Skocz do zawartości
Szymoon

Giełda, finanse

Rekomendowane odpowiedzi

Ja chyba wezmę kredyt na 10 tys. złotych jak mi makler proponuje i zaryzykuje i zagram na emisje PGE. Ryzyk fizyk. Albo będę klepał biedę spłacając dług albo zyskam dużo :P Ktoś jeszcze będzie grał na PGE?

Imo nie najlepszy pomysł. Przed dłuższymi wzrostami będzie jeszcze korekta, niemożliwe żeby nie było ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Ktoś jeszcze będzie grał na PGE?

...

Może zagram na odkupienie poniżej ceny emisyjnej od zmuszonych do sprzedaży w celu uzyskania

środków na spłatę kredytu lewarowego razem z prowizją i odsetkami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może zagram na odkupienie poniżej ceny emisyjnej od zmuszonych do sprzedaży w celu uzyskania

środków na spłatę kredytu lewarowego razem z prowizją i odsetkami.

Dobrze prawisz, jak się debiut nie uda to ludzie zostaną z kredytami i wtedy zacznie się wywalanie akcji po kosztach.

 

Tymi lewarami to się powinien KNF zająć, ludziom wmówili w tv, gazetach, radiu, że na PGE nie da się stracić a można dużo zarobić. Na akcje LCCorp też było takie duże lewarowanie, efekt marny. Dla pocieszenia można powiedzieć, że debiuty SP raczej należą do udanych. :)

 

Ja chyba wezmę kredyt na 10 tys. złotych jak mi makler proponuje i zaryzykuje i zagram na emisje PGE. Ryzyk fizyk. Albo będę klepał biedę spłacając dług albo zyskam dużo Ktoś jeszcze będzie grał na PGE?

Nie słuchaj maklera bo on na Ciebie musi zarobić a to Ty masz wypracować zysk.

Jeżeli nie masz jeszcze przydzielonego kredytu, to już nie da rady. Zapisy są do jutra do godz. 12. Chyba, że masz jakiegoś insidera w banku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... zacznie się wywalanie akcji po kosztach.

To jest optymistyczny scenariusz dla biorących kredyt na zakup akcji bo nic nie tracą.

Podobnie jak przy krzywej Laffera istnieje punkt nasycenia udziału kredytu po którym debiut nie

może się udać. Dowód jest identyczny, przy 100% kredytu jest pełna gwarancja spadku ceny poniżej

ceny emisyjnej. Gzdieś pomiędzy 0% kredytu i 100% kredytu jest punkt nasycenia.

to wszystko przy założeniu że cena emisyjna jest opłacalna dla kupującego i nie zmienią się warunki

rynkowe decydujące o opłacalności ceny emisyjnej dla kupującego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tymi lewarami to się powinien KNF zająć, ludziom wmówili w tv, gazetach, radiu, że na PGE nie da się stracić a można dużo zarobić. Na akcje LCCorp też było takie duże lewarowanie, efekt marny. Dla pocieszenia można powiedzieć, że debiuty SP raczej należą do udanych. :)

Ale jak Ty porównujesz te lewary? Na LCCorp największy wynosił x99 w Getinie (historycznie najwyższy przy IPO na GPW). Teraz na PGE nigdzie nie przekroczył x10.

 

Inspektor Kluzo już się wypowiedział i jak widać na nikim to żadnego wrażenia nie zrobiło. Oczywiście też się zgadzam, że zbyt duże nuby, korzystają ze zbyt dużych dźwigni, ale na tym ta zabawa polega.

 

Teoretycznie nie powinno dziwić naganianie. Ludzie głodni są atrakcyjnego i zyskownego IPO jak za czasów hossy. W tym przypadku emisja Skarbu Państwa, rozwojowa branża i mało spółek energetycznych teoretycznie mogłoby gwarantować jakiś sukces. A przynajmniej sukces w który łatwo uwierzyć, bo niektóre argumenty brzmią sensownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

narcyz - mi chodzi o to, że najwięcej i bez żadnego ryzyka na tym całym PGE zarobią banki i ich biura maklerskie. PGE dla "drobnicy" przeznaczyło tylko papiery za 600 mln zł, jak wyliczyła jedna z gazet a niektórzy analitycy to potwierdzają, indywidualni wzięli kredyty na akcje za ok 15 mld zł. Redukcja być może będzie 97% więc zapisując się na 100 akcji dostajesz 3, interes życia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat dziś okazuje się, że podaż dla indywidualnych zwiększono do 15% emisji, czyli będzie 900 mln. Co nie zmienia faktu, że redukacja wyniesie ~96,5%.

 

Właściwie nie wiem o czym Ty do mnie piszesz i jaki to ma związek;) Jedynie skomentowałem porównywanie wysokości lewaru na bieżące IPO i przy LCCorp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak w ostatniej chwili zrezygnowałem z zakupu. Zakupiłem najnowszy "Forbes" również poczytałem inne artykuły, przeanalizowałem i jednak to jest za duże ryzyko. Szczególności jak KNF zrobiło analizę emisji PGE. Z inwestycji w akcje PGE kokosów dużych nie będzie

Edytowane przez Radzyn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sie musze spytac lepszych specow od siebie w sprawie walut. Czekam czekam i obserwuje notowania od 2-3 miesiecy aby wrezcie zobaczyc jakis trend spadkowy aby w najblizszym czasie zrobic zakupy na ebayu i tak nie bardzo to wszystko idzie.

 

Jakies prognozy na grudzien/luty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sie musze spytac lepszych specow od siebie w sprawie walut. Czekam czekam i obserwuje notowania od 2-3 miesiecy aby wrezcie zobaczyc jakis trend spadkowy aby w najblizszym czasie zrobic zakupy na ebayu i tak nie bardzo to wszystko idzie.

 

Jakies prognozy na grudzien/luty?

Wróce do domu to odpalam szklaną kule.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos walut znów przywołam się do "Forbes" i jest fajny felieton Wojciecha Białka analityka CDM Pekao, gdzie zapowiada, że Dolar się umocni względem złotówki. W sumie jak spoglądam na kursy to widzę, że trend walut (Euro czy Dolar) idzie lekko w górę względem Naszej złotówki. Ale na giełdzie jak i w gospodarce nic nie jest pewne ale raczej takiego umocnienia dolara jak za czasów kulminacji (pseudo)kryzysu nie przewiduję

 

 

Edit:

No chyba, że Izrael zaatakuje Iran co spowoduje na rynku niezły sajgon. Nie tylko byłby wzrost ropy o 100% ale dolar też w niezły wir pójdzie. Ale mam nadzieje, że Żydzi jednak opamiętają się

Edytowane przez Radzyn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie jestem pewien czy dobry temat ale spróbuję.

Co z drugim filarem? Mam to to w Pekao S.A. a ostatnio jakieś głosy wśród ludu pojawiają się, jakoby Ci nie potrafili dobrze inwestować tych pieniędzy i zyski miały być mizerne. Przenieść się do innego? Gdzie o tym poczytać?(chodzi mi o pewne w miarę informacje a nie google gdzie można znaleźć wypowiedzi gimnazjalistów na temat finansów... ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Darks, dzieki ;)

 

A teraz z innej beczki panowie. Widzę, że tu parę osób interesuje się tym poważnie. Nie wiem tylko czy akurat to co zaproponuje przy okazji Was interesuje. Chodzi o akcje pracownicze PGE Energia, dobry znajomy ma ich 26k. Jak to można sprzedać i czy okres 2 lat zakazu minął? Różne info znalazłem, jedni mówią o 2 latach od otrzymania, inni od emisji, inni od wejśćia na giełdę...i w końcu nie mam pojęcia ocb :/ Może ktoś jest zainteresowany? Z tego co czytałem 4-5zł za akcję jest rozsądną ceną przy jednoczesnym ryzyku jakie powstaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZTCW 2- letni okres zakazu sprzedaży PGE Energia minął na chwilę przed emisją PGE na giełdzie.

Jak sprzedawać? Tu już różne sztuczki ludzie stosują - fora, słupy ogłoszeniowe przy wejściu do f-my, poczta pantoflowa. W każdym razie nie wpadnij tylko na pomysł z allegro :) Nie wiem natomiast jak dokładnie wygląd finalizacja transakcji od strony formalnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Topic coś ucichł :)

 

Jak tam sobie radzicie na naszej warszawskiej szulerni :) ?

 

Jak myślicie nadejdzie w tym kwartale/półroczu długooczekiwana korekta czy jeszcze hossa do nieba ?

 

Ja ostatnio otworzyłem sobie rachunek na kontrakty terminowe, żeby móc grać na spadki podczas korekty. Tak testowałem na "sucho" to trzeba mieć mocne nerwy żeby tam ugrać zysk :) No ale ponoć tylko 30% osób zarabia na tym rynku. Ktoś się bawi w kontrakty ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdarza mi się, jeśli widzę jakiś wyraźniejszy ruch, który ma duże szanse przynieść zysk.

 

30% zarabia? Bullshit. Co prawda jest to gra o sumie zerowej, ale dodaj do tego jeszcze prowizje.

Zysk netto osiąga ~10% lub mniej (zależnie od tego kto to szacuje).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za dużo IMO osób myśli o korekcie, więc giełda powoli niepostrzeżenie będzie rosła i rosła, aż w pewnym momencie ludzie zorientują się, że urosło o 30%, ale wtedy będzie za późno. Opcja numer dwa czyli powolne spadki :P Tak czy siak, moim zdaniem wielkiej zwały lub szybkiego wzrostu raczej nie ma co się spodziewać. Osobiście praktycznie siedze poza rynkiem, bo nie mam pomysłu co się dzieje, ale staram się obserwować na bierząco wydarzenia.

 

Gdzie grałeś na sucho? Kartka czy jakieś demko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie grałeś na sucho? Kartka czy jakieś demko?

Demo Bossa FX. Forex + kontrakty terminowe na większość indeksów. Mnie tam głównie interesuje para eur/usd, kontrakty na dax oraz na amerykańskie indeksy.

 

@narcyz, moim zdaniem żeby zarabiać na kontraktach terminowych trzeba wypracować sobie swój styl grania, "system" i ściśle się go trzymać. Co nie znaczy, że od razu będziemy zarabiać na tym rynku.

 

Z akcji to raczej inwestuję w średnie lub małe spółki a tam na razie trend boczny.

Edytowane przez Blak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Styl stylem... Ale system - owszem, najelepiej mechaniczny.

Konsekewncja i trzymanie się zasad wcześniej ustalonego systemu jest kluczem do tego, żeby zebrać trochę doświadczenia i nabrać dystanstu do strat. Do zarabiania niekoniecznie musi to wystarczyć. Osobiście staram się nie mieć inwestycyjnego adhd, żeby nie odwracać pozycji co 5 min - nie chcę być dawcą prowizji. Jedną srogą porażkę już poniosłem (z własnej ciemnoty), więc teraz preferuje bardziej klarowne sytuacje. Co z resztą pokazuje ilość transakcji w ub. roku (78).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakich poradach? Ja tam praktycznie żadnych nie widzę;)

 

Firma znana. Stoi na tej samej platformie co dwaj pozostali brokerzy XTB i BossaFX. Jeśli myślisz o takim rachunku, to imo właśnie ten trzeci broker powinien być wyborem - stoi za tym jeden z najlepszych domów maklerskich w PL i bank.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do takich artykułów (jak ten z Pudelka Biznesu) podchodziłbym z zimnym dystansem. Bo zazwyczaj wypisuje się znakomite profity rzędu 2000-3000% rocznie/miesięcznie/dzienne pomijając jeszcze większe ryzyko. Wiadomo, że taki anal z biura maklerskiego nie powie, żeby chłodno przekalkulować wejście na rynek Forex i o ryzyku z nim związanym. I nie powie też, że w długim terminie tylko 5% zamyka rachunek zyskiem.

 

Nie odradzam inwestowania w waluty, ciekawy rynek o jeszcze większych możliwościach niż GPW. Dobra wiedza teoretyczna, kilka wyzerowanych kont podczas treningu, odpowiednia dźwignia finansowa i chronienie kapitału. Co do brokera, odradzam XTB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...