te 2500 zł, to przynajmniej 700-800 przeznacz na wzmacniacz. W tej cenie na allegro dostaniez niezłego Denona albo fajną Yamahę. Jeśli masz pokój około 20m2 to wzmak jakieś 2x80W styknie spokojnie i do tego kolumny najwyzej 2x200W. Mniejsza srednica basu = zazwyczaj większa dynamika Za mała srednica basu = spłaszczenie dźwięku, brak głębi. Szukaj czegoś na minimum 20cm (bo kolumn do 1500-1700 zł z porządnym basem i małą średnicą głośnika raczej nie dostaniesz).