-
Postów
5289 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
448
Treść opublikowana przez jonas
-
Arnie - a gdzie "kto chce mnie dotknąć?!" ? :>
-
Niewykluczone, ale na dobrego np. Bergsona jeszcze mnie nie stać :> Nie udało mi się w tej "szmacie" spocić, co w służbowym waciaku zdarza mi się zawsze, więc tragedii nie ma. Acz dystrybucja Campusa to jakiś ponury żart, przynajmniej w mojej wsi.
-
Nie bojsja, mi jedzie z paszczy jak z niejednego szamba, a uzupełnianie płynów i pokarmu odbywa się o dowolnej porze doby ze względu na czterobrygadowy system pracy. Poza tym picie w nocy może równie dobrze oznaczać mnóstwo innych rzeczy, niekoniecznie zaraz cukrzycę. Bajdełej - mam nadzieję, że ten, kto wymyślił taki system, ma honorowe miejsce w piekle między Hitlerem a Stalinem.
-
Jo żech się zaprzeszłej zimy wyposażył w Campusa, model Kano. Na allegro była przecena zeszłorocznego (wtedy) modelu, coś poniżej 300 pln z przesyłką wyszło. Teraz tegoroczny model kosztuje 500 - chyba mają kłopoty z prawidłowym funkcjonowaniem dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Ma ciężar wiatrówki, oddychalność T-shirta, lansiarski dezajn, mechaniczną odporność płótna żaglowego i grzeje jak gazowy piecyk. I wyglądam w niej jak młody bóg. Zresztą ja zawsze i we wszystkim tak wyglądam :> Nie wiem, który metroseksualista wymyślił modę na futrzane kapturki, ale musieli go ciężkimi przedmiotami tłuc w dzieciństwie. Całe szczęście zagadnienie "co się nosi" i "co jest trendi i dżezi" mam w jelicie grubym, więc śpię spokojnie :>
-
Problemy z żołądkiem, pewnie zeżarłeś coś nie całkiem martwego :> Kup tabletki z zielonej pietruszki, zabijają potworną woń z paszczy. Sama zielona pietruszka też, ale jest kłopotliwa w aplikowaniu.
-
rosolini - danke, aber nie może być wyższy niż 5 cm z wiatrakiem, bo o RAM zawadzi. Ten tu, widzi mi się, ma nieco więcej. I przepraszam, że na ciebie nakrzyczałem, przepraszam za te grzyby, swoich proktologicznych czarnuchów odwołam i w ogóle miłujmy się :> PC Speaker - ponieważ jestem fajny? No co, dobry powód i jaki prawdziwy :> Na razie jednakowoż wstrzymajcie się z wysyłaniem mi czegokolwiek, rozejrzę się w możliwościach zwodowania czarnucha. Największy problem to mała pompka (coby weszła w 3x3,5") i równie mała chłodnica (8cm szerokość, niewiele więcej albo i tyle samo długość) - nie zamierzam wydawać ćwierci wypłaty na el0 chłodniczkę z el0 etykietką ani połowy wypłaty na pr0 pompkę CO, ergo kombinuję. Blok prawdopodobnie dam radę wyrzezać, frezarki w firmie są, uprzejmi frezerzy takoż. Ból może się pojawić przy uszczelnieniu i połączeniu całości, ale coś się wymyśli. Swoją drogą takie ograniczenie funduszy, nawet narzucone samemu sobie, znakomicie pobudza inwencję i motywuje do zagęszczania ruchów :>
-
Klient naś pannn. Frasuję się nieco przysmarkiwać jakieś okropecznie wielkie fragmenty metalu z obawy o rdzeń. Małe toto jak mendoweszka, nie ma stalowej czapeczki ani innych asekuracyjnych dziabągów i wygląda na kruche kruchością francuskiego ciastka. Odkryłem interesującą prawidłowość - im gęściej żebrowany radiator, tym bardziej wymaga wymuszonego obiegu powietrza. Radiator "rzadki", mimo teoretycznie o mniejszej powierzchni, skuteczniej się poci i gardzi byle wymuszeniami. Wg wskazań MBProbe ten dmuchacz pędzi 5200obr/min. Japoński silnik czy co? :>
-
Przy włączaniu zużywają nieco energii na "strzał", ale wątpliwe, by było to zauważalne na rachunku. Najnowsze mają elektroniczne startery, więc nie wiem, co tam się może popsuć. Do koloru można się przyzwyczaić, mam takich kilka i ryrają bdb. Philipsa naturlich, żarówki tego typu za 10zł to tak jak samochodowe "ksenony" z allegro za 14,99 :>
-
Od dziś jesteś moim idolem, bóstwem, wyrocznią i Głosem. Jeśli mówisz "skakać!" pytam "jak wysoko?". Organizuję już miejsce na ołtarzyk ku twej czci, tatuuję twe imię na plecach, a jeśli żądasz usług seksualnych, pakuję szczoteczkę do zębów i jutro jestem we wskazanym miejscu :> Tak miśki, bangla. Jeden chędożony drucik wystarczył. Dowód działania w załączniku. Niemniej jednak - więcej nerwów pochłania tylko sesja i test ciążowy. I mus mi coś zrobić z tym kupnym dmuchaczem, którego odgłos to coś pomiędzy sieczkarnią a onomatopeją gruźlicy. Nie po to wyciszałem całego czarnucha, żeby teraz słuchać symfonii na zatarte łożysko i szum powietrza. Po odłączeniu dmuchacza i zapuszczeniu Starcrafta procek rozgrzał się po kilku minutach do 70 stopni, dalej się bałem i wpiąłem dmuchacz z powrotem. Teraz wprawdzie ryczy, rzęzi, wyje i charczy, ale jest 28 w spoczynku, 45 na baczność :> Zastanawiam się nad kupnem jakiejś blaszki z dmuchaczem celem przerobu i przystosowania do Slotu 1. Najlepiej, żeby nie była droższa niż ~20zł i dała radę z moją Miedziokopalnią. Myślałem też ostrożnie nad umoczeniem całości, przy czym jeśli uda mi się wysępić chłodnicę i naruchać pompkę nikczemnych rozmiarów (żeby weszła do zatoki 3,5" i nie wystawała za dużo w górę) po równie nikczemnej cenie, to z resztą powinienem sobie poradzić. Mam nadzieję :> ---linia cięcia--- O ja głupia sempiterna, obrazka zapomniałam. ---druga linia cięcia--- Lekki lifting wypowiedzi na uprzejmą sugestię Orgiusza, bym tonował me grubiańskie wypowiedzi i karczemny język :>
-
Wprawdzie na "motór" mię nie stać póki co, nawet prawka "A" nie mam, ale jakbym przypadkiem stał się obrzydliwie bogaty, kupiłbym sobie Hondę Goldwing (czy mikołaje mnie słyszą?! :>). Widziałem raz taką na żywo, niesamowite stworzenie. Wiem, że jest kompletnie bezsensowna, ciężka, droga, wygląda wieśniacko z tym całym chromem i śmierdzi starymi ludźmi, ale tak mi się podoba, że ledwo się powstrzymałem przed jej polizaniem, żeby się przekonać jak smakuje :> Ponieważ dużo jeżdżę po mieście rowerem, zauważam, że niektórzy kierowcy podciągają wszystkie dwukołowe wehikuły pod wspólną szufladkę "wróg". Odkąd zainwestowałem w klakson jest nieco lepiej, ale nadal zdarzają się patafiany, które widząc, że zbliżam się z prawej strony, złośliwie zjeżdżają na prawo i udają, że o niczym nie wiedzą. Statystycznie najwięcej drani trafia się w puszkach kombi. Dziwne. Na pewnym rowerowym forum, gdzie bytuję, jest obszerny temat dokumentujący chamskie zachowania kierowców i rowerzystów. Hardcorem nazwałbym dwóch kolesi na rowerach, którym autobus zajechał drogę. Nie mieszkając kupili wytłoczkę jajec, dogonili ten autobus (nie jest to trudne, regularnie przeganiam autobusy w drodze do schuli) i ciepnęli w kierowcę tymi jajcami (miał otwartą szybkę). Inna mroczna opowiastka była o facecie, który potrącił na przejeździe dwóch rowerzystów (jednemu zafundował wstrząs mózgu, co wyszło później) i zwiał. Jakiś trzeci koleś na rowerze dogonił go, bo było to w ścisłym centrum, wywlókł z samochodu i sprał, szyby na odchodnym powybijawszy bucikami SPD. Pouczające :>
-
Się jaracie jak pensjonarka na widok nagiego mężczyzny. Pod nekrofilię to już podchodzi, takie niezdrowe zainteresowanie nędznym truchłem :>
-
Ba, gdybym nie miał ważniejszych wydatków niż zabawki, naruchałbym drogą kupna jakieś pasywne P3 o okropecznej liczbie MHz, pokręcił sutkami jego i zmusił szubrawca do pracy z prędkością, która nie wzbudzi uśmiechów politowania :> Póki co ćwiczę cierpliwość, albowiem mój kolega z pracy, znany we wsi szatanista, kupuje swojej, jak to określił, "babie" pod choinkę Acera (odradzałem, za nogę go ciągnąłem - kolegę, nie Acera - ale że argumentem jest dla niego głównie cena ...) i być może, że przypadnie mi w spadku jejny stary komputr, czyli HP Vectra VL. Siedzi w nim bliżej nieznany procek na Slot 1, nieco SD-RAMu i coś tam jeszcze, sama puszka po wymianie dmuchaczy może być nader wdzięcznym materiałem do dalszej obróbki skrawaniem. Mieliśmy kiedyś takiego jako służbowy i zaprawdę powiadam, mimo przedziwnie rozwiązanego układu i wyglądu bebechów była to zacnaja maszinu. There is hope however, jak mawiała Elder of the Tribe w Falloucie 2 :> Nie zmienia to jednak faktu, żem niewąsko wku..wion zaistniałą sytuacją. Pier...ny Coppermine. Qroń - wolałbym czasem być kobietą, zwaliłbym wszystko na period i jeszcze otrzymał wyrazy współczucia. I mógłbym wreszcie również poza domem nosić szpilki i... khem. I na Demony Chaosu, "humor".
-
Warum?
-
Poczekam do przesilenia noworocznego, potem będzie wiadomo, czy i ile mogę wydać na zabawki :>
-
Też to znalazłem, ale skoro na liście obsługiwanych przez MS6119 procków był 600E, tom myślał, że nie ma to wielkiego znaczenia. Gdybym miał wymieniać płytę, to od razu na jakąś bardziej el0, nieśmiertelny Socket A na przykład. Przy czym wolałbym utrzymać pasywne chłodzenie procka, co na takich el0 płytach może być trudne. No i to znów duże wydatki, lepiej zbierać na jakiegoś zacnego laptopa (siestra kupiła niedawno i już wiem, że mój następny komputer będzie przenośny). Pie....ny Coppermine. Z prezentem nie przejdzie, "zamówiłem" już pendrive'a 1GB :>
-
True, true. To już zależy od charyzmy nauczyciela - mieliśmy w średniej szkole ex-majora, który miał wprawdzie 1,50m w kapeluszu, ale największych chojraków ustawiał jak pionki. O korzystaniu z telefonów nie mogło być mowy, baliśmy się głośniej pierdnąć. Ale jako ticzer był dobry, miał wiedzę i umiał ją przekazać. Z kolei matematyca nie umiała nad nami w ogóle zapanować i kiedy chłopaków naszła chęć na kurczaka z rożna, to wychodzili, jechali na rynek po tegoż kurczaka i wracali na lekcję celem skonsumowania zakupu. Kwestia indywidualna te komórki, słabemu ticzerowi nie pomogą żadne odgórne zakazy. Eee, prawie każda? Zauważ bitte, że każda większa firma ma swój krój (:>) pewnego rodzaju mundurka, uniformu, obowiązującego stroju i tak dalej. Sieć Komputronika, by daleko nie szukać, markety, zakłady przemysłowe. W bankach na przykład jest półoficjalny zakaz paradowania w dżinsach, przyjęty jest pewien określony typ ubioru i nikogo nie obchodzi, że ci w tym niewygodnie albo nie masz na to kasy. Poza tym inwencji trochę, "wyrażać się" można nie tylko strojem. Mózgiem na przykład - próbowałeś? Mój ty biedaku, pójdź niech cię przytulę. Naprawdę nie wiesz jeszcze, co znaczy surowa dyscyplina, jak może wyglądać wymuszanie bezwzględnego posłuszeństwa i wdeptywanie człowieka w nawóz w imię za słonej zupy. Obyś nie musiał się przekonywać na własnej rzyci. Ty wydajesz, tja. Dziwne, od ponad trzech lat mam te same robocze ciuchy, zapierdalam w nich czy lato czy zima i nie czuję się ograniczany. Nie są zbyt wygodne, jeśli o materiał chodzi, ale przynajmniej mają użytkowo ciemny kolor. I do głowy mi nie przyszło, że to rodzaj szykany ze strony pracodawcy. Nie szlochaj, też będziesz miał włosy łonowe i piersi ci urosną :> Ja wiem, czy "kozaki"? Pewne rzeczy wyglądają inaczej z upływem czasu i ta prastara prawda jest ciągle aktualna. Poza tym costi słusznie zauważył - większość z >19 będzie kiedyś miała własne dzieci i znów zetknie się z machiną państwowej oświaty, więc nie jest to sprawa absolutnie obojętna. To jaaaaa, typ niepokornyyyy, u u u :>
-
benek - dzięki, jestem ci winien porządne fellatio, przypomnij przy okazji :> Mimo to procek nie ryra, ani na 1,85V (zwarte B119 i B120, odizolowane lakierem A119), ani na 2,00V (odizolowane B120). Zesmarkam jeszcze ten rządek pinów i poćwiczę, ale powoli zaczyna mnie nudzić ta cała zabawa w kręcenie. Sutki bym se lepiej pokręcił, większa efektywność. Jak mnie ta szopka doprowadzi do wku..wu srogiego ujrzycie fotorelację z miażdżenia Pentium 3 ciężkimi przedmiotami. Być może robię coś źle, choć sprawdzam po kilka razy. W akcie desperacji dłubałem nawet w BIOSie z funkcją "CPU Plug'n'Play", ale z mizernym rezultatem. A czułem w moczu, że lepiej będzie kupić Katmai, srał pies szybkie cache i podkręcalność. Chciałem być el0 to teraz mam. ---linia cięcia--- Anons: zamienię P3 Coppermine 600/256/100/1,65 (dębowy pień mu w rzyć) na P3 Katmai 500/512/100/2,00. I jeszcze - czy w Pentium 2 wymaga chłodzenia cache czy tylko rdzenia? Und - które pole odizolować, żeby ryrnął na FSB 100? ---druga linia cięcia--- Już wiem które pole, B21. Wtedy można ustawić FSB 100, 103, 120 i 133, ale znika 66, 75 i 83. What a mess.
-
O, a mój kolega szatanista wymawia "aczer". Ja jestem ze wsi i u siebie mówię jak mi wygodnie (czyli "acer"), ale dobrze wiedzieć na przyszłość.
-
Może seplenisz albo mamroczesz niewyraźnie i miał kłopoty percepcyjne? :> Też bym nie wiedział, czy chodzi ci o DVD-ROM, DVD-RW czy co tam jeszcze firma Plextor robi. Oczekujesz konkretnych odpowiedzi to zadawaj konkretne pytania, a nie rzucasz nazwami jak el0 pr0 h4x0r i dziwisz się, że nikt nie pada na kolana i nie zabiera się ochoczo do fellatio w uznaniu dla twej wszechwiedzy. Czytam ten temat i widzę, że wielu z was jeszcze nikt nie pokazał, jak mało umiecie. Ale kiedyś w końcu przyjdzie taki moment i oby odbyło się to łagodnie i bez uszczerbku na sprzęcie i zdrowiu. Też byłem taki el0 kozak, ale poszedłem do roboty, w której trzeba było wykazać się czymś innym niż pieprzeniem w bambus i wtedy się przekonałem, jaki jestem jeszcze głupi.
-
AS moim bogiem. Do rzeczy - jak będę musiał wydać jeszcze trochę pesos na te hopsztosy, to przegryzę komuś tchawicę. Ten twój magiczny artefakt jest na 1,7V i domniemywam, że tu jest właśnie zwierz pogrzebany - świeżo posiadnięty procek też pracuje na 1,65V i płyta ma okropeczne kłopoty z rozpoznaniem drania, zachowuje się jakby nic w slocie nie siedziało. BIOS sflashowałem na 2.9, ergo najnowszy dostępny do tej płyty. Niczewo nie dało, ale przynajmniej nauczyłem się czegoś nowego - impressive :> Rzeknij mię lepiej, czy mogę puścić mój wspaniały nabytek na Vcore = 2V metodą lakierowania jednego pola, konkretnie B120? Czym to grozi, jeśli czymś grozi?
-
Hmm, więcej MHzetów. My preciousss. Ale ale - kiedym dzisiaj siedział na kiblu, skutkiem odciążenia dołu zaczęła lepiej pracować góra i zastanowiło mię, czy aby nie sfajczę wpisdu tego wspaniałego nabytku? Na ile ryzykowne dla procka jest podbicie Vcore o prawie 1/3? Ciekawym, czy wtedy płyta go rozpozna i zabangla. Zdaję sobie sprawę z konieczności ulepszenia chłodzenia, nie jestem aż taki głupi - naruchałem już taki smerfastyczny radiator o mnogiej ilości listków, bodajże od Socketu A. Ufam, że dmuchacz okaże się zbędny, acz jeśli okaże się inaczej, to coś wykombinuję. Wspaniała platforma ten Socket A, mówcie co chcecie :>
-
Jeszcze jeden argument za masową anihilacją górników. Zło, zło :> Coś z zupełnie innej beczki - w drukarni, w której mam zaszczyt pracować, są m.in. takie fikuśne maszyny do pakowania prasy w folię. Folia ta jest zgrzewana mniej więcej pośrodku produktu za pomocą dość prymitywnej drutowej grzałki. Na pulpicie maszyny jest amperomierz i kręcioł, którym można nastawiać prąd płynący przez grzałkę, a więc temperaturę zgrzewania. Gdybym był bardziej nerwowy, siedziałbym już w areszcie w oczekiwaniu na wyrok za bestialskie morderstwo - pan z obsługi przez dwie godziny usilnie mnie przekonywał, żebym zrobił coś, co umożliwi mu ustawienie tam 30A, bo "tak tu już było i dawało radę". To nic, że grzałka jest do max 25A, że bezpiecznik też jest na tyle A, że na tej maszynie nigdy nie było żadnych przeróbek ani OC grzałki. Krwi. I jeszcze - twierdził, że najdokładniejszą regulację prądu zapewnia ten malutki pitak do ustawiania zera na amperomierzu. Wyprowadziłem go z błędu, choć wiem, że zburzyłem tym jego uporządkowany i przewidywalny świat :>
-
hooded man - poczekaj aż umieszczę zdjęcie swojego zada i okolic w avatarze :> Dobry zamordyzm nie jest zły, zwłaszcza wobec "dyslekCja generation" oraz powrotu młodych umysłów do epoki paleolitu. To chyba oznaka starzenia się, zacząłem używać określenia "dzisiejsza młodzież" :>
-
Sacrahimmelherrgottdonnerwetter, Scheisse, Scheisse und noch einmal Scheisse, eine total skurvene Sache! Procek działa, miły pan wetknął w inną płytę i wstało. Wg tej rozpiski o drucikach żeby mi to poszło na 2V, trzeba zasmarkać pole B120, iżby uzyskać 0 0 0 0 1 - 2.00V? Recht? Ponieważ jestem obrzydliwym owerkloaczym lamerem, nurtuje mię, co daje podniesienie Vcore poza zwiększeniem ciepłoty i ewentualnością, że mi to zabangla?
-
Bezbożne pudło, Watsonie :> Nawet województwo się nie zgadza. "Mroczna wieża" unknown command or file name.