Sysak

http://www.youtube.com/watch?v=rCpn2Dh1YuM

A przesuwający pozew i przegraną sprawę...

Powinno się znaleźć w polityce. Jak widać okazało się że ABW zgarnęło nie tego terrorystę co trzeba.

Nie zgadzam się z apple i nie uważam, że jak telefon ma 2.5 roku to nadaje się na śmietnik i trzeba lecieć do apple stora po piątkę, więc czas na małe odświeżenie: Nowe ponoć oryginalne plecki £7.99 Nowa oryginalna jeszcze pachnąca chińską fabryką bateria: £6.99 Nowy ponoć oryginalny przycisk home: £3.85 Bateria i plecki to kwestia trzech śrubek i dwóch minut, ale żeby dostać się do przycisku trzeba rozkręcić cały telefon. Mój home jest jeszcze w sumie całkiem ok, ale lepiej dmuchać na zimne i wymienić, a przy okazji chcę przećwiczyć wymianę, bo będę ją musiał zrobić w brata czwórce, u niego jest tragicznie. Edit: Współczuję tym biednym chińskim dzieciom które to składają. Czułem się jak małpa podczas eksperymentu naukowego kiedy naukowcy każą jej rozwiązać jakąś zagadkę manualną. Te śrubeczki które ledwo widać będą mi się śnić po nocach, ale warto bo przycisk działa idealnie (i był oryginalny) Zakładając spowrotem wyświetlacz zgniotłem niechcący tasiemkę od digitizera i trochę się zarysowała o ostry kant korpusu, ale na strachu się obeszło. I już po tej całej katordze zarysowałem nowe plecki w okolicach soczewki, bo nie wpasowałem aparatu spowrotem do końca i wystawał, ale z racji że były nieoryginalne (choć bardzo dobrej jakości), to je oddam i kupie sobie jakieś inne. Ogólnie bateria i plecki banał. Polecam. Reszta tylko dla utalentowanych (albo tych co mają farta, jak ja)

moar lambo.

Jonas ty pipo, nawet moja mamuśka bumom w zimę śmiga i nie narzeka. ;-)

To mamy odwrotne doświadczenia. Itunes'a używałem zanim miałem iphone'a bo dobrze się nim ogarniało dużą bibliotekę pełną muzyki, dopiero potem stwierdziłem, że fajnie byłoby ją mieć przy sobie razem z telefonem. icloud synchronizuje wszystkie kontakty kalendarze, notatki, przypomnienia i inne paści, także te z gmaila, więc żadna przewaga, ale o dziwo z kolei mój iphone wcale nie wydaje mi się szybki. Wręcz czasem raczej przymula. Może to wina winterboarda, ale czuję, że 4-ka robi się powoli przestarzała. SGS3 bawiłem się parę minut i nie wiem ocb z tą szybkością, działał idealnie. Jakbym zmieniał to albo na 4S, bo to dla mnie najlepszy iphone (5-tki się nie tykam bo za droga, a po miesiacu i tak by wyglądała jak Drezno po drugiej wojnie światowej) albo na S3 bo do internetu i żeby ZAWSZE trafiać klawisze jak coś wpisuję przydałby mi się większy ekran. Do tego mam ochotę spróbować czegoś nowego, a S3 zwyczajnie podoba mi się z wyglądu. Ale nie chcę być zawiedziony, więc wolę znaleźć jakiegoś królika doświadczalnego, który już tą zmianę przechodził.

Hej, jest tu ktoś kto używał przez dłuższy czas iphone'a i przesiadł się na androida (a najlepiej konkretnie na S3)? Zastanawiam się nad wymianą, ale chcę się upewnić, że jak się na nią zdecyduję, to nie będę żałował.

Ble ble ble. Dużo moich znajomych go ma i dobre zdjęcia robi i nawet wbrew wszelkiemu gadaniu mapy super działają. (Niestety mówię o UK) Sama aplikacja i jej obsługa jest świetna, tylko dostarczone mapy do poprawy. Także soft to pikuś ...ale piątka jest tak delikatna, że bez pokrowca nie ma szansy żeby po dwóch miesiącach nie wyglądał jak kupa złomu :lol: Powiększyli telefon i zamiast to wykorzystać, zrobić go wytrzymalszym i wsadzić do większej obudowy większą baterię, to się uparli na cienkość i lekkość i lakierowane aluminium. Nie ma szans, że piątka u mnie kiedyś zawita, bo nie żebym był jakimś rzeźnikiem, ale żebym się z telefonem musiał cackać i obchodzić jak z jajkiem, to przegięcie.

http://narodowcy.net/kolejne-nekania-sympatykow-srodowisk-marszu-niepodleglosci/2012/11/27/ Przyplątało mi sie z komentarza na interii, ale jesteśmy już jak białoruś czy jeszcze nie? :lol:

Dokładnie to samo bym napisał. Chyba mogę być specjalistą w dziedzinie użyteczności. A tak na serio to podchodziłem do W8 bardzo optymistycznie, ale wrażenia z użytkowania były raczej nieprzyjemne. Lubię minimalizm i jak te rzeczy których używam, działają idealnie, a rzeczy których nie używam da się usunąć/schować. W8 to W7 z doklejonym drugim interfejsem. W prawdzie nie ma tragedii i jakoś potrafię to ogarnąć, ale nie uważam, że w przypadku pecetów dodanie kolejnego interfejsu zaspokaja jakąś konkretną potrzebę, ani tym bardziej że microsoft zrobił dobrą robotę w łączeniu ich obu. Ale ja to pół biedy, jakbym na przykład chciał zachęcić moich rodziców, niezbyt technologicznie-entuzjastycznych, ale używających komputera co dzień, do W8, to chyba nawet "na siłę" by się nie dało, bo byłaby to dla nich katorga. A takich userów chyba jest większość, więc nie wiem kto będzie zadowolony z tego systemu. Ci szczęśliwcy,którzy będą go mieli na tablecie i kto jeszcze?

ahaha też ją lubię ale jest jedno małe ale: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_5wCNlF1DhQ

On mi nie opowie, ani chyba nikt na uniwerku, bo większość nie siedzi w przemyśle samochodowym, tylko w sportach samochodowych, a tam jest różnie w zależności od budżetu, ale w idealnych warunkach, wszystko robione jest w sztukach na zamówienie i ma wytrzymać wyścig i ani sekundy dłużej bo potem i tak idzie do śmieci. Ale pogadam o tym z gościem od materiałów designu i procesów produkcyjnych. On na bank też będzie mógł się wygadać, bo żalił się już raz, że inżynier chce zawsze dobrze, a szef/księgowy go ściga.

Meh, wiem bo mam w bmw mojej rodziny, ale zasada działania jest taka sama, przepływ powietrza jest utrudniony oporami w dolocie, które marnują energię. Spytam faceta następnym razem ocb dokładnie jak będę go widział, bo na pewno ja coś pominąłem w tym wszystkim. Wygląda na to, że diesel można spalać w ubogiej mieszance a benzynę, nie ale chcę się dowiedzieć dla czego i jak niby ten problem próbuje się obejść. @jonas, byłem pewien, że uważałbyś, że "elektryki są gejowskie, elektryczny to może być wibrator" Napęd każdego koła osobnym silnikiem brzmi bardzo kusząco pod względem trakcji. dodatkowo takie auto mogłoby praktycznie zawracać w miejscu. Pechowo stało się tak, że elektryczne silniki, w ramach mody na walkę z globalnym ociepleniem zostały wprowadzone w gejowskich trumienkach na kołach jak prius, które podbiły hamerykę i stamtąd cały świat i ten ciotkowaty imidż przylgnął do hybryd i ogólnie napędu elektrycznego, mimo, że elektryka może dać solidnego kopa w tyłek pod względem szybkości.

1. też prawda 2. prawda. mówiłem o rzędowej 4, wiadomo, że boxer to fajna sprawa. 3. Tego nie wiem, gość powiedział, że bezpośredni wtrysk to krok do zaprzestania użycia przepustnicy w benzynie, teraz właśnie nad tym głowią się koncerny i to rozwiązanie ma wielki potencjał. W benzynie uboga mieszanka powoduje 2 problemy: Po pierwsze zwiększa emisje trujących tlenków azotu i tlenku węgla a na dodatek katalizator działa tylko kiedy mieszanka jest stechiometryczna. Jak to wygląda w dieslach? Tam paliwo nie musi spalać się w stechiometrycznych proporcjach? Bo o tym nic nie wiem a nie czaję skąd ta wielka różnica co się pali. Jonas, jakby inżynierowie nie szli w stronę rozwiązań wydajniejszych według tego co dyktują prawa fizyki, tylko stękań ciemnej masy to byś teraz parowozem na wiertnie zapier***ł. Jeszcze nie słyszałeś co on ma do powiedzenia na temat silników elektrycznych. I dodam, że gość który twierdzi, że aut które mają silnik mniejszy niż 3 litry nawet nie dotyka, raczej nie lubi ich za to, że ratują tonące misie polarne przed globalnym ociepleniem. Ale o tym kiedy indziej.

W poniedziałek wyszło to: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=nenQI4HrUhk Jak widać top gear nie ma ale narzekać nie możemy. No i jest polski akcent. ;-)

Za zwykłymi phantomami w okolicach Harrods już się nawet nie oglądam, bo więcej ich tam śmiga niż much koło kupy. :P

Dokładnie. A co do uk, to imo im większe miasto tym łatwiej znaleźć pracę i mieszkanie, choć sam nie wiem. Jedno co wiem, to że mieszkając na jakimś zadupiu czasem żyć się odechciewa, nie dość, że odizolowany od środowiska w którym możesz się czuć jak w domu, to jeszcze nie ma nic ciekawego, co może to wynagrodzić. Mieszkałemw Hatfield (Hertfordshire) 20k mieszkańców miasteczku które stało przemysłem lotniczym, który w latach 60-tych upadł, i teraz jedyne co tam jest to mój uniwersytet i bida. Teraz mieszkam w Londynie. Tylko ~20 mil różnicy, a wierz mi- jak niebo i ziemia. Przy okazji, czasem jak widzę jakie niektórzy Polacy to buraki to się w pale nie mieści. Tak wiem, Wielu angoli też jest tępych i części każdej nacji też się to tyczy. Ale tutaj naprawdę widzę tylu Polaków, którzy są totalnymi gburami, że czasem aż wstyd.. Nie będę się już żalił tylko zacytuję jakiegoś kolesia ok. 35-40 lat, nawiązującego rozmowę z kumplem po tym jak weszli razem do pociągu drąc ryja coby cały wagon widział jakie bossy wchodzą. I jeszcze powtórzył mu 2 razy, bo albo tak wielki powód do dumy, albo ten drugi był tak tępy, że nawet tego nie mógł zczaić...

Ale na serio jestem jedyny, który uważa, że nikt normalny by nie zmarnował nawet sekundy żeby odpowiedzieć na takie kretyńskie posty jak te przytoczone w ankiecie?

Od razu jaśniej. Tylko z info o wolnych ciężarach jestem średnio zadowolony, bo kojarzę je głównie z tego, że latają mi jak żyd po pustym sklepie, ale jak trzeba to trzeba. Dzięki!

Nie ciesz się, tylko sobie kpię. Tak naprawdę uważam, że moja babcia, która ledwo obsługuje stacjonarny i pilot od telewizora, potrafiłaby być tak rzeczowa jak Ty w tym temacie. Przy okazji zastanawiam się czy nie spróbować S3 albo nowego galaxy premier który ma wyjść za niedługo o ile mi się spodoba na żywo, będzie tańszy, a bateria będzie lepiej trzymać niż w S3 (2100mAh z S3, ale procek tylko 2 rdzenie i 0.15' mniejszy wyświetlacz)

O wielki dżonasie, jak zawsze nam prawdę o cudach i dziwach współczesnej technologii objawiający, to dzięki tobie o sprawiedliwy, my zmanipulowani głupcy wiedzieć co szit a co cycki z masłem możemy. A ja- zadowolony z gejfona czy ktoś tam inny z kałdroida, razem przepraszamy za straszliwy grzech zaniedbania, który to wynikiem naszej głupoty jest, albowiem prawią uczeni w piśmie, że roztropny mąż wyżej wymienionych używać się nie godzi (a także aut z koncernu Volkswagena ani żadnej firmy która jego jest), a każdy innowierca na wieczne katusze od dżejlbrejków, dzwonków mp3, lagów, launcherów i romów(tych cygańskich też) skazany będzie. Amen. :)

Hej. Nigdy nie chodziłem na siłkę ale byłem rugbystą i treningi wystarczały, żebym był z siebie zadowolony. Ale po tym jak mi wysiadły nerki, roku dializ, przeszczepie i rekonwalescencji z 1.82m 80-kg kluski zrobiło się 64kg chuchro i czas zacząć coś z tym robić. Pod względem mięśni teraz chcę się koncentrować na rękach, klatce i plecach, ale przy tym zwiększać ogólną kondycję (kardio) bo to też mimo, że kiedyś było super, teraz leży. Po pierwszych paru razach (głównie ćwiczenia z przyrządami, bo hantle mi latają i wk***ają mnie) mam problem z tym, że mimo że nie czuję się zmęczony, to w trakcie kolejnych serii (po 8 powtórzeń) mam coraz mniej pary w mieśniach. Pierwsza seria pięknie, druga pod koniec ciężej, a w połowie trzeciej mimo, że czuję się 100% normalnie, próbuję wykonać powtórzenie, a tu nie ma siły i nic. Obciążenia i tak są śmiesznie małe, bo nie spodziewam się cudów od początku, więc trochę to frustrujące. Może potraficie coś doradzić, żeby przebrnąć przez ten początkowy ciężki etap i się nie zniechęcić? No i jak pogodzić treningi kardio i siłowe, tak żeby się wzajemnie nie upośledzały. I ogólnie jakieś porady dla siłkowego nooba z nowonabytą kondycją starego dziadka? Każda będzie na wagę złota. PS. Na poprawkę trzeba wziąć, że nie wolno mi pożerać białka na kilogramy, bo to bardzo obciąża nerki, a to wszystko robię, żeby być bardziej zdrowy, a nie mniej. ;) Pozdr :)

Nie bój nic, w EU są normalne 2 lata, bo prawo zmusza do tego.

To tylko połowa zmartwienia, bo poprzednia generacja imaca była najbardziej znana z tego, że po czasie matryca żółkła od ciepła wydzielanego przez cpu/gpu, więc poczekajmy pare miesięcy zanim się okaże czy ta jest faktycznie tak fajna jak wygląda na pierwszy rzut oka. ;-)