KHOT

TG 15x04: 1. Nadal nie mogę złapać oddechu... 2. Nadal płaczę... 3. Spadając z fotela się poobijałem...

Btw, drugi odcinek i jeszcze nie było cool wall... ./drool

Nowy odcinek zdecydowanie lepszy. ^_^ Materiał ze sport sedanami za 5kŁ mistrzowski, świetny materiał, świetna realizacja. Po raz pierwszy od długiego czasu bardzo fajny SIARPC - politycznie, ale świetnie się ubawiłem przy tym. Newsy słabsze niż poprzednio, ale przy filmie z berlina można to wybaczyć. Film z boxerem niczym (poza deszczem) specjalnym się nie wyróżnił, ale jest bardzo poprawny i fajnie dopełnił całość. Bardzo dobry odcinek! ^_^

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony świetny film o katedrze na kółkach, najmocniejszy element odcinka, całkiem fajny materiał z jazdy w okolice krateru wulkanu, plus film z Robinem który może byłby fajny, gdyby nie przesadzili trochę z eksploatacją "speszjal ficzer" - po trzecim razie stało się to już zwyczajnie nudne. Z drugiej strony newsy krótkie (chociaż parę elementów było fajnych) i zostawiły niedosyt, wybitnie słaby film ze zniszczeniem szewroleta i podobnie słaby ze spędem gwiazd na trasie (chociaż kiedy zmieniali Lianę, też było słabo podczas masówki).

Trochę więcej - wiem z doświadczenia. :wink: Dokładnie, jeżeli nie jest zarżnięta, to chodzi gładko. Generalnie Viki B to fajny samochód, ale: (!!!) 1. Unikać 1,6 benzyny - nie dlatego że miałby to być jakiś wadliwy silnik, ale zwyczajnie nie radzi sobie z tym dośąć ciężkim samochodem - pali minimalnie więcej niż 1,8, a rusza się jak Kamaz. 2. Nie za tą kasę - zwyczajnie nie! Coś takiego jak "okazja" nie istnieje i nie da się kupić dobrej Viki B za 5k.

(wydaje mi się że to najlepsze miejsce na ten przepis - nie chcę zakładać nowego tematu) Zupa brokułowa - przepis Gordona Ramseya Fantastycznie prosta i banalna potrawa, która smakuje świetnie i jest do zrobienia za grosze. Polecam obejrzenie filmiku, a dla nieszprechających po angielsku skrót w moim tłumaczeniu: Kupujemy brokuły zielone, wybieramy takie które nie zakwitły jeszcze - będą wyglądać jakby były przedwcześnie zerwane. Przygotowujemy gotującą się wodę, sypiemy sól do wody (tak od serca, około pół płaskiej łyżeczki). Do tej gotującej się mocno wody wrzucamy brokuły pocięte tak jak na filmiku, na górę dajemy znów trochę soli (mniej więcej tyle samo ile na dno wcześniej) - sól wyciągnie cały smak brokuł. Gotujemy około 3-4 minut, aż końcówki będą dały się przeciąć bez większego naporu nożykiem. Kiedy brokuły będą ładnie ugotowane, odcedzamy wodę do innego garnka, a same brokuły wsadzamy do miksera zanim jeszcze ostygną (!!!) i zalewamy wodą w której się gotowały gdzieś do połowy poziomu brokuł, po czym miksujemy. W razie potrzeby dolewamy więcej wody z gotowania, całość ma mieć konsystencję gęstego kremu. Najważniejsze na koniec: próbujemy - zupa powinna mieć wyrazisty smak, jeżeli tak nie jest, dodajemy troszkę soli, miksujemy i znów próbujemy - do skutku, aż będzie smakować "ok". Nie przejmujcie się opiniami że: "to tylko zmiksowane brokuły" - to jest najlepsze w tej zupie: są w niej trzy składniki: woda, brokuły i sól, a smakuje po prostu świetnie, do tego wykonanie zajmuje 15 minut.

Recka fajnych, tanich zamkniętych słuchawek - SoundMagic P20

I to jest podstawowa rzecz o której bezwzględnie trzeba pamiętać. Bez kawałka przestrzeni za głośnikiem, basu nie będzie. Edyta@niżej: +0t +0b :']

Informacyjnie: w związku z dziwnym zachowaniem administracji forum mp3store, na wniosek osób najbardziej zaangażowanych nasze recenzje i opracowania zostaną niedługo usunięte z tego forum i przeniesione w nowe miejsce pod adresem: www.audiohead.pl gdzie zapraszamy jeżeli chcecie rzeczowo pogadać o przenośnym audio.

To posłuchaj osoby która je miała długi czas: unikać.

Przejrzyj dokładnie ten temat, było o nich wiele razy: nie nadają się do niczego, wielki niewypał Sennheisera.

Albo wejść w fundusz obligacyjny, np. Ideę Obligacji.

...plus jazda dużym samochodem wymusza naukę poprawnego parkowania. :wink:

Szkoda tylko że ceny w tym sklepie takie chore - w zwykłym elektronicznym sklepie da się takie gniazdo kupić za max parę zł.

Dzisiaj koleżance poszła guma w przednim kole... Telefon do jakiegoś idiotycznego wulkanizatora, gość przyjechał, postawił samochód na lewarku, zabrał koło i pojechał zmienić gumę do siebie. Ofc nie podłożył nic pod koła... efekt: pasek z ciężkim TDI pod maską pięknie yebnął przednią tarczą o beton...

Inną rzeczą jest posiadanie własnego zdania na temat traktatu, a zupełnie innym otwarte życzenie śmierci innemu człowiekowi (tym bardziej urzędującemu prezydentowi Rzeczpospolitej!) wyrażone na forum. IMO Pigmej powinien być w trybie ekspresowym wy*********y z forum.

Equipment Potency EquivalencE Number ...może w D3 też wprowadzą ten system. :lol2:

:wink:

Dzisiaj czeskie Cerna Hora - Modra Luna - mocno goryczkowe piwo o aromacie jagód - bardzo fajne, warte całych 5zł za butlę... B-)

Dom jest strefą prywatną, lokal prowadzący działalność usługową jest strefą publiczną czy tego chcesz czy nie.

Ok, w takim wypadku mogę pozwolić klientom w pubie na tłuczenie się po pyskach, tak? W końcu parę siniaków to nic, jesteśmy dorosłymi ludźmi, wiadomo że nie ma lepszej sprawy jak wypić piwo i przy tym trochę się "ponap******ać". Ale nie pisz, że nie mogę tego zrobić w pubie, w końcu to ogranicza moje prawa. .........sorry, ale Ty tak serio...?

Jedna rzecz mnie w nowej operze strasznie wkurza: gdy mam otwarte dwa okna Opery i zamknę ostatnią zakładkę w jednym z nich, puste okno zamyka się automatycznie zamiast zostać z pustą zakładką jak w 10.10. Szukałem możliwości wyłączenia tego automatycznego zamykania okna, ale nie znalazłem. Halp!

Dzięki za linka, test jest wart czasu jaki na niego trzeba poświęcić... co do tego, że często dwie odpowiedzi są zbieżne, albo żadna zupełnie nie pasuje - taki urok testów, trzeba dokładnie przemyśleć w którą ze stron bardziej się przechylamy i na tej podstawie wybierać... co do wyniku... "Population: 1.5% (2.5% male, 0.5% female)..." ma ktoś demota z "unique"? :wink:

No właśnie, ten usunięty post dobrze pokazuje typowe podejście "extra" do introwertyków: "życie w pudełku". Zdarza mi się (czasami słusznie, ale to inna sprawa :wink: ) że przy pierwszym kontakcie ludzie podchodzą do mojej osoby jak do nadętego idioty, zwłaszcza jeżeli odbywa się to w toksycznym dla mnie środowisku (wysoka aktywność (nadaktywność? :wink: ) dużej liczby osób), jednak przy dalszym poznaniu to wrażenie (najczęściej) mija. Wydaje mi się, że jednak dość dokładnie ten opis pasuje do osoby introwertycznej - mam podobne cechy: introwertyzm nie oznacza "odludka", osoby aspołecznej - lubię towarzystwo ludzi, podobnie uwielbiam spędzać z nimi czas, jednak jest pewna granica ilościowa w aktywności tych osób powyżej której sytuacja dla mnie staje się nieznośna, niekoniecznie sama ilość osób, a raczej zależność typu: [ilość] X [aktywność(przede wszystkim głosowa)] wchodzi tutaj w grę. Czuję się bardzo komfortowo w dużej grupie nad którą jedna/dwie osoby mają kontrolę, natomiast dużo mniejsza grupa w której panuje chaos działa na mnie toksycznie. Szczerze mówiąc nie zauważam u siebie problemów z kobietami, co prowadzi do tezy postawionej w artykule: introwersja to nie nieśmiałość, chociaż te dwie rzeczy często są mylone ze sobą, są jednak dwoma zupełnie różnymi rzeczami (polecam poczytanie podlinkowanego artykułu jeszcze raz, dokładnie (nie, to nie jest próba docinki, tylko zdaję sobie sprawę że czytając szybko pewne rzeczy umykają, bądź się spłycają)).

Bez najmniejszego problemu. Na innych przeglądarkach też próbowałeś?