m4r

W końcu, cholera... Victory!Battle: Mines 13 kwietnia 2013 20:48:35Vehicle: IS-4Experience received: 9 755 (x5 for the first victory each day)Credits received: 87 051 (compensation for damage caused by allies: 2 535)Battle Achievements: Mastery Badge: "Ace Tanker" I... takie tam, już z dzisiaj. Victory!Battle: Port 14 kwietnia 2013 08:41:41Vehicle: T69Experience received: 8 685 (x5 for the first victory each day)Credits received: 55 695Battle Achievements: Sniper

Czyli tylko u mnie granie w eventy wygląda mniej- więcej tak?

Im niższy tier, tym mniej expa. Im wolniejszy czołg, tym trudniej dojechać na czas. Im bardziej ruski jest czołg, tym trudniej trafić w cel. W rezultacie KW-1 robi albo za dobijacza, albo za lep na pociski, za który dostaje się najwyżej steel wall, bo expa za wyłapanie na klatę 20 strzałów nie ma. Jak się jeszcze doda (jako że najpopularniejszy czołg wśród graczy - sam pisałeś), że ma go największy odsetek noobów i lamerów, to się nie dziw, że ma niski próg. Tymczasem wśród maszyn nieco rzadszych, którymi latają bardziej ogarnięci... Victory!Battle: Arctic Region 13 kwietnia 2013 10:19:27Vehicle: T71Experience received: 6 300 (x5 for the first victory each day)Credits received: 33 380Ciągle bez asa. 1427 (rekordowy wynik) expa to też mało. PZ III - 1100 - mało na asa. vk2801 - 1540 - mało na asa. T20 - 1366 - mało na asa.

Wtedy i teraz. Teraz jest nawet łatwiej, bo notorycznie mam 6 tiery i jak dla mnie, ten nerf był najlepszym, co się temu czołgowi mogło przydarzyć.

Bo łożysko to taki specyficzny cudak, że jest ciche, potem zacznie piszczeć, a potem się nagle rozgrzeje do tego stopnia, że będzie śmierdzieć w całym aucie. Możesz zabrać co najwyżej błoto. Tavria to tylko model. Marka to ZAZ, a konkretniej AwtoZAZ, która jest na liście dokładnie tam, gdzie być powinna.

A teraz?

Już poprawiłem :mrgreen:

Pewnie Ci się zbiegło po prostu łożysko z wymianą opon na cichsze. Renault, Fiat, Daewoo, Honda, BMW, Mazda, Suzuki... nawet ciężarowe bym podłączył. Bycie debilem to... bycie debilem. Marka nie ma w tym przypadku znaczenia. ---- .:.:edit:.:. Zapomniałem o Mitsubishi i Lexusie. ---- .:.:edit2:.:. Macie resztę aut. Więcej edycji nie będzie, ciężarowe wpiszcie sami.

Wyśmiewaj - nie daje. Może dać jedynie równowagę. Przewagę może dać znajomość mapy i opanowanie maszyny. A tego, że każdym czołgiem gra się inaczej i trzeba się go nauczyć, nie muszę chyba pisać, prawda?

Ja takim pr0 mrugam, jak się robi wieczór, albo jest nieprzyjemna aura. A jak mnie ktoś mocno wk$%&@i (np. wyjeżdżając z podporządkowanej), to dzwonię do służb wiadomych, niech szukają, zamiast żreć hotdogi na parkingu. 2005... Ogarnij, czy guma na rantach nie ma widocznych pęknięć, albo nie parcieje. Jeżeli cokolwiek zauważysz, to się nie baw z przekładaniem, tylko kup nowe.

A nie kupiłeś aby wystawowego egzemplarza?

Ze statystyk wynika, że zbyt mało energii wkładasz w uprzykrzenie wrogowi gry, a zbyt dużo w bezpośrednią walkę. Ja mam ogromny wpływ na przebieg bitwy (stąd 61% WR), a Ty się bawisz z gonieniem wroga, walką pozycyjną i dobijaniem przeciwnika, tracąc czas na wcelowanie działa i siedząc zbyt długo w jednym miejscu. Zgadłem? Btw, nie pokazuj mi wycinku okna, bo nie wiem, czy to premium, czy zwykłe konto.

Wieczór mogę uznać za udany. Nie jechałem żadnym premium, wyszedłem do przodu 50k :mrgreen: Victory!Battle: Port 11 kwietnia 2013 23:20:19Vehicle: T69Experience received: 2 438 (x2 for the first victory each day)Credits received: 30 886Battle Achievements: Defender, Sniper Proszę Cię... (Max exp bez premium, na Asa nie wystarczyło) Siadając w niego, musisz po prostu zapomnieć o wszystkim, co do tej pory robiłeś, jadąc innymi czołgami. - Przede wszystkim - nim się nie stoi w miejscu. - A jak już się stoi (rzecz jasna w krzakach, z lornetką), to się nie strzela. - A jak już się strzeli, to się jedzie (przejdź do punktu pierwszego). - Na medy <= jego tierowi używa się premium. - Na LT, artylerię i strzały doodbytnicze używa się AP - Na całą resztę leci HE, które pali, zabija, niszczy moduły, rozwala rack, a czasem zadaje masakryczne 80hp dmg (przeciętnie za tyle obrywa KW-3). - dolinki to jego przyjaciele - kamienie też - i budynki - otwarty teren bleee (chyba, że są dolinki) - w błocie się nie skręca - a lepiej w ogóle w nie nie wjeżdżać - wrogie skauty łatwiej staranować, niż się w nie wstrzelić - jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy, to dopiszę Bullshit. Stocki od początku, z wyjątkiem, tradycyjnie, gąsienic, robionych z free expa. Dlatego jak mi ktoś napisze, że jęczy na czacie o stocku, to ma zagwarantowany wp#@^$ol żyrandolem.

Potwierdzam! IS-3 jest genialny! Uwielbiam do niego strzelać, czymkolwiek bym nie jechał :lol: Dajcie spokój. Jeździ tego tyle, że czasem aż żal bierze, że nie ma ciekawszych celów. Znaleźć jakiegokolwiek gracza IS-3, który rozgrywki 1v1 nie sprowadza do egzekucji tego żelastwa w kilku strzałach, graniczy od jakiegoś czasu z cudem.

Razem z ponownym zablokowaniem w drzewku Pantery i Tygrysa, oczywiście? Bez sensu.

Niemiecki premium... Der große loltraktor! :mrgreen:

Tylko potem 50k w plecy na bitwie. Nie, dzięki :mrgreen: Wystarczy mi, że tak na T69 jeżdżę, i tak mając 60:40 amunicję 173mm vs 300mm.

Wczoraj widziałem kozaka w Karawanie, który chciał mojego is-8 obić. Bardzo się zdziwił, jak mimo moich trzech szotów za zero (doskonały strzał, milordzie!), zginął po chwili w bulu i bez nadzieji :lol:

Nieźle, nieźle. A wiecie, co zauważyłem wczoraj? Ludzie na 3601h zaczęli z konischem jeździć. Jak dawniej spotykałem kolesi z 88mm, 70mm, a nawet ze 105mm, tak wczoraj jedyne trzy sztuki 3601h, jakie widziałem, miały konischa i całkiem nieźle im szło, mimo marnego dmg. Dolicz premium ammo i drogie naprawy. Mogę kupić wszystkie niemieckie dziesiątki, T110E5 i coś tam jeszcze, a nie kupuję. Bo jak gram IS-4, to mnie cholera bierze, ile razy patrzę na finanse po bitwie. Nawet wygranej. Wczoraj pół wieczoru latałem dziewiątkami i zarobiłem trochę srebra. Jak kiedyś siadłem w IS-4, to po paru bitwach (taa, gwiazdki zbijałem) byłem w plecy 200k.

Znalazłem ciekawy spot na Stepach do ostrzeliwania się Lwem. Do chwili zgonu łyknąłem 19 pestek na ~6500dmg. Gdyby nie artyleria, to by był steel wall jak nic. Zainteresowani- włala, riplej. Aha, po obejrzeniu nie burzyć się, że "Lew dobijacz". Strzelam w to, co mogę w danej chwili ugryźć. A że byli na szota, to... no cóż :lol:

Mam to samo, zmienię, jak nie będzie śladu śniegu.

Hmmm, chwila. Bałwochwalczych peanów? AFAIR, już w trakcie testowania bety były opinie typu "to jest system robiony pod dotyk", "jest crapem jak vista", "są problemy", "to taka odmłodzona siódemka", "nie warto", etc. Zdecydowałeś się na W8, teoretycznie znając te opinie, więc się nie dziw, że dołączyłeś do grona malkontentów. Ja kozy do domu nie musiałem sprowadzać, bo mając w świadomości taki drobiazg, jak "co drugi wypuszczony windows to badziewie", odpuściłem sobie W8 całkowicie. Btw, upgrade, nie upgreade. A właściwie - uaktualnienie, bo jesteśmy w Polsce.

Oj tam, gadacie. Wczoraj mi się całkiem fajnie grało. Tylko w dwóch bitwach widziałem teksty "idiot polish nubs", i to nawet nie skierowane do mnie :blink:

Panie, ja te zdjęcia z ręki robiłem... Bez stabilizacji, bez pilota, na bezdechu i między uderzeniami serca. Taaa, wiem. Też o tym myślałem i przy wersji 2.0 tak właśnie będzie.

:D Widzę, że coś drgnęło, bo zarząd NC+ zaczął zauważać dym na społecznościówkach, forach, etc. Jeszcze z miesiąc i może coś wypracują :lol: . Jako wierny fan Polsatu*, obserwuję z rozbawieniem całą tę sytuację, nie kryjąc zaskoczenia, zażenowania, zdziwienia (i paru innych słów na "z"). Na początku tej afery myślałem, że trochę wyolbrzymiacie, ale jak mi po paru dniach kumpel powiedział, co mu zaoferowali, to nie pozostało nic innego, niż złapać się za głowę. Zastanawia mnie, co zrobi drugi kumpel, który jest z tych, co czekają, aż ktoś do niego zadzwoni z ofertą. Ostrzegałem go, uprzedzałem... jego sprawa. * - wierny fan Polsatu. W momencie zakupu mieli to, co mi było potrzebne, bez zbędnych dupereli i w miarę tanio, więc kupiłem. Aczkolwiek święci nie są.